Translate

środa, 25 grudnia 2013

Abp Nycz czy abp Michalik to pasożyty - Komentarze...200



Sipowicz: abp Nycz czy abp Michalik to pasożyty

W stu­diu TVN24 pod­czas pro­gra­mu "Krop­ka nad i" do­szło do kłót­ni po­mię­dzy Ka­mi­lem Si­po­wi­czem a księ­dzem Da­riu­szem Oko. - Z Bo­giem nikt nie wy­grał - po­wie­dział du­chow­ny. - Nie wiem, co spo­łe­czeń­stwu daje abp Nycz czy abp Mi­cha­lik - to pa­so­ży­ty - po­wie­dział Si­po­wicz.

 Kamil Sipowicz

Dyskusja miała odbyć się na temat gender. Temat został jednak bardzo mocno rozszerzony. Ksiądz Dariusz Oko powiedział, że jak dotąd "z Bogiem nikt nie wygrał". - Nie wygrali marksiści, nie wygrają genderyści - powiedział.

Odniósł się on także do listu pt. "Zagrożenia rodziny płynące z ideologii gender", który zostanie odczytany w kościołach w całej Polsce w Niedzielę św. Rodziny przypadającą w tym roku 29 grudnia.

Ksiądz Oko powiedział, że "list pasterski powinien być odczytany, nawoływanie do nieczytania, to znak buntu wobec biskupów".

Podkreślił także, że genderystki, takie jak przedstawicielki Femenu, "chcą prawa do reprezentowania kobiet, a są małą ateistyczną mniejszością".


Po drugiej stronie barykady stanął Kamil Sipowicz. Powiedział, że "gdyby Jezus się dzisiaj pojawił i spotkał tych panów w czerwonych sukienkach, to by się zdziwił i nazwał ich faryzeuszami".

Podkreślił, że nie wie "co społeczeństwu daje abp Nycz czy abp Michalik - to pasożyty".
- Kościół ze słabą bronią występuje przeciwko nowym kierunkom. Nie jesteście w stanie intelektualnie sprostać ideologii genderowej - podkreślił Sipowicz.

List polskich biskupów

"Nie można milczeć wobec prób wprowadzania ideologii niszczącej antropologię chrześcijańską i zastępowania jej głęboko destrukcyjnymi utopiami, które niszczą nie tylko pojedynczego człowieka, ale i całe społeczeństwo" – twierdzą polscy biskupi.
Zagrożeniom rodziny płynącym z ideologii gender poświęcili list pasterski na Niedzielę św. Rodziny. Biskupi zwracają uwagę na "ataki na rodzinę", "destrukcyjne elementy ideologii" wprowadzane do szkół oraz "seksualizację dzieci".

Biskupi podkreślają w liście, że "także dzisiaj posłuszeństwo Bogu i Jego woli jest gwarantem szczęścia w rodzinie" a odrzucenie chrześcijańskiej wizji małżeństwa i rodziny prowadzi nieuchronnie do rozkładu rodzin i klęski człowieka.

Z niepokojem obserwują przyzwolenie społeczne na takie zjawiska jak osłabienie więzi rodzinnych, "powstawanie przeróżnych patologii w domach", plagę rozwodów, praktykowanie od młodości tzw. "luźnych" czy "wolnych" związków, często za zgodą czy przy milczącej akceptacji rodziców, "brak otwarcia małżonków na dar życia".


Episkopat apeluje do chrześcijan zaangażowanych w politykę oraz przedstawicieli ruchów religijnych i stowarzyszeń kościelnych, aby "odważnie podejmowali działania, które będą służyć upowszechnianiu prawdy o małżeństwie i rodzinie". Bardziej niż kiedykolwiek potrzebna jest dzisiaj edukacja środowisk wychowawczych. Trzeba koniecznie uświadamiać rodzicom, nauczycielom, osobom odpowiedzialnym za kształt polskiej szkoły, jak wielkie zagrożenie idzie wraz z ideologią gender – podkreślają biskupi.

Apelują też do instytucji odpowiadających za edukację, aby "nie ulegały naciskom nielicznych, choć bardzo głośnych środowisk dysponujących niemałymi środkami finansowymi, które w imię nowoczesnego wychowania dokonują eksperymentów na dzieciach i młodzieży". – Wzywamy instytucje oświatowe, aby zaangażowały się w promowanie integralnej wizji człowieka – piszą polscy biskupi.

Wierzących zachęcają do żarliwej modlitwy w intencji małżeństw, rodzin oraz wychowywanych w nich dzieci.

(żg)

Opracowanie Onet.pl na podstawie: KAI, TVN24


KOMENTARZE:

~tatanka : Bóg jest pojęciem abstrakcyjnym i jako takim nie można wygrać. Ale co to właściwie oznacza? Jak można "wygrać" z czymś/kimś, kto nie istnieje? Bóg w ustach zręcznych demagogów wymyślających, co tylko chcą jest jak nieskończenie wielka i nieskończenie silna potęga ograniczona tylko przez fantazje (i złą lub pozornie dobrą) wolę tych, którzy się takim abstrakcyjnym pojęciem Boga posługują. Siła katabasów, którzy posługują się tą czystą abstrakcją polega na utrzymywaniu ludzi w ciemnocie. Im ciemniejszy i głupszy lud tym łatwiej nim sterować posługując się wymyślonym bogiem. Nie sposób zweryfikować prawdy o bogu gdy go fizycznie nie ma a cała wiedza o nim pochodzi z opowieści żyjących z niego katabasów. Z bogiem nie trzeba walczyć, bo go zwyczajnie nie ma, ale z pasożytami tuczącymi się jego legendą jak najbardziej trzeba.

~chichot historii : Ujmując rzecz logicznie... tak. Takie są realia. Groteskowe i obliczone na matołków jest równanie statusu księdza z Bogiem w sformułowaniu - jeszcze nikt nie wygrał z Bogiem. Tu nikt nie walczy z Bogiem, a jedynie z potworami wykorzystującymi pojęcie boga na swoje potrzeby. Potworami zmuszającymi ludzi do czczenia ich pod postacią Boga, z którym się utożsamiają pragnąc przyjąć pozycje tego czczonego i najwyższego, jako jego powiernicy. Grzech w nich w pełni szatański. To znany egoizm ludzki. Tak jak z nazwami ulic, firm, albo smarkaczowskim utożsamianiem się ze znanymi i postrzeganymi jako bohaterskie, wyjątkowe, postaciami gwiazdorskimi. Nikt nie chce być pachołkiem, żebrakiem albo lumpem. Stąd mamy porównania do cesarzy, do filmowej Nikity z cekaemem w zadku, albo innych piękności. Ulice są zazwyczaj bajkowe, królewskie, a nie dziadów, lub śmieciarzy polskich, czy wydup...nych przez Solidarność i KK.
Reasumując, biskup nie jest bogiem szanowni klienci Belzebuba. Taka postawa i taka pozycja miła mu, bowiem zawsze lepiej rządzić i zbierać kasę, niż być szarym i skromnym.

~kaka : Kilka dni temu znalazłam w necie świetny komentarz.
."Kto to jest :
- nie płaci podatków,
- dostaje pieniądze od biednego Państwa ( ZUS)
- nie pracował a ma i to dużo
- jest ponad prawem
- ma prawo pouczać o wszelkich sprawach nie mając w nich doświadczenia ( rodzina, seks)
- jest na każdej uroczystości państwowej mimo iż do polityki mieszać się nie powinien
- miłuję pokój a ma stopnie wojskowe i błogosławi idących zabijać w zamian za sowitą emeryturę.
- złotem ocieka do skromności nawołując, o głodzie prawi stóp swoich nie widząc.

To Twój pasterz, więc kim Ty jesteś Katoliku?! Owieczką czy człowiekiem?
Wiec nie trudno, nie zgodzić się z p. Sipowiczem.
 
~Ubawiona : Z Bogiem może i nikt nie wygrał, bo też nikt nie walczył. Tzw "walka z Bogiem" to najzwyklejsze wycieranie sobie Nim gęby przez kościół, kiedy tylko ktoś ośmieli się głosić poglądy nie po myśli duchownych, lub, co nie daj Boże- krytykować tę napuszoną instytucję... Swoją drogą to wyjątkowo zabawne, że naukę Gender atakują faceci chodzący w kieckach... A może po prostu nie chcą, aby zaczęto zadawać pytania dotyczące ich samych i stąd ten zajadły atak?

~tomiibydg : Walka z Bogiem, a walka z kościołem to dwie zupełnie różne rzeczy, bo kościół i księża nie mają zbyt wiele wspólnego z nauką, która głoszą! Życie w skromności, bezinteresowna pomoc potrzebującym, miłość do bliźniego to dla 90% kleryków tylko puste hasła, oczywiście jest te 10%, który chcą i bezinteresownie pomagają innym, ale taki sam procent jest w śród społeczeństwa świeckiego, więc to nie wynika z wiary tylko z charakteru niewielkiej części ludzi na świecie. Sipowicz ma 100% racji, co do oceny tych dwóch panów!

~i tyle w temacie do ~zgaduję: Pewnikiem zna i to nie jedna, tyle, ze chciał ci powiedzieć mało rozumny człowieczku, że rodzina NIE MUSI być katolicka, żeby była wzorcowa. Nie musi mieć papierków, błogosławieństw, nie musi chodzić do kościoła co niedziele i kłaniać się nisko jakimś pacanom w kieckach.
Ja znam akurat rodziny protestanckie, katolickie, niewierzące a nawet muzułmańskie i wiesz, co? Nie jest istotne, jaką wiarę wyznają. Istotne jest to, co sobą reprezentują. Kościół nie ma monopolu na rodzinę. Kościół może podpowiadać, ale i tak coraz bardziej traci autorytet. Bo kościół powinien być jak żona Cezara, poza wszystkimi podejrzeniami. A jaki jest? Pyszny, butny, zakłamany, chciwy. Istne przeciwieństwo tego, o czym Jezus mówił w błogosławieństwach na górze... A mówił błogosławieni cisi, pokornego serca, ubodzy duchem, miłujący pokój... Wskaż, choć jedną cechę, która dotyczy kościoła. Zwłaszcza tego w Polsce.

~Wsz123 : "Odrzucenie chrześcijańskiej wizji małżeństwa i rodziny prowadzi nieuchronnie do rozkładu rodzin i klęski człowieka." ... Czy aby na pewno? Czy zatem w Japonii, Chinach, US, Australii, Turcji, itd. Itp.? Doszło do rzeczywistej klęski człowieka?? Otóż nie!! Co jest dziwne, bo w krajach tych stosunkowo niewielka cześć społeczeństwa to chrześcijanie?...Wniosek: chrześcijaństwo (jak i każda inna religia) nie ma monopolu na dyktowanie jak powinna być rodzina.

~andy.felek1 do ~road to hell: Człowieku, mam problem właśnie z tym. Ja nie wierzę w Bogów wymyślanych przez ludzi, zostałem ochrzczony jak i reszta mojego rodzeństwa! Moje siostry dalej są religijne, zamawiają za mnie msze, mimo że im mówię, że nie chcę być chowany z księdzem, Ja nie będę miał wpływu na to że pochowają mnie z księdzem, bo siostry są kościelne!

~zniesmaczony do ~clint: Nawiasem...Polski kościół to warholizm i zło, zakłamanie i obłuda, fałszerstwo i pedofilia. Dziwisz się, że oponuję tym wartościom? A Ty je popierasz? Jeżeli tak to jesteś tylko podopiecznym baranem, który nie ma własnego zdania nt. otaczającej go rzeczywistości. A ja Ci teraz podpowiem. W tejże rzeczywistości nie ma miejsca na średniowieczny kościółek i biznesmenów z brudem za pazurami. Zrozum to wreszcie. Bzdury o Chrystusie, którego nikt nie może udowodnić jestem w stanie przełknąć, ale mafijno pedofilskiej działalności pod flagą czarnego krzyża nie strawię. A jeżeli tak bardzo Cię to boli to powiem wprost. Moja nienawiść do klechów właściwie nigdy nie dorówna ich zakłamaniu i przestępczym praktykom…

~Słowianin nie katol do ~ja_: Czy masz na myśli ten kleszy bełkot na temat Gender?? Oni już tak mają od co najmniej 1500 lat . Na każdą nowinkę naukową czy technologiczną był zawsze ich obłudny i fałszywy bełkot, z którego po jakimś czasie obłudnym rakiem się wycofywali.. Tak było z medycyną i z leczeniem, z płaską ziemią, z maszynami, pojazdami, koleją z wydobywaniem ropy naftowej ( bo to paliwo dla diabłów w piekle). A teraz żeby przykryć swoje zboczenia i sadyzmy, uczepili się naukowym badaniem Gender.. A nie zauważyli, że ich samych można podciągnąć pod to Gender. Bo patrząc na nich z tyłu to nie wiadomo czy to chłop czy kobieta..

~Api do ~kaka: Prawie wszystko prawda, ale tylko prawie, bo jeżeli chodzi o rodzinę i seks, to totalna pomyłka! Nasi wspaniali księża bardzo dobrze wiedzą co to rodzina, nawet nasi pradziadowie o tym wiedzieli i ułożyli to przysłowie // kto ma księdza w rodzie to go bieda nie zabodzie // a co do seksu, no to wystarczy się tylko popatrzeć jak to po mimo celibatu księża są tatusiami. Chyba naturalnymi, choć nie zawsze chcą się o tych maleństwach wiedzieć i do nich przyznać…

~t.piotrowicz@op.pl do ~Pan krain zmyślonych: Pierwsi chrześcijanie z tym obecnym bajzlem nie mają nic wspólnego. Ten cyrk zaczął odstawiać banialuki w połowie IV wieku, kiedy to cesarz ustanowił Jezusa Bogiem oby przeciwstawić go kultowi Boga Mitry no i się zaczęło doprawianie różnych baśni legend poprawianie pisma i innych pseudo ewangelii tak, aby klerowi to pasowało.

 ~veritas do ~ani jedni ani drudzy: Jakby genderohołota chwaliła biskupów to byłaby wtedy trwoga. Coś w tym jest. Hołota komunistyczna kiedyś rzuciła się na episkopat za Orędzie do Narodu niemieckiego w 1965 roku a teraz za wspaniały list na święto świętej rodziny otwierający ludziom oczy na fałszywą marksistowską antropologię. Chwała biskupom, że upomnieli się o godność człowieka, rodziny i dzieci. Diabeł tego nie może podarować, dlatego bezustanne w mediach ataki na nich i Kościół. Jedynie w XXI wieku człowiekowi pozostał autorytet moralny i religijny to Kościół.

~ciemny lud do ~ja_: Jest faktem, że ci tzw. "humaniści" z nudów wymyślają różne "nauki" - mój profesor mawiał: mamy fizykę i nauki pochodne, reszta to wróżbiarstwo, chiromancja i obie magie; tabuny filozofów i naukowców nauk nieścisłych włącznie z modnymi ostatnio naukowcami-irracjonalistami mielą na okrągło tematy całkowicie niezwiązane z postępem i nadal żyliby w jaskiniach przy łuczywie, opowiadali baje, gdyby nie ludzie nauk ścisłych, inżynierowie, technicy - wszyscy ci, którzy pchają ten wózek do przodu - i to oni są najbliżsi rozwiązań zagadek bytu, a nie ci, którym się ubzdurało, ze odpowiedzi dostaną z góry…

~Marek : Panie Sipowicz kościół zginie tak jak ginie na zachodzie Europy własną bronią .Nich tak dalej temu jeszcze ciemnemu narodowi wciska tą swoja głupotę. Całe szczęście, że to w PRL nauczono ludzi czytać, pisać, logicznie myśleć i to będzie procentowało jeszcze przez kilkanaście lat. A ta ekspansja Polaków na zachód Europy spowoduje, że ten kiedyś tak bardzo katolicki kraj przestanie wierzyć w te nauki ponoć swoich księży żyjących w ubóstwie i przykładzie do naśladowanie przez naród. Niech Pan się nie martwi, bo koniec ich jest już bardzo bliski… 

~emerytka : Wielkie brawa dla pana Kamila Sipowicza. Wreszcie ktoś głośno powiedział to, o czym wie połowa myślących Polaków. Druga połowa niech utrzymuje tę armię pasożytów. Tylko, dlaczego państwo świeckie płaci tym ludziom emerytury nie rozumiem. Moja babcia miała trzech synów i przed II wojna światowa wychowała ich w ideologii Gender nie wiedząc o tym, umieli zrobić w domu wszystko. Dzięki temu byli bardzo dobrymi mężami. 

~Ha,ha,ha : Dlaczego do tej pory nikt z KK nie wygrał? Od buntu w Edenie to Szatan Diabeł jest władcą świata (1 Jana 5:19).Na stosowny czas otrzymał władzę od Boga by udowodnić, że potrafi zapewnić ludziom to, co najlepsze (lepiej niż Bóg). Szatan posługuje się religiami fałszywymi i światem polityki. Dlatego jeszcze przez krótki okres czasu te wszystkie religie, którymi posługuje się Szatan będą odnosić zwycięstwa aż nastąpi ich gwałtowny upadek (... w jeden dzień ...). Słowa klera dobitnie świadczą, że nie ma on pojęcia, komu tak naprawdę służy i na czyje łono sprowadza ogłupione owieczki. Ich wiedza biblijna jest tak samo żałosna jak i pobudki. 









Brak komentarzy:

Prześlij komentarz