Translate

poniedziałek, 30 czerwca 2014

Stolica nie zapłaci zakonowi - Komentarze...251


Sąd: stolica nie zapłaci zakonowi ponad 600 tys. zł

Mia­sto sto­łecz­ne War­sza­wa nie musi pła­cić za­ko­no­wi elż­bie­ta­nek ponad 600 tys. zł za rze­ko­me po­gor­sze­nie stanu szpi­ta­la w cza­sie, gdy za­rzą­dza­ło nim mia­sto, a od­zy­ska­ne­go przez sio­stry - orzekł pra­wo­moc­nie Sąd Ape­la­cyj­ny w War­sza­wie.

 

Sąd Apelacyjny oddalił apelację zakonu od wyroku z 2013 r., w którym Sąd Okręgowy w Warszawie nie uwzględnił pozwu przeciw miastu.

Wyrok kończy trwający od początku lat 2000 spór między zakonem a instytucjami państwowymi i samorządowymi. Chodzi o szpital przy ul. Goszczyńskiego, gdzie od 1931 r. działał Szpital Sióstr Elżbietanek. Uległ on niemal całkowitemu zniszczeniu w czasie wojny. Po wojnie szpital działał jako państwowy. W III RP siostry odzyskały prawa do szpitala, ale nie mogły porozumieć się z miastem co do czynszu i innych spraw.


W 2006 r. szpital zniknął z mapy miasta; otwarto go niedawno jako prywatną placówkę, niemającą - jak mówił pełnomocnik miasta - kontraktu z NFZ. Zakon sądził się zaś z miastem o zapłatę kwoty, na jaką wyliczył pogorszenie wartości budynku w okresie, gdy zarządzało nim miasto.

W 2013 r. Sąd Okręgowy oddalił powództwo Prowincji Warszawskiej Zgromadzenia Sióstr Św. Elżbiety przeciw miastu o zapłaty 594 tys. zł wraz z odsetkami za pogorszenie stanu obiektu w okresie między 2003 r. a 2006 r. Siostry twierdziły, że zarządzając budynkiem, miasto nie dokonało wymaganych remontów i napraw, które kosztowałyby ok. 600 tys. zł.

Sędzia Sądu Okręgowego Bernard Chrzan mówił, że dwaj biegli uznali, że nie są w stanie wypowiedzieć się, czy stan budynku rzeczywiście się pogorszył, bo brak jest odpowiedniej dokumentacji. Według Sądu Okręgowego zakon jako właściciel budynku zaniedbał obowiązki wynikające z Prawa budowlanego, bo nie przedłożył, a może i nie prowadził, dokumentacji remontowej, w tym książki budowy, które mogłyby uzasadniać roszczenie. Protokół zdawczo-odbiorczy z 2006 r., gdy przekazywano budynek miastu, Sąd Okręgowy uznał za "zbyt ogólny".

Sąd Okręgowy ocenił, że z analizy dowodów wynika wręcz, że w 2003 r. - gdy miasto przejmowało zarządzanie szpitalem - budynek wymagał remontu, a w 2006 r. - gdy oddawał je siostrom - stan budynku był dobry.

W apelacji zakon wnosił o zwrot sprawy do Sądu Okręgowego i powołanie nowego biegłego spoza Warszawy, bo miejscowi biegli mogą nie być bezstronni. Pełnomocnik miasta wnosił o utrzymanie wyroku Sądu Okręgowego, podkreślając że po wojnie obiekt odbudowano staraniem Skarbu Państwa.


Sąd Apelacyjny uznał wyrok Sądu Okręgowego za słuszny, a zakon obciążył zwrotem miastu 10 tys. zł kosztów sprawy. Sędzia Edyta Mroczek mówiła w uzasadnieniu, że w ciągu kilkunastoletniego procesu strona powodowa zbierała dowody w zależności od stanowiska sądu.

Elżbietanki wygrały już wcześniej inny proces z miastem o zapłatę 680 tys. zł odszkodowania, gdyż musiały na swój koszt usunąć z dawnego szpitala ruchomości w nim pozostawione.

Z kolei w 2013 r. Sąd Okręgowy w Warszawie uznał co do zasady za usprawiedliwione roszczenie prowincji poznańskiej zakonu elżbietanek wobec państwa za mienie zabrane w PRL. W tym pozwie siostry żądają 13 mln zł odszkodowania od Skarbu Państwa. Według nich wartość nieruchomości przyznanych przez b. Komisję Majątkową nie rekompensuje wartości nieruchomości zagarniętych w PRL. Prokuratoria Generalna Skarbu Państwa uważa, że to, co Komisja zwróciła zakonowi, równoważy wartość zabranego mienia.

Przez ponad 20 lat Komisja Majątkowa decydowała o zwrocie dóbr zagrabionych Kościołowi przez komunistyczne państwo. Po jej likwidacji w 2011 r. niezakończone sprawy trafiły do sądów. Dziś toczy się ponad sto procesów, w których przedstawiciele Kościoła i instytucji kościelnych domagają się nieruchomości albo odszkodowań sięgających setek milionów zł.

(mkw)

Źródło: PAP


KOMENTARZE:

~an : Z najwyższym obrzydzeniem czytam od kilku lat, jak kościół domaga się gigantycznej kasy od państwa i wywala z naszych miast szpitale, szkoły, przedszkola, bo budynki były kiedyś ich. Nie ma tu żadnego zrozumienia, żadnego miłosierdzia. Że dzieci, ze chorzy, że to miejsce ma wspaniałą tradycję, pięknie służy mieszkańcom - a co to ich obchodzi. To może niech państwo wystawi im rachunek za odbudowanie tych budynków po wojnie, wyposażenie ich i utrzymywanie.
Polski kościół budzi we mnie już tylko odrazę. Jest pazerny, nienasycony, pełen pychy i pogardy. Płytki intelektualnie, powierzchownie duchowy i zamroczony mamoną. Ośmiela się nas uczyć, jak żyć, a mało, kto ma takie zasługi w dzieleniu polskiego społeczeństwa jak kościół. Regularnie dostarczają skandali - księża molestują dzieci, zakonnice, które mają się nimi opiekować a - dręczą je. Kiedy brakuje pieniędzy dla rodziców opiekujących się nieuleczalnie chorymi dziećmi - ci bez skrupułów biorą od państwa grube miliony na budowę kolejnych olbrzymich, tandetnych kościołów? Smutne to wszystko jak cholera... Dla mnie polski kościół nie ma już nic wspólnego z Bogiem, to jest kompletny upadek tej instytucji.

~slaw_65 do ~Irek: No dobrze, ale jeżeli zostałem właścicielem nieruchomości w drodze przestępstwa? Tu kłania się art.286 par1 KK, „Kto, w celu osiągnięcia korzyści majątkowej, doprowadza inną osobę do niekorzystnego rozporządzenia własnym lub cudzym mieniem za pomocą wprowadzenia jej w błąd albo wyzyskania błędu lub niezdolności do należytego pojmowania przedsiębranego działania, podlega karze pozbawienia wolności od 6 miesięcy do lat 8." No bo jak można nazwać działanie, które polega na obietnicach życia po śmierci, nie pójściu do piekła itd.? W zamian za przekazanie nieruchomości, ruchomości, datków na tace, płatnych chrzcin, ślubów pogrzebów?


~Ela : Głosujcie na PiS to za chwilę Kościół Rzymsko - katolicki wyciśnie z nas ostatni grosz. Żaden polityk PiS nawet się nie zająknie gdy Państwo będzie płaciło kościołowi kolejne niby odszkodowania i darowało kolejne nieruchomości. Już PO boi się zaprotestować, a co dopiero PiS. Lewica z kolei rozda wszystko komu popadnie, byle tylko podlizać się wyborcom. Rolnicy dalej nie będą płacić na NFZ ani ZUS nie mówiąc o podatku dochodowym, mundurowi będą mieć nadal wczesne emerytury z państwowej kasy i po 40 dni urlopu, związki zawodowe będą się w państwowych firmach nadal panoszyć wypłacając swoim nieusuwalnym działaczom gigantyczne pensje za pierdzenie w stołek itd. Słowo daję, nie ma, na kogo głosować.

~synejdesis=sumienie : Jak nie wiadomo o co chodzi to chodzi o pieniądze... kościół nigdy nie zapracował na budynki w których się mieszczą zawsze to była darowizna od państwa i społeczności mieszkającej na danym terenie, może w końcu państwo zrobiło by z nimi porządek i opodatkowało by kościół dlaczego to wszystko spoczywa na naszych barkach?.. nie chcą ochrzcić dziecka bo rodzice nie mają ślubu kościelnego albo nie odprawią nabożeństwa żałobnego w kościele bo facet odebrał sobie życie i te ich brednie o in-vitro i aborcji, poczytajcie o przypadku siostry która urodziła dziecko we Włoszech.. Niepokalane poczęcie? Kościół to biblijna sodoma i gomora...A katolicy w Polsce nie przeczytali nigdy starego i nowego testamentu, bo religia w Polsce opiera się na tym co usłyszą w kościele... żal i obłuda i te śmieszne moherowe berety z wypranymi mózgami przez telewizję Trwam…

~ateisci do ~synejdesis=sumienie:, Dlaczego uroczystości kościelnych miedzy innymi mszy w niedziele o siódmej rano nie transmituje telewizja kościelna TRWAM tylko na koszt wszystkich podatników również ateistów transmituje się te uroczystości i msze w programie pierwszym powszechnej publicznej państwowej telewizji obciążając tymi transmisjami podatników również niewierzących, którzy sobie tego nie życzą, aby kościół ich tak jawnie okradał, bo niech kościół sam płaci za transmisje swoich kościelnych uroczystości i mszy z własnych pieniędzy.

~koserwator do ~Konserwa: W wyniku działań wojennych pozostały RUINY szpitala, będącego własnością ss elżbietanek. Na mocy dekretu państwo uwłaszcza działkę i ruiny, ODBUDOWUJE szpital, wyposaża go a następnie po 50 latach eksploatacji oddaje siostrom. To ja chętnie oddam panu swoją działkę, na której obecnie stoją zarośnięte pokrzywami fundamenty domu mojej babci, niech pan odbuduje ten dom, wyposaży go i po 50 latach odda moim spadkobiercom. Zastrzegę w testamencie, że mają nie domagać się od pana czynszu. I jeszcze jedno - w tym państwowym szpitalu przez 50 lat leczono ZA DARMO obywateli, w tym także przedstawicieli kleru…


~Ela do ~dziwne?: Mamy to wpisane w Konstytucję, czy jak? Jesteśmy takim krajem, jakich mamy obywateli. Prawda jest taka, że większość obywateli ma gdzieś to, co się dzieje z ich krajem. Większość myśli tylko o własnym tyłku nic z siebie nie dając, podczas gdy w wysokorozwiniętych krajach działanie na rzecz społeczności (różne) jest czymś powszechnym, normalnym. Jedno jest pewne, nie jesteśmy społeczeństwem obywatelskim. Róbmy coś, dajmy coś z siebie, chociażby na własnym osiedlu włączmy się w jakąś akcję, w szkole swoich dzieci zorganizujmy coś na rzecz uczniów itp. (ja działam i na osiedlu i w szkole). Albo, chociaż czujmy się odpowiedzialni za wygląd otoczenia i nie śmiećmy w lesie czy na ulicy. Traktujmy Polskę jak własny dom a wtedy wszystkim będzie odrobinę lepiej.

~Zbig do ~artysta: Nie rozumiem... Jak mi się sztuka czy "sztuka" nie podoba to nie idę jej oglądać? A jeśli ktoś chce to niech ogląda!!! Nie oglądam też filmów porno, bo nie lubię, ale nie potępiam tych, co je oglądają!!!

~nasz wieszcz narodowy o kościele katolickim do ~dodo: Adam Mickiewicz o kościele w wykładach paryskich:

„Księża i prałaci, wy oczekujecie zbawienia tylko od złota… Nie mówcie, że ludy was opuszczają; to wy je opuściliście; one was szukają na posterunku waszym i tam was nie znajdują; one chcą się podźwignąć, a wy je w dół spychacie (…). Lud, który walczy o swoją niepodległość albo o rozszerzenie swoich swobód… powinien nie ufać wysokim dostojnikom Kościoła, którzy wszyscy jednakowo są przywiązani do kultu absolutyzmu bez względu na to, czy ten absolutyzm jest mahometański, czy heretycki, czy nawet ateistyczny”.


~azazel : Widzę ,że „Onet” nie przepuszcza moich tekstów. Więc napiszę jeszcze raz. Te panie zwane "siostrami" wielbią Boga, ale pod postacią mamony! Największe zagrożenie dla ludzi, o którym trąbią we wszystkich kazaniach urzędnicy KRK to oczywiście Unia. Przedstawiają ją jako Belzebuba, szatana i wszetecznicę wszetecznic. Nic nie wspominają natomiast, że właśnie od tej ladacznicy biorą pieniądze całymi garściami i pieniądze te już nie śmierdzą, bo są uosobieniem Boga. Przykład to mała parafia w miasteczku, Złoczew, która dopłat unijnych na rozwój obszarów wiejskich pobrała około 600 tys. zł. Ciekawe, co proboszcz tej parafii uprawia na chwałę Pana. Takich firm jest znacznie więcej na polskiej ziemi, tej ziemi. Znacjonalizować wszystko, co obecnie widnieje pod banderą Watykanu!

~max : Wszystkie szpitale a będące w pazernych rękach zakonów i kościoła powinny być znacjonalizowane jako nielegalnie zagrabione w przeszłości państwu polskiemu. Te sekty niczego nie zbudowały za swoje pieniądze a pozyskane nieruchomości pochodzą z perfidnych i obrzydliwych pazernych, niejasnych kombinacji prawnych. Do dziś w całym kraju toczą się różne procesy o zwroty nienależnych Kościołowi nieruchomości-jest to typowa grabież państwa w białych rękawiczkach.

~Jurek do ~Irek: Chciałbym się odnieść o rzekomego majątku kościoła. Skąd się on wziął. Ano w początkach państwowości, kiedy kościół stał się najważniejszą instytucją polską, mocniejszą nawet od monarchii. Kto wtedy umiał pisać? Księża i może pisarz króla. Reszta to analfabeci. I cóż robi kościół. Ano stara babinka lub jakiś możnowładca, umierając zostawiliby cały majątek wnukom jak babcia lub spadkobiercom w przypadku możnowładcy. Kościół potrafił się zabezpieczyć, wszak postawienie krzyżyka na pergaminie gdzie ksiądz był jako świadek nie stanowiło żadnego problemu. Ile było takich przypadków przez wieki sam Bóg tylko wie.

~ina : Skoro szpital był zniszczony po wojnie, to mam pytanie KTO GO ODBUDOWYWAŁ ? Siostry, czy raczej społeczeństwo? Pazerne siostrzyczki odebrały gotowy budynek i jeszcze chcą odszkodowanie, za to, że państwo prowadziło tam szpital. I tak jest z wieloma budynkami w Warszawie. Naród je odbudowywał, a teraz "odebrali" je byli właściciele. Za friko i gotowe.

~realista do ~artysta: Jak religia w szkole, rekolekcje, na które nauczyciele mają obowiązek prowadzić przyszłych (potencjalnych) łatwowiernych, uroczystości kk, na których występują orkiestry wojskowe kompanie honorowe, jak kapelani we wszystkich możliwych instytucjach (szpitale, wojsko, policja, Straż Pożarna i inne) to nie protestujesz?
Przecież wszystko to kosztuje nas podatników grube miliony żeby nie powiedzieć miliardy. A blokowanie ulic na wasze pochody (nie wiadomo, po co to, komu) i zawodzenie zbiorowe, śmiecenie po ulicy i hałasowanie. To Też za nasze (podatników) pieniądze. Róbcie, co chcecie, tylko za swoje. Wara od pieniędzy podatników.


~nie płacz tak nad nimi do ~Irek:, O czym Ty chrzanisz?! W czasie wojny ten szpital został zniszczony prawie doszczętnie. Obrzydliwe państwo komusze odbudowało go. W nowych "demokratycznych" czasach, zakonnice wygrały prawo do budynku, jednak pazerność siostrzyczek, przesłoniła im rozum. Reasumując: państwo odbudowuje zgliszcza, wyposaża budynek i utrzymuje go przez dziesięciolecia, siostrzyczki otrzymują go z powrotem. Jednak remont za słaby wg. elżbietanek, czynsz za mały a w ogóle to wszystko na ch. Skoro tak "prawo" działa u nas, to należałoby wypłacić lub zwrócić KAŻDEMU!!! Komu spalono dom, stodołę cokolwiek, co zniszczono w czasie wojny? KAŻDEMU I ZA WSZYSTKO! Nie tylko dla władz kościelnych oraz żydom, ale dla wszystkich!

~dość ich zachłanności : Niech się ziemia rozstąpi i pochłonie tą czarną zarazę. Tą czarną zachłanną i kłamliwą zarazę. Bez empatii a ciągle wymagającą. W Anglii zabijały siostrzyczki małe dzieci. W Hiszpanii odbierały nowo narodzone dzieci i sprzedawały. O pedofilach już nawet nie wspomnę. Zakłamane to, skąpe, chytre, zachłanne, leniwe, sadystyczne.

~Xenia : Czy ludzie nie potrafią zrozumieć, że Stwórca jest ponad sprawami ziemskimi?! Budują te wielkie kościoły i kto tam mieszka? POWIETRZE! Pan nie potrzebuje ani budynków, ani tych żałosnych dzikich, szamańskich "obrzędów"! To cyrk dla wyciągania forsy! Katole nie potrafią samodzielnie myśleć. Gdyby zastanowili się nad każdym zdaniem wypowiedzianym przez 'wielebnego" to by zobaczyli, że ten plecie bzdury! Jedno wyklucza drugie. Ale rozzlasowane łby moherowe nie są zdolne do myślenia!!

~qqqqqqqqqqqqqqqqqqqqqqqqq do ~Marek Piastuszkiewicz: Apostazji dokonałem dwa dni temu. Od ręki, bez problemów. Poszedłem do kancelarii parafialnej, w parafii gdzie przed trzydziestu laty zostałem ochrzczony (w dokumentach "mojej" obecnej parafii mogę w ogóle nie figurować, bo zerwałem stosunki z KK zanim tu zamieszkałem). Nie byli potrzebni żadni świadkowie ani nawet podanie. Powiedziałem, o co mi chodzi i spytałem, jakie są wymagane procedury. Ksiądz proboszcz był nieco zaskoczony, ale miły. Porozmawialiśmy około 20 minut w atmosferze wzajemnego szacunku i lekkiego nie-zrozumienia:-) Po czym deklarację apostazji wpisano do Księgi Chrztu i dostałem poświadczenie, o które poprosiłem, następującej treści:

"Dnia 14 lutego 2008 roku do parafii św. Andrzeja Boboli w Warszawie zgłosił się Pan [imiona i nazwisko], który zadeklarował akt wystąpienia z Kościoła Katolickiego. Akt apostazji został odnotowany w Księdze Chrztu, nr aktu (.) [Pieczęć i podpis Ks. Proboszcza, pieczęć parafii]".

I rozstaliśmy się w pokoju.

Życzę wszystkim równie spokojnego i sympatycznego załatwiania tej formalności. Pozdrawiam apostatów obecnych i przyszłych. No i Księdza Proboszcza, jeśli to czyta.

~Saszka : A po co tym klepaczkom paciorów te 600 tysięcy? Zachłanna dzicz! I to wszystko "dla bozi"! Głupi narodzie, ocknij się! Wierz w Pana Wszechświata, ale pędź czarne pijawy! Te ich "skecze" potrzebne są jak psu buty! Pan przyjmie Cię bez tych ich tzw. obrzędów! Te ich "skecze" potrzebne są do wyciągania forsy od naiwnych, co nie potrafią samodzielnie myśleć!!!


~taca : Polacy wstańcie z kolan i przegońcie tą czarną zdemoralizowaną sektę która żeruje nieprawdopodobnie na Narodzie Polskim te czarne pijawki nie pracują nie płacą podatków nie wychowują dzieci tylko gwałcą i molestują i ogłupiają na lekcjach religii i w kościołach to my Naród Polski płacimy na tych nierobów i zboczeńców płacimy obowiązkowo podatek na ich ZUS i wysokie emerytury jako daninę który im gwarantuje haniebny konkordat. Dość okupacji Watykańsko-sukienkowej!!!!

~bylyduchowny do ~azazel: Unikajcie ludzi pobożnych, bo są nieobliczalni i najpodlejsi. a głównie z kółek różańcowych i innych organizacji kościelnych, gotowi są dopuszczenia się każdego bezeceństwa, bo ksiądz nie pytając pokrzywdzonych przez tych pobożnych i tak da pobożnym rozgrzeszenie, a to pobożnych ośmiela do coraz większych bezeceństw.

~realista10 : Czy jest jakiś kres zachłanności sióstr, braci i duszpasterzy? Czy obiekty kościelne nie powinny być własnością społeczną i służyć pożytkowi wspólnemu? Czy Episkopat zwrócił pieniądze wypłacane prymasom i biskupom z kasy państwa np. za poparcie królów w czasie elekcji? Czy obiekty kościelne budowane przez ziemian z wyzysku chłopów pańszczyźnianych też są własnością grupową? Kościół to wierni, jak słyszymy na nabożeństwach, więc czyj jest majątek kościelny?



  

sobota, 28 czerwca 2014

Popełnił wielkie zło - Komentarze...250




Kard. Nycz: abp Wesołowski popełnił wielkie zło

Wa­ty­kan su­ro­wo uka­rał ar­cy­bi­sku­pa Jó­ze­fa We­so­łow­skie­go. Były nun­cjusz na Do­mi­ni­ka­nie za pe­do­fi­lię zo­stał wczo­raj prze­nie­sio­ny do stanu świec­kie­go. - To jasno po­ka­zu­je, że nie ma w ta­kich wy­pad­kach wzglę­du na peł­nio­ną przez kogoś funk­cję - sko­men­to­wał kar­dy­nał Ka­zi­mierz Nycz. Me­tro­po­li­ta war­szaw­ski mówi, że ar­cy­bi­skup We­so­łow­ski po­peł­nił "wiel­kie zło".

 

Hierarcha wyjaśnia, że z chwilą uprawomocnienia się wyroku w drugiej instancji przyjdzie czas na proces cywilny. W tym wypadku może się on toczyć w Watykanie, na Dominikanie, nawet w Polsce, jeżeli prokuratorzy znajdą do tego przesłanki. - Przed Kościołem jest też sprawa pomocy pokrzywdzonym - dodaje kardynał.
Kara usunięcia ze stanu duchownego to obok ekskomuniki najcięższa z kar przewidzianych przez Kościół. Biuro prasowe Stolicy Apostolskiej podało też, że duchownemu ograniczono możliwość poruszania się. To znaczy, że musi być pod określonym adresem i tam czekać na dalsze decyzje. Być może zabrano mu także watykański paszport.

Watykan podjął decyzję ws. abpa Wesołowskiego

Oskarżony o pedofilię były nuncjusz apostolski na Dominikanie abp Józef Wesołowski został wydalony ze stanu duchownego - podał wczoraj Watykan, kończąc w ten sposób pierwsze postępowanie w tej sprawie przed trybunałem kanonicznym w Kongregacji Nauki Wiary.


Warszawska prokuratura okręgowa zapowiedziała, że przeanalizuje nową sytuację prawną Wesołowskiego.

Polski hierarcha ma teraz dwa miesiące na odwołanie się od tej decyzji. Jednocześnie przed watykańskim wymiarem sprawiedliwości toczy się osobne, karne postępowanie w sprawie byłego nuncjusza, zdymisjonowanego przez papieża Franciszka w trybie pilnym w sierpniu zeszłego roku.

Watykańskie biuro prasowe wyjaśniło w komunikacie, że do tej pory abp Wesołowski korzystał z "pewnej swobody poruszania się". Teraz jednak - dodano - w związku z powagą stawianych mu zarzutów zastosowane wobec niego zostaną "stosowne środki". W nocie nie sprecyzowano, jakie to "stosowne środki".

Podano, że postępowanie karne przed organami watykańskiego wymiaru sprawiedliwości będzie kontynuowane po uprawomocnieniu się wyroku kanonicznego wydanego przez trybunał Kongregacji Nauki Wiary.

Rzecznik Watykanu ksiądz Federico Lombardi powiedział dziennikarzom, że środki, jakie zostaną zastosowane wobec byłego nuncjusza, będą polegać na pozbawieniu go swobody poruszania się. Będzie on musiał przebywać "pod precyzyjnym adresem" jako osoba czekająca na dalsze postępowanie sądowe - wyjaśnił.

Watykan, który przez blisko rok nie ujawniał informacji o miejscu pobytu abpa Wesołowskiego, teraz również nie wyjaśnił, gdzie on przebywa. O sprawę Wesołowskiego pytano delegację Stolicy Apostolskiej dwukrotnie w tym roku na forum ONZ - podczas jej spotkania z Komitetem ds. Praw Dziecka w styczniu i w maju na obradach Komitetu Przeciwko Torturom. Watykan przy obu tych okazjach zapewniał, że jeśli zarzuty pedofilii się potwierdzą, były nuncjusz zostanie surowo ukarany.

Warszawska prokuratura okręgowa przeanalizuje nową sytuację prawną abpa Wesołowskiego po jego wykluczeniu ze stanu duchownego - poinformowała PAP prokurator Katarzyna Calów-Jaszewska.

- To nowa sytuacja, o której nie jesteśmy jeszcze oficjalnie powiadomieni. Przeanalizujemy stan prawny i dopiero wtedy podejmiemy dalsze decyzje - powiedziała. Analizowana ma być kwestia obywatelstwa byłego duchownego i możliwość ścigania go w Polsce.


Polskie śledztwo w sprawie ujawnionych przez dominikańskie media przestępstw polskich duchownych jest prowadzone od września 2013 r. Dotyczy podejrzenia seksualnego wykorzystywania dzieci przez dwóch polskich duchownych - jednym z nich miał być Wojciech G. (w lutym usłyszał cztery zarzuty), a drugim - abp Wesołowski. Według mediów wątek nuncjusza miał być umorzony przez warszawską prokuraturę, ponieważ dowody zebrane przez dominikańskich śledczych miały trafić do Watykanu, który prowadzi własne śledztwo (Wesołowski jest obywatelem Watykanu). Niedawno prokuratura wystosowała w jego sprawie dwa wnioski o pomoc prawną do Watykanu i Dominikany.

(RC)

Polecamy także:


Opracowanie Onet.pl na podstawie: PAP, IAR


KOMENTARZE:

~Coraz wiecej ateistów. : Jakie zmiany zaszły w polskim katolicyzmie w ciągu 20 lat transformacji? Jak zmienił się w wolnej Polsce Kościół katolicki? W jakim kierunku zmienia się polska religijność? Odpowiedzi na te pytania przynosi badanie, które przeprowadził prowadzony przez pallotynów Instytut Statystyki Kościoła Katolickiego. Wyjątkowość tego badania polega na tym, że ankietowani odpowiadali na pytania, obejmujące szereg kluczowych obszarów życia religijnego człowieka, które potraktowane łącznie pozwalają na stworzenie pełnego obrazu religijności i zmian, jakie w tym obszarze następują. Określona metoda i technika badań pozwoliła z kolei na porównanie wyników badania z 2012 r., z tymi, jakie uzyskano w badaniach w 1991 i 1998 r.

Badanie pokazuje, że wzrosła liczba osób, które określają się jako głęboko wierzące. Tak ocenia siebie 20% badanych – to dwukrotnie więcej niż w 1991 r. Ale sam odsetek wierzących spadł do poziomu 60,8%. Rodzina i wiara to wartości wciąż najważniejsze dla Polaków. Coraz większą aprobatę zyskuje parafialna pomoc charytatywna.

Szczegółowe badanie dominicantes i communicantes przynosi, co roku dane o ilości osób uczestniczących we Mszy św. i przystępujących do Komunii św. Badanie postaw religijnych odpowiada z kolei na pytanie o motywacje uczestnictwa w praktykach religijnych. Jak się okazuje, udział we Mszy św. to dla Polaków przeżycie religijne i nakaz sumienia? Motywacje religijne zdecydowanie przeważają nad społeczno-obyczajowymi.

Wierni coraz mniej czują się jednak związani ze swoją parafią. Aż trzykrotnie wzrósł zanik więzi z parafią wśród mieszkańców wsi, mimo to oni najczęściej wspierają parafię ofiarami i angażują się w prace porządkowe w kościele. W latach 1991-2002 można mówić o pewnej stabilizacji praktyk wśród polskich katolików, z kolei w latach 2002-2012 odnotowano spadek zaangażowania. Niepokojące jest zmniejszanie się udziału najmłodszych roczników badanych w praktykach religijnych, co może być zapowiedzią długotrwałego spadku religijności w całym społeczeństwie. Wydaje się, że katolicka Polska dopiero po dwóch dekadach transformacji ustrojowej i społeczno - kulturowej, po wejściu do Unii Europejskiej, zaczyna w sposób bardziej wyraźny zmagać się z wyzwaniami post chrześcijańskiej czy post sekularnej Europy – podsumowuje, ks. prof. Janusz Mariański z Instytutu Statystyki Kościoła Katolickiego SAC. Coraz powszechniejsze staje się przyzwolenie na seks przed ślubem czy stosowanie środków antykoncepcyjnych. Ale jednocześnie rośnie akceptacja głosu Kościoła odnośnie aborcji i eutanazji.

Jak pokazuje badanie, nie odnotowuje się wykluczenia wartości religijnych i moralnych ze sfery publicznej? Z drugiej jednak strony, w skali całej populacji, religijność nie stanowi dziś dominującego czynnika wpływającego na postawy w obrębie sfery publicznej.

~odp do ~Nycza : Ciężkie przestępstwo złem można tak po kościelnemu nazywać kolego Wesołowskiego, ale to jest przestępstwo, za które powinno się siedzieć w pierdlu od zaraz, niezależnie kto je popełnił, a że popełnił je utuczony purpurowy pasożyt zaufany z racji pełnienia funkcji biskupa i nuncjusza, to taki utuczony przestępczy wieprz powinien dostać karę z paragrafu, z górną granicą i już dawno powinien siedzieć pod nadzorem prokuratora Dominikany. A nie wałęsać się pół roku po ogrodach watykańskich i czekać, czy a nóż nie zamiotą tego pod dywan, jak dotychczas  od wiekóww tej stajni Audiasza robiono.

~BOLO : KK bezwzględnie winien ponosić odpowiedzialność za czyny kleru. Celibat wymyślono po to, aby majątek Watykanu nie przechodził na rodziny kleru. Coś za coś. Nie ma rodzin - jest odpowiedzialność za ogierów.

~fox : A dlaczego Nycz nie skrytykował pedofilii Wesołowskiego zanim głos zabrał Watykan? Odpowiedź znana jest chyba wielu ludziom, swój swojego kryje i gra na zwłokę…

~matka : Surowo ukarany?? To żart??? Surowo są ukarane ofiary, bo do końca życia trauma... Mam nadzieję, że Wesołowski pójdzie siedzieć i tam go będą posuwać kilka razy dziennie - tylko na to zasłużył. Długiego życia arcybiskupowi życzę i zdrowia… w pierdlu!

~ada : Dobrze, że kard Nycz przetłumaczył nam z polskiego na nasze, zapewne myślał, że nie rozumiemy co się wydarzyło. A co, z PECEM? Ma się dobrze?

~nicku : Jako osoba świecka zdecydowanie sobie wypraszam przenoszenie tego zboka do MOJEGO stanu!!! Zatrzymajcie go sobie, katabasy, dla siebie! Znacznie bardziej do was pasuje.

~Wolak : co nawywijał ten przebieraniec w ciągu roku ... ojej. Rok temu Stasiek z Dziwiszów i Michalik mówili, że problem pedofilów nie występuje w Wolskim kościele…

~OBSERWATOR BB : Czy kościół powinien płacić odszkodowania?! Tak i to bez jakiejkolwiek dyskusji - jak wychował swoich wychowanków to niech ponosi winę, bo nikt mi nie powie, że podwładni młodych księży nie widzą, co młodzi katecheci a potem księża i wyżej robili w swych celach, bo to chyba się tak nazywa? Swój swego zawsze będzie bronił, dobrze, że mamy teraz takie czasy ze rodzice więcej rozumieją swe pociechy i potrafią zaraz zareagować a nie jak jeszcze przed 30 laty, gdy dziewczynka czy chłopiec wrócili z lekcji religii skarżąc się mamie a ta ofuknęła dzieciaka że kłamie i zmyśla, i plecie bzdury bo księżulek to Taki dobry i tak dobrze uczy… Jednym słowem wyrżnąć tę watahę, tylko jedno pytanie, gdzie Nycz załatwia swe potrzeby seksualne - pije Brom?

~oliwia do ~wanda: Trwa seria ujawnianych skandali pedofilskich, pokazujących w praktyce zasadę milczenia na temat przestępstw seksualnych.
Wielki wkład w tę zasadę ma błogosławiony Pius XII, który 20 lutego 1866 roku zatwierdził instrukcję będącą pierwowzorem Crimen Sollicitationis. Stanowiła ona uzupełnienie i uszczegółowienie instrukcji Sacramentum Poenitentiae Benedykta XIV z 1741 roku. W punkcie 14 nakazywała zachowanie największej tajności spraw mogących narazić Kościół i kler na hańbę – m. in. przez złożenie przysięgi milczenia przez wszystkich mających z nimi do czynienia – tak podczas sprawy jak i po wsze czasy.
Tajemnice mogące zagrozić Kościołowi instrukcja polecała zabierać do grobu. Po wydaniu Kodeksu prawa kanonicznego w 1917 roku pojawiła się potrzeba wydania nowej instrukcji. Ta powstała w 1922 roku i prawie niczym nie różniła się od następnej z 1962 roku, czyli sławnej Crimen Sollicitationis. Tak więc już w XIX wieku Kościół zdawał sobie sprawę z „konieczności” obejmowania „tajemnicą pontyfikalną” (która niczym nie różniła się od mafijnej omerty) przestępstw seksualnych – na sto lat przed rewolucją seksualną, którą kardynał Christoph Schonborn chciałby oskarżyć o spowodowanie rozkwitu pedofilii).
W 1962 roku Kongregacja Nauki Wiary (do niedawna jej szefem był Ratzinger) wysłała do wszystkich biskupów na świecie tajną instrukcję Crimen Sollicitationis, która pozostała w mocy do 2001 roku. Nakazywała ona ukrywanie przestępstw kleru za wszelką cenę, aby nie splamić dobrego (sic!) imienia Kościoła. Dopiero 30 kwietnia 2001 roku Jan Paweł II wydał list apostolski Sacramentorum sanctitatis tutela, a 18 maja ówczesny prefekt Kongregacji Nauki Wiary, a obecny papież, wydał dokument De delictis gravioribus („O poważnych przestępstwach”), określający nowe zasady postępowania.
I dopiero list apostolski z 2001 roku potwierdził publicznie istnienie Crimen Sollicitationis. Potrzeba było jednak zażartej batalii prawnej w obronie ofiar molestowania seksualnego, by to się stało. Instrukcja z 1962 roku, choć oficjalnie odnosiła się do nakłaniania do seksu podczas spowiedzi, nie ograniczała się do niego. Obejmowała cztery czyny: nakłanianie do seksu, homoseksualizm, pedofilię i zoofilię. To wszystko przeniesiono z instrukcji z 1922 roku, kiedy o „świerszczykach” i tabletkach antykoncepcyjnych, które rzekomo tak deprawują księży (rewolucja seksualna!), nikomu się jeszcze nie śniło...
Dopiero w styczniu 2010 roku, po udokumentowaniu procederu ochraniania pedofilów przez biskupów w Irlandii i zapłacie 2 miliardów dolarów odszkodowań w samych tylko Stanach Zjednoczonych, Watykan najwyraźniej się poddał – kardynał Claudio Hummes w wywiadzie dla „L’Osservatore Romano” obiecał przekazywanie informacji o pedofilach władzom świeckim, ale... po uznaniu ich za winnych przez Kościół. Czyli w praktyce chodzi o wyrzucanie ze swego gniazda tych, o których wiadomo, że prędzej czy później staną się źródłem problemów. Nie ma mowy o stosowaniu standardów, jakie obowiązują poza Kościołem, czyli informowaniu władz o podejrzeniach i zostawianiu im śledztwa. Kościół nadal chce być sędzią we własnej sprawie. Mimo to prasa włoska nazwała wydarzenie początkiem nowej epoki.
Można zaryzykować twierdzenie, że Watykan – po półtorawiekowej tradycji utrzymywania w sekrecie tego, co może narazić go na utratę autorytetu – nie jest w stanie zdobyć się na nic więcej niż wyrzucanie ze swojego grona „zgniłych jabłek”. Bez doktrynalnego „trzęsienia ziemi” i usunięcia przyczyn kryzysu skandale pedofilskie będą wybuchały z miesiąca na miesiąc przez kolejne lata, aż zamienią się w jedno pasmo przedłużonej agonii.
Dwa najważniejsze ośrodki zaradcze to zniesienie celibatu i kapłaństwo kobiet. Na naszych oczach Kościół katolicki właśnie przegrał walkę z naturą. Jak na ironię, napisało to 11 marca włoska historyk Lucetta Saraffia w uznawanym za organ Watykanu „L’Osservatore Romano”. O związku między pedofilią a celibatem ostrożnie napomknął też były uczeń papieża, kardynał Christoph Schonborn. To więcej niż klęska – to katastrofa.

~Student : Nie wiem czy nie popełniłem grzechu? Kiedyś pod supermarketem podszedł do mnie jakiś facet przypominającego legendarnego Jezusa. Bida z nędzą, długie włosy, nieogolony, brudna sukmana z worka jutowego, brudne nogi i paznokcie i oznajmił mi "jam Jezus Chrystus, Bóg, król królów. A ja zamiast poczekać aż się przedstawi do końca, klepnąłem go mocno w plecy i rzekłem wesoło "i tak trzymać broda".
Nie wiem czy czasami to nie był ten prawdziwy? Ale co on by na ziemi szukał?

~DANA : Zaraz, zaraz... Sama degradacja pasterza z funkcji i wydalenie ze stanu kapłańskiego to nie żadna kara właściwa. Nie podniecajcie się tak. Karą będzie wyrok sądu świeckiego, bo dla grzesznego Wesołowskiego widocznie zaszczyty w Kk nic nie znaczyły skoro postanowić iść drogą szatana. Według mnie o sukcesie należałoby mówić dopiero, jak świat potępi tego kapłana i zostanie osądzony przez niezawisły sąd. Kary kościelne mnie nie satysfakcjonują - chcę widzieć go za kratami więzienia, tak jak widzę innych pedofilów spoza kościoła...w kajdankach i na deptaku więziennym.

~mąci woda... do ~matka: To więzienne po.sówanie. To dla niego będzie również przyjemność... Jeżeli pedofile nie potrafią opanować impulsu, bo wiemy, że działają pod wpływem impulsu, to powinni brać przymusowo leki na obniżenie tzw. pobudzenia impulsowego i do tego jeszcze przymusowa edukacja… dokształcić ich w ten sposób, żeby zrozumieli jak ogromny jest. to ból dla dziecka jaki to jest nieograniczony ból brzucha gdzie ból ciągnie aż do kanału, że dzieci piszczą z bólu albo już nic nie potrafią wykrztusić ani żadnego słowa z bólu... Jak ból zęba przy kanałowym leczeniu na żywca, ale sto razy gorszy aż nawet czasami tak że dochodzi do śmierci dziecka oraz śmiertelnego cierpienia dla rodziny tego dziecka?.. Trzeba wsadzić im parasol wielkości kuli ziemskiej i rozłożyć w odbycie niech poczują i zrozumieją ból, który czuje dziecko... i do tego jeszcze pobić... i psychicznie zrobić wodę z mózgu czyli psychicznego niewolnika aż poczują na swojej skórze co to znaczy dla tak małego dzieciątka... Tylko wyrok powinien wykonać Majk Tajson... Zwany Bestia... Dla świadomych pedofilów litości nie powinno być.... Powinni sami wyręczyć sądy i swoje ofiary; żeby nie musiały oglądać ich parszywych "gemb"; to sami powinni się - zakopać żywcem...

~Dlatego do ~obserwator bb: Kanadyjscy naukowcy twierdzą, że znaleźli psychologiczne podstawy ateizmu. Kilka eksperymentów wykazało, że ci, którzy nie wierzą w siły nadprzyrodzone, myślą o świecie bardziej krytycznie i analitycznie od wierzących.

Wyniki badań publikuje prestiżowy tygodnik naukowy, Science.

Naukowcy zgadzają się, że większość ludzi wierzy lub ma potrzebę wiary w Boga albo inną formę sił nadprzyrodzonych. Są jednak setki milionów ludzi, którzy określają się jako niewierzący.

Psychologowie z kanadyjskiego Uniwersytetu Kolumbii Brytyjskiej próbowali eksperymentalnie ustalić, dlaczego tak jest. Współautor badań doktor Will Gervais mówi, że jednym ochotnikom zadawano pytania i oferowano wygodne, intuicyjne odpowiedzi; ci, którzy je odrzucali i wkładali wysiłek w to, żeby myśleć krytycznie, analitycznie częściej od innych deklarowali brak wiary.

Potwierdziły to inne testy - językowe czy obrazkowe. Kanadyjscy badacze zwracają uwagę, że przyczyn niewiary może być więcej - na przykład kultura i wychowanie. Zdaniem niektórych innych naukowców, wierzenia religijne nasilają się natomiast w sytuacji poczucia braku kontroli nad życiem czy przy niedoborach żywności.

~Kasia_P : Takim samym złem były przypadki pedofilii chronione przez arcybiskupów polskich jak np, Michalika. W tych przypadkach polski kościół jednak milczy i mimo bizantyjskiego bogactwa tej instytucji w Polsce i poszczególnych biskupów wymiguje się od odszkodowań dla ofiar stosując zmowę dla ochrony przestępców( klasyczne rżnięcie głupa, albo struganie wariata)) i poprzestając na nic nieznaczącej modlitwie.

~Gerzgorz : Problem z takimi przestępstwami polega na tym, że biskup podlega w pierwszej kolejności prawu watykańskiemu a potem dopiero prawu polskiemu. Ten sam manewr zastosowali lekarze. Chcę podlegać prawu boskiemu a dopiero w dalszej kolejności prawu państwowemu. O ile prawo watykańskie jest prawem spisanym na papierze i odpowiedzialność za to prawo bierze na siebie Papież (można się odwołać do niego) to za prawo boskie odpowiada Bóg a do niego odwoływać się w sądzie nie można.

~Allan Delon : Arcybiskup Wesołowski był mianowany na swoje zaszczytne stanowiska przez Jana Pawła II. I jak tu nie mówić ze nasz papież nie był mecenasem pedofilii. Nikt mi nie powie, że Dziwisz i Wojtyła nie wiedzieli o największym gwałcicielu dzieci, o księdzu Maciello, założycielu Legionów Chrystusa. I on miał nawet byś ŚWIĘTYM!!!!

~zzyx : Watykan niechętnie wydaje swoich obywateli. Rozumiem, że jak obywatel Watykanu i Polski jest przestępcą, to nie bardzo chcą go wydać i wtedy bardziej jest Watykańczykiem. Ale emeryturka, świadczenia to z Polski, bo wtedy jest Polakiem pełną gębą? Bo Polska to głupia krowa dojna, którą można i należy dymać?




sobota, 21 czerwca 2014

Demon w Watykanie - Komentarze...249


"Demon w Watykanie"- watykanistka o założycielu Legionistów Chrystusa

Czło­wiek o wielu twa­rzach i fał­szy­wych pasz­por­tach, nie­ty­kal­ny i bez­kar­ny - taki por­tret spraw­cy naj­więk­sze­go skan­da­lu w Ko­ście­le, za­ło­ży­cie­la Le­gio­ni­stów Chry­stu­sa, księ­dza Mar­cia­la Ma­cie­la De­gol­la­do na­kre­ślo­no w wy­da­nym we Wło­szech tomie "Demon w Wa­ty­ka­nie".

 

Autorka książki, watykanistka dziennika "Il Messaggero" Franca Giansoldati powiedziała, że napisała ją jako ostrzeżenie, do czego może prowadzić zmowa milczenia.

Tom znanej włoskiej watykanistki przedstawia jedną z najmroczniejszych i najboleśniejszych kart w najnowszej historii Kościoła. Meksykański duchowny, zmarły w USA w 2008 roku, wykorzystując strach i milczenie ofiar i świadków swych czynów dopuszczał się przez dekady wielu przestępstw - od najcięższego, czyli pedofilii, w tym seksualnego wykorzystywania własnych dzieci po nielegalny obrót pieniędzmi. Dokładna liczba ofiar jego czynów pedofilii, przede wszystkim nieletnich seminarzystów, nie jest znana.

Przez lata ksiądz Degollado, uważany za przyjaciela Jana Pawła II, był poza wszelkim podejrzeniem - przypomina Franca Giansoldati. Był bardzo szanowany w Watykanie, ponieważ założone przez niego w 1941 roku w Meksyku zgromadzenie stale powiększało swe szeregi dzięki licznym powołaniom i coraz większej aktywności w wielu krajach świata, gdzie zakładało seminaria i uniwersytety. Jako jedno z wydarzeń, które zadecydowało o późniejszym ogromnym sukcesie Legionistów Chrystusa, watykanistka wymienia pielgrzymkę Jana Pawła II do Meksyku w 1979 roku, w którą założyciel zgromadzenia bardzo się zaangażował. To wtedy, jak zauważa, dzięki znakomitemu przebiegowi pierwszej zagranicznej podroży polskiego papieża Maciel stał się praktycznie "nietykalny".

- Był wpływowy, miał charyzmę. Nikt nie wyobrażał sobie, że ten czerstwy z wyglądu ksiądz zamieni się w diabła - podkreśla autorka książki. Swoim seminarzystom narzucił ślub milczenia, czym zapewnił sobie całkowitą bezkarność. Miał dwie żony i liczne dzieci; niektóre z nich również seksualnie wykorzystywał.

Najbardziej bolesnym dossier, jakie otrzymał po swym wyborze w 2005 roku Benedykt XVI były właśnie zbiór dokumentów na temat Maciela. Rok później nowy papież pozbawił go wszystkich funkcji i nakazał życie w odosobnieniu. Wkrótce potem założyciel zgromadzenia zmarł w Houston.

Na stronach książki przypomina się, że sprawa meksykańskiego księdza groziła nawet tym, że utrudni proces beatyfikacyjny, a potem kanonizacyjny Jana Pawła II. Pierwsze zarzuty pod adresem przełożonego Legionistów napłynęły bowiem do Watykanu za jego pontyfikatu, w 1997 roku.

Kongregacja Nauki Wiary, która zajmuje się przypadkami pedofilii, zapewniła jednak, że ze strony polskiego papieża nie było żadnego zaangażowania w tę sprawę i że nie wiedział on o czynach meksykańskiego duchownego.

- Podczas zbierania dokumentacji do książki często zadawałam sobie pytanie: jak to możliwe, że budząca taki niepokój osoba, jak Maciel, mogła tak bezkarnie postępować? - powiedziała Franca Giansoldati.

- Prawdopodobnie cały zbiór czynników sprawił, że tak wiele słów krytyki pod adresem Maciela nie dotarło bezpośrednio do Jana Pawła II. Przyczyniła się do tego nadgorliwość ze strony wielu jego współpracowników, brak wewnętrznych kontroli i trudność z postawieniem zarzutów przyjacielowi papieża - podkreśliła watykanistka. Jej zdaniem, nie zadziałał w tej sprawie "cały złożony system", a nie jest to kwestia odpowiedzialności konkretnej osoby.

- To nie jest książka skandalizująca. Napisałam ją, by przypomnieć, by nie zapominać o tym, że zmowa milczenia może być niebezpieczna - wyjaśniła autorka.

(JO)

Źródło: PAP


KOMENTARZE:

~Bóg to suma strachu i niewiedzy. : Kanadyjscy naukowcy twierdzą, że znaleźli psychologiczne podstawy ateizmu. Kilka eksperymentów wykazało, że ci, którzy nie wierzą w siły nadprzyrodzone, myślą o świecie bardziej krytycznie i analitycznie od wierzących.

Wyniki badań publikuje prestiżowy tygodnik naukowy, Science.

Naukowcy zgadzają się, że większość ludzi wierzy lub ma potrzebę wiary w Boga albo inną formę sił nadprzyrodzonych. Są jednak setki milionów ludzi, którzy określają się jako niewierzący.

Psychologowie z kanadyjskiego Uniwersytetu Kolumbii Brytyjskiej próbowali eksperymentalnie ustalić, dlaczego tak jest. Współautor badań doktor Will Gervais mówi, że jednym ochotnikom zadawano pytania i oferowano wygodne, intuicyjne odpowiedzi; ci, którzy je odrzucali i wkładali wysiłek w to, żeby myśleć krytycznie, analitycznie częściej od innych deklarowali brak wiary.

Potwierdziły to inne testy - językowe czy obrazkowe. Kanadyjscy badacze zwracają uwagę, że przyczyn niewiary może być więcej - na przykład kultura i wychowanie. Zdaniem niektórych innych naukowców, wierzenia religijne nasilają się natomiast w sytuacji poczucia braku kontroli nad życiem czy przy niedoborach żywności.

~zxzx do ~Winicjusz: To nie ja chcę naprawiać świat. To kościół katolicki od 2000 lat naprawia świat i jak dotąd nie wyeliminował żadnej plagi, która nęka ludzkość, głodu wojen, gwałtów, chorób, niesprawiedliwości, itd, itd. Przeciwnie sam kościół/wiara niejednokrotnie była przyczyną wojen, mordów i cierpienia. Jednocześnie ten sam kościół karze sobie słono płacić za swoją nieudolną usługę przywilejami i dobrami doczesnymi

~ZwykłyTaki : A bo też potrzebny wam jest ten kościół i wiara bóg wie do czego. Naprawdę myślicie że po śmierci czeka na was jakiś nadprzyrodzony koleś żeby sądzić ? Dziennie umiera na świecie około 148 tysięcy osób to osądzenie jednej trwać by musiało 54 sekundy 24/7 bez odpoczynku. Nawet nadprzyrodzony koleś po 2000 lat miałby tego serdecznie dość. Większej bzdury nie słyszałem. A te modlitwy do namalowanego obrazka czy ostruganego kawałka drzewa to już doprawdy szczyty idiotyzmu

~kokaz45 do ~Winicjusz: Winicjuszku! Klecho nasz kochany! Opowiedz nam bajeczkę, czyli najprawdziwszą prawdę biblijną, o Jonaszu, twórcy i konstruktorze pierwszej na świecie, a dodatku ekologicznej łodzi podwodnej w brzuchu wielkiej ryby. Albo o budowniczych wieży Babel, co to im stwórca języki pomieszał, aby nie dostali się do niego i nie zrobili mu puczu. Wszak w bajkach (czytaj prawdach objawionych) jesteście doskonali. A Ty w Twoich opowiadaniach jesteś lepszy od braci Grimm

~zxzx do ~+: Owszem zło jest tak stare jak ludzkość... i chrześcijaństwo jest taką samą religią jak tysiące innych religii przed nią i obecnie. Jest takim samym oszustwem jak wiara w odyna, allaha, atona, ra, itd. Wszystkie one przywłaszczały sobie w większym lub mniejszym stopniu historyjki i legendy innych religii. Służyły zdobyciu i utrzymaniu władzy i trzymaniu w posłuchu wierzących. Dawały przywileje tym, którzy rzekomo reprezentowali jakiegoś boga. W zamian kapłani/kler żyli w dobrobycie otoczeni przywilejami. Jeśli chodzi o wartości, rzeczywiście chrześcijaństwo na tle bardziej "barbarzyńskich" religii niosło postęp. Ale jak to bywa ze wszystkimi totalitarnymi organizacjami z czasem zaczęło w imię swoich egoistycznych interesów i dla zachowania przywilejów hamować postęp, naukę i rozwój ludzkości. Stało się wrogiem nauki i wolności. Niestety obawiam się, że upadające chrześcijaństwo może zastąpić jeszcze gorszy islam. Dlatego, żeby jednego zła nie zastąpić jeszcze większym, należy jak najszybciej laicyzować ludzkość, uwolnić ją od bóstw, bożków i zabobonów. Oprzeć na wartościach uniwersalnych, ludzkich. Nie jest to proste, a czasu też nie jest zbyt dużo.

~zxzx do ~Bóg to suma strachu i niewiedzy.: Więcej, okazuje się, że niewierzący mają średnio ponad 4 punkty wyższe IQ od osób, które deklarują wiarę w boga. Ateiści mają nie tylko bardziej analityczny umysł, przewyższają również wierzących ogólną wiedzą i inteligencją. Mnie osobiście to nie dziwi.

~+ do ~zxzx: Kolejny błąd logiczny. Nie ma wielu bogów. Nawet samo słowo Bóg jest błędem. Przecież muzułmanie nazywają go Allach, choć jest tym samym co starozakonny JHWH. Prawdziwa jest Transcendencja, absolut.
Czy bóg jest mężczyzną czy kobietą? Oczywista bzdura, tylko dla starożytnych pasterzy ukuto pojecie "Bóg Ojciec". To taki wygodny skrót myślowy. Czy stworzył świat w 7 dni? typowy pogląd geocentryczny, Odpowiedz mi ile trwa jeden dzień, czyli jeden obrót całego znanego wszechświata. Natomiast oczywistym jest, że taki Rydzyk będzie swoim moherom wmawiał coś innego. Po prostu ma w tym interes.
  
~piekła nie ma : Czarni dobrze wiedzą, że nie ma żadnego "piekła" z tamtej strony. Być może ta wiedza jest gdzieś w Watykanie pilnie skrywana. Dlatego nie mają żadnych skrupułów przed "grzeszeniem" i dbałością o korzyści doczesne. Mają świadomość, że "grzechy", to bat na owieczki, które dzięki temu sobie podporządkowują, wykorzystują i czeszą ile wlezie. Głównym "grzechem" jest zagarnianie mienia należnego Watykanowi, ale to też jest część manipulacji państwa pilnującego swoich interesów.

~cleo.net do ~eg,: Czymś swoją niewiedzę i ograniczone możliwości umysłowe tłumaczyć muszą! Religia katolicka nadaje się do tego jak nic innego na świecie! Najgorszej głupocie i największemu łajdakowi przypisze cechy świętości, jeśli tylko wyczuje w tym dobry interes. Wystarczy popatrzeć po tych beatyfikowanych i "świętych"! Stąd ogólnie znany poziom wyznawców tego najbardziej chyba antyludzkiego odłamu chrześcijaństwa!

~Katolog : Czas na Zmiany w Kościele. Władzę sprawują wyłącznie starzy mężczyźni a gdzie jest miejsce dla kobiet, dla młodzieży? My już mamy dość stada starych, opasłych facetów, z czerwonymi przepitymi gębami, chytrym wzrokiem wślizgującym się do spodni ministrantów czy kleryków, zbierających się i podejmujących decyzje na konklawe, na soborze, na posiedzeniach episkopatu!
Kobiety i normalni (nie stetryczali, homoseksualni łowcy kleryków) – na urzędy Koscielne!
Moje kandydatury!
Na Głównego Kapłana - Nergal! Facet zna znakomicie Biblię i używa Pismo Święte często i z powodzeniem w trakcie występów, jest świetny na scenie a im większy przed nim tłum tym lepiej, ma mocny głos, ma wykształcenie historyczne, zna dobrze łacinę, jest hetero, (o co już tak trudno wśród katabasików) i nie ma skłonności do dzieci, (o co tak łatwo wśród funkcjonariuszy Kościoła kat).
Na szefa propagandy – red naczelny Faktów i Mitów poseł Roman Kotliński, ksiądz, absolwent dwóch seminariów duchownych i ATK!
Na szefa dyplomacji: absolwent KUL Janusz Palikot!
Miss Kościoła, – aby prowadzić dialog z mężczyznami, którzy są mniej religijni niż kobiety - Siwiec! Oczywiście Natalia a nie Marek. No, jaka jest pani Natalia – każdy widzi! Miss Euro, osoba znana i lubiana, z widocznymi walorami. Ale Miss tylko na kadencje 5-letnia.. Po niej mogą (ba, powinny) na to stanowisko być wybrane panny Ola Ciupa i Paula Tumala.
Jakie jest Wasze zdanie? Kto popiera moje kandydatury?

~leo : Tak. Wojtyła nie wiedział. Że Degollado to zwyrodnialec, że pedofile są w kościele że Pinochet to zbrodniarz że Marcinkus to kanciarz nie słyszał o Rwandzie kard. Lee z Bostonu którego ewakuował w ostatniej chwili gdy już prokuratorzy szli po niego za tuszowanie pedofilii a którego uczynił szefem bazyliki matki Boskiej Większej nie wiedział że Anchietta to zbrodniarz podobnie jak Stepinac, a których beatyfikował ten święty nad świętymi papież JPII.

~Katolog : W swoich „Pamiętnikach” J.U. Niemcewicz wspomina rzymskiego księdza, który miał czuły romans erotyczny z krową: „- Druga sprawa nie powinna była nigdy przechodzić przez sąd publiczny. Oskarżony został niejaki ksiądz Ogonowski o obcowanie z krową; stąd rumor niezmierny. Całe duchowieństwo z Massalskim biskupem na czele powstało, przecząc, że sąd cywilny nie powinien sądzić duchownego. Przyjechał do Wilna nuncjusz papieski Saluzzi, ofiarując medytację swoją; po wielu zachodach, lubo podług statutu, sodomja powinna być śmiercią karana, ksiądz Ogonowski na więzienie został skazany.”
Jak widać, problemy z seksualnością kleru nie są plagą tylko czasów współczesnych?

~oj oj : Katolicyzm w Ameryce Południowej i Środkowej miał straszliwe oblicze, a zamordyzm który tam wprowadzono, byłby dla nas (jeszcze) niewyobrażalny. Jeszcze do nie dawna nie tylko aborcja była tam zakazana, ale i antykoncepcja, in-vitro, niektóre szczepionki, kler decydował o procedurach medycznych i o tym kto zostanie wybrany w wyborach, a w Chile do 2004 nie można było wziąć państwowego rozwodu. To tylko czubek góry lodowej. Do tego powszechna zgoda na pedofilię księży, ich życie ponad stan i łamanie prawa - policjant czy prokurator za próbę oskarżenia księdza wylatywał natychmiast z pracy. Do tego niewyobrażalne dotacje państwa na cele kościelne, wpływ kościoła na politykę oświatową czy pracę parlamentu - cześć ustaw kościół sam pisał, a parlamenty musiały to uchwalać.
-----------
Lata błędów i wypaczeń jednak ma się ku końcowi. Ludzie mają dość, a od 20 lat Amerykę Poł. i Śr. zalewa fala protestantyzmu i ateizmu. Gdy się zerknie w statystyki, to widać przerażający (dla kościoła) obraz:

- Brazylia, 1990 - 90% katolików, 2010 - tylko 63% katolików, aż 25% protestantów, 8% ateistów. I co się stało? I nagle już nie tylko aborcja z gwałtu czy zagrażająca życiu jest dozwolona, ale w 2012 "Sąd Najwyższy w Brazylii zliberalizował prawo do aborcji, dając taką możliwość w przypadku, gdy rozwijające się dziecko ma uszkodzony mózg." Sprzeciw wobec działań kościoła w Brazylii jest tak duży, że prognozuje się, że do 2022 katolicy będą mniejszością. Tam walka jest zresztą tak zażarta, że gdy zgwałcona 9-latka miała w 2009 aborcję, to KK rozdawał na prawo i lewo ekskomuniki: dziewczynce, jej rodzinie, lekarzom, politykom itd. Tylko gwałcicielowi nie dał. W efekcie.... zliberalizowano jeszcze bardziej prawo do aborcji.

- Chile to samo: protestanci już 16 %, ateiści 9% i nagle już nawet rozwód można brać.
- Argentyna - protestanci 14%, ateiści 12%
- Wenezuela - protestanci 13%, ateiści 7%,
- Meksyk - protestanci 8%, ateiści 5%, wydaje się jeszcze mało, ale lawina już ruszyła.
--------
Ludzie po prostu odchodzą do religii, które nie tylko są liberalne i pozwalają na antykoncepcję czy rozwody, ale też do tych, które nie są skażone zbrodniami pedofilii czy katolickiej hipokryzji. Ewentualnie w ogóle porzucają kościół katolicki, jakkolwiek ten "ateizm" latynoski to taki specyficzny jest, bo większość tych ludzi nadal wierzy w Boga, ale uważają, że Boga w kościele katolickim nie ma i że to fałszywy kościół, a nie ufają też do końca protestantom, więc się do nich też nie przyłączają, a jednocześnie własnych wyznań nowych też nie tworzą.

~Ministrancik do ~DZIAD: Lekarz po podpisaniu Deklaracyji Wiary powinien się elegancko obrzezać. Byłby w zgodzie z biblijnym PRZYMIERZEM PANA z ABRAHAMEM. albo się wierzy albo się udaje… Księga Rodzaju Przymierze Boga z Abramem - Obrzezanie1…
17
1 A gdy Abram miał dziewięćdziesiąt dziewięć lat, ukazał mu się Pan i rzekł do niego: «Jam jest Bóg Wszechmogący2. Służ Mi i bądź nieskazitelny,
 2 chcę, bowiem zawrzeć moje przymierze pomiędzy Mną a tobą i dać ci niezmiernie liczne potomstwo».
3 Abram padł na oblicze, a Bóg tak do niego mówił:
4 «Oto moje przymierze z tobą: staniesz się ojcem mnóstwa narodów.
5 Nie będziesz, więc odtąd nazywał się Abram, lecz imię twoje będzie Abraham, bo uczynię ciebie ojcem mnóstwa narodów3.
6 Sprawię, że będziesz niezmiernie płodny, tak, że staniesz się ojcem narodów i pochodzić będą od ciebie królowie.
7 Przymierze moje, które zawieram pomiędzy Mną a tobą oraz twoim potomstwem, będzie trwało z pokolenia w pokolenie jako przymierze wieczne, abym był Bogiem twoim, a potem twego potomstwa.
8 I oddaję tobie i twym przyszłym potomkom kraj, w którym przebywasz, cały kraj Kanaan, jako własność na wieki, i będę ich Bogiem».
9 Potem Bóg rzekł do Abrahama: «Ty zaś, a po tobie twoje potomstwo przez wszystkie pokolenia, zachowujcie przymierze ze Mną.
10 Przymierze, które będziecie zachowywali między Mną a wami, czyli twoim przyszłym potomstwem, polega na tym: wszyscy wasi mężczyźni mają być obrzezani;
11 będziecie obrzezywali ciało napletka na znak przymierza waszego ze Mną.
12 Z pokolenia w pokolenie każde wasze dziecko płci męskiej, gdy będzie miało osiem dni, ma być obrzezane - sługa urodzony w waszym domu lub nabyty za pieniądze - każdy obcy, który nie jest potomkiem twoim –
13 ma być obrzezany; obrzezany ma być sługa urodzony w domu twoim lub nabyty za pieniądze. Przymierze moje, przymierze obrzezania, będzie przymierzem na zawsze.
14 Nieobrzezany, czyli mężczyzna, któremu nie obrzezano ciała jego napletka, taki człowiek niechaj będzie usunięty ze społeczności twojej; zerwał on, bowiem przymierze ze Mną».
15 I mówił Bóg do Abrahama: «Żony twej nie będziesz nazywał imieniem Saraj, lecz imię jej będzie Sara4.
16 Błogosławiąc jej, dam ci i z niej syna, i będę jej nadal błogosławił, tak, że stanie się ona matką ludów i królowie będą jej potomkami».
17 Abraham, upadłszy na twarz, roześmiał się5; pomyślał sobie, bowiem: «Czyż człowiekowi stuletniemu może się urodzić syn? Albo czy dziewięćdziesięcioletnia Sara może zostać matką?»
18 Rzekł, zatem do Boga: «Oby przynajmniej Izmael żył pod Twoją opieką!»
19 A Bóg mu na to: «Ależ nie! Żona twoja, Sara, urodzi ci syna, któremu dasz imię Izaak. Z nim też zawrę przymierze, przymierze wieczne z jego potomstwem, które po nim przyjdzie.
20 Co do Izmaela, wysłucham cię: Oto pobłogosławię mu, żeby był płodny, i dam mu niezmiernie liczne potomstwo; on będzie ojcem dwunastu książąt, narodem wielkim go uczynię.
21 Moje zaś przymierze zawrę z Izaakiem, którego urodzi ci Sara za rok o tej porze».
22 Wypowiedziawszy te słowa, Bóg oddalił się od Abrahama.
23 Wtedy Abraham, wziąwszy swego syna Izmaela i wszystkich zrodzonych w jego domu lub tych, których nabył za pieniądze - wszystkich swych domowników płci męskiej - jeszcze tego samego dnia obrzezał ciało ich napletka, tak jak mu to nakazał Bóg.
24 Abraham miał lat dziewięćdziesiąt dziewięć, gdy obrzezano ciało jego napletka, 25 a Izmael miał lat trzynaście, gdy obrzezano ciało jego napletka.
26 Tego samego dnia zostali, więc obrzezani: Abraham i syn jego Izmael,
27 a wraz z nimi zostali obrzezani wszyscy jego domownicy - słudzy urodzeni w jego domu albo obcy, nabyci za pieniądze…

~ ateista :-) do ~DZIAD: Biblia nie jest żadnym autorytetem :-) To bardzo zły zbiór prymitywnych legend o bogu - utopia :-) Każdy kto myśli i przeczyta biblie staje się automatycznie ateista :-) A każdy kto przeczyta i nie zostaje ateista jest psychicznie chory :-) Dawaj inne dowody logiki teologicznej :-)

~ ateista :-) : Polacy wstańcie z kolan i róbcie wszystko żeby tak nie było !!!

"W niedalekiej już przyszłości statystyczny Polak urodzi się w szpitalu im. Jana Pawła II.
Po kilku dniach przez rodziców zostanie zameldowany na osiedlu im. Jana Pawła II lub ulicy im. Jana Pawła II.
Jego przedszkole będzie nosiło imię Jana Pawła II.
Pierwsze 6 lat nauki spędzi w szkole podstawowej im. Jana Pawła II, potem naukę będzie kontynuował w gimnazjum im. Jana Pawła II, maturę zda w liceum im. Jana Pawła II.
Na egzaminie maturalnym napisze rozprawkę na temat, „Kto jest Twoim idolem i dlaczego jest to Jan Paweł II ? Uzasadnij wypowiedz”.
Wcześniej odbędzie kilka pielgrzymek „Szlakami Jana Pawła II”.
Oczywiście ochrzczony zostanie i pójdzie do I komunii św. w kościele pod wezwaniem św. Jana Pawła II.
Po śmierci zostanie pochowany na cmentarzu im. Jana Pawła II."

Czy to coś Wam nie przypomina??? Korea Północna Kim Dzon Una???

Straszny widok przyszłości:-)

~ ateista :-) : Chwila refleksji

Rozmawiałem z wieloma komunistami z krwi i kości, którzy twierdzili, ze nikomu w swoim życiu nie szkodzili, ani tez nie przyczynili się do niczyjej śmierci.
Było im jednak bardzo przykro, ze komunizm stal się synonimem ludobójstwa.
I to całkiem słusznie, jak twierdzili, bo w imię idoli, która miała uszczęśliwić ludzi, zamordowano miliony.
Miałem również wątpliwa przyjemność rozmawiać z Niemcem, członkiem NSDAP.
Był bardzo skruszony i zawstydzony tym, co nazizm wyrządził światu.
Nie spotkałem jednak ani jednego katolika, któremu było by przykro z powodu wymordowania dziesiątki milionów niewinnych ludzi w imię wiary w imię boga.
Boga, który rzekomo przyszedł na Ziemię, aby ich zbawić.
Boga, który rzekomo jest sama miłością i miłosierdziem.
To przykład trzech ideologii, które utworzone zostały po to, aby uszczęśliwić człowieka. Wszystkie trzy stały się ludobójczymi ideologiami.
Dwie z nich zostały potępione i odsadzone od czci i wiary.
Tylko trzecia zbrodnicza ideologia, o dziwo oparta na wierze, czeka na swój osąd.
Każdy ma prawo powiedzieć, jestem katolikiem i nikogo nie zamordowałem.
I tak mówią dzisiaj katolicy i nie chcą przyjąć do wiadomości, że ich kościół, to ponura karta w dziejach ludzkości.
Prawdy nie można zakrzyczeć, fakty można od siebie odsuwać i wmawiając sobie i innym, że to brutalny atak ateistów i lewaków na święty kościół katolicki.
Wcześniej czy później nadejdzie jednak dzień rozliczenia.

Afrykanie mówią: słonia trudno zabić, bo nawet zraniony słoń długo kona, ale pewnego dnia i tak nadejdzie jego koniec.