Translate

czwartek, 14 lutego 2013

"Zdziczenie", "indoktrynacja" - Komentarze...73




"Zdziczenie", "indoktrynacja" - modlitwy w szkole im. Jana Pawła II

Helsińska Fundacja Praw Człowieka interweniuje ws. tablic w jednej z lubelskich szkół, na której napisano: "Pamiętam o modlitwie przed i po jedzeniu". - Indoktrynacja - ocenia HFPC. - Jeśli rodzicom się nie podoba, to mogą przenieść dzieci do innej szkoły. Może gdzieś jest jeszcze jakaś szkoła im. Lenina - replikuje posłanka PiS Anna Sobecka.


Sprawa, o której jako pierwsze informowało radio TOK FM, dotyczy publicznej szkoły podstawowej nr 51 im. Jana Pawła II w Lublinie. Uczęszcza do niej ok. 1,4 tys. uczniów. To właśnie na stołówce tej placówki umieszczono tablicę "Zasady kulturalnego spożywania posiłków". W pierwszym punkcie napisano: "Pamiętam o modlitwie przed i po jedzeniu". Na ścianach wywieszono też treść modlitw. Rodzice są podzieleni w ocenach. W statucie placówki napisano, że "szkoła kształtuje i rozwija postawy uczniów w oparciu o naukę Kościoła katolickiego", a także wskazuje im "godne naśladowania autorytety - przede wszystkim przybliżenie postaci oraz nauki Ojca Świętego".

W tej sprawie wystąpiła HFPC - do Lubelskiego Kuratora Oświaty, któremu zwrócono uwagę, że "szkoła współczesna ma obowiązek kształtowania u dzieci szacunku wobec ludzi o różnych przekonaniach światopoglądowych i uczenia zasad demokracji i państwa prawa". I do minister edukacji narodowej. Wedle Fundacji Krystyna Szumilas (PO) powinna "uwrażliwić" kuratorów na standardy edukacji w duchu poszanowania praw człowieka.

Jednak wedle Anny Sobeckiej (PiS) - tym bardziej, że w statucie i nazwie szkoły jest mowa o papieżu - tablica z wezwaniem do modlitwy nie powinna dziwić. - Nie widzę w tym niczego złego. Jeszcze nikomu modlitwa nie zaszkodziła, a wręcz odwrotnie - rozświetliła myślenie dzięki działaniu Ducha Świętego - podkreśla Anna Sobecka w rozmowie z Onetem.

Zupełnie inaczej na "Zasady kulturalnego spożywania posiłków" lubelskiej szkoły patrzy Elżbieta Czyż, ekspertka HFPC. Stwierdza ona, że "nie ma niczego niewłaściwego w tym, że kto sobie życzy, modli się przed i po jedzeniu, ale nie ma to nic wspólnego z zasadami kulturalnego zachowania".

- Natomiast wywieszone w stołówce zasady zawierają komunikat, że kto się nie modli zachowuje się źle, a to już jest niedopuszczalne - dodaje Czyż.
W piśmie do kuratora i pani minister ekspertka HFPC zauważyła, że "nawet jeżeli wszystkie dzieci w szkole chcą się modlić, to nadal taka forma »edukacji kulturalnej« jest przejawem indoktrynacji i nietolerancji wobec »innych«".

W piśmie, do którego dotarł Onet, można też przeczytać: - Proszę o nadzór nad wprowadzeniem w tej szkole stosownych zmian (nie chodzi o zakaz modlenia się) i realizację obowiązujących standardów edukacyjnych wynikających zarówno z Konstytucji RP, jak i ratyfikowanych umów międzynarodowych.
W wystąpieniu Czyż wymieniła niektóre z zasad: "Nikt nie może być zmuszany do uczestniczenia ani do nieuczestniczenia w praktykach religijnych", "Wszyscy są wobec prawa równi. Wszyscy mają prawo do równego traktowania przez władze publiczne". Wymieniła także gwarancję niedyskryminowania ze względu np. na rasę, płeć, język, a także religię.

- Może na ścianach szkoły powinny zawisnąć plakaty z takimi treściami? - zapytała retorycznie na koniec. Interwencja i zamieszanie wokół modlitewnych tablic dziwi posłankę PiS Annę Sobecką. W rozmowie z Onetem stwierdza ona: - Polska jest krajem katolickim, ale okazuje się, że najbardziej narażeni na ataki są właśnie katolicy. To jest już jakieś zdziczenie. Czy tak powinno być? Niech każdy już sam sobie odpowie w sumieniu - stwierdza posłanka.

Radzi jednocześnie, aby być tolerancyjnym, a w jej opinii tablica z wezwaniem do modlitwy, drażnić może jedynie osoby najbardziej zacięte.
Sprawą zajęło się już kuratorium. Wyniki kontroli mają być znane za ok. trzy tygodnie.

(PG)


KOMENTARZE:

~k.b. do ~anka: no to mi wyjaśnij z łaski swojej jak to jest? Polska jest jednym z najbardziej religijnych krajów w całej Europie. Dla kontrastu Europa zachodnia coraz bardziej oddala się od religii a mimo to, my jesteśmy daleko za murzynami w porównaniu z zachodem. Jakim cudem w tak rozmodlonym kraju jak Polska panuje "upadek moralności”, który "doprowadził do biedy wielu tys Polaków"? Aż pozwoliłam sobie zacytować twoje słowa. Jak to jest, że władze państwowe bardziej dbają o naród na bezbożnym zachodzie niż w bogobojnej Polsce?! Jeśli twierdzisz, że dobrego człowieka można wychować tylko w rodzinach darzących się miłością, którą jest obecność Boga, to jak to się ma do polityków? Tych zachodnich, którzy też nie są bez skazy oczywiście, ale zapewniają swoim wyborcom godne warunki życia i tych naszych wychowanych najczęściej w katolickich rodzinach obecnie rozkradających to, co jeszcze zostało w kraju? Ja rozumiem, że ładnie brzmi idylliczne opisywanie miłości i Boga jako źródło wszelkiego szczęścia, ale rzeczywistość niestety brutalnie weryfikuje twoje słowa. To my jesteśmy jednym z najuboższych krajów Europy, nas się nazywa krajem na dorobku, my na urlopach staramy się wyremontować mieszkanie własnymi siłami, bo tak jest taniej, podczas gdy przeciętny mieszkaniec zachodniej części naszego kontynentu w czasie urlopu byczy się na plaży. To nie religia sprawia, że człowiek jest dobry, ale uniwersalne wartości, jakie są mu wpajane od najmłodszych lat.

~zet do ~antykomunista:, Kiedy w Polsce rozliczane będą przestępstwa kleru. Kiedy rozliczone zostaną zbrodnie kościoła, które były dokonywane w imię Boga? To naprawdę dziwny Bóg, jeżeli pozwolił zwykłym mordercom zasłaniać się swoim imieniem. Kiedy wreszcie kościół zacznie się zajmować tym, do czego został powołany? Co do patrona szkoły - Jana Pawła II, to mam pytanie? Czy, jeżeli patronem szkoły jest jakiś poeta, to wszyscy uczniowie muszą mówić wierszem?
Szkoła publiczna powinna wpajać głównie (oprócz wiedzy) zasady określone prawem - gwarantowane przez Konstytucję (czy aby na pewno?), A nie stawiać religii za główny wyznacznik norm życia, kultury itp. Niedługo Pani Sobecka zażąda, żeby w szkołach imienia JPII, na pytanie ile jest 2x2, odpowiedź brzmiała - jak Bóg da będzie cztery.

~Magda do ~Jaro: Kłania się Konstytucja RP Art. 53. 6.Nikt nie może być zmuszany do uczestniczenia ani do nie uczestniczenia w praktykach religijnych.

Każdemu zapewnia się wolność sumienia i religii.

Wolność religii obejmuje wolność wyznawania lub przyjmowania religii według własnego wyboru oraz uzewnętrzniania indywidualnie lub z innymi, publicznie lub prywatnie, swojej religii przez uprawianie kultu, modlitwę, uczestniczenie w obrzędach, praktykowanie i nauczanie. Wolność religii obejmuje także posiadanie świątyń i innych miejsc kultu w zależności od potrzeb ludzi wierzących oraz prawo osób do korzystania z pomocy religijnej tam, gdzie się znajdują.

Rodzice mają prawo do zapewnienia dzieciom wychowania i nauczania moralnego i religijnego zgodnie ze swoimi przekonaniami. Przepis art. 48 ust. 1 stosuje się odpowiednio.

Religia kościoła lub innego związku wyznaniowego o uregulowanej sytuacji prawnej może być przedmiotem nauczania w szkole, przy czym nie może być naruszona wolność sumienia i religii innych osób.

Wolność uzewnętrzniania religii może być ograniczona jedynie w drodze ustawy i tylko wtedy, gdy jest to konieczne do ochrony bezpieczeństwa państwa, porządku publicznego, zdrowia, moralności lub wolności i praw innych osób.

Nikt nie może być zmuszany do uczestniczenia ani do nie uczestniczenia w praktykach religijnych.

Nikt nie może być obowiązany przez organy władzy publicznej do ujawnienia swojego światopoglądu, przekonań religijnych lub wyznania.

~Marek T. do ~tadek: Przecież dla Jarosława Kaczyńskiego (niestety, nie zawsze tak było, ale teraz z politycznego wyrachowania już jest), Anny Sobeckiej, Krystyny Pawłowicz, Szczerskiego, Górskiego i - niestety, jak wynika z jego znaczącego milczenia - Ujazdowskiego, Tadeusz Kościuszko to obrzydliwy (albo obŻYDliwy jak się teraz pisze w PiS-owskim i Ziemkiewiczowskim Internecie) bolszewik, wróg Kościoła i polskości, mason (nim akurat faktycznie był, ale to wówczas nie był satanizm ani nihilizm jak sądzę). Więc Pan się demaskuje tym przywołaniem bolszewika Kościuszki (i chłopów chciał uwalniać z pańszczyzny, a fe, takich "autorytetów salonowych" Pan tu przywołuje).
Pozdrowienia.

~ann: Daliście prawo do wieszania krzyży, potem do lekcji religii, potem do oceny z religii na świadectwie, potem wewnętrzne kodeksy dyrektorek-katechetek o modlitwach, o mszach, o spowiedziach, o zbiorowych mszach w kościele kosztem lekcji.... i tak kościół przy pomocy zidiocianych dyrektorek zniszczyliśmy ostatnią bazę świeckości- przy milczącej wiedzy rządu, katechetki Szumilas, .... Więc jedynie, co możemy zrobić, to my rodzice zawalczyć o świeckość szkół. W każdym mieście jest dziesiątki kościołów, gdzie można się modlić, ale cóż kościół zamyka drzwi świątyń w ciągu dnia..... a tworzą kościoły w naszych szkołach. To rodzice z udziałem dzieci powinni zmienić to, wyrzucić czarnych z ich szkół.

~STOP_PARAFILOM do ~Romeo57: Tak! Myli się! Polska jest krajem, PARAFILNYM, Dlatego NAJWYŻSZY CZAS powołać Zespół ds. Przeciwdziałania PARAFILIZACJI Polski! Bezczelność, arogancja, nienawiść, zawłaszczanie życia publicznego, hipokryzja, wywyższanie się- to wystarczające powody by powiedzieć PARAFILOM STOP Parafilia to choroba PSYCHICZNA a jak każda choroba psychiczna powinna być leczona farmakologicznie lub w zakładach PSYCHIATRYCZNYCH ZDECYDOWANE STOP PARAFILI W POLSCE Chorzy psychicznie nie mogą prowadzić samochodów, kandydować do sejmu itp itd pytam, zatem JAK TO MOŻLIWE, że chorzy psychicznie ludzie zasiadają na najważniejszych stanowiskach państwowych?? Czy to zgodne z prawem, aby chory psychicznie miał do tego prawo? Powtarzam. PARAFILIA to choroba psychiczna, tak określają ją oficjalnie na CAŁYM ŚWIECIE!” CHOROBA P S Y C H I C Z N A cytat z Wikipedii " Relacja między parafilią a chorobą, w znaczeniu medycznym: Pojmowanie parafilii jako choroby, oparte na modelu medycznym i etiologii biologiczno-somatycznej pomija czynniki i mechanizmy społeczne, przez co utożsamia zachowanie odbiegające od normy społecznej z chorobą psychiczną. Parafilia nie jest najczęściej zachowaniem chorobowym, lecz zachowaniem sprzecznym z normą społeczną (odchyleniem seksualnym nie patologicznym). Część osób przejawiających zachowania parafilne ma normalną, nie zaburzoną osobowość. Obecność parafilii nie oznacza bezwarunkowo wskazania do leczenia. W przypadku odchyleń seksualnych nie patologicznych możliwość leczenia należy rozważyć, gdy człowiek cierpi z ich powodu..
Parafilia to choroba psychiczna, do której zakwalifikowany jest transwestytyzm. Skoro transwestytyzm to choroba psychiczna to jak to możliwe, że posłem jest chory psychicznie człowiek. Prawo pozwala żeby chory psychicznie był posłem?!???”

~Akar: Pani Sobecka nawołuje do tolerancji, jednocześnie nazywając przeciwników wywieszania tekstów indoktrynujących "zdziczałymi". Według niej, nauczanie religii zanim w dziecku wytworzy się umiejętność samodzielnego myślenia, jest w porządku i nie ma nic wspólnego z indoktrynacją. Znam wielu ludzi wierzących, którzy nikomu nie wchodzą z butami w poglądy. Szanują zarówno ludzi niewierzących jak i innowierców. To właśnie oni o wiele bliżej są Boga niż Sobecka i większość kościoła katolickiego w tym kraju, którzy ze swoją wiarą mają tyle wspólnego, co Wielkanoc z chrześcijaństwem. Wielu już takich było, co to do złotych cielców (teraz obrazów i hostii) się modlili i wszyscy tak samo skończyli, ale widać trudno się uczyć z księgo, na której ponoć opiera się swoją wiarę.

~Jaro: Jestem wierzący i praktykujący. Dobrze się znam z księżmi naszej parafii, ale uważam, że krzyże, święte obrazki i modlitwy powinny być indywidualny przeżyciem osoby wierzącej. Manifestowanie wszystkiego, co święte dezawuuje świętość tego, co jako osoba wierząca kocham. Masz potrzebę kontaktu ze świętymi obrazkami, na okrągło to zrób sobie tapetę w telefonie lub na swoim komputerze, pomódl się w ciszy gdzieś na boku, ale na Boga nie manifestuj tego wszem i wobec, że jesteś wierzący i nie zmuszaj wszystkich dookoła żeby w tym uczestniczyli. Wiara i miłość jest w człowieku a nie na zewnątrz!

~macros1980 do ~antykomunista: Tu nie chodzi o zakaz modlitwy, Co mnie obchodzi, że ktoś się modli w szkole to jego sprawa nie moja. Ale ta tabliczka jest skandaliczna, sugeruje ona, że ktoś, kto się nie modli przed i po posiłku jest niekulturalny, co jest wierutną bzdurą i zakłamaniem.


~aleksander z Mazur: Dla mnie jako ewangelika reformowanego zwanego w Polsce kalwinem jest oburzające, że katolicy wszędzie wieszają krzyże i mieszają imię Pana nawet do jedzenie, Dlaczego nie wieszacie krzyży w WC? Dlaczego nie przy śmietnikach? Weźmy się wszyscy do pracy a imię Pana niech przemawia przez nasze uczynki względem bliźnich- także adwersarzy. A ilu z was pięknie gada a nigdy nie pomaga chorej sąsiadce, albo komuś w potrzebie?!?!? W zborze u nas jest jasno powiedziane, żeby imię Boże chwalić czynami, a nie pustymi gestami i klepaniem tekstów.

~elena: Kościół z klechami, to jeden wielki smród...

~Topsel: Oto postawa światowej finansjery:
Jeden zupełnie nam wystarczył, aby pogrążyć kraj na korzyść światowej finansjery, z inspiracji, której został wybrany po nagłym "odstawieniu" Jana Pawła Pierwszego.
Adam Mickiewicz pisał w „Trybunie Ludów”:

"Księża i prałaci, wy oczekujecie zbawienia tylko od złota... Nie mówcie, że ludy was opuszczają; to wy je opuściliście; one was szukają na posterunku waszym i tam was nie znajdują; one chcą się podźwignąć, a wy je w dół spychacie (...). Lud, który walczy o swoją niepodległość albo o rozszerzenie swoich swobód... Powinien nie ufać wysokim dostojnikom Kościoła, którzy wszyscy jednakowo są przywiązani do kultu absolutyzmu bez względu na to, czy ten absolutyzm jest mahometański, czy heretycki, czy nawet ateistyczny?.

I słowa wieszcza są nadal aktualne.





Brak komentarzy:

Prześlij komentarz