Prokuratura wszczęła
śledztwo ws. usuwania krzyży z komendy policji
Wszczęto śledztwo w sprawie
ewentualnego przekroczenia uprawnień przez komendanta miejskiego
policji w Radomiu; chodzi o usunięcie krzyży z radomskiej komendy -
poinformowała dziś tamtejsza prokuratura okręgowa.
-
Śledztwo dotyczy przekroczenia uprawnień przez komendanta, polegającego na
wydaniu służbowego polecenia usunięcia krzyża w budynkach Komendy Miejskiej
Policji w Radomiu i podległych komisariatach, jak również nakłanianiu
podległych mu funkcjonariuszy do nieuczestniczenia w pieszej pielgrzymce na
Jasną Górę, które to działania mogły naruszyć ich prawa do uczuć religijnych,
czym działał na szkodę interesu publicznego i prywatnego - powiedziała
rzeczniczka prasowa radomskiej prokuratury prok. Małgorzata Chrabąszcz.
Sprawę
prowadzi Prokuratura Rejonowa w Kozienicach. - Ponieważ sprawa dotyczy
radomskiego komendanta, żadna z tutejszych prokuratur nie mogła prowadzić
postępowania i prokurator okręgowy wyznaczył prokuraturę spoza Radomia -
zaznaczyła prok. Chrabąszcz.
-
Prokurator będzie przesłuchiwał funkcjonariuszy policji w charakterze świadków
w celu zweryfikowania zawiadomienia o podejrzeniu popełnienia przestępstwa
nadużycia władzy i naruszenia prawa do ochrony uczuć religijnych - powiedziała
rzecznik radomskiej prokuratury. Dodała, że termin zakończenia śledztwa
wyznaczono na 29 listopada. Prokuratura w Kozienicach od sierpnia prowadziła
postępowanie sprawdzające w tej sprawie, w takim postępowaniu dopuszczalne jest
jednak jedynie przesłuchanie osoby zawiadamiającej o możliwym przestępstwie.
Kozienicka
prokuratura przyjęła jako kwalifikację prawną przepis kodeksu karnego mówiący o
przekroczenia uprawnień przez funkcjonariusza publicznego - za co grozi do
trzech lat pozbawienia wolności. Przekroczenie to miało mieć znamiona opisane w
art. 196 kk dotyczącym obrazy uczuć religijnych innych osób, publicznego
znieważenia przedmiotu czci religijnej lub miejsca przeznaczonego do
publicznego wykonywania obrzędów religijnych.
Sprawę
anonimowego donosu policjantów na szefa radomskiej policji do komendanta
wojewódzkiego policji i biskupa radomskiego lokalne media nagłośniły w
pierwszej połowie sierpnia. Według doniesień prasowych kierujący od kilku
miesięcy policją w Radomiu insp. Karol Szwalbe nakazał usunąć krzyże w komendzie
w Radomiu i podległych jej komisariatach. Sekretarkę, która sprzeciwiła się
usunięciu krzyża, miał przesunąć na inne stanowisko. Miał także namawiać
policjantów, by nie uczestniczyli w pieszej pielgrzymce na Jasną Górę.
- Jako
policja mamy ograniczone możliwości dogłębnego zbadania sprawy, dlatego
przekazaliśmy sprawę do dalszej analizy prokuraturze - tłumaczyła w połowie
sierpnia rzeczniczka prasowa mazowieckiej policji Alicja Śledziona.
Z kolei
Szwalbe w liście otwartym skierowanym do swoich podwładnych oświadczył, że
nikogo nie namawiał do usuwania krzyży i nie zniechęcał funkcjonariuszy do
udziału w pielgrzymce. Przyznał, że jako osoba niewierząca zdecydował, że w
jego gabinecie i sekretariacie będą tylko symbole państwowe.
"W
całej swojej pracy zawodowej kierowałem i kieruję się szacunkiem wobec drugiego
człowieka, bez względu na jego wyznanie religijne. Szanuję i utrzymuję kontakty
służbowe z osobami reprezentującymi różne religie i związki wyznaniowe, co
przekłada się na właściwe relacje pomiędzy policją a lokalnymi
społecznościami" - oświadczał w liście Szwalbe.
Doniesienie
do prokuratury ws. usuwania krzyży przez radomskiego komendanta policji złożył
w prokuraturze Ogólnopolski Komitet Obrony przed Sektami i Przemocą. Według
wnioskodawców komendant Szwalbe, "bezprawnym działaniem obraził ich
uczucia religijne poprzez publiczne wielokrotne znieważenie krzyża".
(jsch)
Źródło: PAP
KOMENTARZE:
~jedrek : czy prokuratura nie wie że polska to państwo świeckie--symbole
chrześcijaństwa żydów czy muzułmanów niech wiszą w miejscu do tego
przeznaczonym---skoro państwo jest świeckie jak zapewnia konstytucja po cholerę
w państwowych instytucjach dewoci wieszają swoje krzyżyki... Brawa dla pana komendanta
z Radomia, który kazał pozbyć się mebelków ze swojego gabinetu... Nie dajmy się
zwariować przez nawiedzonych, dewotów, bo niedługo czarni będą olewać
konstytucje i będą robić, co będą chcieli.....
~zadziwiony : To jest kpina z polskiego państwa. Kretyni,
którzy wszczęli to śledztwo, powinni zostać zdymisjonowani, w trybie
natychmiastowym. Domagam się również wszczęcia postępowania w sprawie
wykorzystywania przez kościół katolicki państwowych urzędów i budynków do
propagowania wiary. Jest to sprzeczne z polską konstytucją, w sposób jawny.
Prokuratorzy, do dzieła. Ale już, płacę wam za to, żebyście przestrzegali
polskiego prawa, nie watykańskiego, tandeciarze jedni.
~Logos : 10 CECH PRAWDZIWEGO WIERZĄCEGO POLAKA-PATRIOTY,
DOBREGO PARAFIANINA, KATOLIKA
10. Stanowczo odrzucasz istnienie tysięcy bogów czczonych przez inne religie, ale czujesz się oburzony, gdy ktoś odrzuca istnienie twojego boga.
9. Czujesz się obrażony i odczłowieczony, gdy naukowcy stwierdzają, że człowiek pochodzi od zwierząt, ale nie masz problemu z biblijnym twierdzeniem, że zostaliśmy stworzeni z prochu.
8. Śmieszą cię politeiści, ale wierzysz w Boga w trzech osobach.
7. Pąsowiejesz słysząc o okrucieństwach przypisywanych Allahowi, ale nawet okiem nie mrugniesz słysząc o tym, jak to Bóg zabił wszystkie dzieci w Egipcie w "Księdze Wyjścia" i zarządził wycięcie w pień całych grup etnicznych w "Księdze Jozuego", włącznie z kobietami, dziećmi i drzewami!
6. Śmieszą cię hinduizm, w którym ludzie mogą być bogami, i mity greckie, w których bogowie spali z kobietami, ale wierzysz, że Duch Święty zapłodnił Maryję, która potem urodziła człowieka-boga, który potem został zabity, zmartwychwstał i wstąpił w niebiosa.
5. Gotów jesteś spędzić całe życie szukając małych dziur w naukowych twierdzeniach na temat wieku Ziemi (kilka miliardów lat), ale wierzysz na słowo w daty zapisane przez kilku gości z epoki brązu, co sobie siedzieli w namiocie i wymyślili, że ziemia ma pewnie dopiero ze sto albo dwieście lat.
4. Wierzysz niezbicie, że cała populacja tej planety, za wyjątkiem tych, którzy wierzą w to samo, co ty - ale tylko katolików - będzie smażyć się w piekle po wieki. Mimo to, uważasz, że twoja religia jest "tolerancyjna" i "miłosierna".
3. Podczas gdy cała współczesna nauka, historia, geologia, biologia i fizyka nie zdołały cię przekonać, że Boga nie ma, jakiś pacan tarzający się po podłodze, mówiący różnymi językami to wszystko, czego ci potrzeba, żeby dowieść istnienia Boga.
2. 0,01% wysłuchanych modlitw to dla ciebie wielka opatrzność boża. Uważasz, że modlitwy skutkują. Natomiast pozostałe 99,99% niespełnionych próśb to dla ciebie ot, wola boża.
1. Wiesz o biblii, chrześcijaństwie i historii kościoła mniej niż agnostycy czy ateiści - a mimo to nadal nazywasz się chrześcijaninem.
10. Stanowczo odrzucasz istnienie tysięcy bogów czczonych przez inne religie, ale czujesz się oburzony, gdy ktoś odrzuca istnienie twojego boga.
9. Czujesz się obrażony i odczłowieczony, gdy naukowcy stwierdzają, że człowiek pochodzi od zwierząt, ale nie masz problemu z biblijnym twierdzeniem, że zostaliśmy stworzeni z prochu.
8. Śmieszą cię politeiści, ale wierzysz w Boga w trzech osobach.
7. Pąsowiejesz słysząc o okrucieństwach przypisywanych Allahowi, ale nawet okiem nie mrugniesz słysząc o tym, jak to Bóg zabił wszystkie dzieci w Egipcie w "Księdze Wyjścia" i zarządził wycięcie w pień całych grup etnicznych w "Księdze Jozuego", włącznie z kobietami, dziećmi i drzewami!
6. Śmieszą cię hinduizm, w którym ludzie mogą być bogami, i mity greckie, w których bogowie spali z kobietami, ale wierzysz, że Duch Święty zapłodnił Maryję, która potem urodziła człowieka-boga, który potem został zabity, zmartwychwstał i wstąpił w niebiosa.
5. Gotów jesteś spędzić całe życie szukając małych dziur w naukowych twierdzeniach na temat wieku Ziemi (kilka miliardów lat), ale wierzysz na słowo w daty zapisane przez kilku gości z epoki brązu, co sobie siedzieli w namiocie i wymyślili, że ziemia ma pewnie dopiero ze sto albo dwieście lat.
4. Wierzysz niezbicie, że cała populacja tej planety, za wyjątkiem tych, którzy wierzą w to samo, co ty - ale tylko katolików - będzie smażyć się w piekle po wieki. Mimo to, uważasz, że twoja religia jest "tolerancyjna" i "miłosierna".
3. Podczas gdy cała współczesna nauka, historia, geologia, biologia i fizyka nie zdołały cię przekonać, że Boga nie ma, jakiś pacan tarzający się po podłodze, mówiący różnymi językami to wszystko, czego ci potrzeba, żeby dowieść istnienia Boga.
2. 0,01% wysłuchanych modlitw to dla ciebie wielka opatrzność boża. Uważasz, że modlitwy skutkują. Natomiast pozostałe 99,99% niespełnionych próśb to dla ciebie ot, wola boża.
1. Wiesz o biblii, chrześcijaństwie i historii kościoła mniej niż agnostycy czy ateiści - a mimo to nadal nazywasz się chrześcijaninem.
~masakra : Czy coś Wam to przypomina? Cytat poniżej:
"Nie było w konkordacie – w odróżnieniu od większości umów Stolicy
Apostolskiej z innymi państwami – klauzuli stwierdzającej wyraźnie, że
uprawnienia Kościoła nie mogą stać w sprzeczności z porządkiem prawnym państwa
polskiego. Katolickie duchowieństwo uzyskało całkowitą i niczym nieograniczoną
swobodę w komunikowaniu się z kościelnym zwierzchnictwem, w tym również
oczywiście ze Stolicą Apostolską. Ten przepis wyłączał kontrolę państwa nie
tylko nad korespondencją, ale także nad wszelkimi innymi formami wypowiedzi –
listami apostolskimi, orędziami i tym podobnymi dokumentami. Ponadto kler
uzyskał specjalne prawa w traktowaniu przed sądami powszechnymi w sprawach
karnych.
Artykuł XIII konkordatu wprowadzał obowiązek nauczania religii w szkołach powszechnych i średnich. Biskupi uzyskali istotny wpływ na obsadę nauczycieli religii w szkołach, nadzorowali także nauczanie i moralność nauczycieli. Państwo zobowiązywało się do bracchium saeculare, tj. do udzielania pomocy w wykonywaniu dekretów kościelnych. Rezygnowało przy tym z podatków i wszelkich opłat od budynków i urządzeń, służących celom religijnym, i zobowiązywało się do wypłacania duchownym katolickim uposażeń i rent – do czasu uregulowania spraw majątkowych Kościoła związanych z utratą jego dóbr na rzecz zaborców." Jak my mogliśmy i jak możemy być normalnym krajem?! Nigdy nie będziemy takim!
Artykuł XIII konkordatu wprowadzał obowiązek nauczania religii w szkołach powszechnych i średnich. Biskupi uzyskali istotny wpływ na obsadę nauczycieli religii w szkołach, nadzorowali także nauczanie i moralność nauczycieli. Państwo zobowiązywało się do bracchium saeculare, tj. do udzielania pomocy w wykonywaniu dekretów kościelnych. Rezygnowało przy tym z podatków i wszelkich opłat od budynków i urządzeń, służących celom religijnym, i zobowiązywało się do wypłacania duchownym katolickim uposażeń i rent – do czasu uregulowania spraw majątkowych Kościoła związanych z utratą jego dóbr na rzecz zaborców." Jak my mogliśmy i jak możemy być normalnym krajem?! Nigdy nie będziemy takim!
~Sh.... do ~brik: Co rozumiesz przez: nasza
kultura?
Bo ja na przykład:
Beniowski - J. Słowacki
O Polsko! Jeśli ty masz zostać młodą
I taką jak ta być, co dzisiaj żyje,
I być ochrzczona tą przeklętą wodą,
Której pies nie chce, wąż nawet nie pije;
Jeśli masz z twoją rycerską urodą
Iść między ludy jak wąż, co się wije;
Jeśli masz zrównać się z podstępnym Włochem:
Zostań, czym jesteś — ludzi wielkich prochem!
Ale to próżna dla ciebie przestroga!
Ciebie anieli niebiescy ostrzegą
O każdej czarze — czy to w niej przez wroga,
Czyli przez węża i pająka swego
Wlane są jady. — Jesteś córką Boga
I siostrą jesteś Ukrzyżowanego.
Ciebie się żadna trucizna nie imie;
Krzyż twym papieżem jest — twa zguba w Rzymie!
Tam są legiony zjadliwe robactwa:
Czy będziesz czekać, aż twój łańcuch zjedzą?
Czy ty rozwiniesz twoje mściwe bractwa,
Czekając na tych, co pod tronem siedzą
I krwią handlują, i duszą biedactwa,
I sami tylko o swym kłamstwie wiedzą,
I swym bezkrewnym wyszydzają palcem
Człeka, co nie jest trupem — lub padalcem.
Bo ja na przykład:
Beniowski - J. Słowacki
O Polsko! Jeśli ty masz zostać młodą
I taką jak ta być, co dzisiaj żyje,
I być ochrzczona tą przeklętą wodą,
Której pies nie chce, wąż nawet nie pije;
Jeśli masz z twoją rycerską urodą
Iść między ludy jak wąż, co się wije;
Jeśli masz zrównać się z podstępnym Włochem:
Zostań, czym jesteś — ludzi wielkich prochem!
Ale to próżna dla ciebie przestroga!
Ciebie anieli niebiescy ostrzegą
O każdej czarze — czy to w niej przez wroga,
Czyli przez węża i pająka swego
Wlane są jady. — Jesteś córką Boga
I siostrą jesteś Ukrzyżowanego.
Ciebie się żadna trucizna nie imie;
Krzyż twym papieżem jest — twa zguba w Rzymie!
Tam są legiony zjadliwe robactwa:
Czy będziesz czekać, aż twój łańcuch zjedzą?
Czy ty rozwiniesz twoje mściwe bractwa,
Czekając na tych, co pod tronem siedzą
I krwią handlują, i duszą biedactwa,
I sami tylko o swym kłamstwie wiedzą,
I swym bezkrewnym wyszydzają palcem
Człeka, co nie jest trupem — lub padalcem.
~Seweryn Mako : Wciska mnie w fotel a uszy robią mi się nie komfortowo
gorące z zażenowania jak słyszę jakie rzesze wierzą w te zabobony lub tylko
ulegają presji środowiskowej.
Ja odrobiłem lekcje z religii!
Wychowano mnie w reżimie katolickim, poznałem Biblię i Koran. Mieszkałem 2 miesiące w hinduistycznej świątyni prowadząc prawie mnisze życie, interesuję się fenomenem religii.
Poznałem także argumenty ateizmu i racjonalizmu i to te mnie przekonują. W krzyżu z zakrwawionym ciałem zakatowanego człowieka widzę przede wszystkim obraz ohydnej kaźni, a dalej kulturę wyczekiwanej śmierci i pochwałę udręczenia - jakże potrzebną w sterowaniu masami. W tym kontekście obietnica życia wiecznego jest niebywale atrakcyjnym towarem a jej marketing od tysiącleci nie ma sobie równych.
Nie mieści mi się w głowie jak można jeszcze przy obecnym stanie wiedzy wierzyć w bogów. We wszystkich tzw. świętych księgach obnażają oni swój prymitywizm, amoralność, małostkowość, często zbrodnicze nauki. Myśl ludzka i filozofia moralności dawno prześcignęły pierwotne nakazy różnych religii.
Nikomu nie przyjdzie do głowy kamienowanie nieposłusznego potomka, czy mordowanie niewiernych do trzeciego pokolenia razem z ich trzodami jak czarno na białym zaleca słowo boże w Biblii.
Bogowie człowiekowi do pięt nie dorastają, choć ten jest jeszcze bardzo, bardzo niedoskonały.
Gdyby Rzymianie bardziej lubili wieszać skazańców zamiast ich krzyżować biegalibyście teraz ze srebrną szubieniczką i dyndającym na niej wisielcem na szyjach.
Sam pomysł poświęcenia kozła ofiarnego za przewiny innych jest niemoralny. Gdy ta ofiara gładzi wszystkie grzechy i wprowadza bezkarność (pod warunkiem wiary i czczenia boga) to to już jest wyjątkowo perfidny marketing.
Bogobojny seryjny morderca lub pobożna dzieciobójczyni, mają otwarte wrota nieba. Niewierzący dobry człowiek szans takich nie ma. Dlaczego? – Proste! – nie płacił składek. Dlaczego akurat ofiara Chrystusa ma taką moc a nie mają jej ofiary milionów ludzi, którzy, często w potwornych mękach, pod okiem boga, mniej lub bardziej dobrowolnie oddawali swoje życie dla dobra bliźnich? Dlaczego nie ma tej mocy niewyobrażalne, zaaranżowane przecież przez Stwórcę, zbiorowe cierpienie ludzkości w drodze do przetrwania i do oświecenia?
Co się dzieje z Judaszem? – Zdrajcą i samobójcą. Pewnie skwierczy w piekielnym żarze a przecież bez niego całe przedsięwzięcie by nie wypaliło. Nie byłoby aresztowania, ohydnej kaźni z lubością kontemplowanej przez dewotów, lotu do nieba, zbawienia świata... I tysiącletniego biznesu też nie.
~Młot na czaronice : Ściągnięcie nieboszczyka ze ściany jest badane
przez prokuraturę? To jakiś obłęd!Ja odrobiłem lekcje z religii!
Wychowano mnie w reżimie katolickim, poznałem Biblię i Koran. Mieszkałem 2 miesiące w hinduistycznej świątyni prowadząc prawie mnisze życie, interesuję się fenomenem religii.
Poznałem także argumenty ateizmu i racjonalizmu i to te mnie przekonują. W krzyżu z zakrwawionym ciałem zakatowanego człowieka widzę przede wszystkim obraz ohydnej kaźni, a dalej kulturę wyczekiwanej śmierci i pochwałę udręczenia - jakże potrzebną w sterowaniu masami. W tym kontekście obietnica życia wiecznego jest niebywale atrakcyjnym towarem a jej marketing od tysiącleci nie ma sobie równych.
Nie mieści mi się w głowie jak można jeszcze przy obecnym stanie wiedzy wierzyć w bogów. We wszystkich tzw. świętych księgach obnażają oni swój prymitywizm, amoralność, małostkowość, często zbrodnicze nauki. Myśl ludzka i filozofia moralności dawno prześcignęły pierwotne nakazy różnych religii.
Nikomu nie przyjdzie do głowy kamienowanie nieposłusznego potomka, czy mordowanie niewiernych do trzeciego pokolenia razem z ich trzodami jak czarno na białym zaleca słowo boże w Biblii.
Bogowie człowiekowi do pięt nie dorastają, choć ten jest jeszcze bardzo, bardzo niedoskonały.
Gdyby Rzymianie bardziej lubili wieszać skazańców zamiast ich krzyżować biegalibyście teraz ze srebrną szubieniczką i dyndającym na niej wisielcem na szyjach.
Sam pomysł poświęcenia kozła ofiarnego za przewiny innych jest niemoralny. Gdy ta ofiara gładzi wszystkie grzechy i wprowadza bezkarność (pod warunkiem wiary i czczenia boga) to to już jest wyjątkowo perfidny marketing.
Bogobojny seryjny morderca lub pobożna dzieciobójczyni, mają otwarte wrota nieba. Niewierzący dobry człowiek szans takich nie ma. Dlaczego? – Proste! – nie płacił składek. Dlaczego akurat ofiara Chrystusa ma taką moc a nie mają jej ofiary milionów ludzi, którzy, często w potwornych mękach, pod okiem boga, mniej lub bardziej dobrowolnie oddawali swoje życie dla dobra bliźnich? Dlaczego nie ma tej mocy niewyobrażalne, zaaranżowane przecież przez Stwórcę, zbiorowe cierpienie ludzkości w drodze do przetrwania i do oświecenia?
Co się dzieje z Judaszem? – Zdrajcą i samobójcą. Pewnie skwierczy w piekielnym żarze a przecież bez niego całe przedsięwzięcie by nie wypaliło. Nie byłoby aresztowania, ohydnej kaźni z lubością kontemplowanej przez dewotów, lotu do nieba, zbawienia świata... I tysiącletniego biznesu też nie.
Krzyż okazuje się skuteczną kiełbasą wyborczą. Jedni zapowiadają usuwanie tego
symbolu jedynej słusznej religii, inni wręcz odwrotnie. Jedni i drudzy jednak
są świadomi wspólnie jednego. Że kościół, religia katolicka czy krzyż ma dla
obu zwaśnionych stron jedną i tą samą wartość wymierną w… elektoracie. Dla przypomnienia
dodam, że konkordatowe przywileje Kościoła Katolickiego podpisał eseldowski
premier Leszek Miller wraz z byłym członkiem PZPR Aleksandrem Kwaśniewskim.
Nawet Tusk znając siłę wyborczą wyznawców Jezusa, postanowił po 20 latach
„pogańskich”, podczas kampanii wyborczej wziąć ślub… kościelny. Jak wiemy te
zabiegi mu nie pomogły? Senyszyn, Palikot i kilku innych celebrytów
politycznych biją pianę wzniecając raz po raz wojnę o krzyże, które jak wiszą,
tak wisieć będą? Moje zdanie, pomimo sympatii do PiSu jest niezmienne. Nie ma
takiego prawa, które pozwalałoby wieszać na ścianach budynków państwowych
symboli religijnych jednej jedynej partii. Krzyż nad ościeżnicą w Sejmie został
powieszony potajemnie, bezprawnie, podobnie jak graficiarze, którzy dają upust
swoim wizjom na ścianach budynków.
Żebyście wierzący w Jezusa króla i jego matkę pannę Marysię, tak reagowali na „polskie obozy śmierci” to bym stwierdził, że nie obcy jest wam honor. Ale głowę dać za mit, który rodził się w głowach gdzieś od 2500 lat, to trochę trąci fanatyzmem.
Zwracam się z prośbą do biegłych w Piśmie Świętym, o wytłumaczenie sprzeczności. Czy opisanych w tej natchnionej książce Miłosierny Bóg dokonując okrutnych ludobójstw na swoich niepokornych dzieciach, to prawda czy błąd literacki? Jeżeli to prawda, to należy rozumieć, że stosując odpowiedzialność zbiorową topił i palił nie szczędząc niemowlęta, starców, kobiety w ciąży i osoby chore, a skoro wierni nadal go uwielbiają, to ze strachu czy niewiedzy? Pytań mam więcej, np. o treściach anty rodzinnych, ale nie chcę utrudniać jednoznacznej odpowiedzi. Tak pytam, bo dotąd myślałem, że jestem inteligentny. Będę wdzięczny za inteligentną i rozsądną wypowiedź. Nadmienię marginalnie, że wątpliwości mnie naszły po dogłębnym przeczytaniu Starego i Nowego testamentu. W bolszewickiej Rosji była postać-bohater Pavlik Morozov jednostka zdegenerowana podatna na indoktrynacje o dużym ładunku negatywnym, z ograniczonymi możliwościami analitycznego myślenia. Dla Lenina podstawową cechą komunisty był fakt zerwania więzi krwi (rodziny) dla idei tegoż właśnie zbrodniczego ruchu. Była taka postać w ZSRR 16 letni Pavel Morozov, który wydał ojca komunistom na śmierć. Ojciec jego kułak, dopuścił się `zbrodni' a mianowicie zakitrał worek żyta żeby młody gnój miał co jeść. Sprawiedliwości stało się za dość. Dziadek Pavki udusił wnuczka własnymi rękami. Do dzisiaj stoją pomniki w Rosji na cześć, Pavla Morozova bojownika komunistycznego i współzałożyciela... Kołchozów. Celem stalinowskiej propagandy było propagowanie postawy donosicielstwa i niszczenie więzi rodzinnych (ostatniej ostoi sprzeciwu wobec totalitarnej władzy partii bolszewików). Idolizacja Pawlika miała oznaczać, że nowy sowiecki człowiek zawsze stawia dobro państwa sowieckiego nad więziami społecznymi i rodzinnymi. W Biblii tenże Pavlik ma swojego gorszego odpowiednika w postaci Abrahama, który słysząc "głosy" dla idei boskiej chciał zabić własnego syna. Takie przykłady fanatyzmu mamy do dzisiaj w ortodoksyjnym Islamie. A może czas na zmianę treści Pisma Świętego, które kapie od krwi niewiernych? Może to zrobić np wszechwiedzący i nieomylny Papież (taki przydomek sobie Papieże nadali). Czekam na życzliwą odpowiedź. Proszę nie rzucać w mój tekst czosnkiem, nie pryskać wodą na monitor i nie mamrotać zaklęć przeciwko mnie, Humaniście.
Żebyście wierzący w Jezusa króla i jego matkę pannę Marysię, tak reagowali na „polskie obozy śmierci” to bym stwierdził, że nie obcy jest wam honor. Ale głowę dać za mit, który rodził się w głowach gdzieś od 2500 lat, to trochę trąci fanatyzmem.
Zwracam się z prośbą do biegłych w Piśmie Świętym, o wytłumaczenie sprzeczności. Czy opisanych w tej natchnionej książce Miłosierny Bóg dokonując okrutnych ludobójstw na swoich niepokornych dzieciach, to prawda czy błąd literacki? Jeżeli to prawda, to należy rozumieć, że stosując odpowiedzialność zbiorową topił i palił nie szczędząc niemowlęta, starców, kobiety w ciąży i osoby chore, a skoro wierni nadal go uwielbiają, to ze strachu czy niewiedzy? Pytań mam więcej, np. o treściach anty rodzinnych, ale nie chcę utrudniać jednoznacznej odpowiedzi. Tak pytam, bo dotąd myślałem, że jestem inteligentny. Będę wdzięczny za inteligentną i rozsądną wypowiedź. Nadmienię marginalnie, że wątpliwości mnie naszły po dogłębnym przeczytaniu Starego i Nowego testamentu. W bolszewickiej Rosji była postać-bohater Pavlik Morozov jednostka zdegenerowana podatna na indoktrynacje o dużym ładunku negatywnym, z ograniczonymi możliwościami analitycznego myślenia. Dla Lenina podstawową cechą komunisty był fakt zerwania więzi krwi (rodziny) dla idei tegoż właśnie zbrodniczego ruchu. Była taka postać w ZSRR 16 letni Pavel Morozov, który wydał ojca komunistom na śmierć. Ojciec jego kułak, dopuścił się `zbrodni' a mianowicie zakitrał worek żyta żeby młody gnój miał co jeść. Sprawiedliwości stało się za dość. Dziadek Pavki udusił wnuczka własnymi rękami. Do dzisiaj stoją pomniki w Rosji na cześć, Pavla Morozova bojownika komunistycznego i współzałożyciela... Kołchozów. Celem stalinowskiej propagandy było propagowanie postawy donosicielstwa i niszczenie więzi rodzinnych (ostatniej ostoi sprzeciwu wobec totalitarnej władzy partii bolszewików). Idolizacja Pawlika miała oznaczać, że nowy sowiecki człowiek zawsze stawia dobro państwa sowieckiego nad więziami społecznymi i rodzinnymi. W Biblii tenże Pavlik ma swojego gorszego odpowiednika w postaci Abrahama, który słysząc "głosy" dla idei boskiej chciał zabić własnego syna. Takie przykłady fanatyzmu mamy do dzisiaj w ortodoksyjnym Islamie. A może czas na zmianę treści Pisma Świętego, które kapie od krwi niewiernych? Może to zrobić np wszechwiedzący i nieomylny Papież (taki przydomek sobie Papieże nadali). Czekam na życzliwą odpowiedź. Proszę nie rzucać w mój tekst czosnkiem, nie pryskać wodą na monitor i nie mamrotać zaklęć przeciwko mnie, Humaniście.
~na wyprawę krzyżową : Nie wiem czy to jest sezon ogórkowy, czy
rzeczywiście wszczęcie postępowania jest prawdą. To by było śmieszne i straszne
zarazem. Nic mi krzyżyki nie przeszkadzały, ale teraz to raczej symbol
nienawiści do człowieka, nieposzanowania wolności myślenia i kołtuństwa.
Gdziekolwiek wejdę do urzędu publicznego będę domagał się usunięcia krzyża lub
zawieszania wszystkich symboli religijnych, także symbolu wielkiego potwora
spagetti, heheheh. W średniowieczu, nawiedzeni fanatycy wybierali się na
wyprawy krzyżowe, tam ginęli z głodu, choroby lub byli zabijani, także przez
współwyznawców i te głupie geny ginęły, niestety nie wszystkie.
~0101di do ~AZOR:, Od kiedy Głódź został
generałem. Politycy dewoci wpuścili to tałatajstwo do struktur państwa, żeby
ich kler popierał, choć są szkodnikami społecznymi i od prawie ćwierćwiecza nie
możemy darmozjadów przegnać gdzie ich miejsce.
~rezerwista : Od kiedy stanowisko Prokuratora Generalnego
wchodzi w skład Episkopatu? W jakiej randze, koscielnej jest A. Seremeta? Głodź
wchodząc do wojska, bezprawnie, otrzymał stopień generała, a teraz ma emeryturę
generała wbrew przepisom pragmatyki generalskiej w Wojsku Polskim. Mało tego, kiedyś
św. LWP był Główny Zarząd Polityczny Wojska Polskiego a teraz: Ordynariat
Polowy zatrudniający 4-krotnie więcej księży niż dawny GZP. Wszyscy oni są na
PENSJACH i EMERYTURACH mundurowych!!!! Ot konkordat, koń trojański polski!!!!
~wierny : Skandal !!!. Ta sytuacja daje obraz naszego państwa
jako państwa wyznaniowego i w pełni podporządkowanego klerowi!. Do czego posuną
się jeszcze religijni fundamentaliści?. Czas zacząć działać ludzie!! Bo wnet
obudzimy się w Watykanie a nie w Polsce.
~Piotr : To jest bandyctwo i terror katolików. Krzyż stał
się nie celem, ale środkiem do niszczenia ludzi przez ludzi, którym bliżej do
szatana niż do Boga. Jak polska długa i szeroka tabuny bandytów odbierających
chwalę Bogu starają się tylko dla swoich korzyści zniszczyć w ten sposób
uczciwych ludzi a im niewygodnych? Przykład tego komendanta to jeden z wielu w
tym kraju. Dlatego trzeba w końcu Polacy powiedzieć dość, dość tego terroru
stosowanego przez pseudo katolików, którym bliżej do szatana a nie do Boga…
~ee : Takie wielkie halo że te krzyże im trzeba ściągać?
A co dla nich ten krzyżyk znaczy? Czy spowiadają się z łapówek księdzu? Czy odbywają
pokutę za siedzenie w krzakach i czajenie się na kierowcę? Takie same zakłamanie
jak u posłów, takie mają wartości tacy religijni, ale jak dorwą się do koryt i zarobią,
to zmieniają żonki na laseczki młodsze od siebie tak jak nasz jeden były
ministerek.. I wielu innych, którym się poglądy zmieniają wraz z wielkością
konta, ale dla świata dalej pozują na wielkich wierzących... Zakłamana ta
religia od początku powstania, wszelkie cnoty uznała za grzech, wszelkie nikczemności
uznała za cnoty.... Kochajcie swoich wrogów kochaj tego co morduje i okrada... Szkodliwa
ideologia…
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz