Translate

niedziela, 5 kwietnia 2015

Przeegzaminuje z poglądów na temat in vitro - Komentarze...275



Abp Stanisław Gądecki: przyszłość przeegzaminuje z poglądów na temat in vitro

Kwe­stie in vitro po­ru­szył pod­czas mszy Wi­gi­lii Pas­chal­nej w Po­zna­niu prze­wod­ni­czą­cy Epi­sko­pa­tu abp Sta­ni­sław Gą­dec­ki. Na­wią­zu­jąc do słów teo­lo­ga po­wie­dział, że "przy­szłość jesz­cze nas prze­eg­za­mi­nu­je" z po­glą­dów spo­łecz­nych na temat in vitro. - W roz­dy­go­ta­nej emo­cjo­nal­nie at­mos­fe­rze, jaką wokół tego pro­ble­mu stwo­rzo­no, po­mi­nię­to mil­cze­niem ar­gu­men­ty po­waż­nych prze­ciw­ni­ków tej me­to­dy - dodał.

 

W sobotnią noc w katedrze poznańskiej na Ostrowie Tumskim odprawiono mszę św. Wigilii Paschalnej. Przewodniczył jej przewodniczący Konferencji Episkopatu Polski, metropolita poznański abp Stanisław Gądecki, który poruszył temat in vitro i powołał się na słowa teologa, ojca Jacka Salij OP.

- Co do poglądów społecznych na temat in vitro - twierdzi ojciec Salij - przyszłość jeszcze nas z nich przeegzaminuje. W rozdygotanej emocjonalnie atmosferze, jaką wokół tego problemu stworzono, pominięto milczeniem argumenty poważnych przeciwników tej metody - jak choćby te, które w książce "Przezroczysta komórka" podaje Jacques Testart, swego czasu jeden z jej promotorów. Dość przypomnieć, że w jego laboratorium zostało poczęte pierwsze urodzone we Francji dziecko powołane do życia tą metodą - mówił przewodniczący KEP.

Abp Gądecki dodał, że "to prawda, że wielu ludzi widzi w sprzeciwie Kościoła wobec tej drogi starań o dziecko przejaw zacofania". - Dokładnie o coś podobnego oskarżano Kościół kiedy w okresie międzywojennym sprzeciwiał się ustawom o przymusowej sterylizacji osób, które "nie powinny mieć dzieci" - kontynuował hierarcha.

- Ówczesna opinia publiczna oceniała te ustawy jako przejaw rzetelnej troski o zdrowe społeczeństwo. Kiedy jednak w roku 1997 Szwedzi ujawnili bezmiar krzywd, jakie wyrządzono pod osłoną tych ustaw, katolicy stali się dumni z tego, że Stolica Apostolska i wielu biskupów wielokrotnie protestowało przeciw tym niegodziwym ustawom - powiedział przewodniczący KEP.

Metropolita poznański w trakcie mszy przypomniał, że "w tę świętą noc Kościół na całej Ziemi czuwa, rozważając najważniejsze etapy historii zbawienia". Mówił o zmartwychwstaniu Chrystusa i o tym co oznacza ono dla chrześcijanina. Dodał, że nie ma takich sytuacji, "których Bóg nie mógłby odmienić, nie ma takiego grzechu, którego nie mógłby nam przebaczyć, jeśli się na Niego otworzymy".

Hierarcha powiedział, że niektórzy katolicy odrzucają Kościół i chcą iść własną drogą do Boga. - Chcieliby dojść do zbawienia w pojedynkę. Wspólnotę wiary odbierają pochopnie jako zagrożenie dla własnej wolności, a chodząc po bezdrożach, wydaje im się, że idą własną drogą. Czasami to odrzucanie Kościoła jest pozorne - mówił.

- Co do różnych złych rzeczy, jakie wygaduje się dzisiaj na Kościół, wydaje mi się, że więcej w tym chwilowych emocji i nieprzemyślanego naśladownictwa niż rzeczywistego odejścia od Kościoła - uważa abp Gądecki.

Poruszył też temat osób "żyjąc w drugich związkach". - Chcieliby przystępować do komunii świętej. Nie wiedzą, że - choć ułożyli sobie życie niezgodnie z nauką Pana o małżeństwie - to jednak wskutek tego nie przestali należeć do Kościoła i pełne pojednanie z Bogiem, nawet jeżeli trudne, zawsze jest dla nich możliwe - stwierdził.
Przewodniczący KEP złożył też wszystkim rodakom życzenia świąteczne.

W przyszłym tygodniu w Sejmie ma odbyć się pierwsze czytanie projektów ws. in vitro. Projekt rządowy pod koniec marca krytycznie oceniło prezydium Konferencji Episkopatu Polski. Według biskupów umożliwia on stosowanie procedury in vitro "bez podjęcia realnej próby leczenia prawdziwej przyczyny niepłodności", "lekceważy dobro dziecka, jakim jest zapewnienie, by urodziło się ono w stabilnej i pełnej rodzinie, tak jak to się dzieje przy procedurach adopcyjnych", a także, pozwala na urodzenie dziecka "przez kobiety pozostające w związkach z osobami tej samej płci".

 Jak podkreślono, w projekcie "zarodek ludzki jest traktowany na równi z grupą komórek lub tkanką, co oznacza to samo, gdyby żyjącego człowieka sprowadzić do zespołu organów". Według Prezydium KEP, jest to podstawowa i zarazem nieusuwalna wada tego projektu.

W opublikowanych w sobotę w internecie życzeniach wielkanocnych przewodniczący KEP również nawiązał do kwestii ochrony życia, a także odpowiedzialności polityków za stanowione prawo. Do bezdzietnych małżeństw zaapelował, by nie ulegały pokusie użycia "złych i niegodnych metod poczęcia dziecka".


KOMENTARZE:

~koper 69 do ~tahac: Słuchaj kolego, jestem ojcem cudownego 5 latka " z in vitro". Po przeczytaniu twojego wywodu oniemiałem, taki bełkot i szambo może wyjść tylko z ust kogoś obłąkanego, uświadom sobie jakim ty jesteś produktem i to na dodatek odpadowym. To, że nie masz duszy to pikuś przy tym, że urodziłeś się bez mózgu albo masz go tak zlasowanego lub wypranego przez katolską ideologię, że uniemożliwia ci to samodzielne myślenie. Twoje słowa obrażają i dyskryminują tysiące dzieciaków "poczętych" tą metodą wraz z ich kochającymi rodzicami. Powiem ci jedno ciężko wyprowadzić mnie z równowagi ale tobie to się udało, jeżeli dane mi by było spotkać cię na swojej drodze to gwarantuję, że po tym spotkaniu długo nie był byś w stanie nie tylko pisać takich bzdur ale i wypowiedzieć chociażby jednego słowa twym parszywym językiem..

~Ex-katolik do ~Młody: Uzupełnię........ "Święty doktor Kościoła" Tomasz z Akwinu twierdził, że dziewczynki się rodzą po zapłodnieniu uszkodzonym nasieniem, dlatego chłopiec dostaje duszę w 40 dni po zapłodnieniu, a dziewczynka - w 80 dni. Dlatego do 40 dnia po zapłodnieniu skrobanka była nie tylko dozwolona, ale i zalecana, jeśli kobieta nie była zamężna. Biblia jeszcze pod koniec XIX w. była na indeksie ksiąg zakazanych, a w średniowieczu za samowolne przeczytanie Pisma Świętego szło się na stos! Ja do 18 roku życia chodziłem do kościoła niemal codziennie, teraz od 37 lat - nie chodzę, ale księdza po kolędzie przyjmuję (podobnie jak Świadków Jehowy), rozmawiam, dyskutuję... dopóki ksiądz nie wkroczy na tematy drażliwe, wtedy mówię, co wiem o historii Kościoła.

~miś1969 do ~tahac: Jestem pewien, że grzesznikowi czyniącemu krzywdę bezbronnemu dziecku "najwyższy " nie przebaczy. Nie pojmuje zresztą, w jaki sposób miałby to uczynić. Nie wszystko można załatwić spowiedzią i pokutą..
Ale zadam ci czysto hipotetyczne pytanie.. Twojemu dziecku uczyniono wielka krzywdę i krzywdzącym będzie duchowny, czyli osoba teoretycznie godna najwyższego zaufania, bo to przecież przedstawiciel boga na ziemi. Co zrobisz? Wybaczysz? Powiesz ze to tylko człowiek? Bo dla mnie wybaczenie było by niemożliwe.

~tantymon : Panowie w sutannach którzy się wypowiadają w sprawach nauki są śmieszni. W czasach średniowiecza też zabierali głos. Tylko, że wtedy ich oponenci lądowali na stosie, a ta firma potrzebowała setek lat, aby się przyznać do błędu. Oporu ich w sprawach In vitro nie rozumiem. Bredzą coś o istotach ludzkich, gdy plemnik się połączy z jajeczkiem, a co robili i chyba robią, gdy matka poroni kilkumiesięczny płód? Dla nich to jest powietrze a nie człowiek.

~Toni 80 do ~ju: Człowiek, odkąd tylko zyskał intelekt, nieustannie "bawi się w Boga". Już rozpalenie ognia było taką zabawą. Cały postęp naukowo techniczny to nieustanna zabawa, a Kościół w trakcie tej zabawy zawsze pełnił rolę hamulcowego. O tym ile ofiar pochłonęła próba powstrzymania tej zabawy, nie ma nawet co wspominać. Gdyby nie było odważnych uczonych, którzy nie bali się rzucić wyzwania Kościołowi, to średniowiecze jeszcze by się nie skończyło. Jedyny postęp dotyczyłby wznoszenia coraz wyższych katedr i produkcji coraz lepszych mieczy do walki z niewiernymi. No, może jeszcze robiono by coraz wygodniejsze szaty liturgicznie.

~rebel : Aha czyli nauka Boga, który może nie istnieje a może istnieje ma decydować o posiadaniu dzieci przez bezpłodnych? In vitro to szansa na szczęście tych par a kościół to pozostałość średniowiecza, księża, biskupi byli stanem duchowieństwa, często straszyli ciemne i zabobonne ludziki np. sprowadzeniem katastrof naturalnych, jeśli nie będą się modlić i składać ofiar. W tamtych czasach jak ludzie nie rozumieli zjawisk naturalnych i atmosferycznych to dali się ogłupiać i wyzyskiwać, ale dzisiaj w 21 wieku? To tak jak by zamiast żołnierzy walczyli rycerze i szkolili się do dzisiaj, świat poszedł na przód a ciemny i zepsuty kościół pozostał już wieki temu księża gwałcili i sprzedawali odpusty. Podsumowując uważam, że kościół blokuje postęp nauki i cywilizacji, przyczynia się bardzo znacząco do wojen i braku tolerancji, że o zacofani, naiwności i myśleniu w kategoriach cudów na kiju oraz modlitwa rozwiąże wszystko.

~In vitro = życie, celibat= wczesna aborcja: Problemy dzieci poczętych in vitro, wynikają z częstszych ciąż mnogich, a nie z obciążeń genetycznych. Często kobieta zanim urodzi dziecko ma naturalne poronienia, giną, więc zarodki podobnie jest w przypadku in vitro; nikt nikogo nie zabija, lecz daje życie. Osoba uchylająca się od posiadania potomstwa nie ma moralnego prawa oceniać ludzi poświęcających swoje życie dla wychowania dzieci, szczególnie, że ta ocena jest podyktowana lękiem, że wychodzi na jaw, że to nie Bóg stwarza człowieka i w konsekwencji można utracić wiernych i wszystko, co się z tym wiąże.

~kos do ~probus(2): Witaj Probusie, odnoszę wrażenie - a raczej mam pewność, że kościół całkiem się pogubił i nie może się odnaleźć w zmieniającej się rzeczywistości i nadal tkwi przestarzałych definicjach nieba, piekła, duszy, materii wszechświata i innych tego typu uproszczeń stworzonych na użytek maluczkich. Hierarchowie nie dopuszczają do swojej wyobraźni żadnych osiągnięć nauki i pogłębiającej się wiedzy o wszechświecie i człowieku, przez co tracą władzę nad tłumem, nad jego umysłami, a co za tym się kryje - zmniejsza się dopływ kasiory do kiesy kościoła.
Świąteczne pozdrowienia.

~Lech : Katolickie więzienia Inkwizycyjne istniały przez setki lat. Zanim wina została udowodniona, oskarżonego ograbiano z całego mienia, dom zamykano a rodzinę pilnowało Święte Oficjum. Aby zostać oskarżonym o herezje wystarczyło powiedzieć jedno słowo lub uczynić gest postrzegany jako sprzeczny z katolicyzmem. Za zatrzymanymi nikt nie mógł, ani nie śmiał się ująć. Oskarżonemu skuwano nogi i zakładano żelazny knebel by nie mógł krzyczeć. Żelazny hełm okrywał mu głowę aż do podbródka. Cele były małymi, ohydnymi, ciemnymi, podziemnymi dziurami bez światła, tak oddalonych by nie można było słyszeć krzyków nieszczęśników. Nie wolno było rozmawiać ani widywać się z nikim. Ze względu na to, że w tych klitkach zamykano z reguły podwójną ilość ludzi, sypiali oni na gołej ziemi mając tyle miejsca, co w grobie. Cele były wilgotne tak, że siano służące za materac szybko butwiało i gniło. Gliniane garnki na odchody były opróżniane raz na tydzień. Więźniowie żyli w tak potwornych warunkach, że większość znajdowała w tych celach śmierć, a opuszczający przypominali żywa trupy. Aby powstrzymać więźniów przed samobójstwem, zakładano im kajdany na ręce i nogi. Tak oczekiwali oni miesiącami a nawet latami na postawienie przed sądem inkwizycyjnym.

~ANT : Przestańmy cytować, komentować, zauważać. Tylko ignorować!!! Nie ma innej metody, gdyż merytoryczne dyskusje z tymi dziwnie ubranymi i zachowującymi się osobnikami /Gender?/ nie mają absolutnie najmniejszego sensu. Czyżby te bzdury i nonsensy wygadywane przez nich przy okazji różnych obrzędów, w tematach, które ich nie powinny w ogóle interesować, bo ich nie dotyczą, było by tym, co oni nazywają nowym "Słowem Bożym" Na szczęście schyłek sekty Krk blisko i nawet armia wspieraczy i fanów pokroju p. Terlikowskiego, p. Wróbel czy p. Kempy nie wiele mogą tu znaczyć. Dwa tysiące lat to i tak za długo.

~aut : DO WSZYSTKICH PRZECIWNIKÓW METODY IN VITRO !!!!!!!!!!!!! . Po co robicie o to tyle rabanu. Przecież nikt was do tego nie zmusza. Ja odpowiadam za siebie i życie wyprodukowanego zarodka, a później urodzonego dziecka. Skończcie z tą obsesją. Kościół katolicki niech przestanie wszystkim zaglądać do rozporków, majtek i sypialni, Jeżeli urodzi się dziecko z zapłodnienia naturalnego lub sztucznego to kk nie łoży na jego utrzymanie, a w najlepszym przypadku podrzuci je państwu. Co mogą wiedzieć starzy kawalerowie o rodzinie?. Czy ja się pakuje z buciorami w sprawy kościoła? Gdybym to zrobił to będzie zaraz paragraf z obrazy uczuć religijnych lub atak na kościół.

~olo : To są nasze pieniądze i pasożytów którzy buntują, szantażują i tym sposobem wyciąga pieniądze od jełopów, wierzących w sztywne skarpetki oraz ze skarbu państwa -wara od tych pieniędzy kiedy brakuje na służbę zdrowia i naukę( ale nie kościelną ) oraz emerytury....dla schorowanych ludzi...To czarni nam zrobili piekło w POLSCE i tego diabła w czarnych sutannach jak najszybciej trzeba wywalić do Watykanu do piekła rozpusty i mafii…

~co tu dużo mówić : na świecie mają takich geniuszy jak Steven Hawking, Bill Gates, Steve Jobs, Tim Cook - a u nas mamy takich geniuszy jak Gądecki, Rydzyk, Terlikowski, Chazan... i właśnie dlatego świat idzie do przodu, podczas gdy Polska nadal tapla się w oparach katolickiego absurdu... Na świecie w szkołach uczy się samodzielnego, logicznego myślenia i racjonalnego argumentowania, uczy się ekonomii i przedsiębiorczości... Podczas gdy u nas dzieci indoktrynuje się katolskimi bajkami i wtłacza im się do głów poczucie winy, (czyli tzw. grzech), i tresuje się je do wkuwania wszystkiego na pamięć i zdawania według klucza... nie dziwcie się więc, że dopóki nie pogonimy czarnosukienkowych czarodziei gdzie pieprz rośnie, dopóki nie postawimy od najmłodszych lat na naukę i rozsądek - a zamiast tego będziemy miotać się w oparach kadzideł i wymyślonych stworów z tego katolskiego absurdu - dopóty poziom życia w naszym kochanym kraju nigdy nie dogoni światowej czołówki, a Polska pozostanie jedynie biednym krewnym i montażownią wysoko rozwiniętych państw zachodu

~Polak ze wsi kieleckiej : Panie Gądecki tak jak historia zweryfikowała wiele waszych mitów i kłamstw .Zamiast manipulowania społeczeństwem dla władzy i kasy rozliczcie się z własnych brudów i hipokryzji.To społeczeństwo coraz bardziej świadome was rozliczy. Skończy się cicha zgoda na molestowanie i pedofilię. W każdej wsi wiemy ile mężatek i panien jest uwiedzionych lub molestowanych, ale narazie ludzie się boją. W której wsi ksiądz nie ma kochanicy lub kochanka?






Brak komentarzy:

Prześlij komentarz