Translate

niedziela, 27 lipca 2014

Nowe przykazania katolika - Komentarze...256


Kontrreformacja 2.1, czyli nowe przykazania katolika

Ta historia zacznie się śmiesznie – od żartów z papieża i od złotego byka, który nie stanie na warszawskim placu Trzech Krzyży. A skończy strasznie – wizją państwa wyznaniowego, w którym prawo ma być zgodne z doktryną Kościoła. Oto sześć pierwszych przykazań tego prawa.

 

Nie będziesz stawiać byka przy kościele

Amerykański rzeźbiarz Arturo di Modica zakrada się w nocy przed budynek nowojorskiej giełdy. Jest grudzień 1989 r. Nielegalnie stawia wykonaną przez siebie rzeźbę byka. To symbol hossy na giełdzie, hołd dla amerykańskiej gospodarki, która właśnie pokonała kryzys. Mieszkańcy Nowego Jorku pokochają symbol, stanie się atrakcją miasta, turyści będą go chcieli poklepać na szczęście.


Pięć odlewów z tej samej formy może być uznanych za oryginał. Jeden z nich jest w Polsce, anonimowy biznesmen zaproponował ustawienie go przed budynkiem Giełdy Papierów Wartościowych w Warszawie.

Rzecznik Giełdy Maciej Wewiór przygotował prezentację o byku i poszedł do sąsiadującej z giełdą parafii św. Aleksandra. Zdążył tylko powiedzieć dwa zdania. – Ależ to jest cielec! – przerwał mu ksiądz prałat. Po czym zmobilizował wiernych.

 Rada duszpasterska wydała stanowisko: „Powstanie wrażenie, że rzeźby są integralnie złączone z budynkiem kościoła, co może budzić mylne przekonanie, iż są symbolem biblijnego cielca spod góry Synaj, symbolu pogańskiego kultu”.


– Chcieliśmy, żeby byk stał blisko ministerstw gospodarki, skarbu, pracy, kancelarii Sejmu i Senatu, a także samej giełdy i kościoła – kluczowych instytucji życia społecznego. Żeby wszystkim przypominał: „Gospodarka, głupcze” – tłumaczy Wewiór. – Może postawimy byka w innym miejscu. Ale trzeba się zastanowić, czy to nie za duże ryzyko. Ta rzeźba jest warta miliony dolarów.

Z księdzem prałatem nie udało mi się skontaktować. Ale w rolę jego adwokata wcielił się ks. prof. Andrzej Draguła z Uniwersytetu Szczecińskiego: – Byk może oznaczać bożka mamony. Ale ja bym się na byka zgodził. I pokazywałbym parafianom – oto symboliczny wyraz, jak giełda może stać się religią.

Nie będziesz żartować z papieża

Papież „puszcza bąki, zjada, przełyka, trawi”. „To nie zabierają tego anioły?! Nie, to jest zwykły facet” – żartuje na poważnie Abelard Giza w skeczu kabaretu Limo.
Za pokazanie tej scenki TVP zapłaciła w zeszłym roku 5 tysięcy złotych kary.

Teraz skecz zobaczyła w internecie Joanna Lelek, dyrektor Miejskiego Ośrodka Kultury w Rabce-Zdroju. I uznała, że kabaret Limo w miejskim amfiteatrze nie wystąpi. – Są wartości, z których nie należy się naśmiewać. Wylajkowanie Wielkiego Piątku, wyśmiewanie się z papieża?! – wyjaśnia dyr. Lelek.

– To coraz gorętszy konflikt religijny – komentuje Szymon Jachimek z kabaretu Limo. – Nie podoba mi się, kiedy ludzie przeszkadzają w wystawieniu „Golgoty Picnic” w teatrze, ale nie podoba mi się też, kiedy Pussy Riot robią show w cerkwi. Dawniej każdy miał swoje budynki: kościoły, teatry, burdele, Sejm i Senat. Dziś to zostało zaburzone.

Nie podoba mi się, kiedy ludzie przeszkadzają w wystawieniu „Golgoty Picnic” w teatrze, ale nie podoba mi się też, kiedy Pussy Riot robią show w cerkwi.
Jachimek niespodziewanie przechodzi na drugą stronę: – Dziś przyznanie się do wiary bywa faux pas. Nieraz słyszałem w pubie wyśmiewanie się, jak ktoś mówił, że chodzi do komunii. Nie podoba mi się też, kiedy warszawska młodzież wyśmiewa obrońców krzyża.

– A bąki papieża są śmieszne?
– Bąki nie. Ale śmieszne jest, że człowiek, który dowodzi Kościołem, ma status półboga. Z żadną jego myślą nie wolno dyskutować, stoi na piedestale.
– Papież Franciszek trochę z niego zszedł.
– Można zapytać, dlaczego papież Polak tego nie zrobił. Papież Franciszek pewnie by się z tego skeczu uśmiał. Ale po aferze w telewizji już tego nie gramy. Zresztą w telewizji monolog był skrócony, wypadły np. kawałki o masturbacji.

Nie będziesz ćwiczyć jogi

 

„Demoniczny charakter, zagrożenie duchowe, diabelstwo” – tak pisze o jodze prawicowy portal Fronda.pl. I wezwał wiernych do protestów, bo w Poznaniu przy wsparciu władz miasta rozpoczęły się bezpłatne, otwarte zajęcia „Joga przy fontannie”.
– Co jest złego w jodze? – pytam księdza Radosława Siwińskiego, egzorcystę z Domu Miłosierdzia w Koszalinie.
– Kiedy wchodzimy w to świadomie, zło przychodzi do naszego życia. Jak dotykamy rzeczy brzydkich – bagna, błota – to się ubrudzimy. Tak samo jak dotykamy nieczystej duchowości. A joga to najpierw filozofia, a dopiero potem ćwiczenia.
– Ale przecież adepci nie oddają czci Krisznie!
– Ci, którzy uczą jogi, oddają się medytacji. Otwierają się na obcą duchowość, na wielobóstwo, nieznane postaci i energie, co może być niebezpieczne. Osoby, które głęboko w to weszły, mają poważne dręczenia diabelskie.
– Jak wyglądają takie dręczenia?
– Czują czyjąś obecność, nie mogą spać, są zalęknieni. W rzadkich przypadkach dzieją się też rzeczy niewytłumaczalne. My, egzorcyści, wyrzucamy złe duchy. Każdy duch ma swoją działkę, jedne są odpowiedzialne za uzdrawianie, inne za herezje, są też duchy jogi. One otwierają człowieka na niebezpieczną, diabelską duchowość.
– Słyszałem kiedyś, że przy pozycjach odwróconych w jodze szatan może wejść w człowieka przez odbyt.
– No nie, to już rzeczywiście śmieszne – zgadza się ksiądz.


Szef klubu Joga Poznań nie dziwi się obawom księdza. Do niego też zgłaszają się nawiedzeni instruktorzy. Łatwo ich rozpoznać, bo np. chcą uczyć jogi za darmo albo „wiedzą, jakie są inne światy”: – Wariaci są wszędzie. I w kulturze indyjskiej, i w chrześcijaństwie. U nas też można spotkać nawiedzonego księdza, który robi Kościół w Kościele.

Joga w jego klubie ma służyć przede wszystkim rozładowaniu stresu: – Stres w ciele wpływa na jakość życia. Ważna jest też strona psychologiczna, ale zalecamy, żeby tym zajmowali się psychoterapeuci. To dla człowieka Zachodu najlepsze połączenie.
Apel Frondy przyniósł odwrotny efekt. Na zajęcia w Poznaniu przyszło 300 osób – 10 razy więcej niż poprzedniego lata. – Witałyśmy się „Cześć, satanistki” – opowiada Joanna Majka, pracownica korporacji po trzydziestce. Na jogę zaczęła chodzić trzy miesiące temu, po śmierci ojca. Bo ojciec umarł od nadmiaru stresu i wtedy Joanna zauważyła, że ma zbyt stresującą pracę.

Wariaci są wszędzie. I w kulturze indyjskiej, i w chrześcijaństwie. U nas też można spotkać nawiedzonego księdza, który robi Kościół w Kościele.
– Teraz radzę sobie ze stresem dużo lepiej. Jak wracam z zajęć, to nawet kot, który dawniej nie chciał do mnie podejść, sam się łasi – opowiada. – Takie akcje, jak Frondy, dziwią w czasach, gdy Kościół traci wiernych. Była przez to tylko większa frekwencja, wiele osób przyszło pierwszy raz na jogę, nie wiedziały, że trzeba wziąć matę, i ćwiczyły na trawniku. Może chciały po prostu przeciwstawić się temu, że wszystko zamierzają nam oprotestować. Bo my nie chcemy krzyczeć i walczyć jak tamci, możemy tylko przyjść na czytanie sztuki albo na jogę, by pokazać, że jest nas wielu.

Nie będziesz oglądał „Golgoty” w teatrze

Katarzyna Tórz z Malta Festival Poznań była pod wrażeniem, jak sacrum pomieszało się z profanum. 26 czerwca siedziała w Nowym Teatrze na czytaniu sztuki „Golgota Picnic” Rodriga Garcíi. Ze sceny płynęły dźwięki utworu Josepha Haydna „Siedem ostatnich słów Chrystusa na krzyżu”, a zza okna dobiegały krzyki, gwizdy, kocia muzyka. – My, niedobrzy, bluźnierczy profani, siedzimy w skupieniu w świątyni teatru. A na zewnątrz obrońcy sacrum zachowują się jak ostatni profani.

Historię spektaklu „Golgota Picnic” każdy zna. Zapowiedź jego wystawienia podczas poznańskiego Malta Festival tak oburzyła wojujących katolików, że zagrozili, iż nie dopuszczą do przedstawienia. Dyr. Michał Merczyński, obawiając się zamieszek i nie czując wsparcia ze strony władz miasta, odwołał spektakl. Wtedy obrońcy wolności słowa zainicjowali w teatrach całego kraju zbiorowe czytanie tekstu sztuki. Wszędzie towarzyszyły im protesty, blokady, poszturchiwania, wyzwiska i kocia muzyka.


W przestrzeni publicznej od dawna dokonuje się krytyka religii. Teraz mamy też reakcję na to.
– Bóg nie pozwoli z siebie szydzić. Jeśli my nie będziemy go bronić, to gdzie swoich obrońców znajdzie? – tak w Białymstoku przemawiał do wojujących ks. Grzegorz Śniadoch z Instytutu Dobrego Pasterza.
– W przestrzeni publicznej od dawna dokonuje się krytyka religii. Teraz mamy też reakcję na to – uważa ks. prof. Andrzej Draguła. Obie strony odwołują się w bardzo emocjonalny sposób do absolutyzowanych punktów odniesienia. Wierzący do wolności sumienia i religii, a świat sztuki do wolności kreacji artystycznej. Zamiast manifestowania obrazy uczuć religijnych przydałaby się merytoryczna krytyka.
– Nikt nikogo nie zmuszał przecież do kupna biletów i pójścia do teatru!
– Francuskie sądy – odpowiada ks. Draguła – w podobnych sprawach orzekały, że to, co jest w sali teatru, istotnie nie podlega ograniczeniom. Ale to, co jest ogólnie dostępne – plakaty, materiały prasowe – tak. A samo zestawienie słów „Golgota” i „piknik” już jest obrazoburcze.

Jan Klata, dyrektor Starego Teatru w Krakowie, zdębiał, kiedy przed czytaniem i pokazem wideo „Golgota Picnic” w swoim teatrze zobaczył plakaty „Kościół walczący!” i „Grunwald 2014”.

– To znaczy, że ja jestem po złej, germańskiej stronie, a oni jak Jagiełło odprawiają mszę przed atakiem? – pyta dyr. Klata. I dodaje: – Nie czuję niechęci do tych ludzi. To bardzo piękne i odważne, żeby wyjść na ulicę i się modlić. Mam za to pretensje do tych, którzy tym ludziom wskazują wrogów. Znam wiele bardziej obrazoburczych sztuk. Sam kilka lat temu wystawiałem „Jerry Springer – The Opera”, gdzie jest np. barokowa aria, w której Jezus i szatan na zmianę wyśpiewują dwa słowa – „fuck” i „you”. Skąd teraz taki atak? Jakby ktoś stwierdził, że trzeba „odzyskać” placówki kultury.


– W Białymstoku jeden z uczestników pikiety mówi: „Jakby ktoś zrobił taki spektakl przeciwko Żydom albo muzułmanom, tobyście protestowali. Ale przeciw katolikom wolno?”. Może dlatego?

– A jaki jest sens protestować w Polsce przeciwko Żydom albo muzułmanom? Nie mamy w Polsce problemu fanatyków islamskich, a izraelskie wojsko nie burzy nikomu domów.

– A jaki masz problem z katolikami?
– Szedłem raz w Paryżu z procesją Bożego Ciała – opowiada Klata. – Przemykaliśmy bocznymi uliczkami z nędznymi proporcami, klimat katakumb. Kierowcy na nas trąbili z pogardą. Tam było prawdziwe chrześcijaństwo. A nie, kiedy ludzie idą do teatru poszturchiwani, wyzywani i uderzani różańcami przez tłum. Ja też mam różaniec, ale nikogo nim nie okładam.

Nie pomyślisz aborcji

Podwarszawski powiat wołomiński bywa nazywany IV RP w miniaturze. To tutaj znalazł zatrudnienie kwiat urzędników Kancelarii Prezydenta pracujących wcześniej dla Lecha Kaczyńskiego. Tutaj wyrósł drugi co do wielkości SKOK. Tutaj starosta Piotr Uściński organizował z Tomaszem Terlikowskim spotkania antygenderowe, radni miejscy chcieli ustawić popiersie Lecha Kaczyńskiego przed urzędem, a radziecki czołg-pomnik z 1944 r.

na granicy Wołomina i Kobyłki wywieźli do szkoły wojskowej. Tutaj w parku w Ossowie, który ma upamiętniać Bitwę Warszawską, rosną już „dęby Kaczyńskiego”.
Wołomiński radny PO Igor Sulich nazywa to betonem zaściankowym oraz lekkim talibanem.

Kiedy wybuchła sprawa prof. Bogdana Chazana, rada powiatu udzieliła profesorowi wsparcia specjalną uchwałą. Oraz wydała drugą, która zobowiązuje wołomiński szpital do kierowania się „bezwzględnie zasadą ochrony życia ludzkiego”.

– To wynika z humanizmu i jest w pełni zgodne z konstytucją – tłumaczy starosta Uściński.
– Ale narusza ustawę antyaborcyjną. Zgodnie z nią są przypadki, kiedy aborcja jest dozwolona.
– Każdy przypadek jest inny – odpowiada starostwo – nie odbieramy lekarzom prawa do ich analizowania. Chodzi tu o życie zarówno dziecka, jak i matki.
– Wymuszacie na lekarzach, żeby nie dokonywali aborcji.
– Niczego nie wymuszamy. Do maja mieliśmy na ginekologii przekroczony kontrakt z NFZ o 34 proc., więc widać, że w ramach kontraktu nie możemy realizować wszystkich zabiegów. Jeżeli lekarz będzie miał pacjentkę, która chce mieć aborcję, i pacjentkę np. z torbielą, to będzie musiał dokonać wyboru zgodnie ze statutem szpitala. Oczywiście pacjentka w ciąży np. z niepełnosprawnym dzieckiem zostanie objęta troską, otrzyma formy wsparcia, jak np. leczenie dziecka w czasie ciąży.
– Czego by pan jeszcze chciał zakazać? Np. sprzedaży erotyki w wołomińskich kioskach?
– To nie należy do kompetencji powiatu. Ale powiem panu, że gdyby w Polsce miało zostać uchwalone prawo, że sprzedawca musi oferować pornografię lub wskazać inny kiosk, w którym można ją kupić, to byłbym przeciw. Nie można zmuszać ludzi, by działali wbrew swoim przekonaniom. Farmaceuta nie powinien być zmuszony do sprzedaży środków wczesnoporonnych, a pracownik sklepu wielkopowierzchniowego do pracy w niedzielę – kończy starosta.

Ani o żadnej rzeczy, której nie ma w Piśmie

„Nie jest ważne, czy w Polsce będzie kapitalizm, wolność słowa, czy będzie dobrobyt – najważniejsze, aby Polska była katolicka” – to najsłynniejszy cytat Henryka Goryszewskiego, w latach 90. wicepremiera, dziś współwłaściciela dwóch kancelarii adwokackich i doradcy prezydenta Bronisława Komorowskiego. Premier Goryszewski nie znalazł teraz czasu, by się do tych słów odnieść.

Adwokatem premiera niech będzie ks. prof. Draguła: – Idziemy w kierunku właściwym dla społeczeństwa liberalnego, w którym będą zabezpieczone prawa wszystkich, a nie tylko niektórych. Np. klauzula sumienia okazała się niewystarczająca. Ale mamy XXI wiek, może wystarczy umieścić na stronie ministerstwa listę lekarzy wykonujących zabieg aborcji?


Prof. Wiktor Osiatyński, prawnik, bije na alarm: – To, co się dzieje, to prosta droga do państwa wyznaniowego. Widać na różnych frontach ofensywę Kościoła wspieraną przez środowiska prawicowe. To najpoważniejszy do tej pory kryzys wolności. Chcą stworzyć państwo wyznaniowe metodą faktów dokonanych. A to, że byk, joga, spektakl albo tęcza w przestrzeni publicznej ma naruszać czyjeś wartości, to czysta uzurpacja.

Zdaniem prof. Osiatyńskiego anachronizmem w polskim prawie jest „obraza uczuć religijnych”: – To znaczy, że ktoś narusza czyjeś wyobrażenie o tym, jak powinno być. Jak np. powinien być przedstawiany Jezus, a jak papież. To nie ma sensu. Powinna w prawie pozostać ochrona miejsc kultu i czci oraz zniesławienie. Nie chcę, żeby jacyś nadwrażliwcy mówili mi, co mogę wyrażać. Jeśli nie postawimy tamy tej krzykliwej mniejszości, to będzie ciężko. Ludziom się nie chce? W 2006 r., jak trzeba było przerwać rządy PiS, to im się zachciało. Może teraz zachce im się wcześniej, zanim dostaniemy w dupę.


KOMENTARZE:

Polish Ku Klux Klan
~TomekG : Te tarcia już pokazują, że jest lepiej niż kilkadziesiąt, kilkanaście, czy nawet kilka lat temu. Tyle, że rzeczywiście teraz mniejszość, która drze japę może niebezpiecznie zakrzyczeć większość. To widać na forach, gdzie różni krzykacze robią swoją robotę, nie dajcie się nabrać, że jest ich tak dużo i nie popłyńcie z nadmuchaną falą. Jest Internet, jest możliwość pokazania się w TV i to nawet własnej. Normalnym ludziom nie chce się wychodzić na ulicę i się drzeć. Idzie garstka fanatyków, a 30 milionów zostaje w domach. No, ok, ale pamiętajcie o jednym, gdy będą wybory i jakakolwiek partia katolibska będzie w nich prowadzić itp, to głosujcie na pierwszą, która taką nie jest, nie dzielcie głosów, bo was mrówki zjedzą. Trzymajcie głupotę w klatce, bo wytępić się jej nie da. Cały czas rodzi się na nowo. ~Miłośnik historii.: To żałosne. Człowiek lub Syn Boga /jak chcą jego przeciwnicy lub wyznawcy/ nikogo nie zamordował. nie wysyłał tysięcy ludzi do łagrów i obozów koncentracyjnych , nie wywołał głodu , wojen światowych i dyskryminacji rasowej, a nawoływał aby miłować swoich nieprzyjaciół - został zamordowany , a jego wyznawcy do dzisiaj są zabijani i prześladowani. No i oni mają stanowić zagrożenie dla świata a nie pogrobowcy Stalina, Hitlera, czerwonych Khmerów i krwawych dyktatorów? I jak tu nie wierzyć w działanie Złego...

~Tadeusz : To nie jest śmieszne, to jest tragiczne. Dla każdego, kto przeczytał Biblie(nawet pobieżnie albo wyrywkowo) złotym cielcem jest mamona, to jest oddawanie czci dwom skrzyżowanym patykom, klęczenie przed różnej maści pseudo świętymi obrazami i osobami, całowanie po pazurach pseudo facetów poubieranych w sukienki. Namawianie do walki z sektami przez kościół katolicki jest majstersztykiem socjologicznym. Jako, że my jesteśmy największą SEKTA na tym padole łez, musimy na wszystkie możliwe sposoby wmawiać innym, ze to oni, nie my są po ciemnej stronie mocy. Nie zagłębiając się daleko w historie: faszyści włoscy, większość zbrodniarzy hitlerowskich, chorwaccy Eustasze, zbrodniczy przywódcy dyktatur w Amerykach pdn. i sr. no i oczywiście mafiosa włoscy to zagorzali katolicy, itd. Na koniec pozwolę sobie na mały przykład czegoś co jest moim zdaniem jedną z najobrzydliwszych rzeczy jaka odbywa się każdego dnia w budynkach tegoż kościoła: Przychodzi mafioso do spowiedzi, zabiłem dzisiaj 6-u z konkurencji. Ksiądz na to: „zmów 6 zdrowasiek za każdą z tych osób, ale ostrzegam cię żebyś nie robił tego więcej, bo kara następnym razem będzie bardzo sroga, będziesz musiał zmówić po dwie zdrowaśki za każdą osobę”. To tyczy się wszystkich: pijaków - brutali, którzy maltretują swoje rodziny, złodziei, oszustów, kłamców, można wymieniać w nieskończoność. Ja nie jestem intelektualnym debilem i z ta sekta nie chce mieć nic wspólnego, dlaczego inni chcą nie rozumiem i nigdy nie zrozumię???

~efka.marchefka : Uważam że jest sposób na ten pedofilski nowotwór który zżera kościół katolicki. Po pierwsze należy odciąć darmozjadów od państwowej kasy, pozbawić dotacji i innych funduszy kościelnych. W ten sposób nie będą już wyciągać swoich włochatych łap do całowania spracowanym ludziom. W takiej sytuacji to oni - tj. darmozjady - będą całować każda spracowana dłoń emeryta, która wrzuca, choć 10 groszy na kościelna tacę. Równocześnie należy tak zmodyfikować prawo,  aby nakładało obowiązek na biskupa - czyli przełożonego pedofila, który w ramach pokuty za podległego mu księdza pedofila powinien wdziać pokutny worek na swe tłuste cielsko, założyć pokutne sandałki i udać się piechotą w pokutnym marszu pod dom ofiary i na kolanach prosić te ofiary i ich rodziny o przebaczenie.
Uważam, że żaden biskup w takiej sytuacji nie pozwoliłby sobie na ukrywanie pedofila, ani na choćby cień oskarżeń w jego kierunku. Taka odpowiedzialność zdławiłaby każdą pedofilie w zarodku, po pierwszym sygnale, podejrzanym zachowaniu, biskup odsuwałby natychmiast takiego klechę od posługi, a szczególnie od kontaktów z dziećmi…

~efka.marchefka : Do kościoła nie chodzę od 25 lat, nie przyjmuje komunii od 35 lat i pomimo tego żyję w pełnym zdrowiu, w zgodzie z rodziną, oraz lokalną społecznością. Nie kradnę i nie zabijam, nie pije i nie używam narkotyków, wychowałem na porządnych i wykształconych ludzi troje dzieci, opiekuje się i utrzymuje swoją 82 letnia matkę, oraz trochę młodszych teściów.
Do tego wszystkiego nie potrzebne mi były bajania o gadającym wężu, o żydowskim bożku zabitym przez swoich kapłanów, o Maryi zawsze dziewicy, o bogu w trójcy jedynym,.. nie potrzebne mi były żadne posługi skorumpowanych kretynów – niby kapłanów ( bardziej kapłonów), żadne idiotyczne spowiedzi na ucho. Do spokoju ducha i ciała, nie były mi potrzebne żadne płatne odpusty i inne manipulacje odpustami tegoż do szpiku zepsutego kościoła. Dodam też, iż pomimo oficjalnie głoszonej przeze mnie opinii NT. gejowsko - pedofilskiej sekty watykańskiej, to w swoim mieście i swoim środowisku jestem uważany za prawego człowieka, o zdrowym podejściu do życia, oraz wzorowego syna swoich rodziców, wzorowego ojca dzieci i męża żony.
Dodam też, że dzieci zabroniłem chrzcić, bierzmować, oraz poddawać innej indoktrynacji cynicznych i pokrętnych watykańskich agentów. Moje dzieci obecnie jako dorośli i światopoglądowo wolni obywatele mogą teraz świadomie podjąć decyzje nt swojej przyszłości, a szczególnie o tym, czy chcą być katolikami, żydami, islamistami, buddystami, …. Pastafarianami, czy chcą jednak pozostać wolnymi ludźmi, niezależnymi światopoglądowo ateistami. To są ich samodzielne decyzje, które na pewno jako kochający rodzic jestem w stanie uszanować.
A wam zmanipulowanym ofiarom z syndromem sztokholmskim życzę, abyście olali tą sekciarską organizację watykańskich agentów, niekiedy perwersyjnych pedofilów. Cieszcie się życiem, szczęściem swoim i swoich rodzin. A jeśli już koniecznie chcecie, to zgodnie z zapisami Biblii, ze swoim Bogiem możecie rozmawiać w każdym miejscu i w każdej chwili,... wbrew bredniom i zakazom niektórych kieckowych hipokrytów, nie potrzebujecie do tego marmurowych świątyń, złotych cielców, tandetnych fetyszy, pomników (najczęściej) głupoty i uwstecznienia, nie potrzebujecie do tego niekiedy pokrętnych płatnych i sprzedajnych pośredników w sutannach, czasami perwersyjnych zboczeńców i pedofilów, nie potrzebujecie poukrywanych w anonimowych parafiach natchnionych „miłością bliźniego” pedofilów, nie potrzebujecie niektórych pospolitych przestępców poprzebieranych za księży, oraz zwykłych siepaczy wykreowanych przez watykańską propagandę na świętych i półbogów.
Moje wieloletnie doświadczenie życiowe mówi, że samodzielne podejmowanie decyzji, oraz samodzielne myślenie nie boli, … każdy może bez obaw spróbować.
Zatem pierwsze zadanie z samodzielnego myślenia; zastanówcie się, czy Bóg chciał aby ksiądz – czasami perwersyjny pedofil – mieszkał w marmurowych pałacach, jeździł najdroższymi limuzynami, posiadał służbę poddanych zmanipulowanych wyznawców, żarł i pił jak świnia, uprawiał seks z małoletnimi- patrz m.in. Wesołowski,

~Rodak : Zastanawiam się skąd jest tyle nienawiści i toksyny w poniższych wypowiedziach w stosunku do kościoła? Widać, że kościół nasz jest za dobry i dlatego przetrwał tyle lat pomimo popełnionych błędów...... Poczekajmy aż przyjdzie Islam, czy wtedy też znajdą się odważni, którzy będą opluwać tę wiarę? Tam od razu łeb odleci z płucami i gęby wam się od razu zamkną! Szkoda, że nie szanujecie tego, co macie - własnej kultury, historii, tradycji itp. Jesteście jak te owce, które dobrowolnie idą na rzeź.! Szkoda mi was wszystkich, bo ci, co tu opluwają nas i kościół to wcale nie są Polakami. Jest to prawda oczywista. Pozdrawiam…

~tomasz77 do ~Tadeusz: Niemieccy faszyści mieli swoja religie (germańscy półbogowie), swoje zebrania religijne (marsze, przemówienia wodza i inne zjazdy) oraz zwalczali kościół katolicki, w tym także papieża, wiec wmawianie ze byli zagorzałymi katolikami jest najoczywistsza nieprawdą i manipulacją. Dlatego nie czytałem już dalej, bo pewnie wartość merytoryczna i zgodność z faktami historycznymi dalszej wypowiedzi jest równie "wartościowa". Proponuje postudiować ten temat przed dalszymi wypowiedziami - najlepiej z kilku niezależnych źródeł i opracowań naukowych.

~maras21 : Dziesięć cech typowego polskiego katolika 10. Stanowczo odrzucasz istnienie tysięcy bogów czczonych przez inne religie, ale czujesz się oburzony, gdy ktoś odrzuca istnienie twojego boga. 9. Czujesz się obrażony i odczłowieczony, gdy naukowcy stwierdzają, że człowiek pochodzi od zwierząt, ale nie masz problemu z biblijnym twierdzeniem, że zostaliśmy stworzeni z prochu. 8. Śmieszą cię politeiści, ale wierzysz w Boga w trzech osobach. 7. Pąsowiejesz słysząc o okrucieństwach przypisywanych Allahowi, ale nawet okiem nie mrugniesz słysząc o tym, jak to Bóg zabił wszystkie dzieci w Egipcie w "Księdze Wyjścia" i zarządził wycięcie w pień całych grup etnicznych w "Księdze Jozuego", włącznie z kobietami, dziećmi i drzewami! 6. Śmieszą cię hinduizm, w którym ludzie mogą być bogami, i mity greckie, w których bogowie spali z kobietami, ale wierzysz, że Duch Święty zapłodnił Maryję, która potem urodziła człowieka-boga, który potem został zabity, zmartwychwstał i wstąpił w niebiosa. 5. Gotów jesteś spędzić całe życie szukając małych dziur w naukowych twierdzeniach na temat wieku Ziemi (kilka miliardów lat), ale wierzysz na słowo w daty zapisane przez kilku gości z epoki brązu, co sobie siedzieli w namiocie i wymyślili, że ziemia ma pewnie dopiero ze sto albo dwieście lat. 4. Wierzysz niezbicie, że cała populacja tej planety, za wyjątkiem tych, którzy wierzą w to samo, co ty - ale tylko katolików - będzie smażyć się w piekle po wieki. Mimo to, uważasz, że twoja religia jest "tolerancyjna" i "miłosierna". 3. Podczas gdy cała współczesna nauka, historia, geologia, biologia i fizyka nie zdołały cię przekonać, że Boga nie ma, jakiś pacan tarzający się po podłodze, mówiący różnymi językami to wszystko, czego ci potrzeba, żeby dowieść istnienia Boga. 2. 0,01% wysłuchanych modlitw to dla ciebie wielka opatrzność boża. Uważasz, że modlitwy skutkują. Natomiast pozostałe 99,99% niespełnionych próśb to dla ciebie ot, wola boża. 1. Wiesz o biblii, chrześcijaństwie i historii kościoła mniej niż agnostycy czy ateiści - a mimo to nadal nazywasz się chrześcijaninem.

~człowiek : Najpierw prawo Boże a potem ludzkie! W prawie Bożym nie ma nic złego dla ludzi (jest same dobro) a wprawie ludzkim jest różnie i przeważnie jest pisane pod klasę rządzącą..........Kto nie przestrzega prawa Bożego to wkrótce się przekona co go czeka? Świat powinien się podzielić na dobrych i złych. Chcecie oszukiwać, kraść, zabijać, mataczyć, być kłamcami i zdrajcami, nie mieć miłości i nie kochać to powinniście być w strefie zła a pozostali z dobrymi wartościami moralnymi w strefie dobra. Granica między obu strefami powinna być silnie zabezpieczona i strzeżona!

~Cheri do ~Miłośnik historii.: Och, ja następna niedobra. Twój bóg nie jest ani dobry, ani miłosierny. Szanowny panie, chyba nie zdarzyło Ci się czytać "Biblii". W moje prywatnej bibliotece stoi zaraz obok Discworld i "Alicji". To jedno muszę przyznać: nigdy nie czytałam fantasy z większą ilością gwałtów, przemocy, znęcania się i niesprawiedliwości. Choć nie, te gwałty to pobiją jednak fandom Naruto.
Ale, do rzeczy.
Twierdzisz, że świat jest opanowany przez Złego. Kimże jest Zły? Szatanem, zakrzykniesz. Szatan nie jest zły. On nas UCZŁOWIECZA. Człowiek nie jest stworzeniem dobrym. Jesteśmy zwierzętami, z nich pochodzimy. Jesteśmy bezwłosymi, wyprostowanymi małpami, które przypadkiem nie myślą tylko o seksie i pożywieniu. Więcej, jesteśmy od zwierząt nawet gorsi: świadomie stosujemy okrucieństwo. Bawi nas to. Porusza jakąś strunę duszy, która cieszy się, gdy kopiemy leżącego. Nienawidzimy. I, proszę, nie mów, że Ty nie. Nienawidzisz obrażając innych, wyśmiewając ich religię. Nie mów, że katolicy nienawidzą. Wspomnij na wyprawy krzyżowe. Na inkwizycję. Na krzewienie wiary ogniem i mieczem. O, i na bitwę pod Grunwaldem. Z jednej strony śpiewali "Bogurodzicę", z drugiej uciekali się do swej patronki, Marii.
W tym miejscu mogłabym rzucić, na przykład:
"Niechaj Sziwa Cię oświeci", lub
"Oby Lugh nad Tobą czuwał", albo
"Niech Ci Odyn naprostuje myślenie".
Ale... nie zrobię tego. Wtedy byłoby to czystą hipokryzją.

~777 do ~Rodak: Szatan trwa dłużej niż kościół katolicki, a jego koniec jest przesądzony. I co teraz, mądralo? Gdybyś czytał Biblię, a nie katechizm, to byś wiedział, że tradycja jest wrogiem chrześcijaństwa. Sam Chrystus tak powiedział. Tradycja to nośnik pogańskich obrzędów, ale skąd katolik ma o tym wiedzieć, skoro w katolicyzmie jest więcej pogaństwa niż chrześcijaństwa. Nawet dekalog został zmieniony, by móc uprawić kult obrazów, rzeźb, świętych itd. Większość świąt ma pogański charakter, począwszy od tzw. bożego narodzenia. A już najbardziej żałosne jest łączenie religii z narodowości. Wobec wielkości wszechświata i mocy bożej, puszenie się na punkcie polskości wygląda wyjątkowo żałośnie, tym bardziej, że Królestwo Boże nie będzie rozróżniać narodowości. I zapewne zabraknie w nim, tych, którzy mianowali się namiestnikami Boga i kazali na siebie mówić "ojcze święty".

~pepeg z gumy do ~tomasz77: "Gott mit uns".
"Hitler doszedł do władzy 30 stycznia 1933r. i już 20 lipca tego samego roku podpisał konkordat z Watykanem, otrzymując przy tym błogosławieństwo do krucjaty na wschód. Hitlerowcy nawiązali do starych tradycji Krzyżaków, ich napisu na sztandarach i do nawracania ogniem i mieczem."...

~Krezus : Wraz z liczną grupą należę do najbogatszych ludzi na świecie. Nie znajdziesz nas jednak na publikowanych przez Forbesa rankingach multimiliarderów, bogaczy zasobnych w krociowe ilości forsy i wszelkiego majątku materialnego. Po prostu dlatego, że Forbes ma za słabe kryteria szacowania, a nas nie interesują rezerwowi materialiści z drugiej ligi. Nie chcę tu obrażać tych ludzi z rankingu, którzy podzielają nasze poglądy, a materialne bogactwo nie przeszkadza im na pierwszym miejscu stawiać naszych wartości. My mamy inne skarby, o niebo cenniejsze od tych materialnych i nie oddalibyśmy ich za wszystkie pieniądze tych bogaczy w Forbesa. Co ja plotę, nie oddamy ich za wszystkie pieniądze świata, bo to tylko marne 30 srebrników? Nasze najważniejsze skarby to: Bóg w Trójcy Świętej Jedyny, Jego nieomylny Dekalog, Boży dar najlepszej na świecie chrześcijańskiej wiary w Boga Jezusa, Miłość Boga i bliźniego, Prawda o sensie życia, szacunek dla życia od poczęcia do naturalnej śmierci, wolność do mądrych dobrowolnych życiowych wyborów, najważniejszy cel życia wiecznego, ufność Bogu i Nadzieja na Jego miłosierdzie, lider chrześcijaństwa, czyli nasz święty katolicki Kościół dla wspólnoty świętych i grzeszników, pragnących się ciągle nawracać i poprawiać, Sakramenty Święte na czele z Eucharystią, dobrzy kapłani głoszący nieomylną uniwersalną naukę Jezusa, godność osobistą człowieka, umiejętności i talenty od Boga, normalna tradycyjna wierząca w Boga i Bogu kochająca się rodzina oraz miłość do Ojczyzny i patriotyzm. Dzięki tym właśnie bezcennym skarbom jesteśmy krezusami od Jezusa, a nie numerami na drugoligowej liście miliarderów Forbesa. Patrzymy z pokorną dumą na swoje skarby, staramy się je pielęgnować i doskonalić oraz nie pozwalamy złodziejowi szatanowi ich ukraść, choć łajdak piekielny ciągle próbuje. Część z tych skarbów już błyszczy jak drogocenna Perła, a część musimy jeszcze dobrze oszlifować, aby drogocenne brylanty stały się diamentami. Jeśli ktoś rozumie jak bezcenne i ponadczasowe to są dary, to bez problemu pojmie również, że nie są na wymianę czy na handel, choć wiadomo, że podzielimy się nimi bezinteresownie z innymi ludźmi, gotowymi je przyjąć i również dzielić się z bliźnimi. Jeśli ktoś tego nie rozumie i nie czuje, to pewno postawi minusa i dalej pozostanie biednym.

~KK do ~ojciecpio: Zgadzam się. Ja też jestem wierzący i uważam, że powinno uchwalić się ustawę, że cześć podatku będzie przekazywana na rzecz kościoła po wcześniejszej deklaracji podatnika. To niesprawiedliwe, aby osoby niewierzące miały obowiązek płacenia na kościół. Wtedy wytrąci się z rąk ateistom jeden z ich największych argumentów.

~Mirek T do ~wierząca: Pani wierząca, Sąd ostateczny jest wytworem Twojej chorej wyobraźni i Tobie podobnych psycho - katoli. Nie masz szans się tam dostać, bo kolejka do Św, Piotra jest długa jak korek na Zakopiance. NIikt nie jest doskonały jak np. Twoi duchowi przywódcy, których broniliście jak lwy ks. Gil i nuncjusz, Wesołowski? Jak Twoi mentorzy w/w molestowali i gwałcili dzieci to się nie przejmowali Sądem Ostatecznym, bo wiedzą, że to bajeczka dla ciemnoty, która co niedziela daje im na tacę, aby mogli wydawać na zaspokojenie swoich chorych żądzy?

~cytat warty przytoczenia : "OldWaysFollower3 miesiące temu (edytowany)

Chrześcijanie i inni monoteiści abrahamiczni - żydzi i muzułmanie - zapędzili się w kozi róg: przypisują swojemu Bogu doskonałość, nieskończoną potęgę itd, a jednocześnie wszelkie zło zrzucają na człowieka i jego "wolną wolę". Jaką wolną wolę ma niemowlę chorujące na raka? O jakiej wolnej woli można mówić w przypadku bezbronnych ludzi cierpiących z rąk ludobójców? Niezależnie od tzw. "wolnej woli" Bóg, który byłby nieskończenie dobry, pomagałby, chociaż ludziom, którzy w niego wierzą - a nie pomagał. "Wolną wolę" mieli, więc tylko oprawcy, a ofiary były pozbawione jakiegokolwiek wsparcia. Ludzi, którzy tak postępują, uważamy za złych - choćby tych, którzy pozwolili na rzeź w Rwandzie czy wcześniej w b. Jugosławii. W imię ochrony praw prześladowanych rozpoczynane są interwencje zbrojne (nie zawsze udane, niestety). Współczesny człowiek jest więc LEPSZY od biblijnego Boga.

Żydzi w Auschwitz-Birkenau odwracali się od swojego Boga po bezskutecznych modlitwach. Podejrzewam, że na progu komór gazowych czuli do niego jedynie nienawiść, jeżeli nadal wierzyli w jego istnienie. Bo, po co komu Bóg, który nie wspiera wyznawców, nie chroni ich? Każdy rozsądny lud w przeszłości porzucał takiego boga czy Boga, wśród politeistów znane są przykłady odchodzenia całych plemion i wspólnot od kultu boga, który nie pomagał i nie wysłuchiwał modłów. Była to swoista kara dla istoty wyższej wymierzona przez ludzi.
Mówienie, że to wszystko przez "wolną wolę" Adama i Ewy jest po prostu parodią. Jak można karać całą ludzkość za rzekome grzechy rzekomych przodków żyjących tysiące lat temu? Człowiek, który mści się na potomkach za winy dziadków i pradziadków jest uważany za małostkowego i mściwego, coś takiego potępia także chrześcijaństwo - np. nienawiść do dzisiejszych Niemców za winy SS-manów czy nienawiść do dzisiejszych Ukraińców za winy bojowników UPA. Kolejny raz widać, więc, że JESTEŚMY LEPSI, bardziej moralni, mądrzejsi i sprawiedliwsi OD BIBLIJNEGO BOGA. To on mógłby się od nas, ludzi, uczyć, (jeżeli istnieje), a nie na odwrót. Nawet, więc wśród archetypów (wzorców osobowych), Jahwe jest dla mnie jednym z mniej udanych. 

Inna sprawa, że nie było żadnego "Adama i Ewy", chyba, że autorzy Biblii mają na myśli małpoludy...

Ja nie jestem ateistą, tylko politeistą, wierzę w wielu bogów. Tyle, że ja swoim bogom nie przypisuję takich cech, jak doskonałość, nieskończoność, wszechmoc, wszech dobroć itd. Oni mogą być moimi stwórcami albo i nie - ale nie domagają się kultu i poklasku, to ludzie mogą Im dziękować za dobro, którego doświadczają - z własnej woli, z radości, bez żadnego przymusu powodowanego strachem, jak u chrześcijan. Nie zabraniają też oddawania czci innym istotom, nawet ludziom - czemu nie miałbym czcić np. swoich rodziców czy dziadków albo niektórych postaci historycznych? My politeiści nikomu nie narzucamy swojej wiary, nie prowadzimy działalności misyjnej, nie straszymy rzekomymi "konsekwencjami" grożącymi za jej odrzucenie - nie grożą za to ŻADNE konsekwencje. Nie atakujemy ateistów czy agnostyków, szanujemy, tolerujemy i akceptujemy ich pogląd. Nie próbujemy przekonywać, że powinni wierzyć w Bogów.

My sami bogów traktujemy jako swoich przewodników, mistrzów, nauczycieli - nie jak swoich władców. Nawet, gdyby Bogowie nie istnieli, to nadal istnieją siły Przyrody, które z Nimi częściowo utożsamiamy (to dłuższy temat). I nadal istnieje życie, które afirmujemy i uważamy za docelowe. Jak to powiedział Antoni Wacyk: "Tu ziemskie są nasze kochania, obmierzłe nam uroki Nieba?. A co do Żydów - to wspaniały, mądry naród, ale Boga powinni zmienić, bo ten przysporzył im tylko niezasłużonych cierpień... Teraz na szczęście coraz więcej ludzi tej narodowości odwraca się od Jahwe, choćby w kierunku ateizmu."





niedziela, 20 lipca 2014

14,5 tys. zł miesięcznie dla abp. Głodzia - Komentarze...255


14,5 tys. zł miesięcznie dla abp. Głodzia

Papież Franciszek by się nie ucieszył. Styl życia gdańskiego arcybiskupa Sławoja Głodzia, daleko odbiega od franciszkańskich ideałów skromności. Przepych, okazała rezydencja, limuzyna. I pijackie biesiady, o które w tygodniku "Wprost" oskarżyli metropolitę księża z Wybrzeża. Skąd duchowny ma na to wszystko? Kościelna pensja nie jest wysoka, ale za arcybiskup żyje z płaconej przez nas mundurowej emerytury.

 

Jako były biskup polowy - w stopniu generała - dostaje co miesiąc aż 10 tys. zł emerytury. W dodatku, gdy dziewięć lat temu odchodził z wojska, dostał jednorazowo aż ćwierć miliona złotych!

"Chciałbym Kościoła ubogiego dla ubogich" - takie były jedne z pierwszych słów nowego papieża Franciszka, który przez wiele lat jako kardynał z Buenos Aires nawoływał hierarchów kościelnych do skromności.

Ale arcybiskup Sławoj Leszek Głódź raczej nauk tych i wezwań nie brał sobie do serca. Metropolita gdański znany jest z zamiłowania do przepychu. A to sporo kosztuje. Ale znany hierarcha z Wybrzeża nie może narzekać na brak pieniędzy.

Jako arcybiskup pobiera kościelną pensję w wysokości ok. 4,5 tys zł miesięcznie. Do tego pobiera aż 10 tys zł miesięcznie tzw. mundurowej emerytury. A to dlatego, że piastował funkcję biskupa polowego wojska polskiego, gdzie miał stopień generała.

Ale to nie wszystko. Bo gdy Sławoj Leszek Głódź odchodził z funkcji biskupa polowego, otrzymał odprawę w wysokości 360 procent kwoty ostatnich zarobków, dodatkowe uposażenie roczne, gratyfikację urlopową czy ekwiwalent za niewykorzystane przejazdy. Razem odprawa ta wyniosła 250 tys. zł!


KOMENTARZE:
 ~wmzt 1119 : To że dostaje taką emeryturę wojskową to jeszcze nic ale ja jako mundurowy pytam jak to możliwe że cywil jakim był biskup Głodź przychodząc do służby w wojsku nie przeszedł żadnego przeszkolenia wojskowego jak to obowiązuje wszystkich po studiach? I od razu dostaje stopień generała brygady. Normalnie człowiek po studiach zaczyna od stopnia podporucznika bez względu na zajmowane stanowisko takie są przepisy w wojsku czy innych formacjach zbrojnych. Dopiero w drodze awansów, co kilka lat dostaje wyższy stopień. Nie ma innej możliwości gdyż inaczej zostają złamane przepisy w tym względzie, które są jednoznaczne odnośnie pierwszego stopnia oficerskiego i dalszych awansów. Mało tego żeby uzyskać kolejny stopień w korpusie oficerów trzeba kilku lat, co najmniej trzech w wyjątkowych przypadkach a normalnie czterech. Natomiast biskup Głodź w roku 1991 dostaje w prezencie od ówczesnego prezydenta stopień generała brygady a już, w 1993 czyli po dwóch latach kolejny awans na stopień generała dywizji. To jakiś koszmar i absurd, i złamanie wszelkich możliwych przepisów i za to również winien odpowiedzieć ówczesny 6 minister obrony narodowej i prezydent, którzy to zaakceptowali i podpisali. Ponadto biskup Głodź; przesłużył; w wojsku rzekomo 13.5 lat, jakim więc prawem uzyskał uprawnienia emerytalne które nabywało się w tamtym czasie, aż do lat obecnych, po przepracowaniu lat 15. Kto to naciągnął i taką emeryturę przyznał, również ten winien za to odpowiedzieć? O tym, jakie apanaże po odejściu ze służby dostał ten pseudo wojskowy to szlag mnie trafia jak mam pisać, bo zwykły mundurowy odchodząc z wojska dostaje trzymiesięczną odprawę i to wszystko z ostatniego uposażenia. Kto wreszcie to wyjaśni i zrobi z tym porządek w tym porąbanym bezprawnym państwie, dla których prawo jest naginane jak się chce?

~kameleon : Przecież on faktycznie nie służył ani dnia w wojsku tylko wykonywał obowiązki kapłana wojskowego. W dodatku emerytura generalska (nie wiadomo zresztą, dlaczego akurat najwyższa w państwie) przysługuje w takiej wysokości po długiej i ciężkiej służbie, służbie, a nie po 15 latach leserowania i biesiadowania. Czy jest jakiś specjalny dodatek za najmocniejszą szyję w wojsku? Oszołomy obcięły o połowę zasłużoną emeryturę Hermaszewskiemu a dały leserom w sukienkach. Należy obciąć natychmiast o połowę wszystkie pseudo-emerytury, feldkuratom, bo to ubliża zasadom demokracji i wszystkim emerytom. Nie tylko wojskowym…

~PIO do stan37(3): Gdy odchodziłem do rezerwy po 35 letniej służbie /ze względu na zdrowie-bo mogłem służyć do 58 roku życia / w stopniu ppłk otrzymałem / dla niektórych za nieróbstwo/ około 3,5 tyś. W Biurze Emerytalnym w Olsztynie pytałem się pań ile otrzymywać będzie GEN.FLASZKA - odpowiedziano mi, że około 10 tyś zł na rękę. Ktoś, kto pisał ten artykuł zapomniał, że były waloryzacje. Od tego czasu, a generał odchodził niby do cywila w 2006 roku. A co do wysługi to przecież kolesie, którzy od niego dostawali awans szczególnie generalski nie zapomnieli o nim, wliczając mu wysługę kapłańską do wysługi lat w wojsku. Z tą rozpieprzoną armią kolesi stworzoną przez polityków oraz gen FLACHĘ, jak i z tym państwem kolesi, porządek może tylko zrobić trzecia wojna nie musi światowa może być lokalna. Proszę o nie pisanie żadnych złośliwych komentarzy pod moim adresem.

~Piotr_Kolec : Z reguły ksenofob, bufon i prymityw,
Człek niedouczony, słabej konduity
Chciwy, żądny władzy, krętacz kalkulatorski
Arogancki pyszałek o poglądach wąskich

Uzurpator natarczywy drań apodyktyczny
Bez taktu, bez ogłady i zasad etycznych
Czasami zboczeniec, nierzadko pedofil
Oto statystyczny duszpasterza profil…

~Faraonka. : Ciekawe jak się czują ci, co przed pedofilami padali na kolana i powierzali im swoje tajemnice???: LUDZIE, JAKĄ MACIE PEWNOŚĆ, ŻE NIE KLĘKACIE PRZED PEDOFILEM I NIE MODLICIE SIĘ DO PEDOFILA PIJAKA CZY GWAŁCICIELA BIORĄC POD UWAGĘ TO ŻE KOŚCIÓŁ STARANNIE TO UKRYWA BO PRAWIE KAŻDY KSIĄDZ TO PEDOFIL ALBO GWAŁCICIEL I PIJAK..

~aslan : Mam 60 lat i pracowałem na kop Wujek gdzie Solidarność z kopalni go zaprosiła na BARBÓRKĘ, (a był to rok 1996) to już wtedy chlał wódę jak doświadczony alkoholik a mojej żonie gdy rozdawał małą książeczkę z nowym testamentem i ona nie chciała jej wziąć, to powiedział; a może by pani chciała pornosa? Ja walczyłem o wolną Polskę i byłem ranny na kopalni Wujek, a taki prosty pijak będzie pouczał moją żonę, co ma wybrać? Porno czy testament w książeczce? Ale mohery popierają takich p============ców niestety…

~kobra : 75 % Polaków" zdycha" z głodu a takiemu opojowi płacą na gorzołkę i laski tyle kasy z naszych podatków!!!!! Zabrać trzeba wszystko temu pijakowi i wywieźć go na Syberię. Niech ma tam pokutę za swe wredne życie....Może tam by go Pan Bóg dojrzał i ukarał???

~ja : A mnie wciąż nurtuje pytanie : jak się ma zgoda pana Głódzia na przyjęcie godności generalskiej i związanego z tym uposażenia do katolickich przykazań skromności i pokory, że już o brak wszelkich formalnych przesłanek do nadania i przyjęcia tak wysokiego stopnia wojskowego przez szeregowca rezerwy nie będę pytał ?

 ~Polak - Słowianin : KONKORDAT-------ARTYKUŁ 16 Opiekę duszpasterską nad żołnierzami wyznania katolickiego w czynnej służbie wojskowej w tym również zawodowej ,sprawuje w ramach ordynariatu polowego Biskup polowy zgodnie z prawem kanonicznym i statutem zatwierdzonym przez Stolicę Apostolską w porozumieniu z kompetentnymi władzami Rzeczypospolitej Polskiej. Zaczęło się od wojska a skończyło na wszystkich służbach mundurowych i trafili do każdej branży. A za nimi, choć to nie wynika z zapisów konkordatowych - publiczne pieniądze. Budżet Ordynariatu Polowego, WP na rok 2012 r. wynagrodzenie. Ponad 21 mln. zł.( łącznie z wydatkami na infrastrukturę, a więc na utrzymanie świętych przybytków - 28 mln. zł) W 2011 r. było to 20 mln. 530 tyś.zł. Tymi pieniędzmi dzieli się około 150 kapelanów ( w stopniu od majora wzwyż), których średnia pensja to 5 tyś. 686 zł. brutto. Tak wszystkie rządy od ponad 20 lat okradają budżet państwa i naród podlizują się i całują zadki kliki kleszej podległej obcemu i wrogiemu państwu watykańskiemu....

~Loco : Pewien człowiek chciał pomóc swojemu dziecku przy budowie domu . Ale sam nie posiadał umiejętności ani czasu, aby to uczynić. Wynajął fachowca, któremu przyrzekł sowitą zapłatę. Budowlaniec swoją robotę wykonywał długo i byle jak, wmówił młodemu człowiekowi, że przez czas pracy ma go utrzymywać oraz zażądał wysokiej zapłaty powołując się na zleceniodawcę. Zleceniodawca wiedział o wszystkim, ale czekał do końca budowy. Jaka teraz będzie zapłata dla niesolidnego fachowca żądającego podwójnej zapłaty? Przecież wziąłeś już sobie swoją nagrodę. Czego jeszcze ode mnie oczekujesz? Tak samo zostaną potraktowani fałszywi księża, przewodnicy prowadzący innych na manowce.

~sdfgsdfg : 1 list do Tymoteusza, 3 rozdział: "2 Biskup więc powinien być nienaganny, mąż jednej żony, trzeźwy, rozsądny, przyzwoity, gościnny, sposobny do nauczania, 3 nie przebierający miary w piciu wina, nieskłonny do bicia, ale opanowany, niekłótliwy, niechciwy na grosz, 4 dobrze rządzący własnym domem, trzymający dzieci w uległości, z całą godnością. 5 Jeśli ktoś, bowiem nie umie stanąć na czele własnego domu, jakżeż będzie się troszczył o Kościół Boży? 6 Nie [może być] świeżo ochrzczony, ażeby wbiwszy się w pychę nie wpadł w diabelskie potępienie. 7 Powinien też mieć dobre świadectwo ze strony tych, którzy są z zewnątrz 3, żeby się nie naraził na wzgardę i sidła diabelskie."

~Zibi : Takie sprawy powinny być traktowane jako kradzież i działanie zorganizowanej grupy przestępczej. Przecież to nic innego jak wyłudzanie z ZUS, czyli z naszych pieniędzy. Tą sprawą powinien zająć się prokurator. Kapelan w wojsku może być, ale nie powinien, mieć stopnia wojskowego, bo - kapelan to nie żołnierz. To po pierwsze a po drugie to kucharz jest już od niego ważniejszy, ale w kraju kolesi i układów, absurd goni absurd ale ludzie zaczynają mieć dosyć tych układów i debili, bo w końcu dojdzie do krwawych rozliczeń.

 ~Zygmunt : Kapelani wojskowi nie powinni być traktowani jak zawodowi żołnierze, bo nimi nie są. On wykonują w wojsku posługę duszpasterską. Nie podlegają służbowo dowództwu wojskowemu, tylko swojemu biskupowi. Nie powinni otrzymywać stopni oficerskich, ani wynagrodzenia. Powinni w czasie służby otrzymywać żołd. Po odejściu z wojska idą na parafie i tam są proboszczami i mają dochody z parafii. Nie powinna im przysługiwać żadna emerytura wojskowa. Jest to szastanie budżetowymi pieniędzmi. Chociaż gdy by Głodź nie miał generalskiej emerytury też chlał by wódę jak chla, dlatego, bo lubi, Podobnie jak jego koledzy w kapłaństwie i jego kolega z wojska Radek Sikorski. Im wolno - kto im zabroni? No, kto?

~Wiesława : Choćby wylano jeszcze kubeł POmyj na Arcybiskupa Głódzia, my czyli wielomilionowa Rzesza Wierzących Ojca Rydzyka nigdy nie opuścimy w potrzebie Jego Świątobliwość! Zawsze będziemy wierzyć w absolutną czystość i niewinność naszego Pasterza, którego zasług dla Ojczyzny nie sposób zliczyć. A jeśli zajdzie taka potrzeba własnymi ciałami zasłonimy Go od szalejącej z wściekłości na wszystko co dla nas święte hołoty ateistycznej! Tak nam dopomóż Bóg!

~bat : Jego były kierowca powiedział mi : " on chla gorzałę jak smok wawelski, ale ma tak mocną głowę, że każdego przetrzyma i nawet po nim się nie pozna, że wypił morze wódki..

~SARA : Przez takie artykuły szlak ludzi trafia i krew zalewa. Ja po 40 latach pracy dostaję 1400 zł . Wychowałam czworo dzieci teraz pomagam wychowywać wnuczki , bo rodziców nie stać żeby sami się nimi zajęli muszą, bo pracować, a tu taki księżulek bierze tyle kasy nie wiem za co? Nic dziwnego, że mu się w głowie przewraca. Od dziś złotówki na tacę nie dam…

~EMERYT TTT. : Przepracowałem 51 lat bez przerwy za wyjątkiem urlopów. Awansowałem od robotnika do kierownika. (Po ukończeniu wieczorowych studiów inżynierskich na AGH w Krakowie.) Moja emerytura po ostatniej waloryzacji wynosi UWAGA!!! 1892 złote i 12 groszy. Jak czytam o emeryturze jakiegoś GŁÓDZIA to myślę sobie że Kraj, który nazywa się Polska jest krajem bezprawia i bandytyzmu politycznego wspieranego przez Kościół Katolicki i takich GŁÓDZIÓW I RYDZYKÓW? Za to wspieranie mój Kraj, dla, którego pracowałem ponad pół wieku odwdzięcza się IM, a nie rzetelnie i uczciwie pracującym Polakom i patriotom. Czym się różni Głódź od prawnika, lekarza, inżyniera, nauczyciela, no, czym???

~YoGi : Ciekawi mnie jedno ... Czy pan gen. Głódź miał wystarczający okres wysługi lat... Czyli minimum 15 dla uzyskania 40% świadczenia, bo tzw. pełnej po latach 30 a wynoszącej wtedy 75% uposażenia chyba się nie dosłużył... Skąd, więc taka wysoka emerytura, to jakaś patologia wprowadzona tylnymi drzwiami na rzecz sukienkowych...

~AB : Tak czytam te wszystkie mądre wypowiedzi, tych sprawiedliwych, i nie mogę wyjść z podziwu. Oczywistym jest, że Głodź sam zadecydował, że chce być w wojsku, potem sam założył sobie szlify generalskie i ustanowił wynagrodzenie, a jak odchodził na emeryturę to sam sobie ją określił. Dlaczego różne lemingi piszące tutaj, nie zaczną sobie zadawać pytań i udzielać na nie odpowiedzi? Ludzie, którzy wprowadzili taki bałagan w kraju, doprowadzając go do skrajnego wycieńczenia, żyją jeszcze i mają się dobrze. Oni nawet rządzą i zasiadają w ławach sejmu, senatu i w rządzie. Nie, kto inny jak oni windowali biskupów. Do kogo więc lemingi macie pretensje - do garbatego, że ma proste dzieci?

~rep : Nawet, gdyby służył w/g oświadczenia 2 lata w wojsku, to 9 lat kapelana + 2 lata wojska to jest 11 lat. Przepisy tamtego okresu dotyczyły służby min. 15 lat, za którą należało się 40 % uposażenia. Ktoś, za taka decyzje powinien odpowiadać.

~POlak : Coraz większa drożyzna, energia, gaz czynsze woda i ścieki, paliwa, podatki, żywność i lekarstwa. Zostają grosze, aby cieszyć się z dóbr współczesnej cywilizacji. Arogancja i bezczelność władzy w stosunku do najbardziej, bezsilnych, biednych, schorowanych i często mających przed sobą niewiele życia, pokrzywdzonych Polaków, którzy przelewali krew a potem odbudowywali Polskę ze zniszczeń wojennych. Którzy ciężko pracowali całe życie dla swojej ukochanej, pięknej ojczyzny a teraz są nagradzani upodleniem? Wszystkie grupy trzymające władzę od chwili zrywu Solidarności, zafundowali Polakom kilkadziesiąt lat ciągłych wyrzeczeń. Cały czas tworzą uchwały pod siebie manipulując przy głodowych emeryturach. Niech wreszcie zaciskanie pasa rządzący zaczną od siebie bo ogromne pieniądze oddajemy na ich aparat władzy. Nie chcą zlikwidować urzędu prezydenta, senatu, nie chcą redukcji sejmu do max 90 posłów. Nie chcą likwidacji diet i ograniczenia w okresie kryzysu swojego uposażenia do najniższej krajowej. Nie chcą wprowadzić wyborów w okręgach jedno mandatowych, nie chcą redukcji zatrudnienia w administracji państwowej, nie chcą zlikwidować powiatów, nie chcą cofnąć dotacji dla partii politycznych a parlamentarzystom zlikwidować immunitet, wszelkie przywileje, limuzyny, mieszkania, nielimitowane rozmowy telefoniczne, lecznictwo, podróże, zniżki bankowe oraz usługi i przywileje dla ich rodzin. Funkcja parlamentarzysty powinna być szczególnym wyróżnieniem, służbą prawdziwych patriotów i fachowców dla dobra kraju i godnego życia jego obywateli, a nie prywatnym, obficie zaopatrzonym korytem. Znany jest nam brak kompetencji urzędników państwowych, całkowity brak odpowiedzialności za szastanie pieniędzmi na bzdety nie związane z bieżącą gospodarką. A teraz przyznają sobie jeszcze podwyżki. Dość rozkradania lub rozdawania pieniędzy z budżetu skarbu państwa na wszystkich szczeblach machiny urzędniczej kraju, od wójta po ministra, grupom pseudo uprzywilejowanym bez ponoszenia jakiejkolwiek konsekwencji. Brak ich odpowiedzialności za tworzenie tysięcy gniotów ustawowych. Całkowity brak kontroli finansowej nad faktycznymi wydatkami każdego ministerstwa. Tolerowanie przewał w spółkach skarbu państwa, w armii, budownictwie, autostradach, komunikacji publicznej, w sprzedaży gruntów i machlojki w instytucjach pomocy społecznej. Wszędzie króluje tylko prywata, złodziejstwo, cwaniactwo, arogancja, kłamstwo, fałsz, obłuda, hipokryzja, antysemityzm, nietolerancja, ksenofobia, homofobia, głupota, prymitywizm i cenzura. Słyszymy puste, wyjątkowo perfidne w wydaniu zakłamanych polityków slogany typu Bóg, honor, ojczyzna, w sytuacji kiedy żyją luksusowo w oderwaniu od rzeczywistości. Jest kasta uprzywilejowana bogaczy trzymających władzę, zwykłych roboli ich utrzymujących i reszta wieśniaków wegetujących za pańskie ochłapy. Obecnie dla polskich parlamentarzystów, władza i koryto jest najważniejsze, mądrych i normalnych się tępi a z motłochem i biednym ogłupionym plebsem nikt się nie liczy. Liczą się tylko układy, ściemnianie prostych spraw, pranie mózgów sondażami, cwaniactwo, znajomości, gierki polityczne i igrzyska codziennie fundowane Polakom w mediach. Reszta plebsu ma zaciskać pasa, potulnie wychwalać władzę, zgadzać się na wszelkie upodlenia, płacić coraz większe haracze i się modlić o lepszą przyszłość po swojej śmierci.

~oficer : Gen Flaszka odbył zadziwiającą karierę w WP. W połowie lat 60-tych zdobył stopień szeregowca pontoniera. Studiował w dziedzinie związanej z religią i już 18 kwietnia 1991 został mianowany na stopień generała brygady, a 11 listopada 1993 na stopień generała dywizji. Jego wykształcenie stricte wojskowe jest żadne ale stopień generalski i generalską emeryturę za 15 lat bycia w WP dostaje. Ja skończyłem Akademię wojskową przesłużyłem w WP 20 lat i dostaję 1900zł emerytury. Ciekawe jak krzykacze z lat 80-tych oceniają dzisiejszą nomenklaturę? Czy lepsza jest czy gorsza niż ta z czasów PRL-u…

~litrówa : Jakim prawem otrzymał emeryturę wojskową i stopień generała? To kpiny z całego wojska, narodu polskiego. Papież swoje, a Sławoj swoje. Czy może być dobrze, jeżeli anarchia w naszym kościele rozpanoszyła się na dobre? Jeszcze będziecie prosić wiernych, żeby przychodzili do kościoła. Zobaczycie jak szybko opustoszeją świątynie. A "flachę" na odwyk i zabrać emeryturę…

~raff : Dalej popierajcie tą sektę katolicką. Dalej wierzcie w banialuki i bajki o chodzącym po wodzie i ładujcie kasę w tą zgraję nierobów, pedofili, pederastów i leni. A potem oni będą na was patrzeć ze swoich złotych wież i śmiać się w twarz z waszej głupoty i łatwowierności. już 3 lata jak się z tego syfu wypisałem i w życiu mi o wiele lepiej idzie...

~popis : I na takich darmozjadów idą nasze składki na ubezpieczenia społeczne żaden ksiądz nie wpłacił na ZuS ani złotówki a czerpią z niego całymi garściami. Podobnie jest w KRUSie też mało płacą, ale otrzymują świadczenia, na które nie odłożyli nawet 20%. I na to wszystko muszą pracować szaraczki za 1600,00 miesięcznie. Czy to jest sprawiedliwsze od komuny?

~eugeniusz : To może by się podzielił z bliźnim , np z osobą która ma 1000 zł emerytury a utrzymanie mieszkania kosztuje 600 zł a poza tym wóda aż tyle nie kosztuje. Wystarczyłaby mu zwykła ubecka emerytura, czyli 4000. Ja nie mam złudzeń, co do swojej emerytury. Do 65 roku brakuje mi 10 lat, ale rudy złodziej dołożył mi jeszcze 2 a mojej żonie ( rówieśniczka) jeszcze więcej a zdrowie coraz gorsze. chyba chodzi o to żeby tyrać do zayebania a składki na wszy i inne pasożyty z ZUS-u…


~żołnierz w stanie spoczynku : Gen. Głodź nie spełnił warunku przyznania emerytury wojskowej (15 lat służby wojskowej) po odsłużenia tych lat uzyskuje się emeryturę w wysokości uzyskać 40% uposażenia na ostatnio zajmowanym stanowisku. A jak jest w przypadku sługi Bożego, który w pełni jest świadomy, iż w Jego przypadku naruszono wszelkie przepisy (ustawę o zaopatrzeniu emerytalnym żołnierzy zawodowych...) Ale te pieniążki Go nie parzą - taka to moralność Tego urzędnika Bożego.


niedziela, 13 lipca 2014

Coraz mniej wiernych - Komentarze...254




Badania: coraz mniej wiernych chodzi na msze

Na nie­dziel­ne msze re­gu­lar­nie cho­dzi tylko 39 pro­cent wier­nych. To naj­mniej od 30 lat. - W Pol­sce mamy do czy­nie­nia z la­icy­za­cją peł­za­ją­cą - po­wie­dział kar­dy­nał Ka­zi­mierz Nycz. - To nor­mal­ne, że się la­icy­zu­je­my - ri­po­stu­ją kry­ty­cy Ko­ścio­ła.

 Najwięcej wiernych uczestniczy w niedzielnej Eucharystii w południowo-wschodnich regionach Polski

Z najnowszych danych przedstawionych przez Instytut Statystyki Kościoła Katolickiego (ISKK), a cytowanych przez KAI, wynika, iż najwięcej wiernych przystępuje do Komunii św. w diecezjach: tarnowskiej (23,7 proc.), przemysko-warszawskiej (21,4 proc.), opolskiej (20,9 proc.), pelplińskiej (20,5 proc.) i zamojsko-lubaczowskiej (20,2 proc.).

Najmniej wiernych do Komunii św. przystępuje w diecezji koszalińsko-kołobrzeskiej (10,4 proc.), archidiecezji szczecińsko-kamieńskiej i diecezji sosnowieckiej (10,9 proc.) oraz diecezjach płockiej i archidiecezji łódzkiej (11,6 proc.).

Z kolei liczba osób uczestniczących w niedzielnej Eucharystii zmniejszyła się blisko o 1 proc. - badania za rok 2012 wskazywały bowiem, że do kościoła w niedzielę chodziło 40 proc. wiernych, natomiast w 2013 było to 39,1 proc. Po raz pierwszy zatem ten wskaźnik spadł poniżej 40 procent. Oznacza to, że w ciągu ostatnich 10 lat (2003-2013) liczba Polaków przychodzących na niedzielną Mszę św. zmniejszyła się o dwa miliony.

„Spadająca liczba uczestników mszy to wina języka i zachowań części biskupów i części księży. Adam Szostkiewicz”, "Polityka"

Najwięcej wiernych uczestniczy w niedzielnej Eucharystii w południowo-wschodnich regionach Polski, czyli w diecezjach: tarnowskiej (69 proc.) i rzeszowskiej (64,1 proc.) oraz archidiecezjach przemyskiej (58,8 proc.) i krakowskiej (51,3 proc.).

Najmniej wiernych chodzi do kościoła w niedzielę szczególnie w regionach Polski północno-zachodniej: w archidiecezji szczecińsko-kamieńskiej (24,3 proc.) i diecezji koszalińsko-kołobrzeskiej (25 proc.) oraz w archidiecezji łódzkiej (26,5 proc.) i diecezji sosnowieckiej (27,5 proc.). Słabo wypadają także inne diecezje leżące na ziemiach zachodnich i na terenach przyłączonych po wojnie - diecezja zielonogórsko-gorzowska (28,1 proc.), elbląska (28,4 proc.), świdnicka (28,7 proc.) oraz archidiecezja warmińska (29,4 proc.) i diecezja legnicka (30,1 proc.). Ale tuż za tą ostatnią jest np. archidiecezja warszawska z 30,4 proc. wiernych przychodzących w niedzielę do kościoła.

Kościół tłumaczy ten spadek brakiem wiary u tych, którzy nazywają się katolikami. Ci, którzy do kościoła idą ze względu na rodzinną tradycję wcześniej czy później wolą spędzać niedziele z przyjaciółmi lub przed telewizorem - podkreśla ksiądz Wojciech Sadłoń dyrektor Instytutu Statystyki Kościoła Katolickiego.

- Spadająca liczba uczestników mszy to wina języka i zachowań części biskupów i części księży - komentuje sprawę Adam Szoszkiewicz z "Polityki". Za błąd postrzega traktowanie przez tę grupę Kościoła jako oblężonej twierdzy. Na minus zalicza też narzucanie wiernym zakazów. - Takie podejście musi się zmienić - dodaje Adam Szostkiewicz. Inaczej wiernych będzie coraz mniej.

Doktor Paweł Borecki z Katedry Prawa Wyznaniowego Uniwersytetu Warszawskiego, jako powód tej laicyzacji wymienia względne, średnie poczucie bezpieczeństwa i poprawę statusu materialnego ludzi. - To zawsze przyśpiesza sekularyzację - dodaje.

- Do tego dochodzą jeszcze przypadki pedofilii wśród duchownych. Całe szczęście nie tak liczne jak w Irlandii - podkreśla doktor Paweł Borecki.

„Słyszałem, że część naszych hierarchów chce po prostu przeczekać pontyfikat Franciszka, licząc, że po nim wszystko będzie jak dawniej”. Dr Paweł Borecki

Odchodzenie wiernych to wyzwanie dla Kościoła. Zdaniem naukowca biskupi o podejściu podobnym do postawy prymasa Polski lub biskupa Grzegorza Rysia są w stanie spowolnić laicyzację. - Słyszałem jednak, że część naszych hierarchów chce po prostu przeczekać pontyfikat Franciszka, licząc, że po nim wszystko będzie jak dawniej - mówi doktor Borecki.

Opublikowane dane pokazująca na jeszcze jeden element. Wśród wiernych następuje polaryzacja. Z jednej strony mamy oznaki pogłębienia życia religijnego, więcej osób na mszach przyjmuje komunię, a z drugiej jest mniej ludzi na tych mszach.

(PG;bp)


KOMENTARZE:

~Wyleczona : Aż 39,1% Polaków daje się ogłupiać okupantom w kieckach. Bardzo wolno następuje oświecenie, ale najważniejsze, że nadchodzi. Jest nadzieja,, że w końcu Polacy powstaną z kolan i pogonią nadętych i obłudnych biskupów dobrze żyjących na koszt wszystkich obywateli tego kraju. "Zbawieni, którzy wierzą i nie wątpią" - dzięki tej mantrze kościół ma władzę już ponad 1000 lat w naszym kraju. Wszyscy, którzy wątpią i zadają pytania, doznają oświecenia, w jakim matrixie żyli i odchodząc z kościoła przyczyniają się do wyzwolenia z pod jego władzy najpierw siebie, a w końcu naszego kraju z pod czarnej tyranii. Nadchodzi NORMALNOŚĆ

~Ewa do ~DANA: A jak mogą liczyć na zbawienie księża popełniający ciężkie grzechy, myślą.że można oszukać Boga, a może w Boga po prostu nie wierzą i odstawiają tylko aktorką szopkę dla wiernych przychodzących do kościoła naśmiewając się w duchu z ich głupoty? Dlaczego tak wielu księży nie przestrzega zasad dekalogu (przypadki moletowania, ukryte kochanki i dzieci, dwulicowość, pycha? Obłuda)? Czy to znaczy, że kpią sobie z Boga i zasad wiary? Jest to jakieś dziwne tabu, o którym się nie mówi. A przecież ksiądz to kapłan wskazujący nam drogę do Boga. Tylko, dlaczego sam nie postępuje tak żeby znaleźć się kiedyś w niebie?

~tylko prawda do ~tolerancyjny : Sejm przegłosował KONKORDAT ze ZŁAMANIEM KONSTYTUCJI ...

Sejm przegłosował KONKORDAT ze ZŁAMANIEM KONSTYTUCJI RP !!! Ustawa z dnia 8 stycznia 1998r. o ratyfikacji Konkordatu między Stolica Apostolską a Rzeczpospolita Polską Dz.U. 1998.12.42 została wprowadzona w sposób niezgodny z art.90 Konstytucji RP zwykła większością głosów GŁOSOWANIE Nr 10 - POSIEDZENIE 8. Dnia 08-01-1998 Godz. 19:20 Głosowało - 436 ,Za - 273 ,Przeciw - 161 ,Wstrzymało się - 2 ,Nie głosowało ? 2/3 z 436 to 290 posłów za było 273 więc konkordat nie powinien zostać ratyfikowany. Sejm złamał konstytucję. Senat to zatwierdził a Prezydent Aleksander Kwaśniewski - podpisał. Art. 90. Konstytucji RP 1. Rzeczpospolita Polska może na podstawie umowy międzynarodowej przekazać organizacji międzynarodowej lub organowi międzynarodowemu kompetencje organów władzy państwowej w niektórych sprawach. 2. Ustawa wyrażająca zgodę na ratyfikację umowy międzynarodowej, o której mowa w ust. 1, jest uchwalana przez Sejm większością 2/3 głosów w obecności, co najmniej połowy ustawowej liczby posłów oraz przez Senat większością 2/3 głosów w obecności, co najmniej połowy ustawowej liczby senatorów. 3. Wyrażenie zgody na ratyfikację takiej umowy może być uchwalone w referendum ogólnokrajowym zgodnie z przepisem art. 125. 4. Uchwałę w sprawie wyboru trybu wyrażenia zgody na ratyfikację podejmuje Sejm bezwzględną większością głosów w obecności, co najmniej połowy ustawowej liczby posłów.

~bezdomny kot do ~DANA: No, więc ja Tobie odpowiem jak tam jest w tym piekle. 
Ateista po śmierci trafił do piekła. Puka do bram, otwiera diabeł w gajerze od Armaniego, woń Hugo Bossa...
- Dzień dobry, zapraszam Pana, oprowadzę po naszym piekle. Tutaj są sypialnie, tu natryski, sauna, solarium, jakuzzi, można korzystać do woli.
Ateista zdziwiony, nie wie, o co chodzi.
Wchodzą do następnego pomieszczenia. Długi stół, najlepsze alkohole, fura żarcia, chętne dziwki się kręcą, ludzie balują... ateista czuje, że musi być jakiś hak.
Następne pomieszczenie - biblioteka ze wszystkimi książkami, jakie na świecie wydano, diabły pilnują ciszy, ludzie w skupieniu czytają. Ateista nie wie, o co chodzi.
Kolejny lokal - kotły, ludzie w smole się prażą, nieludzkie wycie, diabły widłami popychają tych, którzy chcą uciec. Ateista nie wytrzymał:
- Panie Diable, ale, o co chodzi, tu impreza, tu czytelnia, a tu kotły, smoła...
- A nie, na tych niech pan nie zwraca uwagi, to katolicy, jak wymyślili, tak mają.

~tolerancyjny : Wśród moich znajomych zdecydowana większość ( sadzę, że ok. 90 % ) byłaby za wymówieniem konkordatu . Byłem przeciwnikiem podpisania tej haniebnej dla naszego kraju umowy. Zastanawiam się już nie "czy”, ale "kiedy" ktoś odważy się ruszyć ten temat na szczeblach decydentów?. Nic nie miałbym przeciwko ogólnonarodowemu referendum w tej sprawie. Krótkie pytanie do forumowiczów : Kto popiera wymówienie Konkordatu ? ( Wystarczy "kciuk w górę”, „kciuk w dół „).

~Oka do ~DANA: Hmmmmmm... No w ich przypadku płeć nie ma znaczenia.
Czy kobita w sukni czarnej czy chłop?... Najważniejsze, że bronią swoich i usilnie starają się wytłumaczyć społeczeństwu powstającemu z kolan - aby tego nie robili.
W najgorszym przypadku kościół zapewni sobie środki z kasy podatników.
Właściwie już mają fundusze, konkordaty i inne. Ludzie nie będą chcieli sponsorować ich życia - to państwo będzie musiało i już. Dlatego przetrwają. W moim mieście jest 7 kościołów a tylko 4 przedszkola i 1 szpital.

~myślący : Kościół zdaje się nie zauważać, że mamy XXI wiek, czasy postępu naukowego i rozwoju nowoczesnych technologii np. komputerów, Internetu, smartfonów, przełomowych odkryć w fizyce, chemii, biologii, medycynie, astronomii, podboju kosmosu, itp. Wciskanie kitu wykształconym i myślącym ludziom np. o niepokalanej Maryi, cudach, piekle i niebie, interpretowanie biblii jak za czasów średniowiecza, przyjmowanie postawy fundamentalnych katotalibów, będzie coraz mniej akceptowalne przez ludzi myślących. Tym bardziej, że kk nastawiony jest czysto pekuniarnie i interesownie. Za wszystko każe sobie płacić krocie i pławi się w luksusach, zamiast wspomagać i dawać przykład wiernym. A ludzi to drażni i razi. W dodatku kk miesza się do polityki i innych dziedzin życia społecznego, narzucając fundamentalne zasady wiary zamiast się unowocześnić i zreformować, Jest ewidentnym zaprzeczeniem postępu. W dodatku JP II przyczynił się w znacznym stopniu do tego wstecznictwa i zacofanie, żeby nie powiedzieć ciemnoty religijnej. Tym samym wyrządził Polakom wiele krzywdy. Część ludzi mądrzeje i odchodzi od wiary, inni jeszcze wierzą, ale kościół i księża są im coraz mniej potrzebni, ba, stają się znienawidzeni. Gdyby nie chrzty i śluby, połowa co najmniej przestałaby w ogóle chodzić do kościoła. We Francji czy Belgii do kościoła chodzi 10-15% społeczeństwa i tylko w niedziele, bo oni ten etap przemian przechodzą już od 30-40 lat. My od niedawna. Co gorsza, rząd, wzmacnia znaczenie kościoła w Polsce, bo boi się mu przeciwstawić? Boi się renegocjować Konkordat, opodatkować księży i kościół, znieść utrzymywanie kościoła z państwowej kasy i wypłacać pensje księżom, odzyskać niesłusznie przekazane kościołowi mienie i zawyżone rekompensaty, wyrzucić religię ze szkól i krzyże z urzędów, powoływać na urzędy państwowe ludzi neutralnych światopoglądowo zamiast fundamentalistów religijnych. A przecież podobno mamy państwo świeckie i obowiązuje rozdział państwa od kościoła. Niestety, to jedna wielka sitwa hipokrytów. Ludzie nie są głupi i to widzą. Kościół w Polsce ma "przechlapane", bo był zbyt pazerny, na władzę i kasę. I bardzo dobrze.

~lewy czerwcowy do ~DANA: Rozumiem, że twoje pytanie jest ironiczne, prześmiewcze. Nie ma sensu wyjaśniać powodów kretyńskich twierdzeń kościoła katolickiego o tym, że tylko on prowadzi do zbawienia. To są twierdzenia niemające podstaw biblijnych a pojawiły się dopiero po Wielkiej Schizmie Wschodniej. Po prostu biskupi Rzymu siali propagandę "jedynego, prawdziwego kościoła" jako element wojny propagandowej z Prawosławiem. To jest taki sam zabieg propagandowy jak w reklamach - tylko nasza pasta do zębów chroni przed próchnicą i wybiela, pasty innych producentów nie wybielają i niszczą zęby.

~DANA do ~iks: Chciałabym jeszcze się dowiedzieć, co robią ludzie, a raczej dusze...w niebie. Ja bym tam chyba szału dostała modląc się tylko bez przerwy, jak na ziemi 45 min na mszy nie mogę wytrzymać... No niech atakują!!! Niech mnie mieszają z błotem... Mam wodę bieżącą w domu to się umyję...hihi...

~oknonaswiat do ~myslaca1: Ja myślę, że Kościół jest od tego, aby łączyć ludzi, łagodzić spory, uczyć szacunku, miłości do ludzi i zwierząt, i przede wszystkim powinien wyciszać emocje. Do tego służy piękna muzyka. Po mszy każdy powinien wyjść napełniony dobra energia, na tym polega duchowość. Ale polski kościół robi wszystko na opak: dzieli, podjudza, napuszcza, knuje, kłamie, i wyzwala złe energie. Po wyjściu z mszy Polak patrzy, komu tu przywalić, bo "wróg" czai się wszędzie.

~andy.felek do ~andy.felek: Co zrobi Bóg z wszelkimi złoczyńcami którzy poprzez odpusty wieczne odkupili swoje winy, bo opłacili się kościołowi? Przypuśćmy, że trafię do nieba, ale mój ojciec, brat tam nie trafi, czy Bóg pozbawi mnie świadomości, jaką miałem w życiu doczesnym? Jeżeli mnie pozbawi to moje życie było nic nie warte! Jeżeli nie pozbawi to jak mam żyć w życiu wiecznym, wiedząc, że mój ojciec jest w piekle?

~Anna : Uważam, że Kościół powinien uderzyć się w pierś. Poziom i treść kazań jest poniżej krytyki, księża i biskupi są zadufani w sobie, a często plotą bzdury i są po prostu głupi. Najważniejsze dla mnie jest jednak to,że zajmują się nie tym co do nich należy. Mój ukochany, niezapomniany ksiądz Tischner gromadził na mszach tłumy, ludzie chodzili do kościoła żeby Go słuchać, a dzisiaj? Bp Ryś, ks. Boniecki i paru mądrych Dominikanów to zbyt mało by zatrzymać ludzi w kościele. Wierni oprócz mądrych kazań potrzebują też przykładu i autorytetów. A kto ma nim być? Bo chyba nie bp Hozer, który pozbywa się ks. Lemańskiego? Przykłady można by mnożyć. Ja sama nie dostałam kiedyś rozgrzeszenia, bo śmiałam powiedzieć jak oceniam ks. Rydzyka. Uważam się za osobę wierzącą, ale do kościoła już nie chodzę. To kler mnie stamtąd wygnał…

~ghazi : Jakim prawem te 40% katolików terroryzuje cały naród? Przecież przynajmniej połowa z nich chodzi do kościoła nie z przekonania a pod wpływem presji małomiasteczkowego bądź wiejskiego środowiska, bo "co ludzie powiedzą?" Biskupi natomiast starają się tworzyć wrażenie, że mają rząd dusz nad prawie całym społeczeństwem. A w praktyce to się okazuje, że ten tygrys jest wyleniały, pazury ma stępione i wypadła mu większość zębów.

~Zły do ~MS: Może pogłaszcze nowe doznanie, może nie zwróci nawet uwagi na mnie lub rzuci zdawkowe zdanie. te Zły twoja ksywa przewrotna , bo gdyby więcej takich Złych jak ty nie miałbym wczasowiczowi w piekle, a tak serio wierze że ci panowie zostaną rozliczeni za swoje niegodziwości nie wiem czy za życia doczesnego czy po śmierci i ze Stwórca żartobliwie zwany przeze mnie Broda(z racji dostojeństwa) przypomni im że nie słuchali jego słów i jego syna . Co rzekł Królestwo moje nie z tego świata?......... I drugie oddajcie cesarzowi, co cesarskie a Bogu, co boskie jakże aktualne dzisiaj w świetle postępowania bigota Chazana i rzeszy nawiedzonych fanatyków z racji tzw. deklaracji sumienia jak i pewnemu arcybiskupowi, że żyje w Polsce a nie w Watykanie gdzie żadne świętości się nie liczą, pomimo iż stale tam, nadawają że są colo ( papieże mieli żony dzieci, posuwali panienki byli stałymi bywalcami przybytków zwanych burdele ba byli ich właścicielami (pieniądz nie śmierdzi) truli konkurentów i przeciwników, i nie tylko truli, oj metod mieli szereg, intrygi i zbrodnia ich metody, był nawet jeden taki, Krotochwil co wykopał z grobu poprzednika urządzając mu słynny „trupi sąd". A metod tych się nie wyrzekli nie tak dawno w dziwnych okolicznościach zszedł z padołu ziemskiego uśmiechnięty papież Jan Paweł I (dziwnie szybko zabalsamowany) MS fajna ksywa Masz Sklerozę dosadne tłumaczenie trafna i dosadne…

~50-cio latek do ~DANA: Na początku lat 70-tych, kiedy jako dziecko uczęszczałem na lekcje religii, ksiądz Władysław K. (przemiły starszy pan, i do tego naprawdę nas nie molestował) nauczał, że DO PIEKŁA poszli/pójdą :
1. cała ludzkość przed Chrystusem
2. wszyscy nie-chrześcijanie
3. spośród chrześcijan wszyscy nie-katolicy
4 spośród katolików - wszyscy, którzy umierają w tzw. "grzechu ciężkim"
5. dzieci nieochrzczone

Co do ostatniego punktu, to w naszej grupie podniósł się coś jakby mały "bunt'.
Jedna z dziewczynek miała malutkiego braciszka niemowlaka. Ona się sprzeciwiła a reszta ją poparła. Wtedy ksiądz powiedział, że to Bóg tak "zasądził" i nie wolno nam Go potępiać i sprzeciwiać się Jego woli. To sprawą rodziców jest nie dopuścić do tego, aby dziecko umarło bez chrztu.
Ja osobiście byłem przerażony, bo wiedziałem, że 1-sze dziecko moich rodziców zmarło we wczesnym niemowlęctwie.Po paru miesiącach z wielkim strachem zapytałem matkę, czy ten braciszek, co umarł, był ochrzczony. "Ach synu, czy ty myślisz, że ja bym mogła spokojnie chodzić po świecie, wiedząc, że moje dziecko trafiło przeze mnie do piekła!?” Jakieś 30-ci lat później zobaczyłem na Onecie artykuł o tym, że Benedykt XVI ogłosił, iż dzieci nieochrzczone do piekła nie idą. "No, wreszcie poszli po rozum do głowy", pomyślałem. I tym optymistycznym akcentem by się to skończyło, gdyby nie to, że przeczytałem ten artykuł do końca.
A pod koniec jakiś dostojnik KK twierdził, że Kościół tak naprawdę nigdy nie twierdził, że dzieci nieochrzczone idą do piekła (Sic!)

Mało mnie przysłowiowy szlag nie trafił! Przez parę naście stuleci utrzymywać ludzi w niewyobrażalnej traumie (śmiertelność niemowląt w wiekach średnich, ba nawet przed II-gą wojną), a potem stwierdzić, że tak naprawdę, to "nic" nie było...

Od tego czasu już prawie do kościółka nie uczęszczam.

~Wierząca ale nie w księży : Księża szukają winy w innych a nie w sobie. Zapominają jak w w czasie strajków biegali po zakładach pracy i modlili się z robotnikami. Jakoś teraz nie przeszkadza im, że robotnicy mają się dużo gorzej. Sami rzucili się na dobra materialne nie przejmując się ani dotychczasowymi mieszkańcami budynków, ani instytucjami, które się w nich mieściły - szkoły biblioteki. Mieszkają w pałacach, a tyle bezdomnych wokół. Narzekają, że ludzie muszą pracować w niedzielę i święta, ale nie przeszkadza im, że w te same święta obsługuje ich służba. Martwią się dziećmi poczętymi, ale już te urodzone mają gdzieś. Mówią, że nie wolno zabijać, a sami ubierają mundury najlepiej od razu generalskie dla wysokich apanaży. Mam wątpliwości czy księża są wierzący. Jak można kochać Boga jednocześnie nie dbając o własne potomstwo /duży odsetek księży ma dzieci? Jak można gwałcić, molestować dzieci a potem przyjmować komunię św. To nie brak wiary w Boga odpycha ludzi od kościoła? To niechęć do pazernego kleru, który interpretuje Biblię jak mu wygodnie. A kazania jak nieupolitycznione to po prostu nudne i oderwane od rzeczywistości. I chyba czas wyprowadzić już religię ze szkół, bo przyniosła więcej złego jak dobrego.

~toja : Nic dziwnego, że ludzie unikają kościoła. Świat pędzi do przodu, wszystko odbywa się bardzo szybko a msze są długie, a kazanie raczej beznadziejne i też za długie. Kościół byłby pełen ludzi, gdyby nabożeństwo trwało 30 minut. Ale księża nie chcą zrezygnować z celebry i popisów aktorskich, a na kazaniach po prostu ględzą. Przydałyby im się lekcje poglądowe np. u protestantów. Gdzie więcej ludzie się modlą a nie oglądają aktorskie popisy wykonaniu amatorów u katolików? A Bóg jest wszędzie. Jezus nauczał boso i w jednej szacie a nie stroił się w haftowane złotem ornaty i nie wyśpiewywał przy ołtarzu falsetem.

~ANDRZEJ : Naturalne !!! Południowy wschód zawsze był niewykształcony i zacofany, a jak już kształcili! to tylko czarną propagandą, dlatego KUL powstał w Lublinie a nie we Wrocławiu czy Poznaniu. Tępakami zawsze dobrze jest manipulować! W OGÓLE WYMYŚLANIE, ŻE JAKAŚ RELIGIA, KTÓRA POWSTAŁA ZA 5 DWUNASTA W PROCESIE EWOLUCJI CZŁOWIEKA MA DOMINUJĄCY WPŁYW.. TO ABSURD!!!!!!

~Sonik : Czas zastanowić się księża biskupi, zwyczajni księża i pozostali - jak Wy żyjecie, w jakim przepychu - nosicie drogie szaty, obżeracie się bo mało widuje szczupłych księży - Biskupi to za chwile będą noszeni na lektykach - w nosie macie umiar i braci katolików żyjących często w skrajnej nędzy. Spokojnie wyciągacie rękę każdej niedzieli po jałmużnę od tej biedoty. Tymczasem Pan Nasz - żył skromnie, w biedzie - spal byle gdzie, utożsamiał się z chorymi i biednymi. I Wy macie czelność mówić o Moim Bogu, że głosicie jego nauki.... Toż to jedno wielkie oszustwo. My wierni w katolickiej wierze widzimy to, co czynicie, jak się zachowujecie - jak żyjecie. Będzie nas coraz mniej skupionych wokół Was - BO Nasz Pan jest wszędzie w każdym miejscu, nie potrzebuje Waszego przepychu, pozłacanych świątyń - mogę się modlić do Niego w każdym miejscu, gdy najdzie mnie taka potrzeba. Gdy patrzę jak zagarniacie polskie ziemie, pałace, budynki, szkoły - by zawładnąć wielkimi dobrami po to by się bogacić i wciąż wyciągacie łapy do Państwa Polskiego po pieniądze za nauczanie, za ziemie z Unii - Tak nie postępują dobrzy kapłani - ja i moi bliscy nie ufamy Wam - to jedna wielka hipokryzja i zakłamanie ze strony kleru. Świat idzie do przodu i my z nim - a Kościół stoi w miejscu... Za chwile już będzie za późno by zebrać Nas wokół kościoła. Prosi Was o skromność Papież.. Niestety bez efektu...To jest ta prawda o Was.

~oswiecona do ~teomitolog: tak sobie bajam, bo mi dobrze i jestem szczęśliwa. Było już jednak inaczej i to dosyć często. Nie dam się zbałamucić żadnymi teoriami z półeczki religijnej i wmówić sobie poczucie winy. Będę namawiać wszystkich żeby się cieszyli i żyli intensywnie, ale zgodnie ze swoim sumieniem. Ten cały " bóg" stoi ponad nami, ale człowiekiem nie jest, wiec nie ocenia nas w kategoriach ludzkich, lecz " boskich" - czyli "duchowych". To jedyne łącze, które z nim mamy, tzw. podobieństwo:) Kochaj i żyj - a będziesz wieczny! O to właśnie chodzi.

~PSEUDO KATOLICY POZDROWIENIA!! : Pozdrowienia dla wszystkich pseudo-katolików, którzy tak wytrwale bronią swojej wiary i przekonań, którzy dziś przyjechali na mszę pochwalić się wypolerowanym samochodem, żoną i ładnymi dziećmi, pozdrowienia dla tych fanatyków, co dziś tak pięknie śpiewali i wielbili boga, oraz pozdrowienia dla ciemnoty, co siedziała w pierwszej ławce w kościele, przekazał sobie znak pokoju z sąsiadem i przyjęła ciało Chrystusa, a jutro znów poniedziałek i znów kradniemy, molestujemy dzieci, znęcamy się nad podwładnymi i zwierzętami, jeździmy po pijaku, zdradzamy żony, itd... jednak w niedzielę znów jesteśmy najlepszymi katolikami, pseudo!!!

~obiektywny : Gdyby we wszystkich kościołach w Polsce głoszono takie kazania jak w mojej parafii, kościoły pustoszałyby jeszcze szybciej. Nawet osoby po 60tce idące na Mszę do kościoła wyrażają po drodze nadzieję, że może dzisiaj proboszcz nie będzie politykował! Niestety, wielebny choćby w ogłoszeniach, zawsze musi wspomnieć o tym jak to Kościół w Polsce jest prześladowany, jakie trudne czasy są dla Kościoła. Nie rozumiem tego człowieka, bo trochę inteligencji chyba posiada i nieco historii choćby powojennej znać powinien.
A hierarchowie niech nie łamią głowy nad przyczynami pustoszejących kościołów, lecz niech się śmiało rozejrzą wśród swoich współbraci jako przyczyny najważniejszej!

~OLGA : "MARTWE DUSZE" - każdy ochrzczony jest liczony przez KK, ja też pomimo że nikt mnie o zgodę nie pytał! 31 lat temu powiedziałam księdzu chodzącemu po kolędzie że odchodzę od kościoła i NIC!!! On dalej mnie liczy jako swoja OWCE!!!! Od 21 lat nie mieszkam w Polsce, a ksiądz przy każdej kolędzie truje mojej matce o mojej religijności lub raczej jej braku!!! CZARNI maja kartoteki nie gorsze od KGB i STASI!!!! Nie przyjmują do wiadomości wystąpień z KK dlatego wychodzą im ułamki!!!!

~Land : Hierarchia kościelna to jakaś średniowieczna sekta wyznaniowa, która traktuje Naród jak feudalnych poddanych, bezmyślny tłum którym można dyrygować jak się chce. Jednak muszę przyznać, że kocham Dominikanów za ich powagę, mądrość, uczciwość i taki stosunek do ludzi, z którego przebija jakaś służebność, prawdziwa wiara i miłość do Narodu. Oni i tylko Oni są ozdobą Kościoła Katolickiego w Polsce.

~walseiw1968 : APEL DO PRAŁATÓW, KARDYNAŁÓW I BISKUPÓW !! Przysięgaliście Posłuszeństwo Papieżowi. Dlaczego go nie słuchacie i nie naśladujecie?? Chciałbym zaapelować do Was, duchownych o
otwarcie drzwi swoich pałaców, domów parafialnych przypominających
czasami rezydencje milionerów, o otwarcie drzwi bezdomnym. Albowiem byłem
głodny a nakarmiliście mnie? Byłem chory a uleczyliście mnie? Byłem w
więzieniu a odwiedziliście mnie? Niech słowa płynące z ambon z Waszych
ust, nie będą tylko pustymi frazesami. Pokażcie temu społeczeństwu, że
potraficie też dawać a nie tylko brać i brać. Otwórzcie drzwi
Chrystusowi. Wolna Polska to pokolenie rodzących się bezdomnych
dzieci. Wolna Polska to bieda, nędza, upokorzenie najsłabszych. Miliardy
złotych przekazywane przez budżet państwa na utrzymywanie Waszych
posiadłości, dostatnie życie nie licuje w kraju gdzie 26% dzieci idzie
rano bez śniadania do szkół. Wydawanie na Was miliardów złotych w kraju
gdzie emeryci nie wykupują leków, gdzie renciści głodują nie jest zgodne
z moralnością tak ludzką jak i chrześcijańską. Wy, ubrani w złocone
ornaty, obwieszeni krzyżami z brylantami odganiacie żebraków od swoich
kościołów żebrzących na chleb, bo robią Wam konkurencję. Obłudne są Wasze
działania, w których rzekomo prowadzicie ochronki dla dzieci, domy dla samotnych matek. Zapominacie dodać, że za wszystkie Wasze działania płaci państwo, co więcej dając Wam w ten sposób utrzymanie. Nie ma, co ukrywać - to rządzący naszym krajem, od 1989r sprawili, że staliście się pazerni, obrzydliwie wręcz nachalni w pozyskiwaniu majątku. Nie interesuje Was ze w danym budynku mieści się żłobek, dom opieki społecznej czy przedszkole. Odbieracie wszystko, co Wam się należy jak i wiele innego majątku, z którym nic nie mieliście nigdy wspólnego. To rządzący tym
krajem pozwalają Wam bezkarnie okradać ten kraj. Duchowni, moralnie jesteście puści. Jesteście pasożytami, których utrzymuje głodujący emeryt, rencista. Wasza bezczelność, nie liczenie się z niczym i nikim sprawia, że młode pokolenie odchodzi z kościoła. Stajecie się obiektem drwin. Dzielicie ludzi siejąc nienawiść wśród nich. Chcecie decydować o standardach moralnych społeczeństwami nie mając z moralnością nic wspólnego. To jest właśnie Wasza obłuda, fałsz, zakłamanie. Nie od dzisiaj wiadomo ze kler katolicki jest siedliskiem pedofilii na świecie. Zbrodniarze w sutannach są chronieni przez swoich przełożonych. Miliardy dolarów, które wierni przekazali Wam na Waszą działalność, na pomoc ludziom biednym, ubogim, musieliście wypłacić w wyniku wyroków sądowych za pedofilie księży. Ludzie dając na kościół dają na opłacenie wyroków. Trzeba o tym mówić głośno i wyraźnie. Pokory, pokory i jeszcze raz pokory. Panowie hierarchowie, pokażcie, że jednak wyznajecie wartości chrześcijańskie, które nauczał Jezus a nie katolickie wymyślone przez pazerny i obłudny kler rzymskokatolicki...

~rej_mol do ~DANA: Wielu by chciało, żeby wszystko kończyło się na tym świecie, a po śmierci nic pustka. Ale niestety tak nie jest. Ty sam wierzysz w życie pozagrobowe. Prawdopodobnie jesteś ochrzczony i zostałeś wychowany w wierze katolickiej, ale z jakichś powodów zerwałeś z kościołem, z dekalogiem, bo nakłada na Ciebie pewne więzy moralne. Masz wyrzuty sumienia, dlatego dowartościowujesz się pisząc takie teksty i szukasz ludzi podobnych do siebie. Cóż masz rozum i wolną wolę. Pod względem wolnej woli jesteś równy Bogu. Możesz mu powiedzieć nie i on to uszanuje. Jeśli nie chcesz z Nim być to nie będziesz.. Na koniec podam Ci jeden przypadek, który przeżył mój znajomy. Otóż pojechał z wycieczka do Częstochowy. Do szatana jako takiego podchodził bardzo lekko. Często mówił: to wymysł tych czarnych. Czegoś takiego nie ma i prawdopodobnie Boga też nie ma. Po kilku dniach przyjeżdża do domu i nie można go poznać. Jest przerażony. Mówi tak; byłem na apelu o godz. 21 na Jasnej Górze, bo cała wycieczka tam była. Nagle w trakcie różańca jeden z pątników zaczął wydawać ze siebie przeraźliwe dźwięki, charczenia nie z tej ziemi. Mówił, że podobne dźwięki słyszał w filmie Egzorcysta, ale to, co było pokazane w tym filmie to pikuś w stosunku do tego, co on słyszał.. Tak, więc nie należy lekceważyć tego tematu. Sugeruje przeczytać ewangelie gdzie Jezus mówi o niebie i piekle, ale podejdź do tego bez żadnego uprzedzenia. Pozdrawiam!

~Polak czy katolik? do ~rej_mol: Nawet jeśli opowiadacze bajek wierzą w nie, to bajki i tak pozostają bajkami. Gdybyż, choć te rzymskokatolickie bajki były dobre... Wszak dobre bajki nie są złe. Ale nazywanie zła dobrem i odwrotnie - to już nie jest dobre ani nieszkodliwe. Garść przykładów niebezpiecznych rzymskokatolickich bajań:
- pochwała ludożerstwa w postaci jezusożerstwa,
- pochwała wampiryzmu w postaci obrzędu picia krwi Jezusa,
- obrzęd magicznego wytwarzanie ciała i krwi Jezusa dla celów spożywczych (ludożerskich i wampirycznych),
- twierdzenie jakoby tylko ludożercy i wampiry mogą iść do nieba,
- stawianie obrzędów magicznych ponad dobrym traktowaniem innych ludzi,
- twierdzenie jakoby dobry bóg potrzebował do zbawienia ludzi, żeby ludzie zamordowali okrutnie jego syna.
Czy wiara w coś takiego jest zdrowa?

~veto do ~wierzący prawdziwie: Ciekawe czy tak protestujesz jak ksiądz w kościele prawi polityczne kazania , nawołuje do głosowania tylko na PiS , wierni nawet opuszczają takie kazania wiem bo kilkakrotnie wyszłam z kościoła i nigdy tam już nie wrócę , ciekawe czy protestowałeś głośno ?gdy ksiądz na oczach prawie całego świata wygłaszał egzorcyzmu pod Pałacem Prezydenckim ? Ciekawi mnie również czy protestujesz głośno, gdy O. Rydzyk codziennie i bezustannie opluwa obecnie rządzących i i wyborców PO? A co masz do powiedzenia o księżach pedofilach nie zauważyłam protestu w twoim komentarzu, to wy pasibrzuchy i darmozjady się odwalcie od wiernych. Wcale się nie dziwię, że społeczeństwo nareszcie sobie uświadomiło, że Boga ma się w sercu, a nie w kościele i jestem za tym żeby polikwidowano te jakże żałosne i zakłamane przybytki Boże na wieki wieków Amen !