Translate

niedziela, 15 kwietnia 2012

Wyznania Ateisty - Komentarze z Onetu


                                                                                            
To są komentarze do różnych artykułów, dotyczących kościoła, wiary - czyli Taboo w Polsce.... 
 Zrobiłem małą przerwę o Czarownicach, ale wkrótce do tego tematu wrócę!      
                                     

                                                                   
Wyznania Ateisty

 Cała prawda o kościele !!! Przeczytaj koniecznie !!!

    Tak sobie obserwuję kościół katolicki. Jego wiernych, kapłanów, hierarchów. Analizuję czasami jego historię i dogmaty. Obserwuję jego wyczyny te z przeszłości i te teraźniejsze. Z coraz większym zdumieniem zastanawiam się jak to możliwe, że coś tak absurdalnego i tak mocno w sumie skierowanego przeciwko człowiekowi może w tak masowym wymiarze egzystować i tak trwać przez niemal dwa tysiące lat trzymać władzę nad umysłami ciągle tak ogromnej rzeszy ludzi. Bo czymże była jest i zapewne jeszcze długo będzie ta przedziwna instytucja. Bo kościół katolicki jest instytucją. Jest instytucją i jedną z największych na świecie sekt wyspecjalizowanych w doskonałym praniu mózgów owieczkom swoim. Jest instytucją i sektą zarazem, mroczną i tajemniczą w jakiś ciemny sposób. Czym jest tak naprawdę ten potężny twór trzymający władzę nad umysłami ogromnych mas ludzkich ? Przecież zawsze był jest i chyba będzie wrogiem zapiekłym wszelkiego postępu, rozwoju nauki, oświecenia i wolnej myśli. To kościół katolicki z kobiety czynił przez wieki całe istotę gorszą, niższą i nieczystą. To on ledwo narodzone i niczego nieświadome dzieci przywłaszcza sobie rytuałem zwanym chrztem. To jego hierarchowie przez wieki całe czynili kobiecie krzywdę niewyobrażalną. I trwają w swoim uprzedzeniu do dzisiaj hołubiąc i broniąc swojego patriarchalnego tworu. To kościół katolicki z erotyzmu jego całego piękna uczynił mroczny i czarny grzech. Seks, miłość wolną, piękną, pełną doznań duchowych i zmysłowych sprowadził do ohydnego podziemia ludzkiej świadomości i trzyma tam świadomość swoich wyznawców do dzisiaj. To kościół katolicki do perfekcji doprowadził sztukę fałszerstw, kłamstw, przeinaczeń. To on przez wieki całe tworzył dogmaty, prawa jakieś wynaturzone wmawiając maluczkim boskie w tym sprawstwo. To kościół z boga uczynił pamiętliwego, złośliwego kata karzącego na lewo i prawo za wszystko i wszędzie i strącającego do wymyślonego przez kościół piekła bez opamiętania wszystkich, którzy mu pod rękę wpadną. To kościół wymyślił celibat. Jeden z najbardziej chorych i wynaturzonych pomysłów, jaki sobie można tylko wyobrazić. Posunął się nawet do super bzdury wymyślając niepokalane poczęcie i pozbawiając matkę Chrystusa - czołowej przecież postaci kościoła - wszystkich pięknych cech erotycznej kobiecości, macierzyństwa, miłości nie tylko zmysłowo - cielesnej, ale i duchowej. To kościół wreszcie jeszcze do nie tak dawna prowadził krwawe krucjaty nawracając niewiernych krwawo ogniem i mieczem na łono jedynie słusznej wiary. To kościół katolicki wsławił się takimi wynalazkami jak święta inkwizycja, palenie na stosach wolnomyślicieli, ludzi nauki, sztuki, oświecenia i postępu. To kościół katolicki zapisał się niezwykłą wręcz chciwością i pazernością gromadząc majątki i dobra nieprzebrane nie ustając w tej działalności nigdy. Tak sobie myślę czasami, ja - ateista zatwardziały, że Bóg to musi być jednak istotą niezwykle dobrą, mądrą i tolerancyjną albo go po prostu nie ma. Inaczej sobie nie potrafię wytłumaczyć jego milczącej zgody na wyczyny kościoła, który imieniem tego Boga się przecież pieczętuje. Chyba, że ten Bóg rzeczywiście jest taki, jakim go kościół katolicki przedstawia. Kościół katolicki to instytucja wciąż zaborczo aktywna. Nigdy nie spoczywa na laurach. Kościół katolicki w Polsce przepuszcza totalną ofensywę. Czuję się osaczony religią, kościołem wyznawcami jedynie słusznej religii. Jest wszędzie. W prasie, telewizji, radiu. Jest w szkole, w urzędach i na ulicy. Wciska się do mojego domu i łóżka. Nie mogę wysłuchać wiadomości bez informacji o poczynaniach biskupów, kardynałów, księży, papieża. Co tydzień jakieś ważne kościelne wydarzenie zajmuje łamy oficjalnych mediów. Co miesiąc jakaś ważna rocznica związana z JPII. Co pół roku następny wspaniały film o JPII. Im dalej od śmierci JPII, tym więcej cudów, których rzekomo był autorem. Wszędzie krzyże, pomniki, tablice upamiętniające, dzwony, święte relikwie, cudowne obrazy, płaczące Madonny, cuda na kominach, drzewach i na szybach w blokowych oknach.


     Kraj prześciga się w budowaniu coraz większych krzyży, pomników, dzwonów i świątyń. Pielgrzymka goni pielgrzymkę. Młodzież wędruje tam i z powrotem pod szczupakiem czy też karpiem w Lednicy. Nawet na plaży w Międzyzdrojach pełno młodych ludzi ubranych w koszulki z napisem Pokolenie JPII. Co druga ulica to ulica JPII. Prawie każda szkoła to szkoła JPII. Szpitale JPII lub prymasa tysiąclecia. Jak grzyby po deszczu rosną świątynie projektowane przez pijanych cukierników. Naród wali niewyobrażalne pieniądze na budowanie, co raz to wymyślniejszych i absurdalnych budowli sakralnych. Nowi władcy Polski, którzy wygrali właśnie wybory, zamierzają swojego boga i wyznanie wprowadzić do konstytucji, praw, prawodawstwa i ustawodawstwa. Wszystkie decyzje polityczne, ekonomiczne i gospodarcze zaczyna podejmować się tylko w obecności hierarchów kościoła. Instytucje kościelne i przykościelne stoją poza prawem i nad prawem. Nie obowiązują ich żadne prawa państwa Polskiego. Nie płacą podatków. Nie muszą się rozliczać ze swoich dochodów, przychodów i wydatków. Kościół decyduje o kształcie i formie oświaty i szkolnictwa. To kościół decyduje o życiu i zdrowiu kobiety ciężarnej. To proboszcz kształtuje kręgosłup moralny lokalnych społeczności. Zastępy dewotek i bigotów w moherowych beretach stanowią o wartościach moralnych społeczeństwa To, co wczoraj było po prostu śmieszne dzisiaj staje się normą społeczną. Żyję w państwie wyznaniowym. Moher w triumfalnym marszu zajmuje coraz to nowe pozycje. Czuję się osaczony dominującą w tym kraju religią. Jestem wystraszony szturmem kościoła katolickiego, który wciska mi się powoli wszędzie. A przecież wydawało mi się, że państwo polskie miało być państwem świeckim z wyraźnym rozdziałem kościoła od państwa. Widać tylko mi się tak wydawało. Zastanawiam się, kiedy na ulicach pojawią się kościelne komanda. Taka religijna policja. Brrrrrr.....................skóra mi cierpnie.
Pozdrawiam wszystkich ludzi wolnych od uzależnień religijnych.


Inny artykuł o Bławackiej.... Komentarze do artukułu (Również z Onet-u)

~nitzof552: Pytam się komu zależy, aby w przededniu Wielkanocy Prawosławnej i Święta Miłosierdzia Bożego pisać o Bławatskiej, która jest prekursorką "New Age"? Jej teozofia, okultyzm i spirytyzm, połączony z wiarą w jakieś byty poza ziemskie sprawił,że antyreligia new age mogła się rozwinąć i w Stanach Zjednoczonych, a potem zostać przeniesiona na niwę europejską. Jednak to nie jest religia, tylko antyreligia. Komu i dlaczego właśnie teraz zależy, aby o tej osobie pisać? Jest wiele innych tematów, którymi mogą się zająć redaktorzy, no chyba, że komuś zależy na apoteozie Bławatskiej? Może też ktoś czci new age? 

~AQQ do grzesiek831: Co Ty bredzisz chory człowieku ? Boga nie trzeba szukać ! bóg jest w każdym szlachetnym człowieku. A w takich ludziach jak Rydzyk i Polscy hierarchowie to synowie Szatana . Słuchając radia Maryja, radia nienawiści sami pogrążacie się w grzechu. Jezus nigdy wam tego nie wybaczy, że rozsiewacie po ziemi nienawiść . Mamona zaślepiła tym osobom miłość do Boga i człowieka . Nadchodzi czas rozliczeń zapłacicie za wysługiwanie się oszustom !  ~Irys.: Była chora na tarczycę dlatego takie oczy.Też umiem wiele z tych spraw ale się z tym nie obnoszę bo się sama boję oby komuś za dużo nie powiedzieć ,gdyż nikt nie chce znać prawdy,nawet jeżeli kogoś uchronisz przed złem to on i tak będzie chciał .to sprawdzić.

~Demarkator do ~tomasz-niewierny-wierzacy: Interesujące, choć wymaga odpowiedzi. Szukać Boga.. Można, ale to jak szukać powietrza - nie widać, a dzięki temu istniejemy. Współczesna fizyka kwantowa doszła do tak zwanej "cząstki boskiej" bez której materia nie może istnieć. Od zarania dziejów człowiek uznawał jakąś siłę wyższą, która stworzyła wszystko, w tym człowieka. Według pewnej teorii ( Fizyka kwantowa się kłania ) materia jest po prostu wolniej wibrującą energią. To jak woda - im wolniej wibrują jej cząstki ( czyli im mniej maja energii ) tym bardziej "scalają" się. Od wysokoenergetycznej pary wodnej ( gaz), aż po lód ( ciało stałe). Cały czas jednak, zachowując swoje właściwości co umożliwia przechodzenie z jednego stanu w drugi pod warunkiem dodania lub odebrania energii. A zatem, jeśli istnieje świadomość najwyżej energetyczna, to jest ona dla nas nieosiągalna zmysłami, niemniej można wyobrazić sobie proces zwalniania jej po to by wydzielić z samej siebie ( wszystkie religie głoszą jedność duszy człowieka z "materią" Boga) wolniej wibrujące elementy jak Anioły, jeszcze wolniej wibrujące jak Dusze i stopniowo coraz wolniej wibrujące - ciała materialne, zwierzęta, rośliny, aż do najwolniejszych minerałów. Ta teoria jest mi bardzo bliska, bo jest "elegancka" - czyli logiczna, uwzględniająca zarówno wiedzę człowieka od początków istnienia, doświadczenia mistyków całego świata będących w stanie nawiązać kontakt z wyższymi energiami ( fale radiowe są wszak wszędzie wokół nas, ale odbieramy je przez odbiorniki, a nie w głowie. Może niektórzy z nas są właśnie takimi "odbiornikami" dla wyższych energii?? ), a zarazem najnowsze odkrycia naukowe - zwłaszcza z fizyki kwantowej, ale i biologii np. mózgu ( teza : jest to jedynie odbiornik świadomości, której sam nie jest w stanie wygenerować. Polecam !! ) ... Chciałbym tez poprosić cię o zrobienie prostego doświadczenia, wskaż na siebie palcem i powiedz "JA".. Które miejsce na ciele wskazałeś, mogąc wybrać każde?? Głowę ( rozum), rękę, nogę, czy ... serce?? Warto tu zauważyć, że od zarania dziejów uważa się, że tak zwana nić życia, łącząca nas z Duszą ( wyżej wibrującą świadomością, dla której jesteśmy nośnikiem umożliwiającym jej zdobywanie doświadczeń w materii , a więc doskonalenie się i podnoszenie wibracji) zakotwiczona jest właśnie w naszym fizycznym sercu. Ale dusza ma tez związek z całym naszym organizmem, co sprawia, że po przeszczepach narządów , a zwłaszcza SERCA ludzie zmieniają się czasem całkowicie. Czy nigdy nie dziwiło cie to, dlaczego tak się dzieje? Gdyby była wyłącznie materia, to czemu po przeszczepie biorca przejmuje wiele z zachowań czy postaw i poglądów dawcy, którego przecież nie znał??? Polecam książkę Willigisa Jaggera 'Fala jest morzem" jako początku zmagań o elastyczność myślenia. Ignorancja prowadzi do arogancji, a ta jest matką wszelkich złych czynów. Nie dajmy się uwięzić w żadnych mentalnych klatkach, lecz szukajmy w sobie odpowiedzi. Nie dajmy się zwieść "prawdom objawionym", lecz dążmy tam, gdzie prowadzi nas serce. Nie zapominając oczywiście o weryfikowaniu rozumem. Tyle, że uwolnionym od bezmyślności i wygodnictwa. pozdrawiam.... Powód był i jest zawsze jeden : ignorancja prowadzi do arogancji a ta wykorzystywana przez manipulujących tym ludzi żądnych władzy - prowadzi do wojen i nietolerancji. Polecam książkę Willigisa Jaggera : "Fala jest morzem" - zakonnik benedyktyński i Wielki Mistrz Zen. Nie ma złych ludzi ani myśli - są tylko złe działania... itd. bo kazdy ma dostep do wiedzy za darmo a ponadto czyta Bibie i tez moze czerpac z tamtad wiedze co przedtem bylo dostepne tylko KK po to aby ludzmi nieoswieconymi rzadzic i okradac. Dlatego Okultyzm (wiedza wszelka tajemna) nie jest juz wiedza tajemna a jest Obiawiona (apokalipsa,slowo greckie). Zajrzyj do slownika wyrazow obcych i sprawdz co to znaczy. no i co nie mam racji ze okultyzm to diabelska sztuczka? Wszelkie doktryny, nauki, mistycyzm, okultyzm i inny syf jest po to by zyskac czlowieka, od umyslu po portfel... Ludzie! Bog to nie fikcja!!! Z Jezusem chce isc przez życie i nie ma innego Pana. Amen...



~boguslawa801 do ~tomasz-niewierny-wierzacy: Ja czuję obecność Boga w moim życiu, już wiele razy nie zawiodłam się, pomaga mi, czasami nawet z pozoru beznadziejne sprawy rozwiązywały się gdy zwracałam się do niego o pomoc. choć nie jest tak, że nie przeżyłam również wielu ciężkich chwil, ale mimo to czułam, że jest ze mną, przecież to oczywiste, że Bóg jest, już samo to, że nie potrafimy zrozumieć skąd jest świat i my sami potwierdza, że nie jesteśmy wstanie wszystkiego pojąc, nasz umysł jest ograniczony, tak jak mrówka nigdy nie pojmie naszego świata, co nie znaczy, że nie istnieje, tak my teraz nie możemy pojąc Boga, ale przecież jak każdy się w siebie wsłucha i w swoje życie to czuje, że jest coś więcej, pozdrawiam.

  ~Demarkator: W wypowiedziach pojawiło się sporo zarzutów o okultyzm, czarną magie i szatana.. Chciałbym wspomnieć o kilku ważnych sprawach. W poprzedniej wypowiedzi opisałem ciągłość myśli Bławatskiej poprzez Alice Bailey aż do współczesnej ezoteryki i min. ezoterycznego leczenia. Reakcja była jak na wstępie. Metody wykorzystywane w tej terapii są po prostu skuteczne i wspierające człowieka nie tylko fizycznie, lecz przede wszystkim duchowo. Terapia ta wychodzi z założenia, że najpierw jest Dusza, a potem ciało jako "nośnik informacji" i narzędzie do jej wprowadzanie w świat materii. Tu dla szafujących egzorcyzmami - pragnę wspomniec na 2 rzeczy; 1. Zawsze należy zachować ostrożność i samemu ocenić to co poddajemy osądowi. Jest wiele rzeczy, które nie są dobre. 2. Jeśli tak jest, to znaczy, że istnieje świat niematerialny, który ma swoją wartość. Nie zaszkodzi zatem zbadać samemu, posługując się własną , a nie narzucona metodologią. Przypomnę, że elektryczność, gdy powstała była traktowana jako dzieło szatana ( sic!) i korzystanie z niej było grzechem. Za poglądy że ziemia jest okrągła jeszcze nie tak dawno palono na stosie ( niedawno w kontekście historii ludzkości). Głosząca Miłość i Pokój religia chrześcijańska ( co, jako chrześcijanin przyjmuję jako ponura część mojej spuścizny religijnej i poczuwam się do obowiązku dbania o ludzi, zwierzęta i cały świat natury, który mnie otacza) doprowadziła do największych masowych mordów w skali znanej nam historii. Więcej niż w obu wojnach światowych zamordowanych zostało ludzi w Europie ( wieki średnie i potem ), obu Amerykach, Australii....

~Demarkator do ~starsza pani Ela: Elu, współczuję ci bardzo... Ta metoda, której sam się uczę ( wywodząca się właśnie od Alice Bailey, a nauczana przez jedyna obecnie nauczycielkę w kraju - tu na marginesie - w innych krajach europejskich i na całym świecie są ich dziesiątki!!) nie wyklucza śmierci, jeśli jest zgodna z wolą Duszy, która wykonała tu na ziemi to, co należy. Często jednak choroba pojawia się jako sygnał, ze czegoś, po co przyszliśmy - nie robimy. I wtedy w pracy z takim pacjentem - poza pracą w energii - czyli uwalnianiem i kierowaniem własnym potencjałem energetycznym Pacjenta , dzieje się także na płaszczyźnie duchowej. To , co ważne to to, że cała terapia odbywa się w energii Miłości Chrystusa. Kładzie na to ogromny nacisk sama Alice Bailey, ale i Bławatska. Czasem więc dzieje się tak, że efekty przychodzą natychmiast - bo człowiekowi potrzebna jest tylko niewielka wskazówka lub wystarczy właściwie"'udrożnienie" przepływu WŁASNEJ ENERGII PACJENTA , czasem trwa to dłużej i wymaga sporo pracy od niego. Czasem - jest znacząca poprawa po to, by przygotować do przejścia na tamtą stronę. W tym ostatnim przypadku terapia daje głębokie zrozumienie procesu i odejście jest wielkim i spokojnym zdarzeniem dla całej rodziny. Pomyśl więc, że dzieło twojego syna wypełniło się. Może miało to dać jakieś głębsze zrozumienie własnego życia jego bliskim? Może przewartościować coś w myśleniu o sobie i świecie? Może przypomnieć, że najpierw jestem Duszą w ciele, a potem dopiero ciałem, jako instrumentem do działania na ziemi? Być może był to wielki dar twojego syna dla was?? Wszystko, co się dzieje ma jakiś sens, który rozumiemy gdy się nad tym pochylimy. Życzę ci znalezienia go i znalezienia w sobie spokoju i radości. Pozdrawiam.

~pasikonik do ~Marek: co do materializowania się istot duchowych ,niewidzialnych ,tzn aniołów:Słowo Boże Biblia wymienia kilka przypadków materializowania sie niewidzialnych aniołów w ciała ludzkie.Zawsze materializowali sie jako dorośli mężczyźni.Część tych aniołów zrobiła to w niewłaściwym celu po to ,żeby współżyć seksualnie z kobietami ziemskimi,ks Rodzaju 6:1,2.Seks dla anioła nigdy nie został przewidziany w zamierzeniu stwórczym ,lecz tylko dla małżeństw ziemskich ludzi, mężczyzny i kobietyks Rodzaju 2:24:"Dlatego mężczyzna opuści swoja matkę i przylgnie do swej żony i staną się jednym ciałem."Ci aniołowie opuszczając swe niebiańskie stanowiska wytyczone im przez Stwórcę-Boga,po żeby współżyć z córkami ludzkimi ,stali sie demonami,aniołami nieposłusznymi czekającymi na wykonanie wyroku zagłady na nich samych,za zboczenie którego się dopuścili.Biblia nigdzie nie wspomina o materializowaniu się Szatana,który pierwotnie pełnił funkcję cheruba okrywającego,a również się zbuntował wobec Stwórcy ,ponieważ zapragnął czci dla siebie od stworzeń Bożych,a cześć należy się wyłącznie Stwórcy.W naszych czasach materialzacja demonów została ograniczona ,nie mogą się materializować,mogą natomiast podszywać sie pod ludzki głos,i ukazywać się w postaci niematerialnych mówiących widm optycznych np. zmarłych ludzi. 

~Zaratustra do grzesiek831: Faktem jest,że trzeba poznawać świat i siebie samego..Nie ważne jak to zwał..joga,duchowość czy okultyzm..Wiedza jest kluczem do Oświecienia/Zbawienia/Wyzwolenia... i nie należy się jej bać ..Ciemność czyli niewiedza jest niebezpieczna i szkodliwa...

~MarekOd zarania dziejów ludzie poszukują sensu życia i istnienia. Wielu filozofów łamało sobie nad tym głowę i tych uznanych i tych nie znanych nikomu. Jak dotąd nadal jesteśmy niemal w tym samym punkcie jak kilka tysiecy lat temu pomimo rozwinietej nauki i techniki. Dzisiaj a zwłaszcza w Polsce trudno wyrażać otwarcie własne poglądy by nie być od razu posadzonym o konszachty z szatanem i jakoś dziwnie łatwiej nam go zmaterializować niż Boga. Może dlatego, że szatana kojarzymy ze złem, którego jest niemało wokół nas. A dobro..? tak dobro wymaga pracy, pracy nad sobą wymaga czasu by zaistnieć. Czy zatem każdy kto stara się sięgnąć dalej od razu musi być złym..? czy czyni komuś krzywdę..? niekoniecznie, jednakże tak bardzo jedynymi i nieomylnymi w swoich czasem naiwnych i prymitywnych osądach opartych na strachu są nasi księża. A szkoda, że poddajemy się bezkrytycznie ich działaniom. Jestem katolikiem i moja wiara jest mocna, ale jestem też człowiekiem nauki, a poszukiwanie prawdy zawsze zahacza o nieznane. Może ktoś kiedyś przekroczy te granice i prawda stanie sie oczywista a może już niejeden tego doświadczył tylko nie ujrzało światła dziennego..? Rozumieć nie oznacza akceptować, ale odrzucanie to tylko brak tolerancji i kurczowe trzymanie czegoś co wcale nie musi być prawdą.

~wessce do grzesiek831: Wiedza tajemna (okul,okultyzm) zawiera wszelkiego rodzaju wiedze nie tylko duchowa ale o calym wszechswiecie dlatego zostalo to Objawione (Apokalipsa) teraz bo nauka zrobila szlony postep pod kazdym wzgledem i KK nie moze byc juz Hamulcem w postepie technologicznym,w postepie duchowym "> Okultyzm jest bardzo tępiony przez kościół bo duża konkurencja dla panów w czarnych sukniach .Prawda jest tak że jedno i drugie to lipa !

  ~grzesiek831 do ~glass: Anton Szandor LaVey lub la Vey - założyciel i najwyższy kapłan Kościoła Szatana.W końcu 1966 powołał do życia Kościół Szatana. Głównym jego dziełem, prezentującym podstawy satanizmu, jest Biblia Szatana ~XL: Określenia którymi posługuje się Blawatska pochodzą z literatury wedyjskiej a więc bardzo wiarygodnego źródła informacji. Okultyzm to oczywiście nazwa wymyślona przez kościół katolicki, który zwalcza wszelką konkurencję w dziedzinie duchowości, tym bardziej że jest ona zwykle lepsza od tego co sam głosi a co nie bardzo się sprawdziło.



~jadawin do ~szpilka: Cudownie! Niewiara w Boga i "paranie się czarami" to gorsze występki niż torturowanie i wycinanie w pień w imię wiary, pławienie się w przepychu kosztem ciemnych i maluczkich nędzarzy, zakłamane i instrumentalne wykorzystywanie (rzekomego czy nie) słowa bożego albo po prostu (abstrahując od wiary) wsadzenie komuś noża w żebra czy zatłuczenie psa cegłówką! Gratuluję priorytetów i takiej religii, tfu!, dyktatury! 

~fizyk. do ~Anna: wiara a religia to dwie rożne sprawy. Można wierzyć i służyć Bogu-wiara, a można wierzyć i służyć religii-np katolicyzm, protestantyzm, bahizm etc. Jest Jeden Bóg  a kto uwierzy w Jezusa zbawiony będzie. Wykonało się na krzyżu. Jezus mówi, ze jest to "zrobione" a religia mówi "ROB".

~czlowiek ktory czyta: Każdy człowiek nosi w sobie cząstkę boga, a o tym jak będzie nam w życiu decydujemy my sami jeśli ktoś mówi że boga nie ma to faktycznie nigdy go nie odnajdzie. Bóg jest obecny tak samo jak jest obecne zło teraz od nas zależy na co sie zdecydujemy. To ze nam coś w zyciu nie wychodzi to nie wina boga tylko nasza nawet w pismie jest napisane proscie a bedzie wam dane. trzeba tylko madrze formowac prosby .Druga rzecz dazgc do celu najpierw go wytyczyc a potem dazyc. ja wierze w boga jednoczesnie wiem ze ludzie na ziemie przybeli dzieki innym istotom z kosmosu ktore rowniez przez boga zostaly stworzone. Jest wiele sladow ktore swiadcza ze czlowiek istnieje od dawna na tym swiecie jednak oficjalnie sie o tym nie mowi. polecam zakazana archeologie tam jest wiecej info lub kolejna kontrowersyjna ksiazke tytul to recze precz od tej ksiazki. Ja bedac dzieckiem w boze narodzenie widzialem spiewajacego aniola to nie byl sennie mial skrzydel ani nie byl duzy ale to co spiewal nie moge porownac do niczego co slyszalem na tym swiecie. Nie stalem sie dzieki temu bogobjny po prostu jak kazdy czasem odwracalem sie od boga. a czy istnieje bog jest w kazdym znas jednak my musimy nad soba pracowac. co do przewidywania przyszlosci wedlug mnie przyszlosc jest dynamiczna to znaczy kazdy czlowiek ksztaltuje przyszlosc podejmujac decyzje za kazdym razem dlatego czesc przepowieni sie nie sprawdza...

~XIX do grzesiek831: na dobrą sprawę kościół potępia i potępiał przez wieki poszukiwanie wszelkiej wiedzy i prawdy o świecie. weź pod uwagę jak było z dziełem Kopernika i biednym Galileuszem... i co ty pewnie wciąż uważasz że się mylili i słońce kręci się wokół płaskiej ziemi jak mówią pisma. Żal mi cię, Wciąż żyjesz w pełnym nienawiści i zabobonnego strachu przed nieznanym średniowieczu. 

~wilk2113: Boga nie ma to jest na tyle w tym temacie



~katarsis2: Artykuł o Madame Bławatsky to skrajny przejaw promowania satanizmu. Ta Pani jest współtwórcą razem z Aleisterem Crowley wspóczesnej doktryny satanizmu, to nauczyciele dla Antona Lavey. Ich doktryna , czystego światła lucyfera, jest promowana jako nowa światowa religia przez ONZ. Nowa idea, nowa religia ma już szereg wyznawców, naśladowców i promotorów. http://www.lucistrust.org (nazwa zmieniona z lucyfer trust) 

~Bławacka wyznawczyni lucyfera...fuj, ohydne new age: Dokładnie. jest tak, jak piszesz..Okultyzm, to granat.Ja głeboko nie wieszlam w te rzeczy jakis czas temu i doswiadczyłam mimo to ataków, nachalnosci demonów. Wsciekły sie, ze to zostawiłam...Jezus jest jedynym Zbawicielem. I kiedy ukorzyłam sie i zawołałam o pomoc, demony straciły wiekszosc wpływów. Juz nie doswiadczam paralizy sennych (opisanych w okultystycznej ksiazce,niewinnie wygladajacej o H. Poterze), kiedy to odbierały mi siłe i probowały przestraszyc potwornie. Dzis głosze i ostrzegam gdzie moge tylko ludzi, ktorzy moga byc ofiarami.

~boguslawa801 do ~tomasz-niewierny-wierzacy: Ja czuję obecność Boga w moim życiu, już wiele razy nie zawiodłam się, pomaga mi, czasami nawet z pozoru beznadziejne sprawy rozwiązywały się gdy zwracałam się do niego o pomoc. choć nie jest tak, że nie przeżyłam również wielu ciężkich chwil, ale mimo to czułam, że jest ze mną

  ~Jamo do Demarkator: Tak zgadza się szatan też może leczyć poprzez różnej maści uzdrowicieli i bioenergoterapeutów, nawet ze śmiertelnych chorób. Tylko że poprzez takie uzdrowienie Ty lub twoja rodzina płaci za to słono. Rodzina choruje, rozwody, niepokój w końcu samobójstwa . Tak właśnie działa ta cała bioenergoterapia, ezoteryka jak zwał tak zwał. Na youtubie wiele jest świadectw potwierdzających moje słowa.

~Iza do ~agaAgnieszko. Szatan został stworzony przez Zarachruste, Z czasem Krzyzowcy przywlekli z Arabii kult Diabła do Europy i tak oto Szatan został zaczerpniety do religi chrzescijanskiej by straszyc ludzi, by miec nad nimi wladze. Poczytaj troche historii to moze przestaniesz pisac glupoty.

~Anna do ~anak: Problem u Ciebie poelga na tym ze znasz tylko Biblie. Siegnij sobie do wczesniejszych tekstów mówiacych o wierze, bogach i o prawdach wszechswiata. Siegniej głębiej a dostrzezesz ze człowiek potrafi wiele, w tym przewidywać przyszłość. Cytowanie Bibli nic ci nie da bo cytujesz jeden fragment bogatej palety wiedzy historycznej. Ciezko sie z takimi ludzmi jak ty dyskutuje, ktorzy sa zamknieci na jedną wiedze i nie potrafią sami lodicznie myslec i dowiadywac sie co oprocz religi chzesciajanskiej sie wydarzylo w przeszłosci. Z pewnoscia tez nie dostrzegasz tego ze wiele z katolicyzmu zostalo zaczerpniete z wiary pogańskiej i innych religii.

Itd... Czekam na komentarze... 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz