Bp Rakoczy: odrzucenie
krzyża prowadzi w przepaść grzechu i śmierci
- Kto próbuje usunąć krzyż z życia, nie ma pojęcia o
ludzkiej kondycji – mówił bp Tadeusz Rakoczy podczas Liturgii na cześć Męki
Pańskiej w katedrze w Bielsku-Białej. Ordynariusz bielsko-żywiecki wspólnie z
wiernymi adorował krzyż, a w homilii wzywał do tego, by krzyż był punktem
odniesienia i drogowskazem w wyborach, w podejmowanych decyzjach, by określał
styl życia.
Biskup zaznaczył w homilii,
że nie można usunąć z ludzkiej historii cierpienia, bólu i śmierci, choć, jak
zaznaczał, "jesteśmy stworzeni do szczęścia i miłości". Ostrzegał
przed demagogami, którzy przypisują dziś wartość tylko temu, co ma pozór
piękna, co sprawia przyjemność.
- Chcą nam wmówić, że trzeba
odrzucić krzyż. Ta moda obiecuje sukces, karierę, prestiż i nakłania do
realizacji własnych dążeń za wszelką cenę. Ale to nie jest droga, która
prowadzi do radości życia, ale ścieżka wiodąca w przepaść grzechu i śmierci –
mówił kaznodzieja.
- Bez Boga krzyż nas
przygniata, a Bogiem daje odkupienie i zbawienie – cytował biskup słowa bł.
Jana Pawła II ze spotkania z młodzieżą na placu św., Jana na Lateranie w 1998
roku. Ordynariusz zaapelował, by nie wstydzić się krzyża i uczynić z Ewangelii program
życia.
- Krzyż jest pieczęcią Bożej
miłości, którą mamy się chlubić – akcentował biskup. - W krzyżu jest nauka
życia. Nikt tak nie otoczył troską naszego życia jak Jezusa. Chrystus swymi
ramionami z wysokości krzyża. Nikt tak nie otoczył troską życia Jezusa na ziemi
jak Maryja, matka Boga i matka nasza. Życie to czas, który Bóg nam poświęca na
ziemi, ale też zjednoczenie z Chrystusem, które nigdy się nie kończy –
podkreślał.
Po Komunii św. Najświętszy
Sakrament został przeniesiony do symbolicznego Grobu Pańskiego. Przez całą
Wielką Sobotę, aż do liturgii Wigilii Paschalnej trwać będzie tu adoracja.
Wśród adorujących są m.in. harcerze ZHP i ZHR.
KOMENTARZE:
~w.rak3 : Jestem wierzący i nie odrzucam
Krzyża, nie odrzucam też Boga ale to co wyprawiają szeregowi księża na
plebaniach przechodzi ludzkie pojęcie. Każdy, kto interesuje się życiem kleru wie,
o czym piszę. Ja w księdza nie wierzę, dla mnie to taki sam grzesznik, jak ja i
inni ludzie wokół. Ale On powinien dać przykład swoim bogobojnym życiem a jak
jest, każdy widzi i wie. Słowa biskupa Rakoczego to dla mnie puste słowa, bez
wyrazu. Wolę przeczytać urywek z Pisma Św. zastanowić się nad sensem niż
słuchać tego biskupa i przyjmować jego prawd objawionych.
~WarszawiAK
: Kontynuujemy obchody Triduum Paschalnego, w czasie którego chrześcijanie wspominają
mękę, śmierć i zmartwychwstanie Jezusa Chrystusa…. Ja, wspominam mękę i śmierć
filozofa Kazimierza Łyszczyńskiego, zamordowanego 30 Marca 1689! Z wyroku
„biskupiego” - bez szansy na zmartwychwstanie…
"Tego dnia, nie po raz pierwszy, ani ostatni w Historii Świata ujawnił się, tym razem na ziemi polskiej, – na którą jeszcze nie wezwano „Ducha, co miał spłynąć i odmienić oblicze Ziemi! Tej Ziemi” jeden z licznych dowodów ogromu uświęconego przez Kościół katolicki bestialstwa i sadyzmu wobec każdej odmienności, wobec każdego odmiennego poglądu… Jak zwykle w chwilach fanatyzmu biskupi-pośrednicy boscy zapomnieli, że okrutnie traktując Innych sami siebie nie tylko poniżyli, ale udowodnili kolejny raz światu, fałsz propagowanej miłości bliźniego i chrześcijańskiego miłosierdzia, okazali prawdziwe oblicze chrześcijańskiej bezwzględności, brutalności i nienawiści. Od tego czasu tylko krwawe możliwości Kościoła się zmieniły – Cywilizacja ograniczyła i ogranicza fałsz, obłudę i cynizm uświęcony. Ale 30 marca 1689 roku na Rynku Starego Miasta w Warszawie, ta kościelna brutalność i nienawiść eksplodowała… Został ścięty, jeden z wybitnych polskich filozofów Kazimierz Łyszczyński, a ciało wywieziono poza mury miejskie i spalono (podobnie jak jego dzieło). Oto Człowiek, który odważył się Myśleć niezależnie i tylko za to zginął śmiercią męczeńską. Zginął, bo wyprzedzał swój czas pisząc dzieło „De non existentia, Dei”, czyli „O nieistnieniu Boga”! „Ale śmiertelne widowisko rozpoczęło się tak naprawdę już 10 marca. Skutego Łyszczyńskiego wprowadzono na obitą czerwonym suknem scenę, ustawioną specjalnie do tego celu na warszawskim rynku, i rozkazano uklęknąć. Następnie podsądny był biczowany przez samego biskupa i pytany, czy na powrót wierzy w Boga Jedynego i Przenajświętszą Panienkę. Spektakl oglądało podobno ponad 20 tysięcy osób. Kilka dni później Kazimierz Łyszczyński w tym samym miejscu miał osobiście spalić na stosie wszystkie swoje dzieła. Dwa tygodnie później wykonano wyrok na ich autorze. Najpierw kat rozżarzonymi szczypcami wyrwał skazańcowi „bluźnierczy język”, później szablą odciął mu dolna wargę i górną wargę, czyli usta, które herezje wypowiadały. Następnie na wolnym ogniu przez blisko godzinę palono mu prawą rękę, którą antykościelne bezeceństwa pisał. Jeszcze później…. I tu następuje rozbieżność w kronikarskich relacjach. Według jednych kat „litościwie” odciął toporem głowę nieprzytomnemu już z bólu skazańcowi, a według innych (np. zgodnie z opisem biskupa Załuskiego) Łyszczyński płonął na stosie żywcem. Po egzekucji prochy skazańca starannie zebrano i rozrzucono (według innych – wystrzelono z armaty) za miastem.” [strona 202 Marek SZENBORN – „Czarownice i heretycy. Tortury, procesy, stosy”] Chrześcijaństwo instytucjonalne – w wielu przypadkach wręcz państwowe, jak to ma miejsce w Polsce – to czarna zaraza cywilizacji. Jeśli piętnuje się zbrodnie systemów politycznych, – co jest słuszne, – dlaczego nie piętnuje się zbrodni chrześcijaństwa? Dotyczy to nie tylko zaszłości, – ale także czasów współczesnych – przejawiających się w korupcji, ukrywaniu przestępstw własnych, bezkarności - demonstrującego w ten sposób pogardę dla cywilizacji ludzkiej i objawiającego Światu cynizm obłudę i zafałszowanie instytucjonalnego Kościoła chrześcijańskiego.”
"Tego dnia, nie po raz pierwszy, ani ostatni w Historii Świata ujawnił się, tym razem na ziemi polskiej, – na którą jeszcze nie wezwano „Ducha, co miał spłynąć i odmienić oblicze Ziemi! Tej Ziemi” jeden z licznych dowodów ogromu uświęconego przez Kościół katolicki bestialstwa i sadyzmu wobec każdej odmienności, wobec każdego odmiennego poglądu… Jak zwykle w chwilach fanatyzmu biskupi-pośrednicy boscy zapomnieli, że okrutnie traktując Innych sami siebie nie tylko poniżyli, ale udowodnili kolejny raz światu, fałsz propagowanej miłości bliźniego i chrześcijańskiego miłosierdzia, okazali prawdziwe oblicze chrześcijańskiej bezwzględności, brutalności i nienawiści. Od tego czasu tylko krwawe możliwości Kościoła się zmieniły – Cywilizacja ograniczyła i ogranicza fałsz, obłudę i cynizm uświęcony. Ale 30 marca 1689 roku na Rynku Starego Miasta w Warszawie, ta kościelna brutalność i nienawiść eksplodowała… Został ścięty, jeden z wybitnych polskich filozofów Kazimierz Łyszczyński, a ciało wywieziono poza mury miejskie i spalono (podobnie jak jego dzieło). Oto Człowiek, który odważył się Myśleć niezależnie i tylko za to zginął śmiercią męczeńską. Zginął, bo wyprzedzał swój czas pisząc dzieło „De non existentia, Dei”, czyli „O nieistnieniu Boga”! „Ale śmiertelne widowisko rozpoczęło się tak naprawdę już 10 marca. Skutego Łyszczyńskiego wprowadzono na obitą czerwonym suknem scenę, ustawioną specjalnie do tego celu na warszawskim rynku, i rozkazano uklęknąć. Następnie podsądny był biczowany przez samego biskupa i pytany, czy na powrót wierzy w Boga Jedynego i Przenajświętszą Panienkę. Spektakl oglądało podobno ponad 20 tysięcy osób. Kilka dni później Kazimierz Łyszczyński w tym samym miejscu miał osobiście spalić na stosie wszystkie swoje dzieła. Dwa tygodnie później wykonano wyrok na ich autorze. Najpierw kat rozżarzonymi szczypcami wyrwał skazańcowi „bluźnierczy język”, później szablą odciął mu dolna wargę i górną wargę, czyli usta, które herezje wypowiadały. Następnie na wolnym ogniu przez blisko godzinę palono mu prawą rękę, którą antykościelne bezeceństwa pisał. Jeszcze później…. I tu następuje rozbieżność w kronikarskich relacjach. Według jednych kat „litościwie” odciął toporem głowę nieprzytomnemu już z bólu skazańcowi, a według innych (np. zgodnie z opisem biskupa Załuskiego) Łyszczyński płonął na stosie żywcem. Po egzekucji prochy skazańca starannie zebrano i rozrzucono (według innych – wystrzelono z armaty) za miastem.” [strona 202 Marek SZENBORN – „Czarownice i heretycy. Tortury, procesy, stosy”] Chrześcijaństwo instytucjonalne – w wielu przypadkach wręcz państwowe, jak to ma miejsce w Polsce – to czarna zaraza cywilizacji. Jeśli piętnuje się zbrodnie systemów politycznych, – co jest słuszne, – dlaczego nie piętnuje się zbrodni chrześcijaństwa? Dotyczy to nie tylko zaszłości, – ale także czasów współczesnych – przejawiających się w korupcji, ukrywaniu przestępstw własnych, bezkarności - demonstrującego w ten sposób pogardę dla cywilizacji ludzkiej i objawiającego Światu cynizm obłudę i zafałszowanie instytucjonalnego Kościoła chrześcijańskiego.”
~komisja majątkowa : Niestety, krzyże noszone na
brzuchach przez watykańczyków, nie potrafią ustrzec ich przed grzechem. Poza
tym Biblia zabrania czcić wszelkie przedmioty, polecam lekturę Pisma Świętego
panu Rakoczemu, zanim zabierze głos np:
Wj 20,3 Nie będziesz miał cudzych bogów obok Mnie!
Wj 20,4 Nie będziesz czynił żadnej rzeźby ani żadnego obrazu tego, co jest na niebie wysoko, ani tego, co jest na ziemi nisko, ani tego, co jest w wodach pod ziemią!
Wj 20,5 Nie będziesz oddawał im pokłonu i nie będziesz im służył, ponieważ Ja Pan, twój Bóg, jestem Bogiem zazdrosnym, który karze występek ojców na synach do trzeciego i czwartego pokolenia względem tych, którzy Mnie nienawidzą.
Wj 20,3 Nie będziesz miał cudzych bogów obok Mnie!
Wj 20,4 Nie będziesz czynił żadnej rzeźby ani żadnego obrazu tego, co jest na niebie wysoko, ani tego, co jest na ziemi nisko, ani tego, co jest w wodach pod ziemią!
Wj 20,5 Nie będziesz oddawał im pokłonu i nie będziesz im służył, ponieważ Ja Pan, twój Bóg, jestem Bogiem zazdrosnym, który karze występek ojców na synach do trzeciego i czwartego pokolenia względem tych, którzy Mnie nienawidzą.
~kraken109 : Kolejny ZAKŁAMANY kiecuch!!!! NIKT
nikogo NIE nakłania do odrzucenia jego symboliki religijnej!! Podnoszą się
tylko całkiem SŁUSZNIE głosy protestujące przed zawłaszczaniem przestrzeni
publicznej, nadmiernym ich eksponowaniem, w miejscach absolutnie do tego celu NIEprzeznaczonych
- vice farsa z krzyżem na Krakowskim Przedmieściu, przed Pałacem Prezydenckim, czy
obecność tego symbolu w sejmie, i niemal wszystkich urzędach państwowych...
Poza tym... Ta troska Dzizusa... hehehe najboleśniej doświadczyli jej "ewangelizowani" przez was ogniem i mieczem.... W tej liczbie również Słowianie. A "troska" Maryi nad życiem syna??? MOŻESZ przytoczyć jakieś przykłady z NT??? Rzecz, bowiem w tym, iż matka Boska, jest w nim w zasadzie NIEOBECNA!!!! MNIEJ o niej wiadomo, niż o Magdalenie, a już znamienne są słowa syna do niej, podczas słynnej HECY z winem na imprezie w Kanie - "co mnie i tobie niewiasto"...w tamtych czasach, i tamtej kulturze, znaczyło to mniej więcej - "ODP...pierz się", a już co najmniej było wyrazem niebywałego lekceważenia. Echhhh, to katolskie zakłamywanie WSZYSTKIEGO...
Poza tym... Ta troska Dzizusa... hehehe najboleśniej doświadczyli jej "ewangelizowani" przez was ogniem i mieczem.... W tej liczbie również Słowianie. A "troska" Maryi nad życiem syna??? MOŻESZ przytoczyć jakieś przykłady z NT??? Rzecz, bowiem w tym, iż matka Boska, jest w nim w zasadzie NIEOBECNA!!!! MNIEJ o niej wiadomo, niż o Magdalenie, a już znamienne są słowa syna do niej, podczas słynnej HECY z winem na imprezie w Kanie - "co mnie i tobie niewiasto"...w tamtych czasach, i tamtej kulturze, znaczyło to mniej więcej - "ODP...pierz się", a już co najmniej było wyrazem niebywałego lekceważenia. Echhhh, to katolskie zakłamywanie WSZYSTKIEGO...
~mechanik jerzy
kudelski : Czy ktoś
też tak ma, że śmieje się dość gorzko w duchu, widząc kolejnego spuchniętego od
gorzały klechę, obwieszonego zlotem jeżdżącego limuzyna, prawiącego kazania o ubóstwie,
pomocy, jak mamy żyć i przede wszystkim kawałku drewna ? Kościół proszę klechy,
to życie zasadami Chrystusa, nie paplanie o krzyżu. Wuj wielki z wieszania ozdób
choinkowych na ścianie, gdy 90% klechów śmieje się w kułak, ze swoich własnych
zasad, chleje na potęgę, kreci lody i biznesy, ma nieślubne dzieci, bełkocze o Żydach
jakby Chrystus był niebieskookim blondynem spod Częstochowy, albo nawet Torunia...Spójrzcie
na swoje prze ohydne kościoły, Watykany i plebanie wybudowane za pierdyliardy
mamony, którą oddają wam ludzie (tak, tak, lipa z "pomagającym kościołem"
nie przejdzie, to ludzie dają pieniądze, to nie wasze, o nie, wy tylko przywłaszczacie
je sobie) zamiast kupić dzieciom podręczniki do szkoły, laptopy do nauki, dożywić,
po prostu pomoc??? Że też Pan Bóg na to patrzy i nie zapali piorunem tego
piekielnego złotego pałacu! Może daje wam kolejną szansę, chociaż nie bardzo wiem,
po co?
~MŁODY : FAKT! - Od czasu wprowadzenia
chrześcijaństwa miliony niewinnych mężczyzn, kobiet i dzieci zostały spalone,
torturowane, ukarane, uwięzione, – ale nie posunęliśmy się nawet o cal w
kierunku jedności. Jaki był skutek zmuszania [ludzi do przyjęcia
chrześcijaństwa]? To, że jedna połowa świata została głupcami, a druga
hipokrytami? To, że na całym świecie szerzy się łajdactwo i niewiedza? Thomas
Jefferson, 1787, 3. Prezydent USA, deista, unitarianin…
~Prawdzic : Polscy "patrioci" w sutannach:
bp.Andrzej olszowski |
Hieronim Radziejowski |
Michał Radziejewski Książe biskup warmiński, od 1667r., arcybiskup gnieźnieński i prymas Polski w latach 1687-1705,senator, kardynał. Łapówkarz- arcyzdrajca, rządny władzy. Jako interreks ogołocił skarbiec Polski Trzykrotnie sprzedał koronę Polski i Litwy ( jako prymas i interrkes). Wciągnął Augusta II ( za łapówkę od Jana Reinholda Patkula) w 21 -letnią wojnę ze Szwecja, która zrujnowała Polskę a z Rosji uczyniła potęgę i dało to wstęp do rozbiorów. Spiskował z Szwedami, Rosjanami, Sasami, Prusakami, którzy u schyłku jego życia oprócz zagarnięcia jego majątku ograbili kilka razy całą Polskę.
Krzysztof Białłozor Kanonik wileński, zwany krwawym księdzem.
Jeden z przywódców szlachty w wojnie domowej na Litwie przeciwko Sapiehom. Za jego namową Król zastąpił wojska litewskie wojskiem saskim ( Niemcy wyznania luterańskiego), i doprowadziło Litwę do ruiny, co skwapliwie wykorzystał August II i wprowadził wojsko saskie do całego kraju, aby przerzucić koszty utrzymania wojska na Polaków. Skończyło się to konfederacją tarnogrodzką, wojną domową, wezwaniem Rosji na rozjemcę i Sejmem Niemym pod rosyjskimi bagnetami.
Stanisław Szembek |
Jan Szembek Brat biskupa St. Szembka
Też agent rosyjski , w roku1703 był podkanclerzym , a następnie kanclerzem wielkim koronnym. Dzięki sprytowi i zapobiegliwości zdobył ogromny majątek, wpływami swymi ogarnął całą koronę. Począł frondować przeciw dworowi i wysługiwać się Moskwie. Jako płatne narzędzie cara Piotra I Romanowa odegrał w dziejach Polski rolę fatalną.
Krzysztof Antoni Szembek Biskup inflancki od 1710, biskup poznański od roku 1717,kujawski w roku 1719, arcybiskup gnieźnieński, prymas Polski w latach 1739-1748. Senator. Stryjeczny brat kanclerza Jana i prymasa Stanisława i ich protegowany. Fanatyk religijny, jako proboszcz próbował nawracać Żydów. Odegrał role w "tumulusie toruńskim" a Polacy zyskali opinie barbarzyńców i fanatyków religijnych, która trwa do dnia dzisiejszego.
Konstanty Felicjan Szaniawski |
Konstanty
Felicjan Szaniawski Od roku 1705 biskup kujawski, w latach 1720-1732
senator. Zwolennik rządów Augusta pomimo ze ten zdobył władze przemocą i
oszustwem. W roku 1717 był jednym z organizatorów Sejmu Niemego. Polska
straciła suwerenność i stała się rosyjskim protektoratem. Realizował politykę papieży,
którzy współpracowali z silnymi zawsze Rosjanami, Austriakami, Sasami. Został
nagrodzony za swoje " zasługi " biskupstwem krakowskim.
Kazimierz Łubieński od roku 1705 biskup chełmiński, biskup krakowski w latach 1710-1719.Poparł wojnę północną, wywołał dwie domowe i z Polski zrobił przydrożną karczmę dla obcych wojsk.
Jan Aleksander Lipski Biskup Łucki od roku 1732, krakowski i Książe siewierski w latach 1732-1746, senator, kardynał. Zdrajca, pachołek rosyjski. W roku 1724 został podkanclerzym koronnym i prezydentem Trybunału Koronnego. W roku 1733 wraz z biskupem Hozjuszem dokonał zdrady stanu wspierając zbrojna interwencje rosyjską.
Stanisław Józef Hozjusz |
Stanisław Józef Hozjusz biskup inflancki od roku 1720, następnie biskup Kamieniecki od roku 1722 oraz biskup poznański w latach 1733-1738. Senator. Zdrajca Polski, na usługach Sasów, również rosyjski kolaborant. To za jego sprawą papież unieważnił przysięgę sejmu konwokacyjnego, która wykluczała wybór obcokrajowca.
Adam Stanisław Grabowski od 1733 roku był biskupem poznańskim, następnie w roku 1736 został biskupem chełmińskim i kujawskim w 1739 roku oraz warmińskim w latach 1741-1766. Wraz z biskupami Lipskim i Hozjuszem brał udział w "przyspieszonej" koronacji Augusta III Sasa pod bagnetami wojsk saskich i rosyjskich. Spiskował jednocześnie z Sasami i Rosją nad sposobem spacyfikowania prawowitego króla Leszczyńskiego.
Andrzej Stanisław Załuski |
bp.Kajetan Ignacy Sołtyk |
Andrzej Szołdrski Od roku 1635 biskup przemyski, biskup poznański w latach 1635-1650.Senator.Był w komisji regulującej granice, w czasie, kiedy Władysław IV wraz z i kilkoma senatorami postanowili oddać Moskwie miasto i zamek Trubeck. W Polsce nie doszło do wojny tylko, dlatego że zmarł car Michał Romanow.
bp.Jan Stefan Giedroyć |
Grzegorz Pusłowski Administrator diecezji inflanckiej. Nawoływał do poddaństwa względem carycy Rosji Katarzynie II jako prawowitej władczyni.
Władysław Łubieński Od 1757 roku arcybiskup lwowski, a latach 1759-1767 arcybiskup gnieźnieński i prymas Polski. Senator. Interreks w latach 1763-1764. Po śmierci Augusta III popierał kandydata saskiego, ale za łapówkę 80 tys. rubli (około 500tys.zł) przeszedł na stronę rosyjską i pozwolił, aby Rosjanie zajęli się wyborem króla. W roku 1764 wydał zgodę na wkroczenie do Polski wojsk rosyjskich. Przez tego zdrajcę zostały zerwane stosunki dyplomatyczne z Francją, Austrią i Hiszpanią. Przeciwnik równouprawnienia prawosławnych i protestantów.
Kardynał Gabriel Podolski |
Antoni Ostrowski Od roku 1753 biskup inflancki, od 1763 kujawski, w latach 1777-1784 arcybiskup gnieźnieński i prymas Polski, senator. Rosyjski żołdak, według pokwitowań rocznie dostawał do Rosjan 3 tys. dukatów w złocie. Brał tez kasę od Prusaków. Razem z innymi biskupem -zdrajcą doprowadził do ratyfikacji I rozbioru, przewodniczył delegacji podpisującej traktat rozbiorowy. Polski papież docenił jego " zasługi '' i przy poparciu Rosji nagrodził Ostrowskiego mianowaniem go na arcybiskupa i prymasa.
Andrzej Mikołaj Stanisław Kostka Młodziejowski |
Adam Stanisław Krasiński Lata 1759-1798 biskup kamieniecki, senator. Był też sekretarzem koronnym i prezydentem Trybunału koronnego. Wróg reform, łapówkarz. Gdy Repin ( ambasador Rosji) doprowadził do przeforsowania ustawy o równouprawnieniu prawosławnych i protestantów, odsunął się od Rosjan i organizował konfederację barską "w obronie wiary katolickiej". Zwolennikom reform i przeciwnikom konfederacji "w obronie wiary katolickiej" grabił majątki. Rzezie dokonywane na innowiercach doprowadziły do wybuchu powstania Kozaków ( 200 tys. Polaków i Żydów zostało zamordowanych). Przyjął pieniądze od Austriaków, pomimo tego, że Austria już w roku 1769 była inicjatorem rozbiorów.
bp.Ignacy Massalski |
Michał Poniatowski Od roku 1773 biskup płocki, w latach 1784-1794 arcybiskup gnieźnieński i prymas Polski. Senator. Był zwolennikiem umiarkowanych reform, wrogiem Sejmu Wielkiego, na którym mu wytykano chciwość służalczość względem Rosji. Podczas powstania
kościuszkowskiego przesłał Prusakom list, w którym wskazał słabe strony obrony stolicy. List przechwycono.
Józef Kossakowski |
Kajetan Ghigiotti ksiądz, sekretarz gabinetu Stanisława Augusta Poniatowskiego, kapelan królewski. Ze względu na swoją pozycję przy królu był bardzo cenionym agentem. Miał opinię człowieka, który potrafi zdobyć od króla każdą poufną informację i przekonać go do swoich pomysłów. Są pokwitowania za świadczenia usług agenturalnych.
Wojciech Skarszewski Od 1790 roku biskup chełmski, senator, w latach 1824-1827 arcybiskup warszawski i prymas polski. Doradca nuncjusza papieskiego Saluzzo, który spiskował z Rosją przeciwko Polsce. Przeciwnik opodatkowania kleru, wydał broszurę, w której domagał się więcej przywilejów dla Kościoła. Złamał przysięgę Konstytucji 3Maja i przystąpił do targowiczan i zwolnił wszystkich z tej przysięgi. Współorganizator "sejmu hańby". Wraz z innymi biskupami donosił do cara to spowodowało odwołanie postępowego Ministra Oświecenia Publicznego Stanisława Kostki Potockiego.
Michał Roman Sierakowski Od 1778 roku biskup przemyski. Szuler na żołdzie rosyjskim, razem z Kossakowskim dokonał połączenia konfederacji Obojga Narodów. Papież Pius VI pobłogosławił targowicę i w prezencie otrzymał uchwałę przywracającą Kościołowi majątki diecezji krakowskiej.
bp.Antoni Pnufry Okęcki |
Józef Arnulf Giedroyć Od roku 1790 biskup koadiutor żmudzki, w latach 1803-1838 biskup żmudzki. Wierny pachołek Rosji, swoją karierę zawdzięcza stryjkowi też pachołkowi rosyjskiemu. Po III rozbiorze caryca Katarzyna II nagrodziła go krzyżem wysadzanym diamentami.
Marek Dziewoński Ksiądz. Podczas powstania zaprzyjaźnił się z rosyjskim porucznikiem i został jego informatorem. Po zwycięstwie pod Racławicami wysłał Rosjanom donos z planem obozu Kościuszki i słabych miejsc obrony. Donos został przechwycony przez Polaków. Został skazany na śmierć.
Jan Zawisza Ksiądz z Połańca.
Nie udzielał sakramentów chłopom, którzy przyłączyli się do powstania kościuszkowskiego.
Zbigniew Olesnicki |
Mikołaj Tungen W latach 1468-1498 biskup warmiński, senator. Niemiec, finansowany przez Krzyżaków i króla Węgier Macieja Korwina - zajął Warmię poddał ją Węgrom. Wywołał " wojnę popią"
Erazm Ciołek W latach 1503-1522 biskup płocki, senator. Na podstawie fałszywych świadków i dokumentów otrzymał "potwierdzenie" szlachectwa i herbu Sulima. Agent niemiecki i sługus papieski.
Piotr Tomicki |
Maciej Drzewiecki Od 1505 biskup przemyski, biskup kujawski od roku 1513, w latach 1513-1535 prymas Polski, senator. Gdy w czasie reformacji chłopi nie chcieli płacić dziesięciny a w Gdańsku wybuchła rewolta Drzewiecki wezwał na pomoc króla i wojsko. Uczestnik zjazdu wiedeńskiego, podczas którego oddano Niemcom Czechy i Węgry. Zwolennik sekularyzacji Prus.
Jan Chojeński |
Łukasz Górka Biskup kujawski w latach 1538-1542, senator. Jeden z najbardziej niebezpiecznych dla Polski agent papiesko-niemiecki. W 1522 roku, w Poznaniu skonfiskował i publicznie spalił księgi luterańskie. Niemcy i papieże byli bardzo zadowoleni z swojego agenta Górki i mianowali go tytułem Hrabiego Świętego Cesarstwa Rzymskiego Narodu Niemieckiego.
Samuel Maciejowski |
~to wy umnieszacie
znaczenie krzyża stawiając go gdzie popadnie. : A kto ten krzyż odrzuca. Tylko są
miejsca gdzie ten krzyż ma być żeby miał rangę swoją i znaczenie. Nie zyska
nikt ani sam krzyż na tym, że będzie się go zawieszać gdzie popadnie. Straci na
swojej symbolice i znaczeniu, bo stanie się bardzo powszechny. Obecnie stawia
się krzyże gdzie popadnie i z czego popadnie. Zbije się dwa patyczki i już
klękajcie. To jest bez sensu. I dlaczego gdy ktoś odrzuci ten krzyż ma grzeszyć
i iść na stracenie. Gdzie jest tak powiedziane? Są ludzie niewierzący i niegrzeszący.
A ci fanatycy katoliccy nieraz grzeszą aż strach. Krzyż powinien być w godnym
miejscu a nie w cyrku.
~profanator : Ostatnio tylu się wypowiada, na
forach i nie tylko, że nie chcą promocji homoseksualizmu, nie życzą sobie być
atakowanym widokiem całujących się panów... Dlaczego więc, ja-osoba niewierząca
w sens istnienia Kościoła, atakowany jestem zewsząd widokiem panów w damskich
sukienkach i w biżuterii? Ludzi o podejrzanej seksualności i moralności?
~zimny lech : Sprzedawczyki z KULu. Katolicki uniwersytet bierze i sprzedaje. Bierze publiczne, sprzedaje - już
swoje. Jeszcze w latach 80. Ubiegłego wieku pałac Potockich przy ul. Staszica w
samym sercu Lublina był wykorzystywany przez Milicję Obywatelską. Przyszło
jednak nowe, milicję pogoniono, a wymagający remontu zabytkowy obiekt
przekazano - nieodpłatnie, rzecz jasna- Katolickiemu Uniwersytetowi Lubelskiemu
(obecnie Jana Pawła II). Był to rok 1994. Od tego czasu KUL nie zrobił
absolutnie nic, aby poprawić stan techniczny nieruchomości - nie licząc prac
adaptacyjnych na swoje potrzeby.
Obiekt, choć jest perełką architektoniczną, straszy, więc wyglądem niczym melina. Nic dziwnego: remont byłby dla świętej wszechnicy problemem, bo na wszystkim trzyma łapkę konserwator zabytków. Pałacu Potockich nie można odrestaurować, ot tak sobie, za pomocą wapna i farb - wszystko wymagałoby uzgodnień i pozwoleń, aby w trakcie robót nie zatracono elementów spuścizny kulturowej z XVIII w. Nie można by było też zmieniać nic w bryle gmachu ani przemeblowywać ścian wewnątrz. Podłogi, okna itp. - muszą być identyczne z pierwotnymi. A to kosztuje... KUL wolał, więc pozbyć się nieruchomości przy Staszica. Oczywiście nie za darmo, choć za darmo od państwa kilkanaście lat temu "Potoccy" zostali uniwersytetowi oddani. KUL, choć w całości finansowany z budżetu państwa, prędzej język zeżre, niż przyzna się, za ile pałac zostanie opchnięty. Można przypuszczać że, za co najmniej 10 min zł. Tyle przynajmniej chciał, ogłaszając zimą zamiar zbycia gmachu. Indagowana o cenę i oferty rzecznik KUL Beata Górka odpowiada w "Gazecie Wyborczej", że wszystko jest własnością Kościoła kat. i może on robić z pałacem, co chce. I że uczelnia nie ma obowiązku informowania o szczegółach. Stosunkowo niedawno KUL wydzierżawił za bezcen tereny wraz z nieruchomościami na lubelskim Majdanku. Przedtem stacjonowało tam Wojsko Polskie. Jednostka jednak się wyprowadziła. W centrum Lublina KUL posiada inne atrakcyjne nieruchomości, choć nie zawsze do końca jest jasne, czy wszedł w ich posiadanie w sposób niebudzący wątpliwości. Tak jest z budynkiem przedwojennej Prywatnej Szkoły Męskiej im. Batorego przy ul. Spokojnej. Obecnie mieści się tam Collegium Iuridicum. Wieści o tym napis na frontonie gmachu. Napis znajduje się dokładnie w miejscu, w którym przed przejęciem przez KUL była wmurowana tablica informująca, że w tym budynku w latach 1944-1945 mieścił się szpital Naczelnego Dowództwa WR. Ale tej tablicy już tam nie ma.
Obiekt, choć jest perełką architektoniczną, straszy, więc wyglądem niczym melina. Nic dziwnego: remont byłby dla świętej wszechnicy problemem, bo na wszystkim trzyma łapkę konserwator zabytków. Pałacu Potockich nie można odrestaurować, ot tak sobie, za pomocą wapna i farb - wszystko wymagałoby uzgodnień i pozwoleń, aby w trakcie robót nie zatracono elementów spuścizny kulturowej z XVIII w. Nie można by było też zmieniać nic w bryle gmachu ani przemeblowywać ścian wewnątrz. Podłogi, okna itp. - muszą być identyczne z pierwotnymi. A to kosztuje... KUL wolał, więc pozbyć się nieruchomości przy Staszica. Oczywiście nie za darmo, choć za darmo od państwa kilkanaście lat temu "Potoccy" zostali uniwersytetowi oddani. KUL, choć w całości finansowany z budżetu państwa, prędzej język zeżre, niż przyzna się, za ile pałac zostanie opchnięty. Można przypuszczać że, za co najmniej 10 min zł. Tyle przynajmniej chciał, ogłaszając zimą zamiar zbycia gmachu. Indagowana o cenę i oferty rzecznik KUL Beata Górka odpowiada w "Gazecie Wyborczej", że wszystko jest własnością Kościoła kat. i może on robić z pałacem, co chce. I że uczelnia nie ma obowiązku informowania o szczegółach. Stosunkowo niedawno KUL wydzierżawił za bezcen tereny wraz z nieruchomościami na lubelskim Majdanku. Przedtem stacjonowało tam Wojsko Polskie. Jednostka jednak się wyprowadziła. W centrum Lublina KUL posiada inne atrakcyjne nieruchomości, choć nie zawsze do końca jest jasne, czy wszedł w ich posiadanie w sposób niebudzący wątpliwości. Tak jest z budynkiem przedwojennej Prywatnej Szkoły Męskiej im. Batorego przy ul. Spokojnej. Obecnie mieści się tam Collegium Iuridicum. Wieści o tym napis na frontonie gmachu. Napis znajduje się dokładnie w miejscu, w którym przed przejęciem przez KUL była wmurowana tablica informująca, że w tym budynku w latach 1944-1945 mieścił się szpital Naczelnego Dowództwa WR. Ale tej tablicy już tam nie ma.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz