Translate

niedziela, 21 kwietnia 2013

Wielki Wybuch nie potrzebował Boga - Komentarze...90




Stephen Hawking: Wielki Wybuch nie potrzebował Boga

- Nasz wszechświat nie potrzebował żadnej boskiej interwencji, by zaistnieć - powiedział w Kalifornijskim Instytucie Technologii Stephen Hawking, sławny brytyjski kosmolog i astrofizyk.


Na spotkanie z Hawkingiem chętni ustawiali się w kolejki jeszcze poprzedniego dnia. Znalazła się nawet osoba, która była w stanie kupić bilet na wykład za 1000 dolarów.
Hawking zaczął prelekcję od wyrecytowania afrykańskiego mitu i szybko przeszedł do poważniejszych pytań takich jak: "dlaczego tu jesteśmy?".

Naukowiec zaznaczył, że nadal wiele osób szuka boskiej obecności w teoriach fizyków. - Co robił Bóg przed stworzeniem? Może przygotowywał piekło dla ludzi, którzy zadają takie pytania? - pytał kosmolog.

Naukowiec zauważył, że w 1980 roku, gdy zapoczątkował dyskusję nad wiekiem wszechświata, papież Jan Paweł II upomniał uczonych przed badaniem momentu stworzenia życia, bo jest ono święte. - Cieszę się, że nie trafiłem do inkwizycji - zażartował.
- Musimy kontynuować eksplorację kosmosu dla przyszłości ludzkości - powiedział niepełnosprawny badacz. - Nie przetrwamy następnego 1000 lat bez ucieczki z naszej planety - dodał.

Hawking to jeden z najbardziej znanych naukowców świata. Choroba Lou Gehriga, nazywana również stwardnieniem zanikowym bocznym (ALS), ujawniła się u niego 50 lat temu, gdy jeszcze był studentem Uniwersytetu Cambridge. Atakuje ona komórki nerwowe w mózgu i rdzeniu kręgowym, które kontrolują mięśnie. Stopniowo pojawiają się problemy z oddychaniem. Niewielu chorych żyje z ALS dłużej niż 10 lat. Na chorobę nie ma lekarstwa.

Dziś naukowiec wymaga całodobowej opieki, komunikuje się tylko przez drgania policzka, którym dotyka komputera zamontowanego na wózku inwalidzkim. Swoje myśli przekazuje charakterystycznym, monotonnym głosem robota. Żyje jednak znacznie dłużej niż przeciętny chory na ALS, czego lekarze nie potrafią wytłumaczyć.
Jak się okazało, fizyczne ograniczenia nie przeszkodziły mu w badaniach nad czarnymi dziurami i początkami Wszechświata, dzięki którym stał się sławny. Jego książkę "Krótka historia czasu" kupiło ponad 10 milionów ludzi na całym świecie. Ponadto w 2007 roku odbył lot grawitacyjny - w stanie nieważkości.

W 2009 roku prezydent USA Barack Obama odznaczył Hawkinga prezydenckim Medalem Wolności.

(JS;KK)


KOMENTARZE:

~pixi-i-dixi do ~adam: Boga stworzył oczywiście człowiek:) wielu bogów, tak jak wielu jest ludzi i jak wiele ich pokoleń przewinęło się już do początku trwania naszego gatunku. Było nas już ok. 100 miliardów na przestrzeni dziejów i co jakiś czas gdzieś na świecie pojawiała się potrzeba wytłumaczenia dziwnych zjawisk przyrody, więc szybciutko ci bardziej bystrzy i sprytni wynajdywali jakąś religię. i tak to się toczy od zarania dziejów ludzkości. I nawet jak obecne religie upadną, zawsze znajdą się jakieś nowe. Bo bóg jest po prostu wygodny.

~pod słonecznikiem : "Nie bać się prawdy" - te słowa, kieruję do wszystkich wierzących, w szczególności katolików: nie było, nie ma i nie będzie bogów, odrzućcie te mity, potworne bzdury, miejcie przede wszystkim szacunek dla istoty ludzkiej, szacunek dla samego siebie! Podnieście się z kolan! Na szacunek dla siebie i dla istoty ludzkiej będzie was stać wtedy i tylko wtedy, gdy otworzycie oczy i odrzucicie religie, wierzenia w te wszystkie prastare, przegniłe bujdy, starajcie się odzyskać wszystko to, co odebrała wam religia: wolność myślenia, swobodę dyskusji, racjonalizm, głęboką duchowość, niezależność od autorytetów, możliwość rozwinięcia własnej koncepcji życia. Właśnie taki stan świadomości, stan w rozwoju człowieka, osiągany z zasady w wieku dorosłym, nazywa się ateizmem! Ateizm to czyste, nieskażone religijnymi iluzjami spojrzenie na świat; to poszukiwanie prawdy, od której oddalają się ludzie religijni, utwierdzający się w swych mitologicznych i baśniowych przekonaniach.

~kocioo : Do 1999 roku.... Hawking twierdził, że nie było Wielkiego Wybuchu..... Świat naukowy... A zwłaszcza Hawking... Potrzebował ponad 60 lat... Aby.. Zaakceptować teorię Wielkiego Wybuchu… Sformułowaną przez........... Księdza Georgesa Lemaitre... Który również przewidział istnienie promieniowania reliktowego?... Które odkryto?... 40 lat później... Tuż przed jego śmiercią... Przypominam, że nazwę Big Bang… Została nadana teorii przez jej przeciwników i nie oddaje sedna teorii..... Która nazywała się teorią atomu pierwotnego?... Sam twórca teorii nie jest powszechnie znany.. Mimo ze jest twórca obowiązującej teorii dotyczącej powstania Wszechświata...

~glos.wolajacego.na.puszczy : A.Einstein : " "Moja religia polega na pokornym podziwie tego nieograniczonego wyższego ducha, który objawia się w drobnych szczegółach jakie jesteśmy w stanie dostrzec naszymi wątłymi i słabymi umysłami. To głęboko emocjonalne przekonanie o obecności wyższej rozumnej mocy, która jest objawiona w niepojętym wszechświecie, kształtuje moje wyobrażenie Boga.", "Niestety, nie mamy żadnych danych na temat Samego Początku. Żadnych, zero. Nie wiemy nic o wszechświecie, aż do momentu, gdy osiąga on dojrzały wiek bilionowej trylionowej części sekundy - to jest, pewnego bardzo krótkiego czasu po stworzeniu w Wielkim Wybuchu. Kiedy czytasz lub słyszysz cokolwiek na temat narodzin wszechświata, to ktoś to zmyśla? Jesteśmy w sferze filozoficznych rozważań. Tylko Bóg wie, co stało się na Samym Początku." noblista Leon Laderman.  

~nędza do ~GOOGLE : FORUM LOŻA POSZUKIWACZY PRAWDY: a co takiego udowodniła religia i jej spasieni przedstawiciele w czarnych kieckach???? Od wieków mamią ludzkość jakimiś legendami o Bogu, niepokalanym poczęciu, o zmartwychwstaniu itp... Na szczęście coraz mniej ludzi daje się na to nabierać. Są to takie same bajki jak te o czerwonym kapturku i brzydkim kaczątku... Stworzono religie po to, by manipulować ludźmi i czerpać z tego korzyści finansowe ( i nie tylko....) Dowód: wystarczy popatrzeć jak prowadzi się czarna sekta, a co wmawia ludziom.... Gdyby bóg istniał, już dawno by sprowadził potop i totalną zagładę na swoich samozwańczych przedstawicieli...

~Mateusz : Szkoda trochę ateistów. Przykre jest to, że są tak zamknięci na Bożą łaskę. Nawet nie zdają sobie sprawy z tego, jakie życie może być piękne i można je godnie przeżyć idąc razem z Jezusem Chrystusem. Nie potrzeba mieszkania z basenem, nie potrzeba, Porche, nie potrzeba milionów na koncie - to nie ma kompletnie żadnego znaczenia, bo najważniejsza jest Miłość wszczepiona w nas przez Boga. Życie doczesne nie znaczy kompletnie nic, w porównaniu z tym wiecznym. Starajmy się, więc przeżyć to ziemskie życie z Chrystusem, jak najgodniej, dążyć do świętości, czego wszystkim życzę. Chwała Jezusowi!

~Nauk-owiec do ~Crocop: Należysz do OGROMNEJ RZESZY ignorantów, którym Internet umożliwił wymądrzanie się na każdy temat. Nie przejmuj się - jesteś jednym z WIELU. Nic nie kumasz, na niczym się nie znasz, ale zawsze możesz zaistnieć na chwilkę z tym Twoim komentarzem:) Możesz sobie skrytykować np. takiego Hawkinga, a co tam! Być może to właśnie Ty jesteś mądrzejszy. A tak serio, to poucz się trochę tego i owego. Nauka to najpotężniejsze dzieło człowieka. Ale pamiętaj: zawsze możesz je obśmiać i opluć. Masz prawo.

~Pat : Oczywiście ma rację. Pozro dla nielicznych myślących, niestety jesteśmy w mniejszości, ale każdy wie, że demokracja to beznadziejny ustrój, głosy 2 meneli spod budki z piwem maja większą siłę niż głos profesora ekonomii, podobnie jest z religiami, to, że większość wierzy, nie oznacza, że mają rację, każdy interesujący się nauką to wie...  

~wiewiorskiinzynier : To co wiemy dziś na ten temat, nazywa się "nic" a dokładnie "minimum z minimum". Opieramy się na domysłach, przeświadczeniach, cała nauka jest tylko innym rodzajem wiary. Ktoś wierzy, że coś jest tak, jak uważają naukowcy, a co chwilę się okazuje, że się mylą. Nie potrafią wyjaśnić wielu rzeczy na ziemi, a wypowiadają się na temat wszystkiego, widząc" zaledwie kawałek poza horyzontem" będą głosić doktryny na temat całości. Facet niewątpliwie jest inteligentny, a mało brakło, żeby w imię poprawności, nie został usunięty, przez lewackie prawo, dające możliwość aborcji. Powinien docenić, że "Ktoś" na to nie pozwolił i nie był to "wielki wybuch”:)

~sephiroth : Pan Bóg - bliski współpracownik PiS, utrzymujący kontakty z wieloma członkami partii. Niestety są to kontakty jednostronne, tzn. politycy partii często się na niego powołują, wzywają go, itp., natomiast komunikacja w przeciwnym kierunku nie została jeszcze zaobserwowana. Istnieje teoria, że jest to tajny współpracownik, dlatego nie ujawnia się i nie szermuje jawną pomocą. Według niektórych, cynicznych kręgów buddyjsko-islamsko-chrześcijańskich, Pan Bóg nie wysłuchuje modlitw złych ludzi.

~jurandos : Obsesją życia Howkinga jest znalezienie dowodów na to że Bóg nie istnieje-człowiek ten z tak ciężkimi schorzeniami dawno już nie powinien żyć ale to Lucyfer utrzymuje go przy życiu żeby mamił ludzi swoimi teoriami…

~fff : Powiem tak. Człowiek mądry nigdy nie odrzuci istnienia Boga. Może mieć wątpliwości w jego istnienie, ale nigdy go nie odrzuci, bo powinien wiedzieć, że jako istota ludzka nie jest w stanie tego pojąć. Tak, więc śmieszą mnie licealiści, studenci, którzy po przeczytaniu kilku książek i zapoznaniem się z kilkoma teoriami naukowymi, odrzucają istnienie Boga, bo myślą, że to nie logiczne żeby było coś więcej poza nauką i twardymi dowodami. W religii jest mnóstwo przekłamań, ale nie można odrzucać Boga. Bardzo dobre podejście do religii miał wielki mistrz Leonardo da Vinci. Nie lubił obrzędów religijnych i ceremonii, nie brał dosłownie wszystkiego, co było napisane w Biblii, ale uważał, że Bóg to jest coś więcej, coś, czego nikt na ziemi nie ogarnie. I takie podejście powinien mieć każdy. Mniej ceremonii, mniej nawoływania, a więcej miłości i właśnie wiary, że Bóg to dobro, które istnieje..

~doktorek do ~radoskur22: Ad 1. Tylko nieliczni ateiści potrafią się na sensowne argumenty powołać. Większość swoją niewiarę wyprowadza z (podkreśl właściwą odpowiedź) budki z piwem, lenistwa, ubeckiego dziedzictwa lub zarozumialstwa.
Ad 3. Wszak małpy, czy ryby w Boga nie wierzą, a mają niższe IQ od ludzi!. Bzdury, więc Waść opowiadasz. To rozwinięty intelekt powoduje, że staje się wrażliwy na np. urojenia, choroby psychiczne, a także na wiarę.
Ad 7. Oj nie wystarczy poczytać! Trzeba jeszcze zrozumieć. Aby zrozumieć, czym jest fluktuacja kwantowa potrzebna jest rozległa i głęboka wiedza fizyczna i matematyczna.

~Roki do ~kocioo: Chodzi o odkrycie, że prędkość rozszerzania wszechświata się POWIĘKSZA i tego dotyczy ta wypowiedź Hawkinga - nie dotyczy zaistnienia samego Wielkiego Wybuchu - pomieszałeś wątki. Tak, więc strzeliłeś kulą w płot. Odkrycie wzrastającej prędkości ekspansji dowodzi istnienia nowych sił ( tzw. ciemna energia i ciemna materia) a to są pojęcia w miarę świeże, a w takim wypadku sceptycyzm zaraz po ich odkryciu, ( co w duży sposób zmieniło całą kosmologię) jest całkowicie zrozumiała i innej odpowiedzi od szanującego się naukowca trudno było się spodziewać. Takie dane trzeba jeszcze zweryfikować. Reasumując udowodniłeś, że Hawking nie jest po prostu w gorącej wodzie kąpany.

~kijuh do ~Phobos: Wyjdź na dwór i spójrz na księżyc, byli tam ludzie. Nie czujesz postępu? Pan Hawking dąży do poznania instrukcji wszechświata, która może nigdy nie będzie poznana. Bez homocentryzmu i wsadzania boga tam gdzie nie wiadomo, o co chodzi. Coś trzeba jako ludzkość robić…

~juziek do ~Mateusz: "Nie potrzeba mieszkania z basenem, nie potrzeba Porche, nie potrzeba milionów na koncie - to nie ma kompletnie żadnego znaczenia....." Tak Mateusz, to piękne słowa. Tylko wytłumacz to księżom, którzy czynią wręcz odwrotnie, a właśnie oni, jako "pośrednicy" pomiędzy Twoim Bogiem, a ludziom podobnym do Ciebie dają wspaniały przykład, co jest najważniejsze w życiu. Masz jeszcze jakieś pytania, nie wstydź się. Jeśli nie ja, to na pewno któryś z internautów udzieli odpowiedzi w wyżej poruszonym temacie. Zdrowia życzę......







Brak komentarzy:

Prześlij komentarz