Translate

sobota, 30 kwietnia 2016

Nowy Metropolita Przemyski - KOMENTARZE...297









Bp Adam Szal nowym metropolitą przemyskim

Dotychczasowy biskup pomocniczy archidiecezji przemyskiej Adam Szal został mianowany w sobotę przez papieża Franciszka arcybiskupem metropolitą przemyskim. Będzie następcą abp. Józefa Michalika, który przechodzi na emeryturę - poinformowało biuro prasowe KEP.

 

Arcybiskup Józef Michalik 20 kwietnia br. ukończył 75 lat i uzyskał wiek emerytalny. Wcześniej, zgodnie z prawem kanonicznym, złożył rezygnację.

"Od dnia jej przyjęcia w archidiecezji przemyskiej modlono się w intencji przyszłego arcypasterza, »aby mógł podjąć i wypełnić swoją posługę w duchu miłości do Chrystusa Pana i Jego ludu«. Decyzją Ojca Świętego Franciszka został nim mianowany dotychczasowy biskup pomocniczy archidiecezji przemyskiej Adam Szal" - napisało KEP w komunikacie.

Nowy metropolita przemyski ma 62 lata, pochodzi z Wysokiej koło Łańcuta, jest doktorem teologii. Od 37 lat jest kapłanem, 16 lat temu został konsekrowany na biskupa. W diecezji znany jest m.in. z tego, że co roku pielgrzymuje pieszo na Jasną Górę i do sanktuariów maryjnych na terenie Podkarpacia.

Bp Adam Szal na kapłana został wyświęcony 31 maja 1979 roku w Przemyślu z rąk ówczesnego biskupa diecezjalnego Ignacego Tokarczuka. 16 listopada 2000 roku papież Jan Paweł II mianował go biskupem pomocniczym archidiecezji przemyskiej.

Święcenia biskupie przyjął 23 grudnia 2000 roku. Głównym konsekratorem był wówczas abp Józef Michalik. W archidiecezji przemyskiej bp Szal jest wikariuszem generalnym. W Konferencji Episkopatu Polski pełni funkcję delegata ds. Ruchu Światło-Życie, wchodzi też w skład Komisji ds. Misji oraz Komisji Nadzorczej Krajowego Biura Organizacyjnego ŚDM. Jego zawołaniem biskupim są słowa "Gloria Tibi Trinitas" ("Chwała Tobie Trójco").

Bp Szal zastąpi abp. Józefa Michalika, który był metropolitą przemyskim przez 23 lata. Niemal całą drugą połowę tej posługi dzielił między diecezję a Konferencję Episkopatu Polski, gdzie przez 10 lat pełnił funkcję przewodniczącego Episkopatu (wcześniej był przez 5 lat zastępcą przewodniczącego). Był pierwszym przewodniczącym KEP, który nie był jednocześnie prymasem Polski. Biskupi wybrali go na stanowisko przewodniczącego w 2004 r., po pięciu latach - decyzją Episkopatu - arcybiskup Michalik rozpoczął drugą kadencję. Funkcję przewodniczącego KEP pełnił do 12 marca 2014 r. W maju tego samego roku obchodził jubileusz 50-lecia kapłaństwa. W październiku 2016 roku minie 30 lat, od kiedy został biskupem.

Abp Józef Michalik rezygnację z funkcji metropolity przemyskiego złożył już w lipcu ubiegłego roku. W listopadzie poinformował o przyjęciu jej przez papieża. Miał jednak pozostać arcybiskupem metropolitą do osiągnięcia wieku kanonicznego i wyznaczenia następcy. "Jeśli coś udało się nam wspólnie w Bożej sprawie dobrego dokonać, to stało się to dzięki Bożej łasce i waszej pomocy" - pisał w abp Michalik w ub. roku w liście do diecezjan.


KOMENTARZE:

~ben do ~jere: Mam pytanie do wszystkich tzw „katolików” z pisu.
Co tak faktycznie znaczą dla was słowa Jezusa „miłujcie nieprzyjaciół swoich”
i „nie oskarżajcie a nie będziecie oskarżeni”?. Co znaczy przykazanie „miłuj bliźniego swego jak siebie samego”?. Co znaczą dla was słowa Jana Pawła II, który w naszym sejmie mówił, że Stolica Apostolska zawsze wspierała i będzie wspierać integrację Polski w ramach Unii Europejskiej? Co znaczy dla was fakt, że twórca Unii Europejskiej Schuman właśnie z tego powodu został przez Watykan wyniesiony na ołtarze? Co znaczą dla was słowa Ojca Świętego Franciszka o imigrantach 'Krzyżu Chrystusa, także dzisiaj widzimy Cię w obliczach dzieci, kobiet oraz osób wyczerpanych i zalęknionych, które uciekają przed wojną i przemocą, spotykając często tylko śmierć i tylu Piłatów umywających ręce?. Co znaczą dla was słowa z Ewangelii „wszystko, co uczyniliście jednemu z tych maluczkich mnie uczyniliście”…, Jaka jest wartość waszej wiary, gdy mówicie, że nie przyjmiecie ani jednego uchodźcy, ani jednej matki z dzieckiem na rękach uciekających przed niechybną śmiercią???

~nick do ~zusowiec: Niestety ty, ja, my wszyscy będziemy tej kreaturze płacić emeryturę, nie jego watykański szef, tylko polskie społeczeństwo płaci obcym watykańskim okupantom za nienawiść, jaką epatują do Polski i narodu polskiego. Płacimy katechetom przedszkolnym i szkolnym,, kapelanom wszelkiej maści od straży granicznej, wojska, policji i innych służb po szpitale, domy opieki itp. Ten haracz, za sprawą konkordatu, zamiast przeznaczyć na rozwój i dobrobyt społeczeństwa polskiego, każdy kolejny rząd od lewa do prawa płaci czarnej mafii watykańskiej za przyzwoleniem ok. 30% społeczeństwa zwanego Wolakami-dewotami…

~bez obrazy i bajania : Kler z całą pewnością to nie tylko zawodowi moralizatorzy, lecz zawodowi oszuści i kłamcy. Dlatego kler i politycy tak zawzięcie walczą o panowanie nad mediami. Oczywiście ludzie głupi, lenie w myśleniu i czytaniu oraz naiwni, uwierzą w każdą bajdę i kłamstwo. Kler katolicki ma jedną z najlepiej działającej propagand. Pokazują pojedyncze, nieliczne przypadki pozytywne, na przykład Kolbego, ale o mnóstwie przykładów współpracy kleru z faszystami, komunistami, o podżeganiu do wojen, o pedofilii i homoseksualizmie we własnych szeregach nie chcą, żeby ktokolwiek wspominał. O przekrętach i jawnych kłamstwach w nauczaniu bajd, baśni, pogańskich świętach i poglądach, nie chcą, żeby ktokolwiek pisał i mówił, a nawet wspominał. Jeśli wyjdzie coś na jaw to kręcą, manipulują i próbują to dopasować, lub wręcz wcisnąć w nauki biblijne. Czytaliście może o Jezusie lub którymkolwiek z jego uczniów, żeby był w mundurze wojskowym? Czytaliście o zachowaniu tych pierwszych, prawdziwych chrześcijan w I wieku. Wielu z nich zginęło, bo nie chciało wstępować do armii lub walczyć? Katolicyzm natomiast ile ma zbrodni, ofiar i cierpieć ludzkich na własnym sumieniu? A dziś w katolicyzmie? Obłuda, wulgarność, cwaniactwo, powszechne kłamstwa, nienawiść są na porządku dziennym.


~pafnucy : Arcybiskup Henryk Hoser od 2008 roku jest biskupem diecezji warszawsko - praskiej. Jest jednym z najważniejszych ludzi polskiego Kościoła. Jako taki ma dostęp do wielu sekretów. Ale też nosi w sobie jedną, szczególną tajemnicę. Tajemnicę, co zrobił, a czego nie zrobił on sam i Kościół katolicki w Rwandzie w 1994 roku i wcześniej. W trakcie i przed ludobójstwem nawet miliona osób. Świetny reportażysta Wojciech Tochman poszedł tropem tej tajemnicy. Biskup od trzech lat nie odpowiedział na jego pytania. Oto one:
1. Czy i dlaczego Kościół w Rwandzie faworyzuje Hutu?
2. Czy postawa Rwandyjskiego Kościoła mogła sprzyjać ludobójstwu?
3. Co w kwietniu 1994 roku stało się na Gikondo, które ksiądz świetnie zna?
4. Czy mieszkający tam Pallotyni mogli zachować się inaczej?
5. Czy mogli zachować się inaczej, gdy wrócili z ucieczki?
6. Czy katoliccy księża brali udział w ludobójstwie w 1994 roku?
7. Czy w latach dziewięćdziesiątych XX wieku w Rwandzie było jedno, czy dwa ludobójstwa?
8. Czy Kościół neguje ludobójstwo 1994?
9. Co księdzu wiadomo o ukrywaniu przez Watykan duchownych ludobójców?
10. Czy ksiądz arcybiskup pomagał w ich ewakuacji z Rwandy?
11. Dlaczego ksiądz do Rwandy już nie jeździ?

Nie spodziewajcie się raczej odpowiedzi

~zimny do ~nick: Tak nas widzą:
Profesor Staniszkis: "Poprzez swoją politykę PiS ośmielił lumpiarstwo. Ludzi, którzy
na co dzień wystają na placach małych miasteczek bez żadnych perspektyw. Ich agresja znalazła racjonalizację. To taki antykomunistyczny bolszewizm - powoływanie się na wolę, a nie na prawo, mówienie, że 18 proc społeczeństwa, które głosowało na PiS, daje prawo przejmowania innych instytucji. Czuje się upokorzona faktem, że drugą osobą w państwie i marszałkiem Sejmu jest człowiek ewidentnie dyspozycyjny i pionek tej infantylnej dyktatury. Aż się gotuję, gdy to widzę".

Brytyjski historyk prof. Norman Davies: Kaczyński zachowuje się jak bolszewik i paranoik…

Lider U2 Bono: Nacjonalizm jest zagrożeniem. Mowa nienawiści jest zagrożeniem.
Widzieliśmy w latach 40-tych XX wieku, jakie ma to skutki. Siedliskiem
"hipernacjonalizmu" jest Polska.

Lider Perfectu Hołdys: Ten zadowolony elektorat PiS jest głupi.
Gdyby ludzie mieli zdolność przewidywania, przy Hitlerze też zachowaliby się inaczej.
Zdarzyć się mogą rzeczy straszne. Po 70 latach od II wojny światowej ludzie już nie
wiedzą, co to jest faszyzm, nazizm i do czego może prowadzić wzajemne wyżynanie się narodów.

~andrzej581 : "...Arcybiskup Józef Michalik 20 kwietnia ukończył 75 lat i uzyskał wiek emerytalny..""" Mój idol, pan Michalik idzie na zasłużona emeryturę.!!! Ciekawe czy na stare lata wyspowiadał się z krzywdy, jaka wyrządził Bogu ducha winnemu policjantowi z Ustrzyk!!! Głośna sprawa sprzed kilku lat. Polecam gogle i wpis: Przewodniczący Episkopatu załatwił policjanta?

~Katolik praktykujący : Ulga. Ten biskup przez swoje 30 lat niewiele zrobił dobrego a w ostatnich latach niestety wiele złego dla Kościoła. Teraz czas na modlitwę, odejście od polityki i uspokojenie emocji by nie jątrzyć i nie wylewać żółci na niewinnych, choć czasem inaczej myślących braci w wierze.

~obserwator : Kościół katolicki jest wyjątkowo ubogi duchowo. Można powiedzieć, że pod tym względem jest w nędzarzem! Uczy kler nauk, których w dużej mierze sam nie rozumie, w dodatku jest to ogromna mieszanina wierzeń pogańskich, zmieszanych z niewielką domieszką biblijnych i to w zdecydowanej większości wyjętych z kontekstu, a więc całkowicie zmieniających ich znaczenie. O katolicyzmie śmiało można dziś powiedzieć - praktykujący niewierzący! Z pozdrowieniami dla myślących.

~Rdzenny i dumny Warszawiak : Czy szanowny bp. Michalik pomógł wyjść na wolność sierżantowi policji, który go zatrzymał do kontroli a ten się na nim zemścił ?
Ten sierżant ma dzieci, prosiła jego żona, jak to się zakończyło? Czy ktoś wie? Może i za to go wyrzucili? Może żona napisała do Papieża?

~takie_czasy : Na zdjęciu powyżej: Bp Szal (po prawej) z plecakiem pielgrzymujący razem z wiernymi, abp Michalik (po lewej) wesołek z notesikiem udający się na pielgrzymkę........ służbową, wypasioną furą z kierowcą.

~ciemnota pis..lamska : Skąd się biorą bezmózgi przedkładające prawa zygot nad prawa kobiet? Co się dzieje w polskich szkołach, że wśród absolwentów są niedouczone półgłówki, które nie odróżniają aborcji od holocaustu? Co mają w pustych łbach ludzie twierdzący, że antykoncepcja przyczynia się do zwiększenia liczby aborcji? Dlaczego osobnicy zrównujący zapłodnioną komórkę jajową z dzieckiem, nie robią pogrzebów podpaskom i tamponom, skoro 70 proc. zapłodnionych jajeczek obumiera i jest wydalanych z krwią menstruacyjną? Czemu obrońcy płodów chcą za aborcję kary do 5 lat więzienia, a za zabójstwo człowieka domagają się przywrócenia kary śmieci? Czyżby obłudnicy uzależniali karę od masy ciała?

Gratulacje dla posła Kukiza, że nie ma już w swoim klubie Winnickiego.

W zasadzie nie ma dyskusji z nawiedzonymi wrogami kobiet, którzy uważają je za maszynki do rodzenia, choć niekoniecznie do wychowania. Przeraża lekkość, z jaką poseł Winnicki mówi o zmuszaniu kobiet do rodzenia dzieci z gwałtu i oddawania ich do domu dziecka.


~GORSZY SORT : CZARNI JAK ZWYKLE BĘDĄ SIĘ TERAZ CHWALIĆ, ŻE PODNIOSŁA SIĘ KULTURA W SPOŁECZEŃSTWIE I WIĘCEJ WIERNYCH CHCE NALEŻEĆ DO KOŚCIOŁA KTÓRYCH JEST MAŁO WIĘC, TRZEBA BUDOWAĆ NOWE. NA KAŻDYM RYNKU PO DWA CO NAJMNIEJ W KAŻDYM ZAUŁKU TEZ PO DWA W KAŻDEJ WSI, CO NAJMNIEJ TRZY. MSZE POWINNY SIĘ ODBYWAĆ, CO GODZINĘ, WIERNI POWINNI NIE WYCHODZIĆ Z KOŚCIOŁÓW TYLKO SIĘ MODLIĆ NO I CO NAJWAŻNIEJSZE DATKI NA TACĘ POWINNY BYĆ ZBIERANE W CZASIE MSZY, CO NAJMNIEJ TRZYKROTNIE PRZY PEŁNYCH DUŻYCH KOSZACH.. A ONI BĘDĄ CHWALIĆ, JAKI TO LUD POKORNY I SWOICH CHLEBODAWCÓW WYNOSI NAD OŁTARZE!!!!!!!!!!!!!!!!·A ONI BIEDNI W ZŁOTYCH SZATACH Z POSŁUSZNYMI MOHERAMI W PROCESJACH OCZYWIŚCIE NIE PIESZO TYLKO SUPER SAMOCHODACH MAJBACHACH W TAKICH JAK JEŹDZI RYDZ, BĘDĄ UDAWAĆ MODŁY.

~teflon : Jeśli wielebny Michalik nie widzi problemu pedofilii, a nawet uważa za rozdmuchany , sztuczny problem to młodzież wie lepiej od swego pasterza. Pasterz może ostrzyc z kasy młodzież by nie miała na imprezki, na przyjemności, po co im te diabelskie sztuczki. Ich potrzebą powinien być facet w sukience to on im powie gdzie znajdą przyjemności, tylko razem z nim, solo na plebani, albo zachrystii
Ciekawe, co za paznokciami ma następca obrońcy księży pedofilii, co ma, jakie brudy, jakie kanty za nim idą a są schowane?


~Chrześcijanin : Biskup Michalik w ostatnich latach urzędowania bardziej angażował się w politykę polegającą na ostentacyjnym wspieraniu PIS-u niż w pracę duszpasterską. Skutkowało to kolejnym dzieleniem Polaków i rosnącym brakiem zaufanie wiernych do hierarchii. To całkowita sprzeczność z nauką papieża Franciszka.

Pozostaje otwarte pytanie jak biskup o takim traktowaniu wiary i roli Kościoła w państwie demokratycznym mógł zostać wybrany na Przewodniczącego Konferencji Episkopatu Polski. Przyjdzie czas, aby wreszcie polscy świeccy mieli bardziej znaczący wpływ i księża o skrajnych poglądach nie reprezentowali polskiego Kościoła.

Pozostaje mieć nadzieje na zmiany. Inny palący problem polskiego Kościoła to już często jawne popieranie nacjonalizmu przez hierarchów.

~wacek : Biskup idzie na emeryturę ha ha ha. Mam tylko jedno pytanie, kto będzie mu płacił emeryturę. Jeżeli kler nie odprowadza składek do ZUS., Dlaczego my Polacy mamy płacić emeryturę tym watykańskim pasożytom i okupantom. Konkordat powinien być rozwiązany jak najszybciej by przerwać finansowanie największego pasożyta Polski, który kraj doprowadza do ruiny…


~okradanie budżetu do ~Róża: Według ostrożnych wyliczeń kościelna impreza w Polsce będzie kosztować minimum 200 mln zł. W Madrycie koszty wyniosły równowartość 215 mln zł, a w Sydney ( tylko 400 tys. pielgrzymów) aż 250 mln zł. Wiadomo już, że 1/3 z 200 mln pokryją samorządy, tyle samo mają dorzucić: państwo, publiczni oraz prywatni sponsorzy oraz – rzekomo – pątnicy. Zakłada się, że sporo kasy trafi do krakowskich restauratorów i hotelarzy. Skąd młodzi pielgrzymi wysupłają kasę na krakowskie hotele, bary, restauracje? Nie wiadomo... Przygotowuje się dla nich noclegi w szkołach, na polach namiotowych i w domach należących do parafian. Proboszczowie gorąco apelują do wiernych o przyjęcie pod dach przynajmniej dwójki pielgrzymów – z zaznaczeniem, że „powinny to być osoby tej samej płci" oraz że „należy im zapewnić śniadanie i kolację".
Na ŚDM jeszcze nikt nie zarobił. Brazylia została z 60 mln długu, Paryż –z ponad 90 mln długu, a Toronto – ze 110 mln!

~Złoto, euro i Dolary.... Watykańskie Królestwo! do ~Róża: Polskie złoto w Watykanie
Przy okazji najnowszego kościelnego skandalu wyszło na jaw, że kardynał Tarcisio Bertone, były sekretarz stanu za pontyfikatu Benedykta XVI i Franciszka, okradł dzieci. Kończą mu się już zasoby ze skoku stulecia w Polsce?
Według włoskich dziennikarzy Bertone (82 l.) wyjął 200 tys. euro z kasy fundacji przy szpitalu pediatrycznym Dzieciątka Jezus w Rzymie. Pieniądze na leczenie dzieci przeznaczył na remont swojego prywatnego apartamentu (około 700 mkw.) w Palazzo San Carlo. Musiał, bo pobiera tylko 5 tys. euro emerytury miesięcznie. „Włoska prasa pomija fakt, że wraz z kard. Bertone będzie tam mieszkał jego sekretarz, Polak, ks. prałat Lech Piechota, oraz zakonnice prowadzące dom purpurata" – ubolewa polska Katolicka Agencja Informacyjna. Główny beneficjent w odpowiedzi sprytnie wymyślił, że nosi się z zamiarem zapisania garsoniery w spadku na rzecz fundacji. Może i tak. Nie wiadomo – niestety – komu zostawi „działkę" z tzw. afery salezjańskiej w Polsce.

Bertone jest salezjaninem. W okresie, gdy kilku jego konfratrów z wrocławskiej ekspozytury zakonu okradało Kredyt Bank w Legnicy (od 1999 r. do 31 sierpnia 2001 r.), sprawował funkcję sekretarza Kongregacji Nauki Wiary. Polscy mnisi wyłudzili około 418 mln zł, co do tej pory jest jedną z największych afer w III RP. Pomysłodawcą i koordynatorem przestępczego procederu był ksiądz Ryszard M., ówczesny prezes Fundacji Pomocy dla Młodzieży im. św. Jana Bosko w Lubinie („FiM" 32/2007). Jego koledzy wywozili walizki pieniędzy do rzymskiej centrali, by poprzez Bank Watykański wytransferować je do Nowego Jorku, Londynu i Amsterdamu. Ostro grali na giełdach. Łupy wracały tą samą trasą, tylko w odwrotnym kierunku. Część zostawała we Włoszech. 44-letni Bogdan R. z Lubina, jeden z najbardziej zaufanych kurierów ks. Ryszarda M., zostawił tam również swoje życie... Sprawę zagadkowej śmierci salezjańskiego emisariusza już opisywaliśmy („Kamień w wodę" – „FiM" 30/2007). Przypomnijmy, że 4 czerwca 2001 r. Bogdan R. poszedł „wykąpać się" w Morzu Tyrreńskim. Jego zwłoki znaleziono na dzikiej opustoszałej plaży nieopodal maleńkiego miasteczka Nocera Terinese w prowincji Catanzaro. Choć lekarz dokonujący wstępnych oględzin mówił rodzinie o rozbitej głowie i połamanych kręgach szyjnych, w oficjalnym orzeczeniu zapisano „utonięcie w słonej wodzie". To zaświadczenie podpisał 5 czerwca... chirurg Rocco Pistininzi. Medyk przyznał, że nie pobierał żadnych próbek z płuc i ograniczył się do „24-godzinnej obserwacji" denata.

Z posiadanych przez nas dokumentów wynika, że sprawę pilotował niezidentyfikowany włoski salezjanin. Dzięki jego usilnym staraniom już 6 czerwca 2001 r. starostwo powiatowe w Lubinie wystawiło zgodę na transport zwłok do Polski. Opieczętowaną trumnę z ciałem Bogdana R. złożono w grobie 13 czerwca. Pochówku dokonano
„na słowo honoru", bo akt zgonu wystawiony przez miejscowy urząd stanu cywilnego nosi datę 17 czerwca, a dopiero 20 czerwca Wydział Konsularny Ambasady RP w Rzymie nadał do kraju pocztą kurierską włoski „zalegalizowany akt zgonu".

Gdy salezjańskim aferzystom zaczęło już zaglądać w oczy widmo nieuchronnej wpadki, na początku października 2001 r. ks. Ryszard M. uciekł za granicę. Po pięciu miesiącach dobrowolnie wrócił i przyszedł z adwokatem do prokuratury. Trafił za kratki, choć – podobno – miał zagwarantowane poręczenie majątkowe. W ostatecznym rozrachunku okazało się, że Bank stracił bezpowrotnie 132 mln 643 tys. 800 zł (według stanu na 30 września 2001 r.) i do dzisiaj nikt nie potrafi wyjaśnić, gdzie są pieniądze. „Mózg" gangu przyznał w śledztwie, że nielegalnie wywoził lub przywoził do Polski ogromne sumy. Studiując w Rzymie, poznał tam wielu biskupów oraz arcybiskupów i od nich otrzymywał „darowizny" do przemycenia. Zdarzało się, że transportował jednorazowo nawet milion dolarów w gotówce. Swoich „purpurowych" wspólników nie ujawnił. Gdy przed Sądem Okręgowym w Legnicy rozpoczął się żmudny proces, wszyscy oskarżeni odpowiadali z wolnej stopy. Nawet... ks. Ryszard M.! Ten wielki aferzysta po 10 miesiącach pobytu w areszcie odzyskał wolność i – na czas procesu – osiadł we wsi Dobromierz (woj. dolnośląskie, diecezja świdnicka) na posadzie rezydenta parafii św. Michała Archanioła...

Po wybuchu afery z wyłudzaniem gigantycznych kredytów Jan Paweł II „zesłał" Bertonego, który niewątpliwie o wszystkim wiedział, na urząd arcybiskupa Genui. Gdy temat wyciszono, 22 czerwca 2006 roku Benedykt XVI uczynił go „premierem" kościelnego państwa. Rok później Bertone ze swoim osobistym sekretarzem Piechotą (też salezjanin) wpadli na kilka dni do Polski. Kardynał zaszczycił swoją obecnością VII Zjazd Gnieźnieński oraz uroczystą mszę w Gdańsku z okazji 20. rocznicy wizyty JPII. W niedzielę 17 czerwca 2007 r. odwiedził Świdnicę, żeby spotkać się z uczestnikami Diecezjalnego Kongresu Młodych. Ze Świdnicy miał pojechać do Wrocławia, skąd – zgodnie z planem – tego samego dnia wieczorem odlatywał do Watykanu. Ale zboczył z trasy i zajrzał do... Dobromierza na „spotkanie z osobami chorymi, niepełnosprawnymi i pracownikami służby zdrowia". Tak brzmiał oficjalny komunikat na temat dwugodzinnej wizyty. Oprócz pogłaskania chorych Bertone spotkał się także tete-a-tete z Ryszardem M. „Osobiście z konta banku watykańskiego (znany jako Instytut Dzieł Religijnych – red.) podjąłem 60 albo 100 tysięcy dolarów. Ryszard M(...) też był wtedy w Rzymie, ale nie wszedł do banku. Kazał udać się do określonego okienka i do określonego pracownika. Zapamiętałem, bo był to mężczyzna z charakterystycznymi baczkami. Wszystko odbyło się bez przeszkód. Pamiętam też, że następnego dnia wpłacałem tę kwotę na konto, a nazwę podmiotu, gdzie przekazywane były pieniądze, pisałem po niemiecku" – zeznał przed sądem współ oskarżony ks. Grzegorz S., były dyrektor Gimnazjum Salezjańskiego w Lubinie. „Kto był jeszcze upoważniony do podejmowania pieniędzy?" – zapytał sąd. „Do tego subkonta upoważnienie mieli księża Franciszek Krasoń (były prowincjał, obecnie profesor liturgiki Papieskiego Uniwersytetu Salezjańskiego w Rzymie – red.) i Lech Piechota" – wyjaśnił ks. Grzegorz S.

Po co sekretarzowi Bertone potrzebny był dostęp do kasy konsekrowanego gangu? Śledczych ten wątek nie interesował. – Ze źródeł operacyjnych wiedzieliśmy jednak, że co najmniej 750 tysięcy dolarów w czterech transzach przekazano bezpośrednio... (tu personalia jednego z najbliższych współpracowników kardynała – red.). Cóż, kiedy nie było wówczas tzw. woli politycznej, żeby przełożyć tę wiedzę na procesową i pociągnąć temat dalej – ubolewa emerytowany oficer Centralnego Biura Śledczego. Dzisiaj okazuje się, że faworyt świętego Karola Wojtyły połakomił się nawet na ofiary dla chorych dzieci...



~edmund : Wynika z tego ze czarni dobierają po nazwiskach do stanowisk w kościele, Szmal wiadomo do zbierania kasy, Pieniążek do drobnych pieniędzy na tacę, Wesołek od pedofilii, Worek do drapania po ... ,Kiełbasa, Rosół też wiadomo itd, itd. Ci watykańscy koloniści zrobili z tego państwa trzeci świat, całe Europa poszła do przodu Czesi już nawet więcej zarabiają a my albo za Albanią od tej siostry Teresy albo za Rumunią. Grabią ten kraj od 1000 lat a ciemnota to kupuje za przyszłe zbawienie, nawet gdyby to, co te czarne oszusty mają z tym zbawieniem wspólnego. Kiedy ludziska zaczną myśleć?