Translate

niedziela, 22 września 2013

Kapłaństwo nie może oznaczać podporządkowania - Komentarze...156


Sister! Es ist Zeit zu kommunizieren, weil du meine Hilfe brauchst!

Terlikowski: kapłaństwo nie może oznaczać podporządkowania się pragnieniom opinii publicznej

"Bycie ka­pła­nem nie ozna­cza za­wo­du, ale jest po­wo­ła­niem. Ka­płań­stwo nie może ozna­czać pod­po­rząd­ko­wa­nia się pra­gnie­niom opi­nii pu­blicz­nej" - pisze w week­en­do­wym wy­da­niu "Rzecz­po­spo­li­tej" To­masz Ter­li­kow­ski. Pu­bli­cy­sta ko­men­tu­je gło­śne w ostat­nich mie­sią­cach przy­pad­ki odejść zna­nych du­chow­nych ze stanu ka­płań­skie­go.



Stanisław Obirek, Tadeusz Bartoś, Tomasz Węcławski czy ostatnio były przeor dominikanów w Gdańsku o. Jacek Krzysztofowicz – to najgłośniejsze przypadki duchownych, którzy zdecydowali się na ten krok.


Naczelny serwisu fronda.pl podkreśla, że w tle medialnego show, w którym występują byli i obecni duchowni, rozgrywa się już całkowicie realny dramat odejść młodych, często szerzej nieznanych księży. "Wielu z nich odnajduje się w nowej roli, ale część nosi w sobie – do końca swoich dni – dramat zdradzonego powołania" – pisze na łamach "Rzeczpospolitej".

Terlikowski podkreśla, że takie decyzje ranią "ciało Kościoła" i niszczą zaufanie do kapłaństwa wśród wiernych. Jak zauważa, jednym ze źródeł tego kryzysu wierności kapłańskiej jest zmiana w samej praktyce duchowej. Publicysta przypomina, że u podstaw Kościoła leżał obraz walki - był on bowiem wspólnotą wojującą, a każdy chrześcijanin był do tej walki wychowywany. W takim przypadku każdy upadek traktowany był porażką w "wielkiej bitwie życia".

"Teraz symbolika i obrazy są inne. Kościół stał się wspólnotą pielgrzymującą, co współcześnie znaczy naprawdę niewiele. Większość tzw. pielgrzymek to podróż klimatyzowanymi autokarami między jednym hotelem a drugim. I niestety tak samo zaczynamy patrzeć na nasze życie" – argumentuje

Według Tomasza Terlikowskiego w takim modelu porażką czy problemem nie jest już w takim obrazie upadek, ale to, że "hotel okazał się za mało komfortowy". Co trzeba zatem wtedy zrobić? Zmienić przewodnika, czyli porzucić śluby czy przyrzeczenia - twierdzi.

"Kłopot polega na tym, że ta logika jest nie do pogodzenia z tradycyjnym, katolickim rozumieniem kapłaństwa czy życia zakonnego. W nim przeszkody, niesłuszne oskarżenie czy nawet poniżenie nie są złem, ale dobrem" – pisze w swoim tekście opublikowanym w "Rz".

Jak przekonuje dalej, właśnie za pośrednictwem takich decyzji Bóg wychowuje i sprawdza wierność chrześcijanina i kapłana. Publicysta przytacza również słowa Jana Pawła II zawarte w liście do kapłanów z 1979 roku. Czytamy tam, że kapłaństwo nie może oznaczać podporządkowania się pragnieniom opinii publicznej, ale zawsze musi pozostać "dla drugich wyraźnym i przejrzystym znakiem i drogowskazem".

"Jan Paweł II wskazuje w tych słowach doskonale, że światu nie jest potrzebny ksiądz kumpel, celebryta teleautorytet, ale kapłan, który ma odwagę zawsze przypominać nauczanie Chrystusa" – dodaje.

Więcej w weekendowym wydaniu dziennika "Rzeczpospolita".

(RZ)

Źródło: Media


Entfernen Sie die finally-Block für Freunde

KOMENTARZE:

~Wiara urąga inteligencji. Ateiści najinteligentniejszą grupą światopoglądową - badania 137 krajów : Abstrakt

Dowody wskazują na negatywną relację między inteligencją a wiarą religijną w Stanach Zjednoczonych i w Europie. Badania pokazują, że inteligencja mierzona psychometrycznie odnosi się w sposób negatywny do wiary religijnej. Ponadto chcemy ukazać w jaki sposób ta negatywna relacja odnosi się do konkretnych narodowości. Odkryliśmy, że w grupie 137 krajów zależność pomiędzy średnim IQ a ateizmem wynosi 0.60.

1. Wstęp

Richard Dawkins w swojej książce „Bóg urojony" sugeruje, że wiara w Boga jest czymś nieinteligentnym. W poniższym tekście przeanalizujmy (1) dowody zależności miedzy wiarą a inteligencją, (2) negatywną psychometryczną relację pomiędzy wiarą a inteligencją, (3) istnienie negatywnej relacji pomiędzy wiarą a inteligencją w odniesieniu do konkretnych nacji.

2. Inteligencja i wiara w odniesieniu do konkretnych nacji

Nie jesteśmy pierwszymi, którzy zauważyli, że istnieje negatywna relacja pomiędzy inteligencją a wiarą w konkretnych społeczeństwach. Pierwszy raz fenomen ten został zauważony w latach 20 przez badaczy takich jak Howell (1928) i Sinclair (1928), którzy zauważyli negatywną relację między inteligencją a wiarą pośród studentów. W latach 50, Agryle (1958) wysunął wniosek, że „istnieje mniejsze prawdopodobieństwo, że inteligentny student zaakceptuje ortodoksyjną wiarę, oraz mniejsza szansa na jego pro-religijne nastawienie". Dowody wskazujące na negatywną relację między wiarą a inteligencją w odniesieniu do konkretnych narodowości, pochodzą z czterech głównych źródeł:
Negatywna korelacja pomiędzy inteligencją a wiarą.
Mniejszy procent osób religijnych w elitach społecznych, względem reszty społeczeństwa.
Zmniejszenie religijności w okresie dojrzewania, w związku z rozwojem umiejętności poznawczych.
Zmniejszenie religijności w XX wieku w związku z zwiększeniem ogólnego poziomu inteligencji w społeczeństwie.

a) Negatywna korelacja pomiędzy inteligencją a wiarą

Wiele badań wskazuje na istnienie negatywnej relacji między inteligencją a wiarą. Podsumowanie 43 badań, stworzone w roku 2000 przez Bella daje na to jednoznaczne dowody. Jako przykład możemy wskazać badania, które odbyły się w Holandii na grupie reprezentatywnej 1538 osób. Analiza IQ wykazała, że inteligencja wśród agnostyków jest wyższa o średnio 4 punkty niż w przypadku teistów (Verhage, 1964). W nowszych badaniach, Kanazawa (2007) przeanalizował dane American National Longitundinal Study of Adolescent Health — ogólnokrajowego badania grupy 14,277 osób, które zostały poddane dwukrotnemu testowi na inteligencję, pierwszy raz w okresie dojrzewania, a drugi raz kilka lat potem. Jedno z pytań dotyczyło religijności:, „Do jakiego stopnia uważasz się za osobę religijna?", możliwe były 4 odpowiedzi „nie jestem religijny", „jestem trochę religijny", „średnio religijny", oraz „bardzo religijny". Wyniki były jednoznaczne, grupa osób, która wskazała jako odpowiedź brak religijności okazała się najbardziej inteligentna z IQ na poziomie 103,09 punktów. Średnia punktów w badaniach malała wraz z wzrostem religijności, odpowiednio IQ=99.34, 98.28, 97.14. Relacja pomiędzy IQ i wiarą religijną jest znacząca: (F (3,14273) = 78.0381, p < .00001).

b) Mniejszy procent osób religijnych w elitach społecznych, względem reszty społeczeństwa

Potwierdzenie powyższej tezy możemy znaleźć w kolejnych badaniach. Po raz pierwszy zostało to udowodnione już w 1921 roku, w ankiecie przeprowadzonej wśród najbardziej wpływowych amerykańskich naukowców i wykładowców. Średnio tylko 39% przyznało się do wiary w Boga (48% w przypadku historyków, oraz 24% w przypadku psychologów) — Leuba (1921). W roku 1965 Roe zwrócił uwagę, że w grupie 64 wpływowych naukowców, jedynie 4,8% a więc 3 osoby przyznały się do wiary w Boga. Procent ten jest znacznie mniejszy, niż w przypadku ogółu amerykańskiego społeczeństwa, w roku 1958 w badaniach Agryle, 95.5 procent ogółu społeczeństwa przyznało się do wiary w Boga. W badaniach przeprowadzonych w latach 90, na członkach American National Academy of Science, procentowa ilość wierzących wynosiła 7%, w porównaniu do 90% w reszcie społeczeństwa (Larsen, Witham, 1998). W Wielkiej Brytanii jedynie 3,3% członków Royal Society wierzy w Boga, a 78.8% to ateiści (reszta to „grupa niezdecydowana"). Ogólna ilość wierzących w całym społeczeństwie wyniosła 68,5%.

c) Zmniejszenie religijności w okresie dojrzewania, w związku z rozwojem umiejętności poznawczych

Zostało to udowodnione w Stanach Zjednoczonych w badaniach Kuhlen i Arnold (1944) które dotyczyły grupy osób w wieku 12-18 lat. Wśród 12-latków 94% ankietowanych deklarowało wiarę w Boga, odsetek ten spadł do 78% wśród 18-latków. Podobne badanie przeprowadzone w Anglii (Francis 1989) wykazało spadek odsetku wierzących wraz z wiekiem (badanie dotyczyło osób w wieku od 5 do 16 lat). Poziom wiary był „mierzony" za pomocą deklaracji takich jak „Bóg wiele dla mnie znaczy", „Uważam, że ludzie, którzy się modlą są głupi" etc. Z dokładniejszymi wynikami można zapoznać się w tabeli nr 1. 

Udowodniono również (np. Agryle, 1958), że odsetek osób wierzących jest wyższy u kobiet. W innym badaniu, które dotyczyło dzieci z Irlandii Północnej, uczęszczających do protestanckich szkół, w wieku od 12 do 15 lat, doświadczenie wykazało, że pozytywny stosunek do wiary malał wraz z wiekiem (o około wskaźnik 0.75 na 4 lata) oraz równoczesnym wzrostem IQ (p<.001) (Turner, 1980). Z dokładniejszymi wyniki można zapoznać się w tabeli nr 2 (należy zaznaczyć, że wyniki były mniej jasne w przypadku szkół rzymskokatolickich).

Tabela nr 1. Procentowy spadek deklarowanej wiary w boga wraz z wiekiem (Francis, 1989)

Wiek Liczba Chłopcy Dziewczęta

5-6 400 87.9 96.0
11-12 400 79.6 84.1
15-16 400 55.7 70.4

Tabela nr 2. Procentowy spadek deklarowanej wiary wraz z wiekiem (Turner, 1980) 
Wiek Liczba Wierzący (%) R: Ateizm x IQ

12 50 69.54 0.183
13 50 66.10 0.110
14 50 59.86 -0.113
15 50 57.94 -0.354

d) Zmniejszenie religijności w XX wieku w związku z zwiększeniem ogólnego poziomu inteligencji w społeczeństwie

Istnieją dowody na zmniejszenie się religijności w ostatnich 150 latach, przy jednoczesnym zwiększeniu średniego poziomu inteligencji w odniesieniu do całego społeczeństwa. Tego rodzaju wzrost inteligencji jest dobrze udokumentowanym fenomenem zwanych efektem Flynna. Spadek zainteresowania religijnością jest ukazany w różnorakich statystykach kościelnych oraz różnych ankietach. Dla przykładu, w Anglii na przestrzeni ostatnich 150 lat możemy obserwować drastyczny spadek ilości osób, które regularnie uczęszczają do kościoła. W roku 1850 udział w różnego rodzaju ceremoniach deklarowało 40% procent populacji, w roku 1900: 35%, w 1950: 20%, a w roku 1990 liczba to wynosiła zaledwie 10% (Giddens, 1997, str. 460). Ilość osób przyjmujących regularnie komunię świętą podczas świąt Wielkanocnych (dane dotyczą kościoła anglikańskiego) spadła z 9% (w roku 1900) do 5% w roku 1970 (Argyle i Beit-Hallahmi, 1975). Procent dzieci uczęszczających na szkółki niedzielne (Sunday Schools) wynosił 30% w roku 1900, a w roku 1960 już tylko 13% (Goldman, 1965). Ośrodek badania opinii publicznej Gallup badając odsetek osób wierzących w Boga podaje, że w roku 1950 72% populacji deklarowało się jako osoby wierzące (Argyle, 1958), natomiast w roku 2004 odsetek ten spadł do poziomu 58,5% (Zuckerman, 2006). 

Możemy również zauważyć pewien spadek religijności w Stanach Zjednoczonych w ciągu ostatnich 100 lat. Badania Hoga (1974) udowodniły, że możemy obserwować spadek popularności religii wśród studentów. Dla przykładu, studenci Bryn Mawr College zostali zapytani czy wierzą w Boga, który spełnia modlitwy. Pozytywną odpowiedz udzieliło 42% studentów w roku 1894, 31% w 1933, oraz 19% w 1968. Studenci Uniwersytetu w Michigan zostali poproszeni o wybranie swoich „religijnych preferencji". W roku 1896 86% studentów udzieliło jednoznacznej odpowiedzi, 70% w 1930, a w roku 1968 jedynie 44%. Spadek odsetku studentów, którzy deklarowali się jako wierzący oraz praktykujący miał miejsce także w takich szkołach jak Harvard, Radcliffe czy Los Angeles City Collage na przestrzeni 20 lat (od 1946 do 1966). Heath (1969) również zauważył zjawisko spadku popularności wiary wśród studentów z 79% w roku 1948 do 58% w roku 1968. Jeżeli chodzi o całość społeczeństwa, badania opinii publicznej (Gallup Polls) pokazało, że w roku 1948 95,5% społeczeństwa deklarowało się jako osoby wierzące, natomiast w roku 2006 odsetek ten spadł do 89,5% (Zuckerman, 2006).

3. Wiara religijna a psychometryczny czynnik g

Aby jednoznacznie określić, czy istnieje relacja miedzy wiarą a psychometrycznym czynnikiem g (ogólny wskaźnik inteligencji), przeanalizowaliśmy dane z National Logitudinal Study of Youth (NLSY97). NLSY97 jest próba wybraną w sposób losowy w 1997 w celu reprezentowania poglądów ogółu około 15 milionów Amerykanów w wieku 12-17 lat. Grupa reprezentatywna została zapytana o swoje religijne preferencje, oraz przeanalizowana za pomocą Armed Services Vocational Aptitute Battery (CAT-ASVAB97). Test składał się z 12 skal, które zostały następnie przeanalizowane pod kątem modelu prawdopodobieństwa Rasch, tworząc jednowymiarową skalę zależności. Wyniki ateistów były wyższe niż wyniki grup, które deklarowały wiarę w jakąkolwiek religię. Różnice w inteligencji były pomiędzy ateistami a teistami widoczne nawet z pominięciem danych wynikających z procesu modelowania (t(1,6.893) = 2.87; p=.004).

4. Wiara religijna a inteligencja w odniesieniu do konkretnych narodów

By zbadać zależność między inteligencją a wiarą w odniesieniu do konkretnych narodów, wzięliśmy pod uwagę dane nt. średniego poziomu IQ w poszczególnych krajach (Lynn, Vanhanen, IQ and Global Inequality, 2006). Niezawodność i solidność tych statystyk została ponadto potwierdzona przez Ridermanna (2007). Wzięliśmy także pod uwagę dane procentowe nt. wiary w Boga zebrane przez Zuckermanna (2007) w odniesieniu do 137 krajów, co stanowi około 95% populacji świata. Dane zostały opracowane na podstawie ankiet przeprowadzonych głównie w 2004 roku, (chociaż kilka z nich zostało przeprowadzonych w roku 2003 oraz 2002). Zuckerman opierał się na średniej wyliczonej z wielu niezależnych źródeł, aby mieć pewność, że dane, które zebrał będą jak najbardziej aktualne i rzeczywiste. Statystyki Zuckermanna opierały się na procencie osób, które deklarowały się jako osoby niewierzące. Aczkolwiek autor miał pewne obawy w związku z badaniem, wskazując cztery możliwe przyczyny nieścisłości — mała ilość osób partycypujących w ankietach, zły dobór próby losowej, presja społeczna wpływająca na respondentów oraz problemy natury terminologicznej w związku z różnym postrzeganiem laickości w danych kulturach. Niemniej jednak Zuckerman akceptuje zestaw uzyskanych danych: „musimy używać nawet nie do końca perfekcyjnych danych, zamiast narzekać na ich niedoskonałości". Dokładne dane nt. średniego IQ oraz procentu osób deklarujących się jako ateiści w odniesieniu do konkretnych krajów można znaleźć na końcu tekstu. Łatwo zauważyć, że tylko w przypadku 17% narodowości (mieszkańcy 23 z 137 krajów) odsetek ateistów przekracza 20% ogółu społeczeństwa, jednakże są to również kraje w których średni poziom IQ jest najwyższy.

Korelacja między średnia IQ a procentem ateistów podana jest w tabeli nr 3. Wiersz pierwszy ukazuje korelacje rzędu 0.60 dla całej próby, i jest bardzo realna z punktu widzenia statystki (p<.001). Aby sprawdzić, czy ta relacja odnosi się do przedziału IQ w określonych społeczeństwach, podzieliśmy narody na dwie grupy: z IQ pomiędzy 64-86 oraz 87-108. Wiersz drugi podaje dane dla 69 krajów z IQ pomiędzy 64 a 86 pkt, w tej grupie jedynie 1.95% populacji deklaruje swój ateizm. 

Jeżeli chodzi o przedział między <1% i 40%, korelacja zmiennych wynosi jedynie 0.16. Wiersz trzeci ukazuje dane odnośnie do 68 krajów, których średnie IQ jest między 87 a 108 pkt, w tej grupie 16.99% społeczeństw to ateiści. Istnieje także przedział <1% a 81% w którym korelacja pomiędzy dwiema zmiennymi wynosi jedynie 0.54 (p<.001). Tak więc większa społeczna różnorodność odnośnie do wiary i niewiary dotyczy krajów w których statystycznie mieszkańcy mają największe IQ. 

Tabela 3. Zależność pomiędzy średnią IQ a ateizmem

Pkt IQ Liczba krajów Ateiści Przedział niewierzących R: Ateizm x IQ

64-108 137 10.69% <1% do 81% +0.60
64-86 69 1.95% <1% do 40% +0.16
87-108 68 16.99% <1% do 81% +0.54

5. Wnioski

Wyniki stawiają przed nami do rozważenia cztery dodatkowe kwestie. Po pierwsze, hipoteza, którą postawiliśmy na początku badania — negatywna relacja między IQ a wiarą religijną. Ukazaliśmy dowody na istnienie takiej relacji pochodzące z USA oraz Europy, dodając jednocześnie nasze własne dane na potwierdzenie tej tezy. Po drugie, ukazaliśmy negatywną korelację między IQ a wiarą w ujęciu badań psychometrycznych. Po trzecie, rozszerzyliśmy hipotezę o fakty związane z negatywną relacją między IQ a wiarą w odniesieniu do konkretnych narodów, używając danych zebranych w 137 krajach. Chociaż dane dotyczą faktu niewiary w Boga, możemy założyć, że istnieje jasna korelacja między niewiarą a wiarą w społeczeństwie. Dlatego możemy wyciągnąć jednoznaczny wniosek, że istnieje negatywna zależność między poziomem IQ i religijnością, na co wskazuje niezliczona ilość badań.
Należy również postawić pytanie, skąd bierze się taka negatywna korelacja. Wielu racjonalistów zaakceptuje argument wysunięty przez Frazera (1922) w „Złotej Gałęzi": „gorliwy umysł odrzuca religijną teorię natury, jako nieadekwatną (...) religia jako wytłumaczenie dla praw natury jest zastępowana przez naukę" (Frazer pisząc „gorliwy umysł" miał prawdopodobnie na myśli umysł człowieka inteligentnego). Inni badacze zauważyli implicite bądź explicite, że ludzie inteligentni będą częściej odrzucać religijne dogmaty jako nieracjonalne i nieudowodnione. Dla przykładu, jakieś 60 lat temu Kuhlen i Arnold (1944) zaproponowali teorię w myśl której „dojrzałość intelektualna owocuje zwiększeniem sceptycyzmu względem religii". Inglehart i Welzel (2005, str. 27) sugerują, że w świecie, przedindustrialnym ludzkość miała niewielką władzę nad naturą, w związku z czym: „[ludzie] chcą zrekompensować sobie brak fizycznej kontroli nad natura, odnosząc się do sił metafizycznych, które ich zdaniem kontrolują świat. Kult jest w tym przypadku próbą wpływania na własny los. Ponadto, łatwiej nam pogodzić się z własną niemocą, jeżeli uwierzymy, że rezultat naszych własnych działań leży w rękach wszechmocnej istoty, której przychylność można zyskać przestrzegając określonych zasad (...) Jedną z przyczyn odrzucenia tradycyjnych poglądów religijnych w społecznościach industrialnych, jest poczucie wzrastającej technologicznej kontroli nad siłami przyrody, pozbawionej jednocześnie relacji do mocy nadnaturalnych."

Kolejną kwestią, którą warto poruszyć są dwa wyjątki względem linearnego związku między IQ a wiarą. Tymi dwoma wyjątkami są Kuba oraz Wietnam, gdzie bardzo wysoka ilość ateistów (40% i 81% społeczeństwa) wskazuje na potencjalnie wysoki iloraz IQ, jednak w tym wypadku tak nie jest, gdyż średnie poziomy IQ wynoszą odpowiednio 85 i 94 punkty. Powód takiej sytuacji jest jasny, ma to związek z ideologią komunistyczną, która stosuje mocną antyreligijną propagandę. Swoją drogą, komunizm sam w sobie jest czasami określany mianem religii, z Kapitałem jako świętym tekstem, Leninem jako mesjaszem, oraz Stalinem, Mao i Castro, jako apostołami, których celem było rozpowszechnianie „wiary" na całym świecie.

Innym ciekawym zjawiskiem jest sytuacja w USA, gdzie raczej niski odsetek ateistów (10,5%) występuje przy jednoczesnym wysokim średnim poziomie IQ. Ilość ateistów jest Stanach Zjednoczonych dużo niższa niż w zachodniej i centralnej Europie (np. Belgia 43% ateistów, Holandia 42%, Dania 48%, Francja 44%, Wielka Brytania 41,5%). Czynnikiem, który może mieć na to wpływ jest fakt, że wielu Amerykanów to katolicy, a procent wierzących w katolickich krajach w Europie jest dużo wyższy niż w krajach protestanckich. Inną kwestią, którą należy wziąć pod uwagę jest fakt, że duża liczba imigrantów to ludzie wyznający jakąś religię. 

Zależności pomiędzy rodzicami a potomstwem w zakresie wiary religijnej są stosunkowo wysokie — 0.64 (w relacji ojca z dziećmi) oraz 0.69 (matki z dziećmi) (Newcomb i Svehla, 1937). Zostało udowodnione, że dziedzictwo religijne jest w dużej mierze ideą, która przechodzi z pokolenia na pokolenie (ok. 0.40 do 0.50 — Koening, McGrue, Kruger oraz Bouchard, 2005). Idąc dalej tym tokiem rozumowania, można stwierdzić, że wielu emigrantów z Europy „przywiozło" do USA swoje kulturowe poglądy, a nawet genetyczną skłonność do religijności. 

Dodatek

Lp Kraj IQ % niewierzących w Boga

1 Afganistan 84 0.5
2 Albania 90 8
3 Algieria 83 0.5
4 Angola 68 1.5
5 Arabia Saudyjska 84 0.5
6 Argentyna 93 4
7 Armenia 94 14
8 Australia 98 25
9 Austria 100 18
10 Azerbejdżan 87 0.5
11 Bangladesz 82 0.5
12 Belgia 99 43
13 Benin 70 0.5
14 Białoruś 97 17
15 Boliwia 87 1
16 Botswana 70 0.5
17 Brazylia 87 1
18 Brunei 91 0.5
19 Bułgaria 93 34
20 Burkina Faso 68 0.5
21 Burundi 69 0.5
22 Chile 90 2
23 Chiny 105 12
24 Chorwacja 90 7
25 Czad 68 0.5
26 Czechy 98 61
27 Dania 98 48
28 Dominikana 82 7
29 Egipt 81 0.5
30 Ekwador 88 1
31 Estonia 99 49
32 Etiopia 64 0.5
33 Filipiny 86 0.5
34 Finlandia 99 28
35 Francja 98 44
36 Gambia 66 0.5
37 Ghana 71 0.5
38 Grecja 92 16
39 Gruzja 94 4
40 Gwatemala 79 1
41 Gwinea 67 0.5
42 Haiti 67 0.5
43 Hiszpania 98 15
44 Holandia 100 42
45 Honduras 81 1
46 Indie 82 3
47 Indonezja 87 1.5
48 Irak 87 0.5
49 Iran 84 4.5
50 Irlandia 92 5
51 Islandia 101 16
52 Izrael 95 15
53 Jamajka 71 3
54 Japonia 105 65
55 Jemen 85 0.5
56 Jordan 84 0.5
57 Kambodża 91 7
58 Kamerun 64 0.5
59 Kanada 99 22
60 Kazachstan 94 12
61 Kenia 72 0.5
62 Kirgistan 90 7
63 Kolumbia 84 1
64 Kongo 64 2.7
65 Korea Południowa 106 30
66 Kostaryka 89 1
67 Kuba 85 40
68 Kuwejt 86 0.5
69 Laos 89 5
70 Liban 82 3
71 Litwa 91 13
72 Liberia 67 0.5
73 Libia 83 0.5
74 Łotwa 98 20
75 Madagaskar 82 0.5
76 Malawi 69 0.5
77 Malezja 92 0.5
78 Mali 69 0.5
79 Maroko 84 0.5
80 Mauretania 76 0.5
81 Meksyk 88 4.5
82 Mołdawia 96 6
83 Mongolia 101 20
84 Mozambik 64 5
85 Namibia 70 4
86 Nepal 78 0.5
87 Nowa Zelandia 99 22
88 Niemcy 99 42
89 Nikaragua 81 1
90 Niger 69 0.5
91 Nigeria 69 0.5
92 Norwegia 100 31
93 Oman 83 0.5
94 Pakistan 84 0.5
95 Panama 84 1
96 Paragwaj 84 1
97 Peru 85 1
98 Polska 99 3
99 Portugalia 95 4
100 Republika Środkowoafrykańska 64 1.5
101 Rosja 97 27
102 RPA 72 1
103 Rumunia 94 4
104 Rwanda 70 0.5
105 Salwador 80 1
106 Senegal 66 0.5
107 Sierra Leone 64 0.5
108 Singapur 108 13
109 Słowacja 96 17
110 Słowenia 96 35
111 Somalia 68 0.5
112 Sri Lanka 79 0.5
113 Stany Zjednoczone 98 10.5
114 Syria 83 0.5
115 Szwajcaria 101 17
116 Szwecja 99 64
117 Tadżykistan 87 2
118 Tajlandia 91 0.5
119 Tajwan 105 24
120 Tanzania 72 0.5
121 Togo 70 0.5
122 Trynidad i Tobago 85 9
123 Tunezja 83 0.5
124 Turkmenistan 87 2
125 Uganda 73 0.5
126 Ukraina 97 20
127 Urugwaj 96 12
128 Uzbekistan 87 4
129 Wenezuela 84 1
130 Węgry 98 32
131 Włochy 102 6
132 Wielka Brytania 100 41.5
133 Wietnam 94 81
134 Wybrzeże Kości Słoniowej 69 0.5
135 Zjednoczone Emiraty Arabskie 84 0.5
136 Zambia 71 0.5
137 Zimbabwe 66 4

~swieta prawda panie Terlikowski do ~radoskur22: ~Nie kradnę, Nie zabijam, Nie wierzę.. : APEL DO PRAŁATÓW, KARDYNAŁÓW I BISKUPÓW !! Przysięgaliście Posłuszeństwo Papieżowi. Dlaczego go nie słuchacie i nie naśladujecie??
Chciałbym zaapelować do Was, duchownych o otwarcie drzwi swoich pałaców, domów parafialnych przypominających czasami rezydencje milionerów, o otwarcie drzwi bezdomnym. Albowiem byłem głodny a nakarmiliście mnie,? Byłem chory a uleczyliście mnie?, Byłem w
więzieniu a odwiedziliście mnie.? Niech słowa płynące z ambon z Waszych
ust, nie będą tylko pustymi frazesami. Pokażcie temu społeczeństwu, że
potraficie też dawać a nie tylko brać i brać. Otwórzcie drzwi
Chrystusowi. Wolna Polska to pokolenie rodzących się bezdomnych
dzieci. Wolna Polska to bieda, nędza, upokorzenie najsłabszych. Miliardy
złotych przekazywane przez budżet państwa na utrzymywanie Waszych
posiadłości, dostatnie życie nie licuje w kraju gdzie 26%dzieci idzie
rano bez śniadania do szkół. Wydawanie na Was miliardów złotych w kraju
gdzie emeryci nie wykupują leków, gdzie renciści głodują nie jest zgodne
z moralnością tak ludzką jak i chrześcijańską. Wy, ubrani w złocone
ornaty, obwieszeni krzyżami z brylantami odganiacie żebraków od swoich
kościołów żebrzących na chleb, bo robią Wam konkurencję. Obłudne są Wasze działania, w których rzekomo prowadzicie ochronki dla dzieci, domy dla samotnych matek. Zapominacie dodać ze za wszystkie Wasze działania płaci państwo, co więcej dając Wam w ten sposób utrzymanie. Nie ma, co ukrywać – to rządzący naszym krajem od 1989r sprawili ze staliście się
pazerni, obrzydliwie wręcz nachalni w pozyskiwaniu majątku. Nie interesuje Was ze w danym budynku mieści się żłobek, dom opieki społecznej czy przedszkole. Odbieracie wszystko, co Wam się należy jak i wiele innego majątku, z którym nic nie mieliście nigdy wspólnego. To rządzący tym krajem pozwalają Wam bezkarnie okradać ten kraj. Duchowni, moralnie jesteście puści. Jesteście pasożytami, których utrzymuje głodujący emeryt, rencista.... Wasza bezczelność, nie liczenie się z niczym i nikim sprawia, że młode pokolenie odchodzi z kościoła. Stajecie się obiektem drwin. Dzielicie ludzi siejąc nienawiść wśród nich. Chcecie decydować o standardach moralnych społeczeństwami nie mając z moralnością nic wspólnego. To jest właśnie Wasza obłuda, fałsz, zakłamanie. Nie od dzisiaj wiadomo ze kler katolicki jest siedliskiem pedofilii na świecie. Zbrodniarze w sutannach są chronieni przez swoich
przełożonych. Miliardy dolarów, które wierni przekazali Wam na Waszą
działalność, na pomoc ludziom biednym, ubogim, musieliście wypłacić w
wyniku wyroków sądowych za pedofilie księży. Ludzie dając na kościół dają na opłacenie wyroków. Trzeba o tym mówić głośno i wyraźnie. Pokory, pokory i jeszcze raz pokory. Panowie hierarchowie, pokażcie, że jednak wyznajecie wartości chrześcijańskie, które nauczał Jezus a nie katolickie wymyślone przez pazerny i obłudny kler rzymskokatolicki…

~kiki do ~swieta prawda panie Terlikowski: Zgadzam się w 100% z tą opinią. Brawo wreszcie ktoś szczerze napisał, co robią obłudnicy w czarnych sukienkach. Kościół nie dla ubogich, kościół ich ma gdzieś. Zapraszam do Bytomia- Miechowice, kościół św. Krzyża. Przepych straszny, źle się tam czuje. Proboszcz zbiera datki na ołtarz na ogrodzenie, na złote kielichy, na melodyjki kościelne, na dzwon, na inne luksusy nam niepotrzebne. Dlaczego nie zbieramy dla biednych rodzin, które są głodne i nie mogą sobie poradzić,?, Bo kościół już nie dla ubogich, mają takie owieczki szanowne w du.....

~||+||))==>> im wiecej gledzisz terlikowski,,,TYM MNIEJ OWIECZEK do STRZYZENIA : A ten tyrli - tyrlikowski tyrrli i tyrrli głupoty, jak nędzny wróbelek - elemelek dookoła Macieju to samo!.. Kim on w końcu? Jest?!
Jakiś zacofany, zakuty łeb, zagorzały fanatyk religijny, ględzący ciągle o waginie, invitro i aborcji.... Dookoła tak klepie, jak nawiedzony i psychol mający jakiś uraz w mózgu na tym właśnie punkcie-na punkcie waginy, niespełna rozumu, chcący na sile Polakom narzucić swoją wolę, swoje poglądy innym i nic więcej, to zwykła owca, co kocha bezwarunkowo kościół i klechów, jego problem niech sobie kocha i uwielbia czarnokieckowych, ale.......... Po co on tu ciągle się tu produkuje w mediach)) mechanizm myślowy człowieka jest taki, że.... Im więcej ten, bezmyślny fanatyk Terlikowski naklepie głupot własnych, tym więcej odchodzi duszyczek z kościoła, taki jest efekt na dzisiaj ((, fala z Niemiec idzie do nas i jest nieunikniona, gdzie 1oo tys. rocznie odchodzi z kościoła i obiekty są przerabiane na obiekty mieszkalne, kulturalne etc... i w Polsce, tez to ma już miejsce, tylko..... o skali tego w Polsce, klechy sprytnie ukrywają w głębokiej tajemnicy przed mediami, ale już się o tym pisze tu i tam..., Zmiany cywilizacyjne, kwestia czasu jak to wszystko padnie.. a jeszcze chce na sile zaistnieć i tępe kawałki wciskać ludziom oświeconym i wykształconym w dzisiejszych czasach i to piszą media, że ....Zabrał głos, no ratunku, co za persona z niego??!!

~Prazeodym do ~Magda H: Ani Senyszynowa Ani Palikot nie ślubowali czystości, ubóstwa, pokory i posłuszeństwa wobec Papieża. Co więcej, ani Senyszynowa ani Palikot nie pouczają, co tydzień społeczeństwa, co ma robić w swoim życiu osobistym? I nie domagają się ciągle kasy na swoje OSOBISTE i PRYWATNE potrzeby. Nie wrzeszczą o zwrot "Zagrabionego" majątku, który nigdy do nich nie należał (jak wrzaski polskich rzymsko-katolickich biskupów o majątek... przedwojennych niemieckich parafii protestanckich na Pomorzu).

~dd do ~no lemington: Kościół i jego agenci zawsze manipulują i krętaczą. Taka to już jest ich misja zabić miejscowa kulturę zastąpić ją swoją. A ten system watykański jest bardzo pokrętny, cnoty zamienił na wady, a niegodziwość w szlachetność. Maskują to pięknymi słowy... Ta agentura posiada dwie moralności jedna dla agentów łagodna, druga surowa dla wierzących... Ale jak widać nikomu to nie przeszkadza z wierzących.. Zawsze powiedzą, że oni kościoła nie akceptują tylko wierzą w boga... Którego boga tego, co wpajano od pokoleń poprzez podstęp, (chrzest) intrygi i przemoc i ta sama instytucja, której nie lubi wierzący? I oni są normalni?

~jaja do ~~~~~julka~~: Jesteś zabobonnym niedouczonym uczniem ciemnogrodu, przyjacielu, twój mózg ma takie możliwości - dał ci prawo nie rozumieć takich rzeczy, a słynna "wolna wola" mój przyjacielu, to jest nic innego jak głupie usprawiedliwianie boga wymyślonego przez człowieka, które to usprawiedliwienie wymyślono po to by usprawiedliwić, czemu nie reaguje, gdy tyle zła na świecie i nie reagował np. jak Ukraińcy rąbali dzieci siekierami na kresach tylko, dlatego że są polskie.
Bogów na świecie jest tysiące. Zawsze byli jako rezultat twórczości i samej nudy. Nie mieli wtedy I’podów to pisali legendy i wymyślali bogów.
Stan Lee wymyślił Spidermana i co, za tysiąc lat jak odnajdą ludzie w przyszłości komiksy to mają wierzyć w Spidermana? Za tysiąc może nie, ale za 20 tys. lat mają wierzyć w Spidermana? Stan Lee będzie odgrywał rolę św. Mateusza itd.

~Carlin do ~radoskur22: Religia to najgłupsza rzecz, jaką kiedykolwiek wymyślono. Pomyślcie tylko. Religii właściwie udało się przekonać ludzi, że istnieje jakiś niewidzialny człowiek, który żyje w niebie, obserwuje wszystko, co robisz każdej minuty i każdego dnia! Ma listę 10 rzeczy, których nie chce, żebyś robił. A jeśli zrobisz którąkolwiek z tych rzeczy, to ma specjalne miejsce: pełne ognia, dymu, swądu, tortur i katuszy, gdzie ześle cię, żebyś żył i cierpiał, palił się i dusił, krzyczał i płakał przez całą wieczność, aż do końca czasu. Ale on cię kocha!

~Edek z fabryki kredek : Panie Terlikowski jestem zdeklarowanym ateista , ale papież Franciszek jest najlepszym papieżem w historii kościoła JP II był wspaniałym człowiekiem , niestety tuszował afery pedofilskie i za to nie powinien zostać świętym , a tak w ogóle uważam że to hipokryzja , tak samo jak z ta szmata Sw. Teresa, co sprzeniewieżyła miliony dolarów, obłuda kościoła nie zna granic…

~emerytka : Panie Terlikowski średniowieczny kościół w XXI wieku nie ma prawa bytu, nawet w ciemnogrodzie polskim. Starzy zgrzybiali biskupi żyjący w luksusie całe życie, nigdy nie dopuszczą świeżego powietrza do kościoła. Wolą stracić połowę jak nie więcej baranów, którzy ich utrzymują, niż cos zmienić. A głosy fanatyków i fundamentalistów bardzo denerwują ludzi.

~Tad : Szkoda że Terlikowski nie zastępuje Papieża Franciszka ciągle żyje tym co mówił Jan Paweł 2-gi a nie idzie z czasem postępu w naszym Kraju jest za dużo fanatyków co chcieli by ciągle pouczać i żeby wierzący im wierzyli w każdej wypowiedzi? ale te czasy minęły bezpowrotnie dzisiaj ludzie sami umieją oddzielić ziarno od plew panie Terlikowski.

~marzan do ~maciek: Hasło "Kościół to my wszyscy, wspólnota wierzących" rozlega sie z ust księży, gdy trzeba oczyma zaświecić za jakiegoś pedofila w sutannie albo, gdy dach cieknie i trzeba kościół remontować. Natomiast byle łajza bezsutannowa nigdy nie będzie żadnym tam Kościołem dla wyświęconych, kiedy wyniknie spór, kto ma pieniądze z tacy przejąć, kto w pałacu biskupim mieszkać - biskup czy, powiedzmy, bezdomni - czy komu się sponsoring od państwa należy za bycie katolikiem. Bo księża, tak się składa, za to bycie dostają PENSJĘ (kapelanów u nas więcej niż mundurowych niemalże) i to ich czyni katolikami zawodowymi. A reszta to, co najwyżej katolicy amatorzy, bez prawa głosu natomiast z prawem do płacenia na zawodowców. Jak takich subtelnych różnic nie dostrzegasz, to idź do proboszcza, powiedz mu, żeście ten sam Kościół i niech on ci w weekendy swoją brykę daje? Toż to wasza wspólna, kościelna przecież.???

~Teresa : Ten człowiek robi wiele zła dla Kościoła. Na każde zło w Kościele znajdzie usprawiedliwienie. Gdyby nie ten Pan i jemu podobni, księża i wierni nie odwracaliby się od Kościoła. Jaki z tego Pana Katolik? Przecież on nie toleruje inności, ma pogardę dla tych naszych braci. Jago poglądy mają się nijak do nauki Papieża. To zły człowiek, przykład Katolika ciągle smutnego, bez radości życia i radości z bycia Katolikiem, bez otwartości na drugiego człowieka. Despota. Swoją gromadkę również wychowa bez tolerancji. To smutne.

~Zibiga : Kodeks Kanoniczny Kościoła Katolickiego NIE wytrzymuje próby czasu!!! Dlatego że w wielu przypadkach NIE jest zgodny
z Pismem Świętym!!! Dlatego wielu księży odkrywając Zakłamanie w Kościele Katolickim z niego odchodzi i chce żyć w Prawdzie Pisma Świętego. A Pan Bóg Powiedział:" Niebo i Ziemia Przeminą a Słowa Moje NIE Przeminą!!! Pismo Święte Wytrzymuje Próbę Czasu!!!
Celibat jest tylko jednym z bardzo wielu odstępstw Kościoła od Pisma Świętego!!! I to jest Prawdziwa Przyczyna Odejść Księży!!!

~taka prawda do ~jendrek1949: Nie. Jest wiara w boga, a nie przekonanie o jego istnieniu (wiara to dużo więcej niż przekonanie). Nie pytasz, czy ktoś jest przekonany, że bóg istnieje, tylko czy w niego wierzy. O członku (ups) jakiejś wspólnoty religijnej, nie powiesz, że jest to człowiek przekonany, tylko wierzący. Zresztą ja nie rozróżniałam wiary i przekonania. Ale wróćmy do meritum, o ile teza "boga nie ma", ma jak najbardziej podstawy logiczne i naukowe, o tyle (hipo)teza "bóg jest" nie ma nic wspólnego z nauką i logiką. jej prawdziwość oparta jest jedynie na wierze, że jest prawdziwa???

 ~antylopa : Bóg powiedział; ,,idźcie i czyńcie sobie ziemie poddaną,, dotyczyło to jak mniemam doskonalenia rozumu. Pan Terlikowski nie skorzystał z tej rady. Trwa w myśleniu sięgającym życia w jaskini, nie widzi, że dokoła wszystko się zmienia. Nie zauważa, że nie wystarczy być już biskupem, ale należy być MĄDRYM biskupem. Jest super materiałem do kształtowania przez o. Rydzyka i jemu podobnym. Chce byś świętszym od papieża, a szkodzi w ten sposób dla KK, choć nawet o tym nie wie. Uważa, ze jego zacietrzewienie usprawiedliwia, że niby walczy o dobro kościoła a tym czasem nic bardziej błędnego. Pomijając fakt, ze jego wystąpienia w TV to najlepszy kabaret- wszystko przy nim wymięka!?

 ~ballantines : Coś mi się wydaje że świat się wali temu Talibowi myślowemu ;-) Jedyna wykładnia dla niego jest JPII, który jak widać nie ma za mocnej pozycji w Watykanie, nie będzie wyświęcony, bo na to nie zasługiwał!!!!! Bałwochwalstwo jest grzechem a on o tym zapomniał.... A Terlikowski? Cóż, tacy ludzie palili innych bliźnich na stosach, dobrze ze on nie ma już takich możliwości, bo czyniłby to samo:-) Panie Terlikowski, Bóg dal nam wszystkim rozum i wolna wole!!!! i mniemam iż chciał byśmy z tego korzystali!!!!! Ty zatrzymałeś się na poziomie muła, któremu trzeba wskazać kierunek a tam pójdzie...

~Thomas de Groos : Jestem za tym, by z Kościoła Powszechnego wyodrębnił się Prawdziwy Kościół Natanka, Terlikowskiego, Rydzyka, Hosera, Michalika. Niech sobie założą własną obediencję z całą surowością przestrzegającą swych zasad, ale pod jednym warunkiem... Niech się odczepią od całego społeczeństwa i zamkną we własnych murach. Ze zgrozą podawane są informacje o szariiacie, talibach i państwach wyznaniowych, o próbach zmuszenia całych społeczeństw do życia według imaginacji nawiedzonych ortodoksów. Ja nie chce żyć w takim państwie! Terlikowski odwal się od całego społeczeństwa! Ogół przymusowo ochrzczonych nie podziela poglądów szaleńców!

~Oburzony wierny : U mnie w Sierpcu są 3 kościoły ale jeden jest prowadzony przez zakonników i był czas, że rzeczywiście nie brali kasy za wesela czy pogrzeby jednak poprzez takie działania stali się konkurencją dla proboszcza innej parafii. Wierni korzystali z sakramentów u braci zakonnych, co oczywiści nie spodobało się dziekanowi no, bo nie mógł doić swoich wiernych. Jednak szybko interweniował u zwierzchników, którzy wykopali tych braci do innych diecezji a nowi dostali przykaz z góry, aby nie ważyli za Bóg zapłać udzielać sakramentów.

~Marek : Pan Terlikowski znów powtarza bzdury, które czarni propagują od stuleci - otóż panie Terlikowski, kapłaństwo to żadne powołanie (coś takiego w ogóle nie istnieje, a jest jak zwykle wymysłem kościoła) a zwyczajny zawód, pomimo całych cyrków ze ślubami. Zawód jak każdy inny, no może nie zupełnie, bo podjecie tej pracy oznacza zgodę na poddanie się rygorom służb mundurowych - posłuszeństwo przełożonym, ślepe wykonywanie rozkazów, ferszalung roboczy itd. Z ta różnica, że inne służby mundurowe są kontrolowane w większym lub mniejszym stopniu przez społeczeństwo, a ta w czarnych mundurach nie. Nie rożni się ona niczym od tych organizacji mundurowych, które spod kontroli społeczeństwa się wymknęły (kościół, jeśli wierzyć w Chrystusa i jego nauki miał być społecznością a nie hierarchia dojąca poddanych) a skutki są takie jak w Egipcie, Chile (przed laty) czarnej (nomen omen) Afryce i części Azji. Problem polega na tym, ze kościół przez wieki zastraszył, spoleczenstwo jakimiś piekłami, czyśćcami i nawet karami ziemskimi (jak palenie na stosie) i strach wykorzystuje do utrzymywania baranów (albo jak wola owieczek) na smyczy. Tylko, dlaczego chcecie to ogłupienie narzucić innym???!!!

~L50 do ~focjusz: Myśmy chyba już rozmawiali na temat początków Kościoła, czyli o Safirze i Ananiaszu. Tak się zaczęło i nigdy nie skończyło. No tośmy sobie na dzisiaj podyskutowali o czymś, co wisi nad nami na sznureczku zwanym wiarą. Cieniutki to sznureczek, bardzo cieniutki zwłaszcza, że dzisiejsze życie coraz bardziej pragnie dowodów niż wiary. Bo jeśli chodzi o wiarę, to mamy tylu Bogów, co ludzi. I to jest piękne. Jako ciągle katolik mile Cię pozdrawiam mimo tych kilku brzydkich epitetów pod moim adresem, ale Ty widocznie stoisz wyżej w hierarchii katolickiej niż ja i Ci wolno. Jeszcze raz pozdrowienia od zwykłego katolika dla jaj zwanego parafianinem.

~radoskur22 : Czy wiara to choroba psychiczna ? Czy wiara czyni czuba ? 
1. Ateiści mają argumenty, w przeciwnym razie nie mówiliby nic. To raczej wierzącym brak argumentów, ich dwoma największymi argumentami są tylko wiara w to co mówią i to że takich jak oni jest większość ludzi na Ziemi.
2. Dyskusja z wierzącymi jest jak rozmowa ze ścianą, my im o dowodach, argumentach naukowych, najbardziej prawdopodobnych teoriach, rachunku prawdopodobieństwa, oni w kółko o wierze.
3. IQ jest czymś wymiernym, jeżeli zbadać IQ u ogółu wierzących i ogółu ateistów, średnia IQ ateistów byłaby o wiele wyższa niż u wierzących.
4. Z tego wynika że księża również są chorzy, w kółko tylko o Bogu, o wierze, o potędze wiary, itd...
5. A kto nie lubi być widoczny?
6. Tak, a my go obalamy, jest to naturalne, wiara jest po prostu błędem ewolucji.
7. Uważanie, że Świat powstał "sam z siebie" jest skrajną niewiedzą, nieznajomością nauki, wystarczy zainteresować się fizyką, chemią, biologią, poczytać o fluktuacji kwantowej.



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz