Translate

środa, 3 kwietnia 2013

Przesłuchują ojca Rydzyka - Komentarze...86




Posłowie przesłuchują ojca Rydzyka. "Parodia i żenada"

"Parodia i żenada" - takimi słowami jeden z posłów wychodzących z Komisji Odpowiedzialności Konstytucyjnej określił przesłuchanie ojca Tadeusza Rydzyka. - Obok ojca dyrektora siedzi posłanka Krystyna Pawłowicz i co chwila mówi ojcu: proszę nie odpowiadać, proszę nie odpowiadać. Jak można siedzieć obok świadka i go instruować. To parodia przesłuchania - relacjonował poseł opuszczając posiedzenie.



Redemptorysta w tym postępowaniu jest świadkiem. Chodzi o ewentualne pociągnięcie do odpowiedzialności konstytucyjnej członków Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji, która w pierwszym konkursie nie przyznała telewizji Trwam miejsca na multipleksie cyfrowym.


Wniosek w tej sprawie złożyli posłowie PiS. Uważają oni, że konkurs był zmanipulowany, a Rada z pełną świadomością łamie konstytucję dyskryminując katolików.
Ojciec Tadeusz Rydzyk jest założycielem fundacji Lux Veritatis, nadawcy Trwam. W Sejmie wielokrotnie oskarżał Krajową Radę Radiofonii i Telewizji o upolitycznienie konkursu, a także o "goebelsowskie metody" uprawiania antykatolickiej propagandy.


KOMENTARZE:

~Franciszek nic nie zmieni : Franciszek nic nie zmieni bo jest częścią bo jest częścią korporacji rzymskokatolickiej, która jest największa systemowa parodia chrześcijaństwa _________wiedziałem, że uczciwość każe mi porzucić organizację religijną i kapłaństwo.
Podjąwszy taką decyzję z początkiem 1975 roku odczułem wielki pokój i wolność. Pojąłem, że wyrwałem się z jednej z najuciążliwszych niewoli na tej ziemi: religii rzymskokatolickiej i instytucjonalnego kościoła.Czytając Słowo, spostrzegłem, że nie będąc w nim ugruntowany trwam w wielu mylnych poglądach i praktykach.

Kościół katolicki dowolnie manipuluje Słowem Bożym i przekręca je, nie wierząc w nie i nie traktując go jak prawdę wieczną. Przez wieki samowolnie odejmował od Słowa i dodawał do niego, tworząc system nauki i wiary nie stroniący od praktyk pogańskich: czczenie obrazów, posągów i relikwii, kult Maryi i świętych, modły i msze za zmarłych, rytuały i liturgie, sprzedaż błogosławieństw, spowiedę, ofiara eucharystii.

Kościół ten sformułował nadto szereg doktryn i dogmatów sprzecznych z Biblią, głosząc naukę o chrzcie dzieci jako nowym narodzeniu, o przeistoczeniu, o czyśćcu i odpustach, o niepokalanym poczęciu i wniebowzięciu Maryi, o ziemskiej władzy papieży i kościoła, papieżu — następcy Piotra i namiestniku Chrystusa na ziemi itd. Złamano przykazanie:

„Nie czyń sobie obrazu rytego, ani żadnego podobieństwa rzeczy tych, które są na niebie w górze, i które na ziemi nisko, i które są w wodach pod ziemią. Nie będziesz się im kłaniał, ani im będziesz służył; bom Ja Pan Bóg twój, Bóg zawistny w miłości, nawiedzający nie prawości ojców nad syny w trzeciem i w czwartem pokoleniu tych, którzy mię nienawidzą” (Wj 20,4–5).

MSZA :

Msza stoi w centrum nauki i praktyki kościoła katolickiego. Głosi on, że podczas eucharystii są obecne autentyczne, fizyczne ciało i krew Jezusa Chrystusa. Przemiana chleba i wina w prawdziwe ciało i krew Chrystusa nosi nazwę przeistoczenia, przejścia jednej substancji w inną przy zachowaniu poprzedniego wyglądu. Rzym przyjął tę naukę za oficjalny dogmat na IV soborze laterańskim w 1215 roku, wyłuszczył ją zaś dokładniej XIII-wieczny teolog Tomasz z Akwinu. Sobór trydencki w 1551 roku obłożył wieczną klątwą każdego, kto nie wierzy w przeistoczenie; lojalni katolicy muszą więc uznać, iż Jezus jest fizycznie obecny
jednocześnie na całym świecie w milionach hostii. Ale Biblia naucza o duchowej obecności Jezusa podczas Wieczerzy Pańskiej; zresztą oddawanie czci kawałkowi chleba, tak jakby był on Bogiem, to szczyt bałwochwalstwa. Chleb jest przecież dziełem rąk ludzkich, Bóg zaś wymaga, byśmy oddawali Mu cześć w Duchu i prawdzie: „Aleć idzie godzina, i teraz jest, gdy prawdziwi chwalcy będą chwalić Ojca w duchu i w prawdzie. Bo i Ojciec takowych szuka, którzy by go chwalili. Bóg jest duch, a ci, którzy go chwalą, powinni go chwalić w duchu i w prawdzie” (J 4,23–24).
Kościół katolicki w rzeczywistości głosi, że podczas mszy ciało i krew Jezusa zostają każdorazowo złożone w ofierze za grzechy świata; Biblia jednak nie pozostawia wątpliwości, że Jezus złożył z siebie samego tylko jedną jedyną ofiarę za grzech (Hbr 7,27 i 10,11–14) i że nie potrzeba już więcej ofiary za grzechy:
A gdzieć jest [grzechów] odpuszczenie ich, już ci więcej ofiary nie potrzeba za grzech” (Hbr 10,18).

Biblijną naukę o zbawieniu zastąpił kościół katolicki wielością doktryn i praktyk i spełnianiem dobrych uczynków. Ale to nie zapewni nam zbawienia; Biblia przecież głosi: „I nie masz w żadnym innym zbawienia; albowiem nie masz żadnego imienia pod niebem, danego ludziom, przez które byśmy mogli być zbawieni” (Dz 4,12).
Paweł pisał do Efezjan: „Albowiem łaską jesteście zbawieni przez wiarę, i to nie jest z was, dar to Boży jest; Nie z uczynków, aby się kto nie chlubił” (Ef 2,8–9).
Do Tytusa zaś: „Nie z uczynków sprawiedliwości, które byśmy my czynili, ale podług miłosierdzia swego zbawił nas przez omycie odrodzenia i odnowienia Ducha Świętego” (Tt 3,5). Zbawiony chrześcijanin rodzi dobre czyny tak, jak gałązka winorośli rodzi winogrona — z natury.
„Jam jest winna macica, a wyście latorośle; kto mieszka we mnie, a ja w nim, ten przynosi wiele owocu; bo beze mnie nic uczynić nie możecie” (J 15,5).
Wierzący czyni tak nie po to, aby być zbawionym, lecz dlatego, że stał się gałązką
prawdziwej winorośli i żyje w Jezusie (J 15,1–5). 
Tylko Jezus może zbawić Jezus wyjaśnił Nikodemowi, że aby być zbawionym, trzeba narodzić się na nowo z Ducha (J 3,3–7), co może nastąpić tylko przez wiarę w Jezusa. „Kto wierzy w Syna, ma żywot wieczny; ale kto nie wierzy Synowi, nie ogląda żywota, lecz gniew Boży zostaje nad nim” (J 3,36).
W Ewangelii Jana 14,6 Jezus mówi o sobie: „Jam ci jest ta droga, i prawda, i żywot; żaden nie przychodzi do Ojca, tylko przez mię” Mówi też:
„Zaprawdę, zaprawdę powiadam wam, iżem ja jest drzwiami owiec” (10,7)
Tylko wchodząc przez Niego można wejść do zbawienia. Jezus zapewnia, że jeśli będziemy budowali na Jego Słowie, nasz dom ostanie się i przetrwa każdą próbę; jeśli jednak zaryzykujemy inny fundament, dom runie z hukiem (Mt 7,24–27). Jezus to kamień węgielny, zbawiający tych, którzy przyjmują Go i wierzą w Niego; jest On jednak zarazem kamieniem upadku dla tych, którzy swe życie i nadzieję zbawienia wznoszą na czymkolwiek innym (1P 2,6–10).
Uczeni w Piśmie i faryzeusze- wykształcona elita — unieważniali tradycją Słowo Boże (Mt 15,1–9). Choć mieli dostęp do Księgi Prawa, a nawet używali jej, ich interpretacja i nauka zmieniały treść i fałszowały sens:
„Jakoż mówicie: Myśmy mądrzy, a zakon Pański jest przy nas? zaprawdę, oto daremnie pióro pisarz czyni; daremnie są w zakonie biegłymi. Kogoż zawstydzili ci mędrcy? Którzyż są przestraszeni i pojmani? Oto słowo Pańskie odrzucają; cóż to tedy za mądrość ich?” (Jr 8,8–9).
Tak i katolicka nauka o tradycji jako równie autorytatywnej jak Biblia otwarła furtkę naukom i praktykom sprzecznym ze Słowem Bożym. Broniąc swoich czynów i stanowiska, kościół katolicki zawsze prześladował tych, którzy głosili Słowo Boże i byli mu wierni. W minionych stuleciach Rzym używał wszelkich środków, aby tylko ograniczyć i zakłócić rozprzestrzenianie Biblii, dziś zaś występuje w roli jedynego autorytetu, rezerwując dla siebie i swego duchowieństwa prawo do interpretacji Pisma.

Prosto z serca

Przyjacielu, kimkolwiek jesteś i w jakimkolwiek położeniu się znajdujesz, jeśli droga Ci jest prawda i zbawienie duszy, to ustóp Jezusa szukaj odpowiedzi na wszystkie swe pytania, kłopoty i wątpliwości. Tylko On jest Drogą, Prawdą i Życiem. „Jamci jest ta droga, i prawda, i żywot; żaden nie przychodzi do Ojca, tylko przez mię” (J 14,6).
Badaj Pisma. Czytaj Biblię uważnie, a poznasz prawdę, i ona cię wyzwoli.
„Tedy mówił Jezus do tych Żydów, co mu uwierzyli: Jeźli wy zostaniecie w słowie mojem, prawdziwie uczniami moimi będziecie; Poznacie prawdę, a prawda was wyswobodzi” (J8,31–32).
Na ostatnich kartach Biblii, w Apokalipsie, znajdujemy zaproszenie:
„A Duch i oblubienica mówią: Przyjdź! A kto słyszy, niech rzecze: Przyjdź! A kto pragnie, niech przyjdzie; a kto chce, niech bierze wodę żywota darmo” (22,17).
Przyjmij to zaproszenie Jezusa. Czy naprawdę narodziłeś się na nowo? Wiedz, Przyjacielu, że nowe narodzenie nie nastąpi poprzez chrzest ani żaden inny rytuał i sakrament, ale tylko dzięki osobistej więzi z Jezusem (J3). Poproś Boga, by uświadomił Ci twój grzech i zbawił Cię tylko na mocy dokonanej raz na zawsze ofiary Jezusa. Jezus odpowiadając rzekł do nich: Na tym polega dzieło Boga, abyście uwierzyli w Tego, którego On posłał (J 6,29). Uwierz w Pana Jezusa — odpowiedzieli mu — a zbawisz siebie i swój dom (Dz 16,31).

Carlo Fumagalli, były ksiądz

--- fragmenty książki "DALEKO OD RZYMU BLISKO BOGA" - książka zawiera ponad 50 świadectw księży, którzy zostali wyzwoleni z rzymskiej niewoli i z fałszywej ewangelii rzymskokatolickiej. Książka zawiera ciekawe rzeczy, ale z paroma naukami teologicznymi jak losy po śmierci czy piekło się nie zgadzam. Również interpretacjami proroctw jak np wielki Babilon jako rzymski katolicyzm czy przyszłe zjednoczone religie to błędna interpretacja, bo wielki Babilon to cały świat, który osiągnie apogeum swojego buntu, zła i pychy pod przyszłymi rządami antychrysta- człowieka. Mimo wszystko warto przeczytać. Powyższym świadectwem nie chce sugerować, że wszyscy księża są źli, chciwi itp, tak na pewno nie jest. Wszyscy księża to nawiedzeni ludzi, ale na pewno i wśród nich jest wielu uczciwych i dobrych ludzi, którym po prostu brakuje ewangelii biblijnej. Te świadectwa to również nie zachęcanie do żadnych organizacji - ostrzegam przez wszystkimi organizacjami a szczególnie korporacyjnymi instytucjami zwanymi kościołami/zborami jak tzw kościół rzymskokatolicki, kościoły protestanckie, organizacja świadków Jehowy itd…

, GOOGLE : FORUM ŁAZARZ NIESPRAWIEDLIWY BOGACZ i ABRAHAM ,-- solafide wiarygodność biblii ,-- forum wieczne życie na odnowionej planecie ,-- solafide kto ustalał treść nowego testamentu

, youtube : były ksiądz biblia a doktryny rzymskokatolickie ,- PAPIEŻ GŁOWĄ KOŚCIOŁA WYMYSŁ KATOLICYZMU ,--- Maskarada z UFO

, GOOGLE : YHVH JEST POSŁAŃCEM JEZUS = YHVH ,--- 100 powodów dla których ewolucja jest głupia ,-- Cuda wiary ateizmu

, teoria NWO to opozycja kontrolowana/pułapka --google : Forum imitacja antychrysta.

, google : zmienne nauki świadków Jehowy ,-- błędne nauki świadków Jehowy

~zimny lech : Wyciąg z cennika proboszcza parafii Sieniawka;
Sieniawka woj. małopolskie ksiądz proboszcz kasuje za: -otworzenie drzwi, zlustrowanie petenta i wstępne wysłuchanie jego uniżonej prośby-25 zł. -zaproszenie do kancelarii i związany z tym wysiłek zachowania pozorów kultury-5 zł. -chrzest zwykły-250 zł. -chrzest z ceregielami-320 zł. -chrzest dziecka rodziców z czarnej listy-465 zł. -pogłaskanie główki dziecka- 35 zł. -łaskawe skinienie głową-30 zł( nie dotyczy tych z czarnej listy). -podwójna dawka święconej wody-15 zł. -pogrzeb wersja podstawowa-600 zł. -pogrzeb wersja wzbogacona-700 zł. -pogrzeb wersja full wypas-1000 zł w tym mowa pogrzebowa z przypowieściami biblijnymi. -mowa pogrzebowa kłamliwa ( wybielanie zmarłego)-120 zł. -ślub -1400zł. -powstrzymanie się od podszczypywania panny młodej- 300zł. -kolęda- 5% od naocznego lub popartego donosami stwierdzenia zamożności napadniętych. -wizyta u chorego- 120zł (jeśli u chorego śmierdzi dochodzi opłata męczeństwa w wysokości 80zł) - 1 komunia, bierzmowanie-400zł. gadżety extra. -korepetycje przed komunijne dzieci-30zł/h -nauki przedślubne-40zł/h lub gratis ,który zależy od stopnia gotowości do współpracy przyszłej panny młodej lub pana młodego. -czynności podejmowane przez proboszcza zimą i związane z opuszczeniem ciepełka kosztują o 4% więcej. -zamówienie mszy-250zł -zamówienie mszy w intencji osobnika z czarnej listy-400zł. -powstrzymanie się od wyklęcia parafianina z ambony-150zł. -kara za zwłokę w dostawie kiełbasy, jajek i szynki-120zł. ( Wyciąg z cennika proboszcza parafii Sieniawka)

OBUDŹ SIĘ POLSKO!!!

~zimny lech : Statystyczny Polak – katolik…Pewien 62 letni pan mieszka na południu Polski. Nieduża wieś, około 300 mieszkańców.
Kościół, sklep i bar przy drodze. Ukończona szkoła rolnicza.
Oto skrócona rozmowa:
-----------------
O ile pamiętam wujek jest wierzącym katolikiem?
- Jak można nie być wierzącym katolikiem?
 No, są tacy... Ateiści, albo tacy, co wierzą w innego boga.
-Bóg jest jeden. Nie ma innych! To znaczy są, ale to mitologia. Bajki po prostu.
Ale przecież wujek wierzy w tego samego boga, co żydzi i muzułmanie.
- Co ty opowiadasz? Żydzi to ukrzyżowali Jezusa.
Przecież Jezusa posłał Bóg Ojciec ten sam, którego wyznają żydzi i Arabowie.
- Ja tam nie wiem, ale to na pewno nie jest ten sam.
No dobrze, ale Jezus tez był żydem.
- Jezus żydem?...Strasznie bluźnisz. Jego żydzi zamordowali.
To kim był Jezus?
- Człowiekiem, bogiem, który przyszedł nas zbawić.
Przed kim? Skoro to on był bogiem?
....długa cisza
- Ja tam nie wiem. O tym porozmawiaj z księdzem.
A wujka to nie ciekawiło?
- Ja nie mam czasu na takie rozmyślania. Zresztą to ksiądz jest od takich rzeczy.
W każdą niedzielę wujek chodzi do kościoła?
- Prawie w każdą. Grzechem jest nie iść do kościoła.
A Ewa (moja siostra cioteczna) jak przyjeżdża to chodzi?
- Nie ona nie chodzi. Tomek (jej mąż) też nie chodzi. Oni są nowocześni i mówią, że nie trzeba.
Ale ślub brali w kościele ?
- A gdzie mieli brać? Wiadomo, że w kościele.
Ochrzcili Karola (ich syn)?
- Ochrzcili. Jak by oni mogli taki grzech na siebie brać i zamykać mu drogę do nieba?
A oni, czy dostaną się do nieba?
- Na pewno... Dobre są dzieci. Modlę się o nich. A Bóg rozumie i wybaczy.
Czytał wujek Biblię?
- Biblie to tylko ksiądz może czytać.
Dlaczego? Kto tak powiedział?
- Nie pamiętam, ale nie wolno. Jak ktoś chce koniecznie to może czytać katechizm?
A do spowiedzi wujek chodzi?
- Chodzę w święta i rocznice śmierci twojej cioci.
I wszystkie grzechy mówi wujek księdzu?
- Nie wszystkie, ale Bóg i tak wie wszystko i je zna.
To po co się spowiadać, skoro Bóg i tak zna nasze grzechy?
- Bo tak trzeba. Każdy katolik się spowiada.
Skąd wujek wie, że tak trzeba? Bóg tak powiedział?
- Znowu bluźnisz. Zapytaj księdza jak nie wierzysz.
Znaczy spowiada się wujek księdzu, bo ksiądz powiedział, że trzeba się spowiadać?
- Tak
A gdyby Paturej (sąsiad), że jemu trzeba się spowiadać?
- To by się smażył w piekle, za taką bezbożność!
Czyli by mu wujek nie uwierzył?
- A ty byś uwierzył?

OBUDŹ SIĘ POLSKO!!!

~zimny lech : UWAGA SEKTA
Na terenie naszego kraju działa groźna organizacja podszywająca się pod działalność religijną. Sekta ingeruje w życie rodzin, wykorzystuje finansowo swoje ofiary, a nawet manipuluje życiem całego kraju poprzez wpływanie na stanowienie prawa. Organizacja ta jest potężnym międzynarodowym koncernem świadczącym usługi religijne i ma wielką sieć ośrodków na wszystkich kontynentach. Przeczytaj poniższe punkty, które charakteryzują działalność największej sekty. I Ty na pewno musiałeś się z nią zetknąć!
1. Struktura władzy w sekcie jest niedemokratyczna.
Z jej struktur hierarchicznych wykluczone są wszystkie kobiety oraz żonaci mężczyźni. Na życie sekty wpływ mają jedynie specjalnie dobrani i przeszkoleni nieżonaci mężczyźni, którzy ślubują swoim zwierzchnikom ślepe posłuszeństwo. Główny przywódca sekty, jej dyktator, który każe uważać się za nieomylnego. Zarządza niepoliczonymi bogactwami i mieszka w luksusowym pałacu na południu Europy.
2. Ludzie uzależnieni od sekty, zwani także wiernymi, nie mają żadnego wpływu na ważne decyzje swojej organizacji. Nawet na zarządzanie pieniędzmi sekty, które posłusznie jej przekazują.
3. Mimo że mężczyźni kierujący sektą słyną z rozwiązłego trybu życia, od pozostałych członków organizacji żądają przestrzegania bardzo rygorystycznych zasad. Zabraniają używać środków antykoncepcyjnych, potępiają seks pozamałżeński, zabraniają rozwodów i powtórnych małżeństw. Wszystkim, którzy nie akceptują tych zasad, sekta grozi wiecznym potępieniem i już tu na ziemi piętnuje ich oraz uprzykrza życie.
4. Wśród mężczyzn kierujących sektą na wszelkich szczeblach jej struktury występuje zadziwiająco często skłonność do wykorzystywania seksualnego dzieci. Sekta wymyśliła sprawny system chronienia przestępców seksualnych w swoich szeregach. Przenosi ich z jednej placówki na inną, a gdy trzeba, ukrywa ich także w odległych krajach.
5. Sekta zmusza swoich członków do regularnego samooskarżania się przed duchownymi. W placówkach sekty ustawione są specjalne meble, w których przeprowadza się rozmowy na temat intymnych spraw ludzi uzależnionych od wpływów sekty. Ta poniżająca i uwłaczająca ludzkiej godności praktyka pomaga sekcie manipulować swoimi ofiarami i trzymać je w ciągłym poczuciu winy.
6. Groźna organizacja, o której mowa, bardzo lubi ingerować w życie polityczne. Poprzez usłużnych polityków próbuje stanowić takie zasady życia w kraju (w Polsce i gdzie indziej), aby były zgodne z wierzeniami sekty. Obecnie na przykład sekta prowadzi wielką kampanię, aby zdelegalizować zapłodnienie in vitro w Polsce.
7. W Polsce sekta dysponuje ogromnymi wpływami w mediach publicznych, posiada swoje stacje telewizyjne, radiowe oraz czasopisma. Jedna z tych stacji, szczególnie popularna, słynie z wyłudzania pieniędzy
od starszych kobiet. Dyrektor stacji jest uwikłany w różne podejrzane interesy, które nigdy nie zostały wyjaśnione ani osądzone. Strach przed sektą paraliżuje nawet wymiar sprawiedliwości.
8. W naszym kraju sekta wraz z władzami państwowymi stworzyła specjalną strukturę, która pomaga jej przejmować nieruchomości służące dotąd całemu społeczeństwu. Od decyzji struktury nie ma odwołania, a przejmuje ona od państwa majątek wielomiliardowej wartości.
9. Sekta twierdzi, że działa jakoby z nakazu i upoważnienia Boga. Ma nawet specjalną księgę, o której mówi, że jest natchnionym Słowem Boga. Jednak zasady i obyczaje panujące w sekcie niewiele mają wspólnego z treścią tej księgi. Wszyscy, którzy próbują zwrócić na to uwagę, są nazywani heretykami, uciszani lub wyrzucani z sekty, a kiedyś, gdy organizacja miała wpływy polityczne większe niż obecnie, byli także masowo mordowani (paleni na stosach) i torturowani.
10. Aby odwrócić uwagę od swojej zbrodniczej przeszłości, sekta sama lubi się przedstawiać jako ofiara spisków i prześladowań. Tymczasem prawda jest taka, że kiedy tylko miała okazję, to sama prześladowała tych, których uznała za swoich wrogów: uczonych, wolnomyślicieli, kobiety. Te ostatnie mordowała masowo jako rzekome czarownice. W pierwszej połowie XX wieku sekta współpracowała niemal w całej Europie z faszystami. Do dziś wspiera chętnie dyktatury, także bardzo krwawe, o ile ma z tego jakieś korzyści.
OBUDŹ SIĘ POLSKO!!!
 

~frycz : Tak wygląda prawo i sprawiedliwość w wykonaniu posłów PiS. Ci ludzie nie są w stanie respektować jakiegokolwiek prawa. I tak wyglądałoby przestrzeganie prawa gdyby doszli do władzy. To PiSowskie.....

~zimny lech : Analiza Kościoła rzymskokatolickiego pod kątem definicji sekty. Wyniki testu Dominikańskiego Centrum Informacji o sektach.
1. Powstał przez oderwanie się od innej religii.
W 1054 zachodni Kościół oderwał się od Wschodu, gdzie powstało chrześcijaństwo. Wcześniej chrześcijaństwo oderwało się od judaizmu.
2. Silnie podkreślona rola przywódcy.
Głową Kościoła rzymskokatolickiego jest biskup rzymski, który przez wyznawców uważany jest za nieomylnego (sic!), który nazywany jest Ojcem Świętym (tytuł de facto deifikujący), nosi specjalne długie, białe szaty, otaczany jest czcią i specjalnym ceremoniałem mającym wyodrębnić go spośród innych wyznawców; jego wizerunki (zdjęcia, obrazy, pomniki) znajdują się w miejscach kultu i domach wyznawców. Wszyscy funkcjonariusze tej religii muszą być bezwzględnie mu podporządkowani.
3. Działalność sekty otoczona jest tajemnicą.
Część z działaczy sekty przebywa w miejscach zamkniętych (klasztory, seminaria), nie wolno im utrzymywać kontaktów towarzyskich nawet z rodziną i innymi przedstawicielami tego wyznania, ich życie ograniczają rygorystyczne przepisy reguł wymyślonych przez ludzi, których zadaniem jest pełna kontrola osób zamkniętych w tych miejscach, zwłaszcza ich życia osobistego. Poza tym tajemnicą otoczone są działania przywódcy i aktywistów sekty, oraz archiwa i biblioteki przedstawiające historię (Watykan).
4. Psychomanipulacja (pranie mózgu).
Członkowie sekty werbowani są obecnie głównie wśród niemowląt, których wbrew ich woli, a nawet wiedzy wciela się do Kościoła podczas ceremonii zwanej chrztem, (która nie ma nic wspólnego z chrztem biblijnym). Dorastające dzieci poddawane są przez działaczy sekty psycho-manipujacji polegającej na podsycaniu emocji (mity i legendy o rzekomych cudach i objawieniach) oraz uczeniu na pamięć setek regułek (tzw. katechizm) przy wyłączeniu logicznych właściwości umysłu. Wyznawcy sekty przez całe życie muszą wierzyć, że wszystkie przedstawione przez przywódców regułki (tzw. dogmaty) są objawione przez Boga i nie wolno ich podważać. Olbrzymia większość wyznawców tej sekty nie ma jednak podstawowej wiedzy o swojej religii, nie interesuje się swoimi wierzeniami, opiera się na nauczonych w dzieciństwie regułkach i opinii opłacanych działaczy sekty.
Jednym z przykładów manipulacji jest wprowadzenie do katolickiego kanonu pieśni utworu, rozpoczynającego się słowami: Com przyrzekł Bogu przy chrzcie raz; Dotrzymać pragnę szczerze, Kościoła słuchać w każdy czas. I w świętej wytrwać wierze.
Katolik nie zdaje sobie sprawy z tego, że nic nikomu nie przyrzekał, gdyż, jak już wspomnieliśmy wcześniej, tzw. chrzest odbył się bez jego wiedzy. Ponadto z tekstu wynika, jakoby dotrzymanie przyrzeczenia danego Bogu miało polegać na posłuszeństwie Kościołowi(!).
Kolejnym przykładem psychomanipulacji mogą być sposoby wyłudzania od wiernych środków finansowych. W czasie zbiórki na tzw. tacę uczestnicy mszy śpiewają pieśń pod tytułem Wszystko Tobie oddać pragnę. Słowa tytułowe powtarzają się na początku każdej zwrotki. Ponieważ Kościół zawsze utożsamia się z Bogiem, u katolika następuje ciąg skojarzeń: oddaję Bogu, a zatem Kościołowi, czyli księdzu. Inny przykład. Do niedawna częstym zjawiskiem w niektórych kościołach było "wyczytywanie" członków sekty, którzy uchylali się od wspierania jej finansowo, czy też od świadczenia usług na jej korzyść (np. sprzątanie budynków kościelnych czy wykonywanie prac remontowych). Ponieważ prawo zabrania obecnie tego typu praktyk, księża stosują bardziej wyrafinowane metody. W małych parafiach wygląda to w sposób następujący: do wykonania pewnej pracy ”zapraszane są'' określone osoby, wymienia się ich nazwiska. Po zakończeniu pracy proboszcz odczytuje z ambony, w formie podziękowania, nazwiska tych, którzy na apel odpowiedzieli. ”Niewyczytani'' to, zatem ci, którzy odmówili i oni czują na sobie presję pozostałych członków sekty. To tylko kilka wybranych przykładów.
5. Wyraźny podział na przywódców i resztę wyznawców.
Przywódcy sekty są ściśle zhierarchizowani, na ich czele stoi tzw. "Ojciec Święty" (białe, długie szaty), podlegają mu "kardynałowie" (długie, czerwone szaty), poniżej są "biskupi" (długie, fioletowe szaty) a najniżej, ale ponad resztą wyznawców są tzw. "księża" (długie, czarne szaty). Podczas ceremonii religijnych funkcjonariusze sekty, aby podkreślić swoją nadludzką rolę wobec tłumu, ubierają dodatkowo bardzo zdobione, rytualne szaty oraz nakrycia głowy. Funkcjonariusze sekty (tzw. kler) nie pracują zawodowo na swoje utrzymanie, są utrzymywani przez wyznawców (tzw. laików lub parafian). Pomimo to niektórzy członkowie kleru znajdują dodatkowe (nie zawsze legalne) źródła utrzymania. Funkcjonariusze sekty żyją w na zdecydowanie wyższej stopie życiowej, niż laicy. Parafianie nie mają żadnego wpływu na obsadzanie stanowisk w sekcie; nawet na wybór swojego bezpośredniego zwierzchnika - proboszcza.
6. Reguły i ograniczenia nałożone przez przywódców sekty.
Wszystkim aktywistom sekty zabrania się zawierania związków małżeńskich i prowadzenia normalnego życia rodzinnego. Członkowie sekty w niektóre dni zmuszani są do powstrzymywania się od pokarmów. Niektórzy wyznawcy, należący do pod sekt (tzw. zakonów i innych organizacji) zadają ból swojemu ciału i gloryfikują cierpienia. Z kolei tzw. laikom zabrania się uprawiania seksu przedmałżeńskiego (wiele obostrzeń seksualnych), zawierania małżeństw poligamicznych, rozwodów, stosunków homoseksualnych itp.
7. Destrukcyjny charakter moralny sekty.
Mimo reguł i ograniczeń, wśród szeregowych wyznawców szerzy się demoralizacja. Palenia tytoniu nie jest w ogóle zwalczane, problem alkoholowy dotyczy większości rodzin należących do tego wyznania. Mimo wyuczonego na pamięć katechizmowego, (bo przecież nie biblijnego) Dekalogu, kradzieże, kłamstwa, rozboje, itp. rzeczy nie są u Katolików niczym niezwykłym. Wśród aktywistów szerzy się homoseksualizm i pedofilia, które tolerowane są przez przywódców sekty o ile czyny te nie ujrzą światła dziennego. A gdy ujrzą, są tuszowane.
8. Agresywny prozelityzm.
Wyznawców wyznania werbuje się już wśród dzieci (chrzczenie niemowląt). Dzieci w szkołach poddawane są indoktrynacji oraz zmuszane do uczestniczenia w ceremoniach wyznania (tzw. święta itp.). Osoby nienależące do sekty są szykanowane, zabrania im się np. zawierania małżeństw poligamicznych, czasem utrudnia się im ukończenie szkoły i znalezienie pracy. Przywódcy sekty wpływają na środki masowego przekazu i polityków, aby zwiększać siłę indoktrynacji. Szczególną aktywność aktywiści sekty wykazują latem, gdy w mediach dzięki ich wpływom ukazują się informacje zwalczające inne wyznania.
9. Walka z innymi wyznaniami.
Szerzenie nienawiści do wyznawców innych religii za pomocą oszczerstw, kłamstw, podsycania emocji. Przywódcy sekty zabraniają interesowania się innymi wyznaniami, niegdyś codzienną praktyką było odbieranie życia osobom, które chciały opuścić szeregi sekty (zob. inkwizycja).
10. Mniejszościowy charakter sekty.
Aktywni członkowie sekty nie liczą nawet 1% społeczeństwa, nad którym poprzez manipulację i wpływy polityczne panują. Na przykład w 38-milionowej Polsce kler katolicki liczy ok. 30 - 40 tysięcy księży, zakonników i zakonnic (1 promil społeczeństwa). Pomimo tak śladowej ilości członków sekta chce mieć samozwańczy wpływ na całe społeczeństwo.
Czyż Kościół Rzymsko-Katolicki nie jest sektą? Czyż nie są sektami dominikanie, franciszkanie, klaryski, Opus Dei, Odnowy w Duchu Świętym i inne odłamy wewnątrz tej mega-sekty?
Odpowiedzcie sobie sami.
OBUDŹ SIĘ POLSKO!!!  

~zimny lech : Chrześcijaństwo jest kultem sadyzmu.
Jako swój symbol wybrało nagiego, zakrwawionego człowieka w męczarniach konającego na krzyżu.
Dlaczego nie wisielca? Albo wbitego na pal?
Gdyby w dzisiejszych czasach jakakolwiek sekta czciła taką postać- udręczoną, nagą, całą we krwi i w czapce z drutu kolczastego, gdyby wieszała jej wizerunki we wszystkich urzędach i szkołach, natychmiast interweniowałyby służby specjalne, policja, Interpol czy FBI a jej członków pozamykano by w więzieniach i szpitalach psychiatrycznych.
To tradycja- powiecie- przyzwyczailiśmy się do tego.
Ale czy każda tradycja jest dobra? A obrzezanie kobiet? Honorowe zabójstwa? Kamienowanie za zdradę? System kastowy w Indiach?
Ten symbol męki, symbol chrześcijaństwa jest jego grzechem pierworodnym. Zabija empatię, współczucie i wrażliwość.
Daje jasny przekaz- cierpienie jest dobre! Od samego początku Kościół konsekwentnie realizuje swój plan: Zero przyjemności- maksimum cierpienia. Biczujcie się, umartwiajcie, pośćcie i pokutujcie. A seks to wasz wróg! Sam JPII biczował się regularnie. Czy to normalne, aby jeden z największych autorytetów uprawiał sam ze sobą sadomasochistyczną gimnastykę???? Sadystyczni oprawcy Inkwizycji przez wieki łamali ludzi kołem, ćwiartowali i palili na stosach. Edisonowie tortur doprowadzili swój fach do takiej perfekcji, że oglądając narzędzia kaźni nikt nie uwierzy w Boga. Ale w Szatana na pewno. Dzisiaj na szczęście te czasy minęły ale sadyści w kieckach jakoś przecież muszą realizować swe chore popędy. Straszą nas piekłem. Szczują i podjudzają. Walczą z seksem. Każą rodzić chore i niechciane dzieci, które potem będą cierpieć przez całe życie. I wreszcie rzecz najważniejsza, czyli śmierć w męczarniach. Najważniejsza, bo dotyczy 90% z nas. Kościół zabrania eutanazji a tylko ok. 10% to przypadki nagłej śmierci. Kościół pragnie naszej męki, cały czas głosząc miłość bliźniego. Łżą nam w żywe oczy stosując taktykę Goebbelsa, że kłamstwo po tysiąckroć powtórzone staje się prawdą. Wszelkie opowieści Kościoła o godności życia i śmierci to brednie dla idiotów. Bo jaka śmierć jest godna- wielomiesięczne konanie w mękach na raka trzustki lub spektakl powolnej degeneracji, jaki urządził światu JPII, czy też spokojne zaśnięcie po wypiciu „koktajlu”?
Dlatego uważam, że Chrześcijaństwo jest kultem sadyzmu a określanie go mianem religii miłości jest tak samo dowcipne, jak nazywanie Islamu religią pokoju.

~zimny lech : Kościół to jedna wielka rodzina – mówią niektórzy. To prawda. Słowo „rodzina” pisałbym jednak w cudzysłowie, bo ta struktura przypomina rodzinę mafijną...
Analogii pomiędzy Kościołem rzymskokatolickim a mafią jest mnóstwo i nie wynikają one tylko z faktu, że klasyczni mafiozi, ci południowo-włoscy, to wierni i oddani katolicy. Przede wszystkim mafia to struktura bardzo mocno zhierarchizowana. Panuje tam żelazna dyscyplina, każdy zna swoje miejsce, a wszyscy razem i każdy z osobna poddani są „ojcu”. Posłuszeństwo i lojalność to dwie główne, a właściwie jedyne wartości moralne, które bezwzględnie tam obowiązują. Kto jest posłuszny i wykonuje rozkazy, może liczyć na dostatnie życie, opiekę i szacunek ze strony innych członków „rodziny”, a nawet ich czułą tkliwość. Może także oczekiwać wyrozumiałości, bo „ojciec chrzestny” wiele rozumie i wybacza. Ten, kto jest nieposłuszny i nielojalny, może uważać się za martwego.
A jak to jest w rodzinie „Ojca Świętego”? Nie da się ukryć, że cnota posłuszeństwa jest wśród duchownych uważana za podstawową, a właściwie jedyną zaletę. Swoim synom w kapłaństwie „Ojciec” wybacza wiele: nieślubne dzieci, pedofilię, kochanki i kochanków, nawet szwindle. Ale nigdy nie zapomni zdrady. Nieważne, czy zdradzono go w sumieniu, w imię posłuszeństwa Biblii, czy też władzy świeckiej. Zdrajcę czeka zgon. Już nie ten fizyczny, bo „Ojciec Święty” nie może już zabijać nieposłusznych (odebrała mu tę możliwość władza świecka), ale zgon społeczny. Zostanie odrzucony, wyklęty i przeklęty, napiętnowany i wyizolowany z dotychczasowej wspólnoty. Ma też obietnicę śmierci wiecznej. Mafia słynie z tajemniczości. Ale i u „Ojca” rzymskiego panuje podobna atmosfera. Procesy w sądach watykańskich są często niejawne, a wiele tajemnic kryje się za zasłoną klasztornej klauzury. W najbardziej elitarnej gwardii przybocznej papieży – Opus Dei – niejawna jest przynależność, więc tylko „Ojciec” wie na pewno, „którzy są jego”. Cele obydwu organizacji także są podobne: to utrzymanie (lub poszerzenie) władzy nad danym terytorium, żeby sprawować nad nim kontrolę i ciągnąć zyski. „Rodzina” zapewnia „ochronę” swoim podopiecznym tak długo, jak długo nie próbują się buntować i płacą haracz. Jeżeli tylko są nieposłuszni, spotyka ich sroga kara. Kto sądzi, że Kościół istnieje po to, by kultywować jakieś „wartości” poza pieniędzmi i władzą, ten grzeszy naiwnością? Watykan wielokrotnie zmieniał front, zwalczał to, co później popierał.
Pamiętamy, że jeszcze do niedawna wolność sumienia i demokracja były przez Rzym piętnowane i zwalczane. Teraz przeciwnie – papieże kreują się na pierwszych obrońców tych wartości.
Nie dziwi, zatem, że Kościół przez całe pokolenia tolerował z wyrozumiałością „rodziny” mafijne i cieszył się ich hojnymi datkami. Jak mógł potępić tych, którzy go hojnie wspierali?
 

~danteix : Jak można przesłuchiwać kogoś , kto zawsze kłamie i oszukuje. Czy ta sejmowa komisja pracująca za nasze podatki nie marnuje naszych pieniędzy zajmując się człowieczkiem, który być powinien w kryminale, a nie w Sejmie za oszukiwanie polskich emerytów grabiąc im świadectwa udziałowe i kasę na tzw. ratowanie stoczni?

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz