Bp Egbebo do polskich
katolików: proszę w imię Jezusa, nie zostawiajcie nas samych
O tragicznej sytuacji
chrześcijan w swym kraju mówił w kazaniu goszczący obecnie w Polsce bp
Hiacinth Oroko Egbebo, wikariusz apostolski Bomadi w południowej Nigerii.
Na zakończenie prosił wiernych w naszym kraju, aby nie zostawiali tamtejszych
chrześcijan samych i pomagali im, na ile to jest możliwe.
Dziękując za umożliwienie mu
podzielenia się wiadomościami o prześladowaniach wyznawców Chrystusa w swoim
kraju, bp Egbebo zaznaczył, że czyni to z głębokim smutkiem, gdyż jest to
tragiczna rzeczywistość. Giną ludzie, "którzy kiedyś żyli razem w
przyjaźni lub jako krewni". Podkreślił, że w Nigerii, zwłaszcza na
północy, trwa przymusowa islamizacja, wskutek czego chrześcijanie tracą życie,
domostwa, są wypędzani, ponadto na różne sposoby są dyskryminowani na co dzień.
Głównym źródłem tego zła
jest islamska sekta "Boko Haram", której nazwę tłumaczy się jako
"zakazana książka" a w praktyce oznacza to walkę z wszelkimi wpływami
zachodnimi, a więc np. z systemem oświaty, cywilizacją i demokracją. Dlatego na
celowniku tej grupy są m.in. chrześcijanie jako wyznawcy religii
"zachodniej" i wszędzie dąży ona do wprowadzenia praw i przepisów islamskich,
i to w ich najbardziej skrajnym, fanatycznym wydaniu.
Przedmiotem ataków
ugrupowania są zresztą nie tylko wyznawcy Chrystusa oraz ich świątynie i domy,
ale także budynki rządowe, koszary wojskowe i posterunki policji, stacje
radiowe i telewizyjne, a więc to wszystko, co nie jest jednoznacznie
muzułmańskie.
Zdaniem gościa z Nigerii
prześladowania w jego kraju przebiegają na trzech powiększających się
płaszczyznach: Boko Haram, władze i zwykli muzułmanie. Największego ataku na
chrześcijan dokonała nie wspomniana sekta czy inna grupa fanatyków islamskich,
ale "zwykli, przeciętni muzułmanie", gdy w kwietniu 2011, w wyniku
najbardziej demokratycznych w historii tego kraju wyborów prezydenckich głową
państwa został chrześcijan Goodluck Ebele Jonathan.
Zanim jeszcze ogłoszono
rezultaty głosowania, przez 12 północnych stanów Nigerii, w których obowiązuje
szariat, przetoczyła się fala przemocy. W ciągu dwóch dób zniszczono liczne
domy, szkoły, sklepy, przedsiębiorstwa, należące do chrześcijan, a wielu z nich
zginęło. Tak to "najsprawiedliwsze i najbardziej wolne" wybory
największym kraju Czarnej Afryki doprowadziły tam do jednych z
najbrutalniejszych ataków i pogromów przeciw wyznawcom Chrystusa.
Ale oczywiście najdłuższe
czasowo i najkrwawsze są zamachy dokonywane przez sektę "zakazanej
książki", która od co najmniej 2011 dopuściła się ich kilkuset, zabijając
w tym czasie tysiące niewinnych ludzi. A przy tym chodzi nie tylko o
zamordowanych – tysiące chrześcijan odniosły trwałe okaleczenia, straciły dach nad
głową, musiały uciekać z miejsc zagrożenia, a ci, którzy pozostali na miejscu,
żyją w ciągłej obawie przed kolejnymi atakami. Na to wszystko nakłada się
powszechna dyskryminacja chrześcijan, szczególnie na muzułmańskiej Północy (ale
nie tylko tam), przy nabywaniu ziemi, staraniach o uzyskanie pracy, w rozdziale
środków rządowych na rozwój poszczególnych części kraju itp.
A przy tym wszystkim, mimo
gróźb i bezpośrednich wymuszeń zmiany religii, większość chrześcijan trwa nadal
w swej wierze. "Kościoły są wciąż na większej części Nigerii Północnej, a
chrześcijanie wciąż są posłuszni apelom biskupów, aby nie odwzajemniać przemocy
i agresji" – przytoczył słowa gościa z Nigerii ks. Cisło. Zwrócił również
uwagę na dobrą współpracę katolików i protestantów na tym obszarze i na pomoc
okazywaną im przez niektórych wyznawców islamu, z których część straciła nawet
za to życie.
"Chcę was dzisiaj
prosić w Imię Jezusa: nie zostawiajcie nas samych. Potrzebujemy waszego
wsparcia" – tym dramatycznym apelem zakończył bp Egbebo swe kazanie.
W czasie Mszy czytania
biblijne i Modlitwę Wiernych głosili młodzi wolontariusze z jednego z
warszawskich gimnazjów, zaangażowani w dzieła charytatywne i z koła misyjnego
na terenie parafii. Po liturgii spotkali się oni w zakrystii z gościem z
Nigerii, który w krótkim improwizowanym przemówieniu opowiedział im o trudnej
sytuacji swych rodaków nie tylko z powodu prześladowań na tle religijnym, ale
także ze względu na problemy codziennego życia.
Przypomniał, że podczas
pobytu w Polsce w ub. roku prosił młodzież w naszym kraju o pomoc przy budowie
studni na terenie jego wikariatu apostolskiego. Obecnie, w rok po tamtej
wizycie może podziękować młodym ludziom za odpowiedź na jego apel, dodając, że
dzięki tej pomocy udało się wywiercić na tamtym obszarze kilka studni z czystą
wodą. "Żyjecie w dobrych warunkach i nawet nie wiecie, jak to jest gdzie
indziej. Przyjedźcie do nas, aby to zobaczyć" – zachęcił bp Oroko Egbebo.
Przebywa on obecnie w naszym
kraju w związku z obchodzonym 10 bm. V Dniem Solidarności z Kościołem
Prześladowanym. W tym roku jest on poświęcony chrześcijanom w Nigerii. Pomoc
dla nich można przekazywać na konto organizacji (nr na stronie www.pkwp.org)
lub wysyłając sms o treści "Ratuje" na nr 72405 – akcja SMS-owa trwa
do końca tego roku.
(GK)
Źródło: KAI
KOMENTARZE:
~marzan : Mam dobrą radę dla biskupa: niech zacznie szerzyć
wśród swych rodaków koncepcje odłączenia się ludnego, bogatego i
chrześcijańskiego południa kraju (to tam padają deszcze, coś rośnie a pod
ziemią zalega ropa) od z lekka pustynnej i przez to zislamizowanej Północy. Nic
na siłę. Jeśli w małżeństwie ludzie nie mogą się dogadać, to się rozchodzą
zamiast pozabijać. Narody mogą to samo zrobić - o ile w przypadku Nigerii można
mówić o jednym narodzie w ogóle. Nie chcą na północy chrześcijan? To sprowadzić
ich na południe (najlepiej z opcją - wysiedlając w zamian muzułmanów, zwłaszcza
takich pyskujących za szariatem), wykreślić granicę i po sprawie. Taliba, który
granicę przekracza, by szariat szerzyć, jest łatwo zastrzelić, podczas gdy
wyłapanie takich którzy we własnym kraju mieszkają to cholerny problem. O czym
akurat my w Polsce wiemy, bo u nas nie ma muzułmanów i zamachów, a na Zachodzie
są jedni i drugie, więc związek przyczynowo skutkowy sam się narzuca.
Precedens już był, południe Sudanu się od muzułmańskiej północy oddzieliło, więc nie ma co, panie biskupie, Polakom głowy zawracać, tylko trzeba jechać do domu i rozpoczynać stosowną kampanię.
Precedens już był, południe Sudanu się od muzułmańskiej północy oddzieliło, więc nie ma co, panie biskupie, Polakom głowy zawracać, tylko trzeba jechać do domu i rozpoczynać stosowną kampanię.
~Father Ted : Dam na domy Katańskiego, WOSP, Niewidomych w
Laskach Warszawskich, bezdomnemu emigrantowi gdziekolwiek w święcie, ale AFRYCE
NIGDY nie dam ani grosza. Nasze pieniądze ich rozleniwiły, i czekają od 3 pokoleń
na kolejna to pomoc z Europy. Miałem przygodę z panią z Zambii, kiedy się dowiedziała,
że jestem z Polski jak się na mnie nie obróciła i zaczęła narzekać, że Polscy
wolontariusze w Zambii wybudowali 3 mosty ale już dróg do nich nie pobudowali,
jak tak można?
Ja jej na to, a co robi pani na emigracji i co robią pani rodacy w kraju? Czekają na pomoc płodząc kolejne dzieci? Już więcej jej na poczęstunku nie widziałem, chowała się po kątach. Taka jest mentalność Afryki.
Jak pomagać to SWOEJMU, CAŁE ŻYCIE. Zapominać, co złe, budować JEDNOŚĆ w narodzie, kochać Rodaka a nie OBCEGO.
Ja jej na to, a co robi pani na emigracji i co robią pani rodacy w kraju? Czekają na pomoc płodząc kolejne dzieci? Już więcej jej na poczęstunku nie widziałem, chowała się po kątach. Taka jest mentalność Afryki.
Jak pomagać to SWOEJMU, CAŁE ŻYCIE. Zapominać, co złe, budować JEDNOŚĆ w narodzie, kochać Rodaka a nie OBCEGO.
~wujek.lucyfer : Popieram! Niech cały PiS i wszystkie inne sekty
katolickie najlepiej udadzą się do Nigerii i zostaną tam na stałe! Taka pomoc
będzie najlepsza nie tylko dla Nigeryjczyków, ale wyjdzie też na dobre Polsce i
Polakom, tym normalnym rzecz jasna :)
W modlitwie powtarzają
"... Jako i my odpuszczamy naszym winowajcom..."
Ale gdy tylko wyjdą z kościoła, chcą się rozprawić z każdym "zdrajcą"
Nie bacząc na nauki Jezusa, którymi buźki sobie wycierają
Z okrzykami pełnymi nienawiści, do boju rękawy zadzierają
Mają siebie za cnotliwych, pełnych do bliźniego miłości
Gdy tylko się nadarzy okazja, zgruchoczą ci wszystkie kości
Mają siebie za wzór godny do naśladowania
Leczy gdy jesteś w potrzebie, są ostatni do pomagania
Niosą krzyże i wielkie obrazy, procesja ulicą się wlecze
Dawniej "słowo boże" na świecie niosły ogień i miecze
Dziś metody są nieco inne, krwi już nie przelewają
Ale, jak dawniej, tak i dziś, "słowo boże" za nic mają
Stają w obronie "dzieci poczętych", bronią ich bardziej niż siebie
Te narodzone mogą umierać i cieszyć się rajem w niebie
Bóg, jak twierdzą, stworzył wszystko, również seksualność
Oni zaś wolą tłumić swe żądze, ot, taka ich mentalność
Ale poczekaj, aż się dowiedzą, że planujesz w podziemiu
Dokonać aborcję lub eutanazją ulżyć choremu w cierpieniu
Wtedy się dowiesz, że to sprzeciwem jest wobec "bożej woli"
Wizyta u dentysty sprzeciwem nie jest, gdy ich ząbek zaboli
Tak to już jest, gdy coś ciebie dotyczy, wtedy ci rozkazują
Pouczają, a już najchętniej, czegoś ci zakazują
Ale gdy im przyjdzie cierpieć, miłować albo wybaczać bliźniemu
Zapominają, co sami głoszą, w boga swojego imieniu...
Ale gdy tylko wyjdą z kościoła, chcą się rozprawić z każdym "zdrajcą"
Nie bacząc na nauki Jezusa, którymi buźki sobie wycierają
Z okrzykami pełnymi nienawiści, do boju rękawy zadzierają
Mają siebie za cnotliwych, pełnych do bliźniego miłości
Gdy tylko się nadarzy okazja, zgruchoczą ci wszystkie kości
Mają siebie za wzór godny do naśladowania
Leczy gdy jesteś w potrzebie, są ostatni do pomagania
Niosą krzyże i wielkie obrazy, procesja ulicą się wlecze
Dawniej "słowo boże" na świecie niosły ogień i miecze
Dziś metody są nieco inne, krwi już nie przelewają
Ale, jak dawniej, tak i dziś, "słowo boże" za nic mają
Stają w obronie "dzieci poczętych", bronią ich bardziej niż siebie
Te narodzone mogą umierać i cieszyć się rajem w niebie
Bóg, jak twierdzą, stworzył wszystko, również seksualność
Oni zaś wolą tłumić swe żądze, ot, taka ich mentalność
Ale poczekaj, aż się dowiedzą, że planujesz w podziemiu
Dokonać aborcję lub eutanazją ulżyć choremu w cierpieniu
Wtedy się dowiesz, że to sprzeciwem jest wobec "bożej woli"
Wizyta u dentysty sprzeciwem nie jest, gdy ich ząbek zaboli
Tak to już jest, gdy coś ciebie dotyczy, wtedy ci rozkazują
Pouczają, a już najchętniej, czegoś ci zakazują
Ale gdy im przyjdzie cierpieć, miłować albo wybaczać bliźniemu
Zapominają, co sami głoszą, w boga swojego imieniu...
~Zbyszek : Jest teoria, że człowiek tworzy Boga bo potrzebuje
autorytetu. Na początku jest nim rodzic, czasem (w zależności od epoki) król,
władca, monarcha itd. z czasem jednak ów rodzic traci swój autorytet, bo albo
go zwyczajnie zabraknie lub człowiek sam dojrzewa, a jego wiedza dorównuje lub
przekracza wiedzę rodzica. Wówczas znika ów materialny autorytet, ale nadal
pozostaje owa niezaspokojona potrzeba jego posiadania, tak, więc w tym momencie
tworzymy własny wyimaginowany autorytet w postaci Boga, takiego super rodzica
stąd też określenia typu “Ojciec Niebieski”.
~ted : Zagadka filozoficzno – logiczna. Bóg nie może być
jednocześnie wszechmogący i wszechwiedzący. Jeżeli jest wszechwiedzący to wie
co zrobi jutro i nie może już tego zmienić. Nawet, jeżeli zmieni zdanie to
wcześniej wiedział, że je zmieni. Zatem skoro nie może tego zmienić to nie jest
wszechmogący. Wniosek, jedna postać nie może być jednocześnie wszechmogąca i wszechwiedząca,
bo te cechy logicznie się wykluczają.
~PapaMobile : Papież F1 na wieść o straszliwej klęsce na
katolickich Filipinach, powiedział że będzie się modlić. Dlatego naśladujmy
naszego Papieża i naszych Biskupów, my także okażemy pomoc biednym katolikom z
Nigerii. Naszą pomocą będzie MODLITWA. Nawet kilka razy dziennie.
~Konsul : "...W Nigerii, zwłaszcza na północy, trwa
przymusowa islamizacja, wskutek czego chrześcijanie tracą życie, domostwa, są
wypędzani, ponadto na różne sposoby są dyskryminowani, na co dzień." To
zupełnie jak za Mieszka I w Polsce, z tym, że wtedy agresorami byli katoliccy
bracia "w słowie", hahahahaha... Widzisz Murzynku, historia zatoczyła
kółeczko.... Za paręset lat bracia muzułmanie będą apelować do muzułmańskiej
Europy. SPoko, hahahahahaha....
~Czesiek : Przecież i tak już wyjaśniono, kim naprawdę był
Jezus. To jest porażające! Prawda okazała się wyjątkowo wstrząsająca. Napiszcie
w wyszukiwarce: opracowanie Leszka Nowaka. Wtedy się wszystkiego dowiecie.
~ateista : Kiedy trwała przymusowa katolizacja Europy, nie
było komu chronić rodzimowierców znanych obraźliwie poganami. Zniszczono naszą
rodzimą wiarę, wymordowano wielu ludzi, wszystko w imię Chrystusa. A teraz
biedni chrześcijanie płaczą, że islamiści robią dokładnie to samo, ale z
nimi... Może to "kara boska" za grzechy dawnych chrześcijan, nie
przyszło wam to do głowy?
~echnaton : Religie to kompromitacja rozwoju cywilizacyjnego
człowieka. To że część ludzi mających problemy z swoja psychika wymyślają sobie
bogów i uprawiają różne obrzędy w sumie nie jest złe, ale oni z tymi
wymyślonymi bogami pchają się do przestrzeni publicznej do finansowania ich urojeń
a nawet do stanowienia prawa (np. Polska-konstytucja). Walczą też i to zażarcie
o hegemonie swojej religii zabijając innowierców, co nie przeszkadza im łgać o miłości
Boga i jakiejś opatrzności, (która nie jest zdefiniowana). Wymogiem
cywilizacyjnym jest spacyfikowanie religii zapr4zestania ich finansowania i
skanalizowanie obrzędów do miejsc kultu jako część kultury danego regionu.
Oczywiście żal mi tych niewinnych, mordowanych chrześcijan tak jak niewinnie
wymordowanych przez chrześcijan Inków i Azteków. Masakra.
~roma : Typowa mentalność Kalego. Jak sami zabraniali
czytać to było dobrze, jak inni zabraniają źle? „Sekta ksiąg zakazanych”!? Przecież
to w katolickiej religii do niedawna istniał Indeks ksiąg zakazanych, których
czytanie było zabronione przez kościół. Nawet czytanie Biblii było zakazane. Niech
sobie biskup przypomni postępowanie swoich braci w wierze i nie bije
niepotrzebnie piany.
~Winicjusz do ~sebastian.max: Bezbożne systemy
totalitarne XX wieku spowodowały śmierć 200 - 450 milionów ludzi. Zaczęło się
to dużo wcześniej. Rewolucja Francuska. Nie przeczytasz o tym w żadnym
podręczniku szkolnym. Rewolucyjni zbrodniarze na przełomie 1793 i 1974 r.
wymordowali w Wandei ponad 200 tysięcy katolików – od niemowlaków począwszy a
na starcach skończywszy.
~Lulek do ~196K.K. ANTYCHRYST: Kapuję!
Umierałem na raka w wieku 30 lat i żyje już 20 lat po chorobie! Wiem, że inni
schodzą (nie uratował mnie lekarz, lecz Bóg)!!! Wypisanie z kościoła jako
instytucji nic ci nie da! Wrócisz tu na Ziemię lub gdzieś indziej, (bo twój
duch jest wieczny) a twoją drogą jest droga do doskonałości i wiedzie tylko w
jedną stronę - DO BOGA! Będziesz się rodził tyle razy, aż nie staniesz się
doskonały! Możesz się wypisywać z instytucji kościoła, lecz od BOGA nie ma
wypiski! Mi konkordat i religie latają. Ja idę do Boga! Ty też - spotkamy się
kiedyś w tym samym miejscu.
~sebastian.max do ~Winicjusz: Mylisz religie z zasadami
moralnymi!!!!!. Jestem ateistą, nie chodzę do kościoła, mam 30 lat i nigdy nikogo
nie skrzywdziłem. W przeciwieństwie do wielu moich kolegów katolików
prowadziłem się dobrze, nie chlałem, nie ćpałem, nie chodziłem do burdeli... Nie
kradłem. Więzienia są pełne bardzo religijnych ludzi, instytucje kościelne są
ich pełne, ci pedofile ujawniani, jedni za drugim, to też ludzie wiary. W imię
wiary tej, czy innej mięliśmy masę wojen i ludzkich nieszczęść. Religia
doprowadziła do nie wyobrażalnych zbrodni, w imię tego, czy innego Boga, zabito
miliony ludzi. Więc nie myl moralności z religią, zwłaszcza ta wypaczona przez
człowieka, po przez rożne instytucje i samozwańczych szamanów, wśród których (mogę
się założyć) nie jednokrotnie wiara w Boga jest jeszcze mniejsza niż u mnie.
~resc : W jednym z najbiedniejszych państw afrykańskich
(Wybrzeże Kości Słoniowej) aby przypodobać się przedostatniemu Ojcu Świętemu
(niebawem naprawdę świętemu), wybudowano ogromną świątynię. Pochłonęło to
wielkie kwoty z budżetu tego bardzo ubogiego państwa, za co by można było
karmić tysiące tubylców przez lata. Ale co tam, grunt że pan Wojtyła był
zadowolony; przyleciał i pokropił, Murzyniątka po główkach głaskał (choć może
inni sukienkowi chcieliby nie tylko po główkach pogłaskać) - kolejna kolonia
Watykanu została wyróżniona…
~anglia do ~polo:, Katole mówią, że ktoś ich prześladuje,
a co w Gdańsku muzułmanie spalili sobie swój meczet? Poczytajcie sobie prawdziwą
historie kościoła lub stary testament są tam same mordy i przemoc w wykonaniu
religijnych. Dlatego John Lennon miał rację, gdy mówił, że marzy mu się świat
bez żadnej religii, bo wtedy byłby na świecie szacunek do drugiego człowieka i
brak zwalczania się nawzajem ludzi, a to byłby wreszcie spokój i pokój na świecie
i za te słowa jakiś religijny fanatyk go zamordował.
~Katolik : Panie z Nigerii, zwierciadło widzenia Polski na
podstawie zapewne posiadłości biskupów, u których gościsz, może wskazywać na
ogólny dobrobyt i szarmaństwo, wszak wszem obecnie znane. Ale pomocy szukaj u
skarbników Watykanu, a nie biednego narodu Polskiego.
~Gość : Na zabiedzonego, zahukanego, czy przestraszonego
ten funkcyjny (na zdjęciu) kościoła rzymsko-katolickiego raczej nie wygląda. Raczej na
działającego metodą a la Macierewicz i Fotyga albo Rydzyk et consortes w
sprawie wymuszenia koncesji dla TV TRWAM. Religijność to zapewne główne źródło
konfliktów, niekiedy krwawych w naszych czasach. I tak pewnie jest od zawsze.
Religie to tumanienie klasy robotniczej, religia to opium ludu, to opium dla
ludu. Nie sposób przecenić szkodliwości religijności, szczególnie w aspekcie
społecznym. Przykładem z ostatnich dni sprawa „Adoracji” Markowskiego lub
Markiewicza w CSW w Warszawie. Dzieło powstało w 1993 r. jako praca dyplomowa,
którejś z ASP i zostało ocenione pozytywnie. Po 20 latach od powstania
umieszczono je na wystawie, ze wstępem za biletami, nie w miejscu publicznym
dostępnym dla nieograniczonej publiczności. Wywołało zaś histeryczne i
szaleńcze protesty środowisk moherowych, które zaowocowały okupacją „matuzalemów”,
ludzi nad-religijnych sali w CSW. Sprawa stała się przedmiotem znakomitego
artykuliku Maziarskiego (wyborcza.pl), który zasugerował stałe zatrudnienie
religijnych performerów jako „wypędzających diabła z projektora”, którzy
stanowiliby niejako uzupełnienie instalacji. Maziarski wzniósł się na wyżyny!!!
Brak słów na wyrażenie gratulacji, za tak trafne ujęcie tematu. Tymczasem
Maziarskiego słuszne widzenie sprawy zostało poddane próbie podważenia przez
Wrońskiego (także na gazeta.pl). Argumentacja Wrońskiego obnażyła go jako
krypto-prawaka, może nawet krypto-kaczystę!!! Człowieka nieodpowiedzialnego i
naiwnego, który w geście „miękkiego terroryzmu religijnego” środowiska moherów
lub ich performerskich wyczynach nie dostrzegła tak jak Maziarski możliwości połączenia
tych dwóch nurtów artystycznych (quazi-religijnego i religijnego) lub
zagrożenia dla demokracji ludowej, dla postępu i nowoczesności, wreszcie dla
normalności. Tekstem swym Wroński zgłosił akces do „NDz”, gdzie prezentowany
jest podobny anachroniczny i w pełni szkodliwy punkt widzenia. Oazy
konserwatystów i burżuazyjnych bigotów, wrogich postępowi i nowoczesności jako
elementom odsyłającym religijność do lamusa, gdzie jej miejsce. Do obecnej
chwili żadna z religii nie udowodniła istnienia bytów nadprzyrodzonych, których
istnienie lub przesłanie stanowi ratio działania poszczególnych kościołów i
związków wyznaniowych, i których rzekome istnienie stanowi postawę socjalnego
bytu „hierarchii funkcyjnych”.
~andrzej : Ja jestem chrześcijaninem w Polsce od 1962 roku i
jestem prześladowany przez polski rząd, który po 32 latach pracy prześladuje
mnie i odmawia nawet przeżycia biologicznego dając mi na przeżycie 280 złotych
na 1,5 miesiąca i do kogo tacy chrześcijanie z Polski mają się zgłosić? Do
Ameryki chyba. A po za tym w tych krajach afrykańskich występuje ciekawe
zjawisko, że kraj ma np 20 milionów mieszkańców, z tego chrześcijan jest 20
milionów i muzułmanów też jest 20 milionów. Oni się zapisują do każdej wiary,
byleby jakąś kasę i pomoc wyrwać. Znam to, bo jeździłem po świecie. A Nigeria
to jest w tym mistrzem świata w różnych chachmęctwach polegających na
wyłudzaniu pieniędzy od naiwnych ludzi.
~informant : Rozwinęły się trzy anty ludzkie religie - judaizm,
chrześcijaństwo i islam. Są to religie czczące boga z niebios. Są dosłownie
patriarchalne - Bóg jest wszechmogącym ojcem - stąd panujący od 2000 lat wstręt
do kobiet w krajach nękanych przez tego boga z niebios i przez jego męskich
przedstawicieli na ziemi. Bóg z niebios jest oczywiście bogiem zazdrosnym. Od
każdego na ziemi wymaga całkowitego posłuszeństwa, ponieważ nie istnieje on dla
jakiegoś jednego tylko plemienia, ale dla całego wszechświata. Tych, którzy by
go odrzucili trzeba nawrócić albo dla ich własnego dobra zabić. W ostatecznym
rozrachunku totalitaryzm jest jedyną postacią polityki, która naprawdę dobrze
służy celom boga z niebios. Jakikolwiek ruch o zabarwieniu liberalnym zagraża
władzy jego i jego przedstawicieli na ziemi. Jeden Bóg, jeden król, jeden
papież, jeden szef w fabryce, jeden ojciec-przywódca w domu rodzinnym.
Gore Vidal.
Gore Vidal.
~kiedyś majkkel : Ciekawe jak będzie do śmiechu tym tutaj wszystkim
wyśmiewającym Kościół, jak pewnej nocy zapukają do nich ich sąsiedzi-muzułmanie
i ze słowami "Allah akbar!" i dadzą im wybór - albo będziecie tacy,
jak my, równie gorliwie wierzący w Allaha i stosujący nasze praktyki, albo już
teraz pokażemy wam jak robimy wołowinę halal. Zatęsknicie wtedy do tych
"nachalnych katolików", narzucających wam swoją wiarę, wtrącających
się w sprawy państwa i wprowadzających religię do szkół... Oj zatęsknicie, jak
wasze żony będą oglądać świat przez kratkę burki, jak państwo, prawo i obyczaje
będą wyłącznie religijne - muzułmańskie. Dzisiaj można sobie nie iść do
kościoła i nic się nie dzieje, ale jak napływowi skorzystają z waszej
tolerancji, to za nie pójście do meczetu będzie grozić kara śmierci. Dzisiaj
niszczycie religię waszych przodków, kiedyś za nią zatęsknicie...
~historycy do ~~~: Niech się ten Biskupina zwróci
do swojego pracodawcy, czyli państwa watykańskiego i niech państwo watykańskie
utrzymuje jego wiernych z własnych pieniędzy. Oraz Instytucje swojego państwa
na całym świecie, a nie usiłuje wyciągać pieniądze od naiwnych, ciemnych ludzi
w różnych świeckich państwach, bo te państwa nie mają pieniędzy na leczenie
swoich obywateli. A na instytucje watykańskie przeznaczają miliardy, tak jak
robi to zobowiązaniami konkordatowymi i po za nimi Polska. Państwo watykańskie przechowuje
tony złota i kosztowności zrabowane przez swoich faszystów w Europie i nie
tylko. Więc niech uruchomi te zasoby złota, a nie przechowuje je na lepsze
chwile odnowienia i dojścia ponownego, kościołowi wiernego faszyzmu jak miało
to miejsce w XX wieku gdy założony faszyzm przez papieża Piusa dziewiątego ogłaszającego
nieomylność papieży czyli papieży bogów, bo to bóg ma być ponoć nieomylny, a
jest nim papież na mocy dogmaty o nieomylności papieża. dochodził do władzy w rożnych
pobożnych krajach katolickich. Nawet włoscy faszyści założyli w 1929 roku
faszystowskie państwo watykańskie istniejące do dziś, a mające być ostoja i
obroną oraz ratunkiem dla poczynań faszystów, co miało miejsce po zakończeniu
drugiej wojny światowej, gdy, na watykańskich paszportach w przebraniu księży przywódcy
faszystowscy uciekali z europy do katolickich krajów obu Ameryk.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz