Ks. Lemański: to
może być przełom w polskim Kościele
- Jeżeli choćby jedno dziecko zostało skrzywdzone,
to jest to wystarczający powód by biskup czy episkopat przeprosił i wyciągnął
wszelkie konsekwencje. Nie ma żadnego powodu, który by z takich przeprosin
zwalniał. Wystarczy po prostu szeroko otworzyć drzwi kurii, by ci skrzywdzeni
mogli przyjść i powiedzieć, że stało się coś złego i po tym nie zostali odesłani
z kwitkiem. Jeżeli prominentny przedstawiciel episkopatu dostrzega
pozytywną rolę mediów w tej sprawie, to być może jest to przełom w Kościele
w Polsce - powiedział w "Gościu poranka" w TVP Info ks. Wojciech
Lemański.
Arcybiskup
warszawsko-praski Henryk Hoser powiedział wczoraj wieczorem, także na antenie
TVP Info, że przeprasza za wrażenie, że nie dostrzega wagi przestępstwa
pedofilii. Zapowiedział, że kanclerzem kurii przestanie być ks. Wojciech Lipka.
Jego odwołanie jest
konsekwencją ubiegłotygodniowej konferencji prasowej dotyczącej stanowiska
Episkopatu Polski ws. pedofilii, w której ks. Lipka brał udział. W ocenie
Hosera kanclerz "spowodował pewne wątpliwości co do decyzji o konieczności
bardzo jednoznacznego wypowiadania się w sprawach" pedofilii w Kościele.
- Wypowiedź księdza Lipki
na konferencji prasowej nie oddała ani moich intencji, ani intencji księdza
biskupa Wojciecha Polaka. Ja się całkowicie wpisuję w to, co biskup Polak
powiedział - mówił Hoser. - Grzech - przestępstwo pedofilii - jest jednym z
najcięższych, jakich może się dopuścić kapłan w swoim życiu - powiedział abp
Hoser, dodając, że w związku z tym traktowanie tego rodzaju przypadków wymaga
bardzo zdecydowanej postawy.
Duchowny, który od wielu
miesięcy jest w sporze z abp. Hoserem przyznał, że nie usłyszał w jego
wczorajszej wypowiedzi przeprosin dla ofiar księży -pedofilów, a jedynie
przeprosiny za samą niefortunną wypowiedź. - Ta dyskusja pomija to, co jest
najistotniejsze - los skrzywdzonych dzieci. Im, ich rodzinom należy się niski
ukłon kościoła, przeprosiny oraz dyskretna linia pomocy - tłumaczył ks.
Lemański.
- Papież Franciszek dał
wyraźny sygnał. Nie tylko mówi o zasadzie "zero tolerancji" wobec
pedofilów, ale podejmuje w tej sprawie konkretne decyzje. To właśnie one, obok
łez Benedykta XVI, tworzą obraz tego bardzo trudnego pola, na którym musi się
odnaleźć polski Kościół - mówił dalej gość TVP Info.
W marcu ksiądz Grzegorz
K., proboszcz parafii na warszawskim Tarchominie został nieprawomocnie skazany
przez Sąd Rejonowy w Otwocku na rok pozbawienia wolności w zawieszeniu na
cztery lata. Według TVN mimo to do ubiegłej środy pełnił swoje obowiązki w
parafii na warszawskim Tarchominie. W piątek kuria zapewniała, że
"natychmiast po wyroku (...) ksiądz arcybiskup zakomunikował księdzu
proboszczowi decyzję o odwołaniu z funkcji". W oświadczeniu kuria
podkreśliła, ks. Grzegorz K. w czasie śledztwa prokuratorskiego i postępowania
sądowego nie prowadził katechezy, ani nie zajmował się ministrantami; pozostaje
też do dyspozycji sądów.
Prokuratura nie odwoływała
się od marcowego nieprawomocnego wyroku, bo uznała karę za wystarczającą;
odwołała się obrona.
W 2011 r. sprawę zgłosił
prokuraturze psycholog, który dowiedział się o niej podczas terapii dorosłego
mężczyzny, który w 2001 r., jako ministrant miał być molestowany przez ks. K.
Był jeszcze drugi przypadek dotyczący księdza K., ale sprawa jeszcze trwa przed
sądem w Otwocku. Z powodu przedawnienia karalności umorzono zaś postępowanie
wobec ks. K. za rozpijanie nieletnich ministrantów, którym miał podawać
alkohol.
W ubiegłym tygodniu pytany
o sprawę księdza z Tarchomina ks. Lipka mówił m.in., że kuria warszawsko-praska
wyjaśniała sprawę skazanego proboszcza wewnętrznymi kanałami. "Zarzuty się
zupełnie nie potwierdzały i wyrok też nie potwierdza stawianych zarzutów"
- dodał. Na uwagę, że księdza skazano w związku z "innymi czynnościami
seksualnymi" wobec nieletniego, ks. Lipka powiedział, że "inna
czynność seksualna" to "kwestia podlegająca interpretacji".
Mówił też, że reakcja byłaby natychmiastowa, gdyby zarzuty były aktualne, a nie
dotyczyły roku 2001.
(TVP Info/PAP, RZ;GK)
Źródło: Media
KOMENTARZE:
~ferdek do ~Ojciec: Jest „malutka'' różnica.
Kościół to wspólnota (w teorii, ale jest), a w tego typu jednostkach wszyscy
mają prawo głosu i krytyki (znowu w teorii, bo w praktyce w Kościele szeregowi
kapłani i owieczki nie mają nic do powiedzenia). Firma będąca w całości twoją
własnością to inna bajka i możesz działać w myśl powiedzenia „mój cyrk i moje
małpy”. Kogo chcesz możesz zwolnić, (ale zgodnie z przepisami), kogo chcesz
możesz przyjąć do pracy, możesz wynająć buldożery i zrównać z ziemią zakład,
możesz polać benzyną i podpalić, (ale najpierw dogadać się ze strażakami by nie
obciążyli ciebie za koszty gaszenia po udowodnieni celowego podpalenia).
Prywatna własność a wspólnota to inne pojęcia.
Polacy leczyli swoje kompleksy narodowe, ustrojowe, cywilizacyjne i kulturowe ustanawiając bałwochwalczy kult swojego zacofanego doktrynalnie rodaka. Doprowadziło to do eksplozji religijnego fanatyzmu, zaczadzenia i zacofania.
Gdyby nie było JPII, nie byłoby również Kaczyńskiego, Rydzyka, Natanka ani Głódzia. Tzn. byliby, ale mało znani;-)
Nie byłoby idiotycznej
ustawy antyaborcyjnej żartobliwie zwanej kompromisem. Nie byłoby
katolicko-narodowego kartoflanego ciemnogrodu. Wbrew powszechnym opiniom JPII
nie miał najmniejszego wpływu na upadek ZSRR (to Reagan zdusił i zagłodził
komunę a Gorbaczow nie wywołał przy okazji wojny, za co wieczna chwała tym dwóm
panom). Komuny dawno nie ma, ale pustkę po niej, to masochistyczne pragnienie
zniewolenia, wypełniła mafia z Watykanu z jej debilnymi pseudomoralnymi nakazami.
Pocieszać mogą dwie rzeczy: religijność w PL jest dosyć powierzchowna. Polacy modlą się pod figurą a zaraz potem dupczą w kondonie, skrobią, zdradzają itd. Tej obłudy nauczyli się oczywiście od swoich duszpasterzy, którzy zaraz po wygłoszeniu płomiennych kazań z upodobaniem dobierają się do ministrantów. "Pobożność" wielu ludzi polega na tym, że trzeba w niedzielę pokazać się na mszy, żeby potem sąsiedzi nie gadali. Bardzo wiele niewierzących i niepraktykujących osób bierze ślub w kościele, (bo co rodzina powie). I w ten sposób wszyscy nieświadomie szantażują się wzajemnie, w głębi duszy mając religię i Kościół głęboko gdzieś.
Druga sprawa to powolny, ale bardzo regularny spadek ilości osób chodzących na mszę (a więc dających na tacę). Spadek ten wynosi ok 1% rocznie i trwa od ponad dwudziestu lat. Są to dane samego Instytutu Statystyki Kościoła Katolickiego.
Ja osobiście jestem optymistą. Wierzę w ludzką inteligencję, zdolność do analizy faktów i krytycznego myślenia. Dzięki swobodnemu przepływowi myśli przez Internet i inne media coraz więcej osób uświadamia sobie, że Kościół to zakłamana, oszukańcza organizacja, czerpiąca kolosalne zyski z ludzkiej naiwności a opowieści o Bogu i Jezusku są tak samo prawdziwe, jak bajki o Babie Jadze, Krasnoludkach i Kocie w Butach.
Miejmy nadzieję, że problem Kościoła w Polsce za jakiś czas najzwyczajniej umrze śmiercią naturalną.
Amen.
http://ugrydul.blog.onet.pl zwiń
Pocieszać mogą dwie rzeczy: religijność w PL jest dosyć powierzchowna. Polacy modlą się pod figurą a zaraz potem dupczą w kondonie, skrobią, zdradzają itd. Tej obłudy nauczyli się oczywiście od swoich duszpasterzy, którzy zaraz po wygłoszeniu płomiennych kazań z upodobaniem dobierają się do ministrantów. "Pobożność" wielu ludzi polega na tym, że trzeba w niedzielę pokazać się na mszy, żeby potem sąsiedzi nie gadali. Bardzo wiele niewierzących i niepraktykujących osób bierze ślub w kościele, (bo co rodzina powie). I w ten sposób wszyscy nieświadomie szantażują się wzajemnie, w głębi duszy mając religię i Kościół głęboko gdzieś.
Druga sprawa to powolny, ale bardzo regularny spadek ilości osób chodzących na mszę (a więc dających na tacę). Spadek ten wynosi ok 1% rocznie i trwa od ponad dwudziestu lat. Są to dane samego Instytutu Statystyki Kościoła Katolickiego.
Ja osobiście jestem optymistą. Wierzę w ludzką inteligencję, zdolność do analizy faktów i krytycznego myślenia. Dzięki swobodnemu przepływowi myśli przez Internet i inne media coraz więcej osób uświadamia sobie, że Kościół to zakłamana, oszukańcza organizacja, czerpiąca kolosalne zyski z ludzkiej naiwności a opowieści o Bogu i Jezusku są tak samo prawdziwe, jak bajki o Babie Jadze, Krasnoludkach i Kocie w Butach.
Miejmy nadzieję, że problem Kościoła w Polsce za jakiś czas najzwyczajniej umrze śmiercią naturalną.
Amen.
http://ugrydul.blog.onet.pl zwiń
~Tadeusz : I tak skończy się panowanie kościoła. Zostało
wyjaśnione, kim faktycznie był Jezus. To jest... Porażające! Prawda okazała się
wyjątkowo wstrząsająca. Napiszcie w wyszukiwarce: opracowanie Leszka Nowaka.
Wtedy się wszystkiego dowiecie.
~sprawiedliwość : Proszę księdza ,tu przeprosiny nie wystarczą .Niech kuria wypłaci
odszkodowania poszkodowanym dzieciom i ich rodzinom. Przeprosić to można jak
się komuś nadepnie na odcisk. Przeprosiny za krzywdę i deprawację powinny być
dotkliwe finansowo, by na podobnego rodzaju zdarzenia w przyszłości notable
kościoła reagowali błyskawicznie.
~kolorysta : Arcybiskup warszawsko-praski Henryk Hoser
podobno ma zamiar powołać na kanclerza kurii ks. Wojciecha Lemańskiego, co
myślę zostanie przyjęte z ogólną aprobatą.
~cycaty cytat tacyta : "Biedny" ksiądz Lipka, który w sposób
obrzydliwy i służalczy bronił abepe Hosera został "ukarany". Ciekawe
jak się potoczy teraz jego kariera "kozła ofiarnego"
~wszech.wolak : Kościół się nie zmienił przez 2000 lat , więc
nie łudźmy się ,że się zmieni teraz . Za bardzo im odpowiada obecny styl życia
by mieli cokolwiek zmieniać.
~pawel.onetowska do ~czemu bronisz zbrodniarzy?: Dlaczego
kościół ma ponosić odpowiedzialność za zło szatana, ateisty, sodomity,
ladacznicy? Pedofil to produkt waszego zła a nie kościoła! Pedofil to dziecko
homoseksualisty, pedofil jest podrzucony do kościoła do walki ze świętym
kościołem Jezusa!!!
~obserwator : Czemu ten facet jeszcze jest księdzem. Jak mu się
nie podoba organizacja kościoła to wypad? Np. nauczyciele tez są oskarżani o pedofilię,
czy premier ma przepraszać za to, że obywatel kocha inaczej, że nie śledził go
w łóżku. Ten, kto lamie prawo sam a nie jest zmuszany do tego przez system ponosi
odpowiedzialność osobistą. Przestańmy zwalać winy osobiste na ogół, bo dojdzie
do tego, że za kradzieże będzie odpowiadać policja, bo nie uniemożliwiła
kradzieży, za gwałty będą odpowiadać kobiety, bo chodzą w krótkich spódniczkach
itd.
~niestety nie dojrzeli do
współczesności : Kanclerz
Lipka wypowiadał się "po lini" Hozera! Na konkretne pytania
dziennikarzy odpowiadając ściemniał i bagatelizował fakty, aby bronić brak
natychmiastowej decyzji Hozera po ujawnieniu skandalu pedofilskiego! Widać, że
w polskim KK jest sitwa i wszyscy są siebie warci!
~KLERYK : ZNAJĄC DOBRZE HISTORIĘ KOŚCIOŁA KATOLICKIEGO
MYŚLĘ, ŻE LEMAŃSKI JEST NAIWNYM CZŁOWIEKIEM, GŁOSEM NA DZIŚ I NA PRZYSZŁOŚĆ
JEST STANOWISKO NIE HOSERA ALE TEGO CYNIKA KANCLERZA KURII KTÓRY NA KONFERENCJI
PRASOWEJ SIEDZIAŁ JAK LIS W NORZE I NA RZECZOWE ZARZUTY ODPOWIADAŁ Z
WYRAFINOWANYM CYNIZMEM, BUTĄ I AROGANCJĄ WOBEC POLAKÓW ZNANĄ NAM Z FILMU
KRZYŻACY. DOPÓKI TACY LUDZIE BĘDĄ KAPŁANAMI NIC Z REFORMY NIE BĘDZIE.
~des : jeżeli myślicie Państwo, że coś się zmieni w
Kościele kat. to jesteście w wielkim błędzie. Ta struktura jest tak skostniała,
że tego nawet nie da się opisać. To ludzie mający "klapki na oczach",
samolubni, aroganccy, pazerni, oni się nie zmienią, Kościół tak żyje od 2000
tys. lat, ludzie ich utrzymują, płaszczą się przed nimi, księża tak "obrośli
w piórka", że wiatr przez te piórka się nie przebije…
~ghazi : Czarne jest zawsze czarne. Lemański, niby święty
i w opozycji do kościoła a mówi o "dyskretnej linii pomocy". Co to
znaczy jak nie finansowanie pokrzywdzonych na zasadzie, „co łaska"? Tu nie
ma zmiłuj się, o wysokości odszkodowań powinny decydować sądy powszechne.
Żadnych ugód z pedofilskim klerem!
~edwlad1950 : Kościół to machina, która żeby się zmienić to trzeba było kiedyś
wieków, a teraz dziesiątek lat. Naprawa Kościoła jest tylko możliwa, przez
wyprowadzenie nauki religii ze szkół publicznych, oraz zaprzestania
jakiegokolwiek finansowania Kościoła z budżetu państwa polskiego. Wierni niech
sobie utrzymują ten twór, który w warunkach polskich jest ogromnym balastem dla
naszych finansów publicznych.......
~gość : „Przepraszam” ze strony Kościoła to drobnostka,
Kościół musi wypłacić odpowiednie odszkodowania pokrzywdzonym, bo dzieci
zostały skrzywdzone na całe życie i niejedno dziecko nigdy sobie z tą traumą
nie poradzi, księża niech się modlą za siebie a innym niech zadośćuczynią
materialnie, tak jest na całym świecie i tak musi być w Polsce, jest jedno
prawo na całym świecie…
ten wasz egzorcysta Slawomir Plusa to PEDAL ! znam go pod innym nazwiskiem
OdpowiedzUsuń