Translate

piątek, 7 grudnia 2012

Pijany ksiądz przyjechał autem na pogrzeb - Komentarze...36



 

Pijany ksiądz przyjechał autem na pogrzeb.
Policjanci zatrzymali księdza, który prowadził samochód po pijanemu. Jak się okazało, duchowny spóźnił się na uroczystość pogrzebową w jednej ze wsi pod Ostródą, a jego zachowanie wzbudziło niepokój jednego z parafian - podaje Radio Olsztyn.
Już po uroczystościach pogrzebowych jeden z mężczyzna powiadomił policję o zdarzeniu i podał funkcjonariuszom markę oraz numery rejestracyjne samochodu. Policjanci zastali duchownego na terenie parafii. Podczas badania alkomatem okazało się, że ksiądz miał ponad 0,7 promila alkoholu. Duchownemu zatrzymano prawo jazdy.
Teraz o losach księdza zdecyduje sąd. Za prowadzenie auta na "podwójnym gazie" grozi do 2 lat więzienia i utrata prawa jazdy nawet na 10 lat.

Link do artykułu 

 KOMENTARZE:

~bokasyko: Pasibrzuch w czarnej kiecy, alkoholik, prawdopodobnie pouczający innych alkoholików jak wyjść z nałogu, na szczęście nie zrobił nikomu krzywdy, mówiąc otwarcie nie zabił pieszego na przykład! Jestem pewien, że policja, jak zwyczajne tchórze, zapewnią mu spokojne otrzeźwienie na kwaterze, pod opieką towarzyszy kieckowych zamiast jak każdego obywatela po pobycie w izbie wytrzeźwień wsadzić do aresztu, przynajmniej na 48 godzin. Sąd w trybie pilnym „rozmydli” sprawę a pasibrzuch-alkoholik jako premię dostanie od parafian nowy samochód! Polacy a właściwie katolicy,, ze „zrozumieniem pokiwają głowami i dalej, klepiąc pacierze skwitują zdarzenie uniwersalnym „bóg tak chciał”! A pasibrzuchy w czarnych kiecach, niezmiennie i codziennie bezczelnie dowodzić będą, że można łamać prawo i nie ponosić z tego tytułu żadnych konsekwencji! Skandale seksualne, przestępstwa pedofilii, oszustwa finansowe księży i organizacji kościelnych, stawianie się ponad prawem w każdym działaniu! Oto codzienna, niewzruszalna praktyka całej armii darmozjadów, pasożytów żerujących na ciele całego społeczeństwa!

~van: A czy to 1szy raz??? Biskup za rozwalenie mienia państwowego dostał straszną karę aż 20 godz. na miesiąc prac społecznych zamiast jak kiedyś Andrzej Frycz Modrzewski napisał; czym jesteś bardziej wyedukowany powinieneś wyższą karę ponosić, bo jesteś bardziej świadomy swojego postępowania. Jakby to zrobił jakiś Kowalski to pewnie by dostał te 2 lata, ale klecha i rządowy przekładacz makulatury w tym porypanym kraju jest pod ochroną, jak rzadkie zwierzęta, a jest ich tak dużo, że może pora ich trochę przerzedzić.

~oxy: Słowa kard. Stefana Wyszyńskiego, skierowane do wyświęconych kapłanów;

"Otrzymaliście w tej chwili straszliwą władzę. To jest władza nie tylko nad szatanami, nie tylko nad znakami sakramentalnymi, ale przede wszystkim - nad samym Bogiem! Jesteście przecież "spirituales imperatores", a jako tacy, macie władzę rozkazywać nawet samemu Bogu. On tego zapragnął, On tego od was chciał! Będziecie Mu rozkazywać, gdy na wasze słowa, zstępować będzie na ołtarze. Bóg żywy, choć zakryty, lecz prawdziwy. Kto ku wam patrzy, widzi w was Boga. Kto do was się zbliża, nie szuka ludzkiego, ale Bożego, prawdziwie: Sacerdos, alter Christus! Kapłan jest drugim Chrystusem"
( Ateneum Kapłańskie",zeszyt 2, IX-X 1960 r.)

~zalamana: To jest jawna walka z wiarą naszych ojców i matek,- no, bo tak. Jak Błasik generał miał 0,6 to był trzeźwy, a ksiądz 0,7 i jest na podwójnym gazie? Byłam świadkiem, jak przywieziono księdza do domu zmarłego. Był tak pijany, że nie utrzymywał się na nogach, na wstępie zgubił myce, a potem obalił się na glebę. Córki zmarłego, wyprosiły pijaka i przywiozły księdza z sąsiedniej parafii. Ten sam kiecak alkoholik, wziął pieniądze na Msze za dusze zmarłej na raka 18-letniej dziewczyny od kolegów i koleżanek szkolnych zmarłej. Wszyscy się stawili na wyznaczona godzinę w kościele, tylko kiecak nie, bo leżał na plebani jak bela pijany. Ta sama kreatura, miała udzielić ślubu młodej parze. Przyjechał cały orszak pod kościół i sytuacja powtórzyła się - ksiądz leżał spity, jak wieprz na tapczanie. I można byłoby więcej, ale cóż to da.

~Trwam: Ojciec dyrektor Rydzyk już dawno udowadniał, ze kapłani są ponad prawami ludzkimi. Ich prawo polskie nie dotyczy. To, że ksiądz wypił koniaczek, to nie może powodować napiętnowania. W czasie mszy też wypić musi, a i jechać trzeba. Jeśli gorliwiec odprawia kilka mszy w ciągu dnia, to nigdy nie trzeźwieje. Wypicie wody jest ryzykowne dla noszących sutanny - a nóż woda zamieni się w wino? To nowa nauka społeczna Kościoła i nowy, rydzo - toruński nurt filozofii personalistycznej.

~mariusz.ziel: A to dopiero szuja z tego parafianina. Na jakiej podstawie oskarża księdza? Czyżby chuchnął w jego kierunku? 0,7 Promila to ma być stan nietrzeźwości? Żarty. A pomiar w domu świadczy o indolencji policji. Gdyby tak na szosie go zatrzymali to, co innego, ale na plebani w miejscu, gdzie ich władza nie sięga, bo to przecież terytorium Watykanu. Oj komendant przyniesie prawko, a funkcjonariusze krzyżem poleżą w kościele.

~Ola: To normalka...Duchowni katoliccy chleją gorzałę i balują z gosposiami, że hej....!!! Sam znam takiego, który pije i baluje...No z kobietami sobie nie żałuje. Twierdzi, że żyje się raz....I ma rację moherowe babcie dadzą na tacę ile trzeba....

~Gosia do ~zalamana: Mogę dodać. Ksiądz (bardzo wysoko w hierarchii kościelnej) przyjechał na wieś na pogrzeb stryja. Przyjechał nie sam, a z "przyjaciółką". Jak mu owa pani zaczęła pomagać ornat zakładać, ludzie wpadli w popłoch, bo nie wiedzieli, czy po takim pogrzebie nieboszczyk trafi do raju?

~x. Jan: To parafianie mają przechlapane, teraz codziennie będzie stało auto z kierowcą przez całą dobę. Bo to nic nie wiadomo, może z potrzebą do chorego, ostatnim namaszczeniem, czy też uzupełnić płyny liturgiczne, bo ksiądz musi codziennie mszę odprawić.

~Krzyżackiego gadu nie ugłaszczesz...: To się bardzo chwali, że wreszcie te gnojki są kontrolowane przez społeczeństwo i pociągane do odpowiedzialności. Tak trzymać! Gonić to krzyżactwo aż do samego Watykanu!

~somsiad: NO ! Ludzie! Trochę wyrozumiałości! Przecież miał 4 msze, w tym ta, za tego umarłego i był w pracy! W jego pracy musi sobie golnąć! Przecież widzą to wszyscy. I to jest w rytuale. Kielich jest duży a ministrant mały i leje mu biedaczek, aż ten powie AMEN. Wrócił z pogrzebu, przeliczył kasę i z tej radości znowu sobie gachnął, ale już na podwórcu plebani. TO wtedy mu podskoczyło te straszne do 0.7. A ci przyjechali, stwierdzili i zabrali prawko, a byli na terenie prywatnym!!! Watykańskim! Debile! Narazili się znowu Rydzykowi i biskupowi i PIS -owi. P.S 1. Judasz parafianin spełnił swój obowiązek 2. Przecież na pogrzebie połowa była wypita 3.Mojego sąsiada zatrzymali też na podwórku, gdy palił sobie spokojnie papieroska z kolegą. Wracał rowerem z działki, miał 3 promile o 22-ej. Wrócił /Anioł stróż nad nim czuwał/ cały. Oni go capnęli, bo widzieli jak jechał po krzywym chodniku. Dostał 2 lata zakazu jazdy rowerem i 8000pln do zapłaty. Sąsiad to ruski i przewraca się dopiero, gdy ma 8 promili. 4. Ciekawe, co biedaczkowi uczynią?

~Obserwator: Przecież tą kwestię powinien rozstrzygnąć Trybunał Konstytucyjny, podobnie jak sprawę rytualnego uboju zwierząt. Co nie dopuszczalne jest czynić wyznawcom innych religii niż katolicka, to w kościele katolickim wolno? Przecież w Kościele rzymskokatolickim obowiązuje rytualne picie wina. Więc księża mogą całymi dniami być na rauszu. I jakaś tam "drogówka" może im naskoczyć. A to wszystko reguluje Konkordat.

~zdradzony do ~zalamana: Nie załamuj się załamana== mnie ksiądz uwiódł żonę. Po tym co przeżyłem trochę poszperałem w tym towarzystwie i powiem Ci jedno----kiedyś za to zapłacą---modlę się o to….21 grudnia będzie pierwszym dniem, początku końca katolicyzmu!!!!!!!!

 ~byly klecha do ~boka: Ten pełen nienawiści, nauczycielem stał się pruderyjny i fałszywy demagog kleru. No a świeckim nauczycielem J.Kaczyński ze swą bandą hipokrytów. Sam doznałem niemało zapiekłości i zemsty, ze strony sukienkowych. Dlatego ostrzegam rodaków; miejcie się na baczności i nie pozwólcie się ogłupiać przez w.w. 

 ~REN do ~papuga: Masz racje. Nie znajdzie się w PL klechę, który w takim jak opisany przypadku nie będzie mataczył. Nawet ten biskup Jarecki co jemu jakiś "komuch" na drodze latarnie postawił, a tym samym jego samochód zniszczył,on również, jeżeli by na miejsce wypadku przyjechali policjanci, którzy go znali, nikt by o sprawie nie wiedział. A biskup by się wyparł. Traf chciał, że policjanci musieli być młodzi lub z innej miejscowości i spisali biskupa. Ale nie wiadomo, czy z tego tytułu władze zwierzchnie, nie robią tym policjantom "pod górkę". Tak jak to było z policjantem, który ośmielił się dokonać rutynowej kontroli samochodu, w którym jechał Michalik /biskup/. Ten policjant już nie jest policjantem, a siedzi w areszcie bo biskup załatwił go, poprzez jego przełożonych, którzy są na usługach kleru. I żaden związek policjantów nie stanął w jego obronie. Tak w PL wszyscy mają strach kleru. Od prezydenta, premiera, do sołtysa włącznie. I kto w PL ma władze? 


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz