Translate

wtorek, 24 grudnia 2013

Młodzi rezygnują z nauki religii - Komentarze...199



Katecheta tłumaczy w "GW", dlaczego młodzi rezygnują z nauki religii

- Ko­ściół w Pol­sce prze­ży­wa teraz to, co na Za­cho­dzie 30-40 lat temu. Prze­cho­dzi­my od re­li­gij­no­ści ma­so­wej do re­li­gij­no­ści świa­do­mej – mówi "Ga­ze­cie Wy­bor­czej" Piotr Chu­dziń­ski, ka­te­che­ta z Po­zna­nia. Zdra­dza też, dla­cze­go mło­dzi lu­dzie re­zy­gnu­ją z udzia­łu w lek­cjach re­li­gii i co naj­bar­dziej "wku­rza" ich w Ko­ście­le.

 Dlaczego młodzi ludzie rezygnują z lekcji religii?


Chudziński stwierdza w rozmowie z "Wyborczą", że na lekcje religii chodzi w liceach około 70 proc. ludzi. – Nie wolno upraszczać, że mamy do czynienia z buntem młodych przeciwko Kościołowi. Większa część ludzi, którzy składają oświadczenie (…), że nie będą chodzić na religię, nigdy w Kościele nie była – podkreśla.

Katecheta wyjaśnia też, że wiele zależy od tego, na jakiego nauczyciela trafi młody człowiek. – Wybiera Kościół, gdy z księdzem lub katechetą jest mu po drodze. Jeśli on jest "do bani", to i cały Kościół przestaje się liczyć – stwierdza.

- Nie mam prawa pytać, dlaczego odpuszczają (udział w religii – red.) – przyznaje Chudziński na łamach "Wyborczej". – Bywa, że przychodzą na katechezę, widzą, że jest nudno, i dopiero odchodzą. Niektórzy nie ukrywają, że lekcji jest za dużo (…) Inni od dawna mieli taki zamiar, ale w gimnazjum rodzice się nie zgadzali – wyjaśnia.
Jak dodaje, sam na siłę nikogo nie zatrzymuje na lekcjach religii. Zauważa jednak, że młodzież nie interesuje się tym, co "kręci dorosłych" – pedofilią, gender i sporami własnościowymi Kościoła. Co ich wkurza? – Powtarzają się te same stereotypy, które słychać od lat: finanse i seks. Wikary żąda pieniędzy, proboszcz jest pazerny. Ale kiedy pytam młodych konkretnie, "czy twój proboszcz jest pazerny?", od razu się wycofują. (…) Tak samo jest z pedofilią – wyjaśnia.

Zdaniem Piotra Chudzińskiego młodzi ludzie tak naprawdę nie mogą pogodzić się z etyką seksualną i nauczaniem Kościoła w tej materii. – Z każdym rokiem jest coraz gorzej, młodzież wcześniej zaczyna. O inicjacji nie można już wspominać w liceum, trzeba w gimnazjum – przekonuje katecheta.

Dodaje też, że kwestią, która wzbudza emocje, jest też celibat. – Ale chyba nie jest do końca rozumiany. Błąd polega na tym, że patrzą na celibat wyłącznie przez pryzmat seksualności – podkreśla.

Cały wywiad w "Gazecie Wyborczej".

(GK;jsch)

Opracowanie Onet.pl na podstawie: "Gazeta Wyborcza"


KOMENTARZE:

~EQRER : Nie tylko młodzi rezygnują ale starsi tez czemu - proste w kościele katolickim nie ma BOGA.

~Paweł : Wkurza ich wasze zakłamanie!!! To już nie ten sam sort tępych owieczek bez dostępu do wolnych mediów, co 70 lat temu. Takimi ludźmi nie jest tak łatwo manipulować.

~huehuehue : Na lekcje religii chodzi w liceach około 70 proc. uczniów bo te matoły potrzebują wyższej... średniej z ocen na świadectwie.

~bas : To jeszcze małe miki! Wyobraźcie sobie, że dziś orędzie wygłosi ten, który zniszczył życie policjantowi - Michalik!!!

~spade : Katecheta otrzeźwieje jak maczetą ktoś przeszyje mu trzewia (świadomie).

~ja : Nie chodzę bo nie wierzę, tak trudno to zrozumieć?

~Maro : Ja byłem w średniej szkole w latach 90-tych i na religię nie chodziłem jak wielu, klery jak zwykle budzą się z ręką w nocniku, mnie np. od religii odepchnęli oni, księża, chodziłem na zajęcia przed bierzmowaniem i ksiądz mnie bez powodu wyrzucił z sali, i wtedy stwierdziłem; wy nie chcecie mnie to ja nie pozostanę dłużny…

~Hajnowianin : W miejscowości Hajnówka na Podlasiu lokalny "katecheta" radny PiSu jest jednocześnie guru młodzieży tzw. "patriotycznej", z których już jeden ma wyrok o nawoływanie do narodowościowej nienawiści - ciągle składa petycje do Burmistrza, o to by miasto partycypowało w kosztach nauki boksu jego łysych aniołeczków a jak pisze lokalna białostocka prasa w kościele hajnowskim .w sali "katechetycznej" odbywały się 'szkolenia" kiboli z Białegostoku a może raczej ideologiczne, narodowokatolickie pranie mózgu. Więc ja już właściwie nie wiem, czym jest "religia" i jej nauczanie.

~zadziwiony do ~wiki: Stalin zaś praktycznie ukończył seminarium prawosławne. Obaj byli chrześcijanami, obaj przeszli niezmywalny jakoby chrzest, ba, obaj aktywnie uczestniczyli w życiu religijnym. Ale nie ma powodu do ograniczania się do Stalina i Hitlera. Gdy popatrzymy na listę najkrwawszych dyktatorów XX wieku - wieku, w którym religia miała najmniej do powiedzenia, więc lepiej dla niej, że nie sięgamy do wieków wcześniejszych - cóż się okazuje? Że większość najkrwawszych dyktatorów ma korzenie chrześcijańskie.

Warto też przypomnieć, że np. wojna trzydziestoletnia, konflikt o silnym podłożu religijnym, doprowadził w niektórych państwach niemieckich do zredukowania populacji nawet, do 50%, co jest wartością szokującą. Podobnie jak fakt, że wedle przekazów historycznych, miłośnikom miłości bożej w Beziers wymordowanie 20 tys. ludzi zajęło jeden dzień. Stalin w Katyniu potrzebował na to wielu miesięcy.
  
~Alfred Kwolek : Nie bójcie się młodzi Polacy religijnej gigasekty Katoli... Wszystkim Wam, wbrew ich woli pokatolikowanym Obywatelom, należy się zadośćuczynienie za: wbrew suwerennej woli po urodzeniu się, pokatolikowanie katolicką wiarą religijną, przez funkcjonariuszy, gigasekty rzymskiej w okresie niemowlęcym.. Wszyscy Polacy tak pokatolikowani w okresie niemowlęcym i później w państwowej szkole powszechnej, przez religijnych wariatów mistycznych gigasekty Katoli, opłacanych przez państwo, powinni temu państwu wytoczyć procesy odszkodowawcze. Tak jest i tak być powinno, bo każdy z nas rodzi się do życia szczęśliwego niepokatolikowanego, a to tylko z tego powodu głównego, że ma zaszczyt urodzić się.... POLAKIEM. Howgh !. - Żaden sługus gigasekty nie ma w tej kwestii nic do gadania.

~Katarzyna : Młodzi ludzie /katolicy / mają oczy otwarte....i widzą w co wierzy taki mnich Rydzyk, jak się bogaci, jak trzepie kasiorę...widzą również w jakich luksusach się pławią biskupi i cały kler....i rozumieją, że oni nie mają nic z tym co napisane w Biblii....!!! Hierarchowie kościoła katolickiego już dawno zapomnieli o prawdziwym Bogu....oni nie wierzą w życie pozagrobowe....ich raj to dobra materialne tu na tym "łez padole".....Wiernych traktują jak niewolników i czekają tylko na kasiorę.....Moim biednym sąsiadom zmarł dziadek....ksiądz wziął od nich 1600 zł....i jeszcze osobiście z tacą chodził po kościele zbierają na następną mszę za zmarłego......!!!! To woła o pomstę do nieba....ci ludzie nie mają serca....a w nim prawdziwego BOGA.

~slawek 54 : Nie wiem dlaczego KK miałby się w ogóle liczyć w czyimś życiu. Jeśli już musi tak być, to niech liczy się w życiu tych, którzy życzą sobie tego.
Niech Kościół przestanie wtrącać się w życie świeckie, mówić ludziom jak mają żyć (żyć wedle przykazań, nawet, jeśli są ateistami). Niech katolicy modlą się w świątyniach, tam umieszczają swoje symbole. Niech nie epatują wiarą w przestrzeni publicznej i nie narzucają swojej komukolwiek swojej wiary i jej kanonów!!!
Nawracanie przez wieki "niewiernych" na wiarę katolicką przynosiło ludziom tylko ból i nieszczęścia, wykorzeniano, bowiem i wymazywano kulturę ludów nawracanych. Było i jest jedną z największych zbrodni w dziejach ludzkości. I dopuszczali się jej ludzie głoszący miłość.

~STOPKA : Tłumaczę moim dzieciom, chodź na religię i walcz, walcz o prawa do wolności bliźnich i swoje. Jeśli przekonasz siebie i innych, że ten kościelny biznes musi się kiedyś skończyć, to przyjdą takie czasy, że wszystko się odwróci i będziesz moja córko, mój synu, żył z tego, co dotychczas kościół zabrał wszystkim pokoleniom od 966 roku. Bo kiedyś muszą to oddać.

~rico : Dzięki działalności Rydzyka coraz mniej młodych ludzi chodzi do kościoła i na religię. Bo czy to normalne, że z jednej strony Papież apeluje do księży by żyli w skromności, a z drugiej strony taki Rydzyk pławi się w bogactwie, wyłudza pieniądze od starych, biednych naiwnych ludzi i do tego jeszcze miesza się w politykę.

~tomniewkurza : Co mnie wkurza w kościele ? Powiem krótko INDOKTRYNACJA!!! Jakim prawem od małego dziecka wstukują wiarę w małe główki??? Chcesz mieć chrzest spoko, ale od lat 18 z własnej woli i w pełni świadomy tego!!! Kościół pierze umysły aby owieczki były z nim związane od najmniejszych lat aż do śmierci a te wszystkie bajeczki że by przekazywały swoim dzieciom a one swoim dzieciom itd... to jest sekta jak każda inna religia tylko o tak gigantycznych rozmiarach że nazywają to INSTYTUCJA KOŚCIELNA a sekty tępią bo ciągle trwa walka o wpływy.....!

~kacaff : Dlaczego nie uszanuje się Dnia Świętego - Wigilii? Dlaczego pisze sie o tych, co zamiast Prawdy Najwyższej świadczonej przez Stolicę Bożą i Barankową chcieliby wprowadzić naukę bicia konia i zakładania kondomów? Ale na szczęście jest Konkordat i my POkolenie JP II. Nie pozwalamy!

~Lajdon : Myślę o sobie jako o człowieku wierzącym, lubię stare wiekowe kaplice i kościoły, niestety we mszach uczestniczyć się nie da. Mieszkam w Częstochowie, każda wizyty na Jasnej Górze to pean na cześć Lecha K. z ambony i modlitwa za ojczyznę tracącą niepodległość. Dlatego wybieram sale cichej modlitwy gdzie nikt nie próbuje mnie indoktrynować. Księdza po kolędzie od lat nie przyjmuje, bo, po co? Nie czuje się częścią tej zakłamanej społeczności, jaką jest moja parafia, gdzie wymaga się udziału w pielgrzymce z jakąś figurą wokół osiedla raz w miesiącu nie udziela sakramentów, jeśli ktoś nie przedstawi kwitków od spowiedzi, zaliczonych szkoleń nauk itp, ale jak zapytałem o koło biblijne gdzie chciałbym podyskutować na temat moje obrazu ewangelii tego jak ja rozumiem biblię to było zdziwienie i wielkie oczy. Wtedy do mnie dotarło, że większość z moich współwyznawców nigdy biblii nie czytało. Co to za wyznawcy?

~zadziwiony do ~hgaa: Facet, czy też facetko. Daruj sobie. Po pierwsze, argument z autorytetu to argument idioty. Czyli wierzącego. Co z tego, że Einstein jakoby wierzył w boga? Z tego coś wynika? Miał z nim kontakt? Nie miał. Ba, co więcej, Albert Einstein zdecydowanie NIE wierzył w żadną nadprzyrodzoną istotę świadomą, zwłaszcza w boga katolickiego. Zanim się skompromitujesz cytatami z Einsteina, których kontekstu nie rozumiesz, spróbuj, katolicki matole, uzupełnić wiedzę. Bo się zwyczajnie ośmieszasz.

Dla twojej katolickiej informacji: badania przeprowadzone wśród elity intelektualnej amerykańskiego, wierzącego w 95% społeczeństwa ujawniły, że wśród członków amerykańskiej akademii nauk w głupotę o nazwie bozia wierzy zaledwie 15% matematyków, 7% fizyków i 5% biologów. Rzecz opublikowana bodaj w "Science", gdzieś na przełomie wieków, możesz się dokopać i zachwycić.

~DeVroo do ~lk:, Po co ta obłuda? Człowiek opanowany przez idee religijne nie szanuje nikogo, kto nie podziela jego wiary, a w szczególności ateistów. Wynika to ze społecznych funkcji religii, ale tu nie pora na wykłady. Już wolę szczerą nienawiść i otwartą agresję, rozpychanie się w życiu publicznym z tymi waszymi symbolami, bezpardonowe manifestowanie własnej wyższości, niż takie pozorne wyciąganie reki na zgodę, kiedy w drugiej ukrywasz zatruty sztylet.

~smutna do ~Polka: Współczuję ci, że nie spotkałaś księdza z powołania. Ja takich spotkałam bardzo wielu - pochodzę z dużej parafii w dużym mieście, więc księży przewinęło się sporo. Prawda, byli też i źli, ale tylko kilku. Olbrzymia większość znanych mi księży, pracowała i pracuje z wielkim poświęceniem i zaangażowaniem. Nie są ideałami, bo nikt nie jest, ale zarzut, że ktoś jest zarozumiały, lubi mówić w "mądry" sposób czy nie umie dotrzeć do dzieci, to nie jest powód żebym rezygnowała z Kościoła. Szkoda, że proboszczowie nie publikują dochodów parafii i wydatków, bo wtedy dużo by się wyjaśniło na temat "bogactwa”, ale znam parafie, które ogłaszają swoje bilanse (i wcale nie są takie bogate).

~ghazi : Młodzi myślą a religia katolicka nie trzyma się kupy, jest niespójna, niewiarygodna i co tu dużo mówić prymitywna. Wzrasta poziom wiedzy i świadomości, nauka religii nie wytrzymuje konfrontacji z rzeczywistością. No i widać przecież jak na dłoni tą dychotomię, głoszący kanony wiary sami ich nie przestrzegają, panuje ogólne zakłamanie, młodzi ludzie doskonale to wyczuwają. W nich nadzieja Polski na wyzwolenie z tych pęt.

~nuna48 : Właśnie podano nowe dane dotyczące ilu katolików jest w Polsce - na dane te zgadza się ks. Oko - dogmatycznych katolików jest 25%....A reszta...? To takie plewy katolickie- płytka kołtuńska wiara- ot! Takie ślizganie się po wierzchu -okłamywanie siebie, że wypełniam przykazania Boże - co wg. nich polega na chodzeniu do kościoła i słuchanie, co tam proboszcz o seksie prawi ( zamiast nauk Jezusa)..... można wierzyć w Boga - postępować etycznie - a przynajmniej strać się - i nie bywać w kościele , i nie ziać nienawiścią do innych ludzi.. takie to proste- miłuj bliźniego swego... nie rzucaj kamieniem....a zresztą - katolicy..;-) powinniście wiedzieć co dalej...;-)

~obserwator : KK kręci jak może, żeby utrzymać obecne wpływy: jeśli owe 30% nigdy w Kościele nie była, to skąd kościelne statystyki mówiące o prawie 100% religijności? Otóż KK robi dokładnie to samo, co zarzuca młodym ludziom: naciąga fakty wg swoich potrzeb, a co się nie da nagiąć lub jest niewygodne to zamiata pod dywan.

~Młot na ateistów. do ~zadziwiony: Skoro ateiści tak chętnie rozliczają Kościół Katolicki z jego przeszłości stosując odpowiedzialność zbiorową to uzasadnione wydaje się zwrócić uwagę także na systemy ateistyczne i konsekwencje ich działania. Budowa laickiej Francji rozpoczęta Rewolucją francuska – 36 000 ofiar w ciągu zaledwie 2 lat działalności (1792-94). Komunizm jawnie odwołujący się do ateizmu (ZSRR miało ateizm wpisany w konstytucji) – sto kilkadziesiąt milionów ofiar. A dzisiaj wcale nie jest lepiej. W 2003 na świecie dokonano prawie 42 mln zabiegów aborcji. W UE rocznie przeprowadza się około 1,2 mln zabiegów usunięcia ciąży. Na podanych przykładach widać wyraźną i zastraszającą tendencję wzrostową w ilości ofiar. Ale niewiele się o tym mówi, a kampanie medialne (np. propagowanie aborcji) dają niesamowite efekty: dziś już niewielu potrafi odróżnić białe od czarnego.

Nikt też nie zwraca uwagi na ogromny kontrast między tym, co o historii Kościoła mówią ateiści, a współczesnością. Jak rzekome mordy pałających żądzą krwi członków Kościoła w przeszłości mają się do postawy współczesnych: Jana Pawła II, Matki Teresy z Kalkuty, księdza Jerzego Popiełuszki, czy zwykłych wiernych? To nie ta religia organizuje specjalne obozy wojskowe dla swoich „męczenników” za wiarę, obiecując im raj za zabicie z nienawiści jak najwięcej ludzi. Wręcz przeciwnie: dziś tylko Kościół Katolicki walczy o prawo do życia nienarodzonych dzieci, walczy o życie cierpiących, jest przeciwny stosowaniu kary śmierci. Nikt nie zauważa na przykład ogromnej liczby hospicjów prowadzonych przez siostry zakonne. Nikt też nie chce słuchać nawoływań papieża o pokój na świecie, o zaprzestanie wszelkich wojen. A szkoda.

Oczywistym jest, że Kościół tworzą ludzie, jak wszyscy słabi i grzeszni. Czy moja postawa w życiu jest w 100% taka, jaką życzyłbym sobie Chrystus? Niestety nie. Czy grzeszę? Niestety tak. Czy popełniam błędy? Niestety tak. Czy Tworzę Kościół? Tak! A więc jeżeli ja tworzę Kościół, to wprowadzam do niego zarówno moje zalety jak i słabości. Ale to nikogo nie uprawnia do naciągania faktów i oczerniania Kościoła. Życzę sobie i wszystkim Czytelnikom takiej postawy w życiu :)

Kawałek Biblii mówiący o Magdalenie
~hotep do ~zadziwiony: Rozróżniasz Kościół średniowieczny który jest odpowiedzialny za mordy i kościół współczesny który jest pełen miłości. A to jedna i ta sama organizacja. Zauważ, że sądziło i nadal sądzi się nazistów, komunistów i wszelakich innych zbrodniarzy. Tylko kościoła nie da się pociągnąć do odpowiedzialności. Można było delegalizować zbrodnicze organizacje i partie, a kościoła który przez wieki mordował ludzi nie można posądzić o nic. Nie wiem, co do tego wszystkiego mają templariusze. Król poprosił, papież się zgodził. Takim oto sposobem, na torturach, templariusze nie wiedzieli nawet, do jakich zbrodni mają się przyznać. ZSSR miało ateizm w konstytucji, ale fakt jest taki, że mnóstwo komunistów, po zebraniach partyjnych chodziło do kościoła. Zauważ, że Stalin był w seminarium i jego chrześcijańskie wychowanie nikomu nie pomogło. Oczywiści nie "zrzucam" winy komunistów na kościół. Poruszasz temat aborcji, tutaj ocena jest subiektywna. Kościół broni kilku niemyślących komórek, z których być może powstanie życie. Mnie to raczej śmieszy. Lubię dzieci, w przyszłości chce mieć dzieci, ale nazywanie czegoś wielkości paznokcia, bez rozwiniętego mózgu dzieckiem, jest po prostu śmieszne. Kościół broni rodziny. To też jest śmieszne. Nauka kościoła, w wielki skrócie mówi: cokolwiek by się działo, nie rozwódźcie się. I jest sporo wierzących, których miłość, a nawet przyjaźń skończyły się już dawno, ale żyją ze sobą bo tak naucza kościół. I wypalają się coraz bardziej uprawiając codziennie ten masochizm. I bądź łaskaw nie usuwać cudzych postów. Chyba, że to jakaś forma kościelnej cenzury, wtedy chyba nie mam nic do gadania,

~Dyzma do ~hg: W Polsce prawie wszyscy w dzieciństwie zetknęli się z Kościołem, i stąd to "znawstwo". A poza tym przykład idzie z góry: Kościół wypowiada się najmocniej w sprawach, w których Jego doświadczenie jest zerowe, zaś wyobraźnia "oceaniczna"!

 ~Ministrant : Jak twierdzą Katabasy Bóg jest wszędzie ,więc nie potrzebuję pośrednika między Nim a Katabasem. Religii niech nauczają w swoich apartamentach a nie w miejscach publicznych. Młodzieży tak trzymajcie nie dajcie się tumanić tym obłudnikom w strojach pajaca!!!! Ciemnota moherowa jest już na wymarciu, więc Wy musicie dążyć do tego żeby mafia Watykańska wyniosła się jak najszybciej z naszego kraju.

~alina : Problem nie dotyka tylko młodych ludzi, ja stara, też mam nie po drodze z naszymi purpuratami, którym wydaje się, ze ludzie to idioci. Do wierzenia nie jest potrzebny ksiądz, należy przestrzegać przykazań boskich i stosować je w życiu. Patrząc na kk w Polsce ma się wątpliwości czy można dojść do boga mając takiego przewodnika jak Głódź, Michalik, Hoser itd itp...






Brak komentarzy:

Prześlij komentarz