Translate

poniedziałek, 18 listopada 2013

Nie zostawiajcie nas samych - Komentarze...183



Bp Egbebo do polskich katolików: proszę w imię Jezusa, nie zostawiajcie nas samych

O tra­gicz­nej sy­tu­acji chrze­ści­jan w swym kraju mówił w ka­za­niu gosz­czą­cy obec­nie w Pol­sce bp Hia­cinth Oroko Eg­be­bo, wi­ka­riusz apo­stol­ski Bo­ma­di w po­łu­dnio­wej Ni­ge­rii. Na za­koń­cze­nie pro­sił wier­nych w na­szym kraju, aby nie zo­sta­wia­li tam­tej­szych chrze­ści­jan sa­mych i po­ma­ga­li im, na ile to jest moż­li­we.



Dziękując za umożliwienie mu podzielenia się wiadomościami o prześladowaniach wyznawców Chrystusa w swoim kraju, bp Egbebo zaznaczył, że czyni to z głębokim smutkiem, gdyż jest to tragiczna rzeczywistość. Giną ludzie, "którzy kiedyś żyli razem w przyjaźni lub jako krewni". Podkreślił, że w Nigerii, zwłaszcza na północy, trwa przymusowa islamizacja, wskutek czego chrześcijanie tracą życie, domostwa, są wypędzani, ponadto na różne sposoby są dyskryminowani na co dzień.

Głównym źródłem tego zła jest islamska sekta "Boko Haram", której nazwę tłumaczy się jako "zakazana książka" a w praktyce oznacza to walkę z wszelkimi wpływami zachodnimi, a więc np. z systemem oświaty, cywilizacją i demokracją. Dlatego na celowniku tej grupy są m.in. chrześcijanie jako wyznawcy religii "zachodniej" i wszędzie dąży ona do wprowadzenia praw i przepisów islamskich, i to w ich najbardziej skrajnym, fanatycznym wydaniu.

Przedmiotem ataków ugrupowania są zresztą nie tylko wyznawcy Chrystusa oraz ich świątynie i domy, ale także budynki rządowe, koszary wojskowe i posterunki policji, stacje radiowe i telewizyjne, a więc to wszystko, co nie jest jednoznacznie muzułmańskie.


Zdaniem gościa z Nigerii prześladowania w jego kraju przebiegają na trzech powiększających się płaszczyznach: Boko Haram, władze i zwykli muzułmanie. Największego ataku na chrześcijan dokonała nie wspomniana sekta czy inna grupa fanatyków islamskich, ale "zwykli, przeciętni muzułmanie", gdy w kwietniu 2011, w wyniku najbardziej demokratycznych w historii tego kraju wyborów prezydenckich głową państwa został chrześcijan Goodluck Ebele Jonathan.

Zanim jeszcze ogłoszono rezultaty głosowania, przez 12 północnych stanów Nigerii, w których obowiązuje szariat, przetoczyła się fala przemocy. W ciągu dwóch dób zniszczono liczne domy, szkoły, sklepy, przedsiębiorstwa, należące do chrześcijan, a wielu z nich zginęło. Tak to "najsprawiedliwsze i najbardziej wolne" wybory największym kraju Czarnej Afryki doprowadziły tam do jednych z najbrutalniejszych ataków i pogromów przeciw wyznawcom Chrystusa.

Ale oczywiście najdłuższe czasowo i najkrwawsze są zamachy dokonywane przez sektę "zakazanej książki", która od co najmniej 2011 dopuściła się ich kilkuset, zabijając w tym czasie tysiące niewinnych ludzi. A przy tym chodzi nie tylko o zamordowanych – tysiące chrześcijan odniosły trwałe okaleczenia, straciły dach nad głową, musiały uciekać z miejsc zagrożenia, a ci, którzy pozostali na miejscu, żyją w ciągłej obawie przed kolejnymi atakami. Na to wszystko nakłada się powszechna dyskryminacja chrześcijan, szczególnie na muzułmańskiej Północy (ale nie tylko tam), przy nabywaniu ziemi, staraniach o uzyskanie pracy, w rozdziale środków rządowych na rozwój poszczególnych części kraju itp.

A przy tym wszystkim, mimo gróźb i bezpośrednich wymuszeń zmiany religii, większość chrześcijan trwa nadal w swej wierze. "Kościoły są wciąż na większej części Nigerii Północnej, a chrześcijanie wciąż są posłuszni apelom biskupów, aby nie odwzajemniać przemocy i agresji" – przytoczył słowa gościa z Nigerii ks. Cisło. Zwrócił również uwagę na dobrą współpracę katolików i protestantów na tym obszarze i na pomoc okazywaną im przez niektórych wyznawców islamu, z których część straciła nawet za to życie.

"Chcę was dzisiaj prosić w Imię Jezusa: nie zostawiajcie nas samych. Potrzebujemy waszego wsparcia" – tym dramatycznym apelem zakończył bp Egbebo swe kazanie.
W czasie Mszy czytania biblijne i Modlitwę Wiernych głosili młodzi wolontariusze z jednego z warszawskich gimnazjów, zaangażowani w dzieła charytatywne i z koła misyjnego na terenie parafii. Po liturgii spotkali się oni w zakrystii z gościem z Nigerii, który w krótkim improwizowanym przemówieniu opowiedział im o trudnej sytuacji swych rodaków nie tylko z powodu prześladowań na tle religijnym, ale także ze względu na problemy codziennego życia.


Przypomniał, że podczas pobytu w Polsce w ub. roku prosił młodzież w naszym kraju o pomoc przy budowie studni na terenie jego wikariatu apostolskiego. Obecnie, w rok po tamtej wizycie może podziękować młodym ludziom za odpowiedź na jego apel, dodając, że dzięki tej pomocy udało się wywiercić na tamtym obszarze kilka studni z czystą wodą. "Żyjecie w dobrych warunkach i nawet nie wiecie, jak to jest gdzie indziej. Przyjedźcie do nas, aby to zobaczyć" – zachęcił bp Oroko Egbebo.

Przebywa on obecnie w naszym kraju w związku z obchodzonym 10 bm. V Dniem Solidarności z Kościołem Prześladowanym. W tym roku jest on poświęcony chrześcijanom w Nigerii. Pomoc dla nich można przekazywać na konto organizacji (nr na stronie www.pkwp.org) lub wysyłając sms o treści "Ratuje" na nr 72405 – akcja SMS-owa trwa do końca tego roku.

(GK)

Źródło: KAI



KOMENTARZE:

~marzan : Mam dobrą radę dla biskupa: niech zacznie szerzyć wśród swych rodaków koncepcje odłączenia się ludnego, bogatego i chrześcijańskiego południa kraju (to tam padają deszcze, coś rośnie a pod ziemią zalega ropa) od z lekka pustynnej i przez to zislamizowanej Północy. Nic na siłę. Jeśli w małżeństwie ludzie nie mogą się dogadać, to się rozchodzą zamiast pozabijać. Narody mogą to samo zrobić - o ile w przypadku Nigerii można mówić o jednym narodzie w ogóle. Nie chcą na północy chrześcijan? To sprowadzić ich na południe (najlepiej z opcją - wysiedlając w zamian muzułmanów, zwłaszcza takich pyskujących za szariatem), wykreślić granicę i po sprawie. Taliba, który granicę przekracza, by szariat szerzyć, jest łatwo zastrzelić, podczas gdy wyłapanie takich którzy we własnym kraju mieszkają to cholerny problem. O czym akurat my w Polsce wiemy, bo u nas nie ma muzułmanów i zamachów, a na Zachodzie są jedni i drugie, więc związek przyczynowo skutkowy sam się narzuca.
Precedens już był, południe Sudanu się od muzułmańskiej północy oddzieliło, więc nie ma co, panie biskupie, Polakom głowy zawracać, tylko trzeba jechać do domu i rozpoczynać stosowną kampanię.

~Father Ted : Dam na domy Katańskiego, WOSP, Niewidomych w Laskach Warszawskich, bezdomnemu emigrantowi gdziekolwiek w święcie, ale AFRYCE NIGDY nie dam ani grosza. Nasze pieniądze ich rozleniwiły, i czekają od 3 pokoleń na kolejna to pomoc z Europy. Miałem przygodę z panią z Zambii, kiedy się dowiedziała, że jestem z Polski jak się na mnie nie obróciła i zaczęła narzekać, że Polscy wolontariusze w Zambii wybudowali 3 mosty ale już dróg do nich nie pobudowali, jak tak można?
Ja jej na to, a co robi pani na emigracji i co robią pani rodacy w kraju? Czekają na pomoc płodząc kolejne dzieci? Już więcej jej na poczęstunku nie widziałem, chowała się po kątach. Taka jest mentalność Afryki.
Jak pomagać to SWOEJMU, CAŁE ŻYCIE. Zapominać, co złe, budować JEDNOŚĆ w narodzie, kochać Rodaka a nie OBCEGO.

~wujek.lucyfer : Popieram! Niech cały PiS i wszystkie inne sekty katolickie najlepiej udadzą się do Nigerii i zostaną tam na stałe! Taka pomoc będzie najlepsza nie tylko dla Nigeryjczyków, ale wyjdzie też na dobre Polsce i Polakom, tym normalnym rzecz jasna :)

W modlitwie powtarzają "... Jako i my odpuszczamy naszym winowajcom..."
Ale gdy tylko wyjdą z kościoła, chcą się rozprawić z każdym "zdrajcą"
Nie bacząc na nauki Jezusa, którymi buźki sobie wycierają
Z okrzykami pełnymi nienawiści, do boju rękawy zadzierają

Mają siebie za cnotliwych, pełnych do bliźniego miłości
Gdy tylko się nadarzy okazja, zgruchoczą ci wszystkie kości
Mają siebie za wzór godny do naśladowania
Leczy gdy jesteś w potrzebie, są ostatni do pomagania

Niosą krzyże i wielkie obrazy, procesja ulicą się wlecze
Dawniej "słowo boże" na świecie niosły ogień i miecze
Dziś metody są nieco inne, krwi już nie przelewają
Ale, jak dawniej, tak i dziś, "słowo boże" za nic mają

Stają w obronie "dzieci poczętych", bronią ich bardziej niż siebie
Te narodzone mogą umierać i cieszyć się rajem w niebie
Bóg, jak twierdzą, stworzył wszystko, również seksualność
Oni zaś wolą tłumić swe żądze, ot, taka ich mentalność

Ale poczekaj, aż się dowiedzą, że planujesz w podziemiu
Dokonać aborcję lub eutanazją ulżyć choremu w cierpieniu
Wtedy się dowiesz, że to sprzeciwem jest wobec "bożej woli"
Wizyta u dentysty sprzeciwem nie jest, gdy ich ząbek zaboli

Tak to już jest, gdy coś ciebie dotyczy, wtedy ci rozkazują
Pouczają, a już najchętniej, czegoś ci zakazują
Ale gdy im przyjdzie cierpieć, miłować albo wybaczać bliźniemu
Zapominają, co sami głoszą, w boga swojego imieniu...

~Zbyszek : Jest teoria, że człowiek tworzy Boga bo potrzebuje autorytetu. Na początku jest nim rodzic, czasem (w zależności od epoki) król, władca, monarcha itd. z czasem jednak ów rodzic traci swój autorytet, bo albo go zwyczajnie zabraknie lub człowiek sam dojrzewa, a jego wiedza dorównuje lub przekracza wiedzę rodzica. Wówczas znika ów materialny autorytet, ale nadal pozostaje owa niezaspokojona potrzeba jego posiadania, tak, więc w tym momencie tworzymy własny wyimaginowany autorytet w postaci Boga, takiego super rodzica stąd też określenia typu “Ojciec Niebieski”.

~ted : Zagadka filozoficzno – logiczna. Bóg nie może być jednocześnie wszechmogący i wszechwiedzący. Jeżeli jest wszechwiedzący to wie co zrobi jutro i nie może już tego zmienić. Nawet, jeżeli zmieni zdanie to wcześniej wiedział, że je zmieni. Zatem skoro nie może tego zmienić to nie jest wszechmogący. Wniosek, jedna postać nie może być jednocześnie wszechmogąca i wszechwiedząca, bo te cechy logicznie się wykluczają.

~PapaMobile : Papież F1 na wieść o straszliwej klęsce na katolickich Filipinach, powiedział że będzie się modlić. Dlatego naśladujmy naszego Papieża i naszych Biskupów, my także okażemy pomoc biednym katolikom z Nigerii. Naszą pomocą będzie MODLITWA. Nawet kilka razy dziennie.

~Konsul : "...W Nigerii, zwłaszcza na północy, trwa przymusowa islamizacja, wskutek czego chrześcijanie tracą życie, domostwa, są wypędzani, ponadto na różne sposoby są dyskryminowani, na co dzień." To zupełnie jak za Mieszka I w Polsce, z tym, że wtedy agresorami byli katoliccy bracia "w słowie", hahahahaha... Widzisz Murzynku, historia zatoczyła kółeczko.... Za paręset lat bracia muzułmanie będą apelować do muzułmańskiej Europy. SPoko, hahahahahaha....

~Czesiek : Przecież i tak już wyjaśniono, kim naprawdę był Jezus. To jest porażające! Prawda okazała się wyjątkowo wstrząsająca. Napiszcie w wyszukiwarce: opracowanie Leszka Nowaka. Wtedy się wszystkiego dowiecie.

~ateista : Kiedy trwała przymusowa katolizacja Europy, nie było komu chronić rodzimowierców znanych obraźliwie poganami. Zniszczono naszą rodzimą wiarę, wymordowano wielu ludzi, wszystko w imię Chrystusa. A teraz biedni chrześcijanie płaczą, że islamiści robią dokładnie to samo, ale z nimi... Może to "kara boska" za grzechy dawnych chrześcijan, nie przyszło wam to do głowy?

~echnaton : Religie to kompromitacja rozwoju cywilizacyjnego człowieka. To że część ludzi mających problemy z swoja psychika wymyślają sobie bogów i uprawiają różne obrzędy w sumie nie jest złe, ale oni z tymi wymyślonymi bogami pchają się do przestrzeni publicznej do finansowania ich urojeń a nawet do stanowienia prawa (np. Polska-konstytucja). Walczą też i to zażarcie o hegemonie swojej religii zabijając innowierców, co nie przeszkadza im łgać o miłości Boga i jakiejś opatrzności, (która nie jest zdefiniowana). Wymogiem cywilizacyjnym jest spacyfikowanie religii zapr4zestania ich finansowania i skanalizowanie obrzędów do miejsc kultu jako część kultury danego regionu. Oczywiście żal mi tych niewinnych, mordowanych chrześcijan tak jak niewinnie wymordowanych przez chrześcijan Inków i Azteków. Masakra.

~roma : Typowa mentalność Kalego. Jak sami zabraniali czytać to było dobrze, jak inni zabraniają źle? „Sekta ksiąg zakazanych”!? Przecież to w katolickiej religii do niedawna istniał Indeks ksiąg zakazanych, których czytanie było zabronione przez kościół. Nawet czytanie Biblii było zakazane. Niech sobie biskup przypomni postępowanie swoich braci w wierze i nie bije niepotrzebnie piany.

~Winicjusz do ~sebastian.max: Bezbożne systemy totalitarne XX wieku spowodowały śmierć 200 - 450 milionów ludzi. Zaczęło się to dużo wcześniej. Rewolucja Francuska. Nie przeczytasz o tym w żadnym podręczniku szkolnym. Rewolucyjni zbrodniarze na przełomie 1793 i 1974 r. wymordowali w Wandei ponad 200 tysięcy katolików – od niemowlaków począwszy a na starcach skończywszy.

~Lulek do ~196K.K. ANTYCHRYST: Kapuję! Umierałem na raka w wieku 30 lat i żyje już 20 lat po chorobie! Wiem, że inni schodzą (nie uratował mnie lekarz, lecz Bóg)!!! Wypisanie z kościoła jako instytucji nic ci nie da! Wrócisz tu na Ziemię lub gdzieś indziej, (bo twój duch jest wieczny) a twoją drogą jest droga do doskonałości i wiedzie tylko w jedną stronę - DO BOGA! Będziesz się rodził tyle razy, aż nie staniesz się doskonały! Możesz się wypisywać z instytucji kościoła, lecz od BOGA nie ma wypiski! Mi konkordat i religie latają. Ja idę do Boga! Ty też - spotkamy się kiedyś w tym samym miejscu.

~sebastian.max do ~Winicjusz: Mylisz religie z zasadami moralnymi!!!!!. Jestem ateistą, nie chodzę do kościoła, mam 30 lat i nigdy nikogo nie skrzywdziłem. W przeciwieństwie do wielu moich kolegów katolików prowadziłem się dobrze, nie chlałem, nie ćpałem, nie chodziłem do burdeli... Nie kradłem. Więzienia są pełne bardzo religijnych ludzi, instytucje kościelne są ich pełne, ci pedofile ujawniani, jedni za drugim, to też ludzie wiary. W imię wiary tej, czy innej mięliśmy masę wojen i ludzkich nieszczęść. Religia doprowadziła do nie wyobrażalnych zbrodni, w imię tego, czy innego Boga, zabito miliony ludzi. Więc nie myl moralności z religią, zwłaszcza ta wypaczona przez człowieka, po przez rożne instytucje i samozwańczych szamanów, wśród których (mogę się założyć) nie jednokrotnie wiara w Boga jest jeszcze mniejsza niż u mnie.

~resc : W jednym z najbiedniejszych państw afrykańskich (Wybrzeże Kości Słoniowej) aby przypodobać się przedostatniemu Ojcu Świętemu (niebawem naprawdę świętemu), wybudowano ogromną świątynię. Pochłonęło to wielkie kwoty z budżetu tego bardzo ubogiego państwa, za co by można było karmić tysiące tubylców przez lata. Ale co tam, grunt że pan Wojtyła był zadowolony; przyleciał i pokropił, Murzyniątka po główkach głaskał (choć może inni sukienkowi chcieliby nie tylko po główkach pogłaskać) - kolejna kolonia Watykanu została wyróżniona…

~anglia do ~polo:, Katole mówią, że ktoś ich prześladuje, a co w Gdańsku muzułmanie spalili sobie swój meczet? Poczytajcie sobie prawdziwą historie kościoła lub stary testament są tam same mordy i przemoc w wykonaniu religijnych. Dlatego John Lennon miał rację, gdy mówił, że marzy mu się świat bez żadnej religii, bo wtedy byłby na świecie szacunek do drugiego człowieka i brak zwalczania się nawzajem ludzi, a to byłby wreszcie spokój i pokój na świecie i za te słowa jakiś religijny fanatyk go zamordował.

~Katolik : Panie z Nigerii, zwierciadło widzenia Polski na podstawie zapewne posiadłości biskupów, u których gościsz, może wskazywać na ogólny dobrobyt i szarmaństwo, wszak wszem obecnie znane. Ale pomocy szukaj u skarbników Watykanu, a nie biednego narodu Polskiego.

~Gość : Na zabiedzonego, zahukanego, czy przestraszonego ten funkcyjny (na zdjęciu) kościoła rzymsko-katolickiego raczej nie wygląda. Raczej na działającego metodą a la Macierewicz i Fotyga albo Rydzyk et consortes w sprawie wymuszenia koncesji dla TV TRWAM. Religijność to zapewne główne źródło konfliktów, niekiedy krwawych w naszych czasach. I tak pewnie jest od zawsze. Religie to tumanienie klasy robotniczej, religia to opium ludu, to opium dla ludu. Nie sposób przecenić szkodliwości religijności, szczególnie w aspekcie społecznym. Przykładem z ostatnich dni sprawa „Adoracji” Markowskiego lub Markiewicza w CSW w Warszawie. Dzieło powstało w 1993 r. jako praca dyplomowa, którejś z ASP i zostało ocenione pozytywnie. Po 20 latach od powstania umieszczono je na wystawie, ze wstępem za biletami, nie w miejscu publicznym dostępnym dla nieograniczonej publiczności. Wywołało zaś histeryczne i szaleńcze protesty środowisk moherowych, które zaowocowały okupacją „matuzalemów”, ludzi nad-religijnych sali w CSW. Sprawa stała się przedmiotem znakomitego artykuliku Maziarskiego (wyborcza.pl), który zasugerował stałe zatrudnienie religijnych performerów jako „wypędzających diabła z projektora”, którzy stanowiliby niejako uzupełnienie instalacji. Maziarski wzniósł się na wyżyny!!! Brak słów na wyrażenie gratulacji, za tak trafne ujęcie tematu. Tymczasem Maziarskiego słuszne widzenie sprawy zostało poddane próbie podważenia przez Wrońskiego (także na gazeta.pl). Argumentacja Wrońskiego obnażyła go jako krypto-prawaka, może nawet krypto-kaczystę!!! Człowieka nieodpowiedzialnego i naiwnego, który w geście „miękkiego terroryzmu religijnego” środowiska moherów lub ich performerskich wyczynach nie dostrzegła tak jak Maziarski możliwości połączenia tych dwóch nurtów artystycznych (quazi-religijnego i religijnego) lub zagrożenia dla demokracji ludowej, dla postępu i nowoczesności, wreszcie dla normalności. Tekstem swym Wroński zgłosił akces do „NDz”, gdzie prezentowany jest podobny anachroniczny i w pełni szkodliwy punkt widzenia. Oazy konserwatystów i burżuazyjnych bigotów, wrogich postępowi i nowoczesności jako elementom odsyłającym religijność do lamusa, gdzie jej miejsce. Do obecnej chwili żadna z religii nie udowodniła istnienia bytów nadprzyrodzonych, których istnienie lub przesłanie stanowi ratio działania poszczególnych kościołów i związków wyznaniowych, i których rzekome istnienie stanowi postawę socjalnego bytu „hierarchii funkcyjnych”.

~andrzej : Ja jestem chrześcijaninem w Polsce od 1962 roku i jestem prześladowany przez polski rząd, który po 32 latach pracy prześladuje mnie i odmawia nawet przeżycia biologicznego dając mi na przeżycie 280 złotych na 1,5 miesiąca i do kogo tacy chrześcijanie z Polski mają się zgłosić? Do Ameryki chyba. A po za tym w tych krajach afrykańskich występuje ciekawe zjawisko, że kraj ma np 20 milionów mieszkańców, z tego chrześcijan jest 20 milionów i muzułmanów też jest 20 milionów. Oni się zapisują do każdej wiary, byleby jakąś kasę i pomoc wyrwać. Znam to, bo jeździłem po świecie. A Nigeria to jest w tym mistrzem świata w różnych chachmęctwach polegających na wyłudzaniu pieniędzy od naiwnych ludzi.

~informant : Rozwinęły się trzy anty ludzkie religie - judaizm, chrześcijaństwo i islam. Są to religie czczące boga z niebios. Są dosłownie patriarchalne - Bóg jest wszechmogącym ojcem - stąd panujący od 2000 lat wstręt do kobiet w krajach nękanych przez tego boga z niebios i przez jego męskich przedstawicieli na ziemi. Bóg z niebios jest oczywiście bogiem zazdrosnym. Od każdego na ziemi wymaga całkowitego posłuszeństwa, ponieważ nie istnieje on dla jakiegoś jednego tylko plemienia, ale dla całego wszechświata. Tych, którzy by go odrzucili trzeba nawrócić albo dla ich własnego dobra zabić. W ostatecznym rozrachunku totalitaryzm jest jedyną postacią polityki, która naprawdę dobrze służy celom boga z niebios. Jakikolwiek ruch o zabarwieniu liberalnym zagraża władzy jego i jego przedstawicieli na ziemi. Jeden Bóg, jeden król, jeden papież, jeden szef w fabryce, jeden ojciec-przywódca w domu rodzinnym.
Gore Vidal.

~kiedyś majkkel : Ciekawe jak będzie do śmiechu tym tutaj wszystkim wyśmiewającym Kościół, jak pewnej nocy zapukają do nich ich sąsiedzi-muzułmanie i ze słowami "Allah akbar!" i dadzą im wybór - albo będziecie tacy, jak my, równie gorliwie wierzący w Allaha i stosujący nasze praktyki, albo już teraz pokażemy wam jak robimy wołowinę halal. Zatęsknicie wtedy do tych "nachalnych katolików", narzucających wam swoją wiarę, wtrącających się w sprawy państwa i wprowadzających religię do szkół... Oj zatęsknicie, jak wasze żony będą oglądać świat przez kratkę burki, jak państwo, prawo i obyczaje będą wyłącznie religijne - muzułmańskie. Dzisiaj można sobie nie iść do kościoła i nic się nie dzieje, ale jak napływowi skorzystają z waszej tolerancji, to za nie pójście do meczetu będzie grozić kara śmierci. Dzisiaj niszczycie religię waszych przodków, kiedyś za nią zatęsknicie...

~historycy do ~~~: Niech się ten Biskupina zwróci do swojego pracodawcy, czyli państwa watykańskiego i niech państwo watykańskie utrzymuje jego wiernych z własnych pieniędzy. Oraz Instytucje swojego państwa na całym świecie, a nie usiłuje wyciągać pieniądze od naiwnych, ciemnych ludzi w różnych świeckich państwach, bo te państwa nie mają pieniędzy na leczenie swoich obywateli. A na instytucje watykańskie przeznaczają miliardy, tak jak robi to zobowiązaniami konkordatowymi i po za nimi Polska. Państwo watykańskie przechowuje tony złota i kosztowności zrabowane przez swoich faszystów w Europie i nie tylko. Więc niech uruchomi te zasoby złota, a nie przechowuje je na lepsze chwile odnowienia i dojścia ponownego, kościołowi wiernego faszyzmu jak miało to miejsce w XX wieku gdy założony faszyzm przez papieża Piusa dziewiątego ogłaszającego nieomylność papieży czyli papieży bogów, bo to bóg ma być ponoć nieomylny, a jest nim papież na mocy dogmaty o nieomylności papieża. dochodził do władzy w rożnych pobożnych krajach katolickich. Nawet włoscy faszyści założyli w 1929 roku faszystowskie państwo watykańskie istniejące do dziś, a mające być ostoja i obroną oraz ratunkiem dla poczynań faszystów, co miało miejsce po zakończeniu drugiej wojny światowej, gdy, na watykańskich paszportach w przebraniu księży przywódcy faszystowscy uciekali z europy do katolickich krajów obu Ameryk.








Brak komentarzy:

Prześlij komentarz