Translate

sobota, 29 listopada 2014

Fronda oskarża - Komentarze...269



Fronda oskarża sieć sklepów Lidl o promowanie ateizmu. Grozi bojkotem

Sieć skle­pów Lidl pro­mu­je ni­hi­lizm i ate­istycz­ne po­sta­wy? Tak twier­dzi ka­to­lic­ki por­tal Fronda.​pl. Po­szło o re­kla­mę te­le­wi­zyj­ną skle­pu, w któ­rej słowa "Boże Na­ro­dze­nie" za­stą­pio­no sfor­mu­ło­wa­niem "te wy­jąt­ko­we dni". Fron­da ostrze­ga, że bę­dzie wzy­wać do boj­ko­tu Lidla.

 

Początkowo wszystko było tak, jak należy. Środowisko Frondy z zadowoleniem przyjęło pierwszą wersję reklamy produktów sieci Lidl, w której nic nie odbiegało od obrazków, jakie widzimy rokrocznie przed świętami. Były więc ulice pełne śniegu, uśmiechnięci ludzie, choinki - słowem: świąteczna atmosfera.

W tle - utwór "Let it snow" i słowa zapowiadające nadejście Bożego Narodzenia. W wersji, która pojawiła się w telewizji, zmienił się jednak pewien istotny szczegół. Według Frondy, reklama się zlaicyzowała.

Czemu? Otóż słowa "Boże Narodzenie" zostały wyparte przez określenie: "te wyjątkowe dni". "Lidl chce narzucić Polakom laicką ideologię, my mówimy stanowcze NIE!" - grzmi redakcja Frondy.

Portal przywołuje stanowisko, jakie w tej sprawie zabrali przedstawiciele Lidla.
"Zmiana w spocie reklamowym promującym szeroki asortyment delikatesowych produktów marki Deluxe związana jest z tym, że produkty te w tym roku dostępne są w sklepach naszej sieci już od 3 listopada. W mediach pojawiają się reklamy z treścią »ten czas«, gdyż jest to pojęcie szersze obejmujące zarówno okres kilkutygodniowych przygotowań do Świąt Bożego Narodzenia, Mikołajki, jak i samą Gwiazdkę" – stwierdziła Anna Biskup, PR manager w Lidl Polska.

Mimo to, Fronda nie zamierza odpuszczać. Na jej stronach czytamy: "Nie pozwolimy na to, by zagraniczna firma narzucała nam laicką i ateistyczną ideologię. Nie chcemy w Polsce propagandy nihilistycznej!".

Redakcja zachęca swoich czytelników do wysyłania maili do przedstawicieli Lidla z żądaniem przywrócenia sformułowania "Boże Narodzenie" do reklamy swoich produktów. W przeciwnym razie, grozi bojkotem.

(jsch)


KOMENTARZE:

~tom36 do ~M. Magdalena: Jeśli o mnie chodzi to możesz już do sądu posłać swoje 'uczucia religijne’.... Chory kraj z chorym średniowiecznym prawem. Homokatolikusy obrażają rozum i zdrowy rozsadek w każdej wypowiedzi - odprawiają szamańskie gusła, nie uznają nauki kiedy im wygodnie.... Wyłudzają na potęgę kasę od starowinek i państwa. I jeszcze sadami będą straszyć.... hahahaa.... To jest właśnie obraz 'wartości chrześcijańskich'

~Tom Asz : "Fronda oskarża sieć sklepów Lidl o promowanie ateizmu." - Jak można "promować ateizm", ja się pytam? Przecież ateizm to jest brak wiary, promować można jakąś konkretną wiarę, np. chrześcijaństwo, islam, a ateizm to brak wiary, tego się nie promuje, to jest, że tak powiem... "Wartość domyślna" człowieka, zanim inni ludzie każą myśleć mu inaczej.

~tom36 do ~M. Magdalena: Jest oparcie na nauce i realnym, doświadczalnym i rzeczywistym świecie - kontra - wyimaginowane psychopatyczne całkowicie niespójne (w sensie opisu) i nie możliwe w żaden sposób do potwierdzenia - promujące chore wartości sprzed 3tys lat niemające nic wspólnego z humanizmem i prawami człowieka.... I jeśli ktoś pisze coś bez sensu to ty a nie Tom Asz…

~ ateista :-) do ~ksiadz: hahahaha :-) Do teatru płacisz i wiesz na co idziesz :-) Do kościoła wchodzisz bezpłatnie, po "występie" księdza i do tego marnym też trzeba zapłacić :-) Biega tam taki jeden z tacą miedzy ławkami :-) Nic za te pieniądze nie otrzymujesz :-) No co najwyżej, marny występ i marną nadzieję :-)

~M. Magdalena do ~tom36: Mój drogi.. Zapoznaj się z definicją humanizmu, bo zdaje się, że nie wiesz o czym piszesz... KOLEJNY(nick) Tom.
I proszę uprzejmie wymień mi chore wartości, jakie nie są możliwe do potwierdzenia. Moim zdaniem to właśnie Biblia -religia chrześcijańska promuje prawa człowieka, przede wszystkim! DEKALOG! Wszystko jest pięknie opisane. Fakt Starego testamentu nie pojmiesz, ale w Nowym problemu mieć nie powinieneś!

~ ateista :-) do ~M. Magdalena: No, co do tacy to rozpocząłem promowanie hasła "Nie dawaj na tace" :-) zobaczymy wtedy, jak długo Kler utrzyma się przy życiu, bez tej "obowiązkowej daniny" :-) A co do wigilii to co roku mam urlop od 15.12 do 05.01 spędzam ten czas z rodziną (chyba mi nie zabronisz) :-) A ze ci uwielbiają tą tradycje to nie będę im zabraniał :-) Rozumiesz :-)

~Piotr Skarga : .Fronda teraz powinna zażądać, by we wszystkich samochodach, jakie jeżdżą po polskich drogach - przy lusterku zawieszony był krzyżyk lub medalik z matką boską. Bo- uprzejmie donoszę -że mój sąsiad ma przywieszonego diabełka, a koleżanka miniaturkę Nergala. Żeby myślących inaczej nauczyć rozumu i pokory - mandaty powinny być odczuwalne min. 500 zł . A na poważnie - w tym roku wszelkie zakupy od mikołajek po Sylwestra moja rodzina robi w LiDL-u. Nareszcie reklama dla wszystkich, neutralna, bez jednoczesnego reklamowania wiary i poglądów, które są sprawą osobistą a nie państwową czy handlową. A jeśli pomysłodawcom Frondy tak się marzy niewolnictwo -to znajdą jeszcze kilka miejsc na świecie, gdzie mogą się czołgać i gdzie pozbawią ich prawa do myślenia. Powodzenia.

~mieszkaniec : Nic prostszego, niech fronda /zapis celowy/ robi zakupy na targowisku, bazarze, w straganiarskich budach itp miejscach ekskluzywnego handlu. Nie ma żadnego obowiązku kupowania w sieciach dużych, renomowanych firm. A przede wszystkim podstawowa zasada, mój sklep, moje pieniądze i moja reklama i wara wszystkim od tego. Kapitalizm. No przecież o takie Polskie z komuną walczyli. A przy okazji do "dumnego z pogańskiego dziedzictwa" Nie tak dawno pisałem, przy innej okazji, o stosunkach pałacowo dominialnych, rodem z średniowiecza, panujących w relacjach pomiędzy władzą samorządową Sulistrowic a faktycznie i praktycznie zarządzającym tymi włościami namiestniku krk, czyli proboszczu. Nie jestem wieszczem, ale to było do przewidzenia i to dopiero początek. No chyba, że nowe Władze Samorządowe ............. I ja też jestem dumny.

~tom36 do ~Winicjusz:, Czym obrażam? Pisząc prawdę? Bo niezgodna z Waszą 'wersją' historii? - Także tej najnowszej? Haha..... Strasznie licha ta wasza wiara i wasz 'buk'.... Nic tyko się obrażacie.... Chociaż najczęściej to innych.... i zdrowy rozsadek.... U Was Nie istnieje, ponieważ wszystko macie na nie!

~Tadek do ~Maro: Czarna legenda Inkwizycji bazuje głównie na książce niejakiego Juana Llorente z 1817 r. pt. "Krytyczna historia Hiszpańskiej Inkwizycji". W dziele tym podaje że okryty ponura sławą Torquemada winien jest śmierci 105 285 osób; Diego Perez skazał na stos 34 952 ludzi, natomiast niejaki Cisneros pochwalic się może 51 167 ofiarami. Inne dane podane przez tego autora to 31 912 osób spalonych żywcem, 15 659 ukaranych w inny sposób, więzionych natomiast 291 450 osobników. Wszystko to brzmi wiarygodnie, ze względu na konkretne liczby. Praca Llorente była jednak od samego początku traktowana jak dzisiejsze publikacje "Faktu" czy "Ekspressu Wieczornego". Natomiast od początku z powodzeniem wykorzystywano ją jako instrument szkalowania Kościoła.
Pracę Llamady między bajki kładziono ze względu na samą postać autora - z grubsza nieciekawą: pracownik administracyjny hiszpańskiej Inkwizycji w latach 1789 - 1801, wyrzucony stamtąd za afery finansowe w atmosferze skandalu. W roku 1808 kolaboruje z Francuzami, a po przegranej wojnie ucieka do Paryża, gdzie publikują wspomnianą książkę, prawdopodobnie licząc na sukces wydawniczy. Publikacja naturalnie wzbudziła zainteresowanie ówczesnych historyków, zwłaszcza wobec deklaracji autora, że opierał się na "autentycznych dokumentach". Pytany jednak przez recenzentów o owe dokumenty odparł, że "je spalił"..

~polp : "Lidl chce narzucić Polakom laicką ideologię, my mówimy stanowcze NIE!" - grzmi redakcja Frondy. Ja jednak cały czas mam wrażenie, że to katolickie media próbują coś siłą narzucać Polakom mianowicie jedynie słuszne katolickie myślenie bez prawa do myślenia samodzielnego i decydowania o sobie samym. "Nie chcemy w Polsce propagandy nihilistycznej!". Kto nie chce, dlaczego ktoś podejmuje decyzję w moim imieniu, "W przeciwnym razie, grozi bojkotem." Taki katolicki totalitaryzm to już norma?

~Neaera : Ludzie, chcecie wierzyć w Boga, to wierzcie, ale zrozumcie, że na świecie są ateiści, Żydzi, prawosławni, buddysci itd. Chcecie wierzyć, to zajmij się sobą i pielęgnujcie swoją wiarę, a nie starcie się wszystkich nawrócić na siłę. W ten sposób zrażacie do siebie ludzi. Istnieje coś takiego jak PR...

~mil do ~kolejarek: Buuuu na każdym kroku są diabły, czarownice i wampiry. A tak swoją drogą gdyby magia nie była użyteczna to kościół chyba nie zawracałby sobie nią głowy czasem w słabszych chwilach zrozumieć wiarę w diabły mogę to juz w piekło nie i magię, Ale tak na marginesie gdyby magia nie była użyteczna zwykłemu Kowalskiemu to chyba kościół nie zawracałby sobie nią głowy. Tak, że tak jak chcecie być szczęśliwi za życia zajmijcie się magią bo w końcu nie tylko kościołowi szczęście przynależy ale zwykłemu zjadaczowi chleba też.



wtorek, 11 listopada 2014

Tego właśnie obawia się nasz polski Episkopat - Bez Komentarza...25



Niemieckie kościoły pustoszeją przez... podatki. Kto nie może uniknąć tzw. Kirchensteuer, deklaruje utratę wiary

 Kościoły w Niemczech pustoszeją przez podatki, które muszą płacić wszyscy wierni. Jedynym sposobem na oszczędność jest zadeklarowanie utraty wiary...

Konserwatyści ostrzegają, że w służbie ateizacji są gender studies, tolerancja, czy wolność seksualna. Okazuje się tymczasem, iż nie ma lepszego sposobu na zmniejszenie liczby wiernych niż... podatki. Te do opuszczenia Kościoła zmusiły rzeszę naszych zachodnich sąsiadów, którzy jeśli zadeklarują wiarę, muszą zapłacić z tego powodu kilkuprocentowy podatek. Uniknąć tego trudno, więc Niemcy masowo deklarują dziś brak wiary. Szczególnie najstarsi i najubożsi.

Za Odrą od przyszłego roku wchodzą bowiem znowelizowane i uszczelniające system podatkowy przepisy. Każdy, kto widnieje w spisie wierzących i zarabia ponad 801 euro rocznie zostanie pozbawiony od 8 do 9 proc. od razu przez bank, w którym ma konto.

To ulepszenie systemu, który w Niemczech panuje od lat. Zakłada on, że państwo finansuje związki wyznaniowe tylko redystrybuując fundusze pochodzące z podatku zwanego " Kirchensteuer". Jest on pobierany od każdego, kto zadeklarował, iż należy do wiernych jednego ze związków i pozwolił na wpisanie się do specjalnego rejestru.

Im coraz trudniej ominąć płacenie "Kirchensteuer", tym rejestr wiernych robi się tylko mniejszy. Z najnowszych danych przedstawionych przez niemieckie władze i Kościoły wynika, że w tym roku liczba podatkowych apostatów wzrosła aż o 50 proc. względem poprzednich lat.

Co ciekawe, nagłą utratę wiary deklarują dziś nie młodzi, a szczególnie emeryci. Na stare lata nie opłaca im się dzielić pieniędzmi, a jednocześnie zwykle nie odstrasza ich już fakt, że po wypisaniu się z Kościoła mieliby trudności ze ślubem, czy chrztem dziecka.

Wielu naszych sąsiadów od finansowania duchowieństwa skutecznie odstraszył też były już metropolita Limburga, bp Franz-Petera Tebartz-van Elst. Okrzyknięto go "luksusowym biskupem". Między innymi z podatków kościelnych wybudował on sobie rezydencję za 31 mln euro, w której tylko wanna warta była aż 15 tys. euro.

Źródło: Interia.pl /



 Tego właśnie obawia się nasz polski Episkopat...