Translate

niedziela, 3 maja 2015

Rezygnacja z udziału w wyborach to grzech zaniedbania - Komentarze...277



Abp Gądecki: rezygnacja z udziału w wyborach to grzech zaniedbania

Dobrowolna rezygnacja z udziału w wyborach jest grzechem zaniedbania - powiedział na Jasnej Górze abp Stanisław Gądecki. Zaapelował do wierzących, by głosowali na ludzi, których poglądy nie sprzeciwiają się wierze i wartościom katolickim.


W kontekście ustawy o in vitro wezwał katolickich polityków, by nie popierali regulacji prawnych, które sprzeciwiają się zasadom wiary.

Abp Gądecki, który jest przewodniczącym Konferencji Episkopatu Polski i metropolitą poznańskim, w niedzielę na Jasnej Górze przewodniczył mszy św. z okazji Święta Najświętszej Maryi Panny Królowej Polski. Część homilii poświęcił polityce, która – jak podkreślił – powinna być "roztropną troską o wspólne dobro".

Na tydzień przed wyborami prezydenckimi hierarcha przypomniał o prawie i obowiązku katolika udziału w wolnych wyborach. - To prawo i obowiązek wynika z naszej wolności, a wolność to przecież odpowiedzialność za siebie i za innych. Zatem dobrowolna rezygnacja z udziału w wyborach jest grzechem zaniedbania, ponieważ jest odrzuceniem odpowiedzialności za losy Ojczyzny - wskazał abp Gądecki.

Przekonywał, że trzeba głosować "właściwie", czyli zgodnie ze swoimi przekonaniami moralnymi. - Ludzie wierzący winni oddać głos na te osoby, których postawa i poglądy są im bliskie, a przynajmniej nie sprzeciwiają się wierze katolickiej i katolickim wartościom oraz zasadom moralnym - powiedział.

Apelując o liczny udział w wyborach, arcybiskup przypomniał, że tylko w przypadku wysokiej frekwencji wyniki odzwierciedlają rzeczywistą wolę większości społeczeństwa, a nie tylko grup, które potrafią się skutecznie zmobilizować.

Hierarcha oświadczył, że duchowni nie powinni angażować się w kampanię wyborczą po żadnej ze stron, lecz respektować dojrzałość ludzi świeckich i "przez formację ich sumień pomagać im taką dojrzałość osiągnąć". - Kapłan nie jest ustanowiony dla polityki, ale dla formacji sumień (…) tak, aby były one zdolne do podejmowania samodzielnych decyzji - dodał hierarcha.

Sprecyzował, że do zadań kapłańskich należy podawanie etycznych kryteriów wyborów i przedstawianie wiernym odpowiedzialności za ich decyzje. Przywołując słowa Benedykta XVI abp Gądecki powiedział, że są wartości, które nie podlegają żadnym kompromisom: szacunek i obrona ludzkiego życia od poczęcia do naturalnej śmierci, rodzina oparta na trwałym małżeństwie mężczyzny i kobiety, prawo i obowiązek rodziców do wychowanie dzieci oraz promocja dobra wspólnego.

W homilii przewodniczący KEP nawiązał też do stanowiska biskupów ws. zapłodnienia in vitro i ostrzeżenia wystosowanego przez hierarchów, że politycy, którzy poprą ustawę o in vitro mogą się pozbawić pełnej łączności z Kościołem i utracić pełną dyspozycję do przyjmowania komunii św. - Każdy kto przez chrzest został włączony do Kościoła, lecz nie wyznaje głoszonej przez niego wiary i świadomie neguje jego nauczanie, ten osłabia swoją jedność z nim - wskazał abp Gądecki.

Zaznaczył, że należący do Kościoła politycy mogą być członkami do różnych partii, różnić się w wielu sprawach i Kościół nie ogranicza ich sumienia. - Nie zgadza się natomiast na to, by katolickiemu politykowi w imię wolności sumienia wolno było wszystko w odniesieniu do stanowienia prawa, przekreślającego prawo Boże - wskazał.

- Podobnie jak wspólne wyznawanie wiary, także uczestnictwo w komunii św. jest uzewnętrznieniem rzeczywistej duchowej jedności z Chrystusem. Byłoby głębokim fałszem, gdyby ktoś, kto świadomie i dobrowolnie narusza jedność Kościoła, głosząc publicznie prawdy sprzeczne z jego nauczaniem, przystępował do komunii św. - podsumował abp Gądecki.

Przekonywał, że ostrzeżenie polityków nie jest "uzurpacją" ze strony duchownych, ale ich obowiązkiem. Wyraził przekonanie, że katolicki polityk nie może abstrahować od zasad wiary i popierać regulacje prawne, które sprzeciwiają się tym zasadom.

- Odrzucenie tego rodzaju duchowej schizofrenii nie oznacza wcale, że wierzący polityk powinien zastępować prawo państwowe prawem kanonicznym. Nie może on jednak zgodzić się na to, że racji stanu nie sposób pogodzić we wszystkim z racją sumienia i że czasami trzeba o sumieniu zapomnieć, skoro taki grzech przyniesie większą korzyść państwu - zaznaczył.

Jak przykład osoby z powodzeniem godzącej wiarę z byciem politykiem wymienił ministra spraw zagranicznych Niemiec Franka-Waltera Steinmeiera. Na koniec przywołał słowa św. Augustyna, który przestrzegł, że "wszelka władza, która nie respektuje prawa Bożego prędzej czy później stanie się bandą złoczyńców".
W uroczystości uczestniczyli polscy biskupi z prymasem Polski arcybiskupem Wojciechem Polakiem, politycy, samorządowcy i działacze społeczni.

Zgromadzonych powitał generał Zakonu Paulinów o. Arnold Chrapkowski.
Zamknięciem obchodów Święta Najświętszej Maryi Panny Królowej Polski będzie wieczorna modlitwa Apelu Jasnogórskiego z udziałem żołnierzy oraz biskupa polowego Wojska Polskiego Józefa Guzdka.

Święto Najświętszej Maryi Panny Królowej Polski zostało ustanowione na prośbę polskich biskupów po odzyskaniu niepodległości po I wojnie światowej. W 1920 r. zgodził się na to papież Benedykt XV, a trzy lata później Pius XI zatwierdził święto. Jest obchodzone 3 maja na pamiątkę uchwalenia pierwszej polskiej konstytucji, która realizowała część lwowskich ślubów Jana Kazimierza. W 1656 r. król ten zawierzył Polskę Maryi i ogłosił ją Królową Polski.


KOMENTARZE:

~Inżynier : Od kiedy grzechem jest nie uczestniczenie w wyborach i które przykazanie o tym mówi? Bo nie wiem:). A poza tym, co to za wybory, jak nie mogę zagłosować na siebie. Przecież mogę być mądrzejszy od kandydatów, spośród których można teraz wybierać. W USA jest miejsce, żeby dopisać swojego kandydata na gubernatora. Po prostu są kropki i można wpisać imię i nazwisko człowieka, którego uważa się za dobrego kandydata. I jeśli taki ma odpowiednią ilość głosów, to zostaje gubernatorem:). Dlaczego w Polsce tego nie ma? Żeby byli tylko kandydaci popierani przez partie polityczne? Ja tam chciałbym móc zagłosować na siebie, czy sąsiada, którego znam, a nie na kogoś, kogo wcale nie znam i nie wiem, co zrobi.

~nie chodzę już do kościoła : Często w wywiadach prasowych lub telewizyjnych bp Pieronek (którego szanuję) powtarzał - "politycy niech się nie wtrącają do Kościoła, a księża niech się nie wtrącają do polityki". I to jest racja. Ja sam jestem katolikiem, ale wstyd mi za to, co robi Kościół polski - polscy biskupi i księża szkodzą Kościołowi i religii, bo zamiast moralnością, to zajmują się politykowaniem, a polityka i politycy to szambo i do tego też polscy księża sprowadzają religię.

~czytelnik informacji : Tak sobie myślę, że wywyższanie się jako biskup to też jest grzech. Nie znalazłem takiego słowa w Starym czy tym bardziej w Nowym Testamencie. Ale może niedokładnie czytałem. Za czasów pierwszych chrześcijan ( już po śmierci Jezusa) biskupem był człowiek świecki organizujący w danej okolicy pomoc dla wędrujących chrześcijan. Na tę pomoc składali się w różnej formie chrześcijanie. I tak mogło być do dnia dzisiejszego, ale "biskupom" to było za mało. Chcieli mieć wpływ na nauczanie wiary (decydowanie o jej treści). No i dopięli swego, a owieczki mają swoich pasterzy:)

~xyz : Nie pójdziesz głosować - grzech, pójdziesz ale zagłosujesz na innego kandydata niż wskazuje, sugeruje kler - grzech także polski katoliku cokolwiek byś nie zrobił to według Komitetu Centralnego episkopatu polski grzeszysz. Coraz śmieszniejsi są Ci panowie w sukienkach z kolorowymi jarmułkami na głowie…

~Aigor : A inni obywatele, nie katolicy, nie będą mieli swojego Prezydenta ?! Panie Gądecki, wasza obłuda nie zna granic. Zamiast zjednoczyć Polaków, to zawsze ich dzielicie, na tych katolickich i resztę. Dlatego, nie liczcie na mnie jako, na wierzącego w Kościół Katolicki w Polsce. Chcę Prezydenta dla Wszystkich Polaków, nie tylko dla tych z pierwszych ławek w kościele.

~jagna : No, sukienkowy znowu daje wskazówki na kogo mamy głosować .Kaznodziejo, nie mieszaj Polaczkom we łbach i precz od polityki. Wasze miejsce jest w kościele i na ambonie - mówcie o miłosierdziu do bliźniego, uczciwości wobec innych a nie dzielcie narodu i nie oszukujcie. Wam ciągle mało - a tyle dzieci w Polsce chodzi głodnych, niektórym z was sukienki aż opinają się na wielkich brzuchach…

~mat : Panie arcybiskupie, albo jest pan przygłupem albo nie przestrzega pan Polskiej Konstytucji. Nawoływanie do nieposłuszeństwa jest w istocie nawoływaniem do rozruchów w kraju a to już jest przestępstwo. W kościele, do którego chodzi coraz mniej ludzi, może pan mówić dowolne bzdury, ale na forum publicznym już nie.

~wierny : Ja apelują do wyborców aby glosowali na tych , którzy przegonią czarna mafie do Watykanu. Niech tam się kłócą w tym watykańskim bagnie miedzy sobą, niech tam kradną, niech tam odprawiają seksualne orgie itd. W Polsce nie ma dla nich miejsca. Glosujcie na tych, którzy wywiozą ich na taczkach z Polski!.

~666 : Abp Stanisław Gądecki opublikował oświadczenie, że „obywatel nie jest zobowiązany w sumieniu do przestrzegania zarządzeń władz cywilnych,
jeżeli są one sprzeczne z wymogami porządku moralnego, z podstawowymi prawami osób lub wskazaniami Ewangelii”.

~wyborca do ~sipowiec1: A co jeśli ten ateista jest po prostu mądrzejszym i bardziej godnym zaufania człowiekiem jak takie ZERO popierane przez Kościół??? Ja też jestem katoliczką i nigdy nie oddałam głosu na żadnego prawicowego oszołoma, na żadną prawicową partię!!! Po prostu za bardzo szanuję siebie i swój głos!!! I nigdy nawet nie przyszło mi go głowy spowiadać się. Ani z "grzechu zaniechania„ ani innych!!! Jeżeli lewica w Polsce nie weźmie się w garść, to właśnie w jesiennych wyborach mam zamiar popełnić "grzech zaniechania”!!!

~P : Niech od razu biskupi zrobią licytację, który kandydat da im więcej z naszych podatków, tego poprą z ambon i środków masowego przekazu. Na mocy konkordatu dostają 8 mld zł rocznie, nie licząc lasów, pól, pałaców, pieniędzy na fundacje jak Caritas, która sobie zabiera ok. 80% z datków. Żyć nie umierać. Byle diecezjalny dyr. Caritas i zarobki rzędu 30 tyś. miesięcznie....

~OBSERWATOR : Eminencjo! W imię Boga, Jego Syna i Jego Matki proszę o wskazanie mi i milionom polskich katolików źródła pochodzenia grzechu zaniechania. Ja rozumiem, Polska Konstytucja, to prawo ludzkie, a więc niewiele warte wg opinii wielu polskich hierarchów, ale przecież innego na tym polskim padole nie ma. I nawet w Dekalogu też o takim grzechu nie napisano ani słowa. A więc skąd to się bierze? Podejrzewam, że mamy do czynienia z nad interpretacją ze strony Eminencji.

~Zażenowany Polak : Kościół w Polsce to drugie państwo w państwie. Sam jestem wierzący, ale nie podoba mi się wskazywanie, na kogo mam głosować. Takie pokazywanie palcem prowadzi do rozbijania jedności Polaków. Głosując na Dudę głosowałbym na bufona i autokratę Kaczyńskiego oraz na ojca cwaniaka, szefa imperium Trwam. Odstrasza mnie także ta nadętość tej jedynej słusznej racji, która nie pozwala tym wybrańcom polskiego kościoła do zniżenia się, aby rozmawiać z pozostałymi Polakami. Dlatego nie będę głosował na jedynego prawidłowego kandydata i innych zachęcam do tego samego. Wiadomo, o kogo chodzi. Może kiedyś będę głosował (ostatnio głosowałem na L. Kaczyńskiego), o ile opcja ta nabierze trochę pokory!

~duduś : No i znowu hierarcha, w ostatniej, możliwej chwili dał głos. A tak z ciekawości: ile pretendent rzucił "Jego Eminencji" na tackę?? A może coś obiecał?? O jakim pretendencie mówię, chyba każdy racjonalnie myślący Polak wie. Wolałbym, żeby zamiast komentowania polityki, "Jego świętobliwość" skomentowała afery pedofilskie Kościoła, których przybywa w przerażającym tempie,. A może skomentowałaby działalność watykańskiego banku, który prał, i w dalszym ciągu to robi, mafijne pieniądze itd, itp. Wiem, że okres dla tego typu działań nie jest najlepszy. Z jednej strony wybory prezydenckie na karku, a z drugiej strony żniwa, czyli okres komunijny. I teraz pasterze muszą się skupić na jak najbardziej wydajnym ostrzyżeniu owieczek.

~Przydrożny Kartofel do ~frugo: Z Klerem jest ten problem, że z tego co zauważyłem znudziła ich przed/po 1989 rokiem posługa dla potrzebujących. Dlatego szybko Elity Kościoła wraz z Elitami politycznymi podpisali Konkordat. Jaki jest prawdziwy cel Konkordatu? Ano taki, że Wy nie ruszacie Naszych a My nie ruszamy Waszych a Polacy za wszystko płacą. Dlatego po 89' nagle Kler przestał chronić Polaków w obawie o swoje życie (patrz ksiądz Popiełuszko) przed tymi samymi ludźmi, którzy teraz służą Waszyngtonowi, Brukseli i Tel Awiwowi tj. kiedyś Moskwie. Czemu klechy nie ostrzegały Polaków, aby nie brali kredytów we frankach i nie uświadamiały, że Polska i polskie Fabryki budowane za czasów PRL są sprzedawane? Czemu nie robili demonstracji? Komu oni służą Bogu czy mamonie, którą Rządy III RP wyciągają z naszych kieszeni lub pożyczają w naszym imieniu? Ja jestem Chrześcijaninem jak chce to idę do kościoła a jak nie chce to nie daję na tacę, ale uważam, że Konkordat jest niesprawiedliwy wobec niewierzących Polaków, który narzucono płacenie na niego.

~no comennt : Podczas Insurekcji Kościuszkowskiej 9 maja 1794 r wokół ratusza warszawskiego żebrał się kilkutysięczny tłum do którego przemawiał sekretarz a. Hugo Kołłątaja Kazimierz Konopka, nawołując do powieszenia ZDRAJCÓW. Powstańcy Kościuszki okazali swoją dojrzałość i patriotyzm gdyż powiesili na szubienicy tylko biskupa Kossakowskiego oraz biskupa Massalskiego, a prymas Poniatowski żarzył truciznę w cieniu budowanej dla niego szubienicy. Wszyscy trzej byli płatnymi kolaborantami Cara Rosji ( znaleziono u nich pokwitowania za pieniądze od carskich agentów) Podczas Powstania Styczniowego na wschodnich kresach zniewolonej Polski powstańcy powiesili kilkudziesięciu księży katolickich, którzy zdradzili ich "carskiej ochranie" Prymas Jan Paweł Woronicz koronował na króla Polski Cara Mikołaja!!! Przez cały okres rozbiorów zarówno zwykli księża jak i hierarchowie regularnie kolaborowali z zaborcami denuncjując nie posłusznych ich interesom mieszczan i chłopstwo. DOSTAWLI DEKRETAMI CARSKIMI MAJĄTKI.........7 biskupów należało do TARGOWICY Papież Pius VI błogosławił tą bandę ZDRAJCÓW.....W kościołach warszawskich czytano 2 WRZEŚNIA 1792 r LIST BISKUPA OKĘCKIEGO, W KTÓRYM WZYWAŁ DO MODŁÓW AŻEBY BÓG BŁOGOSLAWIŁ "PRACOM KONFEDERACJI”, czyli ZDRAJCOM......I co? Historia się powtarza................



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz