Watykan: 404 przypadki pedofilii wśród księży.
404 przypadki pedofilii wśród księży zgłoszono w 2011 roku do
rozpatrującej takie sprawy Kongregacji Nauki Wiary - podał Watykan. Podkreśla
się, że istotny wzrost takich sygnałów to rezultat polityki przejrzystości
wprowadzonej przez papieża Benedykta XVI. Statystyka dotycząca skandalu w
szeregach duchowieństwa została zamieszczona w opublikowanym tomie, w którym
oficjalnie podsumowano działalność wszystkich kongregacji i urzędów Stolicy
Apostolskiej w 2011 roku. W analizie odnotowano, że liczba zgłoszeń - 404 -
jest wprawdzie mniejsza niż w 2010 roku, ale "znacznie wyższa" niż w
pięcioleciu 2005-2009.
Ponadto w księdze zwrócono uwagę na to, że w minionym roku
urząd dyscyplinarny Kongregacji Nauki Wiary "intensywnie pracował"
analizując sprawy pedofilii wśród księży i zakonników. Około 240 spraw zakończy
się procesami. W 125 przypadkach kongregacja zwróciła się do papieża o
przeniesienie sprawców do stanu świeckiego, a w 135 o zwolnienie z obowiązków
kapłańskich.
Watykan polecił episkopatom poszczególnych krajów
opracowanie metod walki ze skandalem pedofilii w Kościele, zgodnie ze
wskazówkami Kongregacji Nauki Wiary i linią zerowej tolerancji oraz współpracy
ze świeckim wymiarem sprawiedliwości w ściganiu i karaniu takich przestępstw.
Artykuł na tej stronie: link
_____________________________________________________________________________________________
Komentarze:
"404 przypadki pedofilii wśród księży zgłoszono
w 2011 roku do rozpatrującej takie sprawy Kongregacji Nauki Wiary - podał
Watykan. Podkreśla się, że istotny wzrost takich sygnałów to rezultat polityki
przejrzystości wprowadzonej przez papieża Benedykta XVI". A ja myślałem
naiwny, że to większa zasługa komisji Ryana w
Irlandii i prawników amerykańskich, którzy dla pieniądza nie ulękną się nawet
układów Watykanu z Białym domem w ukrywaniu pedofilów w koloratkach. Gdyby nie
odwaga ludzi mających Kościół w nosie, do dzisiaj bezkarność w tym względzie by
hulała po świecie.
To znaczy wierzchołek góry lodowej, to są
sprawy, których zatuszować się nie dało w żaden sposób i zostały zgłoszone do
Watykanu. Jak to wygląda naprawdę, to trzeba by było porównać ilość zgłoszonych
do Watykanu spraw z ilością takich przestępstw w danym kraju, z takiej
rozbieżności można by coś wywnioskować, Mówię tu
tylko o sprawach wykrytych, a ile jeszcze jest nieznanych, to nikt nie wie?
Watykan sam podał informację, że procent księży pedofilii wynosi od 3 do 5 %.
zorientowani w kościele uważają te liczby za mocno zaniżone. W Polsce mamy ca
30 tyś księży, to by znaczyło, że jest ca 1500 pedofilów wśród nich. Chyba
raczej rzadkością jest by ktoś taki nie próbował wyżyć swoich skłonności
przynajmniej raz do roku. To jest co najmniej u 1500 dzieci zniszczone zaufanie
i szkody psychiczne różnego stopnia. Ale prawda jest taka, że rzadko jakiś
pedofil zadowala się deprawacją tylko jednego dziecka. Ciekawe ile spraw z
Polski zawędrowało do kongregacji nauki Wiary, typuje na jakiś 20 spraw. Tak ma
się obraz prezentowany przez Watykan do rzeczywistej skali tego zła w kościele.
Tak naprawdę, to trzeba by było tą liczbę pomnożyć, przez 100, co by dało ponad
40 tyś przypadków pedofilii w kościele. To tylko na podstawie szacunkowych
danych samego kościoła. Wnioski może sobie wyciągnąć każdy sam na temat "świętego
powszechnego kościoła".
2012-03-15
Kościół i pedofilia
Nie ma tolerancji dla zboczeńców, nie ma odszkodowań dla ofiar, nie ma obowiązku informowania prokuratury o nadużyciach...
Polski Episkopat na wyraźny rozkaz Watykanu przyjął instrukcje dotyczącą postępowania z księżmi, którzy seksualnie molestowali dzieci. Dokument czeka teraz akceptacje Stolicy Apostolskiej. W wytycznych, jakie przyjął Kościół jest wiele skandalicznych zapisów. Episkopat nie ma zamiaru wypłacać odszkodowań ofiarom pedofilii kleru: „Do zobowiązań finansowych Kościół nie może się poczuwać, odsyłamy do winowajcy. Co innego moralne zadośćuczynienie i pomoc ofiarom.” – powiedział bezczelnie szef Episkopatu abp Józef Michalik. Wtórował mu rzecznik prasowy ks. Józef Kloch: „Polskie prawo przewiduje odszkodowania i zadośćuczynienie od osoby, która popełniła ten czyn. Proszę nie przenosić zwyczajów prawnych z innych krajów na grunt polski.” Chodzi oczywiście o państwa, gdzie Kościoły wypłacają odszkodowania a nie pojedynczy duchowni. Poza tym nowa instrukcja Episkopatu nie nakazuje hierarchom informowania władz świeckich o nadużyciach seksualnych w swoich szeregach. Prawdopodobieństwo ukrywania pedofilów w Kościele będzie nadal bardzo wysokie, ponieważ nie ma nawet zasady, aby każdego zboczeńca przenieść do stanu świeckiego. „Istnieje taka możliwość. Może to zrobić Stolica Apostolska.” – powiedział abp Michalik. Możliwość istnieje, ale przymusu nie ma. Kolejnym podejrzanym pomysłem jest fakt, że Watykan nakazał stworzenie instrukcji walki z pedofilią, każdemu Episkopatowi oddzielnie. Każdy kraj będzie miał oddzielny dokument. Zupełnie nie wiadomo dlaczego nie przyjęto jednych, wspólnych wytycznych dotyczących karania zboczeńców w sutannach…- link
Kościół i pedofilia
Nie ma tolerancji dla zboczeńców, nie ma odszkodowań dla ofiar, nie ma obowiązku informowania prokuratury o nadużyciach...
Polski Episkopat na wyraźny rozkaz Watykanu przyjął instrukcje dotyczącą postępowania z księżmi, którzy seksualnie molestowali dzieci. Dokument czeka teraz akceptacje Stolicy Apostolskiej. W wytycznych, jakie przyjął Kościół jest wiele skandalicznych zapisów. Episkopat nie ma zamiaru wypłacać odszkodowań ofiarom pedofilii kleru: „Do zobowiązań finansowych Kościół nie może się poczuwać, odsyłamy do winowajcy. Co innego moralne zadośćuczynienie i pomoc ofiarom.” – powiedział bezczelnie szef Episkopatu abp Józef Michalik. Wtórował mu rzecznik prasowy ks. Józef Kloch: „Polskie prawo przewiduje odszkodowania i zadośćuczynienie od osoby, która popełniła ten czyn. Proszę nie przenosić zwyczajów prawnych z innych krajów na grunt polski.” Chodzi oczywiście o państwa, gdzie Kościoły wypłacają odszkodowania a nie pojedynczy duchowni. Poza tym nowa instrukcja Episkopatu nie nakazuje hierarchom informowania władz świeckich o nadużyciach seksualnych w swoich szeregach. Prawdopodobieństwo ukrywania pedofilów w Kościele będzie nadal bardzo wysokie, ponieważ nie ma nawet zasady, aby każdego zboczeńca przenieść do stanu świeckiego. „Istnieje taka możliwość. Może to zrobić Stolica Apostolska.” – powiedział abp Michalik. Możliwość istnieje, ale przymusu nie ma. Kolejnym podejrzanym pomysłem jest fakt, że Watykan nakazał stworzenie instrukcji walki z pedofilią, każdemu Episkopatowi oddzielnie. Każdy kraj będzie miał oddzielny dokument. Zupełnie nie wiadomo dlaczego nie przyjęto jednych, wspólnych wytycznych dotyczących karania zboczeńców w sutannach…- link
Watykan przyznał, że założyciel zgromadzenia
Legioniści Chrystusa, zmarły w 2008 r. ojciec Marcial Maciel Degollado,
dopuścił się skandalu "najcięższego i niemoralnego zachowania",
"licznych przestępstw" i prowadził "życie pozbawione
skrupułów". Trwający przez dziesięciolecia proceder seksualnego wykorzystywania dzieci i seminarzystów przez duchownego z Meksyku
to największy skandal, ujawniony w Kościele katolickim.Pomimo trwającego
śledztwa kanonicznego założyciel Legionistów został przyjęty na uroczystej
audiencji przez Jana Pawła II w 2004 r., który - część watykanistów mówi tu o
wstawiennictwie papieskiego sekretarza Stanisława Dziwisza - powierzył wówczas
Legionistom prestiżowy jerozolimski ośrodek kościelny Notre Dame.
Pobłażliwość Watykanu wobec twórcy Legionistów była jednym z argumentów przeciwników beatyfikacji Jana Pawła II. Maciel był "protegowanym zmarłego polskiego papieża Karola Wojtyły i cieszył się szczególnymi względami w Watykanie", w tym wśród wielu kardynałów, których "obsypywał prezentami, jak podróże, limuzyny Mercedesa albo wyborowa hiszpańska szynka za 1000 dolarów".
Jeszcze w listopadzie 2004 r., gdy już znane były zarzuty wobec Maciela, ciężko chory Jan Paweł II zaprosił jego i 4000 osób na specjalną audiencję z okazji 60. rocznicy święceń kapłańskich Maciela.
Pobłażliwość Watykanu wobec twórcy Legionistów była jednym z argumentów przeciwników beatyfikacji Jana Pawła II. Maciel był "protegowanym zmarłego polskiego papieża Karola Wojtyły i cieszył się szczególnymi względami w Watykanie", w tym wśród wielu kardynałów, których "obsypywał prezentami, jak podróże, limuzyny Mercedesa albo wyborowa hiszpańska szynka za 1000 dolarów".
Jeszcze w listopadzie 2004 r., gdy już znane były zarzuty wobec Maciela, ciężko chory Jan Paweł II zaprosił jego i 4000 osób na specjalną audiencję z okazji 60. rocznicy święceń kapłańskich Maciela.
Zaprawdę powiadam Wam, to oszczerstwo, albowiem
ksiądz nie molestuje, ksiądz MIŁUJE. I jeszcze: ksiądz nie chodzi, ksiądz
stąpa, ksiądz nie je i nie pije, a spożywa dary, ksiądz nie bierze w łapę, a
pomnaża dobra Kościoła lub przyjmuje ofiarę, ksiądz nie robi dziwnych min, a
wznosi oblicze ku niebiosom, ksiądz nie przyjmuje
pozycji gimnastycznej o nazwie klęk obunóż bez podparcia, a oddaje cześć
potrójnemu duchowi (czy jakoś tak), ksiądz nie obmacuje parafianek, a uzdrawia
je swym dotykiem, ksiądz nie opowiada starych bajek, a wygłasza kazanie, ksiądz w ogóle nie robi nic teraz, tylko naonczas. Jasne??
Przez ile pomnożyć ten wynik?
A dodajmy jeszcze samotne kobiety z dziećmi księży,
wizyty księży u prostytutek lub odwrotnie.
Lecz to wszystko nic.
Albowiem największe anomalia w katolicyzmie to t.z.w. "wierni'
Ciemnogród ,który chodzi do świątyń by słuchać pedofilii, cudzołożników, oszustów w czarnych sutannach.
Gdybyście byli inni niż oni ,nie chodzilibyście by ich słuchać. Wszyscy, bowiem jesteście zakłamani, po prostu- KATOLICY.
Żal mi Was,że idziecie ze swymi ślepymi przewodnikami do piekła.
A dodajmy jeszcze samotne kobiety z dziećmi księży,
wizyty księży u prostytutek lub odwrotnie.
Lecz to wszystko nic.
Albowiem największe anomalia w katolicyzmie to t.z.w. "wierni'
Ciemnogród ,który chodzi do świątyń by słuchać pedofilii, cudzołożników, oszustów w czarnych sutannach.
Gdybyście byli inni niż oni ,nie chodzilibyście by ich słuchać. Wszyscy, bowiem jesteście zakłamani, po prostu- KATOLICY.
Żal mi Was,że idziecie ze swymi ślepymi przewodnikami do piekła.
Zaprawdę
święte to słowa o wielebnych księżach, ale co robią eminencje biskupi? co robią ekscelencje kardynałowie? Co robią świątobliwości papieże? przecież oni już w ogóle nie stąpają oni unoszą się na rękach aniołów którzy służą co dnia, a
rzesze owiec i baranów winne im hołdy i daniny składać!
do
Czy zgłoszono więcej niż 1 % przypadków pedofilii ?
Czy zgłoszono tylko te, których nie dało się już zatuszować i ukryć ? Czy
ofiary księży pedofilii będą ekskomunikowane zgodnie z instrukcją Crimen
Solitutacionis ? A jeśli ta papieska instrukcja była całkowicie bezprawna - czy
wcześniejsze ofiary księży pedofilii będą
zrehabilitowane ?
Watykan, czyli Kościół katolicki, to największa na
świecie pralnia brudnych pieniędzy, największe zagęszczenie pedofilów i pedałów
oraz największy zbrodniarz w dziejach ludzkości. Tę zbrodniczą i złodziejską
sektę należy jak najszybciej zdelegalizować.
W maju 2011 sąd w Osnabrucku, w Niemczech orzekł, że
molestowania seksualne dzieci, dokonane na terenie Niemiec, przez obywateli kultury
Tureckiej (muzułmanie), nie powinny być uznawane za czyny karalne, ponieważ
jest to częścią wielusetletniej tradycji kulturowej narodowości muzułmańskich.
Wyrok taki zapadł na sprawie o gwałt dokonany przez
20-letniego Turka na 11-letniej dziewczynce.
Podobny wyrok zapadł także w Austrii, w miasteczku Bruck, gdzie doszło do gwałtu dokonanego przez mężczyznę narodowości tureckiej, na małym chłopcu, który okazał się być synem tegoż mężczyzny.
W obydwu przypadkach argumenty oskarżenia, iż w tak w Niemczech jak i w Austrii, obowiązują inne prawa, nie zrobiły na sądzie żadnego wrażenia.
Dopuszczono się niebezpiecznego precedensu, w którym przewagę uzyskuje uprzywilejowanie prawne wyznania i poglądów grup mniejszościowych, uznane już jako praktycznie obowiązujące, jak się ukazuje, ponad ogólnymi przepisami prawa danego państwa. To samo niedługo może dotyczyć grup o podobnych przekonaniach dot. stylu życia, do których należą także pedofile, spoza kultury muzułmańskiej. To tylko kwestia czasu. A z zza oceanu "Pedofile są niesprawiedliwie "demonizowani" przez społeczeństwo" oraz "pedofil nie musi pozyskiwać zgody dziecka na seks, tak jak nie musi się pytać butów, czy może je założyć" - oto niektóre tylko tezy pewnego sympozjum naukowego (?) w USA roku 2011. A w Polsce z przed kilku lat, czy już gawiedź zapomniała o aferze pedofilskiej zapoczątkowanej na warszawskich dworcach, w którą jak się zaczęło okazywać zamieszane były "osobistości" ze świata polityki i kultury(?), to sprawę dyskretnie wyciszono. Nie bronię pedofilów w sutannach, pedofilia to najbardziej ohydne zboczenie, pozostawiające uraz w psychice dziecka do końca życia. Faktem niezaprzeczalnym jest jednak, że ci pedofile w sutannach to zaledwie znikomy procent tego procederu. Powinni mieć tego świadomość zwłaszcza ci, którzy tak ochoczo potępiają wszystko to, co związane jest z katolicyzmem.
Podobny wyrok zapadł także w Austrii, w miasteczku Bruck, gdzie doszło do gwałtu dokonanego przez mężczyznę narodowości tureckiej, na małym chłopcu, który okazał się być synem tegoż mężczyzny.
W obydwu przypadkach argumenty oskarżenia, iż w tak w Niemczech jak i w Austrii, obowiązują inne prawa, nie zrobiły na sądzie żadnego wrażenia.
Dopuszczono się niebezpiecznego precedensu, w którym przewagę uzyskuje uprzywilejowanie prawne wyznania i poglądów grup mniejszościowych, uznane już jako praktycznie obowiązujące, jak się ukazuje, ponad ogólnymi przepisami prawa danego państwa. To samo niedługo może dotyczyć grup o podobnych przekonaniach dot. stylu życia, do których należą także pedofile, spoza kultury muzułmańskiej. To tylko kwestia czasu. A z zza oceanu "Pedofile są niesprawiedliwie "demonizowani" przez społeczeństwo" oraz "pedofil nie musi pozyskiwać zgody dziecka na seks, tak jak nie musi się pytać butów, czy może je założyć" - oto niektóre tylko tezy pewnego sympozjum naukowego (?) w USA roku 2011. A w Polsce z przed kilku lat, czy już gawiedź zapomniała o aferze pedofilskiej zapoczątkowanej na warszawskich dworcach, w którą jak się zaczęło okazywać zamieszane były "osobistości" ze świata polityki i kultury(?), to sprawę dyskretnie wyciszono. Nie bronię pedofilów w sutannach, pedofilia to najbardziej ohydne zboczenie, pozostawiające uraz w psychice dziecka do końca życia. Faktem niezaprzeczalnym jest jednak, że ci pedofile w sutannach to zaledwie znikomy procent tego procederu. Powinni mieć tego świadomość zwłaszcza ci, którzy tak ochoczo potępiają wszystko to, co związane jest z katolicyzmem.
Jeżeli istnieje piekło to
JPII siedzi tam w honorowej kadzi bo jak mówił Jezus : tym którym wiele dano od
nich będzie się wiele wymagać. To coście uczynili najmniejszemu z maluczkich
mnie żeście uczynili. A nasi czciciele i bałwochwalcy dalej swoje: święty.
do
do Taaa jest. Dlaczego
Watykan nie udzieli odpowiedzi na proste pytanie: ilu księży zboczeńców do tej
pory kościół wydał świeckim organom ścigania? Sam z siebie, prowadzony miłością
i dobrocią, ilu zapytuję? To się naprawdę nie mieści w głowie. Hipokryzja to
jest już za słabe słowo. Przeczytałem właśnie, że
mamy docenić zasługi Ratzingera w materii ścigania zboczeńców na własnym
podwórku a nie, kto inny przecież przez długie lata stał na czele kongregacji
zajmującej się, na co dzień tym syfem. Powróćmy, zatem do pytania. Ilu wydano,
popaprańców w koloratkach w ręce prokuratur na całym świecie? ILU?!
Precz
za związkami partnerskimi - to jest wstrętne! Co innego pedofilia nawet wśród
księży - to cacy?· Dzieciojebcę sukienkowego np. w Polsce skarze się na 1,5
roku w nawiasach i ześle na inna plebanie np. w ościennym państwie? BRAWO!
Amen.
Czyli
jest to najmniejszy odsetek wśród wykształconych ludzi.
Wśród artystów, adwokatów, lekarzy, nauczycieli wynosi on ok. 3%
W roku 2010 było 412000 księży katolickich na świecie, a pedofilii zanotowano, 404 czyli mniej niż 1 promil, czyli 1 pedofil na 1019 księży.
Wśród artystów, adwokatów, lekarzy, nauczycieli wynosi on ok. 3%
W roku 2010 było 412000 księży katolickich na świecie, a pedofilii zanotowano, 404 czyli mniej niż 1 promil, czyli 1 pedofil na 1019 księży.
do Wśród różnych grup
społecznych, w zależności od kraju odsetek pedofilów to 1-2%, natomiast wśród
kleru watykańskiego w zależności od kraju to 4-10% - tyle udowodniono. Ale to
nie dziwne, gdyż ta sekta przyciąga swoim postępowaniem, (czyli ich ochroną) takich
zboczeńców. Także ilość gejów wśród nich jest
kilkakrotnie wyższa niż wśród innych.
No to teraz czekam na dyżurującego w internecie księżula,
który zaraz zacznie tu wypisywać komentarze typu: statystycznie księża
molestują rzadziej niż świeccy, zapyta ilu jest molestantów wśród nauczycieli i
wujków a ilu wśród księży, albo pouczy nas, żebyśmy nie oczekiwali, że
"ksiądz będzie święty za nas" i odeśle nas
do własnych grzechów. Oni mają taki, pewnie poświęcony przez biskupa, zestaw
komentarzy (argumentów, że ich molestowanie dzieci jest ok)
Obserwuję od dłuższego czasu wątki o nie-cnotach katolickich duchownych i wiecie co mnie najbardziej brzydzi? Ta całkowita amoralność księży-komentatorów, którzy dowodzą po najbardziej obrzydliwych aferach z molestowaniem dzieci, że "nic się nie stało, Polacy, nic się nie stało"... Wszystko, tylko nie ta katolicka obłuda!!!
Obserwuję od dłuższego czasu wątki o nie-cnotach katolickich duchownych i wiecie co mnie najbardziej brzydzi? Ta całkowita amoralność księży-komentatorów, którzy dowodzą po najbardziej obrzydliwych aferach z molestowaniem dzieci, że "nic się nie stało, Polacy, nic się nie stało"... Wszystko, tylko nie ta katolicka obłuda!!!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz