Księgi, których bał
się Kościół
Jaśmina Marczewska
Redaktor Onet Wiadomości
14 czerwca 1966 roku Watykan ogłosił zniesienie
indeksu ksiąg zakazanych. Po ponad 400 latach funkcjonowania spis dzieł,
których wierni – pod groźbą ekskomuniki - nie powinni czytać ani rozpowszechniać,
stracił swoją moc prawną. Obecnie, chociaż Kościół wciąż może deklarować swoją
"dezaprobatę" wobec danego tekstu, nie jest już to zakaz o
charakterze karnym.
Indeks ksiąg zakazanych
(łac. "Index librorum prohibitorum") jest w zbiorowej świadomości
bodajże najbardziej znanym przykładem kościelnej cenzury. Tradycja niszczenia
niebezpiecznych ksiąg ma jednak w przypadku chrześcijaństwa głębokie korzenie –
już pierwszych wiekach wydawano zakazy dotyczące lektury pism propagujących
błędne poglądy dotyczące wiary. Jako pierwszy przypadek kontroli życia
intelektualnego wiernych przywołuje się zakaz publikacji i czytania
nieautoryzowanego "Życiorysu św. Pawła", który uchwalono w 150 roku
podczas zjazdu biskupów w Efezie.
Sam indeks pierwszy raz
został sporządzony w 1559 roku z upoważnienia papieża Pawła IV, byłego Głównego
Inkwizytora. Wiązało się to z powołaniem 17 lat wcześniej Świętego Oficjum,
czyli Inkwizycji Rzymskiej. Do jej obowiązków należała m.in. ocena nowych idei
filozoficznych i religijnych, a co za tym idzie - kontrolowanie lektur, po
jakie sięgają wierni i strzeżenie ich przed dziełami uznanymi za niezgodne z
doktryną katolicką.
Bulla papieska z 5 stycznia
1559 zakazywała wiernym czytania i rozpowszechniania zakazanych ksiąg,
jednocześnie nakładała także obowiązek donoszenia odpowiednim władzom o ich
pojawieniu się oraz niszczenia niebezpiecznych dzieł. Za naruszenie zasad
groziła nawet ekskomunika. Surowe przepisy dotyczyły zarówno przeciętnych
chrześcijan, jak i hierarchów kościelnych, a także świeckich władców. Ich
stosowanie miało uchronić wierzących przed pojęciowym zamętem i oddaleniem się
od Boga.
Na indeksie była nawet... Biblia
Od 1559 roku lista była
wielokrotnie modyfikowana, poprawiana i uzupełniana. W sumie Stolica Apostolska
ogłosiła kilkadziesiąt edycji spisu zakazanych dzieł. Aż do XX wieku
zamieszczenie książki na niechlubnej liście oznaczało zakaz jego drukowania czy
tłumaczenia na inne języki. Ostatnie wydanie ukazało się w 1948 roku.
"Przez stulecia Kościół
święty był ofiarą prześladowań, z wolna pomnażających szeregi bohaterów, którzy
wiarę chrześcijańską pieczętowali własną krwią; ale dzisiaj piekło wspiera
straszniejszy jeszcze oręż przeciw Kościołowi, zdradliwy, banalny i szkodliwy:
złowrogą maszynę drukarską. (...) Kościół ustanowiony został przez Boga, jako
nieomylny przewodnik dla wiernych i z tego powodu, wyposażony w niezbędną
władzę, nie może uczynić inaczej; ma obowiązek, a w konsekwencji uświęcone
prawo, do zapobiegania, jakkolwiek zamaskowanym, błędom i zgorszeniu trzody
Jezusa Chrystusa" – wyjaśniano w przedmowie do indeksu.
Jakie dzieła znajdowały się
na liście? Kościół odrzucał książki pornograficzne czy propagujące magię, ale
także naukowe i filozoficzne. Wymieniano także zakazane wydania Biblii (tzw.
Biblia prohibita). Do czasu zawieszenia indeksu znalazło się w nim ponad 5 tys.
nazwisk i dzieł. I to nie byle jakich: na kartach spisu pojawiły się tytuły
tekstów Immanuela Kanta, Galileusza, Marcina Lutra, Honoriusza Balzaka, Jana
Kalwina, Victora Hugo, Owidiusza, Woltera, Johna Miltona, Blaise'a Pascala i
wielu, wielu innych, w tym także Polaków.
Polacy na indeksie
W jednej z pierwszych edycji
indeksu umieszczono "De revolutionibus orbium coelestium" Mikołaja
Kopernika – wykład heliocentrycznej i heliostatycznej budowy Wszechświata.
Inkwizycja uznała, że jest to praca "jawnie heretycka" i
"zaprzeczająca licznym ustępom z Pisma Świętego". Polski uczony nie
dożył napiętnowania jego dzieła, które zostało zauważone przez Święte Oficjum
dopiero przy okazji procesów Giordana Brudna i Galileusza, opierających się na
kopernikańskiej teorii. Czytanie tego fundamentalnego dla nauki dzieła groziło
ekskomuniką aż do XIX wieku roku, kiedy to zostało wykreślone z indeksu.
W spisie zamieszczono
również "O poprawie Rzeczypospolitej" Andrzeja Frycza Modrzewskiego.
Zbudowane z pięciu ksiąg dzieło zawiera część poświęconą Kościołowi i to
właśnie ona nie spodobała się Stolicy Apostolskiej. Pisarz stwierdził bowiem,
że wysokie stanowiska kościelne nierzadko zajmują osoby niekompetentne i
prowadzące się niemoralnie. Zaproponował także reformę sposobu wybierania
biskupów, co szczególnie rozjuszyło Watykan. "Heretyka" wybronił król
Zygmunt August, wydając list żelazny, gwarantujący Fryczowi nietykalność.
Na liście w 1848 roku
znalazły się "Prelekcje paryskie" Adama Mickiewicza, czyli cykl
wykładów poświęconych literaturze słowiańskiej, które w latach 1841-44 wieszcz
wygłosił w College de France. Czym poeta naraził się Świętemu Oficjum? W dziele
pojawiła się krytyka Kościoła katolickiego m.in. za sprzeniewierzenie się
zasadom pierwotnego chrześcijaństwa i nadmierny dogmatyzm. Problemem była także
aktywność Mickiewicza w Kole Sprawy Boże, skupiającym zwolenników Andrzeja
Towiańskiego. Postulowali oni np. wprowadzenie świeckich form kapłaństwa czy
odkupienie win świata przez męczeństwo narodu polskiego.
W indeksie odnotowano także
dzieła samego Towiańskiego, a także Biernata z Lublina czy Mikołaja Reja. Co
ciekawe, na liście znalazł się także dzienniczek siostry Faustyny, późniejszej
świętej. Opisywane przez nią mistyczne przeżycia wzbudzały bowiem wątpliwości
natury teologicznej. Pojawiały się nawet sugestie, iż tekst jest chwilami
bliski herezji.
Zniesienie indeksu ksiąg zakazanych
Trzeba było kilkuset lat, by
Kościół zdał sobie sprawę, iż indeks nie tylko nie zapobiega rozprzestrzenianiu
się groźnych dzieł, ale wręcz przeciwnie, zapewnia im ogromną popularność.
Zniesienie spisu wiąże się przede wszystkim Soborem Watykańskim II i reformą
Kurii Rzymskiej, przeprowadzoną przez Pawła VI. Kongregacja Świętego Oficjum
została przekształcona w Kongregację Nauki Wiary.
Nowy organ wciąż miał się
zajmować kontrolą ksiąg, nie chodziło już jednak o wydawanie umocowanych
prawnie zakazów, lecz jedynie wyrażanie "dezaprobaty".
W 1966, na mocy decyzji Pawła
VI uznano, że indeks nie ma już mocy wiążącej, zachowuje jednak moc moralną.
Wciąż ma pouczać wiernych, by ci wystrzegali się treści mogących przynieść im
szkodę, jednak za lekturę zakazanego tekstu nie grozi już żadna kara.
Przestrzeganie kościelnych dyrektyw pozostawiono jednak tylko sumieniu
wiernych.
KOMENTARZE:
Zadziwiające, jak niewielu katolików słyszało o tym dokumencie z roku 1950 podpisanym przez Episkopat z komunistycznym rządem. To bardzo niewygodny i nie pasujący do wykreowanych przez katolików „świętości” fakt historyczny . Był on skrzętnie ukrywany przez KK , no ale dzisiaj mamy internet i łatwo już dotrzeć do takich informacji.
14 kwietnia 1950 roku, Kraków
W celu zapewnienia Narodowi, Polsce Ludowej i jej obywatelom najlepszych warunków rozwoju oraz możności wszechstronnej i spokojnej pracy – Rząd Rzeczypospolitej, który stoi na stanowisku poszanowania wolności religijnej oraz Episkopat Polski, mający na względzie dobro Kościoła i współczesną polską rację stanu – regulują swe stosunki w sposób następujący:
1.Episkopat wezwie duchowieństwo, aby w pracy duszpasterskiej zgodnie z nauką Kościoła nauczało wiernych poszanowania prawa i władzy państwowej.
2.Episkopat wezwie duchowieństwo, aby w swej działalności duszpasterskiej nawoływało wiernych do wzmożonej pracy nad odbudową kraju i nad podniesieniem dobrobytu Narodu.
3.Episkopat Polski stwierdza, że zarówno prawa ekonomiczne, historyczne, kulturalne, religijne, jak i sprawiedliwość dziejowa wymagają, aby Ziemie Odzyskane na zawsze należały do Polski. Wychodząc z założenia, że Ziemie Odzyskane stanowią nieodłączną część Rzeczypospolitej, Episkopat zwróci się z prośbą do Stolicy Apostolskiej, aby administracje kościelne, korzystające z prawa biskupstw rezydencjalnych, były zamienione na stałe ordynariaty biskupie.
4.Episkopat w granicach sobie dostępnych będzie się przeciwstawiał wrogiej Polsce działalności, a zwłaszcza antypolskim i rewizjonistycznym wystąpieniom części kleru niemieckiego.
5.Zasada, że Papież jest miarodajnym i najwyższym autorytetem Kościoła, odnosi się do spraw wiary, moralności oraz jurysdykcji kościelnej, w innych natomiast sprawach Episkopatu kieruje się polską racją stanu.
6.Wychodząc z założenia, że misja Kościoła może być realizowana w różnych ustrojach społeczno-gospodarczych, ustanowionych przez władzę świecką, Episkopat wyjaśni duchowieństwu, aby nie przeciwstawiało się rozbudowie spółdzielczości na wsi, ponieważ wszelka spółdzielczość w istocie swej jest oparta na etycznym założeniu natury ludzkiej, dążącej do dobrowolnej solidarności społecznej, mającej na celu dobro ogółu.
7.Kościół – zgodnie ze swymi zasadami – potępiając wszelkie wystąpienia antypaństwowe będzie przeciwstawiał się zwłaszcza nadużywaniu uczuć religijnych w celach antypaństwowych.
8.Kościół katolicki, potępiając zgodnie ze swymi założeniami każdą zbrodnię, zwalczać będzie również zbrodniczą działalność band podziemia oraz będzie piętnował i karał konsekwencjami kanonicznymi duchownych, winnych udziału w jakiejkolwiek akcji podziemnej i antypaństwowej.
9.Episkopat, zgodnie z nauką Kościoła, będzie popierał wszelkie wysiłki zmierzające do utrwalenia pokoju i będzie się sprzeciwiał, w zakresie swych możliwości, wszelkim dążeniom do wywołania wojny.
10.Nauka religii w szkołach. A.Rząd nie zamierza ograniczyć obecnego stanu nauczania religii w szkołach; programy nauczania religii będą opracowane przez władze szkolne wspólnie z przedstawicielami Episkopatu; szkoły będą zaopatrzone w odpowiednie podręczniki; nauczyciele religii świeccy i duchowni będą traktowani na równi z nauczycielami innych przedmiotów; wizytatorów nauczania religii władze szkolne będą powoływały w porozumieniu z Episkopatem.
B.Władze nie będą stawiały przeszkód uczniom w braniu udziału w praktykach religijnych poza szkołą. Aneks. W niedzielę i święta oraz na początku i na końcu roku szkolnego będzie odprawiana dla uczniów Msza święta; zgłaszającym się uczniom do rekolekcji i Komunii św. władze szkolne zapewnią – w okresie wielkopostnym lub wielkanocnym – trzy dni wolne od zajęć szkolnych; władze szkolne ustalą godziny dla młodzieży szkolnej zgłaszającej się do bierzmowania w czasie wizytacji biskupiej; władze szkolne nie będą stawiały przeszkód w odmawianiu modlitwy” przed lekcjami i po lekcjach tym uczniom, którzy sobie tego życzą.
C.Istniejące dotychczas szkoły o charakterze katolickim będą zachowane, natomiast Rząd będzie przestrzegać, aby te lojalnie wykonywały zarządzenia i wypełniały program ustalony przez władze państwowe.
D.Szkoły prowadzone przez Kościół katolicki będą mogły korzystać z praw szkół państwowych na ogólnych zasadach, określonych przez odpowiednie ustawy i zarządzenia władz szkolnych. W razie tworzenia lub przekształcenia szkoły zwykłej na szkołę bez nauki religii, rodzice katoliccy, którzy będą sobie tego życzyli, będą mieli prawo i możność posyłania dzieci do szkól z nauczaniem religii.
11.Katolicki Universytet Lubelski będzie mógł funkcjonować w obecnym zakresie.
12.Stowarzyszenia katolickie będą korzystały z dotychczasowych praw po zadość uczynieniu wymogom przewidzianym w dekrecie o stowarzyszeniach. Te same za sady dotyczą sodalicji mariańskich.
13.Kościół będzie miał prawo i możność prowadzić w ramach obowiązujących przepisów akcję charytatywną, dobroczynną i katechetyczną.
14.Prasa katolicka i wydawnictwa katolickie będą korzystały z uprawnień określonych przez odpowiednie ustawy i zarządzenia władz na równi z innymi wydawnictwami.
15.Kult publiczny, tradycyjne pielgrzymki i procesje nie będą napotykały na przeszkody. Obchody te dla zachowania porządku będą uzgadniane przez władze kościelne z władzami administracyjnymi.
16.Duszpasterstwo wojskowe będzie uregulowane specjalnym statutem, opracowanym przez władze wojskowe w porozumieniu z przedstawicielami Episkopatu.
17.W więzieniach karnych opiekę religijną będą sprawowali kapelani powołani przez odpowiednie władze na wniosek biskupa ordynariusza. Aneks. W niedzielę i święta będzie miała miejsce Msza święta, kazanie, spowiedź i Komunia święta.
18.W szpitalach państwowych i samorządowych opiekę religijną nad chorymi, którzy sobie tego życzą, będą wykonywali kapelani szpitalni, wynagradzani w drodze specjalnych umów. Aneks. Zostanie powołana odpowiednia liczba kapelanów zabezpieczających potrzeby chorych; kapelan będzie miał zarezerwowaną dyżurkę; kapelan będzie miał możność odwiedzania chorych.
19.Zakony i zgromadzenia zakonne, w zakresie swego powołania i obowiązujących ustaw, będą miały całkowitą swobodę działalności.
Protokół wspólnej komisji Rządu Rzeczypospolitej Polskiej i Episkopatu Polski w związku z zawartym porozumieniem
1.Wobec uzgodnienia stanowiska przedstawicieli Rządu Rzeczypospolitej Polskiej i Episkopatu Polski w sprawie działalności Caritas i w celu normalizacji stosunków między Państwem a Kościołem, organizacja kościelna Caritas przekształca się w Zrzeszenie Katolików dla niesienia pomocy biednym i potrzebującym. Zrzeszenie przez swą działalność na oddziałach odpowiadających podziałowi administracyjno-terytorialnemu kraju. [?] Episkopat – w myśl założeń charytatywnych Zrzeszenia – umożliwi, zgodnie z zasadami oraz praktyką Kościoła katolickiego, działalność duchownym pragnącym pracować w tym Zrzeszeniu. Aneks. W sprawie własności nieruchomości kościelnych użytkowanych przez Caritas, Rząd rozważy możliwość załatwienia wynikłych strat w drodze kompensaty z Funduszu kościelnego lub w drodze postanowienia prawa własności Kościołowi, z zabezpieczeniem użytkowania Zrzeszeniu Caritas.
2.Rząd Rzeczypospolitej Polskiej realizując ustawę „o przejęciu przez Państwo dóbr martwej ręki” w ramach art. 2, p. 3 i art. 7, p. l ustawy, rozważy potrzeby biskupów i instytucji kościelnych celem uwzględnienia tych potrzeb i przyjścia im z pomocą. A.Ordynariuszom będą pozostawione ogrody i „gospodarstwa rolne do 50 ha wraz z inwentarzem.
B.również seminarium duchownym będą pozostawione ogrody i gospodarstwa rolne do 50 ha wraz z inwentarzem,
C.gospodarstwa domowe do 5 ha, związane bezpośrednio z terenem domów zgromadzeń zakonnych oraz inwentarz martwy i żywy wykorzystywany w tym gospodarstwie, jak również budynki gospodarcze, znajdujące się na tej ziemi, nie będą przejęte przez Państwo.
Fundusz kościelny będzie przekazywał odpowiednie sumy do dyspozycji ordynariuszów diecezji. Realizując ustawę o służbie wojskowej, władze wojskowe będą stosowały odroczenia dla alumnów seminariów duchownych w celu umożliwienia im ukończenia studiów, zaś księża po wyświęceniu i zakonnicy po złożeniu ślubów nie będą powoływani do czynnej służby wojskowej, lecz będą przeznaczeni do rezerwy z zakwalifikowaniem do służby pomocniczej.
Min. Administracji Publicznej – Władysław Wolski
Wiceminister Obrony Narodowej – Edward Ochab
Poseł na Sejm Ustawodawczy- Franciszek Mazur
Sekretarz Episkopatu ks. bp Z. Choromański
Ordynariusz Diecezji Płockiej – ks. bp T. Zakrzewski
Ordynariusz Diecezji Łódzkiej – ks. bp Michał Klepacz
~Zro919 do ~Laik:
Tak, tak. Kościół odegrał potężną rolę.... zafundował nam Średniowiecze.
Kto wie może, gdyby nie KRK, to komputery wynaleziono by 200 lat wcześniej? Gdy się pali na stosach ludzi oświeconych, to niestety nauka cierpi a ciemnota dzierży władzę…
Tak, tak. Kościół odegrał potężną rolę.... zafundował nam Średniowiecze.
Kto wie może, gdyby nie KRK, to komputery wynaleziono by 200 lat wcześniej? Gdy się pali na stosach ludzi oświeconych, to niestety nauka cierpi a ciemnota dzierży władzę…
~wohldemder(2) do ~Winicjusz: Właśnie pewność
katolików o sile ich kościoła z powodu rozbudowanej hierarchii kościelnej,
będzie dla nich wielką katastrofą, gdy Bóg dokona sądu nad ta faryzerską
hierarchią i ją zniszczy (Objawienia 17 i 18).
Wtedy katolikom nie pozostanie nic oprócz, najpierw zdziwienia i przerażenia a później rozpaczy.
Żaden katolik nie ma łączności z Chrystusem, żaden katolik nie został narodzony na nowo z Ducha Boga. Oni wszyscy są nauczeni błagać Maryje, aby ich przyprowadziła do Jezusa. Kościół katolicki ma swojego boga w Rzymie i gdy tron tego ich boga zostanie zniszczony, wszystko upadnie jak domek z kart.
Ty nazywasz ten "konstrukt" dziełem Boga?
Nie obrażaj Boga.
Wtedy katolikom nie pozostanie nic oprócz, najpierw zdziwienia i przerażenia a później rozpaczy.
Żaden katolik nie ma łączności z Chrystusem, żaden katolik nie został narodzony na nowo z Ducha Boga. Oni wszyscy są nauczeni błagać Maryje, aby ich przyprowadziła do Jezusa. Kościół katolicki ma swojego boga w Rzymie i gdy tron tego ich boga zostanie zniszczony, wszystko upadnie jak domek z kart.
Ty nazywasz ten "konstrukt" dziełem Boga?
Nie obrażaj Boga.
ziemia, ta ziemia, na której żyjesz wraz z jej układem słonecznym-powstała w
galaktyce II-giej generacji Droga Mleczna, kiedy pierwiastki ciężkie konieczne
do jej budowy były powszechne. Aby to było możliwe miliardy masywnych słońc,
musiały zginąć w wybuchach hiper i super novych, bowiem były one i są nadal
jedynym źródłem produkcji pierwiastków ciężkich we wszechświecie. Brak odrobiny
współczesnej wiedzy chluby ci nie przynosi. No przecież jesteś katolikiem…
Nie można bowiem pod jednym dachem uczyć RACJONALIZMU i bzdur religijnych, czyli
MITÓW, np. o powstaniu ziemi sprzed 4,5 miliarda lat temu na wskutek przemian
fizyczno- chemicznych w kosmosie/tzw. Wieki Wybuch/,a obok na
"religii" o stworzeniu w ciągu 6-ciu dni ,a w siódmym
"laba" dla "stwórcy" doskonałego, tworzącego
"dzieło" tak niedoskonałe?! To jest typowe "pranie mózgów" -
gwałt na DZIECIACH, specjalność kościoła rzymsko - pedofilskiego! Amen…
~tadeuszkozak : „Jednakże 1 listopada 1950 roku kościół zajął w
końcu zdecydowane stanowisko”. Papież Pius XII oznajmił ”Określam jako dogmat
objawiony przez Boga:, że Niepokalana Matka Boga, Maryja zawsze Dziewica, po
zakończenie ziemskiego życia z duszą i ciałem została wzięta do chwały
Niebiańskiej”. Rozwińmy to; Czy ciało i krew mogą iść do nieba???. Zobaczmy, co
pisze Pismo Święte Biblia. 1 Koryntian 15: 50 pisze cytuję: „To jednak mówię,
bracia, że ciało i krew nie mogą odziedziczyć królestwa Bożego”. Z tej
wypowiedzi wynika, że pogląd głoszony przez Papieża jest Herezją. Głosząc
poglądy sprzeczne z Biblią staje się odstępcą.
~polka do ~jonasz13: Czy, Ty w ogóle do mnie
te słowa piszesz? Czym ja Cię atakuje?? Każdy komentarz, który do tej pory do
Ciebie skierowałam by podyktowany tak, naprawdę troską o Twoją osobę. Kiedy
sobie kpiłam z czegokolwiek?? Z Marii - Miriam - Matki Jezusa sobie kpię??
Niby, w jaki sposób?? To nie ja modle się do babilońskiego bożka twierdząc, że
to Maria. Cóż za obraza dla tej wspanialej, bogobojnej, obdarzonej laska
kobiety.. Po za tym, o jakich przyśpiewkach Ty wypisujesz do mnie?? Wysłałam
Tobie wczoraj piękną pieśń szczerze od serca wychwalającą Pana Jezusa Chrystusa
- ciekawe czy chociaż wysłuchałeś? Wysłuchaj najpierw a potem komentuj.. Teraz
wiem, że Ty, nie dosyć, że pomijasz, ignorujesz, ponad połowę słów w PS to nie
czytasz prawie w ogóle słów skierowanych do Ciebie. Mam też wrażenie, że nie
zrozumiałeś ani jednego mojego słowa napisanego do Ciebie.. Wypisujesz cos
znowu nie temat i bez sensu.. Jestem daleko od Boga? To Ty tak sądzisz?? Jesteś
pewien, ze Ty jesteś blisko Niego??.. Przypisujesz mi słowa wypowiedziane przez
inna osoba pod Twoim adresem o jakimś bojowniku IRA czy Hamasu.. Czy ja Tobie
przypisałam kiedykolwiek te wszystkie obelgi Twojego braciszka Dziada pod moim
adresem??? Nigdy tego nie zrobiłam bez względu na wszystko, mimo, że mu
"przyklaskujesz”, gdy kogoś obrzuca obelgami - hm.. No faktycznie tyle
miłości w Tobie.. Jakieś bzdury znowu do mnie piszesz i mojej rzekomej herezji
itd., itd.. Ok niech Ci będzie - jeżeli herezją jest miłość i oddanie należytej
czci Jezusowi Chrystusowi i poleganiu na Słowie Bożym to Ok. Ja jestem
heretyczka.. Czy w ogóle zwróciłeś uwagę na to, że gdy ktoś nazwał Cię
fanatykiem, to zaprotestowałam..? Nigdy też nie cytowałam strażnicy - kolejna
bzdura.. A co Ty cytujesz?? Przyznaj się?? Poza źródłami jezuicko
rzymskokatolickimi nie widzisz nic - taka prawda. Biblia, właściwie wychodzi na
to, też jest Tobie niepotrzebna. Po co ona Tobie, skoro masz katechizm i
dogmaty Rzymsko katolickie i ignorujesz Ją. Porównujesz mnie nawet do Nergala -
przecież Ty nawet nie zastanawiasz się Jonaszu, nad tym co piszesz? Nie ustosunkowałeś
się tak naprawdę do żadnego postu, który Tobie przesłałam... Masz wyraźnie gdzieś
Prawdę i Słowo Boże niestety a już myślałam, że może jest jednak inaczej..
Nawet zignorowałeś szereg wersetów z Biblii, które zacytowałam Tobie za to w
kolko kręcisz i powtarzasz to samo.. Obudź się człowieku wreszcie.. Otrząśnij
się.. a propos Boga Ojca o dar rozumu i aby otworzył Tobie oczy i poprowadził
Cię, bo jak na razie jesteś ślepy jak kret. Piszesz o przykazaniu miłości w kółko
i zarzucasz mi, że go nie wypełniam a nawet nie masz pojęcia, co ono tak
naprawdę oznacza i sam się do niego jak widać nie stosujesz. Proszę nie odpisuj
mi już. Ja już rezygnuje z dalszej rozmowy z Tobą…
Witaj .. Napisałeś do jonasza13: "Za wszystko, co się stało, jest i jeszcze będzie,.. Można winić tylko i wyłącznie Ludzkość,.. Mówię winić, albowiem o wiele więcej mogło być osiągnięte do tego czasu"
Hm.. Bardzo istotne i ważne zdanie napisałeś.. Naprawdę.. Dlatego właśnie w świetle mojej wiary nie mogę traktować żadnego człowieka jak swojego "guru”, Na czym polega na przykład rzymski katolicyzm? Właśnie na "wynoszeniu" człowieka wręcz do rangi nieomylnego Boga.. I tak mamy kult człowieka zakazany przez Boga. Kim jest papież dla rzymskich katolików? Czy zastanawiają się nad tym, chociaż? Zresztą wg dogmatu katolickiego, który notabene wcale nie został zniesiony papież jest osoba nieomylną - wikariuszem, zastępca Chrystusa na ziemi. Cóż za pycha.. Przecież nieomylny jest tylko Bóg.. Co jest zastanawiające, to fakt iż jednocześnie obecny papa mówi, że jest tak samo grzeszny jak każdy człowiek a wiec i omylny? Słyszałam też, iż mówił, że nikt nie jest w stanie na ziemi zastąpić Pana Jezusa a więc i Boga, co jest oczywiście akurat prawdą.. Hm.. To jak to się ma dogmatu o nieomylności papieża? Czyż w takim razie w świetle dogmatów rzymsko katolickich słowa papieża nie powinny być herezją? No jak później można twierdzić, ze KRK od początku nie zmienia swoich poglądów? Można by tak o tym pisać i pisać bez końca i podać jeszcze mnóstwo przykładów.
Z drugiej strony katolicy za wszelka cenę broniący władzy KRK tłumaczą jej liczne zbrodnie tym, że w końcu to też tylko ludzie zasłaniając się przykazaniem Jezusa i miłości do bliźnich i nieprzyjaciół zapominając, że Pan Jezus w Swojej Miłości kierował się głównie Prawdą która zresztą Sam jest i nie ignorował ani nie wspierał obłudy (wielokrotnie był bardzo ostry w słowach ) i ze JPII przecież już przeprosił więc temat jest zamknięty (oczywiście nie ważne , ze ten sam papież ukrywał - wiemy dobrze co i kogo).. No przepraszam, ale jak można jednocześnie wciąż uznawać dogmat o nieomylności papieża oraz autorytet kościoła rzymskokatolickiego w sprawach wiary i wierzyć w dalszym, ciągu, iż w kościele tym działa i kieruje nim od początku Duch Spięty wiedząc jednocześnie o takiej ilości "błędów"(delikatnie pisząc) popełnionych przez tą instytucję i znając, chociaż pobieżnie i zresztą "nieco" poprzekręcaną jego historię, ale jednak. Gdzie logika w takim myśleniu? Gdzie rozum?? No chyba odebrany i uwięziony w Watykanie... Czasem naprawdę opadają mi ręce.
Jak można zasłaniać fakty i Prawdę wciąż jednym zdaniem Jezusa zapominając o całej reszcie? No, bo na przykład jak chrześcijanin ma rozpoznać zapowiedzianych przez Jezusa chociażby fałszywych proroków itp? Czyż nie właśnie przede wszystkim po owocach? I co dalej? Co gdy już dzięki Bogu rozpoznamy? Mamy cichutko siedzieć i pozwolić by dalej oszukiwali innych ludzi? Sorry, wybaczać potrafię, ale nie potrafię siedzieć cicho, gdy widzę jawną niesprawiedliwość, obłudę i niezgodność z tym, czego tak naprawdę uczył Jezus Chrystus no, bo co wówczas z moim sumieniem?? Troszkę się "rozgadałam".. sorki.. Miłego dnia:-)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz