Translate

czwartek, 5 września 2013

Zdaniem 49 proc. - Komentarze...145



Zdaniem 49 proc. Polaków Kościół ma za duży wpływ na politykę.

49 proc. Po­la­ków uważa, że Ko­ściół wy­wie­ra w Pol­sce zbyt duży wpływ na po­li­ty­kę, a 70 proc. nie zga­dza się, by Ko­ściół i księ­ża ka­to­lic­cy wy­po­wia­da­li się w bie­żą­cych spra­wach po­li­tycz­nych - wy­ni­ka z ba­da­nia zre­ali­zo­wa­ne­go na zle­ce­nie In­sty­tu­tu Spraw Pu­blicz­nych.



Badanie: "Opinie Polaków na temat wybranych aspektów relacji państwo - Kościół w przestrzeni publicznej oraz ich związku z życiem społecznym" zrealizowała na zlecenie ISP firma TNS Polska.

Wynika z niego, że prawie połowa badanych zgadza się ze stwierdzeniem, że Kościół wywiera w Polsce zbyt duży wpływ na politykę, a ponad jedna trzecia sądzi, że ten wpływ jest taki, jaki być powinien. Większego wpływu Kościoła na politykę chciałaby jedynie 5 proc. badanych.

Zdecydowana większość (70 proc.) badanych przez Polek i Polaków jest też przeciwna wypowiadaniu się przez Kościół i księży katolickich w bieżących sprawach politycznych.


W kwestii finansowania Kościoła katolickiego 45 proc. Polaków opowiada się za tym, by pochodziło ono głównie ze źródeł innych niż publiczne lub częściowo ze środków publicznych i niepublicznych (28 proc.). 19 proc. respondentów wybrałoby dobrowolny 0,5 proc. odpis podatkowy przekazywany na rzecz wskazanego przez siebie Kościoła. ISP zwraca uwagę, że wśród opowiadających się za odpisem prawie co piąty (17 proc.) w ogóle nie rozlicza się z podatku dochodowego.

Badanie pokazuje też, że opinia publiczna pozostaje podzielona w kwestii nauki religii w szkole oraz obecności oceny z tego przedmiotu na świadectwie. 51 proc. osób ankietowanych opowiedziało się za pozostawieniem religii w szkołach, a 43 proc. wolałoby jej przeniesienie do parafii. ISP podkreśla, że "taki wynik wskazuje na ewolucję postaw w polskim społeczeństwie". Dla porównania w badaniach CBOS z 2007 roku 72 proc. respondentów odpowiedziało pozytywnie na pytanie, czy religia powinna być nauczana w szkołach publicznych.

Zdecydowana większość społeczeństwa (64 proc.) jest też przeciwna uwzględnianiu oceny z religii przy wyliczeniu średniej z ocen. Stosunek do tej kwestii nie zmienił się w sposób znaczący od 2007 roku.
Z badania wynika ponadto, że powszechne jest w naszym społeczeństwie poparcie dla edukacji seksualnej w szkołach. Nawet najbardziej religijne osoby opowiadają się za takim rozwiązaniem.

Opinia publiczna pozostaje natomiast podzielona co do ogólnej oceny obecnie obowiązującej ustawy, regulującej dopuszczalność aborcji w Polsce. Zbliżone grupy respondentów opowiadają się za utrzymaniem obecnego stanu prawnego (38 proc.) oraz liberalizacją obecnie obowiązującej ustawy (36 proc.). Stosunkowo niewielkie jest natomiast poparcie dla zaostrzenia prawa antyaborcyjnego – takie rozwiązanie popiera 12 proc. badanych Polek i Polaków.

Większość ankietowanych opowiada się za utrzymaniem możliwości legalnego przerywania ciąży dokładnie w tych trzech przypadkach, które obejmuje obecnie obowiązująca ustawa o planowaniu rodziny, ochronie płodu ludzkiego i warunkach dopuszczalności przerywania ciąży. Polacy są zdecydowanymi zwolennikami możliwości przerwania ciąży, gdy zagrożone jest życie kobiety (82 proc.), zagrożone jest zdrowie kobiety (78 proc.), ciąża jest wynikiem przestępstwa (78 proc.). Nawet osoby określające się jako bardzo religijne w 70 proc. są zwolennikami możliwości przerywania ciąży w tych przypadkach.

Tylko nieco mniej respondentów jest skłonnych zaakceptować możliwość aborcji ze względu na stwierdzone nieodwracalne uszkodzenie płodu (70 proc.). W takim wypadku mniej niż połowa respondentów określających się jako bardzo religijni dopuściłaby taką możliwość.

Kontrowersje budzi przerywanie ciąży z powodu trudnej sytuacji osobistej bądź dlatego, że kobieta nie chce mieć dziecka. Dla porównania: w 1992 r. za możliwością dokonania aborcji ze względu na trudną sytuację bytową, materialną lub rodzinną opowiadała się ponad połowa respondentów. Obecnie taką możliwość dopuszcza jedna trzecia badanych.

Badanie przeprowadzono na ogólnopolskiej, reprezentatywnej, losowo-kwotowej grupie dorosłych Polaków (1000 osób w wieku powyżej 15 lat) metodą wywiadów bezpośrednich wykonanych w domu respondenta. Sondaż zrealizowano w dniach 15-18 marca 2013.

(jsch)

Źródło: PAP


KOMENTARZE:


~Bełt : 30 kwietnia 2001 roku JP2 ogłosił List apostolski Sacramentorum sanctitatis. List ten ustalił wyłączność kompetencji Kongregacji Nauki Wiary w przypadkach wykorzystywania seksualnego dzieci przez duchownych oraz, łącznie z dokumentem Ad exsequendam ecclesiasticam legem wydanym 18 maja 2001 roku, określił normy proceduralne dla tych przypadków. Oznacza to, że sprawy pedofilii i molestowania w Kościele mają być rozpatrywane "za zamkniętymi drzwiami" i wszystkie dowody mają być tajne przez 10 lat od momentu osiągnięcia przez ofiarę pełnoletniości - co powoduje przedawnienie sprawy i uniemożliwia wyciągnięcie konsekwencji finansowych wobec Kościoła. Ponadto w myśl litery listu duchowny postawiony zostaje w sytuacji konfliktu lojalności. Jako obywatel zobowiązany jest do powiadomienia organów ścigania, ale papieskie zalecenia de facto nakazują mu zachowanie takiej wiedzy w tzw. sekrecie papieskim, równoznacznym z tajemnicą spowiedzi.

~anonimus : W diecezji zamojsko-lubaczowskiej jest czat, tutaj księża mają raj, kobiety wino i śpiew, osobiście znam może jednego ok, pozostali traktują kapłaństwo jako pracę i mówią o tym otwarcie, traktują tylko i wyłącznie jako źródło zarobku. A naiwni myślą, że jak młoda gosposia nocuje na plebani, to śpi tam spokojnie w osobnym pokoju, a daje słowo, że jest inaczej. Zawsze byłem i jestem wierzący, ale jak poznałem to środowisko, to szooook. Śmieją się z ludzi jak chodzą po kolędzie, jak kto ma w domu biednie itp., wyśmiewają ceremonię i swoich przełożonych.

~Wiara urąga inteligencji : Ateizm a mózg - naukowcy poznali przyczyny niewiary. Kanadyjscy naukowcy twierdzą, że znaleźli psychologiczne podstawy ateizmu. Kilka eksperymentów wykazało, że ci, którzy nie wierzą w siły nadprzyrodzone, myślą o świecie bardziej krytycznie i analitycznie od wierzących. Wyniki badań publikuje prestiżowy tygodnik naukowy, Science. Naukowcy zgadzają się, że większość ludzi wierzy lub ma potrzebę wiary w Boga albo inną formę sił nadprzyrodzonych. Są jednak setki milionów ludzi, którzy określają się jako niewierzący. Psychologowie z kanadyjskiego Uniwersytetu Kolumbii Brytyjskiej próbowali eksperymentalnie ustalić, dlaczego tak jest. Współautor badań doktor Will Gervais mówi, że jednym ochotnikom zadawano pytania i oferowano wygodne, intuicyjne odpowiedzi; ci, którzy je odrzucali i wkładali wysiłek w to, żeby myśleć krytycznie, analitycznie częściej od innych deklarowali brak wiary. Potwierdziły to inne testy - językowe czy obrazkowe. Kanadyjscy badacze zwracają uwagę, że przyczyn niewiary może być więcej - na przykład kultura i wychowanie. Zdaniem niektórych innych naukowców, wierzenia religijne nasilają się natomiast w sytuacji poczucia braku kontroli nad życiem czy przy niedoborach żywności.

~Południca : Wierzę w jednego Dyrektora, Ojca wszechmogącego, stworzyciela Radia Maryja i wszystkich rozmów niedokończonych. I w jedną satelitarną Telewizję Trwam, która z Ojca Dyrektora jest zrodzona przed wszystkimi wiekami. Moher do mohera, przelew do przelewu, dekoder prawdziwy od jednego dystrybutora. Kupiony a niepożyczony, na pożytek Ojcu. A przez Ojca Dyrektora wszystko się stało. On to dla nas moherów i dla naszej emerytury, zstąpił z eteru i za sprawą ruskich anten stał się dla nas nadczłowiekiem. Włóczony po sądach, również za nas, pod Krajową Radą Radiofonii i Telewizji został osądzony i zwindykowany. I wniósł apelację dnia trzeciego. I wstąpił do studia Radia Maryja. I powtórnie będzie judzić wśród żywych i umarłych. A rozmowom niedokończonym nie będzie końca. Wierzę w Radio Maryja i Telewizje Trwam, które od Ojca Dyrektora pochodzą, które z Ojcem Dyrektorem wspólnie odbierają nasze uwielbienie i rentę, które mówi przez Michalkiewiczów i Nowaków. Wierze w jeden polski, nasz, toruński kościół. Słucham tylko jednego Radia od świtu do północy. I oczekuję na listonosza z rentą, którą na Radio Maryja wpłacę. Amen.

~misio : No i co z tego? Zabrońcie czarnym zboczeńcom, żyjącym niemoralnie wypowiadania się w każdym temacie, publicznie. Przez 30 lat kościół wyrobił sobie pozycję taką, jaką miał w przeszłości w średniowieczu. Za komuny zamykali mordy na kłódkę, karnie biegali do SB i donosili. Ponad połowa katabasów donosiła za PRL. Nie wierzycie? Glemp dostał listę księży kolaborantów, zabrał i schował głęboko. Teraz oni uzurpują sobie prawo do moralnej oceny. Ohyda…

~Katolik : Kościół w Polsce zajmuje się biznesem, a nie wiarą. Ambicje polityczne hierarchów zamiast duchowych sprawiają, że staje się instytucją nie potrzebną w społeczeństwie. W dodatku jest skompromitowany moralnie upadkiem swoich biskupów i wielu duchownych. Trudno znaleźć Kurię, przed którą nie byłoby protestów wspólnoty wiernych, z których biskupi sami się wykluczyli.

~loffik : Armia facetów w śmiesznych sukienkach i obwieszona złotem, zwanych też kapłanami, uczyniła z ludzkich lęków przed pośmiertną nicością sposób na urządzenie sobie wygodnego życia. Kto tego nie rozumie jest po prostu "dobrym?.....:))) Chrześcijaninem. Użyją każdej zwady, aby kontrolować stan podporządkowania swoich dojnych owieczek.

~that's all do ~ateista: Jezus wyraźnie to rozgraniczał - "Oddajcie Bogu, co boskie, cesarzowi, co cesarskie". W tym przypadku cesarz jest właśnie symbolem polityki. Nie należy mieszać i łączyć tych spraw, ale cóż... Mogę sobie pogadać.

~ded : Czarno-sukienkowa mafia nigdy nie dopuści do zdefiniowania relacji prawnej między KK a Państwem gdyż wtedy musiałaby prowadzić zwykłą księgowość. W żadnej mafii nikt nie prowadzi księgowości a wszyscy wiedzą, kto komu i ile jest winien. W takiej rzeczywistości właśnie żyjemy.

~pedagog : Kościół tworzymy my ludzie. Jeśli człowiek jako jednostka nie daje rady i jest samotny we wszystkim, co się wokół niego dzieje to jedynie poprzez kratki konfesjonału może wyżalić się do Stwórcy przez pośrednictwo kapłana, to Duchowny nie jest obojętny na krzywdę ludzka i słabość. Dlatego sądzę, że kapłan musi wziąć w obronę człowieka i zasygnalizować rządzącym, że nie taka droga zarządza się dobrami, które są udziałem pracy rak ludzkich. Nie ma się, do kogo zwrócić żadne organy administrujące nie są skuteczne, wiec, kto bierze na siebie ten ból -Kościół jedyny odważny!

~pyk do ~wujek.lucyfer: Pokutuje wżarty przez Kościół strach przed Bogiem, karą, piekłem. Dlatego ludzie jeszcze się boją, aleeeeeeeeeeee coraz mniej. I całe szczęście. Koniec bliski panów księży. Nostradamus już to dawno przewidział…

~ANDI : TO FAKT W KOŚCIELE JESZCZE TYLKO BRAKUJE DOSTĘPU DO INTERNETU I BUDKI TELEFONICZNEJ ! BO SKUPIENIA SIĘ NA SZCZEREJ MODLITWIE TO JUŻ NIE MA OD DAWNA! PO CIĘŻKIM TYGODNIU JEDNA JEDYNA GODZINA W NIEDZIELĘ, A TU POLITYKA! ALBO KLER Z TYM SKOŃCZY ALBO WYWIEZIEMY ICH NA TACZKACH Z KOŚCIOŁA! BO TO MY JESTEŚMY KOŚCIOŁEM A NIE KLER!

~jerzyjj2 : CAŁA PRAWDA O KOŚCIELE!!! PRZECZYTAJ KONIECZNIE!!! Spójrzmy na kościół katolicki, na jego wiernych, kapłanów, hierarchów. Przeanalizujcie czasami jego historię i dogmaty. Cofnijcie się do jego wyczynów tych z przeszłości i tych teraźniejszych. Rozsądnych na pewno ogarnia zdumienie i zastanawiają się jak to możliwe, że coś tak absurdalnego i tak mocno w sumie skierowanego przeciwko człowiekowi może w tak masowym wymiarze egzystować i tak trwać przez niemal dwa tysiące lat trzymać władzę nad umysłami ciągle tak ogromnej rzeszy ludzi. Bo czymże była jest i zapewne jeszcze długo będzie ta przedziwna instytucja. Bo kościół katolicki jest instytucją. Jest instytucją i jedną z największych na świecie sekt wyspecjalizowanych w doskonałym praniu mózgów owieczkom swoim. Jest instytucją i sektą zarazem, mroczną i tajemniczą w jakiś ciemny sposób. Czym jest tak naprawdę ten potężny twór trzymający władzę nad umysłami ogromnych mas ludzkich? Przecież zawsze był jest i chyba będzie wrogiem zapiekłym wszelkiego postępu, rozwoju nauki, oświecenia i wolnej myśli. To kościół katolicki z kobiety czynił przez wieki całe istotę gorszą, niższą i nieczystą. To on ledwo narodzone i niczego nieświadome dzieci przywłaszcza sobie rytuałem zwanym chrztem. To jego hierarchowie przez wieki całe czynili kobiecie krzywdę niewyobrażalną. I trwają w swoim uprzedzeniu do dzisiaj hołubiąc i broniąc swojego patriarchalnego tworu. To kościół katolicki z erotyzmu jego całego piękna uczynił mroczny i czarny grzech. Seks, miłość wolną, piękną, pełną doznań duchowych i zmysłowych sprowadził do ohydnego podziemia ludzkiej świadomości i trzyma tam świadomość swoich wyznawców do dzisiaj. To kościół katolicki do perfekcji doprowadził sztukę fałszerstw, kłamstw, przeinaczeń. To on przez wieki całe tworzył dogmaty, prawa jakieś wynaturzone wmawiając maluczkim boskie w tym sprawstwo. To kościół z boga uczynił pamiętliwego, złośliwego kata karzącego na lewo i prawo za wszystko i wszędzie i strącającego do wymyślonego przez kościół piekła bez opamiętania wszystkich, którzy mu pod rękę wpadną. To kościół wymyślił celibat. Jeden z najbardziej chorych i wynaturzonych pomysłów, jaki sobie można tylko wyobrazić. Posunął się nawet do super bzdury wymyślając niepokalane poczęcie i pozbawiając matkę Chrystusa - czołowej przecież postaci kościoła - wszystkich pięknych cech erotycznej kobiecości, macierzyństwa, miłości nie tylko zmysłowo - cielesnej, ale i duchowej. To kościół wreszcie jeszcze do nie tak dawna prowadził krwawe krucjaty nawracając niewiernych krwawo ogniem i mieczem na łono jedynie słusznej wiary. To kościół katolicki wsławił się takimi wynalazkami jak święta inkwizycja, palenie na stosach wolnomyślicieli, ludzi nauki, sztuki, oświecenia i postępu. To kościół katolicki zapisał się niezwykłą wręcz chciwością i pazernością gromadząc majątki i dobra nieprzebrane nie ustając w tej działalności nigdy. Tak Bóg to musi być jednak istota niezwykle dobra, mądra i tolerancyjna albo go po prostu nie ma. Inaczej nie można wytłumaczyć jego milczącej zgody na wyczyny kościoła, który imieniem tego Boga się przecież pieczętuje. Chyba, że ten Bóg rzeczywiście jest taki, jakim go kościół katolicki przedstawia. Kościół katolicki to instytucja wciąż zaborczo aktywna. Nigdy nie spoczywa na laurach. Kościół katolicki w Polsce przepuszcza totalną ofensywę. Polacy coraz bardziej osaczani są religią, kościołem wyznawcami jedynie słusznej religii. Jest wszędzie. W prasie, telewizji, radiu. Jest w szkole, w urzędach i na ulicy. Wciska się do mojego domu i łóżka. Nie można już wysłuchać wiadomości bez informacji o poczynaniach biskupów, kardynałów, księży, papieża. Co tydzień jakieś ważne kościelne wydarzenie zajmuje łamy oficjalnych mediów? Co miesiąc jakaś ważna rocznica związana z JPII? Co pół roku następny wspaniały film o JPII? Im dalej od śmierci JPII tym więcej cudów, których rzekomo był autorem. Wszędzie krzyże, pomniki, tablice upamiętniające, dzwony, święte relikwie, cudowne obrazy, płaczące Madonny, cuda na kominach, drzewach i na szybach w blokowych oknach. Kraj prześciga się w budowaniu coraz większych krzyży, pomników, dzwonów i świątyń. Pielgrzymka goni pielgrzymkę. Młodzież wędruje tam i z powrotem pod szczupakiem czy też karpiem w Lednicy. Nawet na plaży w Międzyzdrojach pełno młodych ludzi ubranych w koszulki z napisem Pokolenie JPII. Co druga ulica to ulica JPII? Prawie każda szkoła to szkoła JPII. Szpitale JPII lub prymasa tysiąclecia. Jak grzyby po deszczu rosną świątynie projektowane przez pijanych cukierników? Naród wali niewyobrażalne pieniądze na budowanie, co raz to wymyślniejszych i absurdalnych budowli sakralnych. Nowi władcy Polski, którzy wygrali właśnie wybory zamierzają swojego boga i wyznanie wprowadzić do konstytucji, praw, prawodawstwa i ustawodawstwa. Wszystkie decyzje polityczne, ekonomiczne i gospodarcze zaczyna podejmować się tylko w obecności hierarchów kościoła. Instytucje kościelne i przykościelne stoją poza prawem i nad prawem. Nie obowiązują ich żadne prawa państwa Polskiego. Nie płacą podatków. Nie muszą się rozliczać ze swoich dochodów, przychodów i wydatków. Kościół decyduje o kształcie i formie oświaty i szkolnictwa. To kościół decyduje o życiu i zdrowiu kobiety ciężarnej. To proboszcz kształtuje kręgosłup moralny lokalnych społeczności. Zastępy dewotek i bigotów w moherowych beretach stanowią o wartościach moralnych społeczeństwa To, co wczoraj było po prostu śmieszne dzisiaj staje się normą społeczną. Żyjemy w państwie wyznaniowym. Moher w triumfalnym marszu zajmuje coraz to nowe pozycje. Polacy czy nie czujecie się osaczeni dominującą w tym kraju religią. Czy nie jesteście wystraszeni szturmem kościoła katolickiego, który wciska wam się powoli wszędzie? A przecież państwo polskie miało być państwem świeckim z wyraźnym rozdziałem kościoła od państwa. Widać tylko, że się tak wydawało. Tylko patrzeć, kiedy na ulicach pojawią się kościelne komanda. Taka religijna policja. Brrrrrr.....................Skóra cierpnie. Pozdrowienia dla wszystkich ludzi wolnych od uzależnień religijnych.



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz