Translate

sobota, 20 lipca 2013

Bliski współpracownik papieża zamieszany w skandal - Komentarze...125



Prasa: bliski współpracownik papieża zamieszany w skandal obyczajowy

Papież Franciszek jest "rozgoryczony", ponieważ dowiedział się o tym, że jego zaufany współpracownik, szef Domu św. Marty, ks. Battista Ricca dopuścił się skandali seksualnych, za które został wyrzucony z nuncjatury w Urugwaju - ujawnił włoski tygodnik "L’Espresso".



Według pisma, które pisze o skandalu w najnowszym numerze, papież wyciągnie konsekwencje wobec księdza. Niedawno mianował go, nie wiedząc zupełnie o jego przeszłości, swoim pełnomocnikiem w watykańskim banku IOR. W roli tzw. prałata banku jest sekretarzem komisji kardynałów, nadzorującej tę instytucję i bierze udział w posiedzeniach rady nadzorczej.

Tygodnik pisze, że 57-letni ksiądz z Brescii, który przez 15 lat pracował w nuncjaturach apostolskich w różnych krajach, szybko zdobył zaufanie papieża. Zanim Franciszek wręczył mu nominację do banku IOR, przejrzał zgodnie ze zwyczajem dokumenty dotyczące księdza, w których nie znalazł nic budzącego niepokoju.
Dopiero tydzień po nominacji papież poznał, jak się dodaje, przeszłość dyrektora watykańskiego hotelu, w którym mieszka. Przeszłość ta dotyczy zaś homoseksualnych związków kapłana podczas jego pracy w nuncjaturze w stolicy Urugwaju, Montevideo od 1999 roku. Ksiądz Ricca przyjechał tam ze swym poznanym wcześniej w Bernie przyjacielem, kapitanem szwajcarskiego wojska, który otrzymał pracę i pokój w nuncjaturze.

Na jaw wyszło, że ksiądz Ricca podczas wizyty w lokalu dla gejów w Montevideo został pobity i musiał wezwać na pomoc dwóch księży, aby go stamtąd zabrali. Innym razem, w zablokowanej między piętrami windzie w nuncjaturze został nakryty z młodym mężczyzną - wymienia pismo.

Ówczesny nuncjusz arcybiskup Janusz Bolonek - ujawnia tygodnik - uznał postępowanie swego współpracownika za nie do przyjęcia i zażądał natychmiastowego zwolnienia księdza i jego szwajcarskiego przyjaciela. Do prośby polskiego nuncjusza przychylił się ówczesny sekretarz stanu Stolicy Apostolskiej kardynał Angelo Sodano. Ksiądz Ricca został skierowany następnie do pracy w Trynidadzie i Tobago, a potem powrócił do Watykanu.

Według "L’Espresso" arcybiskup Bolonek, który jest obecnie nuncjuszem w Bułgarii, zawsze otwarcie i ostro krytykował podczas pobytów w Rzymie postępowanie swego byłego współpracownika. Jednak w Watykanie, dodaje się, sprawa księdza-skandalisty otoczona była zmową milczenia.


KOMENTARZE:

~Ostatni Białas : Lepiej dla Franka aby nie wnikał w cechy osobowościowe, preferencje seksualne oraz przeszłość swoich pracowników. Jeśli zacznie za bardzo interesować się tymi zagadnieniami to postąpi jak jego niemiecki poprzednik czyli wypisze się z tego całego biznesu i będziemy na raz mieli trzech papieży :)))) Nadal proponuję sporządzić raport o wyczynach naszych lokalnych "pasterzy zbłąkanych owieczek" i przesłać go Frankowi, nich dowie się chłopak co się nad Wisłą wyprawia. Tylko czy jego serduszko przetrzyma taki wstrząs?!

~religioznawca do ~net: Dodać by można jeszcze więcej np „Pora, żeby ktoś to powiedział bez owijania w bawełnę” — pisze ksiądz Andrew Greeley na łamach pisma National Catholic Reporter. „Przywódcy Kościoła popełniają jeszcze jedno szaleństwo, które obraca wniwecz wszystko, za czym kiedyś się opowiadali kapłani katoliccy”. O co chodzi? „Kościół toleruje dwulicowość w kwestii celibatu i z głupoty oraz tchórzostwa pozwala, by spora część duchownych, a niezadługo być może większość, uprawiała homoseksualizm”. Chociaż Greeley przyznaje, że „już w przeszłości wielu księży, biskupów, papieży, a nawet świętych miało raczej skłonności homoseksualne niż heteroseksualne”, to uważa, iż obecna polityka Kościoła w sprawie życia płciowego duchownych popycha większość z nich do homoseksualizmu, czym jeszcze bardziej psuje „i tak już nadszarpniętą reputację kapłanów”. Greeley dodaje: „Wśród księży wyświęconych w ostatnich dwudziestu latach wielu jest chyba aktywnymi homoseksualistami, a niektórzy są też pedofilami [odczuwają popęd płciowy do dzieci]”.


~mateusz : Papieżu Franciszku; zapewne gdybyś wiedział że Kościół Katolicki to bagno pełne pedofilii, gejów, złodziei, pijaków, kłamców, oszustów, i wszelakiej maści innego Qrewstwa nigdy nie ośmielił byś się zostać papieżem. Dopóki nie wymienisz całego swojego otoczenia na zaufanych i godnych ludzi dopóty niczego nie zmienisz w Kościele katolickim, bo życia i zdrowia ci zabraknie, a oni cię zniszczą, i nawet powieka im nie drgnie .Zdrowia i wytrwałości w dążeniu do celu życzę.

~Kikimora : 30 kwietnia 2001 roku JP2 ogłosił List apostolski Sacramentorum sanctitatis. List ten ustalił wyłączność kompetencji Kongregacji Nauki Wiary w przypadkach wykorzystywania seksualnego dzieci przez duchownych oraz, łącznie z dokumentem Ad exsequendam ecclesiasticam legem wydanym 18 maja 2001 roku, określił normy proceduralne dla tych przypadków. Oznacza to, że sprawy pedofilii i molestowania w Kościele mają być rozpatrywane "za zamkniętymi drzwiami" i wszystkie dowody mają być tajne przez 10 lat od momentu osiągnięcia przez ofiarę pełnoletniości - co powoduje przedawnienie sprawy i uniemożliwia wyciągnięcie konsekwencji finansowych wobec Kościoła. Ponadto w myśl litery listu duchowny postawiony zostaje w sytuacji konfliktu lojalności. Jako obywatel zobowiązany jest do powiadomienia organów ścigania, ale papieskie zalecenia de facto nakazują mu zachowanie takiej wiedzy w tzw. sekrecie papieskim, równoznacznym z tajemnicą spowiedzi.
  
~religioznawca : To co wreszcie z tą nieomylnością papieży? Czy powinniśmy dziwić się podwładnym papieża skoro oni sami dawali niezły przykład swoim wiernym?
Niektóre opinie badaczy dotyczące Kościoła Katolickiego

Joanna Żak-Bucholc - "Od ery cesarza Teodozjusza (379-395 r. n.e.), który uczynił chrześcijaństwo jedyną religią państwową, datuje się w dziejach tej religii trwający przez ponad półtora tysiąclecia mariaż tronu z ołtarzem, wzajemne związki władzy duchowej ze świecką nieraz cechowały niesnaski i pretensje, to dla świata często wynikał z tego niespotykany, a wynikły z tego powiązania — terror."

Pierre Crepon - "Co więcej, w tym cesarskim czy barbarzyńskim chrześcijaństwie, blisko powiązanym ze świecką polityką, władzę dzierżyli ludzie, których doczesne aspiracje miały niewiele wspólnego z duchem czy nawet literą chrześcijaństwa. Na kilku świętych iluż to przypada okrutnych biskupów, rozwiązłych papieży czy żądnych władzy patriarchów. (...) Otóż jedną z tendencji religii chrześcijańskiej, która spowodowała największą ilość masakr, było jej dążenie do stania się religią uniwersalną. (...) (Religie a wojna)

Eugen Drewermann (duchowny, wykładowca teologii katolickiej) - "Nie ulega wątpliwości, że skoro tylko znalazło się u władzy nie wahało się ono na przestrzeni dziejów Zachodu używać wszelkiej przemocy, gdy przychodziło forsować własną doktrynę wbrew oporowi stawianemu przez tych, którzy wiary chrześcijańskiej nie podzielali (...) historia chrześcijaństwa jest jako całość nazbyt krwawą, by sama przez się nie zadawała kłamu przekonaniu o szczególnie pokojowym jego charakterze. (...) w żadnej innej części świata nie prowadzono krwawszych wojen i żadna inna część świata nie była matecznikiem wojen niosących większe spustoszenie, jak te, które początek brały na chrześcijańskim Zachodzie" (Chrześcijaństwo i przemoc)

Jan Wierusz Kowalski - "Hasła teologiczne często służyły im tylko jako zasłona dla rozgrywek politycznych; biskupi walczyli o władzę, o prymat nad innymi diecezjami". (Wczesne chrześcijaństwo I — X w.)

Karlheinz Deschner - "Teoretycznie chrześcijaństwo jest najbardziej pokojową, ale w praktyce najkrwawszą religią świata." („Opus Diaboli", s. 33)

E.H. Lecky (Historyk angielski) - "Kościół zadał ludziom więcej niezasłużonych cierpień niż jakakolwiek inna religia".

Niketas Choniates - "Nawet Saraceni wydają się łagodni i pełni współczucia w porównaniu z ludźmi, którzy noszą na ramieniu znak Chrystusa" (historyk bizantyjski o krzyżowcach).

A. Kasia („Święty Augustyn", s. 16) - "Od IV wieku chrześcijaństwo stało się religią nie tylko maluczkich, ale przede wszystkim Kościołem i organizacją wielkich tego świata. Od czasów Konstantyna Wielkiego hierarchia Kościoła, działając wspólnie z administracją cesarstwa była jedną z głównych sił podtrzymujących ustrój niewolniczy. Państwo pomagało Kościołowi w trzebieniu heretyków, Kościół zaś wspierał państwo w zwalczaniu rozmaitych niezadowolonych ze swego losu rebeliantów."
 

~taki_sobie do ~Kamil: To co papież robi to jest syzyfowa praca. Widzę tutaj analogie do Gorbaczowa pierestrojki. Chciał zreformować komunę, a nie wiedział że w innej formie ona nie będzie w stanie przetrwać. Tak ja zaczął reformować, że aż upadla Watykanie jest pewne podobieństwo. Jeżeli zacznie brać się za wszystkich psycholi w Watykanie to może się okazać nikogo innego tam już nie ma. Prawdę mówiąc normalni do stanu duchownego nie idą. Żeby tam iść trzeba mieć jakieś większe czy mniejsze odchyłki.

~BERENIKA : W tej religijnej mafii z możliwego zła już się wszystko zdarzyło.
Były oszustwa, gwałty, korupcja, zabójstwa, wojny, kradzieże, wyłudzenia, kłamstwa, porwania, pedofilia, narkotyki, palenie na stosach i oczywiście ogromne pieniądze.
Wiadomość o skandalu seksualnym, to maleńki epizodzik na przestrzeni dziejów.

~kos : Z tego wynika, że światło dzienne ujrzały tylko spektakularne, głośne i nie do zatuszowania obyczajowe "grzechy" przedstawicieli kościoła na całym świecie. Aż strach pomyśleć ile jest nieujawnionych takich przypadków. Jak myślicie: setki, tysiące, dziesiątki tysięcy???? A mówi się, że przykład idzie z góry, tylko, jaki przykład? Rozpusty, rozpasania i kpin z przykazań i tzw. nauk kościoła.....? Strach iść do spowiedzi, bo nie wiadomo, kto słucha naszych grzechów i jak reaguje.....


~RYSZARD : Jeżeli kapłan, zajmujący w hierarchii kościoła tak wysokie stanowisko, postępuje wbrew temu w co nakazuje nam wierzyć, to może warto byłoby zastanowić się czy Bóg naprawdę istnieje?

~Adam : Ja nie walczę z Kościołem, ale nie lubię katolickich czubili radykalnych obłudnych cwaniaczków w Chrystusem i prawami bożymi na ustach.. Aaaa żeby nie było, uważam że islam to jest totalne bagno nie znoszę go!!!

~mara do ~Kikimora: Pewno ze jest dla nich lepsze przedawnienie i niepłacenie odszkodowań. Zawsze tak było. Kiedyś księża mieli żony i dzieci i Kościół musiał im wypłacać spadek, dlatego miedzy innymi księża nie mogą się żenić. Bali się, że ubędzie za dużo ziemi, którą sobie sami przywłaszczyli. Teraz ubiegają się za odszkodowanie, co im rzekomo zabrano. W imię czego oni maja dostać co zabrał im ustrój, a inni odejdą z niczym. Do tego dąży Kaczor i "ojciec”  Rydzyk.

~Mirek : Jak przyjedzie do Polski i zobaczy rezydencje biskupów, oraz posiadłość Rydzyka to pomyśli że już jest w raju. Natychmiast zwoła konklawe, które wygra Stachu z Krakowa i wszystko wróci do normy. Oczywiście za sprawą wielkiego cudotwórcy.

~TANNOY : Tylko pozazdrościć katolikom ich nauczycieli moralności. TFU, co za śmierdzącą religia i pomyśleć, że słynny Polak zwany Kremówka maczał w tym swoje łapy.



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz