Translate

niedziela, 3 sierpnia 2014

Spór o deklarację wiary nauczycieli - Komentarze...257




Kraków: spór o deklarację wiary nauczycieli

Coraz głośniej mówi się o deklaracji wiary nauczycieli, dokumencie podobnym do tego, który niedawno podpisało kilka tysięcy lekarzy. Na razie jego projekt wysłano do różnych nauczycieli, m.in. w Krakowie. Krakowska radna i bioetyk Małgorzata Jantos uważa, że w zawód nauczyciela nie jest wpisana potrzeba deklarowania swojej wiary. Dyrektorka jednego z gimnazjów mówi nam, że deklaracja przyniesie "wiele złego".

 Małgorzata Jantos

Za projektem stoi Janusz Górzyński i skupieni wokół jego bloga czytelnicy, którzy pracują nad Deklaracją Wiary i Sumienia dla nauczycieli polskich wyznania rzymsko-katolickiego. Zakłada ona 7 przykazań, wedle których powinni postępować nauczyciele w Polsce.

Proponowana treść deklaracji zaczęła wpływać na mailowe konta krakowskich nauczycieli. Proszeni są oni o zapoznanie się z nim i przesłanie do innych szkół. Jeśli mają uwagi, mogą je kierować do autora oraz zamieszczać w komentarzach pod jego blogiem. Dokument cały czas się zmienia i jest rozbudowywana.

Deklaracja wskazuje, iż nauczycielom powierzono czuwać nad wychowaniem i nauczaniem młodego pokolenia Polaków, podkreślając, iż przeważająca część jest ochrzczona w Kościele Rzymsko-Katolickim. Przez tekst projektu deklaracji przebija pogląd, iż jest to jedyna słuszna religia. Według twórcy projektu historia dowodzi, że tylko wspólnota rzymsko-katolicka jest w stanie budować i bronić Naród - Polskę. Nie należy godzić się na eksperymenty wychowawcze czy "herezje" w polskich szkołach.

Jak katolik ma uczyć dzieci Świadków Jehowy?

Da­nu­ta, na­uczy­ciel­ka ję­zy­ka an­giel­skie­go jed­nej z kra­kow­skich pod­sta­wó­wek, a od trzech lat także wy­cho­waw­czy­ni, ostroż­nie pod­cho­dzi do ca­łe­go po­my­słu. - To de­li­kat­na spra­wa i zu­peł­nie coś in­ne­go niż u le­ka­rzy. Na­uczy­ciel musi być sobą i nie może uda­wać przed ta­bli­cą ni­ko­go in­ne­go. Jeśli je­steś osobą wie­rzą­cą, to w jakiś spo­sób i tak prze­ka­zu­jesz swój świa­to­po­gląd. I od­wrot­nie, jeśli na­uczy­ciel jest obo­jęt­ny wobec wiary, wtedy trzy­ma się głów­nie ka­no­nu – mówi w roz­mo­wie z One­tem. Do­da­je, że ona pro­jek­tu de­kla­ra­cji wiary nie otrzy­ma­ła żadną drogą, a spra­wę zna z me­diów.

Na­uczy­ciel­ka uważa, że de­kla­ra­cja jest jed­nak zbęd­na i na­zy­wa ją bzdu­rą. - Gdyby mi ktoś kazał mówić, że cho­dze­nie do ko­ścio­ła jest nie­po­trzeb­ne, to bym tego nie zro­bi­ła, bo się to kłóci z moim świa­to­po­glą­dem. Ale z dru­giej stro­ny na­ka­zy­wa­nie cze­goś od­wrot­ne­go też nie jest w po­rząd­ku – mówi.

A trze­ba pa­mię­tać, że w pol­skich szko­łach uczą się nie tylko dzie­ci ka­to­li­ków i wcale nie jest to coś rzad­kie­go. - Około 10 dzie­ci w na­szej szko­le to Świad­ko­wie Je­ho­wy i Zie­lo­no­świąt­kow­cy. I w związ­ku z tym cza­sa­mi są za­wi­ro­wa­nia. Np. przed świę­ta­mi ro­dzi­ce tych dzie­ci nie pusz­cza­ją ich do szko­ły, bo pro­gram za­kła­da oma­wia­nie świąt, ubie­ra­nie cho­inek, itp. Cza­sa­mi ro­dzi­ce dzie­ci in­nych wy­znań pil­nu­ją, co im wtedy wpa­ja­my lub nie – mówi pani Da­nu­ta.

"Ta deklaracja przyniesie wiele złego"

Ga­brie­la Ol­szow­ska, dy­rek­tor­ka Gim­na­zjum nr 2 w Kra­ko­wie, rów­nież mówi, że nie do­sta­ła ma­ilo­wo de­kla­ra­cji. Po­dob­nie jak kil­ka­na­ście jej ko­le­ża­nek. Ale pro­jekt de­kla­ra­cji wi­dzia­ła.
- Je­stem za­smu­co­na tą de­kla­ra­cją. Nie wiem co ja, jako prak­ty­ku­ją­ca ka­to­licz­ka mia­ła­bym z nią zro­bić. Ja tego nie po­trze­bu­ję. Poza tym w szko­le pań­stwo­wej mam dzie­ci różne. Będąc ka­to­licz­ką nie chcę, żeby od­czu­wa­ły one ja­ką­kol­wiek pre­sję – mówi Ga­brie­la Ol­szow­ska w roz­mo­wie z One­tem. - Muszę im za­pew­nić po­czu­cie bez­pie­czeń­stwa, a nasza szko­ła nie jest szko­łą wy­zna­nio­wą – do­da­je i przy­po­mi­na, że ka­to­li­cyzm ozna­cza otwar­tość, po­wszech­ność.

Ga­brie­la Ol­szow­ska uważa, że de­kla­ra­cja jest zbęd­nym do­ku­men­tem, który w naj­trud­niej­szej sy­tu­acji po­sta­wi na­uczy­cie­li ka­to­li­ków. - Za­sa­dy po­stę­po­wa­nia na­uczy­cie­li są już opi­sa­ne m.​in. w Kar­cie Na­uczy­cie­la. Wi­dzia­łam tą de­kla­ra­cję i uwa­żam, że ona przy­nie­sie dużo złego. Uwa­żam, że wielu ludzi wie­rzą­cych nie bę­dzie z tego po­wo­du za­do­wo­lo­na - stwier­dza.

MEN i ZNP przeciwni deklaracji

Ka­te­go­rycz­nie prze­ciw­ko de­kla­ra­cji wiary dla na­uczy­cie­li wy­po­wia­da się na­to­miast mi­ni­ster edu­ka­cji, która liczy, że do­ku­ment nie wyj­dzie poza fazę pro­jek­tu. - Szko­ła pu­blicz­na po­win­na być neu­tral­na świa­to­po­glą­do­wo, także na­uczy­ciel uczą­cy w szko­le pu­blicz­nej po­wi­nien w swo­jej pracy tę neu­tral­ność za­cho­wać, ina­czej łamie prawo – mówi Jo­an­na Klu­zik-Rost­kow­ska.

Także Zwią­zek Na­uczy­ciel­stwa Pol­skie­go pod­kre­śla, że pod­sta­wą pracy na­uczy­cie­li jest kon­sty­tu­cja, Karta na­uczy­cie­la i pod­sta­wa pro­gra­mo­wa. ZNP nie widzi ta­kiej moż­li­wo­ści, aby na­uczy­ciel wobec tych do­ku­men­tów przed­kła­dał jakiś inny.

"Zawód nauczyciela nie wymaga deklaracji wiary"

Kra­kow­ska radna Mał­go­rza­ta Jan­tos za­sia­da­ją­ca w ko­mi­sji edu­ka­cji rady mia­sta, która jest także bio­ety­kiem, uważa że po­mysł de­kla­ra­cji to ob­ni­że­nie rangi za­wo­du na­uczy­cie­la. - Spra­wa wy­zna­nia nie po­win­na obej­mo­wać pew­nych za­wo­dów, w tym za­wo­du na­uczy­cie­la. Co ma wspól­ne­go po­lo­ni­sta, ma­te­ma­tyk, fizyk z wy­zna­niem i klau­zu­lą su­mie­nia? Oni mają uczyć uczniów – pod­kre­śla.

- W zawód na­uczy­cie­la nie jest wpi­sa­na po­trze­ba de­kla­ro­wa­nia swo­jej wiary. Co in­ne­go z ka­te­che­ta­mi, gdzie de­kla­ra­cja jest jed­no­znacz­na. Ka­te­che­tą nie może być ra­czej agno­styk czy ate­ista, więc tam może być wy­ma­ga­ne wy­zna­nie wiary – do­da­je radna.

Siedem "przykazań" nauczycieli

Autor pro­jek­tu de­kla­ra­cji wiary na­uczy­cie­la pro­po­nu­je, aby roz­bu­do­wać tekst z Ko­dek­su Etyki na­uczy­ciel­skiej opra­co­wa­ny przez Pol­skie To­wa­rzy­stwo Na­uczy­cie­li. Pro­po­zy­cja Gó­rzyń­skie­go brzmi:

"Ja, nauczyciel Rzeczypospolitej Polskiej, przyrzekam rzetelnie pełnić mą powinność nauczyciela i wychowawcy, dążyć do pełni rozwoju i doskonalenia osobowego tak własnego, jak i powierzonych mi uczniów, w duchu patriotycznym i ewangelicznym, mając na względzie Dobro Wspólne oraz Zbawienie własne i swoich podopiecznych. Zatem zobowiązuję się kształcić oraz wychowywać młode pokolenia Polaków w duchu umiłowania prawdy, a nade wszystko umiłowania Boga-Prawdy, albowiem Jezus Pan powiedział o sobie, iż jest Prawdą największą Ego sum Veritas (J. 14, 6). Stąd też będę uczyć szacunku i umiłowania Kościoła katolickiego i każdego człowieka (mojego bliźniego), a także narodu polskiego (rodziny rodzin polskich) i naszej matki Ojczyzny. Czynić będę wszystko zgodnie z powszechnymi zasadami dobra i sprawiedliwości, jakie od wieków głosi filozofia perennis i teologia perennis, których najlepszym strażnikiem jest nieomylna w sprawach Wiary i Obyczajów Stolica Apostolska Świętego Rzymskiego Kościoła Katolickiego.

Zobowiązuję się strzec godności stanu nauczycielskiego i dbać o jego dobre imię a także chronić świętość każdego życia i świętość powołania zawodowego. Tak mi dopomóż Bóg!".

Oprócz tego w deklaracji pojawia się siedem "przykazań", które można streścić jako:

1. Wyznanie wiary.
2. Deklaracja postawy otwartej na drugiego człowieka, w którym widać samego Chrystusa.
3. Uznanie pierwszeństwa prawa Bożego nad ludzkim.
4. Zobowiązanie do stania na straży realizacji chrześcijańskich wartości moralnych, pielęgnowania cnót chrześcijańskich.
5. Zobowiązanie do nauczania szacunku dla życia ludzkiego w każdym stadium życia od poczęcia po naturalny kres.
6. Stwierdzenie, że nauczyciel katolik ma prawo działania w zgodzie ze swym sumieniem i etyką nauczycielską.
7. Uznanie, iż nauczyciele katoliccy mają prawo oczekiwać i wymagać szacunku dla swych poglądów.

Na razie nie słychać głosów, aby deklaracja miałaby być podpisana przez nauczycieli w takiej liczbie, jak zrobili to lekarze. Niewykluczone bowiem, że podpisujący deklarację będą musieli poddać się postępowaniu dyscyplinarnemu, co zapowiadają już niektórzy dyrektorzy szkół.

Minister edukacji podkreśla natomiast, że jeśli dochodziłoby do podpisywania deklaracji, to będzie można mówić o złamaniu prawa. W takiej sytuacji każdy zaniepokojony rodzic może zgłosić sprawę do wojewody, a ten uruchomi procedurę dyscyplinarną.

(jsch)


KOMENTARZE:
  
~dyrektor szkoły : Nie mogę uwierzyć, że to się dzieje naprawdę ! Jakiś nawiedzony zbawca ludzkości wymyśla w Internecie jakieś "nowe prawo" a Minister Edukacji ma nadzieję, "że deklaracja pozostanie w sferze projektu”... A któż to jest i cóż to za deklaracja, że minister obawia się jej jako dokumentu nadrzędnego nad Konstytucją i stanowionym przez siebie prawem, do cholery ! A nauczyciele już się wypowiadają i obawiają, co to będzie.. Ludzie, gdzie wy żyjecie?! Kto wam wejdzie do publicznej świeckiej szkoły i nakaże podpisywać jakieś deklaracje? Jakim prawem może czegoś od was wymagać? Kim dla was jest internetowy bloger - przełożonym? NIE! Więc dajcie sobie spokój i nawet nie komentujcie takich poronionych pomysłów. Wykonujcie RZETELNIE swoją ciężką pracę – wystarczy…

~kawon do ~dyrektor szkoły: "Szkoła publiczna powinna być neutralna światopoglądowo, także nauczyciel uczący w szkole publicznej powinien w swojej pracy tę neutralność zachować, inaczej łamie prawo.„ A jak wprowadzono religię do szkoły w 1990 ? Nie " wprowadzono" tylko przemycono, nie mogę znaleźć gorszego słowa. Więc trzeba się bać. Krzyż w szkole, w sądzie, to skandal.. Chrzczenie mostów , komisariatów ... w jakim zacofanym kraju żyjemy. Religia miała być ostatnią lekcją , a jak jest? W 2001 r. mój syn ateista miał na kartce wywiadówkowej dwóję z religii. Musiałam zwrócić uwagę księdzu , jakim prawem dopisano mu religię ? Czy to czasy konkwisty ?. Za 500 lat tą religię będzie się tak samo traktować jak mity greckie. Po 25 latach kapitalizmu, cofnęliśmy się nie tylko gospodarczo ale i mentalnie co najmniej o 114 lat.

~radoskur22PL : -Dlaczego nie powinno być lekcji religii w polskich szkołach!
Obecność religii w szkole w młodszych klasach, a jeszcze w większym stopniu w przedszkolach jest przymusem religijnym, często bardzo brutalnym. Rodzice, którzy chcieliby, aby ich dzieci nie chodziły na religie, w przeważającej liczbie rezygnują z tych planów. W przeciwnym razie te dzieci spotkałyby przykrości ze strony opiekunów i innych dzieci. Niestety, w przedszkolu sytuacja wygląda dramatycznie, bo tam lekcja religii odbywa się w ten sposób, ze katecheta przychodzi do sali. Gdyby jacyś rodzice chcieli, aby ich dziecko nie chodziło na religie, to dziecko zostanie wyprowadzone do innej sali. Jest to jednocześnie jedyna i podstawowa kara, jaka się w przedszkolu stosuje wobec dzieci. Tym samym jest to niezwykle przykre przeżycie dla dziecka, wobec tego prawie nikt się nie decyduje na to, aby jego dziecko w lekcjach religii nie uczestniczyło.

~taka prawda do ~uciekać stąd jak najszybciej: Polska, to chory i zacofany kraj, którym tak naprawdę Najwyższa władze sprawuje belzebubi kler, a popaprany polski rząd wraz ze swymi niskimi sadami Nadal chętnie Obłudnie zamodlony krzyżem leży u racic belzebubiego kleru....Jeszcze trochę a deklaracje wiary będą musieli podpisywać wszystkie grupy zawodowe..... i będzie to samo co w islamie ...strach pomyśleć co się stanie jeśli ktoś takiej deklaracji nie podpisze..... tam gdzie rządzi belzebubi kler i mnogo Fanatyków Religijnych, tam zawsze była i jest bida, zacofanie, płacz i zgrzytanie zębów.

~masarz : Ja, sprzedawca mięsnego Rzeczypospolitej Polskiej, przyrzekam rzetelnie pełnić mą powinność sprzedawcy, dążyć do pełni rozwoju i doskonalenia osobowego tak własnego, jak i powierzonych mi konsumentów, w duchu patriotycznym i ewangelicznym, mając na względzie Dobro Wspólne oraz Zbawienie własne i swoich podopiecznych. Zatem zobowiązuję się sprzedawać wyroby mięsne w duchu umiłowania prawdy, a nade wszystko tylko od poniedziałku do czwartku i w sobotę, zakazując sprzedaży w piątki i niedziele. Stąd też będę uczyć szacunku i umiłowania wyrobów wędliniarskich i każdego konsumenta, a także narodu polskiego (rodziny rodzin polskich) i naszej matki Ojczyzny. Czynić będę wszystko zgodnie z powszechnymi zasadami higieny sprzedaży i sprawiedliwości, jakie od wieków głosi filozofia pożywania mięsa i jemu pochodnych, których najlepszym strażnikiem jest nieomylna w sprawach Wiary i Obyczajów Stolica Apostolska Świętego kabanosa Katolickiego.

Zobowiązuję się strzec godności stanu sprzedawcy i dbać o jego dobre imię a także chronić świętość każdego skrawka szynki, salcesonu i baleronu i świętość powołania zawodowego. Tak mi dopomóż Bóg!

~KATARZYNA : Ludzie- czy wy nie jesteście w stanie pojąć, że podpisywanie takiej deklaracji to jawne łamanie praw człowieka w/g naszej KONSTYTUCJI;
Art. 53 Konstytucji RP

Art. 53 Konstytucji Rzeczypospolitej Polskiej:

1. Każdemu zapewnia się wolność sumienia i religii.

2. Wolność religii obejmuje wolność wyznawania lub przyjmowania religii według własnego wyboru oraz uzewnętrzniania indywidualnie lub z innymi, publicznie lub prywatnie, swojej religii przez uprawianie kultu, modlitwę, uczestniczenie w obrzędach, praktykowanie i nauczanie. Wolność religii obejmuje także posiadanie świątyń i inn…ych miejsc kultu w zależności od potrzeb ludzi wierzących oraz prawo osób do korzystania z pomocy religijnej tam, gdzie się znajdują.

3. Rodzice mają prawo do zapewnienia dzieciom wychowania i nauczania moralnego i religijnego zgodnie ze swoimi przekonaniami. Przepis art. 48 ust. 1 stosuje się odpowiednio.

4. Religia kościoła lub innego związku wyznaniowego o uregulowanej sytuacji prawnej może być przedmiotem nauczania w szkole, przy czym nie może być naruszona wolność sumienia i religii innych osób.

5. Wolność uzewnętrzniania religii może być ograniczona jedynie w drodze ustawy i tylko wtedy, gdy jest to konieczne do ochrony bezpieczeństwa państwa, porządku publicznego, zdrowia, moralności lub wolności i praw innych osób.

6. Nikt nie może być zmuszany do uczestniczenia ani do nie uczestniczenia w praktykach religijnych.

7. Nikt nie może być obowiązany przez organy władzy publicznej do ujawnienia swojego światopoglądu, przekonań religijnych lub wyznania.

~altehexe do ~unsu: W początkowym okresie PRL lekcje religii były prowadzone w szkołach mimo wypowiedzenia przez PRL, w 1945 roku, Konkordatu. Wynikało to z faktu, że taki obowiązek był zapisany w konstytucji marcowej, którą władze komunistyczne uznawały. Ograniczono nauczanie do 1 godziny tygodniowo (zamiast konkordatowych dwóch) i zlikwidowano obligatoryjność uczestnictwa. Od 1949 władze zaczęły systemowo usuwać religię ze szkół, co usankcjonowano w 1956 roku odpowiednimi przepisami zezwalającymi szkołom na nie prowadzenie lekcji religii (wciąż nie zakazując). Religię z polskich szkól usunięto 14 lipca 1962 r., kiedy peerelowski Sejm uchwali! "pełną świeckość szkoły…

~ghazi : Kościół na całym froncie przegrywa w Polsce walkę (tak,tak!) Ideologiczną i światopoglądową. Odchodzenie od kościoła stało się zjawiskiem masowym a kościół jest wobec niego bezradny. Mało tego, to postawa kościoła pomaga ludziom przeorientowanie się na świeckość. Oczywiście takie ruchy jak deklaracje wiary nie powstają oddolnie, są sterowane przez kościół. To protezy mające powstrzymać upadek kościoła i scalenie coraz luźniejszych szyków. Jednak tych prób nie można nazwać zbyt udanymi, lekarzy w Polsce jest circa 100.tys. deklaracje podpisało 3 tys. Szum medialny negatywny wobec kościoła większy niż efekty. Tę akcję kościoła trzeba nazwać totalną klapą a z nauczycielami szykuje się jeszcze gorzej. Kościół umiera i warto mu wyszarpnąć poduszkę spod głowy(czytaj: wyprowadzić religię ze szkół).

~barrakuda do ~uciekać stąd jak najszybciej: Przeraża mnie to. Jakiś fanatyk wymyśla coś, czego zasmakowali już w Iranie. Tam też prawo boskie jest nad stanowionym. Myślę, że osoby, które popierają takie wymysły, nigdy nie przeczytały Pisma Świętego. Nie ma co - trzeba się zorganizować przeciw tym fanatykom, bo za chwilę dojdzie do tragedii. Czy pamiętacie akcje "NIE dla ACTA"? Wtedy wyszły na ulice tysiące ludzi, chociaż była zima i mróz. 1 września też tak powinniśmy zrobić, pod hasłem "NIE dla deklaracji wiary". Czego boi się rząd? Klechów? Spasionych byków, którzy nigdy nie pomogli nikomu, tylko wyciągają łapy po nasze pieniądze i naszą godność? Właścicielem mojej firmy jest protestant - daje pracę ponad 1000 ludzi - też mu każą "deklarować wiarę"? Jest lepszym pracodawcą od zakłamanych katolików: wszyscy pracujemy na umowę o pracę, podstawą wynagrodzenia to nie najniższa z możliwych płaca (podstawa to co najmniej 1 500 zł netto), mamy ubezpieczenie i dodatkowe świadczenia medyczne. Na wizytę u specjalisty czekam najwyżej 5 dni, a nie pół roku. Dopłacam do takiej opieki kilkanaście złotych miesięcznie, resztę bierz na siebie pracodawca, wstrętny korporacjonista - protestant, czyli innowierca. Może mamy go wypędzić z naszego kraju?

~dodo : Kościół próbuje przesunąć języczek obroży "katolickich wartości" na szyjach polskich obywateli o jedno oczko w kierunku ciaśniejszego zaciśnięcia.

Czy polscy obywatele ockną się na czas i rozpoznają grę Kościoła obliczoną na przedłużenie dostępu do koryta z państwową kasą i państwową uległością? To bezczelność żeby wykorzystywać statystyczną przewagę do narzucania innym własnych poglądów. To jest OBRZYDLIWE. Dziś katolicy mają statystyczną przewagę, jutro będzie miał ją ktoś inny. Statystyczna przewaga ma decydować o tym, co dobre a co mniej dobre albo złe??? Bez jaj.

Szkoda, że w szkołach nie ma filozofii, psychologii, socjologii, antropologii i kulturoznawstwa, te przedmioty dobrze uodporniłyby obywateli na ogłupianie.

Rok 2021 = początek końca KrK w Polsce. Na własne życzenie, czyli wskutek przegięcia.

~panarro : Każdy nauczyciel ,który podpisze taką deklarację powinien zostać natychmiast zwolniony z pracy w publicznej szkole . Zresztą także każdy lekarz też powinien być zwolniony z pracy w publicznej placówce zdrowia. Jak chcą się kierować swoją wiarą a nie prawem to niech sobie założą prywatne praktyki lekarskie albo niech idą do wyznaniowych szkół?

~NAUCZYCIEL/30 LAT STAŻU : Nauczyciele nie mogą spokojnie odpocząć, ktoś się zbroi i wymyśla. Lepiej przeorganizujcie kierunek na siebie. Nauczyciele nie dajmy się wplątać w to wszystko. Te deklaracje sprawią dużo złego, wielu ludzi odejdzie od kościoła, od Pana Boga na pewno nie. Litości ludzie, co wymyślacie? Do czego to doprowadzi? Skłócimy się i będzie druga Ukraina; Komu zależy na niepokoju w naszym kraju, kim są autorzy tych deklaracji?
Niech skierują swoją energię na pomoc ludziom zagubionym, chorym, biednym i tyle.
NIE DAJMY SIĘ ZWARIOWAĆ…

~lordpen : co za temat ?????????
Czysty debilizm.
Nauczyciel jest urzędnikiem państwowym, a z tego co wiem KK nie powinien mieszać się do spraw państwowych. Wiara jest indywidualnym wyborem każdego z nas, wiec jak zawód nauczyciela oraz program ustalony przez ministerstwo (tutaj gromki śmiech) kłóci się z sumieniem nauczyciela to niech go przestanie wykonywać.
Sprawa oczywiście jest bardziej skomplikowana. Zabieramy się do tego od drugiej strony i polemiki na forach to zwykle bicie piany.
Żyjemy ponoć w państwie demokratycznym i nic nie stoi na przeszkodzie, aby przy następnych wyborach zadecydować o wiodącą rolę w państwie pełnił kościół katolicki. Tyle ze wtedy nasze dzieci mogą zostać zmuszone chodzić do szkoły w komżach a to z kolei nie będzie pasowało innowiercom.

~OFICER do ~skuter: Raczej wyraźnie jest dostrzegana wrogość sługusów Kościoła Katolickiego wobec Ludzi Cywilizacji! Dostrzegana wyraźnie - nieomal namacalna - nienawiść funkcjonariuszy Kościoła - wobec wymogów DEMOKRACJI! WOLNOŚCI! TOLERANCJI!.... Przysługujących osobie ludzkiej.... Wrogość WOBEC POLSKIEJ K O N S T Y T U C J I... Dlatego wdzięczny jestem Kościołowi! Temu... także tak zwanemu polskiemu Kościołowi katolickiemu za dostarczenie setek faktów i dowodów, które pozwoliły mi zrozumieć fałsz, cynizm i obłudę tego Kościoła i jego Boga! Funkcjonariuszy Kościoła - wobec wymogów DEMOKRACJI! WOLNOŚCI! TOLERANCJI! Przysługujących osobie ludzkiej.... Dlatego wdzięczny jestem Kościołowi! Temu... Także tak zwanemu polskiemu Kościołowi katolickiemu za dostarczenie setek faktów i dowodów, które pozwoliły mi zrozumieć fałsz, cynizm i obłudę tego Kościoła i jego Boga!

~Zofia do ~belfer: Podpiszesz, podpiszesz jak ci życie obrzydzą. Nikt nie poda oficjalnie, że cię zwalniają za nie podpisanie deklaracji. Znajdzie się jakikolwiek inny powód, nawet bzdurny. A może matki podszeptane przez księdza zgłoszą wniosek, że nie życzą sobie takiego osobnika w szkole? (bo ma zły wpływ wychowawczy na uczniów?). A dyrekcja chętnie cię wywali ze strachu o własne stanowisko.

~taka do ~hugo: Oczywiście, że nie tylko kaczor jest Obłudny.... ale kaczor i jego partia, to utrzymanek belzebubiego kleru....Poprzez kaczora belzebubi kler nadal sprawuje w Polsce władze Najwyższą.... Wszędzie krzyże, przymusowa zwłaszcza w przedszkolu i podstawówce religia w szkołach, za wypasione pieniądze (a dzieci głodują)...Jakieś chore deklaracje wiary... Teraz już dla nauczycieli...Za chwilę dla prokuratorów, sędziów, pogotowia, policjantów, strażaków...a potem dla spawaczy. Tokarzy. Listonoszy ect. a spróbuj tylko nie podpisać deklaracji wiary, to belzebubi kler za pośrednictwem swego Elementu Wykonawczego Dzikich Moherów, Łeb odetnie ci w sekundzie…

~Torri do ~Lusia: Babcia mojego męża próbowała nas kiedyś "przekonać" do powrotu do kościoła podobną metodą ;) To aż tak śmieszne było, że aż tragiczne. Między innymi była taka sytuacja, że z okazji pewnej uroczystości rodzinnej dziadkowie zapraszali na uroczysty obiad. I padły słowa: Zapraszamy na obiad u nas na godzinę 13, po mszy o 12.
Jak odpowiedzieliśmy, że owszem, możemy być o 13, ale na mszę się nie wybieramy, babcia wypaliła, że albo obiad i msza, albo nic. Stwierdziliśmy, że bardzo nam przykro, ale w takim razie nas nie będzie. I nie było nas, a następne zaproszenie do dziadków już nie było uwarunkowane.

~chyba o to chodzi... : Polska potrzebuje wykształconych ludzi a nie katolickich głąbów. W tym roku 30% absolwentów oblało maturę. Takiego wyniku nie było od 1945 roku! To nie jest wina młodych a sporej części nauczycieli - głąbów, którzy zamiast się douczać pierdzą w stołki, biorą kasę za darmo i jeszcze wymyślają jakieś deklaracje wiary. Po co? Po to, by w razie, czego proboszcz bronił dooopę takiego nieuka i nieroba z deklaracją przed zwolnieniem z pracy?

~Pomorzanin : 10 przykazań CYWILIZOWANEGO Polaka
1. zerwać konkordat
2. zlikwidować etaty kapelanów
3. zlikwidować etaty katechetów
4. opodatkować kler
5. znacjonalizować majątek zagrabiony
przez kler po roku 1989
6. wyprowadzić religie ze szkół
7. usunąć krzyże z urzędów i szkół
8. uroczystości państwowe organizować
bez udziału kleru
9. postawić przed sąd wszystkich
pedofilów w sutannach
10. wstrzymać dofinansowanie "dzieł" Krk
z kasy państwa .

~janko-muzykant : Zaczynam odnosić wrażenie, że Polska stała się krajem - zbiorowiskiem idiotów i nawiedzonych. W tym z pewnością jesteśmy przodującą siłą w Europie, bez wątpliwości. Wybierzmy biskupa na prezydenta, kardynała na premiera, a połowę Sejmu zapełnijmy klerem, może wtedy będzie dosyć? Jestem wierzący, ale wierzę w Boga, a nie w nasz kler, który już dawno przestał mieć cokolwiek wspólnego z prawdziwą wiarą. Te poczynania wzbudzają we mnie tylko obrzydzenie... Uczciwemu człowiekowi niepotrzebne deklaracje wiary i sumienia, nieuczciwy nie zmieni się nawet po podpisaniu dziesięciu cyrografów, o czym nie chcą wiedzieć autorzy takich poronionych pomysłów. Może zacząć od podpisywania przez kler deklaracji uczciwości i życia zgodnie z przykazaniami?!





Brak komentarzy:

Prześlij komentarz