Biskupi: nie umiemy
cierpliwie czekać na święta Bożego Narodzenia
Adwent to czas porządkowania sumienia i życia;
jest czasem radosnego oczekiwania na Boże Narodzenie, na narodziny
życia, które stanowi źródło i początek każdego ludzkiego istnienia i
całej ludzkiej przyszłości - podkreślają biskupi polscy w liście pasterskim.
List został opublikowany z
okazji rozpoczynającego się w niedzielę, 1 grudnia, Adwentu i ma być odczytany
we wszystkich polskich świątyniach.
Biskupi podkreślają, że
"nie jest to czas umartwień, ale porządkowania naszych sumień i naszego
życia". Zachęcają jednocześnie do czuwania razem z Maryją w czasie rorat,
przeżywania dni skupienia i rekolekcji adwentowych.
"Nie umiemy cierpliwie
czekać nawet na święta Bożego Narodzenia. W sklepach już teraz widzimy
świąteczne dekoracje, a z głośników od wielu dni płynie śpiew kolęd. Do czego
nas zachęcają? Czy do otwarcia Chrystusowi naszych serc, czy też raczej do
otwarcia portfeli lub użycia kart kredytowych?" – pytają biskupi.
Zachęcają również do tego, by czas Adwentu "wykorzystać na duchowe
przygotowanie do czekających nas świąt".
List pasterski Episkopatu
Polski nawiązuje do oczekiwania na 1050. rocznicę Chrztu Polski. Żeby dobrze
się do tego wydarzenia przygotować, Konferencja Episkopatu Polski opracowała
związany z rocznicą Chrztu Polski program duszpasterski na lata 2013-2017. Jego
realizacja rozpoczyna się wraz z pierwszą niedzielą Adwentu.
"Program ten jest
propozycją duchowej drogi, prowadzącej do odnowienia przymierza chrzcielnego z
Bogiem, do postawienia Boga w centrum naszego życia i do dawania świadectwa
wiary" – wyjaśniają biskupi. Świętowanie rocznicy Chrztu Polski jest
przypomnieniem, że to historyczne wydarzenie zapoczątkowało nie tylko dzieje
Kościoła na ziemiach polskich, ale także przyczyniło się do powstania zrębów
polskiej państwowości. "Znajomość naszej przeszłości pozwala odkrywać i
doceniać chrześcijańskie korzenie, z których wyrastamy” – czytamy w liście
pasterskim.
Szczególnym wydarzeniem w
rozpoczynającym się roku duszpasterskim będzie kanonizacja dwóch wielkich
papieży Jana XXIII i Jana Pawła II. Nastąpi to 27 kwietnia 2014 roku. Biskupi
wracają myślą do pierwszej wizyty w ojczyźnie Jana Pawła II, podczas której
papież w kościele w Wadowicach zatrzymał się przy chrzcielnicy i na kolanach
dziękował Bogu za dar nowego życia otrzymanego na chrzcie świętym. "W
prosty sposób pokazał nam, jak bardzo potrzebne jest, byśmy pielęgnowali w
sobie duchowość chrzcielną" – piszą biskupi.
Zwracają się też apelem, aby
zbliżająca się kanonizacja bł. Jana Pawła II była także zachętą do osobistego
świadectwa. "Nie możemy poprzestać na wzruszeniach. Nie możemy tylko
wspominać przeszłości. Dlatego nie powinniśmy uciekać przed odpowiedzialnością
za przekaz wiary tym, którzy idą z nami i przyjdą po nas. Przekaz ten realizuje
się przez kierowanie się zasadami wiary, dawanie świadectwa w najbliższym
otoczeniu i obronę Kościoła. Do takiej odpowiedzialności przygotowywał nas Jan
Paweł II" - podkreślają biskupi w liście pasterskim.
(KK)
Źródło: PAP
KOMENTARZE:
~PiotrD : Czy do otwarcia Chrystusowi naszych serc, czy też
raczej do otwarcia portfeli lub użycia kart kredytowych?" – pytają
biskupi. A ja odpowiadam, a czy czarni faraonowie kościoła otwierają serca,
kiedy płacimy za chrzest maleństwa czy pogrzeb bliskiej nam osoby? Przecież
mamona towarzyszy posłudze duszpasterskiej przez cały rok, a nie tylko przed
świętami. Nie jeden księżulo, jak tylko będzie taka okazja, zainstaluje
terminal na karty płatnicze przy chrzcielnicy i w kaplicy cmentarnej. Lepiej by
było jakby zamiast listów do wiernych, zaopatrzyli się w Miserikordynę i
zrobili rachunek sumienia...
~człowiek : Dobra materialne nie tylko zwyczajnym ludziom
bardziej się podobają, nie tylko oni chcą mieć wszystko tylko nie człowieka
któremu pieniądze z kieszeni nie wystają - kościół również zaczął inaczej życie
swoje prowadzić więc nie można się dziwić, jaka szkoła tacy uczniowie (tam
gdzie jest bieda tam drzwi są zawsze dla wszystkich otwarte, tam się ludzie nie
boją złodzieja i kamer nie mają, tam pieniędzy nie ma a ludzie mimo to są
bardzo bogaci ponieważ kochają siebie i wszystkich którzy ich odwiedzają i nie
boją się niczego ponieważ to za co jedni życie by oddali inni za to umierać nie
chcą, więc tego w domach swoich nie posiadają by życia swojego nie chcieć
narażać na różnie nie miłe niespodzianki)
Niech nad mym grobem oszust czarny
Nie wznosi w niebo swoich dłoni
Na nic mi jego obrzęd marny
Gdy mnie na wieczność ziemia wchłonie
Nic mi martwemu z pustych zwrotów
Obłudnych próśb i modłów płatnych
Faryzeusza, który gotów
Wziąć od biedaka grosz ostatni
Niech mnie nie żegna świątobliwy
Wilk przyodziany owczą skórą
Przejrzałem jego serce chciwe
I myśli podłe pod tonsurą
Nie wskrzeszą mnie nabożne gesty
Ani organów głośne granie
Liść mnie pożegna swym szelestem
I gwiazd odległych migotanie
Szum lasu niech mi towarzyszy
I pieśń srebrzysta górskiej rzeki
Gdy w wiekuistej spocznę ciszy
Śniąc Wysp Szczęśliwych świąt daleki.
John Deer
Nie wznosi w niebo swoich dłoni
Na nic mi jego obrzęd marny
Gdy mnie na wieczność ziemia wchłonie
Nic mi martwemu z pustych zwrotów
Obłudnych próśb i modłów płatnych
Faryzeusza, który gotów
Wziąć od biedaka grosz ostatni
Niech mnie nie żegna świątobliwy
Wilk przyodziany owczą skórą
Przejrzałem jego serce chciwe
I myśli podłe pod tonsurą
Nie wskrzeszą mnie nabożne gesty
Ani organów głośne granie
Liść mnie pożegna swym szelestem
I gwiazd odległych migotanie
Szum lasu niech mi towarzyszy
I pieśń srebrzysta górskiej rzeki
Gdy w wiekuistej spocznę ciszy
Śniąc Wysp Szczęśliwych świąt daleki.
John Deer
~maryja : Skąd biskupi wiedzą co płynie z głośników w
sklepach i ostrzegają przed zakupami. Ten list należy czytać tak:. Drodzy
parafianie nie wydajcie pieniędzy przed świętami - zostawcie kasę, aby idąc do
kościoła mieć szmal na tacę. Musicie również walczyć o honor kościelnych zboków
i napychać nowych owieczek czy też baranów aby biskupi mogli godnie się bawić i
zażywać życia w miarę pełnego koryta przez was napełnianego…
~franek do ~xyz: Posiadanie tytułów naukowych
nie uwalnia tych ludzi od tępoty ogólnej w ogarnianiu tkzw życia doczesnego.
Indoktrynacja katolska ma to do siebie, że zniewala totalnie jeżeli ktoś nie ma
dostatecznie otwartego umysłu, co nie wyklucza, że taki osobnik jest zdolny do
uzyskania wysokiego pułapu wiedzy w jakimś wąskim zakresie wiedzy ogólnej. Tak właśnie
można np. "zostać prefesórem rehabilitowanym" {przez "sąd
lustracyjny"} jak np. nie tyle utytułowany co utytłany w różne smrodliwe
wątki Bolek W.
~jsz do ~m54: plebanie mają pokoje, bo
zajmują je każdorazowo księża, w końcu wynajem jest droższy, a że są czarne
owce, no to, jakie społeczeństwo, tacy księża..., w końcu skąd się wywodzą,
chyba nie z Afryki,,, nie ma nic bardziej obrzydliwego dla Pana Boga jak ksiądz
z kochanką na plebani, albo w garsonierze... jeśli wierni to wiedzą, to powinni
zebrać dowody twarde dla biskupa aby wyrzucić takiego księdza... , nie powinno
być w tym żadnych wątpliwości, prawo polskie powinno być takie, że w przypadku
księży nie powinno być dziedziczenia dla ich dzieci i nałożnic, skoro umarli
formalnie jako księża.... w końcu ksiądz katolicki nie żeni się…
~Belze-Bub : Panowie biskupi, tak, to wam przeszkadza, bo wy
chcecie żebyśmy otwierali portfele na wasze potrzeby!!! Tak, czas Auto zmienić,
dzieci i kochankę utrzymać, samemu jeszcze uciechę w życiu przeżyć, hobby się oddać
- czytaj dobre trunki kupić, daniele hodować....Ciekawe, że na Zachodzie otwierają
się portfele dla innych: organizuje się różnego rodzaju zbiorki, spotkania
charytatywne połączone z obiadem dla biednych i potrzebujących. I to wszystko
nie robi kościół czy Caritas - to wszystko robią ci "niewierzący", którzy
dla czynienia dobra nie potrzebują panów biskupów i utartych tekstów niemających
z prawdziwym życiem codziennym nic wspólnego.
~bóg Słońce : Znak krzyża to gwiazdozbiór ,w którym Słońce
pokazuje się 21 grudnia najniżej nad horyzontem, zenit orbity, nowy rok
astronomiczny i trzy dni Słońce w martwym polu orbity(śmierć boga Słońce) a po
3 dniach "zmartwychwstaje" na wyższej pozycji i zaczyna się
odrodzenie boga Słońce....ot i cala tajemnica wiary... Większość religii jest
budowana na kulcie Słońca i astronomii. Katolicyzm stworzyli rzymianie w IV w.
jako narzędzie władzy.
~ert do ~edkrol: Oczywiście, że dotyczy
wszystkich, ale czy to usprawiedliwia katolików i to aby nie naprawiać zła?
Czym jest Boże Narodzenie? Czyje to święto? Chrześcijan. Nikt mnie nie upoważnił
do zwracania uwagi wszystkim innym. Ja pisze do katolików, jako katolik. I nie
po to, aby ich oskarżać czy osądzać. Oceniam kondycje po to, aby jeśli twierdza,
że są wierzący i są katolikami to pokazali swoja wiarę żeby ja było widać nie
tylko "obecnością" w kościele, bo to żadna wiara. Jeśli wiary nie pokazują
niewierzącym i tylko wypinają piersi przed księżmi zajmując pierwsze ławki w kościele
to chyba znają ewangelie. Ja właśnie przypominam im ewangelie. Nie chcą jej ci
"czynownicy" wiary? Chcą kościoła a odrzucają ewangelie? Po co im kościół
bez Chrystusa? Albo będą wierzący albo obłudni. Faryzejscy albo klękną z
"mea culpa" w sercu, po czym wstaną i zaczną naprawiać własne zło, każdy
swoje. Tak odrodzi się nowy kościół. I nie inaczej. Obłudę wykazuje, bo ona nie
jest potrzebna i taka wiara nie jest potrzebna, bo nie ma mocy. Już dziś mogą zacząć
naprawiać własne zło, albo nie udawać, że są wierzący. Wiarę trzeba udowodnić.
Kto jest naprawdę wierzącym zamilknie upominany i pójdzie naprawiać zło, a
wtedy będzie prawdziwe Boże Narodzenie w jego życiu i naprawdę tym którym będzie
zło naprawiał to zaniesie Chrystusa. Są tacy, co cudze zło naprawiają. A gdzie
są ci, którzy naprawiają własne? Wyobraźcie sobie człowieka, który przychodzi
do was w te święta i chce naprawić zło, jakie wam wyrządził..... Coś pięknego
dla obu. Odwagi katolicy. Idźcie z opłatkiem zło własne naprawiać, idźcie przepraszać.
I nie grzeszcie więcej, bo naprawionego zła już nie popełnicie. Jak tego nie
dokonacie to, co wam po spowiedzi..?
~Przeor z Horoszczy : Święte słowa Panowie biskupi.Warte by je zacytować
"Nie umiemy cierpliwie czekać nawet na święta Bożego Narodzenia. W sklepach już teraz widzimy świąteczne dekoracje, a z głośników od wielu dni płynie śpiew kolęd. Do czego nas zachęcają? Czy do otwarcia Chrystusowi naszych serc, czy też raczej do otwarcia portfeli lub użycia kart kredytowych?" – pytają Biskupi. Zachęcają również do tego, by czas Adwentu "wykorzystać na duchowe przygotowanie do czekających nas świąt".
Dwa dni temu była u mnie dwójka waszych wysłanników, z opłatkiem. Zapraszam do mieszkania, wypytuję, o smak wypieku, kładę na wagę, ca. 1 dkg. ( z opakowaniem ). Pytam się ile płace, co łaska odpowiadają wysłannicy sukienkowych frantów.. Co łaska to znaczy ile, drążę temat. Mniej niż 5 zł. nikt nie daje. Próbuję inny wariant, biorę opłatek i mówię Bóg zapłać, zdziwienie, tak to nie. Okazuje się, że ta waluta ma obieg tylko w jedną stronę. Sięgam do kiszeni i wtedy jakiś głos z góry szepce mi do ucha " ile za kilogram ". Wykonuję proste działanie matematyczne i wychodzi mi, że ponad 500 zł. Drogi ten wypiek, bardzo drogi. Z Bogiem pożegnałem wysłanników biskupów, odpowiedzi nie było, tylko pełne miłości spojrzenie.
"Nie umiemy cierpliwie czekać nawet na święta Bożego Narodzenia. W sklepach już teraz widzimy świąteczne dekoracje, a z głośników od wielu dni płynie śpiew kolęd. Do czego nas zachęcają? Czy do otwarcia Chrystusowi naszych serc, czy też raczej do otwarcia portfeli lub użycia kart kredytowych?" – pytają Biskupi. Zachęcają również do tego, by czas Adwentu "wykorzystać na duchowe przygotowanie do czekających nas świąt".
Dwa dni temu była u mnie dwójka waszych wysłanników, z opłatkiem. Zapraszam do mieszkania, wypytuję, o smak wypieku, kładę na wagę, ca. 1 dkg. ( z opakowaniem ). Pytam się ile płace, co łaska odpowiadają wysłannicy sukienkowych frantów.. Co łaska to znaczy ile, drążę temat. Mniej niż 5 zł. nikt nie daje. Próbuję inny wariant, biorę opłatek i mówię Bóg zapłać, zdziwienie, tak to nie. Okazuje się, że ta waluta ma obieg tylko w jedną stronę. Sięgam do kiszeni i wtedy jakiś głos z góry szepce mi do ucha " ile za kilogram ". Wykonuję proste działanie matematyczne i wychodzi mi, że ponad 500 zł. Drogi ten wypiek, bardzo drogi. Z Bogiem pożegnałem wysłanników biskupów, odpowiedzi nie było, tylko pełne miłości spojrzenie.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz