Translate

środa, 17 kwietnia 2013

Ks. Kloch: poczekajmy - Komentarze...89




Ofiary księży pedofilów tworzą fundację. Ks. Kloch: poczekajmy.


Ofiary księży pedofilów chcą założyć fundację, która będzie się zajmować zjawiskiem pedofilii w polskim Kościele. Jak tłumaczy w rozmowie z "Gazetą Wyborczą" jeden z założycieli, chcą działać razem, bo dzięki temu mogą mieć "większą moc". Jak te plany komentują duchowni? - Poczekajmy na dzieła ukończone - mówi w rozmowie z "Gazetą" ks. Józef Kloch, rzecznik Episkopatu.

Jako pierwsze o zamiarach grupy kilkunastu osób informowało Radio TOK FM. Osoby, które w dzieciństwie były molestowane przez księży zamierzają piętnować przypadki pedofili i pomagać innym ofiarom oraz ich rodzinom.

Według "Wyborczej" robocza nazwa tworzącej się fundacji to "Nie lękajcie się". Za inicjatywą stoi 15 osób. Poznały się dzięki działającemu w Kanadzie Ruchowi Ofiar Księży. Pomocne były także liczne rozmowy na różnego rodzaju forach internetowych.

- Chcemy, żeby Kościół otworzył się na nas. Dzisiaj traktuje nas często jak szantażystów, na rozmowy do kurii nie jesteśmy zapraszani, tylko wzywani jak na przesłuchanie. Dzięki fundacji mamy nadzieję, że to się zmieni - cytuje pana Marka dzisiejsza "Gazeta Wyborcza".

Zgodnie z planem fundacja chce zrzeszać nie tylko osoby, które padły ofiarą molestowania ze strony duchownych, ale także tych, którzy zajmują się problemem pedofilii: prawników, psychologów czy socjologów.

Organizacja chce także współpracować z podobnymi instytucjami w innych krajach. Wsparcie zaoferowała już także Helsińska Fundacja Praw Człowieka. - Ważne, aby był to nie tylko ruch ofiar, ale miał także wsparcie autorytetów - tłumaczy jej szef Adam Bodnar.

Jak na powstanie takiej fundacji zareaguje polski Kościół? - Poczekajmy na dzieła ukończone. Odpowiadać można na pytania dotyczące fundacji istniejących, nie bytów przyszłych, dopiero powstających - mówi w rozmowie z dziennikiem.

Więcej w dzisiejszym wydaniu "Gazety Wyborczej".

("Gazeta Wyborcza"/tokfm.pl, RZ;GK)




KOMENTARZE:

~Delirium Tremens : Dzień dobry.
Funkcjonują niestety w społeczeństwie osoby, które nie tylko nie są oburzone niemoralnym zachowaniem niektórych klechów, ale wręcz przekonane, że pedofilia w kościele to wina jej ofiar, a nie sprawców. Te osoby w przypadku wykrycia takiej sprawy gotowe są nawet do agresywnego zachowania wobec molestowanego i wykorzystywanego dziecka, jego rodziców i bliskich.
To efekt tysiącletniego urabiania społeczeństwa przez watykańskiego okupanta i wpajanie od maleńkości kultu faceta w sutannie, na szczęście trend się odwraca i coraz mniej osób bezwarunkowo oddaje się obrazowi "dobrodzieja" - pana. Natura niewolnika powoli acz nieustannie zanika i istnieje szansa na jej marginalizację za kilkadziesiąt lat czego nie zmienią nawet roszady na najwyższym szczeblu hierarchii i pokazywanie światu "skromnego papieża" tylko po to by w jego cieniu kardynałowie i biskupi a także niższego szczebla czarna stonka, mogła nadal pławic się w luksusach oraz lubieżności.
Innym objawem takiego zniewolenia, jest kult toruńskiego biznesmena, jego wyznawcy gotowi są za nim pójść w ogień i jak w innych krajach podobne sekty są tępione, tak u nas ta sekta działa sobie w najlepsze, nic nie robiąc sobie z władzy, prawa i opinii zdecydowanej większości społeczeństwa.
Odwieczna bojaźń przed podniesieniem karzącej ręki na faceta w czarnej sukni jest w tym przypadku najlepiej widoczna, do tego zmanipulowane legiony obrońców tego Belzebuba gotowe własnym ciałem zasłonić go przed sprawiedliwością.
Trzeba doprawdy jeszcze sporo lat by takie zachowania stały się rzadkością i były piętnowane z należytą dla nich surowością.

Dziękuję za uwagę i miłego dnia życzę.

~religioznawca : Niestety księża uważają się za większych od Boga i nikt im niczego nie będzie dyktował. Wystarczy przeczytać Ateneum Kapłańskie z września 1960 r dotyczącym służby i przygotowania do kapłaństwa (strona 165) gdzie napisano:
”Otrzymaliście w tej chwili straszliwą władzę. To jest władza nie tylko nad szatanami, nie tylko nad znakami sakramentalnymi, ale przede wszystkim - nad samym Bogiem! Jesteście przecież "spirytuales imperatores", a jako tacy, macie władzę rozkazywać nawet samemu Bogu."

Przy takim podejściu do sprawy, parafianie są dla nich niczym. 

~gość : I bardzo dobrze. Księża powinni zrozumieć, że z racji wykonywanej posługi nie mogą być bezkarni. A kościół nie powinien ich bronić i kryć. Czym taki ksiądz różni się od zwykłego człowieka? Ma służyć bogu i wiernym, nie być bogiem! Rozumiem, że takie zachowania zdarzają się w każdej grupie społecznej, ale każda grupa będzie starała się wyeliminować te przypadki. A kościół tylko je ukrywa, tak jakby miało to coś pomóc. Odkładanie problemów rodzi większe problemy-, kto, jak kto, ale księża powinni wiedzieć o tym najlepiej, w końcu są wykształceni. 

~Antek : Jestem katolikiem ale jestem w podwójnym szoku: po pierwsze, że to w ogóle ma miejsce wśród księży i to w takiej skali. Po drugie: jak kościół reaguje, nie dosyć ze wie o wszystkim to nieustannie zrzuca winę na innych. Ostatnio cytowana wypowiedz arcybiskupa Michalika mnie powaliła; Jego zdaniem To wszystko jest nagonka na kościół!!! A moim zdaniem Michalik jest oszustem i cwaniakiem, który bezczelnie wykorzystuje naiwność prostych ludzie zamiast szukać rozwiązania tak wielkiego problemu. W ogóle polscy biskupi zeszli na dno. To kupa starych dziadków, zarozumiałych, pysznych, bezczelnych. Fuj… 

~jarek : Uff..... Dobrze, że w końcu dotarło do Polski. Jestem ofiarą pedofilii "kapłana w sutannie". Czekam z niecierpliwością na powstanie tej fundacji. Tylko jej wyjawię (a raczej wyrzygam), to, co mnie dławi od lat (obecnie mam 45 lat, a WTEDY miałem 13). Pozdrawiam wszystkie ofiary. Odezwijcie się. Nie duście tego w sobie. Wiem, co czujecie. Nie bójcie się. Nadszedł czas, aby utrącić to całe zło, jakiego doświadczyliście. Pomyślcie o swoich dzieciach... Nie pozwólcie, aby im też zdarzyło się coś takiego. 

~aua do ~Delirium Tremens: "Funkcjonują niestety w społeczeństwie osoby, które nie tylko nie są oburzone niemoralnym zachowaniem niektórych klechów, ale wręcz przekonane, że pedofilia w kościele to wina jej ofiar a nie sprawców. Te osoby w przypadku wykrycia takiej sprawy gotowe są nawet do agresywnego zachowania wobec molestowanego i wykorzystywanego dziecka, jego rodziców i bliskich." Psychologowie tłumaczą wyszczuwanie ze społeczności osób ujawniających księdza pedofila następująco. Otóż podobno chodzi o to, że inni rodzice w głębi swoich sumień wstydzą się, że im zabrakło odwagi by bronić własnych dzieci, że biernie oddali swoje dzieci na pastwę takiego gn.ja pomimo, że coś przeczuwali, że coś ludzie gadali, że ich własne dziecko też próbowało im to powiedzieć, a nawet dzieci niektórych z nich też na pewno zostały skrzywdzone ale od rodziców zamiast pomocy dostały tylko opieprz. Kiedy sprawa się już rypnie tacy mierni rodzice nie chcą żeby ktoś im zarzucił, że byli złymi rodzicami skoro swoich dzieci nie bronili, więc dążą do zanegowania faktów za wszelką cenę aż po przepędzenie z parafii rodziny, która mówi o tym głośno? Przypadki przepędzania lub zatruwania życia ludziom prawym i odważnym przez większościowe miernoty wcale nie są odosobnione. 

~aua do ~tako rzecze czarapusta: Księża pedofile bardzo wyróżniają się spośród pedofili:

1. Podają się za nauczycielu duchowych i przewodników ku bogu. Żadna inna grupa zawodowa nie przypisuje sobie tak świetlanego wpływu na ludzkiego ducha i ludzkie życie. Z racji tego kłamstwa ludzie księży bardziej szanują niż na przykład nauczycieli, trenerów czy dyrygentów chórów - ci nie twierdzą, że zaprowadzą człowieka do nieba.
2. Pracodawca księży, czyli Kościół rutynowo ukrywał ohydne przestępstwa swoich pracowników a biskupi regularnie ręczyli przed sądami za swoich nikczemnych księży. Przy tym wszystkim polski Episkopat już szybciutko ogłosił, że Kościół nie będzie płacił odszkodowań, bo to nie Kościół molestował tylko poszczególni księża, więc niech księża płacą.

~quasimodo do ~Delirium Tremens: Piszesz, że trzeba jeszcze wiele lat, żeby traktować tę patologię w Kościele ja należy. A moim zdaniem stanie się to prędzej niż myślisz. Zauważ proszę, jak w przeciągu paru ostatnich lat sprawy przyśpieszyły. Do niedawna można było o tym zjawisku przeczytać jedynie w Faktach i Mitach albo w Nie, następnie można było coś niecoś wypatrzyć w TV, a wczoraj nawet w przykościelnej TVP1 w programie publicystycznym poruszono ten temat. Krąg ludzi uświadomionych tym, co dzieje się w Kościele jest coraz szerszy, w związku, z czym poszkodowani będą mieli odwagę wyjść z ukrycia. Już nic nie pomoże, bo to działa jak lawina, w której klechy zostaną unieszkodliwione, jeśli nie przez wymiar sprawiedliwości, to przez samych wiernych. 

~Nina : Pogonić tych wynaturzeńców ze szkół. Niech rodzice na swoją odpowiedzialność wysyłają dzieci na ciemnologie i niech sami wpychają im swoje dzieci w łapy. W obecnym stanie szkoła powinna ponosić odpowiedzialność za złajdaczone przez klechów dzieci.

~0101di do ~sceptyk: instrukcja Crimen Sollicitationis obowiązywała wszystkich uczestników procesu kanonicznego przeciw pedofilowi do całkowitego milczenia pod groźba ekskomuniki. Co prawda instrukcja przestała obowiązywać w roku 2001, ale w zamian powstały wytyczne Kongregacji Nauki Wiary by sprawy wykorzystania seksualnego dzieci przez księży rozpatrywać w sposób tajny i tylko zgodnie z prawem kanonicznym? Już po zawieszeniu instrukcji sam JP II wysłał list pochwalny do francuskich biskupów za to, że nie donieśli na księdza świeckim władzom. Nadal upierasz się, że kler katolicki mógł swobodnie informować władze świeckie o przypadkach nadużyć seksualnych podległego kleru? 

~0101di do ~janosik: a przede wszystkim program katechezy powinien być uzgodniony z Kuratorium Oświaty, a nie z biskupem. Bo biskupi nie znają się na etapach rozwoju dziecka i potrafią zatwierdzić nauczanie, które jest zbyt brutalne dla dzieci szczególnie małych i rani je na całe życie. Oczywiście najlepiej byłoby wyprowadzić religie ze szkół, ale na to politycy nie są jeszcze gotowi.:)

~aua do ~jur38: Politycy z hierarchami piją wódkę, ale przewagę mają hierarchowie. Jakby to powiedział katolik: "Kościół trwa od setek lat, a w tym czasie wiele rządów i państw przeminęło". Politycy są tego świadomi, że Kościół jest dobrze zorganizowany i ma dopracowane metody reagowania na zagrożenie. Być może Kościół jednak przewróci się wkrótce od nienadążania za zmianami i od niespotykanego wcześniej w historii nieskrępowanego i szybkiego dostępu do informacji. Wtedy politycy będą musieli radzić sobie sami - ambona już co prawda im w niczym nie będzie mogła szkodzić, ale też nie pomoże im w dojściu do władzy.:)

~DANA do ~tak o napisałam.: Masz rację, to trochę wymknęło się już spod kontroli! Ale, to nie jest wina zwykłych wiernych, lecz hierarchów kościelnych, którzy myśleli, że da się w nieskończoność zamiatać wszystko pod dywan. Ludzie w końcu nie wytrzymali i jak widać, to są te efekty! Wcale nie uważam, że wszyscy księża to pedofile i wielu innych, też tak myśli. W mojej parafii jest dwóch księży i obaj są bardzo fajnymi ludźmi! Ale można mieć wrażenie, że jest nagonka na wszystkich. Współczuję, tym, którzy są księżmi z powołania, bo są w bardzo nie komfortowej sytuacji. Wiem, że ten upór biskupów jest powodem tych napięć! Powinni przestać chronić winnych, pozbyć się pedofilów z szeregów KK i wszystko wróci do normy! 

~tak o napisałam. : Niektórzy z komentujących tu, zauważyłam, że tak się napalili na ten temat, że zaczynają gadać głupoty...
Ludzie, ok, uważam, że należy piętnować takich ludzi, szczególnie, jeżeli to księża, ale NIE KAŻDY KSIĄDZ JEST PEDOFILEM!!! A niektórzy tutaj chyba tego nie rozumieją, bo napadają na Kościół jako na całą instytucję... Rzeczywiście, nie słyszałam o przypadkach, kiedy księża byli za to karani, niemniej jednak nie jest to powód do takiego szykanowania. Bluzgając na wszystkich księży obrażacie tych, co są niewinni i uważają tak jak Wy, że pedofilii należy karać surowo.

~aua do ~jur38: Tobie wisi i powiewa, ale posłom nie wisi i nie powiewa, kiedy Kościół zaczyna powarkiwać o ekskomunice w przypadku takiego czy innego głosu w Sejmie, czyli kiedy Kościół STRASZY polityków, na przykład opcji rządzącej, że jeżeli zrobią to czy owo, to zostaną odpowiednio skomentowani z ambon wysłuchiwanych przez katolików nie tak niezależnych intelektualnie jak Ty. Prawdziwy katolik jest POSŁUSZNY klerowi. Posłuszeństwo i pokora są głównymi wartościami i cnotami w katolicyzmie. Kościół wciąż o tym przypomina. Możesz nie wierzyć, ale sporo ludzi bierze to za dobrą monetę, może, dlatego, że posłuszeństwo nie wymaga żadnego wysiłku czy narażania się, wystarczy robić, co każą. LINK


~st. troll Tomasz Roll do ~DANA: Jaka wojna, jaka wojna? To tylko i wyłącznie rozrywka, czysty fun. Kopanie jęczącego, udającego "uciśnionego" przez "nietolerancyjne społeczeństwo" paranoika. Bawi to zwłaszcza naszego kolegę apostatę, któremu jego proboszcz ani głowy nie urwał, ani nie zwyzywał, ot, tylko smutno mu się zrobiło, bo kolega miał talent muzyczny. Równanie z ziemią sierot po Stowarzyszeniu Ateistów i Wolnomyślicieli oraz przy****sów Tabisza i Agnosiewicza z PSR to jego hobby, a reszta z nas po prostu świetnie się bawi frustratem, który piekli się i pluje jadem na wszystkie strony. Ot, Arnold Buzdygan, wersja 2.0 alfa, bo z górą bugów. 

~aua do ~jur38: Kiedy jakiś biskup oświadcza, że prawo "boskie" (czyli faktycznie to co mówią biskupi, bo boga nikt nie widział, ani nie słyszał) stoi ponad polskim prawem państwowym, władze państwowe nie grzmią i nie przywołują biskupa do porządku. To, kto tu rządzi?
Biskupi twierdzą, że niekatolicy są pozbawieni zmysłu moralnego. I znowu nikt nie grzmi na takie obrażanie ludzi. Kiedy zaś ktoś skomentuje jakość źródeł Biblii zostaje sądownie ukarany? To, kto tu rządzi?
Właśnie, w sytuacji kryzysu demograficznego, zabrakło pieniędzy na dłuższe urlopy macierzyńskie kobiet rodzących, za wcześnie oraz na przedszkola, Kościół zaś dostał nieco więcej niż rok temu plus obietnicę odpisu z rekompensatą. To, kto tu rządzi?

~CZEKA HI : KLOCH CZEKA NA DZIEŁO, CZŁOWIEK PYSZNY ZAROZUMIAŁY I PEŁNY POGARDY. DLA PROSTYCH LUDZI JEGO PYCHA SIĘGA PIEKŁA .

~aua do ~jur38: Tusk boi się Kościoła jak ognia. To za Tuska zamieciono pod dywan komisję rabunkową. To za Tuska nie mogą przejść ustawy nieaprobowane przez Kościół. To za Tuska uroczystościom państwowym towarzyszą msze. To za Tuska zamiast zapowiadanej likwidacji Funduszu Kościelnego nastąpił prezent w postaci projektu odpisu podatkowego Z REKOMPENSATĄ na wypadek gdyby parafianie nie umieli odpowiednio wypełnić PITa tak, żeby Kościół dostał, co chce dostać. To Tusk asekuracyjnie powiedział, że "na wojnę z Kościołem nie pójdzie". To Tusk ładnie klęczy i ładnie rączki składa do modlitwy na państwowych mszach. I tak dalej. 

~aua do ~jur38: Mówię o niechlubnym sojuszu Tronu z Ołtarzem gdzie Ołtarz produkuje posłusznych, czyli łatwych w rządzeniu poddanych bez kręgosłupa - oduczonych od posiadania własnego zdania i pozbawionych ufności we własną indywidualną samoistną wartość wymagającą szacunku dla nich. Wiemy przecież, że nieuczciwi politycy zabiegają o poparcie Kościoła, który zwrotnie następnie otrzymuje od tych polityków zapłatę, kiedy już wygrają wybory, zapłatę w postaci kolejnych finansowych prezentów dla Kościoła. Obywatel w tym wszystkim służy tylko do jako źródło przychodu, a statystycznie jako masa przetargowa.

Prezydent klęczy po kościołach na uroczystościach oficjalnych, Premier nagle staje się praktykujący, w Sejmie wisi krzyż. Ręka rękę myje. 


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz