Osiem rzeczy, których
nie wiesz o wierze katolickiej
Rafał Cieniek Redaktor
Onet Wiadomości
Jaka jest najważniejsza prawda wiary, czym są dwa
sądy ostateczne i o co chodzi w mszalnych "podróżach w czasie".
Jesteś chrześcijaninem i nie wiesz, o czym mowa? Przedstawiamy listę ośmiu
prawd wiary, o których przeciętny katolik nie ma pojęcia!
1. Podstawowa prawda wiary
Katecheci, wymagając na lekcjach religii
"pamięciówy", często zapominali mówić o rzeczy podstawowej. Chodzi
oczywiście o kerygmat. Jest to podstawowe przesłanie, tzw. nauczanie
apostolskie, wspólne dla wszystkich chrześcijan, w tym katolików. O co chodzi?
Treść kerygmatu mówi o nieskończonej miłości Boga do człowieka, którego grzech
został pokonany przez śmierć i zmartwychwstanie Jezusa. Przyjęcie go jako Boga
i Zbawiciela otwiera ludzi na działanie Ducha Świętego, odpuszczenie grzechów i
raj. - Kerygmat to rzecz podstawowa, od której się zaczyna – mówił podczas
jednego z kazań bp Grzegorz Ryś. Teraz wieloletnie zapóźnienia w kwestii
najbardziej podstawowej Kościół stara się nadrobić. Służą temu inicjatywy takie
jak np. "Nowa Ewangelizacja", prowadzona wśród wiernych.
2. Dwa sądy ostateczne i jedno
pytanie od Boga
Jak będzie wyglądał koniec
świata? Wielu się nad tym zastanawia, ale niewielu wie, że Kościół ma już
ustalone niektóre odpowiedzi. Według jego oficjalnej nauki po śmierci każda
osoba trafia przed oblicze Boga na sąd szczegółowy. To jednak nie jedyny sąd, jaki
czeka nas po śmierci. Jak będzie wyglądało pierwsze spotkanie z Bogiem?
Katolicy znają odpowiedź. I wcale nie będzie to proces dowodowy z Bogiem jako
surowym sędzią badającym każdy nasz uczynek i karzącym za zło. Katechizm mówi
inaczej. Kanon 1022 stwierdza, że jedynym problemem, jaki Bóg zbada na sądzie
ostatecznym, będzie miłość. Według wielu teologów jedynym pytaniem, jakie zada
Bóg duszy zmarłego człowieka, będzie: jak kochałeś?
3. Drugi sąd i odmieniona Ziemia
Sąd tuż po śmierci nie jest
jedynym, jaki "przewiduje" wiara katolicka. Na końcu czasów, po
ponownym przyjściu Jezusa na Ziemię i zmartwychwstaniu wszystkich umarłych,
odbędzie się drugi sąd. Jak ma wyglądać? Nie do końca wiadomo, ale teolodzy mówią
o ujawnieniu całej prawdy i spojrzeniu na całość historii ludzkości oczyma
Boga. Wszyscy ludzie dowiedzą się więc wszystkiego na temat innych, a każda
tajemnica zostanie ujawniona. Ujawnione też zostanie, jakie nasze dobre i złe
czyny przyniosły owoce w przyszłości i co do nich doprowadziło. Wszystkie złe
konsekwencje naszego działania zostaną wybaczone przez wszystkich zebranych na
sądzie i przez Boga. Co potem? Zjednoczenie, odmiana świata materialnego i
powrót do raju.
4. Omylność papieża
Przeciwnicy wiary często
mówią o "średniowiecznym dogmacie" o nieomylności papieża. Z drugiej
strony wielu starszych katolików wierzy bezkrytycznie w słowa następcy Piotra.
Niewielu jednak wie, czego prawda wiary o nieomylności papieża dotyczy. Według
oficjalnej nauki Kościoła, Ojciec Święty, tak jak każdy zwykły człowiek może
się mylić, nieważne czy mówi o pogodzie, czy o kwestiach teologicznych.
Dogmat o nieomylności uchwalono w II połowie XIX wieku. Dotyczy on tylko i wyłącznie papieża przemawiającego w sprawach wiary i moralności, mówiącego ex cathedra, jako nauczyciel wszystkich wierzących i przedstawiciel Boga. Ostatni taki przypadek miał miejsce w 1950 roku podczas ogłoszenia dogmatu o wniebowzięciu Maryi.
Dogmat o nieomylności uchwalono w II połowie XIX wieku. Dotyczy on tylko i wyłącznie papieża przemawiającego w sprawach wiary i moralności, mówiącego ex cathedra, jako nauczyciel wszystkich wierzących i przedstawiciel Boga. Ostatni taki przypadek miał miejsce w 1950 roku podczas ogłoszenia dogmatu o wniebowzięciu Maryi.
5. Trzech bogów i bogini
Bóg jest jeden, ale w trzech
osobach. Kiedy dołożymy do tego kult świętych i Maryi, łatwo zrozumieć, że
katolicy mają problem z "wielobóstwem". Problem Trójcy i kultu
świętych dotyczy nie tylko wiernych, ale najwybitniejszych teologów. Sprawę Trójcy
można opisać odwołując się do wody. Choć cząsteczka H2O ma taki sam, niezmienny
skład, to występuje w przyrodzie zarówno jako woda, para wodna, jak i lód.
Kościół mówi w tym przypadku o "tajemnicy" i to chyba najlepsze
określenie na Trójcę. Ale co ze świętymi? Są oni tylko pośrednikami w dotarciu
do Boga. Modlitwa za wstawiennictwem świętych nie jest więc prośbą skierowaną
do świętego. To modlitwa do Boga, z pomocą pośrednika, który ogląda już Boga
twarzą w twarz. Maryja jest wyjątkowa wśród świętych, bo – jak wierzą katolicy
– jest jedynym człowiekiem, który w trakcie swojego życia nie popełnił żadnego
grzechu. Stąd jej szczególna rola w poczcie świętych. Jednak odmawiając dowolną
maryjną modlitwę, np. różaniec, katolicy wciąż nie modlą się do Maryi, ale do
Boga za jej pośrednictwem i wstawiennictwem.
6. "Podróż w czasie" na
mszy
Każdy praktykujący katolik
mniej więcej wie, co ksiądz mówi podczas eucharystii, co należy odpowiadać, w
którym momencie klęknąć i co zaśpiewać. Ale co rzeczywiście dzieje się podczas
mszy? Według nauki Kościoła chleb i wino zamieniają się w ciało i krew Jezusa,
a eucharystia "przenosi" w czasie wszystkich znajdujących się na niej
wiernych i uobecnia moment śmierci Jezusa na krzyżu oraz jego zmartwychwstanie.
Do tego - według objawień mistyków - na każdej mszy pojawiają się wszyscy aniołowie, święci oraz zmarli, którzy trafili już do nieba. Każdy wierny powinien też "współpracować" ze swoim aniołem stróżem, który w czasie mszy zanosi przed tron Boga ofiarę miłości, modlitwy i dobra, które z nich wynikły.
Do tego - według objawień mistyków - na każdej mszy pojawiają się wszyscy aniołowie, święci oraz zmarli, którzy trafili już do nieba. Każdy wierny powinien też "współpracować" ze swoim aniołem stróżem, który w czasie mszy zanosi przed tron Boga ofiarę miłości, modlitwy i dobra, które z nich wynikły.
7. Siedem cnót głównych
Kościół to nie tylko
grzechy. Każdy, kto uczęszczał na katechezy, zna siedem grzechów głównych.
Niemal nikt nie wie jednak, że po przeciwnej stronie stoją cnoty kardynalne,
które jakoś były pomijane na lekcjach religii. Jakie są najważniejsze i najpiękniejsze
cechy chrześcijan? Pokora, hojność, czystość, miłość, umiarkowanie, cierpliwość,
gorliwość i pracowitość.
8. Powszechne zbawienie
Apokatastaza to jedna z
koncepcji teologicznych, która wiąże się głęboko z wiarą w miłosierdzie Boga.
Koncepcja ta stara się udowodnić, że piekło będzie... puste. Wszyscy ludzie
żyjący na ziemi mają zostać zbawieni, choć nie wszyscy muszą otrzymać tę samą nagrodę
od Boga. Choć koncepcja jest stara i znana, to Kościół nie wypowiada się
jednoznacznie w jej sprawie. Jakie jest podstawowe uzasadnienie zwolenników
tego poglądu? Bóg jest idealny, więc nie może przegrać, a jakakolwiek dusza w
piekle byłaby ewidentną porażką miłosiernego Boga.
KOMENTARZE:
2. Kiedy polski kościół odda zagarnięte przy pomocy Komisji Majątkowej setki
miliardów złotych?
3. Kiedy polscy biskupi naprawią swoją pomyłkę i zaczną naśladować Jezusa, nie Heroda?
4. Kiedy polscy proboszczowie przestaną przypominać poborców z Urzędu do Opłat Wszelakich?
5. Kiedy w polskim kościele zniknie hipokryzja związana z celibatem - według Katolickiej Agencji Informacyjnej połowa kapłanów ma stałą partnerkę (lub partnera)?
6. Kiedy nauka religii wróci tam, gdzie jest jej miejsce, czyli do sal parafialnych?; oraz
7. Kiedy nasze biedne państwo przestanie łożyć półtora miliarda złotych rocznie na naukę religii w szkołach? [dane za rok 2014]
8. Kiedy polscy biskupi przestaną szantażować posłów na sejm ekskomuniką, w razie głosowanie nie po myśli książąt kościoła?
3. Kiedy polscy biskupi naprawią swoją pomyłkę i zaczną naśladować Jezusa, nie Heroda?
4. Kiedy polscy proboszczowie przestaną przypominać poborców z Urzędu do Opłat Wszelakich?
5. Kiedy w polskim kościele zniknie hipokryzja związana z celibatem - według Katolickiej Agencji Informacyjnej połowa kapłanów ma stałą partnerkę (lub partnera)?
6. Kiedy nauka religii wróci tam, gdzie jest jej miejsce, czyli do sal parafialnych?; oraz
7. Kiedy nasze biedne państwo przestanie łożyć półtora miliarda złotych rocznie na naukę religii w szkołach? [dane za rok 2014]
8. Kiedy polscy biskupi przestaną szantażować posłów na sejm ekskomuniką, w razie głosowanie nie po myśli książąt kościoła?
~grzegorz do ~homo eclesiae: Pedofilia to nie
jest sprawa poszczególnych księży. To sprawa całego kościoła, który od setek
lat zamiata sprawę pod dywan.
Hipokryzja w kościele jest powszechna - nieważne czy dotyczy pedofilii, fikcyjnego celibatu czy innych krętactw, łajdactw, podłości i nieuczciwości. Na tym, zbudowany jest kościół a tylko na sztandarze ma piękne hasła dla naiwnych. Tak było od początku - teraz i zawsze i na wieki wieków amen!......... Aż ta zgniła moralnie, wyjątkowo przebiegła instytucja wreszcie upadnie.
Hipokryzja w kościele jest powszechna - nieważne czy dotyczy pedofilii, fikcyjnego celibatu czy innych krętactw, łajdactw, podłości i nieuczciwości. Na tym, zbudowany jest kościół a tylko na sztandarze ma piękne hasła dla naiwnych. Tak było od początku - teraz i zawsze i na wieki wieków amen!......... Aż ta zgniła moralnie, wyjątkowo przebiegła instytucja wreszcie upadnie.
Kolejna sprawa, to treść tej katechezy - wiele do życzenia pozostawia... W
salce poruszało się trudne tematy, no, tam chodzili ci, co chcieli się czegoś
dowiedzieć...
~homo eclesiae do ~grzegorzzlublina: W czyim imieniu
się wypowiadasz? Jeśli dokonasz apostazji nie będziesz płacił z podatków na
rzecz Kościoła, ale też nie będziesz miał prawa do chrztu swych dzieci, ani
ślubu w kościele czy pogrzebu. A co do pedofilii, to zboczeńcy idą tam, gdzie
jest kontakt z dziećmi do kościoła również i to jest przestępstwo konkretnego człowieka,
a nie Kościoła - wspólnoty ludzi. A co do majątku to już od czasów
średniowiecza istniały nadania z różnych powodów np. dziękczynnych za zdrowie,
szczęśliwy powrót z wyprawy wojennej itp. A dlaczego taka banda lewaków, której
jesteś członkiem, chce położyć na to swą pazerną łapę?
~DRAKO : Wszystkim Wam ułożył plan pan BUCZEK i miejcie się
fajnie . Wierzcie, se, w co chcecie, ale dziwi mnie to, że rozumem nie chcecie ruszyć,
poczytać otworzyć się. Wiem, że najlepiej jest, jak ktoś nam mówi, co mamy robić,
i do tego właśnie byliście przygotowani od dnia chrzcin, i od pierwszego dnia,
kiedy za rączkę prowadzono Was do kościoła. To nie wasza wina, wina stoi za
rodzicami i babciami, które zamiast jak przystało dać Wam wybór jak dorośniecie
i wtedy dokonać wyboru, byli samolubni i wpakowali Was w ten obłęd religijnej wiary,
bo co ludzie powiedzą. Czasy się zmieniły i tez trzeba rozumem ruszyć. To jak
Stalinizm, starsi ludzi dalej nic złego o nim nie powiedzą, bo się boją. Z
ambony Was wykreowali, nadali pędu a Wy jak te barany ( owieczki ) idziecie. Poczytajcie historii waszego kościoła, dowiedzcie się i skonsultujcie fakty. MASAKRA...
~erka do ~Tak: Oczywiście za religią stoją
też takie wartości jak: równość, dobroć, szacunek, pojednanie itd. Niektórym
biznesmenom by pasowało, żeby te wartości były zmyślone, bo można by było
szybciej i mocniej łupić rodaków.
A swoją drogą to ciekawe, że jak już ktoś się dorwie do władzy, to ino mu w głowie pomniki, przejście do historii (np. Putin), laski - bunga, mamona, itp. Umysły wyprane przez sekty, islam, czy może brak żadnych zasad?
Religia w sumie nie jest zła, tylko jak ludzie ją przekręcają wg. własnego widzimisie?
A swoją drogą to ciekawe, że jak już ktoś się dorwie do władzy, to ino mu w głowie pomniki, przejście do historii (np. Putin), laski - bunga, mamona, itp. Umysły wyprane przez sekty, islam, czy może brak żadnych zasad?
Religia w sumie nie jest zła, tylko jak ludzie ją przekręcają wg. własnego widzimisie?
~AP-ostata : Ja wiem tylko jedno o wierze i nie tylko
katolickiej. To przez religię na świecie dzieje się zło, ludzie w imię
wymyślonego przez siebie boga dokonują najbardziej odrażających podłości i
zbrodni. W jego imieniu (niech pokażą pełnomocnictwo) sieją terror i gnębią
całe narody. Jeżeli to, co się wyprawia na ziemi jest z woli boga (bogów) to ja
nie chcę mieć z religią nic do czynienia.
~Oto, dlaczego to trwa do ~Moralność: W dzieciństwie ufamy
rodzicom, a ci nadają wiarygodność indoktrynerom. Później, jako dorośli nie
mamy czasu o tym myśleć i sami zezwalamy ma indoktrynację naszych dzieci. Cykl
powtarza się samorzutnie i w ten oto sposób wiara odradza się w kolejnych
pokoleniach. Paradoksalnie, mimo rozwoju nauki, kwitnie. Do jakiego stopnia my
sami jesteśmy zindoktrynowani świadczy fakt, że udało się nam wmówić, że na
słowa wypowiedziane przez funkcjonariusza sekty, Bóg przyjmuje postać opłatka z
mąki, a my przed tym opłatkiem klękamy i go adorujemy. Profanacja symbolu religijnego,
za którym kryją się ich interesy, może stać się iskrą inicjująca wybuch
nienawiści.
~obłudny klecho do ~Mirosław: Nie jesteś księdzem, więc
nosisz baldachim! Na jedno wychodzi, ty już stracony móżdżek masz tak zainfekowany
tą Sektą, krk, że już po tobie. Ja wierzę w reinkarnację, którą to KRK
wyczyścił z wszelkich ewentualności. Myślę, że w następnym wcieleniu będziesz
jakąś glizdą, bo człowiekiem jesteś obecnie i nie wykorzystałeś człowieczeństwa
do tego, aby poznać siebie, no, ale to twoja sprawa. Więc, nie pisz do mnie
więcej, bo ja z Sektą nie mam nic wspólnego a swoją drogą to takie znamienite,
że jak wytyka wam się grzeszki to zaraz mówicie, że kościół to ludzie. To,
dlaczego się nie dzielisz tą kasą a miliardy idą na kościół z budżetu, do
którego ja się też dokładam. Powinniście się dzielić z ludźmi, wszak to ludzie
są kościołem – czyż nie?
~oko do ~grzegorzzlublina:
KSIĄDZ MA WŁADZE NAD BOGIEM?: Katolicki ksiądz może rozkazywać Bogu (z kazania kardynała Stefana Wyszyńskiego wygłoszonego po wyświęceniu nowych kapłanów - kard. Stefan Wyszyński, Ateneum Kapłańskie, zeszyt 2, IX-X 1960 r) "Otrzymaliście w tej chwili straszliwą władzę. To jest władza nie tylko nad szatanami, nie tylko nad znakami sakramentalnymi, ale przede wszystkim - nad samym Bogiem! Jesteście przecież "spirituales imperatores", a jako tacy, macie władzę rozkazywać nawet samemu Bogu. On tego zapragnął, on tego od Was chciał!
Będziecie Mu rozkazywać, gdy na Wasze słowa zstępować będzie na ołtarze - Bóg żywy, choć zakryty, lecz prawdziwy... Kto, ku Wam patrzy, widzi w Was Boga? Kto do Was się zbliża, nie szuka ludzkiego, ale Bożego? Prawdziwie: Sacerdos, alter Christus! Kapłan jest drugim Chrystusem"
KSIĄDZ MA WŁADZE NAD BOGIEM?: Katolicki ksiądz może rozkazywać Bogu (z kazania kardynała Stefana Wyszyńskiego wygłoszonego po wyświęceniu nowych kapłanów - kard. Stefan Wyszyński, Ateneum Kapłańskie, zeszyt 2, IX-X 1960 r) "Otrzymaliście w tej chwili straszliwą władzę. To jest władza nie tylko nad szatanami, nie tylko nad znakami sakramentalnymi, ale przede wszystkim - nad samym Bogiem! Jesteście przecież "spirituales imperatores", a jako tacy, macie władzę rozkazywać nawet samemu Bogu. On tego zapragnął, on tego od Was chciał!
Będziecie Mu rozkazywać, gdy na Wasze słowa zstępować będzie na ołtarze - Bóg żywy, choć zakryty, lecz prawdziwy... Kto, ku Wam patrzy, widzi w Was Boga? Kto do Was się zbliża, nie szuka ludzkiego, ale Bożego? Prawdziwie: Sacerdos, alter Christus! Kapłan jest drugim Chrystusem"
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz