Kluczbork: ksiądz
wyrzucił uczennicę, teraz stracił pracę
Ksiądz z Kluczborka, który wyrzucił uczennicę
trzeciej klasy kluczborskiego gimnazjum za drzwi, szarpiąc ją przy tym
za ubranie, nie pracuje już w szkole.
O zerwaniu umowy z katechetą
zadecydował Mariusz Kaczmarski, dyrektor zespołu
szkół przy ulicy Mickiewicza w Kluczborku. Dopiero po incydencie okazało
się, ze ksiądz był skonfliktowany z uczniami i nie mógł z nimi dojść od
porozumienia.
- Między księdzem a klasą
narastał konflikt i nieporozumienia. Praktycznie na każdej lekcji coś się
działo. Trudno mi powiedzieć, co było przyczyną. Prawdopodobnie ksiądz nie
potrafił się porozumieć z młodzieżą – mówi Kaczmarski.
- Całe zdarzenie zostało
nagrane telefonem komórkowym - mówi dyrektor Kaczmarski. – Ksiądz przeprosił
zarówno uczennicę jak i jej rodziców.
- 24 godziny po incydencie
księdzu zostało wręczone wypowiedzenie umowy o pracę – dodaje dyrektor
Kaczmarski.
Wojciech Lippa, kanclerz
kurii diecezjalnej w Opolu poinformował, że kluczborski ksiądz nie został
odsunięty od nauczania w drugiej szkole, czyli liceum ekonomicznym w
Kluczborku. Obecnie kuria - jak czytamy w piśmie - "szerzej rozpoznaje
sprawę".
(AO;mkw)
Źródło: Radio Opole
KOMENTARZE:
~Andrzej do ~maks: Religia weszła do szkół,
ponieważ jej nauczanie kosztuje także. Watykan lubi przerzucać obowiązek
płatniczy na opanowane przez siebie kraje. Gdy religia wchodziła do szkół,
księża mieli uczyć religii ZA DARMO. Jak jest? Za naukę religii państwo Polskie
płaci grube miliardy złotych. A dzieci są głodne. 500 tysięcy dzieci
polskich jest głodna.
Jest też druga przyczyna. Drenaż mózgu od najmłodszych lat wymyślonymi nie biblijnymi bredniami czyni z młodego człowieka poddańcze narzędzie w rękach kleru. Czyni niewolnikiem państwa watykańskiego. Biernego, posłusznego, płacącego niewolnika, który do Boga ma jeszcze dalej, niż bez nauki religii.
Jest też druga przyczyna. Drenaż mózgu od najmłodszych lat wymyślonymi nie biblijnymi bredniami czyni z młodego człowieka poddańcze narzędzie w rękach kleru. Czyni niewolnikiem państwa watykańskiego. Biernego, posłusznego, płacącego niewolnika, który do Boga ma jeszcze dalej, niż bez nauki religii.
~sernik do ~MM: A
to uważasz, że dorośli mężczyźni chodzący w sukienkach, pouczający o ojcostwie
i macierzyństwie w sytuacji, gdy sami rodzin nie mogą założyć, są stu
procentach normalni? Większość księży to osoby sfiksowane, które już dawno
utraciły kontakt z rzeczywistością. Psychikę mają ukształtowaną wedle wzorca,
że wolno im więcej i że mają zawsze rację. To oderwana od społeczeństwa grupa
mężczyzn, żyjąca wedle własnych reguł i żądająca dla siebie pieniędzy i
szacunku z racji swojego fachu…
~jaaaaaaaa do ~aa: Ciekawe spostrzeżenie -
jeżeli własne dzieci będziesz uczyła, ze nauczyciel nic sobą nie reprezentuje, że
nie ma żadnego autorytetu.... A co gorsza ocenianie postępowania takiego
nauczyciela przy dziecku i go oczernianie jest najgorszym, co można zrobić!... No
to rzeczywiście nie ma, co się dziwić, że co trzeci dzieciak wychodzący ze
szkoły będzie złodziejem, morderca ewentualnie w lepszym wydaniu złodziejem!
Brak autorytetu w życiu dziecka, to błąd, za który będzie płaciło całe
społeczeństwo.
~strategor do ~lipa: Minionego lata wracając z
nad polskiego Morza wziąłem do samochodu autostopem dwoje młodych ludzi uczniów
znanego Warszawskiego liceum. Byli chyba jeszcze przed 18-tym rokiem życia, bo
do matury mieli rok czasu. Po godzinie od wyjazdu z Władysławowa, wykorzystując
wieczorną porę i moją koncentrację na prowadzeniu samochodu zaczęli uprawiać
seks na tylnym siedzeniu. Spokojnie, ale stanowczo wysadziłem ich na pierwszej
stacji benzynowej. Od tej pory w ogóle nie będę brał do auta żadnych
autostopowiczów. Bezczelność młodych ludzi jest rzeczywiście szokująca, ale
jest to przede wszystkim wina rodziców a księża w tym nie pomogą, szczególnie ci,
co wiarę chcą krzewić rękoczynami. Miejsce wiary i jej nauczane powinno być
poza szkołą publiczną - państwową. Jak ktoś chce nauczania wiary to są prywatne
szkoły albo powinno się to odbywać w przykościelnych salach katechetycznych?
Jestem "starym belfrem" i zgadzam się z Tobą CAŁKOWICIE. Gdy w latach
80 - 82 pracowałem w Zespole Szkół to jako jedyny nauczyciel w POLSCE
powiedziałem uczniom aby mówili do mnie po imieniu. Pomimo wyjeżdżania z nimi
na rady turystyczne w weekendy, nikt z nich i nigdy nie sprawiał mi problemów,
nikt nie pił i nie palił. Rodzice szanowali nauczycieli i to samo przekazywali
dzieciom. W dzisiejszych czasach większość rodziców to DNO, niepotrafiące dać
sobie rady z dzieckiem, nad opiekuńcze mamy i tatusiowie, kultura na poziomie
"MNIEJ NIŻ ZERO' jak w piosence i nie ma się, dlaczego dziwić, że po kilku
latach dzieci znęcają się nad rodzicami, maja ich za nic a w zasadzie za BANK
bez ograniczeń. Jako KURATOR przez 37 lat widziałem takich dzieciaków i
nastolatków, którzy pokazali rodzicom, co to znaczy wychowanie bez stresu. Nie
było mi żal debili - rodziców tylko żal mi było tych zniszczonych młodych ludzi
ukaranych za ich rodziców.
Pozdrawiam.
Adam
Pozdrawiam.
Adam
~Zibi : Religia do kościoła, a na wiernych podatki - wtedy
będzie wiadomo ilu ich jest.
Aktualnie chodzi o prezenty, czyli naszą tradycję, że tak ma być, bo jak będzie "zmartwione" nasze dziecko w czasie komunii -wszystkie dzieci dostaną prezenty a ono nie może trzeba wymyślić święto zastępcze - jak je nazwać? Może............. Światowy Dzień Dziecka Nie Molestowanego Przez Czarną Mafię…
Aktualnie chodzi o prezenty, czyli naszą tradycję, że tak ma być, bo jak będzie "zmartwione" nasze dziecko w czasie komunii -wszystkie dzieci dostaną prezenty a ono nie może trzeba wymyślić święto zastępcze - jak je nazwać? Może............. Światowy Dzień Dziecka Nie Molestowanego Przez Czarną Mafię…
~rtv : Apeluje do rodziców nie pozwólcie nauczać swoich
dzieci księżom. Na lekcje religii prowadźcie do kościołów biblijnych. Nie pozwólcie
prać mózgów waszym dzieciom, bo wasze dzieci będą tym czym są uczący je. Nie pozwólcie
dzieci indoktrynować i zniewalać, bo staną się zbuntowani i nie posłuszni mamy
taką młodzież, jaką księża wychowali. W nie długim czasie dorosłe osobniki z upośledzonym
myśleniem nieznających podstawowych zasad moralnych. Młodzież upada coraz niżej
i stacza się na dno. Ich wyraz twarzy będzie taki sam jak obecnych moherów. Pora
przeciwstawić się Czarnej Mafii…
~ewa : Jaka nauka takie efekty? W kościele biblijnym nie
do pomyślenia takie zdarzenie. Poza tym nauczanie katolickie nijak ma się do biblii.
Kościoły biblijne nauczają młodzież do 15 roku życia. Starsza młodzież nie
potrzebuje już religii i może stanowić już o sobie sama. Nikt nie zmusza do
dalszej nauki młodzieży. Gdyby była uczona biblijnie to nigdy nie zachowała by
się w ten sposób, że uczący byłby bezradny? No, ale tam uczy się BOŻEJ NAUKI
nie katolickiej i tu jest różnica! Proponuję zmienić nauczanie to i młodzież będzie
bardzie zainteresowana i wyciszona. Warunkiem jest to, że ksiądz musi sięgnąć
tylko po biblie i wszystko, co poza nią odrzucić! Taka jest prawda..
~olga do ~Olo:, Ale czy ktoś młody, któremu
rodzi się dziecko ma świadomość, w co pakuje swoje dziecko? Ja takiej
świadomości nie miałam. Rodzice naciskali, że dziecko mi umrze to wiecznie
potępione będzie, a ja o wierze tyle wiedziałam, co ksiądz powiedział na
religii. Tak jak i u mojej córki były tylko wygłupy ( w salce katechetycznej ) a
rodzice dla świętego spokoju kazali tam chodzić... I tak następne pokolenie
jest nieświadome - teraz moja córka już wszystko wie - tylko czy nie trafi na
fanatyczną rodzinę męża w przyszłości?
~parafianin :
W Irlandii Północnej ruszył publiczny gigantyczny proces przeciwko 13 katolickim zakonom prowadzącym sierocińce i domy opieki dla dzieci w latach 1922 - 1995. Zeznania ofiar są porażające. Większość z nich doświadczyła nie tylko gwałtów ale także tortur fizycznych.
W czasie śledztwa ustalono, że stosowano wobec nich chłostę, bicie, wyrywanie włosów z głowy, przypalanie, wielogodzinne klęczenie na grochu, lodowate prysznice, podwieszanie na hakach i poniżanie.. Poszkodowani zeznali, ze karano ich nawet wtedy, gdy nie popełnili żadnego wykroczenia.. Smród o wyczynach zwyrodniałych oprawców w habitach prawdopodobnie rozchodzi się na cały świat. z wyjątkiem Polski. Polskie media na ten temat milczą. Czyżby, dlatego, że działo się to również za pontyfikatu Jana Pawła II...
W Irlandii Północnej ruszył publiczny gigantyczny proces przeciwko 13 katolickim zakonom prowadzącym sierocińce i domy opieki dla dzieci w latach 1922 - 1995. Zeznania ofiar są porażające. Większość z nich doświadczyła nie tylko gwałtów ale także tortur fizycznych.
W czasie śledztwa ustalono, że stosowano wobec nich chłostę, bicie, wyrywanie włosów z głowy, przypalanie, wielogodzinne klęczenie na grochu, lodowate prysznice, podwieszanie na hakach i poniżanie.. Poszkodowani zeznali, ze karano ich nawet wtedy, gdy nie popełnili żadnego wykroczenia.. Smród o wyczynach zwyrodniałych oprawców w habitach prawdopodobnie rozchodzi się na cały świat. z wyjątkiem Polski. Polskie media na ten temat milczą. Czyżby, dlatego, że działo się to również za pontyfikatu Jana Pawła II...
~podpisana do ~nikt: Zakładając, że to logiczni wierzący
a nie fanatycy, którzy innowierców by spalili na stosie.. Jest wielu wspaniałych
ludzi niewierzących i się nie przyznają ani nie dyskutują na temat wiary.
Jestem lekarką i często słyszę pytanie o moją wiarę. Ja nie wierzę a dla świętego
spokoju by nie było niepotrzebnych dyskusji mówię, że wierzę. Jestem pewna, że
traktowaliby mnie inaczej. Cóż, muszę wierzących też leczyć, bo takie mają prawo,
chociaż najchętniej bym wysyłała ich do kościoła po zdrowie. Żal mi dzieci, którym
mamusie wmawiają, że bozia daje, zdrówko a gdy są chore to nagle musza iść do
lekarza. U chorych dzieci, właśnie wtedy zaczynają się wątpliwości, co do wiary
w istnienia Boga.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz