Translate

niedziela, 23 grudnia 2012

Jestem zaniepokojony językiem polityków - Komentarze...41



Abp Sawa: jestem zaniepokojony językiem polityków.


- W życiu publicznym obserwujemy nasilenie agresji. Jestem zaniepokojony językiem wypowiedzi polityków – twierdzi w rozmowie z PAP zwierzchnik kościoła prawosławnego w Polsce abp Sawa.

Zdaniem arcybiskupa, jeśli politycy wzajemnie się atakują, to nie powinni mówić, że są chrześcijanami. - Chrześcijanie muszą przestrzegać nauki Chrystusa. Jestem zaniepokojony językiem wypowiedzi polityków. Nie ma stabilizacji w życiu publicznym i z tego powodu ubolewam – dodaje.
Abp Sawa był pytany także o zdanie na temat apelu ministra administracji i cyfryzacji Michała Boniego, który zwrócił się do Kościołów, by włączyły się w przeciwdziałanie mowie nienawiści.
- Oczywiście jesteśmy przeciw agresji. Jeżeli człowiek występuje przeciwko człowiekowi, to jest barbarzyństwo. Dlatego poparliśmy inicjatywę ministra Boniego – powiedział.
Jak dodał, "w życiu publicznym brakuje kultury, wychowania". - Obserwujemy nasilenie agresji. Kształtowanie postaw to nie tylko zadanie rodziny, ale także szkoły, która musi wychowywać, a niestety często się tak nie dzieje – ubolewał.
Duchowny podkreślał także doniosłość wizyty patriarchy Moskwy i całej Rusi Cyryla w Polsce. Jego zdaniem, podpisanie przez Kościół prawosławny w Rosji i katolicki w Polsce wspólnego dokumentu wzywającego do pojednania obu narodów to "bardzo duże i epokowe osiągnięcie". Jak dodał, przesłanie zostało pozytywnie odebrane w Rosji.  

Link do artykułu 

KOMENTARZE:

~BERENIKA: Też bardzo ubolewam, że panna Suchocka przez podpisanie konkordatu pozbawiła Polaków ok. 10 mld. rocznie. Jeszcze większy ból miałam gdy dowiedziałam się, że Kościół prawosławny w Rosji i katolicki w Polsce założyli korporację biznesową. Gdy dowiedziałam się, że karany za jazdę po pijaku ksiądz, pod Sierpcem zatankował samochód i uciekł, a go koło Lipna złapali policjanci był tak agresywny, że musieli go zakajdankować, to mi aż piersi z bólu opadły.

~Distannce do ~alex914: ...Odnoszę wrażenie, że chamstwo chamstwem się odciska. Obserwujemy przecież coraz powszechniejsze stosowanie zasady; im więcej chamstwa, tym więcej wiarygodności i kreatywności...
Pozdrawiam prawie świątecznie:-)


~z: Dziesiątki lat wmawiania ludziom, że Kościół i religia są głównymi wrogami nauki, zrobiło swoje i dziś przeciętny człowiek równie głęboko wierzy w ten zabobon, jak jego przodkowie wierzyli, że czarny kot przynosi nieszczęście. Fakty jednak mówią coś zgoła przeciwnego. Współczesna nauka i technika, którą zaakceptował cały świat, jest dziełem chrześcijańskiego Zachodu. Nie powstała ani na Bliskim Wschodzie, ani w Azji, ani tym bardziej w Afryce. Jej twórcami byli bądź duchowni, jak choćby Kopernik, bądź też ludzie głęboko wierzący, jak Kepler, Newton czy nawet Einstein. Należy przy tym dodać, że obecna w kulturze Zachodu antychrześcijańska tradycja, której dziełem są między innymi wielkie rewolucje, była w stanie produkować jedynie pseudonaukę w rodzaju marksizmu bądź łysenkizmu, dziś zaś może zaproponować, co najwyżej popkulturowy ersatz religii, jakim jest New Age.

Jednocześnie Kościół gwarantował, że nauka nie stanie się złotym cielcem, przypominając cały czas o ograniczoności ludzkiej wiedzy i celach wyższych, aniżeli tylko doczesne panowanie nad materialną przyrodą. Tam gdzie chrześcijaństwo słabło, rodził się scjentystyczny kult nauki i techniki jako środków ludzkiego samozbawienia, którego doskonałą alegorię przedstawiła Mary Shelley w powieści Frankenstein. Zapominając o marności swojego życia, człowiek zaczyna wierzyć, że dzięki nauce może stać się bogiem – w istocie jednak staczał się ku zwierzęcości. Dwudziestowieczne totalitaryzmy, łączące przekonanie, że byt kształtuje świadomość, ze wspartą na nauce inżynierią społeczną, są tego dobitnym przykładem. Również obecna wiara w zbawczą moc nauki i roszczenia uczonych do pełnienia funkcji świeckich kapłanów, orzekających, co dobre, a co złe, mogą skończyć się kolejnym wariantem nowego lepszego świata. Jeśli zatem z tej perspektywy spojrzymy na proces Galileusza, zrozumiemy, że był to konflikt między prometejską pychą człowieka, który chce odgrywać rolę Boga, a pokorą wobec rzeczywistości przekraczającej ludzką wyobraźnię.


~Paszol Won Sawo !: Niech, Abp Sawa zajmie się swoimi pobratymcami po jego kądzieli wyznaniowej, którzy z rozbiorami i okupacjami katolickiej Polski wprowadzili nie tylko język nienawiści w naszym kraju, ale również język strzelania w tył głowy katolickim patriotom (nie mówiąc już o wymordowaniu w piwnicy całej rodziny Romanowów w tym małych dzieci. Szanowny, Abp nie Wam jest dane upominać nas Polaków nawet Gdybyście Szanowny Abp mieli racje. Jeśli nie Azja, to dużo wolnej przestrzeni macie na Wschodzie, gdzie Wasz Kościół wyspecjalizował się we współpracy nawet z KGB. Paszoł Won Sawo !


~Jacek: Język nienawiści to wedle tego, „bubka'' baraniego jak i Ministra Bonie, bo to mówienie prawdy trudnej do zaakceptowania. Prowadzicie politykę, wyrywacie serca i dusze ludziom co jak fanatycy poszli by za wami w ogień kiedy wy będziecie mieszkać w pięknych pałacach i siedzieć w wygodnych tronach. Cała ta masa ludzka myśląc ze wierzy Bogu to wam będzie wierzyć. Istna demagogia .Kościół Prawosławny jak by mógł to by sprawującemu byłemu komuniście i agentowi KGB Putinowi wylizała, ”rowa'' Nie mogę patrzeć i słuchać Was współcześni Faryzeusze i poroniony płodzie.

~wtc: Ten prawosławny chyba pomylił adresy tego apelu bądź kompletnie nie orientuje się w sytuacji geopolitycznej. A może jest po prostu naiwny? W tym kraju to właśnie katolicka sekta i jej zwierzchnicy podniecają nienawiść swymi kazaniami i innymi działaniami, a polityk, który pluje na rząd i Polaków jest bliski ich sercom. Nawet jeżeli wszystkie kościoły poprą ten apel, to i tak monopolista na rynku zabobonów będzie górą i dalej będzie czynił zło, bo widzi w tym niezły interes dla siebie i swego watykańskiego pana.

~Harryangel do ~.: Kościoła prawosławnego to nie dotyczy. Tradycyjna tytulatura jest tam wyłącznie sprawą tradycji, ma charakter jedynie personalny i tylko honorowy, świadczy jedynie o długości posługi duchownej albo o zwierzchnictwie nad określonym terytorium. Poza tym metropolita Sawa ma tytuł TYLKO metropolity; "arcybiskup metropolita" to mechaniczna kalka z nomenklatury kościoła katolickiego.

Prawosławni biskupi są sobie równi i jeden biskup nie ma i mieć nie może zwierzchnictwa ani nad drugim biskupem, ani nad jego terytorium. Zwierzchnik kościoła może podejmować decyzje dotyczące całego kościoła, ale nie poszczególnych diecezji. I tak metropolita Sawa jest formalnie zwierzchnikiem całego kościoła, ale rzeczywistą władzę biskupią ma jedynie nad swoją diecezją warszawsko-bielską; Patriarcha Moskwy i Wszech Rusi jest jednocześnie metropolitą moskiewskim i biskupem diecezji moskiewskiej i tylko w tej ostatniej ma cokolwiek do powiedzenia itp.
Poza tym najwznioślejszy i najbardziej pyszny biskup prawosławny i tak będzie o wiele bardziej skromny i pokorny niż najskromniejszy i najpokorniejszy biskup katolicki. Biskupi prawosławni są zawsze mnichami i niemal wszędzie rezydują w klasztorach, a prawie nigdy w pałacach.


~rr do ~1,2,3: No to twoi pasterze jej nie znają, ale pierwsze słowa twojej św. książki już ustawiają sprawę twój bóg stworzył Adama, a z jakiejś jego kosteczki stworzył Ewę, kto ważniejszy? Nawiasem te ciemniaki zakazywali robić lekarzom sekcji, bo okazałoby się, że chłop ma wszystkie żebra. Mylisz judaizm z chrześcijaństwem, choć nawet tam dziedzictwo liczyło się tylko po stronie ojca. A kto inny jak twoi święci ojcowie - niszczył kobiety - początek po waszym upolitycznieniu dał łajdak niejaki Cyrylek, mordując hypatie, a później poszło gładko słyszałeś? Żeby czarowników palili na stosie? Kupa śmiechu. Nie wspomnę o durnych tzn. ojcach kościoła, co na temat kobiet mówili: "do nauki dziecko, do nauki".

~jafur: Jak nadejdzie taka potrzeba to i na krzyżu zawiśnie Bóg w imię wiary i oddania dla zbawienia ludzkości. Wedle mnie, lepszy Bóg wiszący na krzyżu niż jakaś ciamciaramcia nie wiadomo gdzie. Za Boga zawsze znajdą się mądrale, które wiedzą, co powiedzieć i jak narody nauczać (czytaj zniewalać) w jego imieniu. Obojętne, jaki Bóg będzie czczony to pastuchy zawsze te same. Kościół czy synagoga, zbór czy pagoda, meczet czy jeszcze jakaś inna nazwa schadzki dla wiernych pastuchowi dla mnie jest bez różnicy. Czcijmy Boga bez plebani, kościołów i pastuchów.

~Jesteśmy BORG. Zostaniecie z asymilowani. Opór jest daremny.: Wasi politycy zostaną włączeni do naszej świadomości. Ich pomysły gospodarcze, technologiczne i wojskowe staną się naszymi pomysłami. Wasza inteligencja wzbogaci naszą. Opieranie się nie ma sensu. Poddajcie się albo was zniszczymy. We are the Borg, You will be assimilated. Resistance is futile. Kaczyński, Tusk, Miller, Palikot, Pawlak, Korwin-Mikke zostaną włączeni do świadomości kolektywnej na równi z wami. Wasza religia stanie się naszą religią.
Wartościowe prezenty, które dostaniecie na święta staną się naszymi prezentami. I-pady, i-fony wzbogacą naszą technologię.


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz