Translate

poniedziałek, 14 stycznia 2013

Wystąpił z zakonu - Komentarze...56




Były przeor dominikanów w Gdańsku wystąpił z zakonu.


Jacek Krzysztofowicz, były przeor dominikanów w Gdańsku, poinformował w niedzielę Ojciec, że po 25 latach odchodzi z kościoła i porzuca kapłaństwo. - Wierzę w Boga, który stoi po stronie życia i miłości. Zwyczajnego życia i zwyczajnej miłości. I mam takie głębokie poczucie, że się w końcu odważyłem się, by żyć i kochać. Że nareszcie dojrzałem do miłości – mówi w oświadczeniu.



Dla wielu wiernych uczęszczających na niedzielne, wieczorne msze święte do kościoła św. Mikołaja w Gdańsku 13 stycznia 2013 zapisze się głęboko w pamięci.
Wtedy bowiem były przeor dominikanów w Gdańsku, ojciec Jacek Krzysztofowicz, ogłosił, że odchodzi z kościoła. Zakonnik wydał specjalne oświadczenie w formie audio, w którym żegna się z wiernymi i tłumaczy swoje pobudki.

"Wierzę w Boga, który stoi po stronie życia i miłości. Zwyczajnego życia i zwyczajnej miłości. I mam takie głębokie poczucie, że się w końcu odważyłem się, by żyć i kochać. Że nareszcie dojrzałem do miłości. Do takiej ludzkiej, normalnej miłości.
Do czegoś, jak teraz widzę, czego bardzo się bałem, od czego uciekałem, przed czym się chroniłem w habicie, stając za ołtarzem i nim się odgradzając od świata i ludzi. Już tak więcej nie chcę. Chcę inaczej.
Decyzja, którą podjąłem, dojrzewała we mnie od wielu już lat. Krok po kroku do niej zmierzałem, być może coś przeczuwaliście. Na pewno dostrzegaliście zmiany w moim myśleniu, dotyczącym życia, wiary i Kościoła.
Chciałem wam powiedzieć, że naprawdę nie jest mi łatwo zostawić tyle ważnych dla mnie spraw i wartości. Ludzi, z którymi byłem i jestem związany. Pracy, która przynosiła mi satysfakcję i poczucie bezpieczeństwa.
Ale ja już tak nie chcę żyć. Nie chcę tak żyć, bo nie wierzę w sens życia, które przez minione 25 lat prowadziłem. Postrzegam je dzisiaj, jako odwrócenie się, a czasem wręcz ucieczkę od życia i bliskości" - czytamy w oświadczeniu.
Ojciec Jacek Krzysztofowicz od 10 lat prowadził niedzielne msze o godzinie 21:00 w kościele św. Mikołaja w Gdańsku. Był bardzo lubianym kapłanem, a jego kazania cieszyły się ogromną popularnością.
Ojciec Krzysztofowicz zdecydował się także na wyjazd z Gdańska. Pełne oświadczenie ojca Krzysztofowicza znaleźć można na stronie internetowej gdańskich dominikanów.

Link do artykułu 

KOMENTARZE:



~Marzena do ~KIK: Czytając ten komentarz zastanawiam się czy naprawdę poznałeś Jezusa? Osądzasz człowieka, dlatego, że zdecydował się wystąpić z zakonu? Czy zrobił coś złego? W Biblii nie znajdziesz miejsca mówiącym o tym, aby żyć w celibacie. Apostołowie z wyjątkiem Ap. Pawła byli żonaci- można przeczytać o tym, że Jezus uzdrowił teściową Ap. Piotra z gorączki Dla mnie ten dominikanin jest człowiekiem odważnym i uczciwym, a nie obłudnym duchownym, który "udaje" świętego, a na boku ma kobietę. Sama znałam księdza, który wiele lat tak żył. Później zdecydował się porzucić kapłaństwo i ożenił się. A co do dalszej wypowiedzi- jestem protestantką od 22 lat i nie znam nikogo, kto poznając biblijnego Jezusa, Jego naukę, Jego słowo wrócił do Kościoła Katolickiego.


~old_women do ~KIK: Mnie jest żal ciebie. Mylisz miłość z seksem. Z góry założyłeś, że kobieta, dla której porzucił zakon, zauroczyła go, zmanipulowała. Takie twierdzenie jest żałosne. Sztucznie wprowadzony celibat jest wbrew temu, co głosił Jezus, powinieneś o tym wiedzieć. Ostatnio też coraz więcej katolików przechodzi albo na protestantyzm, albo w ogóle przestaje wierzyć, co często jest właśnie wynikiem życia w celibacie, czyli czymś nienaturalnym dla człowieka. Żal mi ciebie, że uważasz, że facet porzucił zakon dla seksu, to takie prymitywne myślenie.


~waldemar.grzegorz@wp.pl: Wielki Człowiek- Podziwiam jego odwagę .Słyszałem go kiedyś w Mikołaju naprawdę podziwiam FACETA.

Sam kiedyś obiecałem zostać księdzem, ale nie mógłbym tak jak słyszę wielu innych księży żyć, ale tez im nie zazdroszczę, a wszystko przez ten chyba niepotrzebny celibat. Ale w małżeństwie też nie jest łatwo... Wiedzą to nieliczni szczególnie w dzisiejszym świecie i naszym społeczeństwie... Dzięki ci Dominikaninie, Myślałem, że trudno tak tylko jest wśród Pallotynów. Pozdrawiam..Naprawdę podziwiam. Waldemar -niedoszły.


~Bruno: Jesteście tacy mali. Was to po prostu przerasta. Nie godzi się porównać z żadnymi ze znanych stereotypów. Jedyną waszą formułą jest potępienie, oplucie i zadeptanie. Spójrzcie na swoje życie. Ile w nim szlachetnych wyrzeczeń, pokory i dążenia do prawdy?. No spójrzcie. Gratuluję Panie Jacku.

~gość : Właśnie tacy powinni być duchowi nauczyciele. Mam dość słuchania księży, którzy wcale nie wierzą w to, co mówią tylko, dlatego bo muszą to mówić. Człowiek nie potrzebuje kościoła- zbioru dogmatów i zasad, aby wierzyć. Wystarczy jedynie ludzka moralność i zdrowy rozsądek, a może się okazać, że jesteśmy bliżej Boga, niż byliśmy podczas naszej pielgrzymki do Ziemi Świętej (swoją drogą bardzo ciekawa architektura i klimat, ludzie tylko trochę nachalni chwilami). Barwo Panie Jacku- rozsądna decyzja zwykłego człowieka, porównywalna z decyzją jakiegoś wielkiego mędrca, która na pewno przyniesie za sobą sporo pozytywów.

~CZARNY. do ~KIK: Czemu go oceniasz z góry ??? A kobietę którą poznał przekreślasz To jest prawdziwe życie Pełne wzlotów i upadków A nie w klasztornych murach (w inkubatorze) Dla mnie jest bardzo odważny Bo się przyznał A nie żyje w zakłamaniu???


~Zasmucony_od_~dominikanów: Ciekawe, że najwięcej mają do powiedzenia w tej sprawie ci, którzy nie kryją dość luźnego związku z katolicyzmem i Kościołem. To odejście boli, chociaż jestem jak najdalszy od krytyki czy potępienia. Trwanie w kapłaństwie, podobnie jak i w małżeństwie wymaga pewnego heroizmu. A nie wszyscy jesteśmy herosami... Szkoda tylko, że taka piękna postać jak o. Jacka po prostu... Zawiodła. Zawiodła tych, dla których był wzorem przede wszystkim KAPŁANA a nie człowieka czy mężczyzny; zawiodła tych, którzy chcieli czerpać dla siebie siłę z siły jego przekonań i wiary. Odbieram to jako dramat też i trochę swój, bo słuchałem jego kazań i przepadałem za nimi. I nie przyszło mi nawet na myśl, że głosi je ktoś niepogodzony ze swoją rolą... Reszta jest między nim, a Bogiem. I niech zamilkną wszystkie prymitywy!

~zax do ~KIK: Chyba nie zrozumiałeś tej Jego decyzji. Ale tak jest niektórzy sprowadzają wszystko do seksu rzeczy bardzo ważnej w związku między dwojgiem ludzi, ale nie najważniejszej.

~Ks Janik: Skoro tak czuje, a ma do tego całkowite prawo, podzielam jego wole i cieszę się że postanowił to zrobić, legalnie sam, bez oszukiwania siebie i innych Bardzo ładnie postąpił i nie powinien nikt nigdy więcej o nim mówić źle.

~stefanku11 do ~KIK: Nie dla seksu, a dla miłości! Czy galopujący katolicy nie znają pojęcia miłości? Wszystko im się z seksem kojarzy…

~bazi bazi: OGONEK zaczął brać górę nad rozumkiem inni mają habit i panienki. Jakaś mądra samiczka go dopadła.


~POLDEK: BRAWO! BRAWO! NARESZCIE SIĘ KTOŚ ODWAŻYŁ TO POWIEDZIEĆ, ŻE BOGA NIE MA W KLASZTORACH I ZAMKNIĘTYCH ZA FURTĄ SEMINARIACH, ŻE BÓG JEST WŚRÓD NAS I W NAS SAMYCH W NASZEJ MIŁOŚCI DO LUDZI ,DO WSZYSTKICH LUDZI ŻE BÓG TO PRZYRODA I ŚPIEW PTAKÓW TO TAKŻE PŁACZ I ŚMIERĆ, KTÓRĄ TEN BÓG MA UKORZYĆ, ŻE BÓG JEST WSPANIAŁY BO CODZIENNIE NIESIE NADZIEJĘ NA TRWANIE W TRUDNYM ŚWIECIE.GRATULUJĘ OJCU ODWAGI BY NIE ULEGAĆ INDOKTRYNACJI I TEJ OKŁAMYWANEJ WIELKOŚCI KOŚCIELNYCH HIERARCHÓW ZAJMUJĄCYM SIĘ WSZYSTKIM TYLKO NIE BOGIEM, GRATULUJE, A BÓG BĘDZIE Z PANEM -ODWAGI I ŻYCIE WCIĄGAĆ PEŁNĄ PIERSIĄ NIE WAŻNE JAK DŁUGO WAŻNE, ŻE WOLNYM…


~wszystko to jest ze strachu albo z wyrachowania: Są mądre religie, w których kapłanem może zostać tylko ktoś, kto już poznał życie. Ale to nie w katolicyzmie, gdzie wszystko jest na przymus i "z przyczajki" Chrzest - sakrament wręcz przymusowy narzucany nieświadomemu niczego dziecku, komunia - przymus pod wpływem presji środowiska, bierzmowanie podobnie, wybór kapłaństwa - coś na kształt wyboru wygodnego zawodu w sytuacji, gdy na świecie panuje krańcowe bezrobocie, i tak dalej. 

JAK W TEJ SYTUACJI, MOŻNA W OGÓLE MÓWIĆ, ŻE LUDZIE PRZYJMUJĄ SAKRAMENTY Z MIŁOŚCI DO BOGA?

~zombi do ~V: Jak widać idiotów w naszym kraju nie brakuje. Patrz PiSobolszewiki.


~Zawsze Młody: Zjawisko zwane potocznie "miłością" mogłoby być spokojnie leczone psychiatrycznie, podobnie jak inne uzależnienia. Jest przecież uzależnieniem, w tym przypadku od innego człowieka i skutkuje irracjonalnymi zachowaniami, często brzemiennymi w skutkach bardziej, niż prowadzenie samochodu po kilku głębszych. Na szczęście - jest tylko stanem przejściowym i w miarę krótkotrwałym, toteż dla logicznie myślących rekonwalescentów rokowania są zadowalające: drugiego razu nie będzie. Niestety, jest margines obciążony genetycznie i/lub kulturowo tzw. "kochliwością", który próbuje do skutku. Mizernego skutku. W przypadku tego zakonnika powiem krótko: szkoda człowieka.

~normals: To teraz wszelka patologia będzie go tu wychwalała....

~Siksa21 do ~zax: Wytłumacz mu, że nawet sex jest darem Boga, lecz trzeba umieć korzystać z tego daru.

~wsdragon: A tu US powinien zainteresować się, ile uzbierał kasy, bo dziwne jest to by dziewczyna chciała golasa…


~obywatel: Nie bardzo rozumiem tych plugawych wpisów. Miał chłop odwagę publicznie wyznać, że chciałby poznać normalne życie. Nic pewnie nie zmieni jego stosunku do Boga i Boga do niego. Celibat to chory wymysł K.K. Ma odwagę wyznać, że nie interesuje go inne życie, jak jawne pożycie z kobietą. Ilu księży ma rodziny, dzieci i żyje w obłudzie, dalej będąc kapłanami. Tego zakonnika trzeba pochwalić za odwagę, której tak bardzo brakuje całemu kościołowi w Polsce. Sam jestem ateistą, ale bardzo mi się podoba to odważne, publiczne i uczciwe postawienie sprawy.

~nudzik: On porzucił Miłość Boga dla seksu. Tak to widza ludzie wierzący. Mój znajmy zakonnik powiedział, że żadna kobieta na świecie nie jest warta porzucenia habitu. Ale ten komentarz nie zostanie pokazany na forum.

~opinel 12: Podobno ma się ożenić z Tadeuszem Kordaszewskim?

~Adam do ~Marzena: Protestanci zawsze sobie interpretowali pismo święte, jak chcieli i dlatego jest ich teraz ok. 200 odłamów. Lepiej się nie wypowiadaj... To takie, róbta co chceta po chrześcijańsku... Marcin Luter, ożenił, sie od razu, więc chodziło mu również o to samo, co 99,9 % odchodzącym księżom... Dużo ideologii, a chodzi o bzykanie...

~ raz dwa go wyleczy: *** ZAWIADOMIENIE DO US - - proszę o sprawdzenie stanu konta tego pana i jego partnerki /ustawiony do końca /


~old_women do ~Adam: Jesteś śmieszny, bo już wyciągnąłeś wnioski z jego zachowania. Ty wiesz lepiej, że jemu chodzi tylko o seks, a nie o miłość, wiesz lepiej, że to kryzys wieku średniego i wiary, choć on sam mówi, że dalej tak samo mocno wierzy w Boga. Lecz ty wiesz lepiej.

~Lena: Kupa prymitywów tu siedzi na tym forum, z małymi wyjątkami... Dla was maluczkich słowo miłość nie da się inaczej wytłumaczyć jak:”baba, sex, itp..." macie za małe mózgi a wasz rozwój umysłowy zastygł miedzy udami!! Typowe zwierzęce instynkty. Nie rozumiecie, czym jest MIŁOŚĆ... Po prostu - MIŁOŚĆ... Ta ludzka, prawdziwa, nieunosząca się pychą i nieszukająca swego! Miłość, jaką Bóg przez wieki nadaremno daje człowiekowi... Zostawmy, co Boskie Bogu. A ludziom, co ludzkie! Nie oceniaj, jeśli nie chcesz być sądzony!

~eryk: Brawo - to wielka odwaga!!!!!!! Można wierzyć i kochać - to nic strasznego dla wiary!!!!! Nie da się zrozumieć miłości unikając tego uczucia jak tez nie ma miłości bez wiary…

~Stary Ślązak 1 do ~ilu jest apostołów?: Maciej został wybrany na sposób ludzki. Pan Bóg przyznał się do Pawła, o czy świadczy jego działalność misyjna. Poza tym liczba apostołów nie jest najważniejsza.

~podłość ludzka nie zna granic: Po tylu stosunkach analnych taka wdzięczność

~luc do ~V: Weż tabletkę!?


~Brat Malachiasz: Uczciwy człowiek. Miał pozostawać hipokrytą - jak reszta czarnych? Mówić, co mu każe kościół, a robić, co mu nakazuje sumienie i serce? Coraz więcej będzie takich wystąpień, ponieważ kler psychicznie nie wytrzymuje katolickiego fałszu o obłudy. Czasy się zmieniły.

~Fury: Dla mnie dramat. Jak brał święcenia kapłańskie to chyba wiedział, co robi? Czyż nie???

~final: Znowu ta miłość dziś podobno niezbyt modna, a od zawsze do niej biegniemy. Bo wszystko inne jest nic nie warte bez miłości, każdy to wie.

~przeor: Chce inaczej. Jak mu się znudziło od tyłu to wystarczyło powiedzieć a nie od razu odchodzić?

~tomasz-ak: Dominikanie i prawie wszystko jasne. Nie wszyscy. Pozdrawiam.

~Siksa21 do ~old_women: To nie prymitywizm, lecz myślenie „łbem od pały” a nie głową.








Brak komentarzy:

Prześlij komentarz