Translate

niedziela, 12 kwietnia 2015

Episkopacie nasz, który jesteś w Warszawie… - Komentarze...276




"Episkopacie nasz, który jesteś w Warszawie…"

W czasie świąt wielkanocnych Episkopat Polski z wigorem zaprezentował całą gamę problemów, które szczególnie leżą mu na sercu. Wszystkie dotyczą spraw związanych z prokreacją i płcią. Dodatkowo zaszantażował polityków: jeśli głosujecie za in vitro - nie macie komunii. Czyżby w Polsce powstawała nowa wiara i nowa doktryna religijna, która zajmuje się wyłącznie seksualnością a wspólnotę buduje na bezwzględnym posłuszeństwie Episkopatowi?



Mam nieodparte wrażenie, że polscy hierarchowie w pocie czoła pracują nad jakąś polską wersją katolicyzmu. Najwyraźniej balastem jest dla nich powszechne nauczanie Kościoła, postać miłosiernego Jezusa, zasada miłości bliźniego, łaski, autonomii jednostkowego sumienia i w ogóle wszystko to, co władzę kleru ogranicza i relatywizuje do czynników wyższych i nie podlegających kontroli, a poza tym mglistych lub dających wiernym poczucie wolności wyboru. A wyboru przecież nie ma. Hierarchowie chcieliby coś prostszego i jednoznacznie opartego na zasadzie posłuszeństwa. Wierni powinni rozpoczynać modlitwy formułą "Episkopacie nasz, który jesteś w Warszawie…" lub "Wierzę w hierarchów, ojców porządku politycznego..." Wiara polegałaby na uległości co i rusz ogłaszanym świętym zaleceniom. Na przykład: "Kochani, od poniedziałku każdy poluje na gender. Bo gender to wróg nasz najstraszliwszy" lub "Wierni, bijcie kobiety wasze, na znak tradycji i trwałości rodziny" lub „Gońcie geja, za każdego złapanego, jedno błogosławieństwo ks. Oko”.

Doktryna nowej wiary sprowadzałaby się do kilku ważnych spraw: seksu, orientacji seksualnej, prokreacji, zniewolenia kobiet i ochrony tak zwanej tradycyjnej rodziny, to znaczy rodziny, gdzie przemoc się ukrywa a molestowaniu przeczy. Na tym hierarchowie i znają się najlepiej, i tym interesują najbardziej. Za nieposłuszeństwo – kara finansowa lub ekskomunika. Prosta sprawa. Po co cały ten zachód z Jezusem, miłosierdziem, błogosławieństwami, sumieniem, łaską, autonomią… To rodzi tylko chaos w głowach wiernych i nieuzasadnione przekonanie, że katolik samodzielną istotą jest. Otóż w Polsce nie jest. W Polsce katolik należy do Episkopatu i ma tak wierzyć jak mu episkopat zagra. Zwłaszcza przed wyborami.

Księża mało czym tak się zajmowali w czasie tych najważniejszych chrześcijańskich świąt jak seksualnością wiernych. Kardynał Dziwisz ubolewał na przykład, że młode dziewczęta piwa kupić nie mogą, a dostęp do awaryjnej pastylki antykoncepcyjnej mają od 15 roku życia. Bo kardynał Dziwisz chciałby zapewne, by dziewczęta piły sobie piwo i rodziły na chwałę bożą. Tak jest w zgodzie z naturą, taką jaką widzi kardynał Dziwisz, a widzi doprawdy niewiele.  ABP Leszka Głodzia nic tak nie przeraża jak małżeństwa jednopłciowe. Na świecie nie ma po prostu żadnych większych problemów niż kochający się geje. A geje, którzy chcieliby przysięgnąć sobie wierność aż do śmierci stanowią dla abp Głodzia prawdziwy koniec świata.

Podobnie jak inne „światopoglądowe ustawy”, które Głódź ocenia jako „niemożliwe do zaakceptowania przez ludzi wiary”. Ludzie wiary mogą natomiast spokojnie akceptować alkoholizm, przemoc, niesprawiedliwość, samotność, opuszczenie, biedę… Ale kochających się gejów?! Co to to nie! Oto istota nowej wiary. Należy do niej również – według innego hierarchy abp Gadeckiego - absolutny sprzeciw wobec „niegodnych metod poczęcia dziecka”. Jak chłop pobije babę, zgwałci i porzuci - to godnym jest. Jak niepłodne małżeństwo stara się o dziecko korzystając z nowoczesnych technik in vitro – to dopiero sodoma i gomora! Jednak jak księża korzystają z technik medycznych  ratując własne życie dzięki nowoczesnym metodom to wszystko jest ok i w zgodzie z wola bożą. Hierarcha żadnej nowoczesnej metody medycznej się nie brzydzi z wyjątkiem zapłodnienia in vitro. Bo naturalna prokreacja jest oczkiem w głowie Episkopatu, choćby towarzyszyła jej przemoc, pijaństwo i niechęć do dzieci. Kościół chyba mniej potępia przypadki dzieciobójstwa niż zapłodnienia in vitro, w każdym razie o tym pierwszym niewiele mówi, o tym drugim non stop.

Biskup Libera zapłodnienie in vitro nazwał „nową technologią śmierci” a nową Golgotą nazwał „wszczynanie medialnej debaty w sprawie obecności lekcji in vitro w szkole”. Co zrozumiałe. Biskupa Liberę w ogóle nie obchodzi poziom tych lekcji i fakt, że młodzi ludzie pod wpływem katechezy laicyzują się na potęgę. Ważne, że jeden miliard trzysta tysięcy złotych trafia rocznie do Kościoła i ludzi Kościoła. Dlatego żadnej debaty o religii wszczynać nie można. Jej poziom się nie liczy, kasa się liczy.
Biskup Michalik jak zwykle za największe zło uznał gender, czyli „nowy totalitaryzm”.

I zwierzył się wiernym, że to tak straszna ideologia, że każda jej krytyka powoduje natychmiastowe wezwanie do sądu. Biskup Michalik wytłumaczył tym samym wiernym, że jego haniebna wypowiedź o tym, że dzieci z rozwiedzionych rodzin prowokują pedofilię w Kościele wywołała reakcję, która jest ideologiczną nagonką na skromną osobę biskupa. Jakże takiego można atakować?! Za opowiadanie w Kościele kłamstw i bredni atakować nie można. To przecież nasz Episkopat. To przecież nasza nowa wiara.


KOMENTARZE:


~K.(36) : Ja jako Polak płacący uczciwie podatki, i wykonujący polecenia prawa i kodeksu karnego zwracam się do Rządu Polskiego o jak najszybsze rozwiązanie konkordatu podpisanego bez zgody narodowej „miliardy złotych płaconych z naszych podatków na tę sektę nie przynoszą nic dobrego tylko same straty i coraz bardziej pogarszającego naszego życia wewnętrznego”, ta obca organizacja chłopska organizacja ma swe państwo i swój rząd w Watykanie ,są to nic innego jak obcy agenci obcego państwa w naszym kraju, którzy rozbijają naszą jedność narodową,,,,,,,,

~Realistic : XXI wiek, ludzie latają na Księżyc, na Marsa, świat fizyką stoi, wszystkie głupoty z biblii dawno obalone przez naukę, a wy nadal wierzycie w te pierdoły. Wierzycie ze strachu, z bojaźni, ze strachu o swoje nieuczciwe postępowanie wobec innych, wobec siebie. Idźcie już spać ludzie, postarajcie się być, na co dzień milsi dla siebie, lepsi nawzajem, zamiast bogacić tych zboczeńców z różnych kościołów. Nikt wam żadnych grzechów nie odpuści, nieba też nie ma. Macie swoje 5 sekund na tej ziemi to przeżyjcie je z szacunkiem do siebie nawzajem. Szkoda czasu na religie, które od tysięcy lat zatruwają ludziom życie, odbierają życie, niszczą życie. Nie oczekuję odpowiedzi. Dobranoc…

~koźlak do ~neutrino: Żadna dyskusja filozoficzna do tej pory nie rozsądziła możliwości istnienia boga, więc naszej też raczej sukcesu nie wróżę. Chodziło mi tylko o to, że domaganie się dowodu na nieistnienie boga przez osobę wierzącą jest nielogiczne, bo gdyby nawet taki dowód udało się przeprowadzić (choć doskonale wiesz, że nie jest to możliwe), to wiara tej osoby i tak nie uległaby zmianie, ponieważ nie opiera się ona na faktach i logice.

~MiSta : KK to Nowy Babilon, KK to nierządnica z którą przez 17 wieków możni tego świata uprawiają nierząd. Kościół, który zostawił nam prorok Jezusa z Nazaretu znikł w 312 roku, kiedy to Konstantyn Wielki ( wielki to on był ale zbrodniarz ) usankcjonował nową religię jako legalną. Natychmiast z Judeo-chrześcijaństwa nowi kapłani i biskupi by się przypodobać cesarzowi zaczęli tworzyć KK dostosowując pogański Rzym do nowej wiary. Z prześladowanych i mordowanych stali się sami prześladowcami i mordercami pogan, zagrabiali pogańskie świątynie, przemycili do nowej religii kult solarny, Mitrę, boginię matkę ziemi oraz kult pomniejszych bożków jako świętych. Miłosierdzie, jakie w wiekach średnich i późniejszych kościół okazywał to znamy z lekcji historii. Oni w ogóle zapomnieli o swoim bogu w trójcy - bo mają jednego jedynego, zwie się MAMONA. Dla złota, pieniędzy i posiadania zrobią wszystko. Czyżby ich królestwo było z tej ziemi? skoro tak troszczą się o swoje doczesne dobra materialne. Watykan to Sodoma i Gomora razem wzięte do kwadratu, to źródło zgnilizny obyczajów i moralności w Europie.
Dlaczego osunęli drugie przykazanie z oryginalnego dekalogu a z 10 zrobili 9 i 10 by się ilość przykazań zgadzała? II. Nie będziesz czynił żadnej rzeźby ani żadnego obrazu tego co jest na ziemi nisko ani tego, co jest w wodach pod ziemią! Nie będziesz oddawał im pokłonu i nie będziesz im służył, ponieważ Ja Pan twój Bóg, jestem Bogiem zazdrosnym, który karze występek ojców na synach do trzeciego i czwartego pokolenia względem tych, którzy Mnie nienawidzą. Okazuję zaś łaskę do tysiącznego pokolenia tym, którzy Mnie miłują i przestrzegają moich przykazań.
BO TO JEST BAŁWOCHWALSTWO - POGAŃSTWO, modlić się do figur i obrazów oraz oddawać im cześć i pokłon.

~Obywatel swiata do ~Czy kościół katolicki jest sektą? Jak myślicie? : : Tak w pełni się z tobą zgadzam. KK jest sektą i nie ważne, że wielomilionowa. Ogrom wyznawców świadczy o rozmiarze oszustwa i wpływu tej sekty na całe pokolenia, narody. Gdy porównać zasady KK z Ewangelia to religia Chrystusa jest zupełnie inna, niż to KK ludziom przedstawia. Nikt z apostołów nie pławił się w luksusie, nawet Chrystus nie miał mieszkania, był dostępny dla każdego biednego lub bogatego. Swój czas poświęcał innym lecząc i dzieląc się tym, co miał. Nie miał nic wspólnego z przymusem, nie potępiał grzesznika, ale okazywał mu miłość, nikogo nie skazywał na śmierć, ale sam wolał umrzeć by wszystkich nas ratować. Tak przynajmniej pisze w Biblii… Kto więc z KK, mam na myśli duchownych w czarnych sukienkach, może pokazać choćby jedno podobieństwo do tego stylu życia, jaki miał Jezus? Czy głowa KK okazuje skromność i prostotę, czy jest dostępny dla każdego, kto chciałby z nim porozmawiać? Papież ma do dyspozycji wiele posiadłości, które służą tylko jemu. Jest władcą duchowym i politycznym - stoi na czele watykańskiego państwa. Jezus był Królem, ale jego królestwo nie było z tego świata. Królestwo KK to najbardziej sfabrykowana kompozycja kłamstw, oszustw, grabieży, władzy i wszystko po to, by trzymać ten motłoch - nas, w ryzach idei, zwanej religia podporządkowującą sumienie, portfele, moralność, wiarę pojedynczego człowieka wraz z jego rodziną, przeszłym i przyszłym pokoleniem. Oto super władza, o której nie śniło się cesarzom. Nie ma ona jednak nic wspólnego z prawdziwym Bogiem, jeśli istnieje???

~pogan : Kiedy ludzie zrozumieją, że żaden ksiądz i żadna religia nie jest nam potrzebna, bo MY JESTEŚMY DZIEĆMI BOŻYMI, a nie sługami. Jesteśmy stworzeni NA PODOBIEŃSTWO BOGA i według nauk proroków mamy się doskonalić, żeby STAĆ SIĘ BOGAMI. Do tego żaden ksiądz, pastor czy rabin nie jest potrzebny, oni maja się tak samo doskonalić jak my, bo są TAKIMI SAMYMI ludźmi. Popełniają całą masę złych uczynków i słuchanie ich jest tym samym, jakbyśmy brali korepetycje od osoby, która potrafi tyle samo, co my!!!

~Oskar : Teraz to mam problem bo już sam nie wiem w co wierzyć tak jak rodziny smoleńskie . Jest napisane w Biblii Oddajcie Cezarowi to co należy do niego a Bogu to co do Boga należy. Więc niech biskupi kardynałowie i cała reszta kleru niech odda wszystkie dobra materialne na hospicja dla ludzi chorych biednych i potrzebujących a nie pławią sie w luksusie i to za nasze pieniądze. Ludzie w Polsce jesteście niewolnikami XXI wieku z własnego wyboru utrzymujecie ta hołotę, która i tak wam nigdy w niczym nie pomoże. Niech Kościół zajmie się nauczaniem Jezusa a nie zabiera ludziom pełnym miłości prawa do niestety, ale nie własnych dzieci…

~koźlak do ~neutrino: Żadna dyskusja filozoficzna do tej pory nie rozsądziła możliwości istnienia boga, więc naszej też raczej sukcesu nie wróżę. Chodziło mi tylko o to, że domaganie się dowodu na nieistnienie boga przez osobę wierzącą jest nielogiczne, bo gdyby nawet taki dowód udało się przeprowadzić, (choć doskonale wiesz, że nie jest to możliwe), to wiara tej osoby i tak nie uległaby zmianie, ponieważ nie opiera się ona na faktach i logice.

~jun : W każdej kościelnej gablocie powinna być zamieszczona historia Kościoła, a na lekcjach religii (w końcu państwo finansuje katechezę z budżetu ponad miliard zł rocznie) dzieci by musiały ją na blachę wykuć.
10 NAJWIĘKSZYCH ZBRODNI KOŚCIOŁA KATOLICKIEGO :
1. Prześladowanie tzw. pogan: od chwili, gdy za sprawą Konstantyna Krk stał się religią panującą, przez kolejne 15 wieków prześladował wszystkich bez wyjątku innowierców; w ten sposób eksterminował całe narody. Całkowita zagłada dotknęła m. in. Prusów i Jaćwingów. 2. Prześladowanie heretyków, tj. chrześcijan ewangelicznych, m. in. krwawe kaźnie zgotowane waldensom, katarom, protestantom, noc św. Bartłomieja w Paryżu, czyli słynna rzeź 3 tys. hugenotów z podjudzania papieża Grzegorza XIII. 3. Krucjaty, nie tylko przeciw muzułmanom (ok. 1 mln ofiar), bo nawet przeciw katolikom (krucjata aragońska), gdy chodziło o pieniądze i wpływy. 4. Święta Inkwizycja, czyli zbrodniczy system śledczo-sądowy; szacunki minimalne mówią o dziesiątkach tysięcy, a szacunki maksymalne o liczbie przekraczającej milion straceń. 5. Wojny religijne: dziesiątki milionów ofiar – np. podczas katolicko – protestanckiej wojny trzydziestoletniej (1618 – 1648) na wielu obszarach Europy wyginęło ponad 50 procent populacji. 6. Prześladowania Żydów: od czasów Konstantyna na mocy kolejnych edyktów papieskich byli eksterminowani, traktowani jak niewolnicy i pod ludzie, okradani z majątków, pozbawiani potomstwa. W ciągu 15 wieków – ok. 10 mln ofiar. 7. Eksterminacja Indian: po odkryciu Ameryki przez Krk jako istoty bez duszy, a więc nie ludzie. W wyniku planowego wyniszczenia całych narodów (aby zrobić miejsce dla białej rasy), chrześcijańscy konkwistadorzy i misjonarze wymordowali ponad 70 mln Indian. To największy holokaust w dziejach ludzkości. 8. Poparcie niewolnictwa: Kościół rzymski nie tylko popierał niewolnictwo, ale też czerpał zyski z niewolniczej pracy. Bulla papieża Mikołaja V (styczeń 1455 r.) stwierdza, że niewolnictwo jest rzeczą właściwą i miłą Bogu. 9. Wspieranie faszyzmu i dyktatur: wszelkie prawicowe dyktatury były miłe papiestwu; tym milsze, im dyktatura była silniejsza. Salazar, Franco, Hitler, Mussolini – wszyscy ci krwawi dyktatorzy mogli liczyć na względy Watykanu. Papież Jan Paweł II nie ukrywał swoich sympatii do ludobójcy z Chile – gen. Augusto Pinocheta. 10. Wykorzystywanie seksualne dzieci. W USA, gdzie wybuchła afera, co 20 ksiądz katolicki wykorzystywał seksualnie małych chłopców i dziewczynki. Przyjmuje się, że skala zjawiska molestowania seksualnego przez kler Krk dotyczy nawet 5 mln dzieci.

~5@ do ~tak: Patrząc z perspektywy Kościoła katolickiego - tak. Patrząc z innej perspektywy - niekoniecznie. To raczej Paweł jest twórcą chrześcijaństwa jakie znamy-początkowo Jezus był twórcą żydowskiej sekty a Piotr uważał, że by być wyznawcą Jezusa trzeba dochować obowiązków jakie na wiernych nakłada judaizm ,to Paweł otworzył chrześcijaństwo dla 'pogan'
Na początku wyznawcy Jezusa w drastycznie inny sposób interpretowali jego życie, nauczanie, to, kim był, istniały różne interpretacje, m.in. gnostycy, adopcjoniści, doketyści, marcjoniści, nie było kanonu Pisma Świętego, dopiero gdy cesarz imperium rzymskiego Konstantyn zorganizował sobór nicejski w 325 r. ustalono wspólną, oficjalną wersję…

~pikolo : Uważam że, dopóki ludzie nie dostaną w kość tak mocno od episkopatu, że będą mieli go dość, to będą go popierać, ale jest takich popieraczy coraz mniej - i dobrze. Młodzi mają kościoła dość, starsi, co jeszcze pracują to muszą udawać pobożnych, a emeryci z większych aglomeracji, są od kleru wolni-czego kościół chyba nie dostrzega i tu będzie dla kleru niespodzianka-nas emerytów nie zagonią do kościoła-niech lepiej opodatkują wiernych, póki jeszcze ich mają-potem może być późno. Ja oceniam praktykujących na niecałe 30%.Im dłużej będzie kler stosować, zamordyzm, tym gorzej dla niego.

~bleeszek do ~modem2: Śmieszny jesteś w tej wiedzy, kto i jak rozumie słowa Sokratesa. Nie można inaczej rozumieć słów Sokratesa jak mega skromność wiedzy pojedynczego człowieka wobec wiedzy totalnej.
Na marginesie dodam, że wszystko, co czytasz to tylko wspomnienia o Sokratesie więc każde opracowanie to próba zrozumienia GO a nie wiedza encyklopedyczna czy przekaz bezpośredni. Generalizując a tak naprawdę promując swój punkt widzenia na coś, czego z definicji nie można zdefiniować?! Stajesz się po prostu mistrzem megalomani i przedstawicielem pojmowania świata wg rocznika statystycznego.
Religia to nie tylko procesja na Boże Ciało albo Święte słowa księdza dobrodzieja to światopogląd, który ludzie wymyślili w różnych punktach świata niezależnie, bez łączności i w miejscach, o których do dziś nie mamy zielonego pojęcia.
Każda grupa nazwała ten stan umysłu po swojemu...jedni wierzą w Manitou inni w Buddę, Boga , Jahwe ale najczęściej jest to zestaw norm etycznych które nawet prostemu człowiekowi pozwalają żyć w zgodzie i jakim takim porządku. Pewnie, że wszelkiej maści kapłani adoptowali religie do swojej działalności, ale nie mówimy o patologiach. Z przyjemnością się przyglądam jak współczesny świat zbliża się do wiedzy absolutnej i choć nie wiem, co będzie dalej to wierzę, że jest jeszcze wiele tajemnic, których nawet nie jesteśmy sobie wyobrazić.
Być może zasada zachowania masy czy energii obowiązuje w informatyce.
Czy to znaczy, że informacja zawarta w naszych mózgach podlega prawu bilnasu informacji?... A może ta informacja gdzieś stanowi inną formę życia.
Nie wiem...i pewnie się nie dowiem ale nigdy nie powiem że cos jest kategorycznie niemożliwe bo .... „WIEM, ŻE NIC NIE WIEM”.

~arsen style do ~[antykk]: Tak, misz - masz, masz rację, razem z obcinaniem tysięcy napletków poległym wrogom, okrutnymi karami, gwałtami i innymi obrzydliwościami. Ale jeśli chodzi tylko o aspekt życia, to tu już troszkę wyższa szkoła jazdy jest. Bóg jest dawcą życia i tylko Bóg może je zabrać, jeśli zechce. a w myśl słów św. Pawła, że śmierć jest dla niego korzystniejsza niż życie, to szczęściem jest stanąć z Bogiem twarzą w twarz. Ale tylko, kiedy jest to Jego wolą. Jak nie chcesz wierzyć w takiego Boga nikt Cię nie zmusza? A tym, co chcą, pozwól robić to, co chcą. Tylko bez obłudy proszę. Jak chcesz być wierzącym, to nim jesteś i bierzesz cały pakiet? A jak nie bierzesz całego pakietu to, po co nazywać siebie wierzącym? Stańmy w prawdzie przed sobą, kaman.

~modem2 do ~bleeszek: Owa 'uniwersalna prawda Sokratesa' została wyrwana z kontekstu - jego słynne słowa, którymi wszyscy się podpierają, pełniły zupełnie inną funkcję, niż owym cytującym się wydaje. Były, bowiem jednym z elementów jego tzw. metody, elenktycznej - niezwykle subtelnej, wyrafinowanej metody Sokratesa w dyskusji z adwersarzem [zajrzyj, chociaż do Wiki, skoro nie do "Historii filozofii" Tatarkiewicza - wtedy zobaczysz jak nieoczytany lud wypacza sens tego cytatu].
Religia jest negatywnym zjawiskiem, bo utrzymuje ludzi w infantylizmie myślenia oraz w nie czytaniu - dlatego będę ją i bezmyślnych, religiantów krytykować bo, na co dzień obserwuję jak gros Polaków tkwi w nieuctwie, trywialnie i prostacko analizując świat, czyli wszystko to, czego nie można wytłumaczyć, tłumacząc bozią - to dopiero zabawna determinacja i bezczelna pewność siebie.

~Rycho do ~MiSta: Bardzo lubię historię... I kiedy zacząłem ją dokładnie studiować, doszedłem do strasznego wniosku, cały nasz Świat byłby pięknym i wspaniałym, gdyby nie jakiś tam „bóg” wymyślony przez ludzi, tylko po to, aby grabić, mordować, kraść, niszczyć całe pokolenia ludzi. Zgadzam się z Tobą. I dlatego nie wierzę, nie chodzę, nie daję, nie słucham żadnego człowieka, który należy do KK.

~arsen style do ~[antykk]: Tak, ale obrane z kontekstu tracą sens lub są po prostu nieprawdą. Tak jak np. kiedyś w dyskusji w telewizji przytoczyła wypowiedź św. Tomasza z Akwinu dotyczącą embrionu ludzkiego mówiąc iż jest to przecież człowiek Kościoła. Nie dodała jednak (lub po prostu nie doczytała i nie wiedziała tego), że św. Tomasz wycofał się z tego poglądu kilka lat później i przeprosił, że był w okropnym błędzie. Dla mnie jest to brak kompetencji lub manipulacja. A w powyższym artykule generalizuje czy zawęża wiarę katolików do posłuszeństwa Episkopatowi, co jest nieprawdą, bo Episkopat nie wymyśla sobie swoich zasad. Zasady chroniące życie wynikają z samej Biblii i żaden hierarcha Kościoła nie ma takiego autorytetu, żeby je zmieniać. I one nie zmienią się, bo pani Środa próbuje ośmieszyć wiarę (nazywając wiarą coś, co nią nie jest) narodu. To są prawa od wieków niezmieniane i nie zmienialne, bo nie mogą zostać zmienione ze względu na źródło, z którego pochodzą. Bo źródło też jest nie zmienialne, Biblii nie zmienisz i nie poprawisz. Jest jak jest i kropka.

niedziela, 5 kwietnia 2015

Przeegzaminuje z poglądów na temat in vitro - Komentarze...275



Abp Stanisław Gądecki: przyszłość przeegzaminuje z poglądów na temat in vitro

Kwe­stie in vitro po­ru­szył pod­czas mszy Wi­gi­lii Pas­chal­nej w Po­zna­niu prze­wod­ni­czą­cy Epi­sko­pa­tu abp Sta­ni­sław Gą­dec­ki. Na­wią­zu­jąc do słów teo­lo­ga po­wie­dział, że "przy­szłość jesz­cze nas prze­eg­za­mi­nu­je" z po­glą­dów spo­łecz­nych na temat in vitro. - W roz­dy­go­ta­nej emo­cjo­nal­nie at­mos­fe­rze, jaką wokół tego pro­ble­mu stwo­rzo­no, po­mi­nię­to mil­cze­niem ar­gu­men­ty po­waż­nych prze­ciw­ni­ków tej me­to­dy - dodał.

 

W sobotnią noc w katedrze poznańskiej na Ostrowie Tumskim odprawiono mszę św. Wigilii Paschalnej. Przewodniczył jej przewodniczący Konferencji Episkopatu Polski, metropolita poznański abp Stanisław Gądecki, który poruszył temat in vitro i powołał się na słowa teologa, ojca Jacka Salij OP.

- Co do poglądów społecznych na temat in vitro - twierdzi ojciec Salij - przyszłość jeszcze nas z nich przeegzaminuje. W rozdygotanej emocjonalnie atmosferze, jaką wokół tego problemu stworzono, pominięto milczeniem argumenty poważnych przeciwników tej metody - jak choćby te, które w książce "Przezroczysta komórka" podaje Jacques Testart, swego czasu jeden z jej promotorów. Dość przypomnieć, że w jego laboratorium zostało poczęte pierwsze urodzone we Francji dziecko powołane do życia tą metodą - mówił przewodniczący KEP.

Abp Gądecki dodał, że "to prawda, że wielu ludzi widzi w sprzeciwie Kościoła wobec tej drogi starań o dziecko przejaw zacofania". - Dokładnie o coś podobnego oskarżano Kościół kiedy w okresie międzywojennym sprzeciwiał się ustawom o przymusowej sterylizacji osób, które "nie powinny mieć dzieci" - kontynuował hierarcha.

- Ówczesna opinia publiczna oceniała te ustawy jako przejaw rzetelnej troski o zdrowe społeczeństwo. Kiedy jednak w roku 1997 Szwedzi ujawnili bezmiar krzywd, jakie wyrządzono pod osłoną tych ustaw, katolicy stali się dumni z tego, że Stolica Apostolska i wielu biskupów wielokrotnie protestowało przeciw tym niegodziwym ustawom - powiedział przewodniczący KEP.

Metropolita poznański w trakcie mszy przypomniał, że "w tę świętą noc Kościół na całej Ziemi czuwa, rozważając najważniejsze etapy historii zbawienia". Mówił o zmartwychwstaniu Chrystusa i o tym co oznacza ono dla chrześcijanina. Dodał, że nie ma takich sytuacji, "których Bóg nie mógłby odmienić, nie ma takiego grzechu, którego nie mógłby nam przebaczyć, jeśli się na Niego otworzymy".

Hierarcha powiedział, że niektórzy katolicy odrzucają Kościół i chcą iść własną drogą do Boga. - Chcieliby dojść do zbawienia w pojedynkę. Wspólnotę wiary odbierają pochopnie jako zagrożenie dla własnej wolności, a chodząc po bezdrożach, wydaje im się, że idą własną drogą. Czasami to odrzucanie Kościoła jest pozorne - mówił.

- Co do różnych złych rzeczy, jakie wygaduje się dzisiaj na Kościół, wydaje mi się, że więcej w tym chwilowych emocji i nieprzemyślanego naśladownictwa niż rzeczywistego odejścia od Kościoła - uważa abp Gądecki.

Poruszył też temat osób "żyjąc w drugich związkach". - Chcieliby przystępować do komunii świętej. Nie wiedzą, że - choć ułożyli sobie życie niezgodnie z nauką Pana o małżeństwie - to jednak wskutek tego nie przestali należeć do Kościoła i pełne pojednanie z Bogiem, nawet jeżeli trudne, zawsze jest dla nich możliwe - stwierdził.
Przewodniczący KEP złożył też wszystkim rodakom życzenia świąteczne.

W przyszłym tygodniu w Sejmie ma odbyć się pierwsze czytanie projektów ws. in vitro. Projekt rządowy pod koniec marca krytycznie oceniło prezydium Konferencji Episkopatu Polski. Według biskupów umożliwia on stosowanie procedury in vitro "bez podjęcia realnej próby leczenia prawdziwej przyczyny niepłodności", "lekceważy dobro dziecka, jakim jest zapewnienie, by urodziło się ono w stabilnej i pełnej rodzinie, tak jak to się dzieje przy procedurach adopcyjnych", a także, pozwala na urodzenie dziecka "przez kobiety pozostające w związkach z osobami tej samej płci".

 Jak podkreślono, w projekcie "zarodek ludzki jest traktowany na równi z grupą komórek lub tkanką, co oznacza to samo, gdyby żyjącego człowieka sprowadzić do zespołu organów". Według Prezydium KEP, jest to podstawowa i zarazem nieusuwalna wada tego projektu.

W opublikowanych w sobotę w internecie życzeniach wielkanocnych przewodniczący KEP również nawiązał do kwestii ochrony życia, a także odpowiedzialności polityków za stanowione prawo. Do bezdzietnych małżeństw zaapelował, by nie ulegały pokusie użycia "złych i niegodnych metod poczęcia dziecka".


KOMENTARZE:

~koper 69 do ~tahac: Słuchaj kolego, jestem ojcem cudownego 5 latka " z in vitro". Po przeczytaniu twojego wywodu oniemiałem, taki bełkot i szambo może wyjść tylko z ust kogoś obłąkanego, uświadom sobie jakim ty jesteś produktem i to na dodatek odpadowym. To, że nie masz duszy to pikuś przy tym, że urodziłeś się bez mózgu albo masz go tak zlasowanego lub wypranego przez katolską ideologię, że uniemożliwia ci to samodzielne myślenie. Twoje słowa obrażają i dyskryminują tysiące dzieciaków "poczętych" tą metodą wraz z ich kochającymi rodzicami. Powiem ci jedno ciężko wyprowadzić mnie z równowagi ale tobie to się udało, jeżeli dane mi by było spotkać cię na swojej drodze to gwarantuję, że po tym spotkaniu długo nie był byś w stanie nie tylko pisać takich bzdur ale i wypowiedzieć chociażby jednego słowa twym parszywym językiem..

~Ex-katolik do ~Młody: Uzupełnię........ "Święty doktor Kościoła" Tomasz z Akwinu twierdził, że dziewczynki się rodzą po zapłodnieniu uszkodzonym nasieniem, dlatego chłopiec dostaje duszę w 40 dni po zapłodnieniu, a dziewczynka - w 80 dni. Dlatego do 40 dnia po zapłodnieniu skrobanka była nie tylko dozwolona, ale i zalecana, jeśli kobieta nie była zamężna. Biblia jeszcze pod koniec XIX w. była na indeksie ksiąg zakazanych, a w średniowieczu za samowolne przeczytanie Pisma Świętego szło się na stos! Ja do 18 roku życia chodziłem do kościoła niemal codziennie, teraz od 37 lat - nie chodzę, ale księdza po kolędzie przyjmuję (podobnie jak Świadków Jehowy), rozmawiam, dyskutuję... dopóki ksiądz nie wkroczy na tematy drażliwe, wtedy mówię, co wiem o historii Kościoła.

~miś1969 do ~tahac: Jestem pewien, że grzesznikowi czyniącemu krzywdę bezbronnemu dziecku "najwyższy " nie przebaczy. Nie pojmuje zresztą, w jaki sposób miałby to uczynić. Nie wszystko można załatwić spowiedzią i pokutą..
Ale zadam ci czysto hipotetyczne pytanie.. Twojemu dziecku uczyniono wielka krzywdę i krzywdzącym będzie duchowny, czyli osoba teoretycznie godna najwyższego zaufania, bo to przecież przedstawiciel boga na ziemi. Co zrobisz? Wybaczysz? Powiesz ze to tylko człowiek? Bo dla mnie wybaczenie było by niemożliwe.

~tantymon : Panowie w sutannach którzy się wypowiadają w sprawach nauki są śmieszni. W czasach średniowiecza też zabierali głos. Tylko, że wtedy ich oponenci lądowali na stosie, a ta firma potrzebowała setek lat, aby się przyznać do błędu. Oporu ich w sprawach In vitro nie rozumiem. Bredzą coś o istotach ludzkich, gdy plemnik się połączy z jajeczkiem, a co robili i chyba robią, gdy matka poroni kilkumiesięczny płód? Dla nich to jest powietrze a nie człowiek.

~Toni 80 do ~ju: Człowiek, odkąd tylko zyskał intelekt, nieustannie "bawi się w Boga". Już rozpalenie ognia było taką zabawą. Cały postęp naukowo techniczny to nieustanna zabawa, a Kościół w trakcie tej zabawy zawsze pełnił rolę hamulcowego. O tym ile ofiar pochłonęła próba powstrzymania tej zabawy, nie ma nawet co wspominać. Gdyby nie było odważnych uczonych, którzy nie bali się rzucić wyzwania Kościołowi, to średniowiecze jeszcze by się nie skończyło. Jedyny postęp dotyczyłby wznoszenia coraz wyższych katedr i produkcji coraz lepszych mieczy do walki z niewiernymi. No, może jeszcze robiono by coraz wygodniejsze szaty liturgicznie.

~rebel : Aha czyli nauka Boga, który może nie istnieje a może istnieje ma decydować o posiadaniu dzieci przez bezpłodnych? In vitro to szansa na szczęście tych par a kościół to pozostałość średniowiecza, księża, biskupi byli stanem duchowieństwa, często straszyli ciemne i zabobonne ludziki np. sprowadzeniem katastrof naturalnych, jeśli nie będą się modlić i składać ofiar. W tamtych czasach jak ludzie nie rozumieli zjawisk naturalnych i atmosferycznych to dali się ogłupiać i wyzyskiwać, ale dzisiaj w 21 wieku? To tak jak by zamiast żołnierzy walczyli rycerze i szkolili się do dzisiaj, świat poszedł na przód a ciemny i zepsuty kościół pozostał już wieki temu księża gwałcili i sprzedawali odpusty. Podsumowując uważam, że kościół blokuje postęp nauki i cywilizacji, przyczynia się bardzo znacząco do wojen i braku tolerancji, że o zacofani, naiwności i myśleniu w kategoriach cudów na kiju oraz modlitwa rozwiąże wszystko.

~In vitro = życie, celibat= wczesna aborcja: Problemy dzieci poczętych in vitro, wynikają z częstszych ciąż mnogich, a nie z obciążeń genetycznych. Często kobieta zanim urodzi dziecko ma naturalne poronienia, giną, więc zarodki podobnie jest w przypadku in vitro; nikt nikogo nie zabija, lecz daje życie. Osoba uchylająca się od posiadania potomstwa nie ma moralnego prawa oceniać ludzi poświęcających swoje życie dla wychowania dzieci, szczególnie, że ta ocena jest podyktowana lękiem, że wychodzi na jaw, że to nie Bóg stwarza człowieka i w konsekwencji można utracić wiernych i wszystko, co się z tym wiąże.

~kos do ~probus(2): Witaj Probusie, odnoszę wrażenie - a raczej mam pewność, że kościół całkiem się pogubił i nie może się odnaleźć w zmieniającej się rzeczywistości i nadal tkwi przestarzałych definicjach nieba, piekła, duszy, materii wszechświata i innych tego typu uproszczeń stworzonych na użytek maluczkich. Hierarchowie nie dopuszczają do swojej wyobraźni żadnych osiągnięć nauki i pogłębiającej się wiedzy o wszechświecie i człowieku, przez co tracą władzę nad tłumem, nad jego umysłami, a co za tym się kryje - zmniejsza się dopływ kasiory do kiesy kościoła.
Świąteczne pozdrowienia.

~Lech : Katolickie więzienia Inkwizycyjne istniały przez setki lat. Zanim wina została udowodniona, oskarżonego ograbiano z całego mienia, dom zamykano a rodzinę pilnowało Święte Oficjum. Aby zostać oskarżonym o herezje wystarczyło powiedzieć jedno słowo lub uczynić gest postrzegany jako sprzeczny z katolicyzmem. Za zatrzymanymi nikt nie mógł, ani nie śmiał się ująć. Oskarżonemu skuwano nogi i zakładano żelazny knebel by nie mógł krzyczeć. Żelazny hełm okrywał mu głowę aż do podbródka. Cele były małymi, ohydnymi, ciemnymi, podziemnymi dziurami bez światła, tak oddalonych by nie można było słyszeć krzyków nieszczęśników. Nie wolno było rozmawiać ani widywać się z nikim. Ze względu na to, że w tych klitkach zamykano z reguły podwójną ilość ludzi, sypiali oni na gołej ziemi mając tyle miejsca, co w grobie. Cele były wilgotne tak, że siano służące za materac szybko butwiało i gniło. Gliniane garnki na odchody były opróżniane raz na tydzień. Więźniowie żyli w tak potwornych warunkach, że większość znajdowała w tych celach śmierć, a opuszczający przypominali żywa trupy. Aby powstrzymać więźniów przed samobójstwem, zakładano im kajdany na ręce i nogi. Tak oczekiwali oni miesiącami a nawet latami na postawienie przed sądem inkwizycyjnym.

~ANT : Przestańmy cytować, komentować, zauważać. Tylko ignorować!!! Nie ma innej metody, gdyż merytoryczne dyskusje z tymi dziwnie ubranymi i zachowującymi się osobnikami /Gender?/ nie mają absolutnie najmniejszego sensu. Czyżby te bzdury i nonsensy wygadywane przez nich przy okazji różnych obrzędów, w tematach, które ich nie powinny w ogóle interesować, bo ich nie dotyczą, było by tym, co oni nazywają nowym "Słowem Bożym" Na szczęście schyłek sekty Krk blisko i nawet armia wspieraczy i fanów pokroju p. Terlikowskiego, p. Wróbel czy p. Kempy nie wiele mogą tu znaczyć. Dwa tysiące lat to i tak za długo.

~aut : DO WSZYSTKICH PRZECIWNIKÓW METODY IN VITRO !!!!!!!!!!!!! . Po co robicie o to tyle rabanu. Przecież nikt was do tego nie zmusza. Ja odpowiadam za siebie i życie wyprodukowanego zarodka, a później urodzonego dziecka. Skończcie z tą obsesją. Kościół katolicki niech przestanie wszystkim zaglądać do rozporków, majtek i sypialni, Jeżeli urodzi się dziecko z zapłodnienia naturalnego lub sztucznego to kk nie łoży na jego utrzymanie, a w najlepszym przypadku podrzuci je państwu. Co mogą wiedzieć starzy kawalerowie o rodzinie?. Czy ja się pakuje z buciorami w sprawy kościoła? Gdybym to zrobił to będzie zaraz paragraf z obrazy uczuć religijnych lub atak na kościół.

~olo : To są nasze pieniądze i pasożytów którzy buntują, szantażują i tym sposobem wyciąga pieniądze od jełopów, wierzących w sztywne skarpetki oraz ze skarbu państwa -wara od tych pieniędzy kiedy brakuje na służbę zdrowia i naukę( ale nie kościelną ) oraz emerytury....dla schorowanych ludzi...To czarni nam zrobili piekło w POLSCE i tego diabła w czarnych sutannach jak najszybciej trzeba wywalić do Watykanu do piekła rozpusty i mafii…

~co tu dużo mówić : na świecie mają takich geniuszy jak Steven Hawking, Bill Gates, Steve Jobs, Tim Cook - a u nas mamy takich geniuszy jak Gądecki, Rydzyk, Terlikowski, Chazan... i właśnie dlatego świat idzie do przodu, podczas gdy Polska nadal tapla się w oparach katolickiego absurdu... Na świecie w szkołach uczy się samodzielnego, logicznego myślenia i racjonalnego argumentowania, uczy się ekonomii i przedsiębiorczości... Podczas gdy u nas dzieci indoktrynuje się katolskimi bajkami i wtłacza im się do głów poczucie winy, (czyli tzw. grzech), i tresuje się je do wkuwania wszystkiego na pamięć i zdawania według klucza... nie dziwcie się więc, że dopóki nie pogonimy czarnosukienkowych czarodziei gdzie pieprz rośnie, dopóki nie postawimy od najmłodszych lat na naukę i rozsądek - a zamiast tego będziemy miotać się w oparach kadzideł i wymyślonych stworów z tego katolskiego absurdu - dopóty poziom życia w naszym kochanym kraju nigdy nie dogoni światowej czołówki, a Polska pozostanie jedynie biednym krewnym i montażownią wysoko rozwiniętych państw zachodu

~Polak ze wsi kieleckiej : Panie Gądecki tak jak historia zweryfikowała wiele waszych mitów i kłamstw .Zamiast manipulowania społeczeństwem dla władzy i kasy rozliczcie się z własnych brudów i hipokryzji.To społeczeństwo coraz bardziej świadome was rozliczy. Skończy się cicha zgoda na molestowanie i pedofilię. W każdej wsi wiemy ile mężatek i panien jest uwiedzionych lub molestowanych, ale narazie ludzie się boją. W której wsi ksiądz nie ma kochanicy lub kochanka?